|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2002-05-10, 10:16 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 8
|
mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
...mogę wytłaczać z absorbentek, wlewać w butelki i sprzedawać! Wszak kiedyś już wyrabiano mydło z ludzkiego łoju. A wszystko to, mimo, że mam juz 37 lat (jak to się stało, nie wiem do dziś).Tak ohydnej cery nie miałam nawet jako nastolatka. Czoło całe w brązowe plamy (przebarwienia potrądzikowe). Od pewnego czasu, ze względu na spowolnioną z powodu wieku regenerację skóry, każdy wyprysk zapalny goi się wieki i przekształca w taką plamę. Myślę o mikrodermabrazji choćby samego czoła, gdzie sytuacja jest najgorsza. Przy okazji - ile to kosztuje i dlaczego jest takie drogie? Sorry, ale urodziłam się taka jakaś niewydarzona i nie starcza mi na wszystko - operacje plastyczne (nos, żuchwa), ortodonta (aparat stały), kardiolog (kłopoty z krążeniem), popękane naczynka, endokrynolog (hirsutyzm, łojotok). Co do endokrynologa - po wnikliwych badaniach hormonów stwierdził, że wszystko jest w normie(!). Testosteron też - blisko górnej granicy, ale w normie. I skwitował to wnioskiem: "widocznie taka już Pani uroda..."
Chodzi o to, że, jak wiele osób, mam nadwrażliwość na testosteron. Za pomocą enzymu 5-alfa-reduktazy przekształca się on w DHT, który powoduje łojotok i inne zaburzenia, m. in. hirsutyzm i łysienie męskie. Czy na to, do cholery, nie znaleziono jeszcze sposobu? Za Diane-35 dziękuję, brałam przez prawie rok, sytuacja poprawiła się ledwo dostrzegalnie, za to waga mi wzrosła o całe 5 kg, których nie mogę od tamtego czasu żadnym sposobem zrzucić. Biust mi urósł o dwa numery. Polecam zamiast silikonu! Innego leku, Androcuru, trochę się boję. Jak na złość, moja skóra jest bardzo wrażliwa i nie toleruje wielu kosmetyków. Wzdraga się przed AHA, nie lubi matującej serii Lysanel - reaguje odwrotnie! Trochę lepiej jest z nową serią matującą Yves Rocher. Jako następny przejdzie próbę Effaclar K. Chodzi o to, że jeśli już mikrodermabrazja, to z sensem, żeby nie mieć za poł roku tego samego. A propos - czy ten zabieg można przeprowadzić latem? Przepraszam za tyle tekstu, ale streszczałam się jak mogłam. Błagam o radę. Z góry dziękuję Iwona |
2002-05-10, 17:39 | #2 |
Raczkowanie
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Skąd ja to znam...Mam ten sam problem, mam 34 lata i też własną fabrykę tłuszczu [img]icons/icon12.gif[/img]. Nie wiele mogę Ci pomóc, bo to jest tak jak powiedział Twój endokrynolog „niektóre modele tak mają” i nam się to trafiło, ale mogę się podzielić moimi doświadczeniami w łagodzeniu skutków posiadania takowej cery. Zacznijmy od tego, że polecam EFFACLAR K ( dla cery tłustej lepsze są kwasy BHA niż AHA ), do tego matujący EFFIDRATE i dla naszych już nie najmłodszych buziek przeciw zmarszczkowy ACTIVE C (doskonały i również matujący, pozostawia skórę aksamitną) wszystkie firmy La Roche-Posay. Na pojawiające się pryszcze krem SKINOREN (w zasadzie na receptę, ale mnie się ostatnio udało kupić bez) goją się szybciej i przede wszystkim nie pozostają po nich ślady. Do tego wszystkiego dwa razy w tygodniu maseczka z Glinki Zielonej firmy ARGILETZ i dużo nawilżania (maseczki, kremy), bo skóra odwodniona produkuje jeszcze więcej tłuszczu oraz do łykania preparaty z Cynkiem. Uwierz, że odkąd używam tych produktów jest znacznie lepiej, oczywiście cudów nie ma i nie przestałam mieć całkiem problemy z cerą, ale jestem bardzo zadowolona z efektów a wcześniej też się męczyłam z różnymi preparatami i lekami w zasadzie bez rezultatów.
Pozdrawiam [img]icons/icon27.gif[/img] |
2002-05-10, 19:57 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
o i ja to znam.Mam 33 lata i taką sama fabrykę tłuszczu.Koszmar, wypryski jak u nastolatki.Kupiłam niedawno Effaclar k , cera jaśniejsza ale produkcja łoju taka sama.Czekam co dalej,mam słabe nawilzenie i myślę o kupnie Hydraphase XL na dzień.cos moze wiecie o tym kremiku?
