Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[Chatul]

Napisane przez kiciunia100

hehe widzę że jesteś miłośniczką kotów tak jak ja- więc Cię "lubię" ale (przepraszam, nie wiem jak zastąpić to brzydkie słowo-->>) zauważyłam lekkie czepianko mojego nazewnictwa. może jest ciut nieprecyzyjne, bo ja nie specjalistka od tych spraw, ale dla mnie gubiącej się w stosach kartek, kilku kalendarzach i papierach w życiu codziennym, to prawdziwy monitoring. nazwałam go sobie tak w myślach i przeniosłam bez zastanowienia na pismo tutaj

Nie chciałam, żeby zabrzmiało to, jak „czepianko”, bo nie czepiam się dla samego czepiania się, po prostu, poprawiłam rażący błąd (nie jest to przytyk w Twoją stronę, każdy popełnia błędy, nawet takie).
Różnica między monitorowaniem cyklu a tym, co robią kalendarzyki internetowe jest kolosalna. Monitorowanie cyklu poprzez USG czy też prowadzenie samoobserwacji (sprawdzanie szyjki macicy, śluzu i temperatury ciała), to prawdziwe obserwowanie organizmu. Widzimy, co się dzieje w organizmie i na tej podstawie wyciągamy wnioski. Co innego za to robią kalendarzyki internetowe. One biorą pod uwagę przewidywaną(!) długość danego cyklu i uznają, że owulacja wystąpi 14. dnia od końca cyklu. I tyle. Żadnego kontaktu z naszym organizmem ten kalendarzyk nie ma, więc kompletnie nie wie, co się w tym organizmie dzieje. A i my same, przecież, nie wiemy, ile dni będzie miał obecnie trwający cykl, ani kiedy pojawi się w nim owulacja. Kalendarzyk nie obserwuje naszego organizmu, ale zgaduje, kiedy będą dni płodne i niepłodne na podstawie długości cyklu, którą zgaduje osoba wpisująca dane do kalendarzyka

[Ccarolinaa]

Napisane przez Ikka=)

To zależy od tego ile czasu brałaś plastry, od organizmu i mnóstwa innych czynników. Czasem brak okresu trwa nawet do 6msc. Ale dla pewności zawsze można wybrać się do lekarza, nie zaszkodzi na pewno, a dobrze jest się zbadać dla własnej pewności i spokoju

Dzięki hormony stosuje ponad 4 lata najpierw ponad 3 tabletki puzniej przeszłam nie robiąc przerwy na plastry i brałam je ok 10 miesięcy i odstawiłam teraz w grudniu, no nic poczekam jeszcze pare dni i zapisze się do ginekologa, chociaż wczoraj miałam bóle brzucha jak na miesiączke, jednak nadal nic.

[magdda299]

chciałam zapytać jak długo po odstawieniu tabletek trzeba czekać na uregulowanie wszystkiego ? tzn żeby nie zajść w ciąże teoretycznie wtedy kiedy mam "planowo" dni niepłodne? dodam, że odstawiłam tabletki we wrześniu, no i nie ukrywam, że jakoś mam ochotę już zrezygnować z gumek i wrócić do "bez gumy" ale i bez tabletek

[Chatul]

Napisane przez magdda299

chciałam zapytać jak długo po odstawieniu tabletek trzeba czekać na uregulowanie wszystkiego ? tzn żeby nie zajść w ciąże teoretycznie wtedy kiedy mam "planowo" dni niepłodne? dodam, że odstawiłam tabletki we wrześniu, no i nie ukrywam, że jakoś mam ochotę już zrezygnować z gumek i wrócić do "bez gumy" ale i bez tabletek

Wszystko powinno się unormować w ciągu góra 6 miesięcy od odstawienia tabletek.
I o co chodzi z tymi „teoretycznie niepłodnymi dniami”?

[magdda299]

Napisane przez Chatul

Wszystko powinno się unormować w ciągu góra 6 miesięcy od odstawienia tabletek.
I o co chodzi z tymi „teoretycznie niepłodnymi dniami”?

chodziło mi o to, że dni płodne lub niepłodne można sobie w jakiś sposób zaobserwować, wyliczyć tylko własnie po odstawieniu to może być różnie, aczkolwiek jeśli tak to już mogło mi się unormować.

