Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[mirabelka3690]

Napisane przez ciri15

Snapczat to g...dla gimbazy w mojej ocenie. No jaki sens wysylac zdjęcie tego co masz akurat przed soba z pytaniem, albo zdaniem, ktore moglabys równie dobrze na messangerze lub smsem napisac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie

[Finlora]

Napisane przez ciri15

Snapczat to g...dla gimbazy w mojej ocenie. No jaki sens wysylac zdjęcie tego co masz akurat przed soba z pytaniem, albo zdaniem, ktore moglabys równie dobrze na messangerze lub smsem napisac...

Niektórzy używają snapchata do rozmowy, jeśli nie chcą, żeby to się gdzieś zapisało, bo to co napisali znika przy kolejnym otwarciu okienka. Nawet nie wiedziałam, że to tak działa, koleżanka mnie ostatnio uświadomiła

Od siebie dodam na szybko urządzanie mieszkania/domu na biało.

Co do rzęs - byłam przeciwna dopóki sama nie zrobiłam
Ale nienaturalnym gąsiennicom nadal mówię nie

Makijaż permamentny, zwłaszcza brwi. Nie widziałam jeszcze dobrze dopasowanych - zarówno jeśli chodzi o kształt jak i o kolor.

Chodakowska i inne gwiazdki tego typu.

Paznokcie (często sztuczne) formowane na kształt migdała - czyli z tym wybrzuszeniem po środku. Wygądają jak szpony

[Higurashi]

Przedłużane rzęsy - nie, nie. Dla mnie wyglądają mocno nienaturalnie i czułabym przymus robienia pełnego makijażu. Nawet te niekoniecznie "wachlarzowate".



Nike Yeezy - buty, na które był szał i ludzie płacili innym, żeby za grube pieniądze na nie polowali. Rozchodziły się jak świeże bułeczki, a dla mnie paskudztwo



Messenger - ja wiem, że wygodne, że połączone z fejsem, ale nie lubię tego komunikatora i skręca mnie, jak muszę go używać. Przyzwyczaiłam się już do innego komunikatora.



...opalenizna - o ile taka wyglądająca zdrowo wielu osobom pasuje i doceniam na innych, o tyle na sobie nie cierpię i staram się utrzymać bladość



Telefony z notchem - ostatnio zawojowały rynek, mnie niestety to kłuje



iPhone - szybko chodzi, ale jest według mnie mocno nieintuicyjny. Nie lubię też "dizajnu".



Brwi permanentne - widziałam może 2 razy dobrze zrobione, nie wyglądające karykaturalnie

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez Finlora

Paznokcie (często sztuczne) formowane na kształt migdała - czyli z tym wybrzuszeniem po środku. Wygądają jak szpony

O, zapomniałam o tym! Podpisuję się

[szugarbejb]

Od Was się dowiaduję co to telefon z notchem. Wizaż óczy.

[Finlora]

O właśnie, notch! Jestem na etapie szukania telefonu i kilka odpadło na starcie właśnie przez to wcięcie.

[invisible_01]

Napisane przez szugarbejb

Od Was się dowiaduję co to telefon z notchem. Wizaż óczy.

Nie słyszałam o tym jak żyję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez invisible_01

Nie słyszałam o tym jak żyję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ostatnio się wylały na rynek

[cava]

(Aż się boję napisać)
Nie zachwycają mnie podróże.
Nie znoszę podróżować, cierpię na klasyczne reisefieber.
Może jakby były teleportery to tak. Ale tak to dla mnie właśnie takie coś: wszystkich zachwyca a mnie nie.





Pizza i pasta. Jem jak już na prawdę nie ma nic innego, ani czasu na nic innego jak makaron, a po prostu trzeba wrzucić w siebie jakieś kalorie. tak do tego podchodzę: to kalorie.





Kremy pod oczy
na ogół absurdalnie drogie a robią tak samo nic, jak zwykły krem do twarzy posmarowany pod oczy.




