|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2012-06-11, 21:41 | #31 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
topie się oj.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2012-06-12, 19:06 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
|
2012-06-17, 11:41 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Rzucę coś od siebie w międzyczasie. Takie luźne wnioski i spostrzeżenia:
-obrzydzenie do alkoholu, pierwsze 20lat praktycznie abstynencja, czarno-biały sposób postrzegania ludzi (nie pijący są ok, pijący są żałośni) / po terapii / zaczęłam sama pić alkohol (brzmi to dla mnie zresztą zabawnie - terapia spowodowała, że sama zaczęłam pić ) w sposób akceptowany społecznie, czyli raczej mało, raczej rzadko, dla towarzystwa i przy okazji. Nadal jednak preferuje bardziej colę -nauczenie się, że kompulsywność (kompulsywne picie, jedzenie) jest metodą na smutki / po terapii / nie potrzebuję jedzenia do łagodzenia smutków, szukam innych rzeczy, które mi w tym pomogą a nie zaszkodzą, -przekonanie, że jestem paskudna (ogólnie ujmując) i wybrakowana, bo jestem fizycznie podobna do osoby, która w domu piła / po terapii / a czy ja sobie kształt szczęki wybierałam ? w gruncie rzeczy jestem ładna, dla niektórych nawet piękna, zamiast iść pod nóż warto dostrzec, że nie jestem tamtą osobą, tylko kimś innym -szukanie do towarzystwa osób fizycznie i psychicznie skrajnie różnych od osoby, która w domu piła / po terapii/ nic się w tym temacie nie zmieniło, bo uważam to na in plus ew nieszkodliwe, skoro takich osób unikam a nie tępię, -potężne pokłady agresji które huczały aż "para szła z uszu"/ po terapii/ przestałam ją rozładowywać w 80% na sobie i gdzieś tak w 20% na innych a gdy ją znowu czuje szukam nieszkodliwych metod jej rozładowania (np. umiarkowana aktywność fizyczna, sztuka, wygadanie się a dopóki mogłam - trenowałam pewną sztukę walki, gdzie kilka razy lądowałam na ziemi co działało dość trzeźwiąco ), -uciekanie od problemów /po terapii/ staram się najpierw rozwiązać problemy a potem dopiero odpocząć uciekając np. myślami w inne rejony, czytając książkę, wyjeżdżając. Tak w ogóle jestem po terapii dla DDA, jeśli ktoś ma jakieś pytania to odpowiem w miarę możliwości. |
2012-06-17, 14:30 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
No to teraz ja.
Miałam zamiar napisać w tym wątku już dawno,ale się zbierałam i zebrać nie mogłam...... Więc odkąd pamiętam jak byłam mała to ojciec pił, tzn, miał takie ciągi o których mówiłyście, trochę pił, trochę pracował, ale wyglądał jak człowiek i był do rany przyłóż złota rączka, nawet miałam okres w życiu w którym byłam "córeczką tatusia", pamiętam też kilka sytuacji z dzieciństwa gdy rodzice byli razem szczęśliwi i ja z moimi braćmi, wszyscy spędzaliśmy razem czas. To było tytułem wstępu żeby nie było że nie mam żadnych miłych wspomnień. Ale chyba częściej było gorzej...pił, doprowadzał się do okropnych stanów, zasyfiał dom, szlajał się po okolicy, bił mamę, mnie i moich braci, okradał mamę i mnie, wynosił i sprzedawał różne rzeczy z domu i przepijał, pieniądze które zarabiał szły na papierosy które palił w ogromnych ilościach (cały dom był nasiąknięty dymem, do tego stopnia,że wszyscy się do niego bardzo przyzwyczaili) wciąż pił, bił i przepraszał mamę, ja wiem że ona go kochała i wybaczała mu, znam nawet historię z przed ślubu kiedy inni ludzie ostrzegali ją by nie wychodziła za niego za mąż bo jest alkoholikiem i ją skrzywdzi- cóż była zakochana..... W moim domu było okropnie, bałam się do niego wracać, straszliwie się wstydziłam zaprosić jakąkolwiek koleżankę, wstydziłam się sąsiadów, rodzina przestała nas odwiedzać, nikt nie chciał do nas przyjeżdżać, były ciągłe krzyki, bijatyki, wyzwiska i dzieci traktowane przez ojca jak śmieci... A mama? Mama zawsze była cudowna, kochana, dbała o nas, walczyła, nie pozwalała się bić i bić nas, dzwoniła po policję, dzielnicowego, nie wiem toczyła ciągle walkę o normalny dom, pracowała na nas wszystkich, starała się utrzymać dom w porządku, gotowała itp., ale wiem że kochała ojca...mimo tego co się działo... 