Kto płaci za wieczór panieński

[cynaaa]

Napisane przez kulbensikowa

Pierwszy raz będe na wieczorze panienskim ktory sama organizuje poniewaz jestem druhna..(swiadkowa) Wiem ze z dziewczynami skladamy sie na prezent dla Panny Młodej, oraz na atrakcje jakie wymyslimy... Moja kolezanka (Panna Młoda) powiedziała ze da mi pieniadze a ja nimi bede dysponowała..czy pasuje by Panna Młoda płaciła za ten wieczor?

Skoro wieczór panieński organizowany jest przez osoby inne niż panna młoda (zresztą inaczej nie wypada) płacić powinny osoby organizujące wieczór. Nie wyobrażam sobie inaczej. PM-ka może np w trakcie coś dofinansować jeśli ma takie życzenie np w klubie stawia wódkę czy coś takiego, zależy co planujecie. Sama mam wieczór panieński za tydzień i gdy spytałam się kolegów na jakich zasadach oni organizują mojemu TŻ wieczór kawalerski to popukali się w czoło gdy powiedziałam im, że chcę sfinansować ten wieczór. Tak więc ja odpowiadam, że nie wypada, by panna młoda płaciła.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez sharpnowaja

Na każdym przyjęciu panieńskim jakim byłam wszystko (w sensie jedzenie + %) przygotowywała panna młoda, a zaproszeni składali się na prezent.
Raz była taka opcja że każdy coś przyniósł, a to placka a to sałatkę itd. + składka na prezent.
Nigdy w życiu nie spotkałam się żeby za wszystko płaciła świadkowa.

Zależy w jakiej formie jest organizowany wieczór. Widać, że wieczory na których Ty byłaś, były organizowane przez Pannę Młodą, czego ja osobiście bym doświadczyć nie chciała. najlepsza opcja jest taka, że świadkowa z koleżankami organizują i składają się, bo wieczór panieński jest już sam w sobie formą prezentu dla Panny Młodej, i dodatkowa frajda - nie wiesz co Cię tego wieczoru spotka Moje dwie kumpelki powiedziały wprost, że robią mi wieczór, kazały spisać wszystkie osoby, które chciałabym, żeby były i numery telefonów i dogadywały się między sobą co i jak.

[kallisto89]

Mój wieczór organizuje co prawda świadkowa (w takim sensie, że zarezerwuje lokal, zrobi jakieś zaproszenia, zamówi tort, itp.) ale wszelkie koszta ponoszę ja nigdy nie byłam na wieczorze panieńskim i myślałam zawsze, że to PM wykłada kasę

[kulbensikowa]

Napisane przez misiadelko

A PMka o tym w ogóle wiedziała?

Tzn., nie wie o tym że jej koleżanki nie składały się zupełnie NIC na wieczor...nie było okazji o tym powiedzieć, a nie chciałam jakoś sama jej to od razu wyznać bo nie chciałam by się poczuła zobowiązana i odpowiedzialna za koleżanki i żeby jej na myśl nie przyszło oddawać mi część kasy itd. a wiem że by tak zaraz zaproponowała.

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Napisane przez cynaaa

Zależy w jakiej formie jest organizowany wieczór. Widać, że wieczory na których Ty byłaś, były organizowane przez Pannę Młodą, czego ja osobiście bym doświadczyć nie chciała. najlepsza opcja jest taka, że świadkowa z koleżankami organizują i składają się, bo wieczór panieński jest już sam w sobie formą prezentu dla Panny Młodej, i dodatkowa frajda - nie wiesz co Cię tego wieczoru spotka Moje dwie kumpelki powiedziały wprost, że robią mi wieczór, kazały spisać wszystkie osoby, które chciałabym, żeby były i numery telefonów i dogadywały się między sobą co i jak.

to ja tak samo zrobiłam, jako świadkowa, poprosiłam od PM liste dziewczyn oraz numery tel. obdzwoniłam wszystkie, podały mi maile o które prosiłam, podałam im mój numer gg dodatkowo dla ulepszenia kontaktu. Kontakt był niestety mimo tylu opcji b.słaby...poprostu takie dziewczyny , nie chciały się składać ani w niczym uczestniczyć...jedna odmówiła uczestnictwo w wieczorze 2 godziny przed i to po moich telefonach bo miałam z tż jechać po nią!!!! więc same widzicie...

[Aaś]

Napisane przez kulbensikowa

Tzn., nie wie o tym że jej koleżanki nie składały się zupełnie NIC na wieczor...nie było okazji o tym powiedzieć, a nie chciałam jakoś sama jej to od razu wyznać bo nie chciałam by się poczuła zobowiązana i odpowiedzialna za koleżanki i żeby jej na myśl nie przyszło oddawać mi część kasy itd. a wiem że by tak zaraz zaproponowała.

