|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2010-04-26, 13:57 | #4741 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 5 351
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Ja to się strasznie boję tego zapalenia płuc. Oliwka jako wcześniak urodziłą się z dysplazję oskrzelowo płucną więc dla nas takie zapalenie płuc to .... oj nawet nie chcę pisać co to oznacza. Co prawda my co miesiąć od stycznia mamy szczepienie synagisem, który ma za zadanie chronić właśnie przed zapaleniem płuc.
Ale faktycznie jak siedziałam z Oliwką na Patologi to dużo dzieci (takich normalnie urodzonych) miało właśnie zapalenie płuc albo żółtaczkę. To chyba dwie najczęstsze choroby noworodków. PS. Czy smarujecie dzieci jakimś kremem z filtrem na promienie słoneczne? ---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- A zwróciłyście uwagę że gdzieś zniknęły matki naszych bliźniaków. (IzaiZula i Martyko). No i Megi jak pojechała nad to morze to jakoś zniknęła z Igorem. Ankazar, Gusinek - wiecie tak na początku, czyli być pierwszą to źle ale być na końcu to też źle. Ostatni tydzień Wam został a potem to już MAJ
__________________
Moje słońce 16.12.2009 (28 tc. 900 gr) Moja stokrotka 21.02.2012 (27 tc. 700 gr) Edytowane przez P0P70 Czas edycji: 2010-04-26 o 13:58 |
2010-04-26, 14:04 | #4742 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 428
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Ufff nadrobiłam (powiedzmy).
Witam ponownie!! Widzę, że już prawie wszystkie rozpakowane. Ja również, zgodnie z planem. 20.04 poszłam grzecznie do szpitala, porobili miliony badań przed CC. Musze powiedzieć, że szpital to syf jakich mało. Wszystko brudne, warunki sanitarne gorsze niż w Toitoiu. 21.04 zerwałam się skoro świt (bo i tak spać się tam nie da). O 9.30 wylądowałam na stole,o 9.40 urodziła "się" Matylda Trochę całemu zespołowi podniosłam ciśnienie bo im tam zaczęłam schodzić, momentami mi ciśnienia nie mogli zmierzyć a najniższe zanotowane 45/80 i to już po jakichś zastrzykach Ale cały czas byłam świadoma. Samej cesarki nie czułam poza odrętwieniem i tym dziwnym uczuciem ulgi kiedy wyjmują dziecko z brzucha. Cesarka to pikuś, blizny nie czuję za bardzo, krwawiłam jak przy słabym okresie i ogólnie ciesze się, ze się nie zdecydowałam na SN po słuchaniu przez kilka dni krzyków z porodówki. Najgorsze - ból niesamowity w moim przypadku- było obkurczanie macicy w pierwszej dobie. Takiego koszmaru nie przeżyłam nigdy, dawali mi końskie dawki ketonalu, kroplówki i jakieś inne cuda a ja z bólu płakałam. Wycierpiałam tak z 12h. Kolejny koszmar - pierwsze klika karmień piersią - a raczej prób bo laktacji zero. Oczywiście wielka haja na cały szpital bo panie się upierały, że ja NIE CHCĘ a ja NIE MOGŁAM, nie miałam czym. Mała była dokarmiana i to z wielką łaską. 2 doby jedynie była głównie na moim mleku, w domu widzę, że nadal jest głodna i ją dokarmiam bo po opróżnieniu obu cycków jest łapa w buzi i grymas na twarzy. Żeby ją nakarmić tak w miarę to muszę mieć z 5-6 godzin czasu na "napłynięcie" pokarmu a to i tak za mało. No i karmię przez osłonki bo inaczej to ból taki, że nie ma mowy w ogóle. Poza tym ja nie lubię (nie cierpię) dotykania piersi, zawsze to było dla mnie nieprzyjemne więc nie dziwie się, że mnie teraz tak boli. Na razie próbuję ale nie wiem czy nie przejdę na sztuczne bo tylko się obie męczymy. No ale może się jeszcze coś rozkręci. Ale Was zanudziłam Aaa nie pochwaliłam się: Matylda urodziła się o 9.40, 21.04.10, waga 3550, 56 cm Wczoraj nas wypuścili (ledwo) bo mała ma żółtaczkę ale taką w miarę i jeszcze dostała pokrzywki ale od czego to już nie wiadomo bo w szpitalu każdy kosmetyk z innej firmy mają i ciężko dociec. Kupiłam Oliatum i w tym ją kapiemy (tzn Tż) i już jest dużo lepiej. Ogólnie jest prześliczna (nieobiektywnie się wypowiem) wygląda jak taka lalka-dzidziuś, wiecie pewnie co mam na myśli. Na razie jest prosta w obsłudze - jedzenie, spanie, kupa. A Tż no to po prostu chodzi po ścianach, kazał sobie pokazać jak się co przy małej robi i przewija, kąpie i w ogóle Córeczka tatusia Dziękuję wszystkim za kciuki i w ogóle Telefon do Madzi sobie miałam zapisać i oczywiście nie zapisałam taka byłam ogłupiała przed szpitalem. Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam Fotkę mojej małej wkleję jak tylko coś zgram z tel. Nie miałam na to jeszcze czasu. Miałam coś jeszcze napisać i nie pamiętam co. Aaa już wiem: dziewczyny po CC jak się czujecie obecnie? Bo ja już super, wczoraj o 15 wyszłam a o 18 byłam już w Tesco na zakupach (Tż został z córeczką). Mam nadzieję, że to już tak zostanie a nie jest to cisza przed burzą. Aaaa i jeszcze coś: przylazła do mnie położna środowiskowa dzisiaj o 10 rano!!! Co za bezczelność! Bo ona "sobie obliczyła, że ja już w domu powinnam być"! Nawet nie miałam możliwości iść do przychodzi i zastrzec, że sobie nie życzę. Plus jest taki, że mam już powypełniane te wszystkie papiery i mogę sobie w każdej chwili iść z małą do przychodni (a muszę w tym tyg ze względu na żółtaczkę). A pani była dosyć miła nawet. Poza komentarzem "ooo piesek i kotek" (bo tylko jednego zauważyła) to nic nie powiedziała takiego. Aaa i zapytała "czy mamy tu łazienkę" (a mamy dwie nawet, może to i "stare budownictwo" ale bez przesady, poza tym w zeszłym roku remont w domu robiliśmy wiec ciężko się do czegoś przyczepić). Oczywiście w domu lekki sajgon bo nawet torba ze szpitala nie rozpakowana do końca, przeprosiłam za bałagan to powiedziała, że ona nie przyszła oceniać czystości bo rozumie, że mogłam nie mieć czasu od wczoraj ani siły. No także ma szczęście Teraz ma niby urlop i powiedziała, że jeszcze wpadnie za 2 tyg. Zobaczę czy ją wpuszczę, na razie była ok. Fakt, że niczego nowego się od niej nie dowiedziałam Pewnie Wam jeszcze ze 100 rzeczy nie napisałam bo już nie pamiętam Cytat:
To nasze to NAN1 H.A. Cytat:
Ja mam dopiero 5 dobę po CC ale chętnie bym się już w Tżem poprzytulała ale się wstrzymam jeszcze ze 2 tyg. ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- Tych z Tesco Tylko przy mojej "laktacji" to nie ma co kupować takich za 15-20 zł jak te za 6,99 i tak nie mają co wciągać często.
__________________
Matylda
21.04.2010 |
||
2010-04-26, 14:21 | #4743 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
witam ja dopiero teraz od rana mam czas do Was napisac bo moje dziecko spac nie chciało
TROLLA2405 urodziła!!!!!!!!!!!!!!!:j upi:
Wiktoria przyszła na śźwiat 23 kwietnia poród Sn aż 4200g i 54 cm. Pisze że poród cięzki ale dały radę gorzej potem bo dostała krwotoku i krew jej przetaczali. GRATUALCJE!!!
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
2010-04-26, 15:03 | #4744 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
pop my wiemy,że maj już blisko i się boimy
madcat no w końcu jesteś i pokaż nam tą swoją laleczkę trolla serdecznie gratuluję,ale duża córcia A mnie dziewczyny łapią jakieś dziwne bóle-jeszcze takich nie miałam-takie krzyżowo-dupne(że tak powiem)i w brzuchu też coś się dzieję...eh pewnie to nic konkretnego,a ja się tu głupia cieszę z bóli jak masochistka;D
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
2010-04-26, 15:11 | #4745 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 428
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Mnie takie złapały jak do szpitala jechałam ale nic się nie odzywałam żeby ktoś mi nie kazał jeszcze naturalnie rodzić Ze 3 h to trwało.