10lat temu moi rodzice "wpadli" i urodził mi się brat, było to już piąte dziecko, ale wszyscy się strasznie cieszyliśmy, finansowo dawaliśmy radę, rodzice zbliżyli się do siebie...miało być lepiej... Ojciec wielokrotnie i w sumie do tej pory podejmował różne formy leczenia, ale tak naprawdę nigdy leczyć się nie chciał, chodził do szpitala, na tydzień...na 48h na wytrzeźwienie, nawet tam chyba jak się urodziłam to się zaszywał czy coś... Miało być nie było, było coraz gorzej ojciec coraz bardziej się staczał, nie pracował, mam miała dosyć, chciała się rozwieść, trwało to bardzo długo bo ojciec nie chciał dać jej rozwodu,ale się udało. Wciąż mieszka w tym samy domu co mama i moi bracia, ale mamy duży piętrowy dom z oddzielnymi wejściami i ojciec mieszka z dziadkiem,a mama z braćmi, ja jakieś 4 lata temu wyjechałam na studia,bywam w domu, w ostatnim roku nawet częściej i jest cudownie jeżdżę do mamy z ojcem praktycznie nie rozmawiam, nie utrzymuję kontaku i nie chcę go znać. Wiem że masło maślane, ale nie mam weny teraz by pisać nie sposób opisać całe życie w jednym poście, doprowadzę to do ładu i składu i na pewno będę się jeszcze odzywać. Mam nadzieję że ktoś przeczytał co natworzyłam.
__________________
04.03.2011 25.06.2014 , 21.12.2014 15.08.2015 13.03.2016 II kreseczki https://mkuchara.blogspot.com/ |
2012-06-18, 07:38 | #35 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
Mam pytanie co do DDA. Czy na takie spotkania chodzić powinno się tylko, kiedy wyczuwa się u siebie syndrom DDA? Czy jeśli jest ciężko psychicznie z alkoholem w rodzinie walczyć, ale poza tym nie ma ucieczek/strachów społecznych i innych typowych cech, to miałoby sens pojawić się na spotkaniu DDA? Cytat:
|
||
2012-06-18, 07:47 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
2.Jak wyżej - najpierw idziesz do psychologa po diagnozę. To jak z pojawieniem się w szpitalu i orzeknięciem, że ma się połowę cech gruźlika więc chce się podjąć leczenie. Skierują Cię do lekarza pierwszego kontaktu po orzeczenie czy faktycznie jest się gruźlikiem. Tu podobnie. |
|
2012-06-18, 08:07 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
|
|
2012-06-18, 11:15 | #38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
W wielu kwestiach mam bardzo, bardzo podobnie... Wszystkie mamy coś wspólnego tutaj. Zgadzam się z garden, dobrze się złożyło, że wyrwałaś się z tego i nie musisz znosić tej sytuacji na co dzień. To chyba najlepsze co mogłaś dla siebie zrobić..
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz Edytowane przez Naka_Mika Czas edycji: 2012-06-18 o 11:19 |
|
2012-06-18, 21:05 | #39 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ---------- Cytat:
A i jeszcze jedno kilka lat temu, chyba byłam już na studiach czy ostatnia klasa liceum, mama nauczyła mnie bardzo ważnej rzeczy, bym nie wstydziła się za ojca, że on jest dorosły i on odpowiada za to co robi, i on ma za siebie się wstydzić , nie ja , ja jestem też dorosła i odpowiadam za siebie i wstydzić się mogę gdy coś ja zrobię nieodpowiedniego... niby błahostka, ale kurcze po dłuższym czasie jak do mnie dotarło to i nauczyłam się to stosować, straaaaaaaaaasznie mi to pomogło!!!
