2006-12-18, 11:06 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 303
|
Zachowanie mamy
Czy Wy też macie problem z waszymi mami? Moja od zaręczyn jest niedowystrzymania. Wszystko jej przeszkadza, we szystkim widzi problem, chce zawsze postawić na swoim. Chcemy sami organizować wesele bo jak nie to nie bedzie żadnego bo moja mam sie nie dogada z tesciami. Upuera się we wszytskim. Zwariować można. Do tego chyba dochodzi menopauza -to już ten wiek. Dziewczyny ja zwariuję do slubu!!!!
|
2006-12-18, 11:52 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Zachowanie mamy
Ja mam podobnie. Niby chce nam zrobić wesele, ale z drugiej strony widzę, że jej się nie uśmiecha. Dużo się na ten temat kłócimy. Też ma we wszystkim rację i chce postawić na swoim.
|
2006-12-18, 18:11 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 303
|
Dot.: Zachowanie mamy
Czyli może po slubie im przejdzie. Ja sie nie dziwie, że potem młodiz mężowie opowiadają kawały o teściowych jak każda mama panny młodej jest taka to ja im współczuje
Mam wrażenie, że ona chciałabym sobie wesele urządzić a nie nam. |
2006-12-18, 18:22 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 591
|
Dot.: Zachowanie mamy
moze pomysl tak, ze Twoja mam nie miala takiego slubu (tak mysle) i poprostu chce aby Twoj byl idealny....moze nie robi tego bo chce zle, tylko z matczynej troski...ja co prawda nie przygotowuje sie do slubu, ale wiem to z innym sytuacji, moja mam sie wtraca do wszystkiego, bo nadal chce wplywac na moje zycie, bo trudno jej sie przyzywajicz ze staje sie powoli dorosla...ale nie mam jej tego za zle.
Zawsze staram sie jej wytlumaczyc, ze ja mam troszke inny gust itp. i w koncu dochodzimy do porozumienia, zawsze znajdujemy wspolna plaszczyzne na ktorej mamy to samo zdanie i jest dobrze. Moze spojrz na to z tej strony? Powodzenia;*
__________________
23.07.09- Ten którego pokocham Jego spojrzenie było brązowe, figlarne, czułe, pełne pragnienia...i czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem...-zapominam!! |
2006-12-18, 18:49 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 303
|
Dot.: Zachowanie mamy
Rozumiem twój punkt widzenia myszko, i nawet próbowałam to tak zrozumieć tylko, że my nie możemy tej płaszczyzny porozumienia znaleźć. Bo generalnie mama zachowuje sie tak jakbym nie mogła miec takiego samego zdania jak mój narzeczony. Jej się wydaje, że jak sie z nim zgadzam to znaczy że mu ustepuję itd. No słowem wariatctwo.
I masz rację w tym, że nie może sie przyzwyczaić do tego, że nie jestem już dzieckiem i ze mam swoje zycie. Tylko, że niestety ona jest bardzo uparta i bardzo trudno jej cokolwiek przetłumaczyć. Ma być tak jak ona chce i już |
2006-12-30, 16:31 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
mam to samo.. troche zestopowala ale jak sie dowiedziala ze sie wyprowadzam dalej jej odbija tacy juz sa
moja do tego ciagle mowi mi jak to sie bede z mezem klocic jak to slub to tragedia... w ogole tego nie rozumiem zamiast mi mowic ze malzenstwo to fajna rzecz itp zdaje sobie sprawe ze jest ciezko i nie zawsze zle ale ona to normalnie jak sie jej slicha to jak malzestwo bylo by tragedia zycia nie wiem moze sama ma jakies problemy
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! Edytowane przez m.a.r.t.a Czas edycji: 2008-03-19 o 00:33 Powód: post pod postem |
2007-01-01, 00:31 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Zachowanie mamy
Moja Mama też zaczyna powoli wariować... Ostatnio mocno zaoponowała, gdy jej powiedziałam (zresztą któryś kolejny raz), że zamiast kwiatów dla mnie chcemy przybory szkolne, które oddamy dzieciakom. Akurat druga połowa sierpnia, więc podarunek dla takiego Domu Dziecka czy Domu Opieki Społecznej będzie jak znalazł. Powiedziała, żebym nie wydziwiała, przyjmę kwiaty z pięknym uśmiechem, potem je zaniosę na cmentarz i będzie dobrze. Odpowiedziałam jej, że będzie tak, jak ja sobie postanowiłam i koniec. Nie wracamy już do tego tematu, ale nie wiem, co jeszcze mnie czeka przez te 8 najbliższych miesięcy. Ale mam przynajmniej kartę przetargową - ani moi Rodzice, ani Mama mojego TŻ nie finansują nam wesela. Trochę niefortunny ten argument, ale w ostateczności nie zawaham się po niego sięgnąć...
