Rozstanie z facetem XXVIII - Strona 149 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-12-16, 18:48   #4441
xnatussia
Raczkowanie
 
Avatar xnatussia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 126
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez arctika Pokaż wiadomość
Dziewuszki!!!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Jakiś czas temu pisałam o swoim "przypadku".

Mam nadzieję, że jak szybko tu trafiacie tak szybko stąd uciekacie
Życie potrafi zaskakiwać NAPRAWDĘ !!!
Moja historia póki co - odpukać - układa się jak w pięknym filmie!
Około kwietnia/maja pisałam do was roztrzęsiona zerwaniem po 4 letnim związku.
W lipcu poznałam cudownego człowieka! Od września jesteśmy ze sobą, a dziś uwaga!!! powoli planujemy już naszą przyszłość.
On jest nieco starszy ode mnie ale pryz tym bardzo dojrzały emocjonalnie. Jest kimś na kogo czekałam.
Nigdy przy mojej czteroletniej kadencji z EX nie czułam tego co tutaj: bezpieczeństwo.

Życzę Wam tego z całego serduszka, pozwólcie po prostu odejść starym czasom. Zamknijcie te rozdziały i rwijcie się w przód. Życie to niekończąca się opowieść. Niech wasza bedzie stworzona przez WAS!

W końcu sami piszemy swoje scenariusze!

Ściskam Was mocno i życzę każdej z osobna wymarzonego księcia z bajki. Postawcie tylko kropkę na końcu poprzedniego rozdziału!


To na prawdę wspaniale Ahh, kto by tak nie chciał

Ja już nie płaczę, nie drążę, nie analizuję. Niestety nadal kocham..
Mam kogoś nowego, będąc z nim wszystko jest na prawdę sielankowo, nie myślę o niczym, ale wystarczy, że wrócę do domu i zostanę sama.. Włącza się taka pustka. Myślenie, że jestem zagubioną dziewczynką i wszystko jest nie tak
__________________


"Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność."

xnatussia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 18:49   #4442
_Angelina_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Angelina_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Już chwile mnie tu nie było, myślałam, że jakoś się ogarnę, ale chyba jednak nie... Wyjechałam do pracy do Holandii, z G. nie mam kontaktu. Czuję się tu okropnie samotna i nieszczęśliwa. Miałam nadzieję, że jak wyjadę na kilka tygodni to jakoś się od tego oderwę, ale jest tylko gorzej i gorzej. Pracy miał być nawał, nadgodziny itd., a oczywiście też jest inaczej, czasu na myślenie o tym co było i co jest mam aż za dużo. Sama siebie skazałam na to wszystko, idą święta, a ja spędzę je daleko od domu, wśród obcych ludzi, sama z tym moim udręczonym, głupim sercem.
Ehh, musiałam się chociaż trochę wyżalić
Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Niestety, ale wcale nie byłam i nie jestem gotowa na brak kontaktu z nim To on tak zdecydował, nie ja. Poprosił żebym dała mu spokój, żebym nie dzwoniła i zapomniała. A ja wyjechałam, bo myślałam, że tak mi będzie łatwiej, lepiej, że pójdę do pracy i zagłuszę te wszystkie natrętne myśli, że przestanę rozpamiętywać, tęsknić. A nic się nie zmieniło, czuję się jeszcze gorzej. Tęsknię za nim i tylko nie płaczę już, bo tutaj nie mam się z tym gdzie ukryć, więc muszę być twarda
trzymaj się tam kochana. najlepiej żebys poszła do pracy, wtedy sie tak nie myśli. Najgorsza to bezczynność.
pierwszy krok zrobiłaś, ten najwiekszy za Tobą.
jego strata.
ja tak bardzo nie przeżywam mojego rozstania, mimo że kochałam go bardzo mocno.
Nic juz nie bedzie takie samo - bo bedzie lepiej!!!!!!!

nie moge opuścic tego watku bo jakos tak sie przywiazałam do was

Cytat:
Napisane przez arctika Pokaż wiadomość
Dziewuszki!!!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Jakiś czas temu pisałam o swoim "przypadku".

