Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XII.2010

[kretencja]

Mallinko, ale chyba pomagasz mu uchwycić? Zawsze trzeba poczekać aż szeroko otworzy buzię i jeśli sam głęboko nie łapie, to jakby nasunąć pyszczek dziecka na pierś
A może za mocno mleko leci? U mnie tak się zdarza, mały wtedy łapie płytko, wypluwa, krztusi się. W takim wypadku trzeba przed przystawieniem trochę mleka odciągnąć.
Nie wiem, co jeszcze mogę doradzić.

[essence30]

Napisane przez mimiskierka

Dzień Dobry!


brzuchatki zgłosić sie bo odczytuje liste obecności

ViktoriaK wzruszyłam się przy opisie twojego Tż, taki męski punkt widzenia

kamafi sliczna spiąca królewna

ehh jade znow na ktg........... i jak usłysze po drodze a) a Ty jeszcze 2) a ty kiedy? to zobaczycie na czerwonym pasku na tnv24 że ciężarna na zachodzie Polski otworzyła ogień do przechodniów

Mimi przez net mozesz strzelac ile wlezie

Agatkia gratulacje ! dobre teksty ma ten lekarz

Victoria , Margaryt gratulacje!

Kamafi śliczności ta Twoja Córa! gratulacje!

[mallinka]

Napisane przez kretencja

Mallinko, ale chyba pomagasz mu uchwycić? Zawsze trzeba poczekać aż szeroko otworzy buzię i jeśli sam głęboko nie łapie, to jakby nasunąć pyszczek dziecka na pierś
A może za mocno mleko leci? U mnie tak się zdarza, mały wtedy łapie płytko, wypluwa, krztusi się. W takim wypadku trzeba przed przystawieniem trochę mleka odciągnąć.
Nie wiem, co jeszcze mogę doradzić.

Wszystko to robię, nic nie daje i dodatkowo wykonuje z nim ćwiczenia na otwieranie buzi i dobre układanie języka ale coś nie chce mi się zreformować to moje dziecko językiem wypycha brodawkę i wciąż za płytko chwyta już tracę siły, bardzo boli i przy każdym karmieniu płaczę a do tego jeszcze jego zachowanie po karmieniu-marudzi i płacze...nie rozumiem swojego dziecka

[essence30]

Napisane przez mallinka

Wszystko to robię, nic nie daje i dodatkowo wykonuje z nim ćwiczenia na otwieranie buzi i dobre układanie języka ale coś nie chce mi się zreformować to moje dziecko językiem wypycha brodawkę i wciąż za płytko chwyta już tracę siły, bardzo boli i przy każdym karmieniu płaczę a do tego jeszcze jego zachowanie po karmieniu-marudzi i płacze...nie rozumiem swojego dziecka

Mallinko... ja miałam problem zbyt płaskich sutków, co sie podobno rzadko zdarza .... Mała nie mogła dobrze zassac.. a ja byłam strasznie poraniona, jak miałam karmic to wyc mi sie chciało, połozna z SR kazała mi kupic nakładki i ...... po prostu odzyłam ... do tej pory karmie z nimi chociaz jak Mała nie jest strasznie głodna to próbuje ja przystawic normlanie, czasm sie udaje, a czasem sie denerwuje... generalnie dziecko sie najada, nie dokarmiam jej niczym , moze sprobuj.... ja kupiłam aventu większe i mniejsze i ona akurat woli większe

[mallinka]

Essence z nakładkami też próbowałam-i tak źle chwyta ;( też mam avent, bo babyono w ogóle sie nie sprawdziły...
teraz siedze z Młodym na rękach i słuchamy odkurzacza...

