|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2012-07-07, 19:50 | #1441 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
2012-07-07, 20:27 | #1442 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 320
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
2012-07-07, 20:42 | #1443 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
I tak trzymaj ! Teraz odpowiedzialna jesteś sama za siebie i musisz robić wszystko, by Twoje podejście nie uległo zmianie i byś nie zawiodła przede wszystkim SIEBIE SAMEJ . Wierzę, że wszystko powiedzie się pomyślnie i trzymam kciuki za Ciebie
|
2012-07-07, 21:20 | #1444 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Co do powodów - to jest dla mnie fascynująca łamigłówka. Takie dochodzenie przyczyn. Stąd taki a nie inny zawód, chociaż terapruci mają jeszcze więcej zabawy z tym ---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ---------- [QUOTE=Naka_Mika;35160874] Cytat:
Może rodzina jest zmęczona, albo ma inny pomysł na wspieranie Cię a że Ci to nie idzie w parze z Twoimi potrzebami ? Możesz im to powiedzieć, ale to są ludzie dorośli, Ty też jesteś dorosła (formalnie) więc postulat warto przedłożyć, ale też wziąć pod poprawkę, że może zostać uznany jako niemożliwy do spełnienia (np. kolejne finansowanie terapii). Wówczas może warto usiąść do stołu i powiedzieć wprost: Wasze wsparcie jest dla mnie ważne. Mówicie że tak i tak nie mozecie mi pomóc. Chciałabym wiedzieć, czy mogę liczyć na Wasze wsparcie i jeśli tak to w jakiej formie ? A może to być np. możliwość mieszkania z rodzicami pod jednym dachem czy ciepłe słowo. Ale już nie finansowanie terapii czy pilnowanie przy obiedzie. Naka - ja mam wrażenie, że szalenie Ci zależy na opiece rodziców. Zdajesz sobie sprawę, że anoreksja to jest jedno z narzędzi jakie się stosuje, żeby taką opiekę wymóc z różnych powodów ? ---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- Powiało filozofią. Od pozytywnej (ach wreszcie lepszy świat!), po głęboki turpizm. ---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Cytat:
No więc powiedzmy to jakiś krok do przodu,tylko nie wiem czy w oczach N_tt. Bo póki nie jest nim w jej opinii to na nic tu nasze opinie, bo to tylko nasze prywatne zdanie. ---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ---------- Cytat:
To że tak powiedziała świadczy niesamowicie dobrze o jej etyce zawodowej. Jeżeli psycholog, terapeuta, couch widzi, że nie da rady komuś pomóc nie dlatego, że jest beznadziejnym przypadkiem (mówię o pacjencie ) tylko dlatego, że jego wiedza i umiejętności (zawodowe, interpersonalne) są za małe, to ma OBOWIĄZEK powiedzieć pacjentowi, że woli zrezygnować z jego leczenia. Tak samo jeśli mija któryś miesiąc czy rok terapii bez żadnych postępów - ma OBOWIĄZEK etyczny założyć, że nie ma wystarczającej wiedzy i musi zakończyć terapię. A może zadzwonisz do niej i spytasz kogo Ci w takim razie może z czystym sumieniem polecić ? O. Miałabyś kogoś z polecenia swojego zaufanego terapeuty ---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ---------- Cytat:
To tak króciutko z savoire-vivre |
|||||
2012-07-07, 21:44 | #1445 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
[/COLOR]
Cytat:
no i cytowałam N_tt bo ona gdzieś tam już o wakacjach, staniu w miejscu pisała Każdy z nas skończy tak samo, cholera co z nami, dlaczego jedni z bananem na twarzy i pełnym brzuchem, a inni w jakichś odmętach anorektycznego rynsztoku? Trzymamy się swoich urojeń jakby były wieczne.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! Edytowane przez Dekas Czas edycji: 2012-07-07 o 21:48 |
|
2012-07-07, 22:01 | #1446 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
musisz???? już wszyscy wiemy, ile ważysz, fajnie, gratuluję, a posta zgłaszam.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2012-07-07, 22:04 | #1447 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok
Wiadomości: 183
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
zgłaszaj. przepraszam, średnio ogarniam to forum. Naprawdę jedno wielkie FORGIW MI. Jestem strasznym ADHD, wszystko pisze/ robie na szybko. przepraszam.