Obsesja domalowywania sobie brwi.
ja rozumiem jak ktoś ma ubytek i dorysuje delikatnie to czego brakuje, ale to co widzę teraz nawet na co dzien na kobietach, to są po prostu dorysowane , absurdalnie mocne i przerysowane "Breżniewy".
Okropnie to wygląda.




Kolorowanki.
ogóle nie potrafię pojąć, ze komuś się chce, a co dopiero takiej popularności.




Ozdób domu w postaci napisów typu:HOME, SWEET HOME, tabliczek: w tym domu się kochamy, uśmiechamy , blebleble.




Nabijania metrów salonu przy jednoczesnym robieniu "przedpokoju/wiatrołapu" wielkości 1x1 m, co powoduje że do domu trzeba się wciskać przez ciasną klitę zawaloną butami i zawieszoną ubraniami. Ani sie obrócić, ani schylić do butów, ani rozebrać, anu ubrać, parasola mokrego gdzie odstawić.

zawsze mam wtedy wrażenie, że wchodzę do czyjegoś domu przez szafę. :/ A w salonie puste hektary, nie wiadomo po co.


Kuchnia połączona z salonem.
Ze mnie mało zachwyca, to mało powiedziane.



Białe samochody.

najfajniejszy samochód w tym kolorze, po prostu nie ma kształtu i wyglada jak biala buła.




Szczeniaczki i kociaczki.
Stanowczo preferuje dorosłe osobniki.

[Finlora]

Napisane przez Higurashi

Ostatnio się wylały na rynek

Podobno to wzorowanie się na iphonie. Ale nie wiem, nie mam iphona, tak czytałam.

[invisible_01]

Kuchnia połączona z salonem - tak! Nie rozumiem fenomenu, ja sama nie chciałabym takiej mieć za żadne skarby świata, bo kuchnia jest dla mnie do gotowania, a nie siedzenia przy zapachach po obiedzie. Wiem, że są okapy i inne rzeczy, ale dla mnie kuchnia połączona z salonem to totalna abstrakcja i nie rozumiem tego fenomenu. Nie byłabym w stanie wypocząć w salonie czując olej po smażeniu albo słysząc chodzący okap, a na dodatek widząc brudne gary czy czekające po gotowaniu na schowanie do lodówki. A tak to wychodzę z kuchni i nie widzę tego ani ja, ani goście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Finlora

Podobno to wzorowanie się na iphonie. Ale nie wiem, nie mam iphona, tak czytałam.

Też coś czytałam, ale ajfony również mnie nie zachwycają, więc... Jak kupowałam ostatnio telefon to miałam trochę problem przez to nieszczęsne wcięcie.



Cava, tych napisów też nie lubię. Są dla mnie mocno kiczowate



Ach, no i nie lubię kwiatów. W ogóle nie widzę sensu w wycinaniu roślinek żeby je komuś wręczyć. Takimi doniczkowymi też się nie lubię zajmować i nie odczuwam potrzeby posiadania ich.

[ciri15]

Napisane przez Finlora

Niektórzy używają snapchata do rozmowy, jeśli nie chcą, żeby to się gdzieś zapisało, bo to co napisali znika przy kolejnym otwarciu okienka. Nawet nie wiedziałam, że to tak działa, koleżanka mnie ostatnio uświadomiła

Paznokcie (często sztuczne) formowane na kształt migdała - czyli z tym wybrzuszeniem po środku. Wygądają jak szpony

To jest podobno prawidlowa budowa sztucznego paznokcia. Ale tez mi sie nie podoba.

Co do snapchata to ja to wiem, ale jak dla mnie to ma tylko taki cel zeby latwiej bylo komus ukryć romans. Serio, nie widze innego powodu ze ktos ma z tym problem, ze mu sie cos na telefonie zapisuje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez ciri15

To jest podobno prawidlowa budowa sztucznego paznokcia. Ale tez mi sie nie podoba.

Nie mam pojęcia ale widziałam na filmikach na yt, że tam gdzie jest to wybrzuszenie to kosmetyczka kładzie bardzo dużo żelu, żeby właśnie zrobić taką górkę. Moja koleżanka ma tak robione na własnych paznokciach.