---------- Dopisano o 05:41 ---------- Poprzedni post napisano o 05:40 ----------

a brodawki mam ponoć idealne do karmienia... właaśnie jedna mi pękła i krew się leje-już mam dość

[EdziaO]

Napisane przez mallinka

Wszystko to robię, nic nie daje i dodatkowo wykonuje z nim ćwiczenia na otwieranie buzi i dobre układanie języka ale coś nie chce mi się zreformować to moje dziecko językiem wypycha brodawkę i wciąż za płytko chwyta już tracę siły, bardzo boli i przy każdym karmieniu płaczę a do tego jeszcze jego zachowanie po karmieniu-marudzi i płacze...nie rozumiem swojego dziecka

u mnie było to samo
może masz za twarde piersi?spróbuj przed karmieniem troszkę ręką ściągnąć, pomasować i może wtedy złapie?Ja też płakałam z młodym przy piersi...Na brodawkę zrób sobie okład z bepanthenu na 2-3h mi bardzo pomogło. I z włąsnego mleka po każdym karmieniu. Będzie dobrze

[essence30]

Napisane przez EdziaO

u mnie było to samo
może masz za twarde piersi?spróbuj przed karmieniem troszkę ręką ściągnąć, pomasować i może wtedy złapie?Ja też płakałam z młodym przy piersi...Na brodawkę zrób sobie okład z bepanthenu na 2-3h mi bardzo pomogło. I z włąsnego mleka po każdym karmieniu. Będzie dobrze

Edzia , m i własnie mowiono zeby przy krwi z bepantenu nie korzystac, ani z zadnej masci, tylko z wlasnego mleka tak jak piszesz, bo masc rozmiękcza bardzo i dłuzej sie goi

[kliwia]

mallinka mi tez sie krew lala, ojjj bolalo jak nie wiem. sciagalam laktatorem elektrycznym by moc zaleczyc brodawki i jednoczesnie by mi nei rozrywalo tych strupow na sutkach na najnizszej mocy. Mala musiala byc dokarmiana bo nie sciagalam wystarczajacej ilosci pokarmu.
ja smarowalam bepantenem i nic nie pomagal.
a jak juz sciagalam laktatorem to polozna poradzila smarowac lanolina, ale nie wiem czy to pomoglo czy moje mleko i mega wietrzenie. cyc na wierzchu non stop i przykryty tetra.

A moja mala po 21 sie uspokoila i na noc nawet czopek nie byl potzrebny budzila sie 2 razy na karmienie - po 1 i przed 5
kwilila troche przez sen - ma jakies niespokojne te sny. a raz zjechala do polowy lozeczka - chyba musze jedna wartswe ksiazek wyjac
A jak spi to jest taka slodka ze moglabym ja zjesc

[Aliszcze]

Mallinka, a masz nawał? piersi obrzmiałe czy raczej miękkie? ja jak miałam nawał to mała nie potrafiła chwycić sutka, bo nabrzmiały był też. Więc wpierw przed każdym karmieniem wyciskalam ręcznie pokarm w pieluchę tetrową, by sutki były miękkie i Asia ładnie potem chwytała.
No ale ja też mam problemy z karmieniem, także specem nie jestem

[EdziaO]

Napisane przez essence30

Edzia , m i własnie mowiono zeby przy krwi z bepantenu nie korzystac, ani z zadnej masci, tylko z wlasnego mleka tak jak piszesz, bo masc rozmiękcza bardzo i dłuzej sie goi

hm no nie wiem mi akurat to pomogło nic innego mi wtedy na szybko nie przyszło do głowy(dopadło mnie w szpitalu), ale może i racja. Z pokarmem to chyba najlepsza i najszybsza opcja.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

odciągnęłam 90mldla karmiących to nic, ale dla mnie to sukcesjestem szczęśliwazaraz będę się znowu odsysać