|
2012-07-07, 22:23 | #1448 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Kiedyś, zanim Nasza N_tt była bardziej skomplikowana ( nie wiem ile się zmieniło!) to też jakoś przypadkowo czy szybko i w ogóle pisała o wadze mimo, że każdy ją potrafił podać nawet gdyby go wybudzić w środku nocy. i mimo naszych upomnień. Jesteś nowa więc teraz już wiesz. Nie piszemy o takich skrajnych wagach, nie nakrecamy się wzajemnie, nie ścigamy się i nie staramy się 'zaimponować' innym zbyt niską wagą. to nie forum krypto pro ana. Pozdrawiam, nie przejmuj się tylko weź to do siebie i myśl przed postem o tym, czy na naszym miejscu chciałabyś czytać takie wypowiedzi.
|
2012-07-07, 22:31 | #1449 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok
Wiadomości: 183
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
nie chciałabym. Nie chce nikogo nakręcać negatywnie. Siebie tym bardziej. W kazdym razie sorry
|
2012-07-07, 23:04 | #1450 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Ja bym po prostu bardzo chciała znów poczuć, że mam rodzinę i tyle. Nie chce byc na świeczniku i nie chce by znów cała rodzina chorowała jak kiedyś. A do psycholog nie mam absolutnie żadnych pretensji, miała takie prawo i szanuje to. Prosiłam by mi kogoś poleciła, zadzwoniłam i tamta pani w połowie lipca gdzieś wyjeżdża i będzie dostępna dopiero pod koniec sierpnia.
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
|
2012-07-08, 08:01 | #1451 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
Edytowane przez Ervisha Czas edycji: 2012-07-08 o 08:05 |
|
2012-07-08, 08:42 | #1452 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 294
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Wczoraj jak czytałam Wasze wypowiedzi na mój temat... czułam się przerażona, może potrzeba mi właśnie takich słów? Może to coś uświadamia?
Wiecie co, jest ciężko, bo podobno środowisko, w którym się wszystko zaczęło nie sprzyja zdrowieniu? Teraz jednak nie mam wyboru i jestem w domu (z drugiej strony bardzo się cieszę, że tu jestem i pewnie, gdy będzie się zbliżał październik będę załamana i będę rzucała tekstami typu: "Rezygnuję ze studiów, nie chcę być tak daleko" albo "Idę gdzieś bliżej"... hm, to moja stara śpiewka... To jest jakieś skomplikowane Tylko, że ja nie mogę teraz na to patrzeć i muszę tyć, mimo, że jestem tu, gdzie cały czas moje życie wypełniała/wypełnia choroba. Nie chcę kolejne miesiące odwlekać to w czasie, bo pójdę na 2 rok studiów i znowu uświadomię sobie, jak bardzo stoję w miejscu... Może i będzie cholernie ciężko, bo całe dnie tylko z tymi myślami, bez ciekawego zajęcia, ale jakoś przeżyję. Wydaje mi się, że z kolejnymi nowymi kilogramami (które mam nadzieję szybko nadejdą..) będzie mi łatwiej się "oswoić" jak już wrócę na studia, tak do normalnego życia po prostu Postanowiłam, że te 3 miesiące wykorzystam na przytycie, bo wiem, że sama tego później nie zrobię, tak daleko od domu, chociaż sama nie wiem, jakieś to wszystko pomieszane. Cały rok utrzymywałam skrajnie niską wagę, więc na 2 roku pewnie byłoby tak samo. Dlatego marudzić, ale tyć! No i jutro jadę na kolejną terapię, więc jakoś łatwiej będzie. No i rodzina przyjechała, więc będzie wesoło i może wreszcie będę weselsza i znajdę jakieś inne zajęcie, niż planowanie jadłospisów na 2-25, tys. kcal? wiem, że powinnam 3 tys. kcal, ale ja nie wiem kompletnie jak to sama mam rozplanować. i Dekas, dzięki za te słowa, bo były one prawdziwe. jak nie zmienię swojego życia, to będzie kiepsko... ale kurcze, tyle mam nierozwiązanych spraw, tyle lęków, tyle obaw. Edytowane przez N_tt Czas edycji: 2012-07-08 o 08:45 |
2012-07-08, 09:03 | #1453 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Powinnaś być, ale w szpitalu.