Effaklar K i LiftActiv Vichy stosuję na noc,ale ten kremik z Vichy coś mi nie leży.Mam pytanko do KatkiPal,jak stosujesz Active C i Effaclar K -na noc? Czy działanie przeciwzmarszczkowe i nawilżające jest dobre? |
2002-05-10, 22:47 | #4 |
Raczkowanie
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Tak na noc, najpierw Effaclar K odczekam chwilkę a potem Active C. Choć czasami Active C używam także na dzień. W zasadzie nie mam zmarszczek oprócz dwóch mimicznych na czole od zawsze, więc nie powiem Ci czy spłyca już istniejące, ale jest bardzo przyjemny w użyciu leciutki, lekko matujący, skóra jest taka aksamitna. Mam wrażenie, że odkąd go używam skóra jest taka świeższa i trochę młodsza. Ale przede wszystkim kremy przeciw zmarszczkowe, które używałam do tej pory były ciężkie, raczej tłustawe nie nadające się do mojej cery a z tego jestem zadowolona i mam nadzieje, że działa przeciw zmarszczkowo [img]icons/icon32.gif[/img] . Do nawilżania używam EFFIDRATE i maseczki nawilżające Vichy i Avene.
Pozdrawiam [img]icons/icon27.gif[/img] |
2002-05-11, 08:05 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
KatkaPal dzięki za informację. W zasadzie i ja nie mam zmarszczek ale stosuję kremy zapobiegawczo.Skuszę sie chyba na Aktive C. Zastanawiam sie na dzień nad kremem Hydraphase XL z LPS , może znasz ten krem? W ulotce przeczytałam że trwale nawilża i ma bardzo silną ochrone przed promieniowaniem a Effidrate chyba nie ma filtrów.
|
2002-05-12, 10:58 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 87
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
|
2002-05-12, 16:13 | #7 |
Raczkowanie
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Witaj !
Zgadza się Effidrate niestety nie ma filtrów. Hydraphase XL znam, ale nie używałam, sama się zastanawiam nad jego kupnem tylko nie wiem jak on będzie się miał na tłustej cerze. Gdybyś się zdecydowała go zakupić to będę wdzięczna za informacje czy nie jest za ciężki dla naszych fabryk tłuszczu [img]icons/icon28.gif[/img]. Pozdrawiam [img]icons/icon10.gif[/img] |
2002-05-12, 17:06 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 42
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
hm...tak sie zastanawiam...Piszecie o swych problemach i o leczeniu ich skutkow. A co z przeciwdzialaniem? Kiedys dermatolog poradzila mi (pisze tez o tym Tombak) ze najlepiej jest stosowac lewatywe by oczyscic jelita. Zlogi zalegajace w jelitach sa wchlaniane do organizmu z pokarmem, kraza z krwia i zanieczyszczenia wydostaja sie na zewnatrz przez nasze buzie...Co wy na to? Moze to jest jakies rozwiazanie...
pozdrawiam |
2002-05-13, 07:48 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Śliczne dzięki, zaraz po pracy lecę do bankomatu, a później do apteki. Całe szczęście, że mam otwartą linię kredytową, bo się zacięłam i wypróbuję wszystko, co "na ten temat" mają do powiedzenia farmaceuci i producenci kosmoceutyków.
Jeśli pomoże, dam za Ciebie na mszę.Życz mi cierpliwości, bo mimo wielu nauk, jakie dostałam od życia, szybko się zniechęcam. Ale pracuję na tym!Nie mam innego wyjścia... Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego Iwona KatkaPal napisał(a): > Skąd ja to znam...Mam ten sam problem, mam 34 lata i też własną fabrykę tłuszczu [img]icons/icon12.gif[/img]. Nie wiele mogę Ci pomóc, bo to jest tak jak powiedział Twój endokrynolog „niektóre modele tak mają” i nam się to trafiło, ale mogę się podzielić moimi doświadczeniami w łagodzeniu skutków posiadania takowej cery. Zacznijmy od tego, że polecam EFFACLAR K ( dla cery tłustej lepsze są kwasy BHA niż AHA ), do tego matujący EFFIDRATE i dla naszych już nie najmłodszych buziek przeciw zmarszczkowy ACTIVE C (doskonały i również matujący, pozostawia skórę aksamitną) wszystkie firmy La Roche-Posay. Na pojawiające się pryszcze krem SKINOREN (w zasadzie na receptę, ale mnie się ostatnio udało kupić bez) goją się szybciej i przede wszystkim nie pozostają po nich ślady. Do tego wszystkiego dwa razy w tygodniu maseczka z Glinki Zielonej firmy ARGILETZ i dużo nawilżania (maseczki, kremy), bo skóra odwodniona produkuje jeszcze więcej tłuszczu oraz do łykania preparaty z Cynkiem. Uwierz, że odkąd używam tych produktów jest znacznie lepiej, oczywiście cudów nie ma i nie przestałam mieć całkiem problemy z cerą, ale jestem bardzo zadowolona z efektów a wcześniej też się męczyłam z różnymi preparatami i lekami w zasadzie bez rezultatów. > Pozdrawiam [img]icons/icon27.gif[/img] |
2002-05-13, 08:39 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Popieram, choć złogi w jelitach mamy wszyscy, a brzydką cerę nie... Ale dla dobrego samopoczucia może to być niezłe.