[Chatul]

Napisane przez magdda299

chodziło mi o to, że dni płodne lub niepłodne można sobie w jakiś sposób zaobserwować, wyliczyć tylko własnie po odstawieniu to może być różnie, aczkolwiek jeśli tak to już mogło mi się unormować.

Owszem, po ostawieniu hormonów może być różnie, ale są specjalne zasady w NPRze dotyczące wyznaczania dni płodnych u kobiet, które dopiero zrezygnowały z antykoncepcji hormonalnej. Przynajmniej w metodzie Rötzera tak jest. A którą metodę Ty chcesz stosować?

[afyra]

ja juz mialam odstawiac tabsy dwa miesiace temu, ale zauwazylam, ze moj tż jakos specjalnie sie nie cieszy i zawsze musi mnie od tego pomyslu odciagnac... i jeszcze zal mi odstawiac z tego powodu, ze doznania sa calkiem inne,ogolnie komfort psychiczny jest, mozna tez liczyc na spontan.

a teraz zauwazylam, ze po zmianie tabsow, ktore mialy rzekomo zlikwidowac problem z wypadajacymi wlosami, moja cera stala sie przeokropna, co chwile mi cos wyskakuje i ogolnie zauwazylam, ze po tabsach troche przytylam...

najtrudniej mi bedzie przestawic sie na prezerwatywy i jakos nie moge sie zebrac do odstawienia :c

[magdda299]

a ja tam pójdę na żywioł, nie będę żadnej metody stosować

[Ccarolinaa]

Napisane przez afyra

ja juz mialam odstawiac tabsy dwa miesiace temu, ale zauwazylam, ze moj tż jakos specjalnie sie nie cieszy i zawsze musi mnie od tego pomyslu odciagnac... i jeszcze zal mi odstawiac z tego powodu, ze doznania sa calkiem inne,ogolnie komfort psychiczny jest, mozna tez liczyc na spontan.

a teraz zauwazylam, ze po zmianie tabsow, ktore mialy rzekomo zlikwidowac problem z wypadajacymi wlosami, moja cera stala sie przeokropna, co chwile mi cos wyskakuje i ogolnie zauwazylam, ze po tabsach troche przytylam...

najtrudniej mi bedzie przestawic sie na prezerwatywy i jakos nie moge sie zebrac do odstawienia :c

Mój tż też sie nie cieszył, ale ja niestety musiałam odstawić hormony ze względu na operacje, jednak to nie dla mnie,jak tylko dostane okres pujde do ginekologa po nową metodę antykoncepcji lub wróce do plastrów, nie dla mnie te nerwy z prezerwatywami

[magdda299]

ja osobiście też musiałam odstawić, miałam problemy z krawieniem. A mam wspaniałego faceta także będę się cieszyć

[misssg]

Odstawiłam tabsy w maju, od tamtej pory @ miałam powiedzmy, że w miarę regularnie (co 30-36 dni). Teraz ostatni raz miałam @ 14 grudnia i nie wiem, czy takie spóźnienie jest normalne po tylu miesiącach od odstawienia? Oświećcie mnie, proszę (Bo zaczynam świrować, że jestem w ciąży )

[anonimowa3]

ja po 2 miesiącach w końcu dostałam okres (szkoda ze wywołany ale jest) mam nadzieje ze następny już przyjdzie sam

[klaudia1534]

.

[keepsmilebaby]

Witam, otóż w grudniu odstawiłam tabletki anty (problemy zdrowotne) na normalną @ czekałam 44 dni dostałam ją 9 stycznia skończyła mi się 14 stycznia, a 21 zauważył am brązowe plamienia (myślałam że to owulacja) jednak na drugi dzień zaczęła krwawić i wygląda to jak @ tyle że nie mam typowych objawów jak np ból piersi czy ból brzucha i moje pytanie jest takie : czy to normalne ?

[playboykaa77]

dziewczyny poratujcie bo nie wiem, wiec tak brałam tabletki anty z pol roku odstawilam ze 2 tyg temu a teraz chce znowu je wziac, czy moge je wziac nie czekajac na okres w zwiazku z tym ze je rzucilam moge w ogole nie dostac okresu !

[Chatul]

Napisane przez playboykaa77

dziewczyny poratujcie bo nie wiem, wiec tak brałam tabletki anty z pol roku odstawilam ze 2 tyg temu a teraz chce znowu je wziac, czy moge je wziac nie czekajac na okres w zwiazku z tym ze je rzucilam moge w ogole nie dostac okresu !