---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- Cytat:
Widać taka jest, każdego na siłę nie da się zmienić, a zmienianie może się skończyć nawet i zerwaniem więzi. To tak jakby matka przyszła do Ciebie i kazała Ci się zmieniać w kogoś kim zupełnie nie jesteś. Nadal uważam, że coś jednak w tamtej rozmowie poszło nie tak zapewne - mama nie mówiła Ci po niej jakiego wsparcia może Ci udzielić ? Czy to czasem nie było tak: "Chciałabym żebyś..." i tu nastąpiła lista. A może ona zupełnie tego nie chce ? Może faktycznie w niej się skończyła cierpliwość i siła a za wsparcie uważa dawanie Ci dachu nad głową ? I co wtedy ? Można cierpieć do woli i powtarzać, że nie takiej rodziny się chciało i nie tego się od niej chce. Ok - tylko realnie, czy to jest osiągalne ? Czy może bazować na tym co się ma ? Powoli akceptować że jest taka a nie inna, że da się z nią zrobić to i to albo otrzymać to i tamto - ale nie więcej ? Naka - ja nie jestem przekonana czy by Ci bardziej nie pomogło poznanie kogoś i wejście w związek z drugą osobą. Bo tak to chwyciłaś się rodziny jak desi ratunku a ta deska widać nie bardzo chce Cię ratować. A w związku mogłoby się okazać, że dostajesz wsparcie, ciepło i jeszcze uczysz się gdzie jest granica między jego dawaniem a braniem. Generalnie polecam Ci zainteresować się nieco innymi ludźmi, może zacząć udzielać towarzysko i tam poszukać tego, czego Ci rodzina dać nie może w takiej jakości i ilości jakbyś chciała. Swoją drogą pisząc "rodzina" piszesz tylko o mamie. Edytowane przez Ilta Czas edycji: 2012-07-08 o 09:04 |
|||
2012-07-08, 09:34 | #1454 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
2012-07-08, 11:47 | #1455 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok
Wiadomości: 183
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Wygrałam przed chwilą odcinek, brat uznał mnie za absolutną żywieniową wariatkę. Zjadłam CAŁĄ cebulę :p Nie wiem co mi odwaliło, miałam w miseczce pokrojoną w piórka, naprawdę sporą, i podjadałam ją ( wt*ck?!) w międzyczasie krojąc warzywa do surówki, aż zorientowałam się, że zjadłam całą miskę Brawo.
|
2012-07-08, 12:06 | #1456 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
cebula solo to ulubiony przysmak mojej prababci, która za miesiąc skończy 98 lat mój tato też uwielbia ją jeść. niech Ci wyjdzie na zdrowie!
