Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[eLWhy]

korektor heana? Co prawda to żaden z tych, które są w kwc, ale przyznam, że miałam kiedyś taki i czym prędzej się go pozbyłam.. ani to nie kryło, ani się twarzy nie trzymało.... jeszcze się wałkowało jak nakłądałam podkład. Pewnie to też zależy od skóry, ale z moją to on rzeczywiście nie grał - to taki z tych cienkich z przezroczystą zakrętką, do dostania w naturze...

ja ostatnio jestem pod wpływem edm i minerałów. Nic naprawdę lepiej mnie nie kryło, mam cay zestaw kolorów, które tez bywają ZA jasne (a to w Polsce nieczęsty przypadek), nawet przy 30 stopniach jeyny z nimi mankament jest taki, że się błyszczę. Ale one wciąż kryją i się nie ważą, a to mega zaleta.

[veronicas15]

U mnie jest odwrotnie, kryje dobrze przebarwienia i mniejsze niespodzianki. Z większymi to już jest jednak problem

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Azure
Kupiłam go na stoisku z kosmetykami w supermarkecie Alma
W Rossmanie raczej nie ma kosmetyków Heanu, przynajmniej u mnie nie ma.
Mam taki tylko że opakowanie jest beżowe:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=11914

Ale żeby nie było - ja go nie polecałam Bo jak widzisz opinii na KWC jest mało i są raczej neutralne.
Jeżeli masz kasę na coś droższego to zrezygnuj z niego, ale jeżeli chcesz tani to kup go chociaż ja bym przeglądnęła jeszcze KWC

[ally5]

Azure bardzo jasny jest pure cover mineral maybelline. Kupiłan numer 02 natural i mimo że mam jasną cerę to ten jest dla mnie za jasny... Kryje średnio, ale dobrze się trzyma, nie spływa i nie "znika" szybko.Ja go nakładam cieniutką warstwą bo inaczej odznaczają mi się na twarzy jaśniejsze pola.

[fossa]

Hello,
ja dochodze do wniosku ze faktycznie wyciskanie jest jak nalog.
jak alkohol
niewiele potrzeba ze wrocic do niego [ o czym przekonalam sie wielokrotnie].

A teraz moje pytanie:
znacie jakis krem [itp] co wygladza buzie, wygladzic zaskorniki ogolnie poprawi stan cery ?
Uzywalam lysanel active ale moze jest cos lepszego
Tylko nie na recepte, ja mam jakis dziwny lek, dyskomfort przed lekarzami i z pewnoscia nie odwiedze dermatologa.
Czekam na propozycje ...

[azure]

Dzięki wszystkim za opinie i pomoc! Rozejrzę się za tym Hean choćby z ciekawości. A jak nie trafię to skuszę się na maybelline.

[Fisiasia]

hej, mam obecnie 21 lat, tradzik od jakis 7 lat, a przez 6 wyciskalam, i stwierdzilam, ze mnie juz to juz sie znudzilo te przesiadywanie przed lusterkiem i odbywanie masakr, i depresyjnym nastroju, a przestalam, bo zaczely mnie niepokoic male blizny po tym i tak jakos oddalam sie od tego, probuje sie czyms zajac, byle o tym calym moim syfie na twarzy nie myslec mam tradzik grudkowo krostkowy pryszcz zadko mi wychodzi, ale za to mam te zaskorniaki praktycznie wszedzie na twarzy nie cisne juz ponad miesiac, moj rekord to 2 miesiace , a tak to cislam nawet co tydzien, lub dwa (jaki to czlowiek glupi!) i wiecie co mi jeszcze pomoglo... tipsy ja nie potrafie nimi nic wycisnac!!! jedynie podrapac... i to jest moj sposob, bo nawet jesli mnie dopadnie mysl na wyciskanie, to i tak mi sie to nie udaje tipsy mam od niedawna, polecam, moze komus to pomorze tylko nie takie krotkie, zrobcie sobie dluzsze

[veronicas15]

Tipsy ? No way xD

Podziwiam, że tyle wytrzymałaś

[itissunny]

.