Też kombinuję jak koń pod górkę. Gładki pyszczek w lusterku, to musi być piękne. A tu człowiek jak skazaniec. No, cóż, jaśli chodzi o ścisłość, prawdopodobnie uratuje nas ten, kto wymyśli, jak zahamować, bez skutków ubocznych , wytwarzanie tego wstrętnego enzymu 5-alfa-reduktazy. Zbierze też kasę i dozgonne wyrazy wdzięczności od wielu łysiejących chłopaków. Czy ktoś w ogóle wie, jakie funkcje w organizmie, oprócz psucia nam wyglądu, ten enzym sprawuje? Poza ww. warto pewnie też się dotlenić. Myślę o wszystkim. Rok temu przeprowadziłam się na wieś do parku krajobrazowego, z dala od przemysłu. Na razie nie czuję poprawy samopoczucia, może dlatego, że w tygodniu od rana do wieczora pracuję w dużym mieście.Ale może z czasem... Przydałaby się też zmiana zawodu na mniej stresujący. Czasy ciężkie, ale znam osoby, które twierdza, że wystarczy odpowiednio silna motywacja. Ja bym jeszcze dodała, że niezłomna wiara, a to rzecz nie każdemu dana. Od jelit przjdźmy do diety. Mój brat (dwa lata młodszy) od kilku miesięcy stosuje dietę Kwaśniewskiego. Nie z powodu cery, choć ma podobną, ale problemy z nią znacznie mniej nasilone ( i dwucentymetrowe rzęsy, co za niesprawiedliwość!). Przedtem przez wiele lat był wegetarianinem. Niestety, miał chory kręgosłup, nie mógł chodzić, no i pracować. Dolegliwości nasiliły się do tego stopnia, że nic nie pomagało: medykamenty, masaże.Mimo sceptycyzmu, zdecydował się na tę dietę. Dziś nie pamięta, co to ból kręgosłupa, a jedynym śladem po jego wypryskach są rozszerzone pory skóry. Więc i ja, niedowiarek, widzę, że coś w tym jest. Może ta obrzydliwa dieta wpływa też na pracę gruczołów i wydzielane przez nie enzymy? Kto wie coś na ten temat? Pewna kosmetyczka zwróciła mi kiedyś uwagę, że koncentracja wyprysków na czole oznacza niedomaganie wątroby z powodu nieprawidłowej diety. Ale ja jem bardzo chudo, jogurty, płatki zbożowe, owoce, drób, ryby. Muszę uważać, bo mój układ pokarmowy buntuje się z byle powodu: zjem coś tłustszego i ciężej strawnego, np. bigos, i już muszę sięgać po ranigast lub cynacholin (ten ostatni bdb). Także wygłodzony, a później przeładowany żołądek buntuje się na całego. Myślę, że przynajmniej częściowo winne tu są nieregularne posiłki (znowu ta praca...) Pozdrawiam obsesja napisał(a): > hm...tak sie zastanawiam...Piszecie o swych problemach i o leczeniu ich skutkow. A co z przeciwdzialaniem? Kiedys dermatolog poradzila mi (pisze tez o tym Tombak) ze najlepiej jest stosowac lewatywe by oczyscic jelita. Zlogi zalegajace w jelitach sa wchlaniane do organizmu z pokarmem, kraza z krwia i zanieczyszczenia wydostaja sie na zewnatrz przez nasze buzie...Co wy na to? Moze to jest jakies rozwiazanie... > pozdrawiam |
2002-05-13, 11:35 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Nawiązując do oczyszczania organizmu ze złogów i tym podobnych produktów naszego organizmu np. martwych bakterii czy grzybów w ustroju...ponoć są one przyczyną wszelkich wyprysków i egzem na skórze...czy słyszeliście o ekstarkcie z pestek grapefruita ? Podobno to niezły środek oczyszczający organizm, zabijajacy szkodliwe bakterie i grzyby. U nas dostępny jest jako Cirosept ( dość drogi) w kroplach. Słyszałam , że jest bardzo gorzki ale skuteczny. Po kilku tygodniach stosowania cera robi się czysta.Początki są natomiast okropne, wszystko wyłazi na "wierzch" plus złe samopoczucie. Później jest rewalacyjnie.