[ruda_beksa]

cava, nie wiedziałam że zgadzamy się w tylu kwestiach

Napisane przez cava

Ozdób domu w postaci napisów typu:HOME, SWEET HOME, tabliczek: w tym domu się kochamy, uśmiechamy , blebleble.

Potworny, potworny kicz. I te czarno-białe tabliczki na których można zmieniać napisy, np. u niektórych już pisze "MERRY CHRISTMAS <3". Wrrrr.

Białe samochody.

najfajniejszy samochód w tym kolorze, po prostu nie ma kształtu i wyglada jak biala buła.

Fakt. W ogóle dla mnie samochody powinny być albo czarne, srebrne albo w klasycznym kolorze marki (żółte Lamborghini, czerwone Ferrari, ciemnozielony Jaguar), a reszta to fujka. A już przeróżne metaliczne beże są najgorsze.

Szczeniaczki i kociaczki.
Stanowczo preferuje dorosłe osobniki.

Dorosłe, duże koty > kocięta.

Najsłynniejsze obcasy Louboutina, So Kate. Dla mnie są po prostu... ciotkowate

Torebki LV w klasyczny, gówniano-brązowy wzorek

Zdjęcia dzieci. Ludzie potrafią piszczeć nad zdjęciem obcego dziecka, jaki słodki bobasek, jaki uroczy. Nie pojmuję.

Rukola - zielsko szatana.

Dodawanie słodkich rzeczy do wytrawnych sałatek - np. żurawina, kandyzowane orzechy włoskie, fuj fuj fuj.

Mielone mięso i wegańskie podróbki mielonego mięsa, nie znoszę tej faktury.

Czerwone róże, te długie, sztywne. Mają dla mnie ten sam urok co gerbery... niewielki. I przedziwna moda na drogie pudełka martwych róż.

Przeróżne "żartobliwe" kubki, naklejki, koszulki, magnesy, pamiątki. Kicz i badziew.

Choinki o jednolitej palecie kolorów, np. srebrno-niebieska. Dla mnie to nie choinka do domu, a do gabinetu dentysty / centrum handlowego.

Szponiaste paznokcie i makijaż permanentny.

[ciri15]

Napisane przez Finlora

Nie mam pojęcia ale widziałam na filmikach na yt, że tam gdzie jest to wybrzuszenie to kosmetyczka kładzie bardzo dużo żelu, żeby właśnie zrobić taką górkę. Moja koleżanka ma tak robione na własnych paznokciach.

Jestem na roznych grupach paznokciowach, gdzie ludzie chwala sie swoimi pracami. Gdy ktos prezentuje "plaskie" paznokcie to niestety na ogol zostaje zjechany.
Wg mnie jeśli ktos ma mocne paznokcie to nie ma koniecznosci zeby tak robic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Mnie się nie podoba też kształt paznokci tez nazwany chyba migdałem - takie dość spiczaste na końcach. Nie lubię w ogóle przesadnie długich paznokci, a jak jest są tak zakończone, to widzę groźne szpony

[ginewrona]

Doczepiane rzęsy, sztuczne paznokcie, botoks, wypełniacze, konturowanie twarzy, gołe dupy na instagramie, słodkie bobasy, zdjęcia kobiet w ciąży trzymających się za brzuch i #jestembojesteś; nie podobają mi się domy/mieszkania które wyglądają, jakby nikt tam nie mieszkał... i jeszcze fit lifestyle, trenerki, motywacja, coaching i zapisywanie wszystkiego w kalendarzu typu: kąpiel, umycie włosów, maseczki itd.

[Czarna2000]

Ten wątek jest wręcz stworzony dla mnie. To będzie dłuuuuga lista.

Sylwester. U mnie niektórzy już zaczynają ten temat. Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumieniem co jest takiego niesamowitego w tej jednej nocy. Jeśli trafi się jakaś impreza to pewnie pójdę, ale jest też duża szansa, że prześpię sylwestra. Dla mnie ta noc niczym nie różni się od zwyczajnych piątkowych/sobotnich imprez.

