Polecamy:

Maripossa · 2012-06-10, 19:45

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Ja upadłam na głowę? To chyba Ty, nie wiesz co piszesz...
Szanuje się i nie mam zamiaru się jemu pakować do łóżka.

Dodam, że jadę do niego z dwoma koleżankami. On też nie będzie sam, bo przyjdzie z kolegami.

z jakiego jest miasta?

**lolsonon** · 2012-06-10, 19:48

Cytat:

Napisane przez TheKey

No i widocznie o ten jeden raz za dużo.

Jeśli uważasz, że on nie miał szacunku do Ciebie, to trzeba mu było powiedzieć co konkretnie Ci przeszkadza, ale konkretnie, a nie takie ogólniki "niech zacznie okazywać że mu zależy". A nie od razu wyskakiwać z takim tekstem, że ma spier...

A co Ty myślisz, że przez cąły czas siedziałam cicho? Ciągle się kłóciliśmy właśnie o to, bo mówiłam mu, że nie podoba mi się jego zachowanie i było to powiedziane konkretnie, ale do niego to nie docierało i zawsze wychodziło na jego.

Więc już miałam dosyć, nerwy mi puściły i powiedziałam co powiedziałam.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:

Napisane przez Maripossa

z jakiego jest miasta?

A ma to jakieś znaczenie w tym wszystkim?

Maripossa · 2012-06-10, 19:55

Cytat:

Napisane przez lolsonon

A co Ty myślisz, że przez cąły czas siedziałam cicho? Ciągle się kłóciliśmy właśnie o to, bo mówiłam mu, że nie podoba mi się jego zachowanie i było to powiedziane konkretnie, ale do niego to nie docierało i zawsze wychodziło na jego.

Więc już miałam dosyć, nerwy mnie poniosły i powiedziałam co powiedziałam.

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

A ma to jakieś znaczenie w tym wszystkim?

przeczytaj sobie moja wypowiedz powyzej z godziny 20:28, to sie dowiesz

**201607110949** · 2012-06-10, 19:56

Cytat:

Napisane przez lolsonon

A co Ty myślisz, że przez cąły czas siedziałam cicho? Ciągle się kłóciliśmy właśnie o to, bo mówiłam mu, że nie podoba mi się jego zachowanie i było to powiedziane konkretnie, ale do niego to nie docierało i zawsze wychodziło na jego.

Więc już miałam dosyć, nerwy mnie poniosły i powiedziałam co powiedziałam.

jak się z kimś ciągle kłócisz, to znaczy, że nie stworzysz żadnej dobrej relacji: ani związku chłopak-dziewczyna ani koleżeńskiej. No chyba, że zależy Ci na dobrym seksie ze złością w tle, niektórzy podobno to lubią i ich to kręci. Nie masz żadnych podstaw by oczekiwać więcej.

**lolsonon** · 2012-06-10, 20:00

Cytat:

Napisane przez Maripossa

przeczytaj sobie moja wypowiedz powyzej z godziny 20:28, to sie dowiesz

Nie zauważyłam. Przepraszam.

Z Katowic jest.

Maripossa · 2012-06-10, 20:04

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Nie zauważyłam. Przepraszam.

Z Katowic jest.

haha to ciekawe

moj tez z Katowic...
jak ma na imie?

**lolsonon** · 2012-06-10, 20:08

Cytat:

Napisane przez Maripossa

haha to ciekawe

moj tez z Katowic...
jak ma na imie?

Mam nadzieję, że to nie będzie ten sam typ...

Mateusz... powiedz, że to nie ten sam....

Maripossa · 2012-06-10, 20:09

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Mam nadzieję, że to nie będzie ten sam typ...

Mateusz... powiedz, że to nie ten sam....

'moj' Maciek

wiec nie ten sam

ale widocznie w Katowicach jakies zaglebie (heh) takich egoistycznych dupkow jest

**lolsonon** · 2012-06-10, 20:17

Cytat:

Napisane przez Maripossa

'moj' Maciek

wiec nie ten sam

ale widocznie w Katowicach jakies zaglebie (heh) takich egoistycznych dupkow jest

Uff, aż mi ulżyło.

Gdyby to się okazał ten sam, to bez wahania pojechałabym do niego i nie wiem co mu zrobiła.