__________________
Matylda
21.04.2010 |
2010-04-26, 15:13 | #4746 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Trolla2405 - GRATULACJE !!!! klask i:
Córunia właściwie takich gabarytów jak moja Podziwiam za to,że siłami natury - łatwo na bank nie było!!! Dzielna kobitka!!!
__________________
NADIA 14.04.2010r. |
2010-04-26, 15:18 | #4747 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
Kupki robi bardzo często bo praktycznie przy każdym karmieniu. Przebieram ja przed karmieniem bo jest kupa i już w trakcie karmienia kupa znów idzie czasem tylko troszkę ale czasem to aż jej po nogach leci. Wiec nie wiem jaki powód tych marudzeń??
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
||
2010-04-26, 15:21 | #4748 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
mi na razie nic nie mija...
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
2010-04-26, 15:31 | #4749 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
no to trzymam kciuki żeby to to było, i majówka już poza szpitalem z dzieckiem na rękach.
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
2010-04-26, 15:46 | #4750 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 428
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
To może to już to
No a co się miałam chwalić, że mam skurcze jak mnie już prawie na CC szykowali. I to akurat miałam między jednym KTG a drugim
__________________
Matylda
21.04.2010 |
2010-04-26, 16:34 | #4751 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Trolla2405 - GRATULACJE !!!! Dzielna jesteś Duża Twoja panna, łatwo nie było pewnie...
MadCat Fajnie, że wróciłaś cała i zdrowa Gratuluję również Ja też po cc, od drugiej doby wszystko robiłam przy dziecku, jedyne dolegliwości to szwy ciągnęły i teraz czasami jak macica się obkurcza, to trochę boli, ale daję radę, już nawet apapu nie używam. Jestem 2 tyg po cc, a mi nadal skrzepy idą, takie ciemne, ale nic się nie dzieje poza tym, moja macica chyba się pomału obkurcza.. anakazar myślę, że zaczyna się. I już jtro nie będziesz tu bidulko taka osamotniona, tylko dołączysz do tematów kupkowych Mam pytanie, czy dajecie swym dzieciom smoka? Ja wymiękam, moja mała chce cyca non stop jak tylko oko otworzy. Zje, ale chce dalej ciumkać, a potem ulewa. Jak nie daję, to zasysa wszystko wokół, kocyk, śpioszki, swoje rączki...I pręży się i płacze. Najada się, bo ładnie przybiera na wadze, a czasami mam wrażenie, że jest objedzona, bo ulewa jej się, ale ciągle ten cyc...A moje brodawki nie są aż tak wytrzymałe... |
2010-04-26, 16:46 | #4752 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Nie pisalam troche wiec gratulacje skladam hurtem
Mloda, Izumi, Cynamonkowa,Justyś,MadCat ,Trolla: roza: Brawo dziewuszki. Moja caly czas w dzien marudzi (malo spi w dzien-dobrze ze w nocy budzi sie w zasadzie tylko na karmienie i dalej kima) Budzi sie ok 6, pol godziny moze polezy i sie porozglada a potem zaczyna sie marudzenie i placz, po jakis 2 godzinach zasypia na troche, jak wstaje to wybieram sie na spacerek bo przynajmniej w wozku jak jade to nei placze.ale jak tylko wracamy do domu to w domu juz sie zaczyna darcie.nie podoba jej sie noszenie,przytulanie.. nie mam juz silyczasem chce po prostu wziac nogi za pas i zwiac jak nadalej..kolki to raczej nie sa bo tylko lezy i sie drze, z kupkami nei ma problemu. chyba pojde do lekarza bo moze jej cos innego dolega. Czytam ksiazke "jezyk niemowlat" i ciezko jest stwierdzic jakiego to rodzaju jest placz. albo jak w gazetkach pisza ze mozna te placze rozroznic, he? jakas wyzsza szkola jazdy. Madcat, ja po cc tez czulam sie dobrze,tak jak Ty i tak juz zostalo fasolka, moja jest takim samym ssakiem, dalam smoczek juz 2 nocy, uspokaja ja to. Po prostu jedne maja mniejszy odruch ssania i w ogole nie potrzebuja smoczkow a inne dzieci wiekszy- tak jak nasze.. Edytowane przez JoannM Czas edycji: 2010-04-26 o 16:56 |
2010-04-26, 17:58 | #4753 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Ania jak Ci sie sprawdza ten kosz tanszy????? brzmi niezle
__________________
http://lb4f.lilypie.com/WKoyp2.png |
|
2010-04-26, 18:09 | #4754 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Mój synek też taki płaczliwy ostatnio, tylko na spacerkach śpi, a tylko w domu jest oczy wielkie i tyle ze spania. Tylko na rączkach śpi, a jak go położę do łóżeczka to po 15 min znowu piłuje. Ale może mam na niego sposób, bo już 4 godzinki śpi. Położyłam go w łóżku w sypialni, na kołdrze i przykryłam kocykiem. Ma mięciusio i zapach mamusi a jaka mamusia szczęśliwa Karmi popijaNo i pewnie jeszcze z pół godzinki i będę musiała go budzić na karmienie bo się w Pamelkę zamieniam.