[pelnia1980]

hej
wiecie co tak czytam i czytam i dochodze do wniosku ze kazda mama powinna miec mozliwosc korzystania z poradni laktacyjnej za darmo! a tymczasem nawet w naszym miescie nie ma takowej dopiero we wrocku jest i t odplatna usluga :/

nasz problem z karmieneim trwa wiec dokarmiam, czasem mu wystarcza moje 60-80 jakie odciagam, po karmi to nawet 90 ml ale o karmi zarowno ja jak i Grzes mamy mega baki i malenstwo placze przy tym, skrzeczy wrecz... wiec poszlo w odstawke choc nie powiem cieszylam sie z jego odmiennego smaku

mi w szpitalu na krwiawiace brodawki kazali odstawic malego by nie ssal krwi i brodawki sie zagoily, i na przemiennie stossowac masc bepanten (masc nie zel) oraz maltan - po dwoch dniach mega popekanie i krwawienie zniknelo, ale nakladki uratowaly nas bo przynajmniej co nie co maly possie mego mleka... choc psychicznie padam przy dwojce dzieci i karmieniu przez nakladki... zwlaszcza ze moj je z 1,5 godz. teraz... je zasypia (odkladam do lozeckza) a za 3 min znow wrzask i do piersi i tak non stop! mam poprostu dosc ;(

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

edi wielie gratulacje - to mega wyczyn te 90 ml !!! wiem o sobie ehhh - ale pociesze cie faktem ze w piersiach jest przynajmniej o 10-20 ml mleka wiecej i je tylko maluch moze wyssac - laktator rady juz sobie nie da

[rptrbj1978]

co to za posty???

[bela14]

hym tutaj tez jeszcze piszecie ?

[EdziaO]

Napisane przez pelnia1980

hej
wiecie co tak czytam i czytam i dochodze do wniosku ze kazda mama powinna miec mozliwosc korzystania z poradni laktacyjnej za darmo! a tymczasem nawet w naszym miescie nie ma takowej dopiero we wrocku jest i t odplatna usluga :/

nasz problem z karmieneim trwa wiec dokarmiam, czasem mu wystarcza moje 60-80 jakie odciagam, po karmi to nawet 90 ml ale o karmi zarowno ja jak i Grzes mamy mega baki i malenstwo placze przy tym, skrzeczy wrecz... wiec poszlo w odstawke choc nie powiem cieszylam sie z jego odmiennego smaku

mi w szpitalu na krwiawiace brodawki kazali odstawic malego by nie ssal krwi i brodawki sie zagoily, i na przemiennie stossowac masc bepanten (masc nie zel) oraz maltan - po dwoch dniach mega popekanie i krwawienie zniknelo, ale nakladki uratowaly nas bo przynajmniej co nie co maly possie mego mleka... choc psychicznie padam przy dwojce dzieci i karmieniu przez nakladki... zwlaszcza ze moj je z 1,5 godz. teraz... je zasypia (odkladam do lozeckza) a za 3 min znow wrzask i do piersi i tak non stop! mam poprostu dosc ;(

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

edi wielie gratulacje - to mega wyczyn te 90 ml !!! wiem o sobie ehhh - ale pociesze cie faktem ze w piersiach jest przynajmniej o 10-20 ml mleka wiecej i je tylko maluch moze wyssac - laktator rady juz sobie nie da

no włanie też bym chciała, żeby ktoś mi pomógł jeszcze powalczyć, a nie każdy macha ręką. U mnie doradca laktacyjne to prawie jak UFOnie ma szans. Położne tylko kiwają głowami, że jak to nie karmię...ale pomóc to nie ma kto
Ale dzielne babki jesteśmy więc walczymy jeszcze

[kliwia]

no tu piszemy do momentu az wszytskie urodza

sms od mimiskierka
Hej mam na imie Milenka, urodzilam sie 6 stycznia o 23.10 waze 3250g i 56cm dluga. Ja i mama czujemy sie dobrze. Pozdrowionka!

[kretencja]

Mimiskierka, GRATULACJE!!! : roza:

[melabn]

Napisane przez kliwia

no tu piszemy do momentu az wszytskie urodza

sms od mimiskierka
Hej mam na imie Milenka, urodzilam sie 6 stycznia o 23.10 waze 3250g i 56cm dluga. Ja i mama czujemy sie dobrze. Pozdrowionka!

sliczna gratuluje

[margaryt]

Mimiskierka, GRATULACJE!!!
Dziewczyny napiszcie co można jeść aby nie zaszkodzić maluszkowi? jakich produktów unikać?