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------


to ja tak samo zrobiłam, jako świadkowa, poprosiłam od PM liste dziewczyn oraz numery tel. obdzwoniłam wszystkie, podały mi maile o które prosiłam, podałam im mój numer gg dodatkowo dla ulepszenia kontaktu. Kontakt był niestety mimo tylu opcji b.słaby...poprostu takie dziewczyny , nie chciały się składać ani w niczym uczestniczyć...jedna odmówiła uczestnictwo w wieczorze 2 godziny przed i to po moich telefonach bo miałam z tż jechać po nią!!!! więc same widzicie...

Po pierwsze: napisz maila do dziewczyn że nie widzisz powodu dlaczego miałabyś im sponsorować imprezę i oczekujesz zwrotu części kosztów. napisz ile co kosztowało, podziel na uczestniczki i ziu. ja bym nie darowała darmozjadom

Też byłam kiedyś na takim wieczorze, że moje maila zajmowały 3/4 korespondencji a maile dziewczyn ograniczały się do "ok" i "mi jest bez różnicy" ale przynajmniej składać się chciały

[magnusia]

mój panieński sfinansowała świadkowa z koleżankami.
Świadkowa dostała listę dziewczyn i wszystko z nimi dogadała. Chciałam się im dołożyć np do alkoholu ale mnie pogoniły Dziewczyny si e złożyły na wszystko- jedzenie, alkohol, strój dla mnie pana policjanta itp. Dodatkowo każda przyniosła mi prezent. Potem pojechałyśmy do klubu i za nic mi nie pozwoliły płacić- udało mi się zapłacić za taxi w której jechałam i to tyle, w klubie nawet drinka nie mogłam zamówić sama bo zawsze któraś leciała za mną i płaciła. Było mi trochę głupio bo dziewczyny kosztowały się. Udało mi się na drugi dzień (spotkałyśmy się ponownie w kilka w mieszkaniu gdzie zaczynałyśmy) kupić piwko i postawić im obiadek.
Nie wiem po ile się składały ale były poprostu wspaniałe- wieczór był taki jaki sobie wymarzyłam.

Uważam, że jak się organizuje wieczór panieński to koszta powinny być podzielone pomiędzy gości, jeśli PM-ka chce i goście pozwola może pokryć część wydatków bo wiadomo nie każdą koleżankę stać na pełną składkę

[kulbensikowa]

To ja kupiłam strój dla PM + dla każdej z nas zamówiłam strój i kasy nie oddały i chyba nie chcą bo do tej pory się nic nie odezwały, na maile odpisują " ok" albo wcale..

[misiadelko]

Ja pikole

[magnusia]

Napisane przez kulbensikowa

To ja kupiłam strój dla PM + dla każdej z nas zamówiłam strój i kasy nie oddały i chyba nie chcą bo do tej pory się nic nie odezwały, na maile odpisują " ok" albo wcale..

co za chamstwo....

[WiecznieZlosliwa]

to zalezy jak organizowalyscie wieczor, czy narzucilas im ile maja kasy dac bo taki masz kaprys na stroj i czapeczki czy wspolnie uzgodnilyscie co bedzie. bo jak narzucilas to wcale sie nie dziwie ze nie chca oddac. tez bym nie dawala kasy na zachcianki cudzej osoby bo tak. taka impreza nie jest obowiazkiem finansowym czyimkolwiek. jesli idziemy luzem do klubu gdzie placi sie za wstep np 15 zl to ja moge zaplacic 15 zl za wejscie i 2 zl za szatnie, dorzuce do innych dziewczyn po 40 zl na alko i przepitke, ale dlaczego mam sponsorowac wystroje baloniki czy krolicze uszy, jesli dla mnie to czysta glupota? jesli panna mloda jest mi bliska to dlaczego mam sie z nia nie zabawic na sucho w klubie tylko dlatego ze nie mam 200 zl na wstep bo swiadkowa wymyslila krolicze uszy i koreczki i tort?

[silesianna]

Napisane przez kulbensikowa

Ja już po panieńskim...zorganizował am wszystko sama... dziewczyny nie chciały się na nic składać..nawet na prezenty , kazda kupila cos we wlasnym zakresie. Panna młoda przyniosla i postawila na stoł 2 butelki wódki weselnej ,a ja zapłaciłam za całą reszte.

jestem w szoku

owszem, słyszałam o wieczorach panieńskich, na których za wszystko płaci świadkowa, ale daaaawno i myślałam, że to już jednak przeżytek... bo już od kilku ładnych lat, od kiedy moda jest na wieczory na bogato, to jednak wszędzie i zawsze jest zrzutka...