---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ---------- Ja mam na śmietniku na pieluchy naklejkę polecam http://www.bezpiecznabudowa.pl/nakle...7bb-p-169.html ---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ---------- a tą na drzwiach do pokoju gdzie młody śpi http://www.bezpiecznabudowa.pl/nakle...2bb-p-173.html
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
2010-04-26, 18:14 | #4755 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
POP70 jestem jestem.
Oj jak ten czas leci. Prawie wszystkie mamuski juz rozpakowane. Ja niestety żadko juz Was odwiedzam, czasami uda mi sie podczytać co nieco. Domyślacie sie, że nie mam za wiele czasu. Moje szkraby jak najbardziej zdrowe, i rosną w zastraszającym tempie przytyły już w ciagu tych 5 tygodni po 1300 także widocznie moje mleko im wystarcza. wychodzimy na spacerki i wietrzymy sie maksymalnie ile się da. Nocki nie są tragiczne, wstajemy około 1 i 5 rano. Tak poza tym wszytsko oki. Pozdrawiam Was cieplutko. |
2010-04-26, 18:41 | #4756 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 927
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
A druga rzecz- Oleńka w dzień tylko raz śpi 2-3 godziny, reszta to drzemki po 10 minut przy cycu. Więc wieczorem jest już bardzo zmęczona.
__________________
OLEŃKA 02.04.2010 Marriage is a relationship in which one person is always right, and the other is a husband Dzienniki budowy: http://forum.muratordom.pl/showthrea...ghlight=anatol http://www.anatol.mojabudowa.pl/ Edytowane przez dusiaka Czas edycji: 2010-04-26 o 18:51 |
|
2010-04-26, 19:02 | #4757 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
jedyne co mnie martwi to to ze w lewym mam nawal a w prawym susza jutro zadzwonie do poradni laktacyjnej i umuwie sie na spotkanie moze oni cos poradza na te moje problemy ---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ---------- ja nadal sie upieram przy tym ze Ty jutro do tego fryzjera to nie dojedziesz no chyba ze na porodowce bedzie ci wloski robil a ja wiecie jaka jestem sklerotyczka no doslownie nic tylko sie zastrzelic pojechalam do tego ZUSU wchodze z niunia i mowie ze chcialam zlozyc papiery o zasilek maciezynski Pani bardzo mila ale okazalo sie ze ja nie mam papierow no i jutro maz musi dowiesc reszte ja jej tylko swiadectwo pracy zostawilam i zus z3 a reszte jutro dostanie to samo bylo z zakupami pojechalam do zlotnika po bransoletke dla Juli bo bacia dala pieniazki zeby jej cos kupic i ja wymyslilam ze kupie jej bransoletke zlota taka z blaszka i tam wygraweruje date urodzenia i jej imie ot taki prezent na dlugo no i okazalo sie ze ja nie mam portwela ze soba dobrze ze maz siedzial w aucie to wrocilam i zabralam jego portwel bylysmy tez na zakupach w 5-10-15 fajne sa tam przeceny
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. Juleczka 08.04.2010 nasz mały wielki cud TP 05.11.2013 |
||
2010-04-26, 19:21 | #4758 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witaj w klubie. U mnie od poczatku niemal tak jest. Lewy wielki jak dynia a prawy mały jak przed ciążą Niby trochę mleka tam jest ale bardzo mało. Położna jak to zobaczyła to dostałam ochrzan, że nie karmię tym prawym. A ja sie starałam ale mała nie chciała. Teraz mała i z tegociągnie, staram sie dawac jej z niego jak najwięcej ale to nie pomaga. Lewy wciąż wielki a prawy malutki Jak wrócisz z tej poradni to napisz co Ci poradziły
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
2010-04-26, 20:02 | #4759 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 993
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Kochana jesteś, że o nas pamiętasz.
