Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Dziś brązowe plamienie nadal trwa, skąpo, ale zawsze. Kupię ten test. Cieszyłabym się gdyby okazało się, że to ciąża. Ale obawiam się, że to mój organizm po prostu zwariował, coś jest nie tak.
Gdybym nie miała okresu w ogóle, podejrzewałabym ciążę. A tak, właśnie obawiam się jakiejś anomalii.

Proszę, dajcie znać, czy któraś z Was też miała tak rozregulowany cykl na kilka miesięcy po odstawieniu tabletek.

[babie_lato]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;38979095]Dziś brązowe plamienie nadal trwa, skąpo, ale zawsze. Kupię ten test. Cieszyłabym się gdyby okazało się, że to ciąża. Ale obawiam się, że to mój organizm po prostu zwariował, coś jest nie tak.
Gdybym nie miała okresu w ogóle, podejrzewałabym ciążę. A tak, właśnie obawiam się jakiejś anomalii.

Proszę, dajcie znać, czy któraś z Was też miała tak rozregulowany cykl na kilka miesięcy po odstawieniu tabletek.[/QUOTE]

Jeśli wynik testu będzie negatywny to koniecznie zgłoś się do ginekologa (z resztą, jeśli będzie pozytywny to również wizyta u gina będzie obowiązkowa). To, co dzieje się z Twoim organizmem nie jest normalne.

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Test zrobię w weekend, do lekarza pójdę w poniedziałek (jeśli tylko nie wyjechał nigdzie na ferie). Ale czy to możliwe, żeby w ciąży mieć taki cykl?

Kiedy miałam problemy z tym powiększonym jajnikiem, to bardzo często mnie pobolewał. Od kilku miesięcy w ogóle nie mam żadnych dolegliwości z tym związanych. Mam nadzieję, że nie pojawi się jakiś inny problem z nim związany. U lekarza byłam ostatnio jakiś w lipcu albo w sierpniu, nie pamiętam dokładnie, i mówił, że jeśli czuję się ok, ten jajnik mnie nie boli, to żeby niczym się nie przejmować i starać się o dzidziusia...

[srebrna_smuga]

Cześć, pojawiam się znów, jestem już po sztucznej @ a dzisiaj 2 dzień bez tabletki.
Narazie zauważyłam, że jestem bardziej mokra i nareszcie nie wyskoczył mi żaden pryszcz. Co więcej, zauważyłam że plamki po ostatnich pryszczach mi zanikają a wcześniej niczym nie mogłam ich wybielić

Zobaczymy co będzie dalej

[Makaria]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;38980056]Test zrobię w weekend, do lekarza pójdę w poniedziałek (jeśli tylko nie wyjechał nigdzie na ferie). Ale czy to możliwe, żeby w ciąży mieć taki cykl?

Kiedy miałam problemy z tym powiększonym jajnikiem, to bardzo często mnie pobolewał. Od kilku miesięcy w ogóle nie mam żadnych dolegliwości z tym związanych. Mam nadzieję, że nie pojawi się jakiś inny problem z nim związany. U lekarza byłam ostatnio jakiś w lipcu albo w sierpniu, nie pamiętam dokładnie, i mówił, że jeśli czuję się ok, ten jajnik mnie nie boli, to żeby niczym się nie przejmować i starać się o dzidziusia...[/QUOTE]

Ostatnio u mojej koleżanki był właśnie problem z krwawieniem a raczej plamieniem. Przez 10 dni miała cały czas plamienie. Po wizycie u ginekologa okazało się, że jest w ciąży i że ciąża jest zagrożona. Od tej wizyta musiała cały czas leżeć w łóżku. Sam fakt stawania z łóżka nawet po po by odłożyć talerz, czy szklankę powodował plamienie. Niestety pomimo, że leżała przez ponad 1,5 miesiąca straciła dziecko.
W Twoim przypadku także radzę iść jak najszybciej do lekarza.

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez Makaria

Ostatnio u mojej koleżanki był właśnie problem z krwawieniem a raczej plamieniem. Przez 10 dni miała cały czas plamienie. Po wizycie u ginekologa okazało się, że jest w ciąży i że ciąża jest zagrożona. Od tej wizyta musiała cały czas leżeć w łóżku. Sam fakt stawania z łóżka nawet po po by odłożyć talerz, czy szklankę powodował plamienie. Niestety pomimo, że leżała przez ponad 1,5 miesiąca straciła dziecko.
W Twoim przypadku także radzę iść jak najszybciej do lekarza.