[kulbensikowa]

Napisane przez WiecznieZlosliwa

to zalezy jak organizowalyscie wieczor, czy narzucilas im ile maja kasy dac bo taki masz kaprys na stroj i czapeczki czy wspolnie uzgodnilyscie co bedzie. bo jak narzucilas to wcale sie nie dziwie ze nie chca oddac. tez bym nie dawala kasy na zachcianki cudzej osoby bo tak. taka impreza nie jest obowiazkiem finansowym czyimkolwiek. jesli idziemy luzem do klubu gdzie placi sie za wstep np 15 zl to ja moge zaplacic 15 zl za wejscie i 2 zl za szatnie, dorzuce do innych dziewczyn po 40 zl na alko i przepitke, ale dlaczego mam sponsorowac wystroje baloniki czy krolicze uszy, jesli dla mnie to czysta glupota? jesli panna mloda jest mi bliska to dlaczego mam sie z nia nie zabawic na sucho w klubie tylko dlatego ze nie mam 200 zl na wstep bo swiadkowa wymyslila krolicze uszy i koreczki i tort?

Dobrze piszesz....ale w tym moim przypadku było całkiem inaczej. Ja dzwoniłam do dziewczyn oraz pisałam smsy i maile z wszystkim co mi wpadło do głowy, o wszystkie pomysły i propozycje pytałam dziewczyn czy im się to podoba ,czy chcą tak czy nie ,albo inaczej coś... nic nie narzucałam nikomu...nie narzuciłam żadnej kwoty, wiem ze kazdy ma inna sytuacje finansowa, jedne maja lepiej inne gorzej i dlatego chcialam ze wszystkimi z osobna ustalic wszystko.. Dziewczyny same wybrały i chcialy strój dla PM oraz stroj dla kaZdej z nas , nawet jednogłosnie chcialy by inne dokupic "gadzety" gdzie dla mnie to tez juz głupota ale jak chcialy ja sie do tego przychylilam bo z natury jestem osoba otwarta na pomysly jesli chodzi o imprezy. Najwyrazniej uznaly ze swiadkowa placi a one wybieraja i mowia co chca..

[WiecznieZlosliwa]

no jesli powiedzialas ze skladamy sie po 100 zl to rozumiem. chamstwo. jesli nie powiedzialas "zrzutka" to nikt sie nie kwapil aby sie zrzucic

teraz jestes madrzejsza na przyszlosc aby sie nie wychodzic przed szereg i poprostu nie doszloby do panienskiego

[kulbensikowa]

Oj , mi nie chodzi już o te pieniądze,bo było mineło,( ze swojej strony to zorganizowałam najlepiej jak mogłam.. ), ale o sam fakt jak dziewczyny potraktowały olewkowo PM...ponieważ 3/4 odmówiła przybycia, a jedna nawet godzine przed imprezą...i to nie z powodu finansowania czegokolwiek!!!

[WiecznieZlosliwa]

cos musialo byc na rzeczy. a panienski nie jestes zabawa "mus"

[roksana111]

Chyba jednak coś w tym jest że to świadkowa finansuje panieński ,bo dziewczyna która będzie świadkową u mnie to najpierw mi odmówiła z powodu że jej nie stać aby mi finansować panieński,tym bardziej że jej partner ma być świadkiem mojego i on też by musiał finansować kawalerski.Musieliśmy długo wyjaśniać że my tych wieczorów robić nie będziemy i nie chcemy by ktoś inny nam organizował.

[kulbensikowa]

Napisane przez WiecznieZlosliwa

cos musialo byc na rzeczy. a panienski nie jestes zabawa "mus"

tak...najlepiej obwiniać osobę która za wszystko zapłaciła i wszystko zorganizowała tak jak kolezanki chciały.... super podejscie.

[WiecznieZlosliwa]

napisalam ze nie ma obowiazku zeby uczestniczyc na wieczorze narzeczonych ani za cos placic jesli ktos sie nie zgadza z warunkami wieczoru ani przystrojeniem.
jesli wieczor panienski jest organizowany w klubie to moge isc z wolnej stopy, pokryc sobie drinki albo zrzucic sie z kims na alkohol, a nie koniecznie kupowac tort, maski i stroje bo uwazam to za zbedne rzeczy i to ze uwazam je za nie potrzebne to nieznaczy ze nie moge isc i zabawic sie z przyszla panna mloda

[kulbensikowa]

ok, ale jesli jest taka sytuacja ze 10 dziewczyn z otoczenia PM, które sie znaja bardzo dobrze i miedzy soba obgadaly co ma byc itd..to swiadkowa miala sie nie godzic? bo tylko jej sie nie podobaja maski , torty itd?

[roksana111]

Napisane przez kulbensikowa

ok, ale jesli jest taka sytuacja ze 10 dziewczyn z otoczenia PM, które sie znaja bardzo dobrze i miedzy soba obgadaly co ma byc itd..to swiadkowa miala sie nie godzic? bo tylko jej sie nie podobaja maski , torty itd?

A może w środowisku PM jest moda czy tam tradycja że to świadkowa opłaca panieński a dziewczyny ew.się dorzucają

[kulbensikowa]

Napisane przez roksana111

A może w środowisku PM jest moda czy tam tradycja że to świadkowa opłaca panieński a dziewczyny ew.się dorzucają

Może... nie było mi wiadomo wcześniej o tym.