Wróciliśmy wczoraj wieczorem. Przez 2 tygodnie byliśmy bez netu, więc potrzebujemy czasu na nadrobienie zaległości. Stęskniłam się za Wami
__________________
Iguś 09-03-2010 http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09k0n9lq2xz.png Kaliniaczek 30-03-2013 http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhnfv4n6dc.png |
2010-04-26, 20:12 | #4760 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
MadCat - gratulacjone A wkładki tescowe wydaje mi się że jakoś odstają spod stanika albo ja jakas dziwna jestem Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wyszorowałam dziś taras i padam na ryj dobrze ze mała jakoś grzeczna była i w sumie cały dzień sobie spała ---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ---------- Cytat:
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
||||||
2010-04-26, 20:13 | #4761 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
moje kochane dziecko wlasnie zjadlo i na cycu juz sie slanialo i dalej spi oby noc byla tez spokojna dziewczyny a powiedzcie mi jak ja mam przyczepic ten woreczek do pobrania moczu ?? musze go jakos przyczepic i zebrac niuni mocz i to mam zebrac ten z rana ?? czy moge wieczorem go przyczepic i przy zmianie pieluszki sprawdzac czy sie cos zlapalo czy jak to ma byc bo ja nie wiem nikt mi nie powiedzial a w srode musze zawiesc rano do badania potem wizyta u Pani doktor mam nadzieje ze wyniki beda dobre bo ja nie chce zas w szpitalu z niunia wyladowac a ja zle przyczepie ten woreczek to beda ja zas ccewnikowac i bedzie ja bolao wiec prosze poradzcie jak to zrobic
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. Juleczka 08.04.2010 nasz mały wielki cud TP 05.11.2013 |
|
2010-04-26, 21:10 | #4762 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
no wiec jestem...eh...
mala tak krzyczala ze nie dalismy rady-znalezlismy sie w przychodnii, badanie brzuszka, gardla, skierowanie do szpitala do laryngologa- z uszkami nc, wiec opcja zostaje tylko jedna-KOLKA i to gigantyczna, pediatra byla zdziwiona ze az tak krzyczy, powiedziala nam ze jesli laryngolog nie zobaczy nic z uszkami t kolka i zyczy nam szczerze powodzenia , bo jej corka miala do 6 miesiaca, jedya opcja -auto albo jazda po "kocich lbach", zamowilismy tez sab simplex, juz nie wiemy co robic przez ten krzyk jej , a skaze tez ma, wiec wczesniej przez mleczko teraz nie wazne czy przed posilkiem czy po posilu czy co-krzyczy w nieboglosy....teraz udalo jej sie usnac i spi...
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-26, 21:11 | #4763 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
U niemowlaka za dużej różnicy nie ma czy poranny mocz, czy w innej porze, bo dziecko i tak co te np 3 -4 godziny je, i tak samo siusia. U nas to inaczej Jak nie wyjdzie z woreczkiem to musisz kupić zwykły pojemnik, rozebrać córcie troszkę zmarznie tak jak przed kąpielą , musisz trzymać jak do wysadzania, a małż niech łapie siuisu do pojemniczka.
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
|
2010-04-26, 22:28 | #4764 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
hejka właśnie wróciliśmy ze szpitala
Maciuś ma się dobrze troszkę kaszle lakarze mówią że to normalne i to znaczy że leki działają Kataru dziś nie miał i mam nadzieje że już nie wróci. Rozmawialiśmy z lekarzem i mówił że musimy się przygotować na 7-14 dni pobytu Maćka w szpitalu :/ jak ja za nim tęskinie Dziewczyny pytałyście czy Maciuś miał gorączke "nie" czy czesto kichał "nie" czy dużo smarkał "malutko" i czy dużo i jak kaszlał "6-7 razy dosłownie" najpierw kaszlnął po jedzeniu 2 razy myślałam że chciał powstrzyma ulewanie przy następnym karmieniu zrobił to samo i godznę poźniej kaszlnął 3 razy tak bez pzyczyny kaszel był suchy ale dławiący do tego zauważyłam zaczerwienione oczka. Już na nic wiecej nie czekałam od razu pojechaliśmy do szpitala. U nas do szpitala z zapaleniem płuc wraca masę dzieci tak do 2 tyg po wyściu do domu. Dziś jak siedziałam na korytarzu rodzice przyjechali właśnie z takim maliszkiem wyszedł do domu 7 dni temu a dziś miał już zapalenie płuc co to się dzieję .... Dlatego nie bagatelizujcie takich objawów bo Maciej praktycznie nie miał ich zbyt wiele Dziękujemy za słowa otuchy jesteście kochane zmykam bo padam na pysk
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..." Maciuś 10-04-10 7-06-05 11 tc 20-12-14 10 tc |
2010-04-27, 07:03 | #4765 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
dziewczyny podobno proszek troisty jest swietny na kolki- wiecie o nim cos wiecej??