Zrobiłam test - wyszedł negatywnie. Więc to nie ciąża.
Ale chyba znów dostałam okres.

[rossess]

No i jestem ponownie. Już mija ponad miesiąc od odstawienia tabletek. W między czasie wyszły mi pryszcze, ale zniknęły po pierwszej miesiączce (która pojawila się w terminie - oby z następną było to samo) oprócz tego włosy wypadają mi na potęgę - mogę je wyjmować z głowy garściami... ;/ a tak to skutków ubocznych brak. A czy ktoś wie jak szybko można wrócić do tabletek?

[kamila2006]

Napisane przez rossess

No i jestem ponownie. Już mija ponad miesiąc od odstawienia tabletek. W między czasie wyszły mi pryszcze, ale zniknęły po pierwszej miesiączce (która pojawila się w terminie - oby z następną było to samo) oprócz tego włosy wypadają mi na potęgę - mogę je wyjmować z głowy garściami... ;/ a tak to skutków ubocznych brak. A czy ktoś wie jak szybko można wrócić do tabletek?

to zalezy. Najoptymalnie byloby zrobic przerwe pol roczna.
Ale...
jesli okresy po odstawieniu sa mocno nieregularne badz nie wystepuje okres przez 2-3 miesiace badz dluzej to nalezy zaczekac az wszystko sie unormuje zasiegnac prady lekarza i czekac az organizm zacznie normalnie pracowac.

Jesli okresy po odstawieni sa regularne i nie wystepuja skutki uboczne ktore by branie tabletek uniemozliwialy to mysle ze po 4 miesioacach mozna znow zaczac brac.

Krotsze przerwy zle wplywają na organizm wrecz nie sa zalecane.

[werta]

Hej, ja odstawiłam miesiąc temu. Tabletki brałam 4 lata. W 25 dniu cyklu pojawiło się plamienie, na razie mija drugi dzień i jest dość skąpo zobaczymy co będzie dalej.
Po odstawieniu wystąpiły u nie bóle piersi, najpierw sutków, później cała pierś. Wzrosło mi libido . Oraz niekontrolowana chęć na ciastka czekoladowe i lody waniliowe
Mam nadzieje, że wszystko szybko się ureguluję. Wam też tego życzę.

[kamila2006]

ja tez miesiac od odstawienia poki co okresu brak, wyszly mi pryszcze (takie jednodniowe) smaruje sie asciami i walcze ;/ libido takie jak bylo- wysokie. pojawil sie bol jajnikow czyli chyb apracują- czekam na 1 naturalny od 4.5 roku okres

[xrepublcx]

Już ponad 50 dni czekam na swój 3 naturalny okres i zaczynam się bardzo niepokoić. Od początku nie było idealnie, bo pierwszy dostałam w 38 dc, a drugi w 26 dc, ale teraz to trochę przesada.

Umówiłam się do ginekologa, ale niestety dopiero na połowę marca. Na prywatną wizytę nie dam rady odłożyć.

Od dobrego tygodnia pobolewa mnie brzuch, piersi, jestem rozdrażniona, płaczliwa, ale okresu jak nie było, tak nie ma.

Test zrobiłam, wyszedł negatywny, poza tym, zabezpieczaliśmy się prezerwatywą, nie zsunęła się, nie pękła, Tż nigdy nie kończył we mnie.
Już sama nie wiem co mam myśleć. Czy to może być po prostu wina stresu? Nie powiem, nie brakuje mi go. Dwa tygodnie sesji, ciągłe myślenie o okresie, niedojadanie, problemy ze snem.

Czy komuś zdarzyło się tak długo czekać.?
Pozdrawiam.

[Ifwka]

Napisane przez xrepublcx

Już ponad 50 dni czekam na swój 3 naturalny okres i zaczynam się bardzo niepokoić. Od początku nie było idealnie, bo pierwszy dostałam w 38 dc, a drugi w 26 dc, ale teraz to trochę przesada.

Umówiłam się do ginekologa, ale niestety dopiero na połowę marca. Na prywatną wizytę nie dam rady odłożyć.

Od dobrego tygodnia pobolewa mnie brzuch, piersi, jestem rozdrażniona, płaczliwa, ale okresu jak nie było, tak nie ma.