Czy ktoś to już może stosował ? Jakie były rezultaty ? Ile trzeba wziąć tego specyfiku aby zadziałało ? Prosze o jakieś informacje gdyż chciałam spróbować takiej kuracji. |
2004-07-21, 09:09 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Jeśli chodzi o Hydraphase XL to używalam i polecam Dostałam próbkę od dermatolog, bo nie moglam poradzić sobie z przesuszoną i odwodnioną cerą (skutek stosowania różnych maści i mazideł antypryszczowych Żaden krem nawilżający nie pomagał mimo, że nakładałam kilka razy.Skóra nadal była sucha... a Hydraphase XL od razu sobie z nią poradził
Jednak mam 22 lata a on dziala również przeciwzmarszczkowo wiec jest jeszcze nie dla mnie...Mam teraz Hydraphase- tez dobry, ale wolę XL. |
2004-07-21, 13:43 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 88
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Ja probowalam Citroseptu - stosowalam przez 6 tygodni - nie pomoglo
wogole na nic, ani sie nie pogorszylo, ani nie poprawilo. Osobiscie nie polecam |
2004-07-21, 14:40 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 126
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Do nawilżania skóry od wewnątrz bardzo dobry jest olej z nasion wiesiołka + wit A+E, to tak na marginesie.
Ja też mam skórę z tendencją do produkcji tłuszczu, chociaż jestem starsza od Was, że cho, cho... Mnie pomaga , przynajmniej narazie (pierwszy raz stosuję), krem z retinolem i okresowo stosowanie kwasów, Żadna dawka mi nie straszna. Ostatnio zauważyłam też, że kremy lekkie, nawilżajace, czy matujące,które najchętniej stosowałam pod makijaż, tę to uporczywą nadprodukcję łoju nasilają. Wyjęłam z zakamarków dawno nabytą próbkę lekko tłustego kremu Phenomen Diora -na dzień- i okazało się, że skóra jest o wiele spokojniejsza. Po co ma się wysilać, jeśli ma gotowy tłuszczyk na sobie. Nie muszę się wreszcie na okrągło poprawiać. Moze to jakaś wskazówka? Dodam, że ten krem, chociaż nie wodnisto-żelowy, a lekko tłustawy, nie przypomina pierworodnego produktu- mazidła Nivea, rewelacyjnie się wchłania zostawiając delikatny film. I coś na pocieszenie dla "tłustoskórych"-- długo będziecie młodo wyglądały przy takiej samopielęgnacji cery |
2004-08-06, 15:27 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 166
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Ja osobiście stosuje do mycia twarzy ( a też bardzo mi sie przetłuszcza) emulsje DERMOKLAR nazywa sie to emulsja ale to jest taki żel. Hamuje on wydzielanie łoju i działa antybakteryjnie. Do kupienia w aptece za ok. 20 zł
__________________
=== osamotniona na trasie pełnej marzeń . . . === |
2004-08-06, 16:15 | #16 |
Raczkowanie
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
A ja napisze Wam co ja zauważyłam u mnie. Też mam a może miałam taką właśnie tłustą cere. Od pewnego czasu używam na noc tłustego kremu Lipobase i jest lepiej , dosyć że buźka się wygładziła to jeszcze do tego w dzień nie jest taka tłusta. Fakt że do łóżka idę z buzią jakby wysmarowaną wazeliną ale to naprawdę mi pomogło!!!! I też słyszałam że kobiety z tłustą cerą dłużej nie mają zmarszczek a wię jest jakiś plus!! Pozdrawiam Was
|
2004-08-06, 20:27 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 362
|
Re: mam na twarzy fabrykę tłuszczu...
Kasia, a czy masz tradzik? bo ja tego kremu uzywalam do rak i nei pomyslalabym nawet o nalozeniu go na twarz... balabym sie ze mnie wysypie po nim.
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:33.