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-27, 07:06 | #4766 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 428
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Mnie się chyba wszystko obkurczyło (na szczęście bo tego bólu nie zapomnę nigdy) i już się wykrwawiłam, a martwiłam się, że będzie "niekończący się okres" Mojej dałam, tylko po to żeby zobaczyć reakcje, zaczęła zasysać a po minucie jak się przekonała, że nic nie leci to popatrzyła na mnie jak na kretynkę i wypluła. Tż jej podał wczoraj i to samo. Poza tym ona płacze tylko jak chce jeść lub nie odpowiada jej zawartość pieluchy więc nie mam po co jej uspokajać. Jako, że jest od początku dokarmiana butlą i karmiona przez osłonki to jej żaden kawałek gumy w buzi nie przeszkadza dokąd z niego mleko leci
__________________
Matylda
21.04.2010 |
|
2010-04-27, 07:38 | #4767 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
|
2010-04-27, 07:54 | #4768 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Joli Bord
Wiadomości: 559
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Co do twojego pytania odnośnie pojemnika to wydaje mi się, że to nie ma sensu. My np kupiliśmy podgrzewacz i się okazuje że sposób ze szklanką i wrzątkiem szybciej grzeje, a czajnik elektryczny szybko nam wrzątek dostarcza - no i 100 zł poszło...
__________________
Antoni Stanisław 30.03.2010:dz iekuje: Je suis le content l`homme |
|
2010-04-27, 07:57 | #4769 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
O Boszzz... Darusia- współczuję no i życzę wytrwałości. Oby przeszło jej jak najprędzej... zebyś znalazła jakiś złoty sposób! Jak ja sie panicznie boję tych kolek. Mam nadzieję, ze moja niunię one ominą Ona bardzo mało płacze ogólnie, chyba dwa razy nam dała taki lepszy koncert trwający jakieś 10 minut i jak sobie pomyślałam o tej kolce to mnie ciarki przeszły. Mi chyba serce pęknie...
U mnie noc średnio spokojna. Niunia jadła o 24-ej i zaraz usnęła. Obudziła się o 3.30, więc przebrałam, nakarmiłam i... mała nie chciała zasnąć :/ Znaczy niby zasypiała ale co chwila zaczynała stękać, wyginać się, robić sie czerwona... i dalej niby spała. I tak co chwila... Czy to mogło być zaparcie? Bo to trwało do 6.45. Nie płakała ale bardzo stękała, chrumkała itd. Zaczęłam jej masować brzuszek okrężnymi ruchami i zginać nóżki do brzuszka i poszedł sruuuut w pieluchę. Prędzej puściła bączka. Czy to mogło być zaparcie?? Ja sprawdzam ten jej brzuszek czy jest twardy ale ja nie potrafię ocenić, bo boję sie za mocno przycisnąć Teraz się najadła i wreszcie twardo <chyba> usnęła Dziewczyny "cyckowe "bardzo proszę o pomoc!! Powiedzcie co robicie sobie na obiady? Bo ja już straciłam pomysły co jeść Nie chcę przesadzać z jakimiś frykasami bo boje sie panicznie tej cholernej kolki... Co jadacie?? Przykładowe posiłki poproszę
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) Edytowane przez ASIULEK_23 Czas edycji: 2010-04-27 o 07:59 |
2010-04-27, 08:09 | #4770 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Darusiaaa my tez przechodzilismy kolki... trwalo u nas dobry miesiac niestety.. nic nie pomagalo SS, termofor, masowanie brzuszka, noszenie, troche lagodzilo pomoc termometrem no ale trzeba bylo przeczekac.. i jakos kolo 2 miesiaca jak reka odjali tak nie mamy do teraz i oby juz zostalo tak.. zycze pwoodzenia bo to straszne jest ale ja sie wkoncu przyzwyczailam ze o danej godzinie u nas bywaly ok 17-21 bedzie i jakos wytrzymywalam...
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:39.