Banany. Blehh

Paznokcie żelowe. Praktycznie zawsze jest to bardzo gruba warstwa i to jeszcze nie daj borze w kształcie migdałka. Wygląda to dla mnie jak toporna buła.

Bezkształtne ubrania, które robią z ludzi prostopadłościan. Nie wiem no, niech każdy nosi co lubi, dziwi mnie tylko, że to jest niby takie modne. Chyba zostanę przy klasyce.

Top model.

Małe pieski. Totalnie nie. Ale za to jak idzie wielkie bydle to gapię się tak, że mało w drzewo nie wpadnę.

Błyszczyki do ust.

Wszelkie gadżety z tekstem, napisy na ścianach. Czy jest coś bardziej kiczowatego? Jestem w stanie ewentualnie zrozumieć kubek z tekstem, który coś tam oznacza dla danej osoby, z czymś się kojarzy, ale jakieś "powstań księżniczko i popraw koronę" totalnie mnie odrzuca.

Torby typu worek. Jakim cudem wam tam się wszystko nie poprzewala?! Moja torebka musi być sztywna.

Żywe rośliny doniczkowe. Większość niezbyt mi się podoba, trzeba o nie dbać, zbierają kurz... No po co


Nie zabijcie mnie, ale...
Chodzenie do kina. Nie rozumiem zachwytów. Po pierwsze bardzo rzadko zdarza się film, który muszę obejrzeć już teraz natychmiast (w zasadzie takim był chyba tylko Kler). Drażnią mnie ludzie w kinie, bo gadają albo chodzą po sali. Drażnią mnie dźwięki siorbania coli i zapach popcornu. Idziesz do kina z kimś, to i tak nie pogadacie. W dodatku wcale nie jest to taka tania rozrywka.

Święta. Po pierwsze zanim się zaczną mam już dość reklam, plakatów i dekoracji. Po drugie nie jestem osobą wierzącą, więc czuję się sztucznie. Po trzecie mam wrażenie, że osoby w moim otoczeniu same dodają sobie niepotrzebnie pracy i jęczą.

Muzyka pop. Kompletnie nie jaram się Edem a od tych nie ma fal to mi się wszystko przewraca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez cava

Nie zachwycają mnie podróże.
Nie znoszę podróżować, cierpię na klasyczne reisefieber.
Może jakby były teleportery to tak. Ale tak to dla mnie właśnie takie coś: wszystkich zachwyca a mnie nie.


też nie lubię, zwiedzać tak , ale nie jechać ileś godzin, szkoda mi czasu , może na emeryturze



Pizza

Jem kawalek jak już mąż gdzieś zamówi, nie rozumiem tego zachwytu nad tym daniem



Kremy pod oczy
na ogół absurdalnie drogie a robią tak samo nic, jak zwykły krem do twarzy posmarowany pod oczy.

Takie z końcówką kulkowa tylko mam , żeby pomasować w skórę pod oczami



Obsesja domalowywania sobie brwi.
ja rozumiem jak ktoś ma ubytek i dorysuje delikatnie to czego brakuje, ale to co widzę teraz nawet na co dzien na kobietach, to są po prostu dorysowane , absurdalnie mocne i przerysowane "Breżniewy".
Okropnie to wygląda.

Swoje mam tak gęste i je kocham, ale rysowanych nie widziałam ładnych




Kolorowanki.
ogóle nie potrafię pojąć, ze komuś się chce, a co dopiero takiej popularności.

Są takie dla dorosłych niby na stres, jak tylko zobaczyłam to miałam wkurfa


Ozdób domu w postaci napisów typu:HOME, SWEET HOME, tabliczek: w tym domu się kochamy, uśmiechamy , blebleble.


Mam tylko jedną, bo piesek mi się na niej podobał , podobny do naszych i wymowny napis: ten dom nie byłby prawdziwym domem bez pinczera





Białe samochody.

najfajniejszy samochód w tym kolorze, po prostu nie ma kształtu i wyglada jak biala buła.