Powinnaś poczekać przynajmniej 3 miesiące (niektórzy mówią nawet o 6 miesiącach). To czas, który jest potrzebny organizmowi na dojście do siebie po sztucznych hormonach.

[malina885]

Stało się chyba to, czego się obawiałam. Mianowicie, w listopadzie (10.11) odstawiłam Evrę i po 42 dniach dostałam swoją naturalną miesiączkę, a dziś 39 dc i cisza. Brzuch bolał, jajniki też i cisza.

[me_88]

Witajcie!

Z racji tego, że wiele z Was ma doświadczenie w odstawianiu antykoncepcji, chciałabym się poradzić.. Dłuższy czas zastanawiam się nad odstawieniem Evry, głównie dlatego, że mam wrażenie, że to przez plastry zatrzymuje mi się woda w organiźmie, poza tym nie jestem teraz w związku i po 3 latach brania postanowiłam "oczyścić" organizm. Ale też jestem w kropce jak czytam te wszystkie skutki "po" Bo czy jeśli je odstawie to czy po np. pół roku będę mogła spokojnie do nich wrócić? Chcę minimum 6 miesięcznej przerwy, może się też ona wydłużyć. I nie wiem już czy dalej je brać czy przestać, przekonać się czy po nich przytyłam i może kiedyś do nich wrócić bądź w przyszłości zmienić je na inną formę antykoncepcji. Chociaż nie ukrywam, że plastry naprawdę mi pasują chociażby pod względem wygody zmieniania ich co tydzień. Ale może korzystniej byłoby wykorzystać ten czas na przerwę, bo później mogą mi być bardziej potrzebne niż teraz.. Dodam jeszcze, że jakieś 4 lata temu tak się złożyło, że odstawiłam plastry po ponad 7 miesiącach, a po kolejnych 8 miesiącach do nich wróciłam i nie przypominam sobie, żeby w tej przerwie pojawiły się jakieś straszne skutki, ale wtedy brałam je znacznie krócej niż teraz. Pamiętam, że wtedy po odstawieniu waga trochę mi spadła, jednak wtedy nie przytyłam tak jak teraz po 3 latach brania, czyli jakieś 7 kg. I czy trudno jest zrzucić po odstawieniu? Wliczam w to ćwiczenia i lepsze odżywianie, ale czy są jakieś problemy mimo wysiłku?

Wybaczcie mój esej, ale nie miałam gdzie się wygadać

[sherlook]

Hej dziewczynki Może Wy mi poradzicie Od 6 lat biorę tabletki anty i mam chyba wszystkie możliwe skutki uboczne: brak libido, okropne migreny w przerwie, skurcze nóg, mdłości... Szczerze to mam ochotę je odstawić, ale koszmarnie nie chcę zajść w ciąże i tylko to mnie powstrzymuje. Po odstawieniu zabezpieczacie się gumkami? Ufacie im? Ja tyle się naczytałam o tym, że pękają, że mam już paranoję Boję się, że i tak z sexu nic nie będzie bo stres mnie zje... A z drugiej strony ile jeszcze mój organizm wytrzyma

[Frutti]

Może zmienisz najpierw tabletki? ; )

[FigGa05]

hm... czytam i czytam te wasze posty i dopiero teraz uświadomiłam sobie, że przytyłam przez plastry. Jem bardzo mało i dość reglanie. Mama mnie ciągle komentuje, że żarłok jestem i dlatego jestem gruba... Ale plastry mi pasują i nie chciała bym ich odstawiać i teraz nie wiem co mam robić. Czy po zmianie na tabletki może to coś dać? Bo w końcu to reż hormony... Dodam jeszcze, że mam dużo ruchu bo mam małe dziecko.

[kamila2006]

Dołączam do wątku. Brałam tabletki antykoncepcyjne 4.5 roku bez przerwy. Skutki uboczne? Brak. (jedynie zwiekszone humorki i drazliwosc )

Przytyłam ok 5 kg ale nie jestem pewna czy od tabletek byc moze zmiana trybu zycia oraz praca siedzaca sie do tego przyczyniła.
Powstal cellulit ktrory regularnym pobytem na basenie zlikwidowałam w 2 miesiace.
Libido- bajka nic nie zmalało, a wrecz przeciwnie... to chyba kwestia temperamentu.