Test zrobiłam, wyszedł negatywny, poza tym, zabezpieczaliśmy się prezerwatywą, nie zsunęła się, nie pękła, Tż nigdy nie kończył we mnie.
Już sama nie wiem co mam myśleć. Czy to może być po prostu wina stresu? Nie powiem, nie brakuje mi go. Dwa tygodnie sesji, ciągłe myślenie o okresie, niedojadanie, problemy ze snem.

Czy komuś zdarzyło się tak długo czekać.?
Pozdrawiam.

Ja odstawiłam w grudniu, w styczniu i w lutym dostałam jak w zegarku, na następny czekałam chyba ponad 50 dni. Z tym ze my sie staraliśmy o baby więc kolejnego już nie dostałam bo z majowa owulacją zaszłam w ciązę.

[aga8603]

Hej!

[Makaria]

Napisane przez aga8603

Dziewczyny, od 4 lat biorę tabletki. : cerazette, diane-35 a teraz kontracept. pierwsze gdy karmiłam, potem drugie i zmiana na kontracept. bo chyba coś mi przeszkadzało, puchły i bolały mnie nogi (już dobrze nie pamietam, ale dobrze sie stało bo ostatnio źle o nich mówili w tv). Teraz chciałabym porzucić kontracept na dobre, żadnych nowych tabsów. ZAstanawiam sie czy konsultować to zlekarzem ( no pozwolenie mam juz od jakiegoś czasu ale ostatnio- jakoś od 3 miesiecy przez pewien czas w miesiacu bola mnie piersi, są bardzo wrazliwe, tak jak to bywa na początku ciąży ale i bardziej (zresztą już dobrze nie pamiettam). Za pierwszym razem bolały bardzo, trwało to może 1 dzień, potem powoli minęło, bolało na tyle że nie dały sie dotknąc, taki ból najpierw z boku, potem za sutkiem.. to było okropnie bolace.. ale minęło i do lekarza nie pojechałam. Czy teraz kiedy chce odstawić powinnam skonsultować to z lekarzem, powiedzieć mu o bólu piersi? czy to moze nic takiego.. zostało mi kilka tygodni pracy, co potem nie wiem, zastanawiam sie jednak jak zareaguje mój organizm, wolałabym nie mieć niespodzianek. A może wybrać jeszcze 1-2 opakowania? choć tego nie chcę z jednej strony, no nie wiem moze to rozsądniejsze.

Cześć Aga,
Ja bym o tym powiedziała swojemu lekarzowi. Lepiej jest skonsultować takie bóle. Ja jak brałam tabletki to nie miałam aż tak mocnych bólów piersi. Ale w pierwszym miesiącu po odstawieniu myślałam, że z bólu nie wytrzymam. Nawet włożenie stanika sprawiało mi ból. Okazało się natomiast, że mój organizm tak zareagował na odstawienie tabletek. Bóle trwały ponad tydzień. Brodawki i sutki miałam do tego stopnia przekrwione, że aż nabrały koloru bordo. Na szczęście przeszło i teraz nawet jak jestem przed @ to nie mam już takich silnych bólów piersi.

[malina885]

Napisane przez xrepublcx

Już ponad 50 dni czekam na swój 3 naturalny okres i zaczynam się bardzo niepokoić. Od początku nie było idealnie, bo pierwszy dostałam w 38 dc, a drugi w 26 dc, ale teraz to trochę przesada.

Umówiłam się do ginekologa, ale niestety dopiero na połowę marca. Na prywatną wizytę nie dam rady odłożyć.

Od dobrego tygodnia pobolewa mnie brzuch, piersi, jestem rozdrażniona, płaczliwa, ale okresu jak nie było, tak nie ma.

Test zrobiłam, wyszedł negatywny, poza tym, zabezpieczaliśmy się prezerwatywą, nie zsunęła się, nie pękła, Tż nigdy nie kończył we mnie.
Już sama nie wiem co mam myśleć. Czy to może być po prostu wina stresu? Nie powiem, nie brakuje mi go. Dwa tygodnie sesji, ciągłe myślenie o okresie, niedojadanie, problemy ze snem.

Czy komuś zdarzyło się tak długo czekać.?
Pozdrawiam.

Ja też czekam około 50 dni. Odstawiłam w listopadzie (pisałam o tym) 1 okres miałam 21 grudnia( 42dc) a teraz cisza, czekam... Bolą mnie jajniki często, mam dużo śluzu, ale okresu jak nie było tak nie ma.. W poniedziałek mam wizyte u ginekolog ( będą już wyniki moich badań prolaktyna, FSH, prolaktyna po obciążeniu) i mam nadzieje, że coś się ruszy

[xrepublcx]

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Jest szansa, że nie jestem takim wyjątkiem. Nie spodziewałam się aż takiego bałaganu po tabletkach.

