Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[AaniaA]

ja w srode ide sobie na ultradzwieki .

[agabe81]

Też miałam kiedyś problem z wyciskaniem. Nie mogłam się powstrzymać i było to silniejsze ode mnie. Twarz była później zaczerwieniona i i wyglądała gorzej niż przed wyciskaniem. W końcu powiedziałm sobie DOŚĆ!! Poszłam do lekarza i przepisał mi DALACIN T. Lek nie pachnie może konwaliami ale mi bardzo pomógł. Teraz nie mam już problemu z wyciskaniem. A jak tylko pojawia się jakiś syfek zaraz potraktuję go DALACINEM i po kłopocie

[AaniaA]

i nie ide jednak na kawitacje, bo kosztowo nie dam rady . inne niespodziewane wydatki pojawily sie na horyzoncie .

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

i nie ide jednak na kawitacje, bo kosztowo nie dam rady . inne niespodziewane wydatki pojawily sie na horyzoncie .

Poczekaj,pojdziemy razemja teraz nie mam po co isc,bo moja buzka jest czysta,gladka jak pupa niemowlaka,blizny znikaja(ach ,cudowny tetralysal+differin),jest pieknie!.Ale jak skoncze kuracje prochami,to zaczne chodzic na ultradzwieki zeby zachowac skore w dobrym stanie(chyba,ze kosmetyczka znow mi powie,ze sie nadaje tylko na reczne masakrowanie-to nie ma mowy)

[ana_gabi]

Jezeli istnieje cos takiego jak tradzik z wyciskania(drapania) to ja wlasnie to mam .

[Little Angel]

Napisane przez ana_gabi

Jezeli istnieje cos takiego jak tradzik z wyciskania(drapania) to ja wlasnie to mam .

nieladnieSluchaj sie nas,my sie oduczamy

[ana_gabi]

Napisane przez Little Angel

nieladnieSluchaj sie nas,my sie oduczamy

Nie no ja tez jestem na etapie oduczania ale mam swiadomosc ze wszystkie moje problemy z cera spowodowane sa przez wyciskanie.
Nie musze mowic Wam ile zlego niesie ze soba wyciskanie ...
No ale pracuje nad tym jak pisalam juz gdzies wczeniej

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Poczekaj,pojdziemy razemja teraz nie mam po co isc,bo moja buzka jest czysta,gladka jak pupa niemowlaka,blizny znikaja(ach ,cudowny tetralysal+differin),jest pieknie!.Ale jak skoncze kuracje prochami,to zaczne chodzic na ultradzwieki zeby zachowac skore w dobrym stanie(chyba,ze kosmetyczka znow mi powie,ze sie nadaje tylko na reczne masakrowanie-to nie ma mowy)

little girl to czekam na ciebie .

[Kornika]

ja też tak robiłam....ale spoko...minęło mi. Skubałam czoło jak się denerwowałam, czytałam, uczyłam itp. przeszło! teraz przeniosłam się na głowę i skubię we włosach (hie hie), czasami to aż boli i wtedy na jakiś czas daje sobie spokój. Tylko że robię to bezwiednie, odruchowo...... bezsensu. No ale ludzie w końcu mają różne dziwactwa. Do góry głowa i troszkę silnej woli!

[agniese79]

Tak jak najbardziej istnieje trądzik z zadrapania. Dla wszystkich "drapaczek" i "wyciskaczek"
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/p5.htm

Pozdrawiam

[natee]

kto jeszcze nie próbował to goraco polecam mydełko siarkowe (+ odpowiednie nawilzenie) od kiedy je kupilam poprostu nie mam co wyciskac chyba zaden kosmetyk do tej pory nie dał mi takiej satysfakcji , buzia promienieje a syfki znikają juupi

[freddy296]

Jej... a ja myślałam, że jestem jedyną nienormalną, która dziubie w skorze... Tez mam z tym klopot, szczegolnie jak sie nad czyms skupiam: czytam ksiażke, forum, ogladam tv, to koniec! jedna reka zawsze wędruje na twarz i sie zaczyna wędrówka po skorze i eliminowanie wszystkiego co rączka napotka.... nałog i juz Ale staram sie z tym walczyć, a jak juz jestem zmuszona cos wycisnąć to idę do lazienki, oczyszczam to miejsce, biore patyczki do uszu i wtedy cos wycisne... patyczkami najlepiej, nigdy palcami, bo paznokcie zawsze sie wbijają i na palcach zaraz znajdzie sie 10000 bakterii, a tak patyczkami elegancko
Polecam patyczki

Mydła siarkowego nie probowałam, moze się skusze, mi pomaga maść cynkowa, daje efekty jesli potrafie sie powsztrzymac od drapania! Pozdrawiam...