I on jest właśnie takim egiostą. Nie rozmawiamy już 2 dni.

Ale pierwsza sie nie odezwe. Zawsze chciał, żebym dzwoniła jak będę na gg, ale teraz może zapomnieć.

Maripossa · 2012-06-10, 20:25

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Uff, aż mi ulżyło.

Gdyby to się okazał ten sam, to bez wahania pojechałabym do niego i nie wiem co mu zrobiła.

I on jest właśnie takim egiostą. Nie rozmawiamy już 2 dni.

Ale pierwsza sie nie odezwe. Zawsze chciał, żebym dzwoniła jak będę na gg, ale teraz może zapomnieć.

no ten nawalil na calej linii (flirtowal z 'kolezankami', nie zalezalo mu tak jak mnie, nie chcialo mu sie do mnie jezdzic-choc super daleko nie mial- i szkoda mu bylo na to kasy

ale on oczywiscie twierdzil, ze mu zalezy, ze ja przesadzam i jestem przewrazliwiona - uwielbiam to słowo... ) a na koniec jeszcze powiedzial, ze bede zalowala swojej decyzji i ze jak teraz odejde, to wiecej powrotow nie bedzie

dobre nie? Nie oddzywa sie juz prawie 2tyg., ja tez, ale mysli na bank, ze pewnie pekne i sie odezwe

Niedoczekanie

Jest typem ekhm przystojniaka, ktoremu to zawsze sie dziewczyny na glowe i do lozka pakowaly, wiec o zadna sie nie musial starac

Coz... nie wie co stracil

Radze Ci dobrze, daj sobie spokoj z takim typem, nawet jako z kolegą. Taki gosc nie ma kolezanek ot tak, on potrzebuje ciaglego potwierdzania jaki jest cudowny i ciaglego zabiegania o niego... po to są mu 'kolezanki'

**201607110949** · 2012-06-10, 20:26

Cytat:

Napisane przez lolsonon

I on jest właśnie takim egiostą.

czemu wybierasz się w odwiedziny do egoisty? desperatka, słowo daję...

heart_shaped_box · 2012-06-10, 20:39

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Ja upadłam na głowę? To chyba Ty, nie wiesz co piszesz...
Szanuje się i nie mam zamiaru się jemu pakować do łóżka.

Dodam, że jadę do niego z dwoma koleżankami. On też nie będzie sam, bo przyjdzie z kolegami.

Po 1 wydaje mi sie, ze szukacie niepotrzebnych wrazen...
Po 2 Ty jedziesz z kolezankami, on przyprowadzi kolegow. Czy wzielas pod uwage opcje, ze moze to sie dla Was zle skonczyc? Chyba wiesz, co mam na mysli

Bierzesz odpowiedzialnosc za swoje kumpelki, pomysl o tym. Tak naprawde to tego chlopaczka w ogole nie znasz, (posiadasz wykreowany, wyidealizowany obraz w swojej glowie) tym bardziej jego kolegow. Nie zrozumcie mnie zle, ze od razu zakladam czarny scenariusz, ale roznie bywa...

Nie wiem tez, dlaczego tak strasznie ciagnie Cie do tego chlopaka. Czy naprawde potrzebujesz przekonac sie osobiscie, ze to za przeproszeniem "dupek" ? Dziewczyny Ci dobrze radza, a Ty dalej w zaparte. Zgadzam sie z tym, ze ciezko bedzie zbudowac nawet kolezenskie relacje, jesli od poczatku Wasza "znajomosc" utrzymywana jest w tonie klotni, pretensji itd.

PS. Nie cierpie facetow, ktorzy przechwalaja sie, jacy to oni och! ach!

mpt · 2012-06-10, 20:42

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Uff, aż mi ulżyło.

Gdyby to się okazał ten sam, to bez wahania pojechałabym do niego i nie wiem co mu zrobiła.

Zacznij myśleć. Jesteś dziewczyną, zakładam, że nie wyglądasz jak enerdowska sztangistka. Jedziesz do faceta, o którym wiesz tylko tyle, że jest tępym ch*jem. I co mu zrobisz, jak Cię zgwałci, a do kompletu wpadną jego kumple, żeby koleżanki się nie nudziły?