|
2007-01-11, 19:28 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Zachowanie mamy
Uff, myślałam, że tylko mojej mamie odbija - niby chce dla nas jak najlepiej, pod warunkiem, że będzie tak, jak ona chce. Już chwilami nie mam siły - kłócimy się bez przerwy i o wszystko. Czasami marze o chwili, kiedy wyprowadzę się z domu, ale tak naprawdę to wiem, że ona czuje się bezradna i tak odchorowywuje fakt, że "straci" swoją ukochaną małą córeczkę.
|
2007-01-11, 20:24 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zachowanie mamy
U mnie to samo dziewczyny…. Tylko ja nie mam karty przetargowej w postaci sama sobie płacę. Sami kupiliśmy sobie mieszkanie więc rodzice płacą na za przyjęcie na 25 osób. Ale jak to wygląda ??
Zrezygnowaliśmy z wesela aby kupić właśnie mieszkanie czyli dla mnie jednoznaczne jest to że teraz przyjęcie jak najmniejszym kosztem. Elegancko i z gustem ale nie na pokaz. A moja mama …. Wrrr właśnie była ustalać menu i włosy dęba stają. Przyjęcie na 4 godziny a posiłków tyle że …..nie wiem kto to zje. W suknie mi się tez próbowała wtrącać….ale się nie dam. Ja mam z kolei troszkę problem z tatą jak sobie uświadomił że się wyprowadzam to, to jak mi nie okazywał uczuć całe życie to teraz nadrabia : się normalnie nie mogę od niego odpędzić hihihi. Wszystkie programy publicystyczne muszę z nim oglądać zaczepia się i psoci . W sumie fajne to aż żal się wyprowadzać. |
2007-01-11, 20:38 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowanie mamy
Hejka dziewczyny.
Ja ze swoją mamą mam super, ale za to przyszła teściowa!! O wszystkim chce decydowac, we wszystkim musi mieć rację i ostatnie zdanie. Masakra. raz się z nią pokłóciłam i trochę się opamiętała tylko zobaczymy na jak długo |
2007-01-13, 15:27 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 228
|
Hmm moja mama w sumie nie ma nic naprzeciwko żebym to ja decydowaal o wszystkim choć dokladnie wie jaki ślub powienien byc (chce w lokalu i wogole nie chce do niczego palca przyłożyc w sensie usługiwania gościom jak to bywa przy samodzielnej organizacj) ale mama moja uwaza natomiast ze slub to wcale nie jest nic cudownego i dziwi sie ze wszystcy łącznie ze mna tak sie tym podniecają... Ale co jest złego ze ogladanie sukni i obraczek na necie sprawia mi frajde?? A gdy powiem ze nie bedzie zadnego slubu i ze bedziemy zyc na kocią łapę to sie oburza?! Weź zrozum taką??!!