[anamnezis]

Napisane przez freddy296

patyczkami najlepiej, nigdy palcami, bo paznokcie zawsze sie wbijają i na palcach zaraz znajdzie sie 10000 bakterii, a tak patyczkami elegancko
Polecam patyczki

Ty nam tu podsuwasz metody, coby ukryć dowody zbrodni

A tak poważnie, to z własnego doświadczenie wiem, że jak się pojawi jakaś niespodzianka, to CZASAMI lepiej ją wycisnąc od razu, bo potem męczy i ma się cały czas świadomośc, że ona tam jest.
Ja się wtedy zwykle czaję i czaję i potrafię powymacać wszystkie nierówności wokół tej jednej większej krostki. I jest jeszcze gorzej A tak to raz, dwa i po sprawie

[freddy296]

No własnie po co się meczyc z krosta, ktora sama leczy sie dluuuugooo, a tak wieczorem kiedy juz nigdzie nie chcemy wychodzic (zeby nie straszyc) to cyk cyk po cichu i po kroście, a rano bedzie maly sladzik. Jesli oczywiscie dobrze wyczyscimy kroste, bo jak nie to rano moze byc gorzej

[AaniaA]

Napisane przez freddy296

No własnie po co się meczyc z krosta, ktora sama leczy sie dluuuugooo, a tak wieczorem kiedy juz nigdzie nie chcemy wychodzic (zeby nie straszyc) to cyk cyk po cichu i po kroście, a rano bedzie maly sladzik. Jesli oczywiscie dobrze wyczyscimy kroste, bo jak nie to rano moze byc gorzej

z jedna to sie zgadzam, ale jak sie zacznie od jednej to na niej sie nie konczy , a idzie sie jak burza .

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

z jedna to sie zgadzam, ale jak sie zacznie od jednej to na niej sie nie konczy , a idzie sie jak burza .

albo jak tsunami raczejjak juz damy sobie przyzwolenie to koniec.
Mydelka siarkowego uzywalam przed wielkim wysypem wielkanocnym-ale nie zdazylam sie doczekac efektow bo musialam biec do lekarza.Potem jeszcze raz sprobuje.

[justyce]

U mnie krosty pojawiają się niezbyt często, jeśli już, to w znikomej ilości sztuk 2-3 tuż przed okresem. Niektórych nie ruszam, ale niektóre tak mnie wnerwiają, że muszę zrobić z nimi porządek.. ale jeśli już to robię, to w łazience, i zaraz potem nakładam jakis preparat na syfki, żeby się nie zainfekowało... :P
Wiem, że w ogóle nie powinnam nic robić, ale jak widzę mega krostę na samiuśkim środku policzka, czoła, czy brody, to łapska same świerzbią..

[Kornika]

Napisane przez natee

kto jeszcze nie próbował to goraco polecam mydełko siarkowe (+ odpowiednie nawilzenie) od kiedy je kupilam poprostu nie mam co wyciskac chyba zaden kosmetyk do tej pory nie dał mi takiej satysfakcji , buzia promienieje a syfki znikają juupi

...... na twarzy krostek nie drapie (raczej), ale zaraz idę kupić mydło siarkowe bo troche mi tego wyłazi ....... od jakiegoś pół roku widze jak mi "zalewa" twarz..... dziwne bo mam prawie trzydziestkę...myślałam że etap trądziku mam za sobą...jak widać nie! Byłam u kosmetyczki, no i tak naprwdę nic nowego się nie dowidziałam...oczyściła mi twarz... no przez jakiś czas było okey, nawet super (2 tygodnie) a teraz znowu widze bardziej zanieczyszczoną buźkę. Dlatego biegnę po mydełko siarkowe!!! Pozdrawiam.

[Nidava]

z tego, co wyczytałam, to widzę, że większośc z Was nie ma problemu z tym prawdziwym trądzikiem... bo chyba wielkim problemem nie nazwiecie tych swoich kilku krostek? a jak wiadomo parę syfków to ŻADEN problem, tym bardziej z wyciskaniem... więc nie rozumiem postawy niektórych dziewczyn, że tak strasznie rozpaczają kiedy na ich pięknej gładkiej buzi wyskoczy jeden pryszcz lub coś innego...
nie chcę nikogo urazic.
pozdr.