[Fanata]

Sikoreczko, naprawdę jest aż taka wielka poprawa? Ja już tracę siły i chyba przekonuję się do leków doustnych. Jednak boję się, że po odstawieniu wszystko wróci do normy.
Dziwne jest to, że wszystko dzieje się poniżej linii nosa, od ucha do ucha praktycznie. Skóra przetłuszcza się za dwoje,a nawet troje w całej strefie T, a gule, krostki no i grudki mam tylko na brodzie. W moim przypadku fakt, że odpowiednie nawilżenie redukuje wydzielanie sebum obraca się w mit. Już to sprawdziłam, bo nie ważne jak dobrze moja skóra jest nawilżona i tak szaleje, szczególnie teraz w lecie. Pudry, kremy matujące, itp. też nic nie dają. Zostaje dermatolog. Tutaj znowu chyba nie ma sensu na dwa miesiące chodzić do jednego a potem zmieniać. Jedynie od października zacznę coś działać w tym kierunku. Na razie smaruję się Benzacne, bo nie mam pojęcia co innego robić.
Jak na złość jeszcze nie mogę się umalować porządnie. Podkład wygląda jak maska, korektor znowu ma na mojej skórze siny odcień, bo trochę się opaliłam. Z podkładem jest jeszcze taki myk, że nie chce się wchłonąć dłuższy czas, przez co przy nakładaniu osadza się na włoskach, brwiach i przy linii włosów. Mam wrażenie, jakby ktoś dolał mi do niego oleju, bo zanim zastygnie na skórze maże się strasznie, a wcześniej tak nie było. I nie ważne, czy na suchej skórze po umyciu, czy na nakremowanej. Wygląda to paskudnie i szczerze mówiąc tu też nie wiem co robić.
I nie wiem dlaczego nawet niewielka ilość kremu, którą usiłuję nałożyć pod podkład, nie chce się wchłonąć. Zawsze na zostaje film i skóra się lepi. Zaczęłam praktykować mycie twarzy, nakładanie kremu, ponowne mycie i robienie makijażu. Inaczej skóra się napina. Przetarcie skóry płynem micelarnym też nic nie daje. Skóra się po nim klei i mimo to dalej jest napięta.
Ogólne podsumowanie: totalna beznadzieja.

[aliś]

Ja też się dołączam. Bo właśnie siedzę z czerwonym i napuchniętym nosem, brodą i czołem Stosuje kosmetyki z BU (a raczej testuje, bo wciąż mam wrażenie, że mnie coś zapycha) kwasy (tonik z BHA, Acne Derm) oraz filtr Avene (ten na szczęście nie zapycha). Staram się nie używać podkładu, tylko w formie korektora + na cały nos. I moim głównym problemem jest nieustanne ciskanie czarnych zakóników. Czasem pojawi się taka mała wodna krostka, która zniknęłaby po 2 dniach to ją rozwalę, ze mam ranę tydzień, nie mówiąc o gulach, które, ostatnio rzadko, ale jak mam - to rozwalam na miesiąc gojenia. I regularne codzienne męczenie czarnych kropek na nosie, skrzydełkach, brodzie i między oczami, gdzie wyciskam nawet początkujące włoski brwi
I to jest chyba główny powód mojej nierównej, plamiastej i pełnej blizn i zasuszonych strupeczkó skóry 25 latki.

[Anna Antonina]

Napisane przez aliś

Ja też się dołączam. Bo właśnie siedzę z czerwonym i napuchniętym nosem, brodą i czołem Stosuje kosmetyki z BU (a raczej testuje, bo wciąż mam wrażenie, że mnie coś zapycha) kwasy (tonik z BHA, Acne Derm) oraz filtr Avene (ten na szczęście nie zapycha). Staram się nie używać podkładu, tylko w formie korektora + na cały nos. I moim głównym problemem jest nieustanne ciskanie czarnych zakóników. Czasem pojawi się taka mała wodna krostka, która zniknęłaby po 2 dniach to ją rozwalę, ze mam ranę tydzień, nie mówiąc o gulach, które, ostatnio rzadko, ale jak mam - to rozwalam na miesiąc gojenia. I regularne codzienne męczenie czarnych kropek na nosie, skrzydełkach, brodzie i między oczami, gdzie wyciskam nawet początkujące włoski brwi
I to jest chyba główny powód mojej nierównej, plamiastej i pełnej blizn i zasuszonych strupeczkó skóry 25 latki.

Miałam kiedyś przygodę z tonikiem AHA/BHA 10%. Na początku zwęził pory, wygładził skórę. Później mimo litrów nawilżaczy wzmógł się łojotok. A poźniej na twarzy pojawiła się zaskórnikowa masakra, z którą walczę właściwie do dziś. Kiedyś zaskórniki miałam tylko na nosie, brodzie i troszkę na środku czoła. Po kwasie, którym beztrosko traktowałam całą twarz, czarne kropki rozpoczęły ekspansję na nowe lądy: policzki, resztę czoła, skronie. Nigdy więcej domowej kuracji kwasem. Właśnie kwas typuję u Ciebie na tajemniczego zapychacza.