**lolsonon** · 2012-06-10, 20:54

Cytat:

Napisane przez Maripossa

no ten nawalil na calej linii (flirtowal z 'kolezankami', nie zalezalo mu tak jak mnie, nie chcialo mu sie do mnie jezdzic-choc super daleko nie mial- i szkoda mu bylo na to kasy

ale on oczywiscie twierdzil, ze mu zalezy, ze ja przesadzam i jestem przewrazliwiona - uwielbiam to słowo... ) a na koniec jeszcze powiedzial, ze bede zalowala swojej decyzji i ze jak teraz odejde, to wiecej powrotow nie bedzie

dobre nie? Nie oddzywa sie juz prawie 2tyg., ja tez, ale mysli na bank, ze pewnie pekne i sie odezwe

Niedoczekanie

Jest typem ekhm przystojniaka, ktoremu to zawsze sie dziewczyny na glowe i do lozka pakowaly, wiec o zadna sie nie musial starac

Coz... nie wie co stracil

Radze Ci dobrze, daj sobie spokoj z takim typem, nawet jako z kolegą. Taki gosc nie ma kolezanek ot tak, on potrzebuje ciaglego potwierdzania jaki jest cudowny i ciaglego zabiegania o niego... po to są mu 'kolezanki'

Jakbyśmy mówiły, o dwóch tych samych chłopakach... Mateusz też jest typem przystojniaka. Zdażało mu się podczas rozmowy opowiadać jakie to nie laski na niego patrzyły i się uśmiechały. A później tłumaczył to tym, że lubi jak jestem zazdrosna. Też mówi, że mu na mnie zależy, ale jakoś tego okazać za bardzo nie potrafi i czuje jakbym się starała w tej całej relacji za dwie osoby.

Hmmm, dobrze mówisz. Często mi mówi, że on się sobie nie podoba, że jest brzydki, hah. bo oczekuje i pewnie jest tego pewny, że zacznę mu słodzić.

Niby wiem że on się zachowuje jak dupek, ale i tak mnie do niego ciągnie i nie wiem jak to wszystko zakończyć.

Kretka666 · 2012-06-10, 20:58

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Niby wiem że on się zachowuje jak dupek, ale i tak mnie do niego ciągnie i nie wiem jak to wszystko zakończyć.

Póki się jeszcze nie spotkaliście to będzie Ci łatwiej to zakończyć. Nie warto do niego jechać, nie ma po co.

**lolsonon** · 2012-06-10, 21:03

Cytat:

Napisane przez heart_shaped_box

Po 1 wydaje mi sie, ze szukacie niepotrzebnych wrazen...
Po 2 Ty jedziesz z kolezankami, on przyprowadzi kolegow. Czy wzielas pod uwage opcje, ze moze to sie dla Was zle skonczyc? Chyba wiesz, co mam na mysli

Bierzesz odpowiedzialnosc za swoje kumpelki, pomysl o tym. Tak naprawde to tego chlopaczka w ogole nie znasz, (posiadasz wykreowany, wyidealizowany obraz w swojej glowie) tym bardziej jego kolegow. Nie zrozumcie mnie zle, ze od razu zakladam czarny scenariusz, ale roznie bywa...

Nie wiem tez, dlaczego tak strasznie ciagnie Cie do tego chlopaka. Czy naprawde potrzebujesz przekonac sie osobiscie, ze to za przeproszeniem "dupek" ? Dziewczyny Ci dobrze radza, a Ty dalej w zaparte. Zgadzam sie z tym, ze ciezko bedzie zbudowac nawet kolezenskie relacje, jesli od poczatku Wasza "znajomosc" utrzymywana jest w tonie klotni, pretensji itd.

PS. Nie cierpie facetow, ktorzy przechwalaja sie, jacy to oni och! ach!

Pokazałam jemu zdjęcia koleżanek, które będę ze mną jechały. On odrazu pokazał swoim kolegom i jeden z nich, chciał numer do jednej z mojej koleżanek. Spodobała mu się i oni teraz ze sobą rozmawiają przez esemesy. One obydwie też chcą jechać, więc to nie jest tak, że ja biorę je na własną odpowiedzialność. Planujemy jechać do nich pociągiem, a on powiedział, że nas odbierze z dworca. Z resztą jak będziemy z nimi, to to tylko w miejscach publicznych, gdzie jest pełno ludzi. W żadne inne miejsce się nie oddalimy z nimi...