Ja miałam bardzo dużo śluzu jakieś dwa tygodnie temu, pobolewał mnie jajnik i na tej podstawie domyślam się, że to mogła być dopiero owulacja.
Tylko teraz, faza od owulacji do okresu waha się w granicach 14-16 dni, czy mylę się?

[Chatul]

Napisane przez xrepublcx

Tylko teraz, faza od owulacji do okresu waha się w granicach 14-16 dni, czy mylę się?

U zdrowej kobiety 10-16, ale zdarza się zarówno wydłużenie, jak i skrócenie fazy lutealnej. No i sam fakt, że pojawił się śluz płodny nie znaczy, że była owulacja, mogło to być np. nieudane podejście do owulacji.

[travis]

Dostalam okres w 40dc pierwszy po odstawieniu. Przez te 6 tyg schudlam jakies 3-4 kg, zadnych innych roznic w sumie nie widze

[Ikka=)]

ja jestem niedługo ponad dwa tygodnie bez tabletek. Na razie co zauważyłam to spadek apetytu - ale nie wagi, no i piersi przy tabletkach były takie "twarde" a teraz są mięciutkie jak piłeczki..

[travis]

Napisane przez Ikka=)

ja jestem niedługo ponad dwa tygodnie bez tabletek. Na razie co zauważyłam to spadek apetytu - ale nie wagi, no i piersi przy tabletkach były takie "twarde" a teraz są mięciutkie jak piłeczki..

No niestety nie mozna miec wszystkiego

[yesta]

Dziewczyny, może wy mi doradzicie, bo mój lekarz nie okazał się pomocny.
Zaczęłam brać tabletki 3 msc temu (dokładnie Yaz). W zasadzie zdecydowałam się na antykoncepcje hormonalną, żeby "przy okazji" uporać się z trądzikiem, ale właśnie rozstałam się z TŻtem i w zasadzie nie potrzebuje, już tabletek anty. Niestety czytałam, że branie hormonów przez tak krótki czas może skutkować rozregulowaniem organizmu, bo przeciez ledwo się przyzwyczaił, a tu juz zmiana, więc takie eksperymenty nie sa zalecane. Zastanawiam się więc, czy odstawić, czy jeszcze może dokończyć kolejne dwa opakowania? nie chcę,żeby moje problemy z cerą powróciły ze zdwojoną siłą, bo mój organizm zwariował
lekarz powiedział, że może mi zmienic na Dianę, która jest typowo na trądzik, ale to tez trochę bez sensu, bo Diana ma o wiele mocniejszą dawkę hormonów, więc po co skoro słabsze tabsy mi pomogły
Eh co sądzicie? Odstawić, czy jeszcze poczekać?

[Makaria]

Napisane przez yesta

Dziewczyny, może wy mi doradzicie, bo mój lekarz nie okazał się pomocny.
Zaczęłam brać tabletki 3 msc temu (dokładnie Yaz). W zasadzie zdecydowałam się na antykoncepcje hormonalną, żeby "przy okazji" uporać się z trądzikiem, ale właśnie rozstałam się z TŻtem i w zasadzie nie potrzebuje, już tabletek anty. Niestety czytałam, że branie hormonów przez tak krótki czas może skutkować rozregulowaniem organizmu, bo przeciez ledwo się przyzwyczaił, a tu juz zmiana, więc takie eksperymenty nie sa zalecane. Zastanawiam się więc, czy odstawić, czy jeszcze może dokończyć kolejne dwa opakowania? nie chcę,żeby moje problemy z cerą powróciły ze zdwojoną siłą, bo mój organizm zwariował
lekarz powiedział, że może mi zmienic na Dianę, która jest typowo na trądzik, ale to tez trochę bez sensu, bo Diana ma o wiele mocniejszą dawkę hormonów, więc po co skoro słabsze tabsy mi pomogły
Eh co sądzicie? Odstawić, czy jeszcze poczekać?

Niestety nie wiem, jak reaguje organizm na tak krótkie branie tabletek. Natomiast na Twoim miejscu nie zgodziłabym się na branie Diany po tym co niedawno można było usłyszeć w TV. Podejrzewa się, że lek ten przyczynił się do śmierci czterech kobiet. We Francji zakazano sprzedaży tego leku. Do momentu wyjaśnienia tej sprawy wstrzymałabym się z braniem Diany. Na internecie jest mnóstwo informacji na ten temat.