Jednak chcialabym oczyscic organizm, zobaczymy jakie teraz skutki beda,. wiem ze za pol roku wracam do tabletek bo wygoda niesamowita

[me_88]

kamila2006, czyli uważasz, że dobrze sobie zrobić taką przerwę półroczną? Dokładnie, wygoda nie do opisania.

[kamila2006]

Napisane przez me_88

kamila2006, czyli uważasz, że dobrze sobie zrobić taką przerwę półroczną? Dokładnie, wygoda nie do opisania.

moj ginekolog twierdzi ze biore tabletki z mniejsza dawka hormonow wiec przerwa nie jest konieczna.

Jednak robie ją dla siebie bede (za1,5 roku najpozniej za 2 lata) strac sie o dziecko dlatego chcialabym sprawdzic czy moj organizm przypomnial sobie czym jest naturalny okres.

wczesniej ostawialam tableki juz 2 razy (dawno temu) i od razu po miesiacu dostawalam okres byl regularny i nie mialam zadnych skutkow tyle ze wczesniej nie bralam tabletek tak dlugo ;p

[magdda299]

Czy to możliwe że po odstawieniu tabletek wypadają włosy? mi wypadają na potęgę i dziś wydedukowałam że to może od odstawienia.. a cellulit masakra:/

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Witajcie.
Zaznaczę od razu, że oczywiście wybiorę się do lekarza, żeby nie było Ale chciałam się dowiedzieć, czy któraś z Was miała podobnie.

Na początku maja 2012 przestałam brać tabletki anty (Cilest) brałam je z powodów antykoncepcyjnych oraz na uregulowanie cyklu - miałam powiększony jeden z jajników, który po leczeniu tabletkami zmniejszył się i lekarz powiedział, że wszystko jest na tyle ok, że mogę tabletki odstawić. Od tego czasu uprawiałam z moim partnerem seks bez żadnych zabezpieczeń.
Przez pierwsze miesiące cykl był w miarę regularny, natomiast w grudniu, czyli 8 miesięcy po wzięciu ostatniej tabletki coś się rozregulowało. W dniu, w którym powinien rozpocząć się okres zaczęło się plamienie bez bólu brzucha, który zawsze odczuwam na początku okresu. Plamienie trwało 5 dni (czyli mniej więcej tyle ile mój okres), 6 dnia w ogóle nic, po czym dnia 7 znów plamienie. I tyle. Minęło 12 dni i teoretycznie powinna rozpocząć się (mniej więcej) owulacja, a tu niespodzianka -dostałam okres - taki normalny z bólem brzucha
Po 16 dniach (w połowie stycznia 2013) znów pojawiło się plamienie (2-3 dni) a potem znów ból brzucha i jakby okres - całość trwała 7 dni. W późniejszych dniach śluz nie był taki jak zwykle, tylko lekko zabarwiony na brązowo, tak jakby jeszcze cały czas jakieś resztki okresu się wydobywały. Dodam jeszcze, że jakoś tym czasie przed i w trakcie plamienia przez kilka dnia bolały mnie piersi.
Dziś mamy 31 stycznia i pojawiło się lekkie brązowe plamienie, takie wodniste. I już zgłupiałam. No i wystraszyłam się przyznam. Nie mam żadnych innych objawów typu swędzenie, czy nieprzyjemny zapach, więc wydaje mi się że nie jest to zapalenie, grzybica czy coś. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale 2 dzień boli mnie głowa.
Może powinnam kupić test ciążowy? W ogóle czy to możliwe, żebym z takimi plamieniami mogła zakładać, że mogę być w ciąży? Nie wiem sama. Do lekarza na pewno się wybiorę.
Czy któraś z Was miała tak rozregulowany cykl po tylu miesiącach od odstawienia?

[babie_lato]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;38959346]Witajcie.
Zaznaczę od razu, że oczywiście wybiorę się do lekarza, żeby nie było Ale chciałam się dowiedzieć, czy któraś z Was miała podobnie.