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

z tego, co wyczytałam, to widzę, że większośc z Was nie ma problemu z tym prawdziwym trądzikiem... bo chyba wielkim problemem nie nazwiecie tych swoich kilku krostek? a jak wiadomo parę syfków to ŻADEN problem, tym bardziej z wyciskaniem... więc nie rozumiem postawy niektórych dziewczyn, że tak strasznie rozpaczają kiedy na ich pięknej gładkiej buzi wyskoczy jeden pryszcz lub coś innego...
nie chcę nikogo urazic.
pozdr.

Hej NIdavko,ja naleze do tych z "prawdziwym"(nie zebym sie chwialila),8 lat go lecze.Gdybym miala np.1 pryszcz w tygodniu byloby cudownie.TEraz jestem na prochach wiec jest slicznie,ale poza tym walcze,ciagle walcze...

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Hej NIdavko,ja naleze do tych z "prawdziwym"(nie zebym sie chwialila),8 lat go lecze.Gdybym miala np.1 pryszcz w tygodniu byloby cudownie.TEraz jestem na prochach wiec jest slicznie,ale poza tym walcze,ciagle walcze...

ja jakbym miala tylko kilka krostek na buzi to bym nie rozpaczala tylko sie cieszyla . jednak u mnie jak jest wysyp to prawdziwy , z ktorym nie moge sobie poradzic i wtedy tylko w ruch antybiotyki doustne .

[Nidava]

Napisane przez Little Angel

Hej NIdavko,ja naleze do tych z "prawdziwym"(nie zebym sie chwialila),8 lat go lecze.Gdybym miala np.1 pryszcz w tygodniu byloby cudownie.TEraz jestem na prochach wiec jest slicznie,ale poza tym walcze,ciagle walcze...

no właśnie dlatego napisałam, że nie chcę nikogo urazic, bo wiem też że oprócz histeryczek są też na tym forum dziewczyny z prawdziwymi problemami mam nadzieję, że tym zdaniem również nikogo nie uraziłam
walcz, walcz! napewno wygrasz wiem, że to nic nie pomoże, ale jestem z Tobą
też kiedyś brałam tetralysal, ale musiałam go odstawic niestety... a teraz lipa jest i tyle

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

no właśnie dlatego napisałam, że nie chcę nikogo urazic, bo wiem też że oprócz histeryczek są też na tym forum dziewczyny z prawdziwymi problemami mam nadzieję, że tym zdaniem również nikogo nie uraziłam
walcz, walcz! napewno wygrasz wiem, że to nic nie pomoże, ale jestem z Tobą
też kiedyś brałam tetralysal, ale musiałam go odstawic niestety... a teraz lipa jest i tyle

dziekiwsparcie zawsze mile widziane,pozytywne nastwienie czyni cuda.
Widze,ze u Ciebie spadek nastroju wiec wielki calus.Wiem,ze to nic nie pomoze,ale jestem z Toba...

[Nidava]

Napisane przez Little Angel

dziekiwsparcie zawsze mile widziane,pozytywne nastwienie czyni cuda.
Widze,ze u Ciebie spadek nastroju wiec wielki calus.Wiem,ze to nic nie pomoze,ale jestem z Toba...

może nie spadek nastroju, ale jakieś wahania psychiki napewno nie chcę byc nachalna, ale czy mogłabyś mi opisac Twój problem cery? chciałabym porównac ze swoim
trzymaj się mocno!

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

może nie spadek nastroju, ale jakieś wahania psychiki napewno nie chcę byc nachalna, ale czy mogłabyś mi opisac Twój problem cery? chciałabym porównac ze swoim
trzymaj się mocno!

zaden problem-kiedy zaczynalam sie leczyc mialam raczej krostki nie pryszcze na calej twarzy,nie mialam typowych"wulkanow",czasem cos z nich przeradzalo sie w duze bolace pryszcze.Wszystko dlugo pozostawalo na twarzy.Potem przez 3 lata Diane-35-w tym czasie zero problemu.W pazdzerniku wywalilam Diane do smieci i problem wrocil zwielokrotnionynajpierw jeden policzek zajety juz nie krostami,ale malymi ropniakami,jeden obok drugiego,procz tego te bolace podskorne gule.Przelazlo przez brode i zaczelo wlazic na drugi polik.Wszystko dlugo sie goilo.Pelno wagrow(nie wyciskalam bo nie wolno-nawet kosmetyczka nie chciala).Z nich tez powstawaly pryszcze.W rezultacie okrapny tradzik,pelno blizn,sladow,skora nierowna,choroblliwie cienka(caly czas bylam pod opieka lekarzy z przycodni).W Wielkanocny poranek szlag mnie trafil,bo przezylam szok tak bylo zle.Potem natychmiast wizyta prywatnie i antybiotyk+differin.Tak jak jest teraz to bajka po prostu.Dalabym sobie dolozyc chyba 10 kilo zeby tylko przyszcze znikly na ZAWSZE.