[aga8603]

tak źle i tak też niedobrze...

[karolcia966]

Cześć Dziewczyny !
Brałam tabletki anty przez dwa miesiace (nigdy wcześniej nie miałam z nimi nic doczynienia ) i postanowiłam je odstawić , ponieważ planujemy z chłopakiem dzidziusia .
Chciałam sie dowiedzieć (może wiecie coś na ten temat ) jak długo może trwać ta przerwa by hormony zaczęły normalnie pracować i bedzie szansa na zajście ?

[ania22236po]

szansa na zajscie zawsze jest . mysle ze szybko zajdziesz jak nie bedziesz chciala i zapomnisz. ja sie staralam 7 lat i nic a jak sobie odpuscilam to zaszlam. czerp przyjemnosc z sexu i tyle

[Anika7205]

Napisane przez karolcia966

Cześć Dziewczyny !
Brałam tabletki anty przez dwa miesiace (nigdy wcześniej nie miałam z nimi nic doczynienia ) i postanowiłam je odstawić , ponieważ planujemy z chłopakiem dzidziusia .
Chciałam sie dowiedzieć (może wiecie coś na ten temat ) jak długo może trwać ta przerwa by hormony zaczęły normalnie pracować i bedzie szansa na zajście ?

Witaj
Ja po odstawieniu zaszlam po 3 ms ,niestety w 9 tyg poronilam,w kolejna ciaze zaszlam w pierwszym cyklu po poronieniu ,stracilam ja w 7 tyg ,przez płó roku bralam znow tabletki w styczniu odstawilam i staranka narazie bezowocne moze w lutym sie uda ,czytalam ze w ciaze mozna zajsc odrazu po odstawieniu tabletek ,zalezy wszystko od organizmu kazda kobieta ma inaczej,w kazdym razie zycze owocnych staran .Pozdrawiam

[paula78]

Zajśc możesz od razu po ich odstawieniu.

[karolcia966]

Napisane przez ania22236po

szansa na zajscie zawsze jest . mysle ze szybko zajdziesz jak nie bedziesz chciala i zapomnisz. ja sie staralam 7 lat i nic a jak sobie odpuscilam to zaszlam. czerp przyjemnosc z sexu i tyle

Hehehe. Jakbym słyszała swojego chłopaka ;P On też mi mówi żeby nie starać się specjalnie bo pewnie będzie lipa , najlepiej na spontana i się tym nie martwić

[aga8603]

Tak jak mi lekarz powiedział, kończe brać i moge zachodzić.

[Makaria]

Napisane przez Anika7205

Witaj
Ja po odstawieniu zaszlam po 3 ms ,niestety w 9 tyg poronilam,w kolejna ciaze zaszlam w pierwszym cyklu po poronieniu ,stracilam ja w 7 tyg ,przez płó roku bralam znow tabletki w styczniu odstawilam i staranka narazie bezowocne moze w lutym sie uda ,czytalam ze w ciaze mozna zajsc odrazu po odstawieniu tabletek ,zalezy wszystko od organizmu kazda kobieta ma inaczej,w kazdym razie zycze owocnych staran .Pozdrawiam

Bardzo mi przykro Mam nadzieję, że teraz się uda i że wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki

Napisane przez aga8603

Tak jak mi lekarz powiedział, kończe brać i moge zachodzić.. A właśnie tak sobie myslę jak to będzie.. czy uda się szybko czy nie.. jakby nie patrzeć to tylko kilka dni w miesiącu jest szansa.. aha.. staram sie nie martwić na zapas i o tym nie myslec... ale wcześniej bałam sie ( teraz też, ale z daleka z tą myślą!!!) ze mogę zajść i szybko tę ciążę stracić.. z powodu tabletek... nie wiem tak mi sie ubzdurało kiedyś... mam nadzieję ze to nie ma zbytniego wpływu... póki co muszę poczekać na decyzje szefa co do mnie i meża co do dziecka,,,

Niestety, na zajście w ciąże mamy tylko kilka dni w miesiącu. Też z mężem staramy się o dzidziusia i wiemy, że to jest troszkę jak loteria.. Aga dlaczego myślisz, ze przez tabletki możesz stracić ciąże?