__________________
04.03.2011 25.06.2014 , 21.12.2014 15.08.2015 13.03.2016 II kreseczki https://mkuchara.blogspot.com/ |
||
2012-06-18, 21:20 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
|
|
2012-06-18, 22:23 | #41 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
dobrze Cię znowu czytać
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
|
2012-06-19, 07:57 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Nie spodziewałam się tak szczerze mówiąc że tyle osób tak się będzie cieszyć moim powrotem z 3tygodniowej na oko przerwy Dzięki.
|
2012-06-21, 10:03 | #43 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Mam problem z alkoholem i pora coś z tym zrobić! Pojęcia nie mam co... COŚ.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2012-06-21, 18:18 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
A ja choćbym chciała to pić chyba zwyczajnie nie mogę..bo mi ewidentnie alko szkodzi. Niedawno "świętowałam" zdane egzaminy z koleżanką-jeden drink, nieduży, słodki, słaby...poległam :c
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
2012-06-22, 09:34 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
|
2012-06-22, 18:19 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 45
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Skad ja znam ten problem...
|
2012-06-26, 18:06 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
moja myśl na dziś, taka oczywista: dom, w którym jest alkohol nie będzie dobrym domem bez względu na to jak wygląda z zewnątrz, nawet bez względu na to jak wygląda rankami i w południe. to zawsze odbija się na innych sprawach.
|
2012-06-26, 22:46 | #48 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Alkohol zmienia stan świadomości, wycisza monolog wewnętrzny, a co gorsza uwielbiam smak białego wytrawnego wina... A problem jest taki, że nie pamiętam kiedy ostatnio byłam trzeźwa dłużej niż dwa dni.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2012-06-27, 09:57 | #49 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
zawsze było "wyluzuj, jesteś przewrażliwiona", a ja czuję się jakaś skrzywiona, bo może rzeczywiście to ja wszystko wyolbrzymiam?
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. |
|
2012-06-28, 23:43 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
A ja myślę, że tylko Ty patrzysz na to trzeźwo ( w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu)
__________________
04.03.2011 25.06.2014 , 21.12.2014 15.08.2015 13.03.2016 II kreseczki https://mkuchara.blogspot.com/ |
|
2012-07-02, 19:42 | #51 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Cytat:
bo czas się przyznawać . . jeszcze nie znalazłam tego czasu..
__________________
pani pasztetowa
|
|
2012-07-04, 20:29 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
zaraz nie wytrzymam.
|
2012-07-04, 20:57 | #53 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
to puść !
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2012-07-05, 14:36 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
puściłam i mam plan. nie wiem jaki ma sens, ale jest.
|
2012-07-05, 16:46 | #55 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
podzielisz się?
Wspieram
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2012-07-18, 14:54 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 91
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Moj ojciec zawsze pił. Odkąd sięgam pamięcią był albo pijany, albo skacowany. Zdarzało mu się, że przez jakiś czas nie pił i wtedy było całkiem ok, ale to nigdy nie trwało długo. Jak już się schlał to mieliśmy taką skalę, podpił sie trochę i mial dobry humor, nie dopił i wszystkiego się czepiał, nawalił się i rozrabiał.
Z dzieciństwa pamiętam jak katował mamę, rodzeństwo. Moje najwcześniejsze wspomnienie to mój brat leżacy na podlodze, on kopał go, skakał po nim. W pewnym stopniu nas wszystkich zniszczył. Mnie raczej nie bił, sądzę, że w pewien sposób chciał mi wynagrodzic to, że mnie krzywdził inaczej, dotkliwiej. Ale zawsze też mówił mi, że jestem gruba, głupia. Jak moi rodzice się rozwiedli miałam 14 lat. Wyprowadziłyśmy się od niego i jaka to była ulga, po raz pierwszy byłyśmy wolne. Jeszcze jakiś czas starałam się utrzymywać z nim kontakt ale to jednak było ponad moje siły. Swego czasu nienawidziłam go tak bardzo, że marzyłam aby się zapił, umarł. Nadal mam do niego wielki żal, ale w pewnym sensie nauczyłam się żyć z tym wszystkim, staram się żyć normalnie. Przede mną jeszcze dluga droga, ale jest już dużo lepiej. On stoczył sie kompletnie, jest takim menelem. Teraz nawet jak zobacze go przypadkiem to nie podchodze, bo i po co? Do alkoholu mam stosunek w miare normalny, moge wyjsc na piwo raz na jakis czas. Pijanych jednak nie trawie. Nie wiem, czy wy tez tak macie, ze po zapachu poznajecie kto jest alkoholikiem? Nawet jesli ta osoba jest zadbana, dobrze ubrana to jakos zawsze wyczuje ze jest uzalezniona. |
2012-08-06, 06:24 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
alkohol zabija
stało się.
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
2012-08-06, 07:08 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
eh
|
2012-08-07, 19:38 | #59 |
Zadomowienie
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
Jak każda inna choroba, najgorsze że się tak 'ich' kocha. . .
__________________
pani pasztetowa
|
2012-08-07, 21:02 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Alkohol w rodzinie i ed-nasze historie,spostrzeżenia i wnioski
dokładnie...
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:11.