[Nidava]

Napisane przez Little Angel

zaden problem-kiedy zaczynalam sie leczyc mialam raczej krostki nie pryszcze na calej twarzy,nie mialam typowych"wulkanow",czasem cos z nich przeradzalo sie w duze bolace pryszcze.Wszystko dlugo pozostawalo na twarzy.Potem przez 3 lata Diane-35-w tym czasie zero problemu.W pazdzerniku wywalilam Diane do smieci i problem wrocil zwielokrotnionynajpierw jeden policzek zajety juz nie krostami,ale malymi ropniakami,jeden obok drugiego,procz tego te bolace podskorne gule.Przelazlo przez brode i zaczelo wlazic na drugi polik.Wszystko dlugo sie goilo.Pelno wagrow(nie wyciskalam bo nie wolno-nawet kosmetyczka nie chciala).Z nich tez powstawaly pryszcze.W rezultacie okrapny tradzik,pelno blizn,sladow,skora nierowna,choroblliwie cienka(caly czas bylam pod opieka lekarzy z przycodni).W Wielkanocny poranek szlag mnie trafil,bo przezylam szok tak bylo zle.Potem natychmiast wizyta prywatnie i antybiotyk+differin.Tak jak jest teraz to bajka po prostu.Dalabym sobie dolozyc chyba 10 kilo zeby tylko przyszcze znikly na ZAWSZE.

uuu no to miałaś nieciekawą sytuację... napisałam "miałaś", bo w końcu tetralysal dużo pomaga, więc napewno jest już duuużo lepiej w Twoim profilu wyczytałam też, że masz tłustą cerę... jak sobie z nią radzisz? i że tak niesubtelnie zapytam... ile masz lat? pytam z ciekawości, bo wiadomo, że zazwyczaj inne patenty są dla cery młodzieżowej, inne - dla dojrzałej itp.
moja cera:
kiedyś było duuużo gorzej, nie wiem jak to się stało, ale cały ten trądzikowy problem zdecydowanie się załagodził jakiś czas temu było potwornie [powołam się tutaj na to wszystko, co Ty sama przeżyłaś], cała moja twarz była aż różowa od tego całego trądziku i innych "bajerów" teraz jest lepiej, co wcale nie oznacza rewelacyjnie [a szkoda...] mimo wszystko mam okropny problem z tłustą cerą [nic nie pomaga!], okropnymi porami, czasem jakieś ropniaki wyskoczą, ale natycmiast się ich pozbywam, bo patrzec po prostu nie mogę, zaskróniaki, czasem jakieś wągry, poza tym mam na buzi pełno krostek i grudek, z którymi nie wiem co mam robic,a przez które moja cera ma baardzo nierówną powierzchnię... ehhh
chyba w piątek wybiorę się do dermatologa, poinformuję Was jak będzie po wizycie
pozdr.

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

uuu no to miałaś nieciekawą sytuację... napisałam "miałaś", bo w końcu tetralysal dużo pomaga, więc napewno jest już duuużo lepiej w Twoim profilu wyczytałam też, że masz tłustą cerę... jak sobie z nią radzisz? i że tak niesubtelnie zapytam... ile masz lat? pytam z ciekawości, bo wiadomo, że zazwyczaj inne patenty są dla cery młodzieżowej, inne - dla dojrzałej itp.
moja cera:
kiedyś było duuużo gorzej, nie wiem jak to się stało, ale cały ten trądzikowy problem zdecydowanie się załagodził jakiś czas temu było potwornie [powołam się tutaj na to wszystko, co Ty sama przeżyłaś], cała moja twarz była aż różowa od tego całego trądziku i innych "bajerów" teraz jest lepiej, co wcale nie oznacza rewelacyjnie [a szkoda...] mimo wszystko mam okropny problem z tłustą cerą [nic nie pomaga!], okropnymi porami, czasem jakieś ropniaki wyskoczą, ale natycmiast się ich pozbywam, bo patrzec po prostu nie mogę, zaskróniaki, czasem jakieś wągry, poza tym mam na buzi pełno krostek i grudek, z którymi nie wiem co mam robic,a przez które moja cera ma baardzo nierówną powierzchnię... ehhh
chyba w piątek wybiorę się do dermatologa, poinformuję Was jak będzie po wizycie
pozdr.