Poza tym, ja rozmawiam z nim już długi czas i czuję, że on nie mógłby nas wykorzystać... znowu naiwna jestem?

Nie wiem czemu mnie tak do niego ciągnie. Na prawdę...

Mimo, że wiem, że jest dupkiem, to ja dalej swoje... Aż sama siebie, nie rozumiem.
Nawet nie wiem jak miałabym tą całą znajomość zakończyć, co mam powiedzieć...

Maripossa · 2012-06-10, 21:14

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Pokazałam jemu zdjęcia koleżanek, które będę ze mną jechały. On odrazu pokazał swoim kolegom i jeden z nich, chciał numer do jednej z mojej koleżanek. Spodobała mu się i oni teraz ze sobą rozmawiają przez esemesy. One obydwie też chcą jechać, więc to nie jest tak, że ja biorę je na własną odpowiedzialność. Planujemy jechać do nich pociągiem, a on powiedział, że nas odbierze z dworca. Z resztą jak będziemy z nimi, to to tylko w miejscach publicznych, gdzie jest pełno ludzi. W żadne inne miejsce się nie oddalimy z nimi...

Poza tym, ja rozmawiam z nim już długi czas i czuję, że on nie mógłby nas wykorzystać... znowu naiwna jestem?

Nie wiem czemu mnie tak do niego ciągnie. Na prawdę...

Mimo, że wiem, że jest dupkiem, to ja dalej swoje... Aż sama siebie, nie rozumiem.
Nawet nie wiem jak miałabym tą całą znajomość zakończyć, co mam powiedzieć...

dziewczyno, skoncz to dopoki sie z nim nie widzialas, naprawde wiem co mowie

Jak sie z nim spotkasz, to sie jeszcze zakochasz, bo taki typ potrafi byc baaardzo czarujacy, opiekunczy i prze mily jak na takich pierwszych spotkaniach. Tak wiec uznasz, ze on naprawde nie jest taki zly... ale to tylko sprytna gra, by utrzymac Twoje zainteresowanie i bys dalej zabiegala i pisala do niego. Szydło z wora wychodzi zwykle troche pozniej - choc Ty juz masz przyklad, ze pokazal jaki jest.

Ja na 1 spotkanie tez umowilam sie z nim w Katowicach (sale sami, tez w publicznym miejscu)... heh jeszcze ja jechalam do niego a nie on do mnie

wtedy jakos nie wydawalo mi sie to dziwne

Tez znam te texty "ale mam brzydki ryj!" haha

a ja "no co Ty Kochanie, nie przesadzaj, dobrze wiesz jaki jestes przystojny!"

i juz byl dumny jak paw

płytki facet...
Mnie tez nie wydawalo sie, ze on moze zrobic to, co zrobil... a jednak

Tak uwiec moja droga uwazaj i lepiej tam nie jedzcie.

Ja mu zaufalam, pokochalam go jak nigdy nikogo i praktycznie od razu wiedzialam ze to Ten (on rowniez), bo jaki byl taki byl, ale naprawde rozumielismy sie bez slow, mowilismy to samo w tym samym czasie, wspolne zainteresowania, to samo poczucie humoru... i jeszcze przystojny, bylam pewna, ze znalazlam faceta swojego zycia.
Jakze sie pomylilam...

heart_shaped_box · 2012-06-10, 21:16

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Pokazałam jemu zdjęcia koleżanek, które będę ze mną jechały. On odrazu pokazał swoim kolegom i jeden z nich, chciał numer do jednej z mojej koleżanek. Spodobała mu się i oni teraz ze sobą rozmawiają przez esemesy. One obydwie też chcą jechać, więc to nie jest tak, że ja biorę je na własną odpowiedzialność. Planujemy jechać do nich pociągiem, a on powiedział, że nas odbierze z dworca. Z resztą jak będziemy z nimi, to to tylko w miejscach publicznych, gdzie jest pełno ludzi. W żadne inne miejsce się nie oddalimy z nimi...

Poza tym, ja rozmawiam z nim już długi czas i czuję, że on nie mógłby nas wykorzystać... znowu naiwna jestem?

Nie wiem czemu mnie tak do niego ciągnie. Na prawdę...