[klaudiaa1419]

jedna prosta metoda - obiecać też mam taki nałóg, no ale obiecałam mojemu chłopakowi he chyba go znudziły ciągłe blizny na mojej buzi. no i się trzymam. rączki z daleka, bo obietnica, choćby o takie bzdury jest ważna

[faanty]

ja poprostu nie przypatruje się sobie za bardzo w lustrze bo za chwilkę łapki wędrują na góre i wyciskają

[2018070520180950]

ja dekolt i ramiona nmam podrapane ze szok

[Mika-m]

Ja przyłapałam siebie przedwczoraj na gorącym uczynku... Obudziłam się w środku nocy i z przerażeniem stwierdziłam,że gmeram łapą po bolącej guli koło żuchwy... Przez sen! Dzień wcześniej zauważyłam tego potwora i próbowałam o nim zapomnieć,ale widocznie podświadomość kazała mi trochę poskubać tą skórę :/ ale póki co smaruję ją maścią ichtiolową i jej smrodek i kolor całkowicie zniechęcają mnie od męczenia guli

[Rosarioo]

Hej ho!!! Ja rownież (po raz nie wiem już który) zabieram się za siebie i przestaje się drapać po twarzy, dotykać, wyciskać i masakrować Dekoltu ni dotykam i nie wyciskam już ok 3 tygodnie ! Smaruje serum Siarkowa Moc na plecy i dekolt z Barwy i co kilka dni krem bambino (ale koniecznie pielęgnacyjny - jest lżejszy od ochronnego) i sok z cytryny i witaminy C. Nie mam ani jednego pryszcza !!! Tylko troche małych zaskórników i przebarwienia, ale to nic w porównaniu z tym jaką masakre miałam na dekolcie...
Dziś drugi dzień niemęczenia twarzy i już jest lepiej! Moim sposobem jest po prostu silna wola. Nic innego nie działa. Czasem pomagało mi tez obcięcie paznokci na mega krótko, ale teraz chce mieć długie Zauważyłam też że jak nie drapie ciągle twarzy to mniej się ona przetłuszcza.
Dziewczyny życze powodzenia w tej nieustannej walce z samą sobą (a taka jest najtrudniejsza )

[enii]

A ja sie zlamalam , tak dobrze mi szlo.Ale jak tylko slonko przygrzalo znow te cholerstwa wyszly i skonczylo sie to na ataku. Bylam u dermatolog /co prawda w innej sprawie ale przy okazjo spytalam o krostki/ . I zgadnijcie co przepisala.. oczywiscie Epiduo, ktorego jeszcze nie wykupilam z wiadomych powodow ........Boje sie ze rano nie poznam sie w lustrze .......

[Wena90]

A mi do jasnej ciasnej robią się wągry tam gdzie kiedyś miałam pryszcze, są głęboko, ale są napuchnięte. Tak też było ostatnim razem gdy zmagałam się z tym okropnym wysypem Pewnie znów będzie tak samo i będę oblechem... Naprawdę takie pryszcze co ja miałam na tej brodziei to ja nie wiem... I co teraz

[windbag]

jak mam powstrzymać się od wyciskania skoro jak nie wycisnę to moja twarz ma pełno syfów które aż proszą się o wycisniecie i jak tego nie zrobie to wyglądają coraz gorzej

[cykoria83]

Napisane przez Fisiasia

hej, mam obecnie 21 lat, tradzik od jakis 7 lat, a przez 6 wyciskalam, i stwierdzilam, ze mnie juz to juz sie znudzilo te przesiadywanie przed lusterkiem i odbywanie masakr, i depresyjnym nastroju, a przestalam, bo zaczely mnie niepokoic male blizny po tym i tak jakos oddalam sie od tego, probuje sie czyms zajac, byle o tym calym moim syfie na twarzy nie myslec mam tradzik grudkowo krostkowy pryszcz zadko mi wychodzi, ale za to mam te zaskorniaki praktycznie wszedzie na twarzy nie cisne juz ponad miesiac, moj rekord to 2 miesiace , a tak to cislam nawet co tydzien, lub dwa (jaki to czlowiek glupi!) i wiecie co mi jeszcze pomoglo... tipsy ja nie potrafie nimi nic wycisnac!!! jedynie podrapac... i to jest moj sposob, bo nawet jesli mnie dopadnie mysl na wyciskanie, to i tak mi sie to nie udaje tipsy mam od niedawna, polecam, moze komus to pomorze tylko nie takie krotkie, zrobcie sobie dluzsze

Też mam ten problem z wyciskaniem, sama nie wiem kiedy rozdrapie co się tylko da.
Nie drapie jak mam paznokcie żelowe lub tipsy .
Wszystko się goi ,ale widać plamy na twarzy ,które po czasie bledną.
Teraz jestem bez sztucznych paznokci i znowu cała twarz podrapana

[karolamaria89]