Mam nadzieję, że jak szybko tu trafiacie tak szybko stąd uciekacie
Życie potrafi zaskakiwać NAPRAWDĘ !!!
Moja historia póki co - odpukać - układa się jak w pięknym filmie!
Około kwietnia/maja pisałam do was roztrzęsiona zerwaniem po 4 letnim związku.
W lipcu poznałam cudownego człowieka! Od września jesteśmy ze sobą, a dziś uwaga!!! powoli planujemy już naszą przyszłość.
On jest nieco starszy ode mnie ale pryz tym bardzo dojrzały emocjonalnie. Jest kimś na kogo czekałam.
Nigdy przy mojej czteroletniej kadencji z EX nie czułam tego co tutaj: bezpieczeństwo.

Życzę Wam tego z całego serduszka, pozwólcie po prostu odejść starym czasom. Zamknijcie te rozdziały i rwijcie się w przód. Życie to niekończąca się opowieść. Niech wasza bedzie stworzona przez WAS!

W końcu sami piszemy swoje scenariusze!

Ściskam Was mocno i życzę każdej z osobna wymarzonego księcia z bajki. Postawcie tylko kropkę na końcu poprzedniego rozdziału!
gratuluje zycze szczęścia

j czekam na mojego księcia a jestem juz gotowa heheh
__________________
_Angelina_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 19:24   #4443
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez _Angelina_ Pokaż wiadomość

nie moge opuścic tego watku bo jakos tak sie przywiazałam do was
Mam to samo - wyleczyłam się po rozstaniu a wciąż tu zaglądam, chyba mam do Was sentyment dziewczyny

Powiem Wam jedno - zapamiętam rok 2013 jako rok, w którym przejechałam się na niesamowitej wręcz liczbie ludzi którym ufałam. I w naprawdę zaskakujących okolicznościach. Ex to przy niektórych z nich mały pikuś.

Edytowane przez Weronka9292
Czas edycji: 2013-12-16 o 19:33
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 19:47   #4444
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dziewczyny.... a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić.

Żaliłam się na tym wątku jakoś we wrześniu.

Byliśmy razem 4,5 roku, za rok miał być nasz ślub. Ale on poznał inną.

Nie jesteśmy razem już 4 miesiące.

Niby jakoś to znoszę. Jest OK.

Ciągle staram się czymś zająć, spotykam się ze znajomymi, dawnymi, nowymi... wychodzę na imprezy, jeżdżę na szkolenia, na co dzień dużo pracuję. Wywróciłam swoje życie do góry nogami, wyprowadziłam się od rodziców.

Ale mimo tego czuję taką przerażającą pustkę czasami, że chce mi się płakać. Czasem uronię łezkę. Czasem się rozpłaczę. Strasznie samotnie się czuję.
Mimo, że ciągle przebywam wśród ludzi, ale kiedy przychodzi czas, aby się rozejść, to ogarnia mnie strach przed samotnością. Znajomi mają swoje życie, życie, którym się dzielą z tą bliską osobą, życie do którego wracają po spotkaniu ze mną.
Ja też wracam do swojego życia, samotnego....

Źle mi z tym....
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 20:02   #4445
idvnia
Przyczajenie
 
Avatar idvnia
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Ja rozstałam się z chłopakiem prawie rok temu a mimo wszystko nadal jest mi z tym dziwnie. Strasznie żałuję, że tak to wszystko się potoczyło, że nie walczyliśmy o nas. Ciągle analizuje tamte sytuacje. Widziałam go ostatni raz w czerwcu. Im bardziej sobie wmawiam, że jest dobrze i że za nim nie tęsknię, tym bardziej uświadamiam sobie, że jest zupełnie odwrotnie. Nie wiem, ile czasu musi minąć, żebym wreszcie poszła dalej. Mam tego dość, chcę wreszcie zapomnieć. Śni mi się bardzo często, co strasznie męczy. Oby w nowym roku coś się zmieniło [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Cytat:
Ale mimo tego czuję taką przerażającą pustkę czasami, że chce mi się płakać. Czasem uronię łezkę. Czasem się rozpłaczę. Strasznie samotnie się czuję.
Mimo, że ciągle przebywam wśród ludzi, ale kiedy przychodzi czas, aby się rozejść, to ogarnia mnie strach przed samotnością. Znajomi mają swoje życie, życie, którym się dzielą z tą bliską osobą, życie do którego wracają po spotkaniu ze mną.
Ja też wracam do swojego życia, samotnego....