Mimo, że wiem, że jest dupkiem, to ja dalej swoje... Aż sama siebie, nie rozumiem.
Nawet nie wiem jak miałabym tą całą znajomość zakończyć, co mam powiedzieć...

Oj i to bardzo...uwierz mi, nie kazdy ma dobre zamiary. Na swiecie tez istnieja zli ludzie...

Jak to zakonczyc? Proste, napisz mu, ze zdecydowalas, iz dalsza znajomosc nie ma sensu i prosisz go, by przestal sie z Toba kontaktowac. A potem ban na Fb, Nk czy co tam jeszcze posiadasz.

I nie zwalniaj siebie z odpowiedzialnosci, bo pomyslodawca jestes Ty, nie one... i to Ty je ciagniesz na spotkanie, nie one Ciebie.

mpt · 2012-06-10, 21:19

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Poza tym, ja rozmawiam z nim już długi czas i czuję, że on nie mógłby nas wykorzystać... znowu naiwna jestem?

Nie wiem czemu mnie tak do niego ciągnie. Na prawdę...

Mimo, że wiem, że jest dupkiem, to ja dalej swoje...

Dziewczyno, słyszysz Ty siebie? Proszę Cię, zastanów się jeszcze ze trzy razy po co tam jedziesz. Jedziesz po to, żeby się w Tobie zakochał, bo Ci zależy, bo tak napisałaś. Ale jemu nie zależy, chce mieć łatwy seks, do tego jeszcze kumplom nagania Twoje koleżanki. Proszę Cię, otrzeźwiej.

Maripossa · 2012-06-10, 21:24

Cytat:

Napisane przez mpt

Dziewczyno, słyszysz Ty siebie? Proszę Cię, zastanów się jeszcze ze trzy razy po co tam jedziesz. Jedziesz po to, żeby się w Tobie zakochał, bo Ci zależy, bo tak napisałaś. Ale jemu nie zależy, chce mieć łatwy seks, do tego jeszcze kumplom nagania Twoje koleżanki. Proszę Cię, otrzeźwiej.

nie koniecznie musi mu zalezec na seksie. Ten moj to tez przypadek jak ten jej i niektorzy nie zaliczaja jak popadnie, wybieraja tylko najlepsze 'kąski'

- chcą poprostu miec uwielbienie mnostwa dziewczyn wokol, by wzdychaly do nich i zabiegaly a oni, Panowie sytuacji sa z siebie dumni

mpt · 2012-06-10, 21:26

Cytat:

Napisane przez Maripossa

nie koniecznie musi mu zalezec na seksie.

Ale tu dziewczyna chce do niego jechać, wkłada wysiłek i kasę tylko po to, żeby się z nim zobaczyć. Wątpię, żeby chciał ją trzymać za rączkę, skoro teraz ma ją w doopie.

Maripossa · 2012-06-10, 21:34

Cytat:

Napisane przez mpt

Ale tu dziewczyna chce do niego jechać, wkłada wysiłek i kasę tylko po to, żeby się z nim zobaczyć. Wątpię, żeby chciał ją trzymać za rączkę, skoro teraz ma ją w doopie.

oj chciałby... bedzie zgrywal niesmialego, ze niby wstydzi sie jej dotknac czy cos wiecej zrobic

a jej sie to bedzie podobalo bo 'oh! jest inny niz wszyscy! taki niesmialy i nie chce mnie zaciagnac do lozka' ... Tiaa, wszystko po to by utrzymac jej zainteresowanie swoja osoba, by za nim dalej 'latała'.
Pol roku bylam z takim gosciem i juz chyba moge ksiazke napisac.

mpt · 2012-06-10, 21:41

Cytat:

Napisane przez Maripossa

oj chciałby... bedzie zgrywal niesmialego, ze niby wstydzi sie jej dotknac czy cos wiecej zrobic

To trafiłaś na "cipkę", ale zapewniam, że większość w takiej sytuacji przejdzie do konsumpcji

**lolsonon** · 2012-06-10, 21:43

Dziewczyny, dałyście mi dużo do myślenia. Macie rację, to musze przyznać i chyba zrobię jak mówicie. Nie wybaczyłabym sobie tego, gdyby moim koleżankom coś się stało, bo rzeczywiście to ja je w to wszystko wciągnełam.