No i znów wynikł problem :/ Nie umiem sie z Nią dogadać!! Rodzice mojego TŻta nie sa ideałami ba nawet mozna byłoby powiedziec więcej... ale żal sie rozpisywać... zawsze uważałam mame za osobę tolerancyjną, pomocna a tu się okazuje ze ona taka chyba nie jest... poprostu brak mi słów... marzę o tym by jak najszybciej wynieśc sie z domu... meczy mnie ze nie umiem sie z nią dogadać.. ona by chciala wszsytko wiedzic, czemu sie kłócę z Moim, i wogóle a jak cos jej mówie to nos spuszcza na kwinte i potem gdzies zawsze mi dopiecze wspominając o jakims problemie... Nie wiem jak to bedzie gdy przygotowania do slubu rusza pełna parą... niby wciaz powtarza że lubi mojego TŻta a jednak mi wciaz okazuje ze chyba wolalaby widzieć kogoś innego na jego miejscu i to mnie strasznie boli :/
__________________
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów Dwie pary rąk dwie pary nóg na zawsze Ty i ja I mówię ci to nie pierwszy raz Za nami już przed nami jeszcze kupa czasu Ty i ja http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201401430.png Waiting for my only miracle. Mój Aniołeczek 05.10.2009 [*] Edytowane przez m.a.r.t.a Czas edycji: 2008-03-19 o 00:32 Powód: post pod postem |
2007-01-15, 14:14 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Zachowanie mamy
Cytat:
Skad ja to znam..Moja mama robi dokladnie to samo. Do zareczyn zachwycala sie wrecz moim TZtem, a teraz cos jej odbilo..Kiedy tylko widzi, ze chodze zla, bo sie posprzeczalam z TZtem(norma, przeciez nie wszystko musi byc idealnie), od razu chce wiedziec o co poszlo i od razu leca teksty zebym sie moze jeszcze zastanowila, ze mloda jestem, ze tyle jest facetow, ze my sie tak roznimy od siebie itd. Owszem, co prawda to prawda, jestesmy z TZtem zupelnymi przeciwienstwami, mamy czasem skrajnie rozne poglady na dane tematy, ale w kazdej sytuacji potrafimy sie predzej czy pozniej dogadac, kochamy sie i akceptujemy, a ona nie moze tego zrozumiec.. Na szczescie jest tatus, wcielenie madrosci, ktory zawsze potrafi zalagodzic sytuacje Ja mysle, ze nasze mamy po prostu sie martwia o nas. Chca zebysmy mialy szczesliwe, idealne zycie, a nie wiedza jak sie przyszlosc ulozy, wiec wola dmuchac na zimne. Tak samo z weselem: przeciez slub ukochanej coreczki musi byc idealny pod kazdym wzgledem i dlatego chca o to zadbac osobiscie. Coz, musimy uzdbroic sie w cierpliwosc i opanowac w stopniu doskonalym sztuke lagodnej perswazji to na pewno i one beda szczesliwe i my zadowolone Zycze powodzenia
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
|
2007-01-15, 14:37 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Zachowanie mamy
ZOBACZYCIE!!! My też takie będziemy, wkurzają nas na maxa te nasze mamy, ale w gruncie rzeczy chciały by dla nas jak najlepiej!!!
|
2007-01-15, 16:05 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 228
|
Dot.: Zachowanie mamy
Myślalam juz że tylko mojej tak odbiło... ale z autopsji wiem ze jak dzieci wyfruna z domu to rodzicom odbija jeszcze bardziej i wtedy dopiero sie zaczyna... mam na mysli wspólne niedzielne obiadki i inne tego typu akcje przymilania... ale mysle tak sobie o tym i dochodze do wniosku ze to milo tak bedzie gdy juz bede na swoim z moim TŻ i mamusia jedna albo druga beda konkurowac która to lepiej dba o swoje dzieciaczki
__________________
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów Dwie pary rąk dwie pary nóg na zawsze Ty i ja I mówię ci to nie pierwszy raz Za nami już przed nami jeszcze kupa czasu Ty i ja http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201401430.png Waiting for my only miracle. Mój Aniołeczek 05.10.2009 [*] |
2007-01-16, 11:22 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Zachowanie mamy
A ja bardzo się dziwię , że wasi rodzice mają tyle do powiedzenia w kwestii WASZEGO ślubu i wesela. Może to kwestia wieku (ja mam 26 lat) czy tego że my mieszkamy ze sobą od ponad roku? Rodzice mojego przyszłego mężą nigdy do niczego się nie wtrącali, wręcz przeciwnie, kiedy postanowiliśmy ze sobą zamieszkaćod teściowej dostaliśmy właściwie całe wyposażenie kuchni, pościel i takie tam. Moi rodzice to samo, dostaliśmy pralkę , ręczniki itd.
Teraz sami o wszyatkim decydujemy i nikomu chyba do głowy by nie przyszło żeby chcieć czymś zarządzać. Jedyny "zamach" mojego taty miał miejsce jakieś pół roku temu kiedy powiedział " a ja zaproszę..." i tutaj musiałam go zdrowo zastopować , od tej pory się nauczył i nic nie mówi oprócz tego że zaakceptuje każdą moją decyzję. Dodam , że jestem jedynaczką, moja mama miała tendencje do nadopiekuńczości ... ale teraz decydujemy sami i nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Oczywiście pytam , proszę o radę ,ale nikt nie przekracza granic przyzwoitości. MOże powalczcie trochę o siebie. Pozdrawiam. |
2007-01-16, 17:48 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 228
|
Dot.: Zachowanie mamy
Duzo problemów jest z tymi mamami bo jak tu ich nie kochać i nie załować... Ja mam podłoą siostrę a mój tato bzikuje na stare lata i tak naprawde to troszke czasami rozumiem moja mame (w końcu kto chciałby zostac sam z NIMI)... jedyne co moze zrobic to zatrzymac nas przy sobie bo my z moim TŻ jedyne normalne do rozmowy osoby... Mimo to bede stawiala na swoim, no moze troche mniej brutalnie niz do tej pory...