[mallinka]

Mimiskierka brawo klask i: Mała śliczna

Edzia to duży sukces 90 mnie wizyta pani z poradni laktacyjnej kosztowała 80zł, ale jest coraz lepiej chociaż wieczorem i w nocy płakałam że nadal nie umiem przystawiać, a dziś jak Mały się rzucił-za pierwszym razem się udało pomaga chyba dużo u nas ssanie palca-mały lepiej chwyta pierś

pelnia trzymam kciuki za powodzenie i podziwiam mamy z nie tylko 1 dzieckiem

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Margaryt jaj jem wszystko poza cytrusami i wzdymającymi potrawami i warzywami-jak po czymś czujesz ciężkość na żołądku to dziecko na pewno tez to odczuje-ja eliminuje smażone i słodyczy też nie jem, ale na szczęscie ni eprzepadam

[kotek81]

Napisane przez kliwia

no tu piszemy do momentu az wszytskie urodza

sms od mimiskierka
Hej mam na imie Milenka, urodzilam sie 6 stycznia o 23.10 waze 3250g i 56cm dluga. Ja i mama czujemy sie dobrze. Pozdrowionka!

śliczna jest GRATULUJĘ !!!!!

Napisane przez margaryt

Mimiskierka, GRATULACJE!!!
Dziewczyny napiszcie co można jeść aby nie zaszkodzić maluszkowi? jakich produktów unikać?

ja jem wszystko
ale ogólnie należy unikać rzeczy wzdymających typu kalafior, kapusta itp. i rzeczy smażonych oraz alergizujących jak np. cytrusy, czekolada, orzechy. Jednak nie każdemu malcowi to szkodzi - jedz wszystko po troszku a jak będą problemy z brzuszkiem to wtedy dopiero szukaj winnego

[kamafi]

Gratulacje dla nowych mamusiek

To ile jeszcze nas zostalo?

Dziewczyny mam problem, 8 doba po cc, od wczoraj zatrzymaly mi sie odchody, temp narazie 36,9, ale zaczynam sie martwic...

Kobitki po cesarkach mialyscie takie zatrzymanie? Mam nadzieje ze "ruszy" samo i obejdzie sie bez IP...

[melabn]

Napisane przez kamafi

Gratulacje dla nowych mamusiek

To ile jeszcze nas zostalo?

Dziewczyny mam problem, 8 doba po cc, od wczoraj zatrzymaly mi sie odchody, temp narazie 36,9, ale zaczynam sie martwic...

Kobitki po cesarkach mialyscie takie zatrzymanie? Mam nadzieje ze "ruszy" samo i obejdzie sie bez IP...

spokojnie moze jeszcze zaczac leciec tez tak mialam , jesli dalej nic to trzeba bedzie na ip ,ale mysle, ze wszystko jest ok

[essence30]

Napisane przez kamafi

Gratulacje dla nowych mamusiek

To ile jeszcze nas zostalo?

Dziewczyny mam problem, 8 doba po cc, od wczoraj zatrzymaly mi sie odchody, temp narazie 36,9, ale zaczynam sie martwic...

Kobitki po cesarkach mialyscie takie zatrzymanie? Mam nadzieje ze "ruszy" samo i obejdzie sie bez IP...

Kamafi nie jestem po cesarce wiec w tej kwestii nie pomoge, ale.......... własnie wróciłam z fajnej wyprzedazy - olimp wejscie obok almy - likwidacja sklepu z odzieza dziecieca - 50% wszystko , do niedzieli! polecam!!

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Mimi śliczności ta Twoja dziewczyna!!!! gratulacje

[kretencja]

Kamafi, ja miałam takie zatrzymania, ale dopiero gdzieś koło 3 tygodnia po cc, wcześniej leciało mocno. Bywał cały dzień bez odchodów, potem znów leciało. Pare razy juz myślałam, że to koniec, a tymczasem jestem 6 tygodni po cc i nadal mam różowawą wydzielinę Myślę, że jeśli nie masz gorączki, to spokojnie możesz poczekać do jutra i obserwować sytuacje, odchody powinny wrócić, ale w razie gdyby temperatura wzrosła powyżej stanu podgorączkowego, pojechałabym na IP.