Najbrzydszy kolor samochodu i jeszcze takiego nie miałam z tego powodu


Szczeniaczki i kociaczki.
Stanowczo preferuje dorosłe osobniki.

Oj ja też tylko dorosłe, a szczególnie koty malusie mnie nie zachwycaja

[Finlora]

A propos białych samochodów - pamiętam jak kilka lat temu mąż kupował samochód i znajomy proponował mu biały (bo był tańszy) a ja do niego "Słuchaj, ja Ci dołożę te parę stówek, tylko nie kupuj białego"
Znajomy ma białego kombiaka i nazywamy go grubą białą foką

[Czarna2000]

To ja chyba najbardziej lubię czarne, ale białe auta też mi jakoś nie przeszkadzają. Nie podobają mi się jakieś dziwne odcienie niebieskiego, zielonego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Sztuczne rzęsy - jeszcze jak jakieś delikatne to ok, ale większość wygląda raczej źle.



Konturowanie twarzy. Na zdjęciach to może faktycznie sprawia wrażenie, że tam jest bardziej wklęsłe, a tam bardziej wypukłe, ale w 3D to po prostu plamy na twarzy.



Bezkształtne, workowate ciuchy, które wiszą na ramionach i/lub piersiach. Może komuś to pasuje, mi też pasowało przez pewien czas, gdy nabrałam trochę kg i wszystko poszło w brzuch i talię. Jednak normalnie to mam jakieś tam wcięcie w talii, które chciałabym podkreślić, a nie schować, tym bardziej że mam bardzo szerokie ramiona i klatkę piersiową i przy moim małym wzroście te ubrania robią ze mnie nawet nie prostopadłościan, a wręcz sześcian. Od kilku lat mam problem ze znalezieniem jakiegoś normalnego swetra, kardiganu z guzikami, nawet bluzki/koszulki.


Co do paznokci to hybrydy lubię, ale nie lubię żelowych właśnie ze względu na ten ich kształt. Niby jest jaki jest bo taka technika, bo wytrzymałość materiału, ale wygląda źle. I nie lubię też bardzo długich paznokci. Nie mam żadnego problemu z odhodowaniem pazurków ponad 5mm, ale dla mnie to nie wygląda dobrze. A na paznokciowych najczęściej im dłużej, tym lepiej.


Podróże. Kocham nowe miejsca i wypady w góry, ale sam proces przemieszczania się autobusem, pociągiem, samolotem i poprzedzające to wszystko pakowanie to dla mnie koszmar. Czasami ohyda tych czynności zupełnie przewyższa przyjemność z samego przebywania w nowym miejscu.


Cięte kwiaty - wygląda dobrze kilka dni, potem tylko śmierdzi. A ja mam fioła na punkcie roślin i nie mogę patrzeć na takie umierające badyle. Jeśli kwiaty to tylko w ogrodzie albo doniczce.


Białe łazienki z ewentualnie jakimiś wstawkami. Miałam remontować łazienkę, ale wciąż nie mogłam się przekonać do obecnych trendów łazienkowych.


Smartfony. Miałam jeszcze niedawno samsunga, na którym chodziła co piąta strona internetowa, nie mogłam używać żadnej nowszej aplikacji (nawet fb, messenger czy rossmann mi nie działał). Teraz mam nowszy telefon i trochę mnie szlag trafia. Jak wracam po kilku dniach ze strefy, gdzie nie ma zasięgu i włączę internet to przez pół godziny nie mogę użyć telefonu, bo lecą powiadomienia z messengera. A odinstalować messengera nie mogę, bo potem jak chcę jednak sprawdzić szybko jakąś wiadomość, to telefon wymusza instalację. Te powiadomienia to też jakieś nieporozumienie. Miga światełko, myślę, że dostałam jakąś wiadomość albo nie odebrałam telefonu, a tam powiadomienie o jakiejś aktualizacji, albo że telefon taki mądry, że sam się podłączył do wifi... Może problem z tyłka, ale jest tu za dużo zbędnych bajerów.