__________________
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów Dwie pary rąk dwie pary nóg na zawsze Ty i ja I mówię ci to nie pierwszy raz Za nami już przed nami jeszcze kupa czasu Ty i ja http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201401430.png Waiting for my only miracle. Mój Aniołeczek 05.10.2009 [*] |
2007-01-18, 13:09 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zachowanie mamy
Ech te mamy kochane nasze....
U mnie znowu problem zaczął się przy wybiaraniu sukni ślubnej- gdy mama dowiedziała się że suknia która mnie się podoba kosztuje 3 tyś złotych - dostałam taki wykład,że mi w pięty poszło -że to upadłam na głowę żeby wydać tyle na suknię - którą włożę jeden raz...itd ( mimo że sama te pieniądze zarobiłam ).... Koniec końców przemyślalam sprawę i stwierdziłam że może i to racja - powinnam rozejrzeć sie za czymś tańszym... Jednakże...gdy zaczęłam już razem z mamą oglądac i przymierzać suknie okazało się że tylko te powyżej 3 tyś jej osobiście najbardziej się podobają - inne w ogóle nie w chodzą teraz w grę ... No i co ja mam począć... |
2007-02-22, 09:03 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zachowanie mamy
ja na szczęscie mam fajnie, zawsze pytam mamę o zdanie , bo to także dla niej ważny dzień, i zawsze mi doradzi-nie jest upierdliwa, ale za to mam problem z przyszłą teściową - to jest dopiero ciężki przypadek
|
2007-02-28, 10:37 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Zachowanie mamy
u mnie rowne 2 mc do s;lubub moja matka przezywa ten slub bardzije niz ja... jak by to ona go brala.. on a wie wszystko lepiej przezywa nawet glupie uczesanie co dlamnie az takiego znaczenia nie ma bedzie mi ladnie we wszystkim co mnie uczesza sama suknia daje urok i fryzura schowana pod welonem a ta przywa kazde pasmo wlosa... oszalec idzie
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2008-02-18, 08:12 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zachowanie mamy
Moja mama stwierdziła, że nie potrzebne jest błogosławieństwo, i że ona nie chce tego robić specjalnie do kamery. Nie wiem jak to będzie. W dodatku nie bardzo dogadujemy się w kwestii pokojów dla gości tj. goście mojego TŻ przyjeżdzją z bardzo daleka czeka ich 6-7 godzinna jazda samochodem lub autokarem i wypadałoby gdyby zostali na nockę w pokoju i zostali na poprawiny, a okazuje się że nie- moja rodzina też powinna mieć pokoje chociaż mają 50km do sali weselnej z domu. To niesprawiedliwe. Ja chciała bym,żeby byli wszyscy na których i mnie i mojemu TŻ, zależy.
|
2008-02-18, 09:57 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zachowanie mamy
A moja mamusia jest super. Niczego nam nie narzuca, jedynie doradzi, ale tylko gdy ją o to poproszę. Dobrze mieć w niej wsparcie.
Może wasze mamy też się w końcu opamiętają, może to tylko taki stres przedślubny, który bardziej udziela się im niż Wam. |
2008-02-18, 14:09 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowanie mamy
U mnie na szczęscie moja mama jest cudowna dogaduje sie z tesciami bez problemu i pozwala samym nam zaplanowac slub tak jak chcemy bo to jest nasz dzień a ona tylko kase daje
|
2008-03-08, 12:18 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zachowanie mamy
A ja powiem Wam jedno.... Możecie się złościć na swoje mamy i denerwować ile tylko wlezie.... Ale macie podstawowe szczęście jakiego ja nie mam. Mianowicie moja mama odeszła w tamtym roku, miała 57lat i w życiu bym nie przypuszczała że nie będzie jej na moim ślubie! U Nas też były kłótnie, ale bym wszystko zrobiła aby była i kłóciła się niż tego co mam... nawet nie mogę zabrać jej do salonu i pokazać sukni
Pamiętajcie - docenia się wszystko kiedy się to w końcu straci Pozdrawiam ciepło |
2008-03-11, 10:35 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 213
|
Dot.: Zachowanie mamy
Cytat:
Oczywiście kłótni nie ma, wszystko jest miło i fajnie bo pojawiać się w jej życiu mogę kiedy ona tego zachce i oczywiście "zawsze mogę na nią liczyć i prosić o pomoc kiedy tego potrzebuje" ale jak przyjdzie co do czego to nigdy nie ma czasu. Może i się wydawać to fajnym układem ale czasami chciałabym też mieć matkę a nie tylko trochę starszą od siebie "kumpelę".