[kamafi]

Kretencja, Melabn dzieki, pozostaje mi cierpliwie czekac i sprawdzac temp... gdyby jednak bylo zle orientujecie sie czy klada do szpitala czy np daja jakies leki na skurcze macicy?

byle nie do szpitala

Essence30 mieszkam 10min piechota od Olimpu, moze uda mi sie jutro wyskoczyc, planowalam raczej spacer do pobliskiego sklepu, ale sprobuje zostawic mala z tatulem na dluzej ,dzieki

[lisek15]

Gratulacje dla kolejnej mamusi

[vikicullen]

Napisane przez kamafi

Gratulacje dla nowych mamusiek

To ile jeszcze nas zostalo?

Dziewczyny mam problem, 8 doba po cc, od wczoraj zatrzymaly mi sie odchody, temp narazie 36,9, ale zaczynam sie martwic...

Kobitki po cesarkach mialyscie takie zatrzymanie? Mam nadzieje ze "ruszy" samo i obejdzie sie bez IP...

oczywiscie, mi nie raz sie zatrzymywaly na dzien nawet dwa i potem dalej bylo.

Napisane przez kliwia

no tu piszemy do momentu az wszytskie urodza

sms od mimiskierka
Hej mam na imie Milenka, urodzilam sie 6 stycznia o 23.10 waze 3250g i 56cm dluga. Ja i mama czujemy sie dobrze. Pozdrowionka!

jaka śliczna!!!!!!!!jakie włoski Gratuluje

[melabn]

Napisane przez kamafi

Kretencja, Melabn dzieki, pozostaje mi cierpliwie czekac i sprawdzac temp... gdyby jednak bylo zle orientujecie sie czy klada do szpitala czy np daja jakies leki na skurcze macicy?

byle nie do szpitala

Essence30 mieszkam 10min piechota od Olimpu, moze uda mi sie jutro wyskoczyc, planowalam raczej spacer do pobliskiego sklepu, ale sprobuje zostawic mala z tatulem na dluzej ,dzieki

w razie w dadza zastrzyk z oxytocyny

[EdziaO]

Napisane przez kliwia

no tu piszemy do momentu az wszytskie urodza

sms od mimiskierka
Hej mam na imie Milenka, urodzilam sie 6 stycznia o 23.10 waze 3250g i 56cm dluga. Ja i mama czujemy sie dobrze. Pozdrowionka!

gratulacje cudna

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez mallinka

Mimiskierka brawo klask i: Mała śliczna

Edzia to duży sukces 90 mnie wizyta pani z poradni laktacyjnej kosztowała 80zł, ale jest coraz lepiej chociaż wieczorem i w nocy płakałam że nadal nie umiem przystawiać, a dziś jak Mały się rzucił-za pierwszym razem się udało pomaga chyba dużo u nas ssanie palca-mały lepiej chwyta pierś

pelnia trzymam kciuki za powodzenie i podziwiam mamy z nie tylko 1 dzieckiem

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Margaryt jaj jem wszystko poza cytrusami i wzdymającymi potrawami i warzywami-jak po czymś czujesz ciężkość na żołądku to dziecko na pewno tez to odczuje-ja eliminuje smażone i słodyczy też nie jem, ale na szczęscie ni eprzepadam

oby tak dalej!

[kala289]

Wróciłam
po prawie dwutygodniowym pobycie w szpitalu i (niestety) cięciu cesarskim jest nas już dwoje
Mój Mikołajek przyszedł na świat 4 stycznia o godz 12:20.
ważył 4,150 58cm długości 10 agpar.
Dzisiaj pierwszy dzień w domu.
Pozdrawiam wszystkie mamusie