Źle mi z tym....
Dokładnie, mam to samo. Co ci faceci z nami robią
__________________

8.02.2014, 2.07.2014, czekam.
Give the ones you love wings to fly, roots to come back and reasons to stay. - Dalai Lama


idvnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 20:12   #4446
Wikolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 304
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, ale muszę się pochwalić Ostatnio znowu złapał mnie mały dołek z powodu byłego - dużo płakałam, rozmyślałam i tak dalej... Dzisiaj za to doszły mnie radosne nowiny - on już nie jest z dziewczyną, która była po mnie Wiem, że jestem w tym momencie okropna, ale uważam, że w pełni na to zasłużył i nie wiem, ta informacja chyba w końcu popchnie mnie do przodzu
Wikolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 20:49   #4447
_Angelina_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Angelina_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Mam to samo - wyleczyłam się po rozstaniu a wciąż tu zaglądam, chyba mam do Was sentyment dziewczyny

Powiem Wam jedno - zapamiętam rok 2013 jako rok, w którym przejechałam się na niesamowitej wręcz liczbie ludzi którym ufałam. I w naprawdę zaskakujących okolicznościach. Ex to przy niektórych z nich mały pikuś.
dla mnie ten rok był rówie przełomowy, z trochę innych względów ale naprawde bogaty w doswadczenia
Cytat:
Napisane przez Tycikata Pokaż wiadomość
Dziewczyny.... a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić.

Żaliłam się na tym wątku jakoś we wrześniu.

Byliśmy razem 4,5 roku, za rok miał być nasz ślub. Ale on poznał inną.

Nie jesteśmy razem już 4 miesiące.

Niby jakoś to znoszę. Jest OK.

Ciągle staram się czymś zająć, spotykam się ze znajomymi, dawnymi, nowymi... wychodzę na imprezy, jeżdżę na szkolenia, na co dzień dużo pracuję. Wywróciłam swoje życie do góry nogami, wyprowadziłam się od rodziców.

Ale mimo tego czuję taką przerażającą pustkę czasami, że chce mi się płakać. Czasem uronię łezkę. Czasem się rozpłaczę. Strasznie samotnie się czuję.
Mimo, że ciągle przebywam wśród ludzi, ale kiedy przychodzi czas, aby się rozejść, to ogarnia mnie strach przed samotnością. Znajomi mają swoje życie, życie, którym się dzielą z tą bliską osobą, życie do którego wracają po spotkaniu ze mną.
Ja też wracam do swojego życia, samotnego....

Źle mi z tym....
rozumie Cię drań z Tego faceta, niech go szlag
wiem co masz na mysli pisząc o samotności, czuje to samo.
mam prace, znajomych, duzo ćwicze, studia...a i tak czuje samotność - straszliwą
dobrze jest po takim rozstaniu zmienic troszkę swoje życie, ty juz duzo zrobiłaś. trzymam kciuki. Korzystaj z wolnosci bo jak niedługo bedziesz miała faceta to nie poszalejesz

