Fight Club i inne Finchera

[cheer]

Napisane przez anka_bzzz

Bardzo intrygujące... sama nie wiem, ale mnie wygodniej jest wierzyć, że on jednak nie zginął... a Ty się z tym zgadzasz? wiesz, wczoraj akurat nie oglądałam, ale myślę, że jak tylko będę mieć możliwość to obejrzę uważnie i przemyślę to jeszcze...
faktycznie nigdy bym na to nie wpadła...

Może i nie zginął, ale wydało mi się to zbyt nierealne, że skoczył z niemałej wysokości, dobra nie przyczepiajmy się do tej poduchy - wiadomo, że wszystko było zaplanowane - po czym wstał, strzepną szkło, przeszedł nad tym do porządku dziennego i ze wszystkimi się pogodził. W ogóle wydawało mi się, że on nie miał dobrego kontaktu z bratem, więc dlaczego powziął tak szybką decyzję o zabiciu się? Jakieś to naciągane. Oczywiście - brat jest bratem, ale jest jeszcze kwestia tego, że takie przeżycia zostawiają w człowieku ślad, a poza tym kto normalny wpada na takie "pomysły", to wcale nie było zabawne. Życie zblazowanego milionera można "ubarwić" inaczej. Pamiętam, że gra polegac miała na tym, że zostanie mu zapewnione "wszystko, czego nie ma", hmm...no, na pewno nikt nie chciał go jeszcze zabić, ale to chyba jak większości ludzi...Też muszę to wszystko jeszcze poukładać.

[króliczek]

Napisane przez cheer

(...)Też muszę to wszystko jeszcze poukładać.

Generalnie jak to sobie kiedyś usiłowałam ułożyć w miarę logiczną całość, to uznałam, że zginął. Ale kto wie...

[irkax]

Dla mnie to mocno naciągane z tym przejściem przez czyściec gry do raju
Choć uważam, że właśnie gra miała mu pomóc docenić wartości życia (w specyficzny sposób)..wyskoczył..może lecąc myślał "boże co ja zrobiłem - pomocy !!! jednak nie chcę umierać" a tu buch ! spada na poduchę - dostał drugą szansę Ja myślę, że po czymś takim nauczył się bardziej doceniać życie i może stał się lepszym człowiekiem

[ewelaaa555]

Uwielbiam takie filmy jak Fight Club i siedem bo dają do myślenia i nie da się przejść obok nich obojętnie.. Bardzo lubie też kiedy zaskończenie mnie zaskakuje lub nawet pożądnie wstrząśnie. A te filmy mają to napewno. W szczególności po obojrzeniu siedem nie wiedziałam co ze sobą zrobić.. Tylko dziękować, że są jeszcze reżyserzy, którzy nie robią taniej komercji..

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

podajcie jeszcze jakies fajne tytuly wlasnie znalazlem gdzies w moich plytach film se7en. heh, nawet kiedys go ogladalem, ale teraz jeszcze raz

[Justin Timberlake]

Dziewczynki, a czy wiecie co jest pod koniec wklejone w kadr? no wiec, zatrzymajcie sobie filmy jak sie wszystko burzy pod koniec, nagle miga takie zolte swiatlo..no i ujrzycie wielkiego, dorodnego p... (nie wiem czy to slowo cenzurowac czy nie..). w kazdym razie chodzi o to, co oni wklejali w kinie
mowie o "Fight clubie" of course a czy ktos moze czytal ksiazke?
aha i ja do dzisiaj nie wiem jak on przezyl, przeciez sobie przestrzelil tetnice szyjna? czy nie?

[cheer]

Napisane przez irkax

Dla mnie to mocno naciągane z tym przejściem przez czyściec gry do raju

Dla mnie też, nie lubię zresztą przypisywania filmom takiej "ideologii". Chodziło mi tylko o to, że mogło być tak, że on jednak nie przeżył, a później przebudził się na tamtym świecie, czymkolwiek on jest.

Napisane przez irkax

Choć uważam, że właśnie gra miała mu pomóc docenić wartości życia (w specyficzny sposób)..wyskoczył..może lecąc myślał "boże co ja zrobiłem - pomocy !!! jednak nie chcę umierać" a tu buch ! spada na poduchę - dostał drugą szansę Ja myślę, że po czymś takim nauczył się bardziej doceniać życie i może stał się lepszym człowiekiem

Na pewno, ale raczej większość ludzi po czymś takim doceniałoby i smakowało resztę swojego życia w pokoju bez klamek

[cheer]

Napisane przez Justin Timberlake

Dziewczynki, a czy wiecie co jest pod koniec wklejone w kadr? no wiec, zatrzymajcie sobie filmy jak sie wszystko burzy pod koniec, nagle miga takie zolte swiatlo..no i ujrzycie wielkiego, dorodnego p... (nie wiem czy to slowo cenzurowac czy nie..). w kazdym razie chodzi o to, co oni wklejali w kinie
mowie o "Fight clubie" of course a czy ktos moze czytal ksiazke?
aha i ja do dzisiaj nie wiem jak on przezyl, przeciez sobie przestrzelil tetnice szyjna? czy nie?