Już nawet nie chodzi o mnie, chociaż wiadomo, że przez takiego dupka, prędzej czy później bym cierpiała... czego bym nie chciała przeżywać.

Także poczekam aż się on odezwie do mnie, bo ja pierwsza nie mam zamiaru i wtedy z nim porozmawiam szczerze i poważnie.

Dziękuje za wszystkie rady!

Maripossa · 2012-06-10, 21:52

Cytat:

Napisane przez mpt

To trafiłaś na "cipkę", ale zapewniam, że większość w takiej sytuacji przejdzie do konsumpcji

alez on przeszedl do konsumpcji, tylko troche pozniej

jak juz bylismy razem. Co mnie niezmiernie sie podobalo, bo przeciez 'to taki porzadny facet! gdzie on sie uchował?!' haha

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Dziewczyny, dałyście mi dużo do myślenia. Macie rację, to musze przyznać i chyba zrobię jak mówicie. Nie wybaczyłabym sobie tego, gdyby moim koleżankom coś się stało, bo rzeczywiście to ja je w to wszystko wciągnełam.

Już nawet nie chodzi o mnie, chociaż wiadomo, że przez takiego dupka, prędzej czy później bym cierpiała... czego bym nie chciała przeżywać.

Także poczekam aż się on odezwie do mnie, bo ja pierwsza nie mam zamiaru i wtedy z nim porozmawiam szczerze i poważnie.

Dziękuje za wszystkie rady!

a gdzie mieliscie miec spotkanie w miejscu publicznym? nie czasem w parku chorzowskim?

**lolsonon** · 2012-06-10, 21:57

Dziewczyny!!! Właśnie napisał do mnie z pytaniem dlaczego przestałam się do niego odzywać, bo nie dzwoniłam do niego przez dwa dni...

Booooże!

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Cytat:

Napisane przez Maripossa

alez on przeszedl do konsumpcji, tylko troche pozniej

jak juz bylismy razem. Co mnie niezmiernie sie podobalo, bo przeciez 'to taki porzadny facet! gdzie on sie uchował?!' haha

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

a gdzie mieliscie miec spotkanie w miejscu publicznym? nie czasem w parku chorzowskim?

Heh. Nie ustaliliśmy dokładnie, bo to miało być tak, że on miał przyjść po mnie na dworzec, a później by się zobaczyło. Ale często mi mówił, że pójdziemy właśnie do tego parku

Maripossa · 2012-06-10, 22:14

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Dziewczyny!!! Właśnie napisał do mnie z pytaniem dlaczego przestałam się do niego odzywać, bo nie dzwoniłam do niego przez dwa dni...

Booooże!

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Heh. Nie ustaliliśmy dokładnie, bo to miało być tak, że on miał przyjść po mnie na dworzec, a później by się zobaczyło. Ale często mi mówił, że pójdziemy właśnie do tego parku

napisalam Ci PW, zerknij

**lolsonon** · 2012-06-10, 22:16

Cytat:

Napisane przez Maripossa

napisalam Ci PW, zerknij

Już odpisałam.

Maripossa · 2012-06-10, 22:21

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Już odpisałam.

nic nie dostalam

mpt · 2012-06-10, 22:24

Cytat:

Napisane przez lolsonon

Dziewczyny!!! Właśnie napisał do mnie z pytaniem dlaczego przestałam się do niego odzywać, bo nie dzwoniłam do niego przez dwa dni...

Booooże!

A dlaczego Ty do niego dzwonisz? Szkoda mu kasy na telefon?

2012-06-10, 21:43	#54
lolsonon BAN stały Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 228	Dot.: Chłopak wykorzystuje to, że mi na nim zależy... Dziewczyny, dałyście mi dużo do myślenia. Macie rację, to musze przyznać i chyba zrobię jak mówicie. Nie wybaczyłabym sobie tego, gdyby moim koleżankom coś się stało, bo rzeczywiście to ja je w to wszystko wciągnełam. Już nawet nie chodzi o mnie, chociaż wiadomo, że przez takiego dupka, prędzej czy później bym cierpiała... czego bym nie chciała przeżywać. Także poczekam aż się on odezwie do mnie, bo ja pierwsza nie mam zamiaru i wtedy z nim porozmawiam szczerze i poważnie. Dziękuje za wszystkie rady!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)