Jestem o 10 lat starsza od CiebieBoze-prawie babcia ze mnie.
Z tlusta skora sobie nie radze-podobno mozna w dobrym salonie kosmetycznym zwezyc pory na jakis czas,ale no coz-kasaTyle,ze w pracy jestem tylko z siostra,siedzimy sobie przed komputerami i osuszamy sobie buzki(ona tez ma tlusta,ale bez syfu)chusteczkami higienicznymi,przed wyjsciem do domu poprawiam buzke korektorkiem i tyle.
JEsli mam byc szczera juz dawno nie bylam tak gladka jak teraz-antybiotyk swoje robi,a differinek-cudo-wygladzil buzie,nie mam nawet 1 pryszcza,blizn raczej nie mialam nigdy,zaczerwienienia gina blyskawicznie,pory sa czyste-zero zanieczyszczen-moge nalozyc b.skromny makijaz i czuje sie komfortowo.
pozdrawiamciekawe co powie Tobie lekarz,czekamy na wyniki.

[ana_gabi]

"trądzik, brak wiary w powodzenie aktualnie stosowanej akneterapii. Postępowanie nieleczonej psychonerwicy (Acne excoriée) może doprowadzić do nieodwracalnych okaleczeń skóry (znam przypadki odcinania zmian tradzikowych za pomocą nożyczek do paznokci i cążków, a nawet zgniatania i odrywania ich za pomocą pęsety), zaburzeń miesiączkowania, a nawet ustania miesiączki, popadnięcia w anoreksję wskutek bezkrytycznego przyjmowania wskazówek dietetycznych mający jakoby pomóc w zwalczeniu trądziku. Wskutek znacznego pogorszenia wyglądu skóry i zarazem bezradności mogą pojawić się u chorych myśli samobójcze lub próby samobójstwa. "

"Podczas manipulowania rękami przy zmianach trądzikowych, pacjenci zakażają wtórnie skórę drożdżakami (Candida, Pityrosporum), nużeńcem (Demodex) oraz bakteriami (gronkowce, paciorkowce, pałeczki ropy błękitnej)."

O rany wystraszylam sie na serio ze mnie to tez czeka ...

[AaniaA]

Napisane przez ana_gabi

"trądzik, brak wiary w powodzenie aktualnie stosowanej akneterapii. Postępowanie nieleczonej psychonerwicy (Acne excoriée) może doprowadzić do nieodwracalnych okaleczeń skóry (znam przypadki odcinania zmian tradzikowych za pomocą nożyczek do paznokci i cążków, a nawet zgniatania i odrywania ich za pomocą pęsety), zaburzeń miesiączkowania, a nawet ustania miesiączki, popadnięcia w anoreksję wskutek bezkrytycznego przyjmowania wskazówek dietetycznych mający jakoby pomóc w zwalczeniu trądziku. Wskutek znacznego pogorszenia wyglądu skóry i zarazem bezradności mogą pojawić się u chorych myśli samobójcze lub próby samobójstwa. "

"Podczas manipulowania rękami przy zmianach trądzikowych, pacjenci zakażają wtórnie skórę drożdżakami (Candida, Pityrosporum), nużeńcem (Demodex) oraz bakteriami (gronkowce, paciorkowce, pałeczki ropy błękitnej)."

O rany wystraszylam sie na serio ze mnie to tez czeka ...

ana_gabi mocne slowa tu zacytowalas , zamurowalo mnie .

[natee]

Napisane przez Kornika

...... na twarzy krostek nie drapie (raczej), ale zaraz idę kupić mydło siarkowe bo troche mi tego wyłazi ....... od jakiegoś pół roku widze jak mi "zalewa" twarz..... dziwne bo mam prawie trzydziestkę...myślałam że etap trądziku mam za sobą...jak widać nie! Byłam u kosmetyczki, no i tak naprwdę nic nowego się nie dowidziałam...oczyściła mi twarz... no przez jakiś czas było okey, nawet super (2 tygodnie) a teraz znowu widze bardziej zanieczyszczoną buźkę. Dlatego biegnę po mydełko siarkowe!!! Pozdrawiam.

ja mam 20 lat i walcze z syfkami od lat 9 , mam nadzieje , ze mydłko pomoże i Tobie