[groszek75]

Napisane przez Czarna2000

Sylwester. U mnie niektórzy już zaczynają ten temat. Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumieniem co jest takiego niesamowitego w tej jednej nocy. Jeśli trafi się jakaś impreza to pewnie pójdę, ale jest też duża szansa, że prześpię sylwestra. Dla mnie ta noc niczym nie różni się od zwyczajnych piątkowych/sobotnich imprez.

nigdy nigdzie nie byłam, nie lubię, w domu toast o północy często nalewka albo niby szampanem dla dzieci
Banany. Blehh

zjem jak jestem głodna i najlepiej jak mało dojrzale

Paznokcie żelowe. Praktycznie zawsze jest to bardzo gruba warstwa i to jeszcze nie daj borze w kształcie migdałka.
też mi się to nie podoba i do tego jak są za długie to mnie obrzydzaja







Chodzenie do kina. Nie rozumiem zachwytów. Po pierwsze bardzo rzadko zdarza się film, który muszę obejrzeć już teraz

na palcach mogę policzyć ile razy byłam.
Tylko w szkole , na randki nie, raz z siostrzeńcem. No i ostatnio byłam w 2009 na This is it z MJ , bo jednak chciałam już zobaczyć, z efektem duzego ekranu , no to poszlismy z mężem . Jak juz to czekam az mi na canal+ czy hbo puszcza

Święta. Po pierwsze zanim się zaczną mam już dość reklam, plakatów i dekoracji.

nie lubię, bo juz nie ma tej magii z dziecinstwa, brakuje mi wtedy mamy najbardziej chyba . Denerwują mnie ludzie jak żra nie jedzą, wyrzucanie jedzenia , bo za dużo nakupowali

Trochę podpięłam się pod propozycje

[Finlora]

Napisane przez natalia_t

Co do paznokci to hybrydy lubię, ale nie lubię żelowych właśnie ze względu na ten ich kształt. Niby jest jaki jest bo taka technika, bo wytrzymałość materiału, ale wygląda źle. I nie lubię też bardzo długich paznokci. Nie mam żadnego problemu z odhodowaniem pazurków ponad 5mm, ale dla mnie to nie wygląda dobrze. A na paznokciowych najczęściej im dłużej, tym lepiej.

Mówiąc żelowe masz na myśli sztuczne? Ja mam paznokcie robione żelem, (tzn zamiast hybrydy kosmetyczka nakłada mi żel), ale moje naturalne, płaskie.

Nie lubię takiego sposobu odpowiadania na cytowany post jak u Groszka, chociażby dlatego, że nie da się go potem zacytować

[jola1000]

Metamorfozy Doroty- nie mam nic do tej pani ale skręca mnie jak widzę każdy dom urządzony tak samo, na biało, ewentualnie biało- szaro

Sterylna kuchnia, meble na wysoki połysk- aż strach coś dotknać byle nie ubrudzić
Styl skandynawski - już mi działa na nerwy

Różne kubki, ludzie naprawdę mają fioła na tym punkcie, w kuchni miejsca już nie ma ale kupują namiętnie bo :”ten taki piękny nie mogłam się powstrzymać,”

Styl oversize- mam wrażenie ze to nigdy nie minie



Nie rozumiem też sensu posiadania takich kosmetyków jak: pianka do golenia, krem do stóp, krem do biustu, wszelkie antycellulitowe kosmetyki, samoopalacze, mgielki zapachowe, mgielki do twarzy, bazy do twarzy czy powiek

Woski, swieczki, kominki - nie rozumiem

[branchi]

Białe ściany i mieszkania. Nie mają dla mnie wyrazu i kojarzą się ze szpitalem.

Bardzo długie, ale wyglądające na zniszczone włosy, np. do tyłka. No ale jak kobiece

Ciuchy i akcesoria z grafikami z kreskówkowymi lamami, jednorożcami itp.