Witam dziewczyny
Co mogę powiedzieć?- jestem tylko kolejną duszyczką z tym samym problemem, nic dodać nic ująć. Raz udało mi się tydzień wytrzymać, ale jak wylazły mi trzy ropne latarnie to był koniec. Teraz postanawiam znów walczyć z sobą. To nałóg i nerwica w moim przypadku, jestem o tym przekonana. Jak tylko zaczynam się denerwować to sięgam do twarzy. Zawsze jak byłam mała to musiałam mieć coś w łapkach co dało się rozbroić, a dzisiaj to moja twarz. Staram się zająć czymś innym i tak przy piwie obrywam naklejki powolutku, itd. Zorientowałam się że takie zajęcie łapek pomaga nie myśleć o twarzy. Pomaga mi też nie patrzenie w lustro = nie widzisz - nie męczysz. Ogólnie polecam robótki ręczne, moim hobby jest rzeźba w glinie. Polecam szczerze, muszę sobie kupić kilo i coś podłubać.
Jeśli chodzi o specyfiki to polecam maseczkę z aspiryny, mi służy jednocześnie za peeling. Na przebarwienia mam tonik z BU AHA/BHA 10 %, oczywiście używam filtrów. a kremy zastąpiłam olejkami i kwasem hialuronowym. Doustnie pije citrosept, miesięczną kurację oczyszczającą robię sobie. Podobno teraz to wszystko dlatego wyłazi, bo wyjść musi. Mam takie straszliwe wysypy bo 2 lata brałem tabletki anty i pół roku temu przestałam i teraz mam za swoje(że brałam oczywiście). Dziewczyny nie bierzcie naprawdę nie warto, chyba że ktoś nie zamierza odstawiać, ale nie polecam, szkoda zdrowia.
Poprawa jest, to raczej wyciskanie masakruje mi twarz. Gdyby to były jeszcze tylko zaskórniki.... to bym się powstrzymała, ale mi od razu wyłażą białe gule i jak z takim czymś się ludziom pokazać ?
znacie jakiś sposób na takie ropniaki żeby się ich pozbyć bez wyciskania? Ja zauważyłam że jak nie wypisne to nawet po tygodniu dalej mam wielką czerwoną gulę, która nie znika....
20 lat stuknęło i chyba jest gorzej niż jak miałam 15. Swoją drogą popieram że to wszytko geny. Ja mam to po tacie, mama nie miała żadnych problemów.

[My life be like]

Ja raz wycisnąłem i wcale mi się to nie podoba...

Nie wyciskam .

[Fanata]

Ehhh, ja już tracę nadzieję i chyba zmienię zdanie co do wszelkich tabletek, a szczególnie Izoteku. Gdyby nie był taki drogi z pewnością dawno już bym była w trakcie kuracji, a tak chyba sama będę musiała sobie na to wszystko zarobić. Trochę odstraszają mnie jeszcze skutki uboczne, czytałam trochę o tym na forum o Izoteku, ale z drugiej strony myślę, że warto spróbować, bo kurację zawsze można przerwać.
Trzymajcie dziewczyny kciuki, że znajdę sobie jakąś pracę i będę mogła finansowo podołać moim zamiarom

[TOMORROW]

Dziewczyny! Przepraszam za off topic, ale to niesamowicie ważne!


Nasza wizażowa koleżanka walczy z rakiem! Odwiedźcie Jej wątek i blog (adres w podpisie). Wspomóżcie wielką wizażową akcję pomocy Adrianie!

[coccinelle7]

może zrobimy sobie małą grupe wsparcia? np. postanowienie- nie wyciskać przez 7 dni. nawet z samej ciekawości co się wtedy stanie z naszą cerą. podejmuje ktoś wyzwanie?:P

[soulone]

Ja bardzo chętnie! Zaczynamy od dzisiaj, sprawdzamy się 26.09 .

[coccinelle7]

super! to jest nas dwie a pewnie i ktoś się dołączy jeszcze
i codziennie się spowiadamy;p łapska daleko od naszych ślicznych buzinek 26 sprawdzamy!

[tynas]

dołączam!
Jeszcze mam taki pomysł,że zrobić sobie zdjęcie dzisiaj i za tydzień i też je wrzucić,co wy na to?
Buziaki

[fossa]

Ja tez!

Powiem wam ze przez wyciskanie zniszczylam sobie skore - jest odpychajaca teraz ale czemu to sie dziwic jezeli regularnie robie sobie te zabiegi
jako nastolatka mialam z pewnoscia lepsza cere teraz jest okropnie ;(
Juz sobie z tym nie radze

[coccinelle7]

ok czyli:
ja,
soulone,
tynas
i fossa

sprawdzamy naszą silną wole razem damy rade! co do zdjęcia to nie wrzuce, bo nie ma się czym chwalić