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. |
|
2012-07-08, 12:32 | #1457 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
2012-07-08, 12:36 | #1458 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
ja też xD
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2012-07-08, 12:37 | #1459 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Moje leniwe U :
I : owsianka budyniowa ( 5 łych pł., 3 łychy otrąb, 2 łychy proszku budyniowego, łyżeczka cukru, szklanka mleka 2%) z dużą ilością wiórek kokosowych, łychą domowego dżemu, porządną garścią wiśni, kawa zbożowa z mlekiem II : pełna miseczka wiśni, 3 ( 4? ) morele, jog.nat. 180g z cynamonem III : młode ziemniaczki, fasolka szparagowa,kalafior, kotlet z piersi kurczaka - mama nakładała IV : znowu były morele - 2 , 5 śliwek , chudy twaróg z cynamonem - ok.100g V : 2 kromki chleba ( żytni i orkiszowy) z 1- wędliną, pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką, 2 - z serem i warzywami jw., miseczka rzodkiewek Z ruchu to był tylko spacer z psem Do ocenki postanowiłam 1 dzień w tygodniu nie ćwiczyć. a w resztę dni : 3 razy na tydzień bieganie, 2 rower, 1 rolki. i co drugi dzień godzinka hula hop. a jak jest ciepło to rezygnuję z biegania na rzecz czegoś innego. trudno pogodzić mi się z tym , że nie mam już wklęśniętego brzucha - chociaż i tak mam płaski i umięśniony , ale jakoś mi dziwnie bo jestem przyzwyczajona, że nic mi się tam nie marszczy itp. No i mam figurę gruszki, ale muszę to przeżyć w talii i tak nie będę miała 60cm , bo ,mam taką a nie inną budowę. muszę przyznać że jak kłócę się z rodzicami to jest mi ciężko i najchętniej znowu uciekłabym do swojego świata , ale nie dam się. na dzisiaj czuję się ok jestem szczęśliwa. teraz chciałabym naprawdę zaakceptować swoje ciało....
__________________
http://mojawalkazanoreksja.blog.onet.pl/ zapraszam |
2012-07-08, 12:45 | #1460 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
No to może ja też spróbuję ? ;>
---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ---------- Cytat:
|
|
2012-07-08, 12:52 | #1461 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
2012-07-08, 12:52 | #1462 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-07-08, 12:55 | #1463 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
|
|
2012-07-08, 12:56 | #1464 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
|
|
2012-07-08, 12:59 | #1465 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 642
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
tak poza tym to dziwi mnie jedna rzecz. mam wysportowaną sylwetkę, ćwiczę a i tak z wf jestem pokraką skakać nie umiem, biegać szybko też nie. jedyne co mi wychodzi dobrze to test Coppera ( czy jak to się tam pisze no zresztą to co się biega 12? min) pewnie od joggingu. jak uprawiam jogging to też nie biegnę szybko bo ok. 9 czasami maks. 10 kh/h. ale sprawia mi to przyjemność i modeluje sylwetkę więc nie będę się tym przejmować
__________________
http://mojawalkazanoreksja.blog.onet.pl/ zapraszam |
|
2012-07-08, 13:03 | #1466 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
zamiast zapychać się twarogiem i jogurtami 0% zjedz coś konkretnego. i po co te restrykcje ćwiczeniowe? na prawdę sprawia Ci przyjemność takie chorobliwe wykonywanie planu...? a co, jeśli danego dnia nie będzie Ci się chciało iść na rower/rolki/biegać? znów zaczniesz obcinać kcale? nie mam nic przeciwko ruchowi, ale jeśli jest on wykonywany dla przyjemności, nie po to, by zagłuszyć chorobowe myśli i schematy.
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin.. Edytowane przez Bellamy Czas edycji: 2012-07-08 o 13:05 |
|
2012-07-08, 13:05 | #1467 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
|
2012-07-08, 13:07 | #1468 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Ej dziewczęta, czy wy też macie taki problem z wybraniem czegoś do zjedzenia? Bo np ja mam teraz (gdy już sie nie głodze) przecież dużo możliwości i czasem za cholere nie wiem co zjeść :P Mam do wyboru dwa obiadki i tak na prawde nie wiem na co mam bardziej ochotę... takie niezdecydowanie. Też tak macie?
|
2012-07-08, 13:08 | #1469 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
|
|
2012-07-08, 13:08 | #1470 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:02.