Oglądałam Fight Club dwa razy i za każdym razem w tv, więc nie miałam możliwości zastopowania filmu, ale wierzę, że tak było
Zgadzam się odnośnie cudownego przeżycia Jacka, nie wiem czy taki strzał nie pozbawił by go głowy, no ale cóż

Odnośnie scen śmierci u Finchera - przynajmniej wiemy, że Ripley z Obcego na pewno zginęła, a to że ją "odrodzili" później to już inna kwestia

[irkax]

Napisane przez cheer

Na pewno, ale raczej większość ludzi po czymś takim doceniałoby i smakowało resztę swojego życia w pokoju bez klamek

może i racja...
ale może u Van Orton-a sprawdziło się przysłowie "co Cię nie zabije, to Cię wzmocni"

[cheer]

Napisane przez irkax

ale może u Van Orton-a sprawdziło się przysłowie "co Cię nie zabije, to Cię wzmocni"

Fakt
Ciekawe jak to na prawdę było - choć właśnie to jest w niektórych filmach najlepsze - niedopowiedzenie.

[Szczypta Chili]

Co do metaficznej interpretacji zakończenia "Gry" to muszę przyznać, że całkiem ciekawie to sobie gość wykombinował. Ja zostaje przy wersji bardziej oczywiśtej. A szkło było cukrowe czy jakies tam, więc bardzo mozliwe, że się Michaelowi nic nie stało, gdy przez nie wleciał.

A w końcowym kadrze "Fight Clubu" rzeczywiście zadziałał zboczony humor Taylora, o czym można przeczytać bynajmniej na Filmwebie. poza tym może zauważyłyście, że coś mignęło w prawym dolnym rogu ekranu? Ja widziałam typa, a jak później się okazło to był nie kto inny jak Brad

[Aeterna]

Wariatki .

Chili - majstersztyk

[Szczypta Chili]

Napisane przez Aeterna

Wariatki .

Chili - majstersztyk

Zawsze, gdy rozmawiam o filmie tuż po jego obejrzeniu ponosi mnie ciut. Pamiętam jak mi moja polonistka truła o tym , czytając moje recenzje (była szefową naszego szkolnego MDKFu).

[Aeterna]

Napisane przez Szczypta Chili

Zawsze, gdy rozmawiam o filmie tuż po jego obejrzeniu ponosi mnie ciut. Pamiętam jak mi moja polonistka truła o tym , czytając moje recenzje (była szefową naszego szkolnego MDKFu).

O czym chciał powiedzieć pisarz,
pyta ''pani od polskiego'',
chciał pokazać nierówności
kapitalizmu...

Nie należy słuchać ludzi, którzy się nie znają.
Egzaltacja może być nie tyle uzasadniona, co wręcz cenna .

A o filmie nic nie napiszę.
Po Twoim poście - nie mam już nic do dodania.
Zamknęłaś Aeternę

[Szczypta Chili]

Napisane przez Aeterna

O czym chciał powiedzieć pisarz,
pyta ''pani od polskiego'',
chciał pokazać nierówności
kapitalizmu...

Nie należy słuchać ludzi, którzy się nie znają.
Egzaltacja może być nie tyle uzasadniona, co wręcz cenna .

A o filmie nic nie napiszę.
Po Twoim poście - nie mam już nic do dodania.
Zamknęłaś Aeternę

Zawstydzasz mnie Ale moja sorka miała trochę racji, co zauważyłam piszą prace maturalne. Jak to ona nazwała" mam zbyt kwiecisty styl". zbyt wiele określe, powtórzeń,przymiotników, metafor itp. Po kilkanaście razy musiałam z powodu tejże przypadłości skracać swoje prace.

[Szczypta Chili]

A słyszałyście drogie Wizażanki o nowej książce autora "Fight Clubu"? Czytałam o niej na wp bodajże. Ciekawie się zapowiada.

[anka_bzzz]

Napisane przez Szczypta Chili

A słyszałyście drogie Wizażanki o nowej książce autora "Fight Clubu"? Czytałam o niej na wp bodajże. Ciekawie się zapowiada.

ja marzę, żeby przeczytać KTÓRĄKOLWIEK a najlepiej 'Fight Club' właśnie - tak dla porównania... niestety póki co jestem ograniczona do 'Heart of Darkness' Conrada. To nieludzkie jest ;(

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

polecam w PDF sciagnac

[anka_bzzz]

Napisane przez patryk_18

polecam w PDF sciagnac

jest jeszcze coś takiego jak prawa autorskie

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

jest, ale spotkalem serwis, gdzie mozna kupic PDFy. legalnie i tanio.

[anka_bzzz]

Napisane przez patryk_18

jest, ale spotkalem serwis, gdzie mozna kupic PDFy. legalnie i tanio.

na słowo 'kupić' reaguję alegicznie chyba z wiadomych przyczyn
ale thx za dobre chęci

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

no nie wypada sie chwalic, ze sie piraci

[anka_bzzz]

Napisane przez patryk_18

no nie wypada sie chwalic, ze sie piraci

ehhhh...
gdyby to moja babka od literatury słyszała...

[wesna]

Bardzo sympatyczny wątek na temat tego jakże sympatycznego i wszechstronnego reżysera.

Do dziewczyn wypowiadających się tutaj wcześniej:
Widziałyście już najnowszą produkcję Finchera? Jak wam się podoba? Też macie wrażenie, że Ciekawy Przypadek Benjamina Buttona robiony był pod zdobywanie nagród?

[anka_bzzz]

Jak w końcu obejrzę to się wypowiem
Bardzo się cieszę, że mój wątek się znalazł

[Eleanor Rigby]

A teraz Social Network. Zupełnie inna bajka, ale bardzo sprawnie zrobiony film. Dla mnie bomba.

Benjamin Button świetny klimat, choć czegoś mi tam zabrakło. Jakiegoś wielkiego wzruszenia.