[groszek75]

Napisane przez Finlora

Nie lubię takiego sposobu odpowiadania na cytowany post jak u Groszka, chociażby dlatego, że nie da się go potem zacytować

Przepraszam , ale na komorce pisze i mi tak latwiej

[natalia_t]

Napisane przez Finlora

Mówiąc żelowe masz na myśli sztuczne? Ja mam paznokcie robione żelem, (tzn zamiast hybrydy kosmetyczka nakłada mi żel), ale moje naturalne, płaskie.

Nie lubię takiego sposobu odpowiadania na cytowany post jak u Groszka, chociażby dlatego, że nie da się go potem zacytować

Głównie mi chodzi o przedłużane żelem, gdzie często robią taką górkę na paznokciu, bardzo je zaokrąglają.

Nawet nie wiedziałam, że nakładają żel zamiast lakieru "na płasko". Myślałam, że żel tylko do budowania paznokcia.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez jola1000

Nie rozumiem też sensu posiadania takich kosmetyków jak: pianka do golenia, krem do stóp, krem do biustu, wszelkie antycellulitowe kosmetyki, samoopalacze, mgielki zapachowe, mgielki do twarzy, bazy do twarzy czy powiek

Krem do stóp przeprosiłam rok temu. Moje stópki nie są już tak młode i mięciutkie jak jeszcze kilka lat temu.


A co do kubków i świeczek to nie znam zbyt wielu wariatów. Ludzie raczej właśnie nie lubią nadmiaru bibelotów i zawsze każdy się dziwi, że mam tyle kubków i magnesów.

[chacaos]

- Fascynacja Chinami, Japonią, Koreą i wszystkim, co z nimi związane (języki, anime, kultura). Nie twierdzę, że niezasłużona, ale sama jej nie czuję.
- Malowanie paznokci. Doceniam, jak ktoś ma na to fajne pomysły, ale sama nie mam do tego cierpliwości i zupełnie wystarcza mi odżywka. Hybrydy mniej mnie denerwowały, bo przynajmniej efekt jest trwały, ale i tak by mi się nie chciało regularnie w to bawić.
- Pudelkopodobne twory.
- Youtube - lubię, korzystam, ale nie cierpię, jak spotkanie/impreza zmienia się w parogodzinne Youtube party gdy nie każdy ma takie samo poczucie humoru. Zwykle samozwańczy wodzirej puszczający kolejne filmiki nie za bardzo zwraca uwagę na to, że część osób jest znudzona lub zażenowana.

[khloe]

Genialny wątek!

Nie zachwycają mnie:
a) przedlużane rzęsy. Wszystkie, które widziałam, są przesadzone i wygladaja tak sztucznie, jak u lalki, jawi mi się to mniej więcej tak (bo laski nie widzą umiaru w doczepianiu i im więcej, tym lepiej )




b) hybrydy i paznokcie żelowe.
Nie rozumiem, czemu odrost na pół paznokcia (co notorycznie widzę) miałby byc lepszy, niż odprysk na paznokciu
a żelowe paznokcie to dramat. Z daleka widać, ze to sztuczne, bo takie grube. I sztucznie na chama próbowany kształt migdała.
Jeszcze mnie śmieszy budowanie tej krzywej c, co niby ma wygladać normalnie, a sprawia, że paznokieć wyglada jak krogulec, a nie kunsztowny efekt stylistki paznokci
do tego kazdy paznokiec w innym kolorze, do tego naklejki i pyłki- o nie - coś w ten deseń:



c) ombre na włosach- to dla mnie zwykły, niechlujny odrost. I jeszcze mam za to płacić?

d) matowe pomadki nude- efekt trupa murowany. Żadne usta w realu tak nie wyglądają.
e) sztucznie domalowane brwi, by były jak najszersze, kij z tym, że dodają lat i srogości twarzy0- absolutny must have

f) przesadzanie z rozświetlaczem- i efekt bombki


z randomowych rzeczy

- wypinanie tyłka na instagramie
-białe ,meble w kuchni, w ogóle białe wnętrza mnie odrzucają, czuję się, jakby w danym pomieszczeniu trwał remont.

jak mi sie coś przypomni to dopiszę