Na początku maja 2012 przestałam brać tabletki anty (Cilest) brałam je z powodów antykoncepcyjnych oraz na uregulowanie cyklu - miałam powiększony jeden z jajników, który po leczeniu tabletkami zmniejszył się i lekarz powiedział, że wszystko jest na tyle ok, że mogę tabletki odstawić. Od tego czasu uprawiałam z moim partnerem seks bez żadnych zabezpieczeń.
Przez pierwsze miesiące cykl był w miarę regularny, natomiast w grudniu, czyli 8 miesięcy po wzięciu ostatniej tabletki coś się rozregulowało. W dniu, w którym powinien rozpocząć się okres zaczęło się plamienie bez bólu brzucha, który zawsze odczuwam na początku okresu. Plamienie trwało 5 dni (czyli mniej więcej tyle ile mój okres), 6 dnia w ogóle nic, po czym dnia 7 znów plamienie. I tyle. Minęło 12 dni i teoretycznie powinna rozpocząć się (mniej więcej) owulacja, a tu niespodzianka -dostałam okres - taki normalny z bólem brzucha
Po 16 dniach (w połowie stycznia 2013) znów pojawiło się plamienie (2-3 dni) a potem znów ból brzucha i jakby okres - całość trwała 7 dni. W późniejszych dniach śluz nie był taki jak zwykle, tylko lekko zabarwiony na brązowo, tak jakby jeszcze cały czas jakieś resztki okresu się wydobywały. Dodam jeszcze, że jakoś tym czasie przed i w trakcie plamienia przez kilka dnia bolały mnie piersi.
Dziś mamy 31 stycznia i pojawiło się lekkie brązowe plamienie, takie wodniste. I już zgłupiałam. No i wystraszyłam się przyznam. Nie mam żadnych innych objawów typu swędzenie, czy nieprzyjemny zapach, więc wydaje mi się że nie jest to zapalenie, grzybica czy coś. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale 2 dzień boli mnie głowa.
Może powinnam kupić test ciążowy? W ogóle czy to możliwe, żebym z takimi plamieniami mogła zakładać, że mogę być w ciąży? Nie wiem sama. Do lekarza na pewno się wybiorę.
Czy któraś z Was miała tak rozregulowany cykl po tylu miesiącach od odstawienia?[/QUOTE]

Skoro kochacie się bez żadnego zabezpieczenia to logicznie powinnaś brać pod uwagę możliwość zajścia w ciążę.
Po 9 miesiącach od odstawienia hormonów cykl powinien się wyregulować.
Zrób test ciążowy min. 14 dni od stosunku lub betę po min. 10 dniach.

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez babie_lato

Skoro kochacie się bez żadnego zabezpieczenia to logicznie powinnaś brać pod uwagę możliwość zajścia w ciążę.
Po 9 miesiącach od odstawienia hormonów cykl powinien się wyregulować.
Zrób test ciążowy min. 14 dni od stosunku lub betę po min. 10 dniach.

Oczywiście wiem, że logicznie rzecz biorąc, jeśli się nie zabezpieczamy to ciąża jest możliwa. Natomiast lekarz uprzedził mnie, że ponieważ ten jeden jajnik nie działa do końca idealnie, to cykle mogą być bezowulacyjne itd., no generalnie, że zajść w ciąże to wcale nie takie proste i może potrwać. Postanowiłam, że pozostawię sprawy samym sobie i nie staraliśmy się kochać akurat w te dni kiedy teoretycznie powinna być owulacja, ani też jakoś szczególnie często (gdzieś czytałam, że najlepiej kochać się co 2 dzień aby zajść w ciąże, ale jak ktoś jest zapracowany i wieczorem marzy jedynie o tym, żeby zasnąć to raczej trudno o codzienne harce). Stąd założyłam że tak hop siup w ciążę nie zajdę.
Jeśli chodzi o regularność to właśnie też założyłam, że po takim czasie cykl powinien się uregulować (natomiast zanim zaczęłam brać tabletki bywało, że właśnie był nieregularny). A tu coś zupełnie przeciwnego - wszystko w cały świat.

[kamila2006]

Napisane przez magdda299

Czy to możliwe że po odstawieniu tabletek wypadają włosy? mi wypadają na potęgę i dziś wydedukowałam że to może od odstawienia.. a cellulit masakra:/

mozliwe.

najczestsze skutki odstawienia to wypadanie wlosow, pogorszenie cery, zmiana nastroju i spadek wagi.

Ja przy odstawianiu mialam te skutki uboczne ale trwalo to nie dluzej niz 2-3 miesiace.


Obecnie jestem 3 tygodnie od odstawienia czekam na 1 naturalny okres waga -1 kg bez zadnej diety

[fioleciasto]

ja jestem jakieś niecałe dwa tygodnie od odstawienia, ale brałam tabletki tylko 3 miesiące.
Nie zauważyłam żadnych skutków odstawienia.