__________________
Informujemy że powyższy post jest wynikiem przemyśleń i samopoczucia w danym dniu i nie może być brana pod uwagę w innym terminie niż w chwili pisania.
_____________________ Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. Moja biżuteria No i strona |
|
2008-03-17, 14:57 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 174
|
Dot.: Zachowanie mamy
Dokładnie tak samo, nic jej nie pasuje, nie możemy dojść do porozumienia. Normalnie mnie to przeraza!! W weekend miałyśmy sprzeczkę odnośnie zespołu, który trzeba zamawiać, jednak ona twierdzi, że jeszcze rok i mamy dużo czasu
|
2008-03-18, 18:23 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Zachowanie mamy
Krótka piłka "jeśli będziecie narzucać swoją wolę (rady i propozycje chętnie rozpatrzymy), to weźmiemy ślub po cichu i przyślemy wam zdjęcia"
Zadziałało A nasi rodzice zdają sobie sprawę z faktu, że jesteśmy do tego zdolni P.S. To nasz dzień i ma wyglądać tak jak my chcemy, a nie tak jak inni chcą. Dlaczego w takim dniu mam się irytować i myśleć "bo matka chciała aby...", "bo ojciec musi mieć...", "bo pies chciał... i ja się teraz o to potykam". Jak chcą, to niech sami biorą ślub i organizują wszystko wedle własnego widzimisię, a od naszego won
__________________
|
2008-03-19, 08:46 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 213
|
Dot.: Zachowanie mamy
Cytat:
Wszystko zależy od tego czy oni finansują czy sami finansujecie. Jak to drugie - to jak najbardziej, masz pełne prawo decydować o wszystkim. Jeśli to pierwsze to sory ale mylisz się - rodzice mają absolutnie pełne prawo decydować jak zostaną wydane ich pieniądze, a dziecko które uważa że ma być tak jak on che jest po prostu rozpieszczonym smarkaczem który chce kosztem innych bawić się w dorosłych (brutalne ale prawdziwe).
__________________
Informujemy że powyższy post jest wynikiem przemyśleń i samopoczucia w danym dniu i nie może być brana pod uwagę w innym terminie niż w chwili pisania.
_____________________ Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. Moja biżuteria No i strona |
|
2008-03-19, 08:47 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 213
|
Dot.: Zachowanie mamy
Dubel :/
__________________
Informujemy że powyższy post jest wynikiem przemyśleń i samopoczucia w danym dniu i nie może być brana pod uwagę w innym terminie niż w chwili pisania.
_____________________ Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. Moja biżuteria No i strona |
2008-03-19, 15:45 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Zachowanie mamy
To twarde postawienie sprawy, nie szantaż.
MY płacimy, skoro to NASZ ślub, MY decydujemy o sprawach materialnych (wystrój, ciuchy, ect.) i MY decydujemy kogo zaprosimy (ponosząc konsekwencje za ewentualne faux pax). Dziwnie bym się czuł, jakby rodzice mieli płacić za NASZE pomysły dot. ślubu. Skoro jesteśmy dorośli i chcemy wziąć ślub, to jesteśmy na tyle dorośli by za to zapłacić.
__________________
|
2008-03-19, 15:52 | #30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Zachowanie mamy
Cytat:
Czytam posty w tym watku i ciesze sie, ze mam takich rodzicow, jakich mam. Ze sa kochani i bezkonfliktowi i zawsze moge na nich liczyc. I ze nasze wesele nie bedzie zarzewiem rodzinnych klotni.
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze. W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę, Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi, I jestem jeszcze dalej poza tymi snami. (...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba, Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą. |
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:53.