Cytat:
Napisane przez Wikolek Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, ale muszę się pochwalić Ostatnio znowu złapał mnie mały dołek z powodu byłego - dużo płakałam, rozmyślałam i tak dalej... Dzisiaj za to doszły mnie radosne nowiny - on już nie jest z dziewczyną, która była po mnie Wiem, że jestem w tym momencie okropna, ale uważam, że w pełni na to zasłużył i nie wiem, ta informacja chyba w końcu popchnie mnie do przodzu
dobrze chamowi hehehh
__________________
_Angelina_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-12-16, 21:12   #4448
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Maconha, mam nadzieję, że tym razem Ci się uda, ale to "spędziliśmy razem dzień na pożegnanie" nie wróży dobrze Wiele razy już tak mówiłaś. No ale trzymam kciuki
to prawda, że wiele razy ale z drugiej strony rozstania bez tego "wspolnego dnia" też były nie planowałam tego tak wyszło po prostu. mam straszna nadzieje, że się uda
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 21:33   #4449
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez ineska1986 Pokaż wiadomość
poza tym jak mozla by bylo spreparowac billingi generowane bezposrednio na necie?
Napisać z innego numeru...
Cytat:
Napisane przez ineska1986 Pokaż wiadomość
Ona była u niego w domu! bo on wrócil z pracy a ona juz jechała- on nie zdazyl sie wykapac ona na niego czekala;/
Nie zrozumiałam.
Cytat:
Napisane przez ineska1986 Pokaż wiadomość
A co do zbereznosci, to on twierdzil ze pisal sms ale nie o seksie tylko normalne dotyczace spotkania. To wszytsko jest mega zagmatwane.. W sumie to musialabym jeszcze raz sie spotkac z ta laska i przetrzepac dokladnie tel ale nie mam ochoty na nia patrzec.
Myślę, że wszystkie tu wiemy, jak się ta historia skończy. Wybielasz go teraz na wszystkie sposoby, a potem przy każdej jego koleżance będziesz umierać z zazdrości, bo tej sprawy nie wyjaśniłaś do końca. Powodzenia.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 22:12   #4450
ineska1986
Rozeznanie
 
Avatar ineska1986
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 648
GG do ineska1986
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Właśnie ja wyjasniam, on pisał sdo niej z swojego numeru to sama sprawdziłam, sprawdziłam też jego bilingi i dni kiedy pisał- nie idzie bilingu generowanego na necie modyfikować- tylko jesli zapiszesz go na kompie. A ja sprawdzalam bezposrednio na necie.
Ale ciekawostke tez mam, wiem jak mozna kogos wkrecic w te sms ktore ona mi przeslala z wersji zdjecia telefonu z widoczna nazwa i trescią sms. A ianowice w smartfonach jesli edytujesz w ksiazce uzytkownika np. bartka i dopiszesz drugi nr tel np prywatny i w tym miejsu wpiszesz swoj numer tel to mnozesz pisac nie wiadomo co tylko chcesz a pokaze sie to w oknie rozmowy bartka;/
Może to wyglada tak ze chce go wybielic ale za duzo rzeczy tu mi sie nie podoba i nie zgadza, i czasem wartoi sie dluzej poglowic anizeli od razu kogos skreslac... ja jeszcze nie podjelam decyzji, choc tu na forum od razu decyzja jest jedna oklamal zostaw go! a wy nigdy nie zalowalyscie czegosc co zrobilyscie?
__________________
ineska1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-16, 23:14   #4451
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Ineska - nie chodzi o to, byś go zaraz rzuciła. Dbaj o swoje interesy. Kombinujesz jak koń pod górkę zamiast uzyskać najpewniejsze wyjaśnienie - spotkać się z nią i zobaczyć telefon. Czas działa na Twoją niekorzyść, do dziś mogła już niestety skasować te wiadomości...

Jeśli zostawisz cień niepewności, on będzie rósł i niszczył Wasz dalszy związek. Będziesz obserwować jego reakcję na każdego smsa i oglądać zdjęcia każdej jego nowej koleżanki na fejsie, aż popadniesz w paranoję. Faktem pozostaje, że okłamał Cię, by spotkać się z inną, a spotkanie w beznadziejnie wyjaśniony sposób zakończyło się u niego w domu. Nawet jeśli ona powinna się leczyć psychiatrycznie, Twój ukochany nie jest bez winy i nie zapominaj o tym. Jak chce udowodnić, że to był olbrzymi błąd, ciekawość, głupota, to niech się teraz o Ciebie stara.

PS. Mam smartfona na androidzie i jak wpiszę swój numer w obcym kontakcie, to nie wyświetla wysyłanych przeze mnie wiadomości w jego oknie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-17, 06:35   #4452
nadi83
Rozeznanie
 
Avatar nadi83
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez arctika Pokaż wiadomość
Dziewuszki!!!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Jakiś czas temu pisałam o swoim "przypadku".

Mam nadzieję, że jak szybko tu trafiacie tak szybko stąd uciekacie
Życie potrafi zaskakiwać NAPRAWDĘ !!!
Moja historia póki co - odpukać - układa się jak w pięknym filmie!
Około kwietnia/maja pisałam do was roztrzęsiona zerwaniem po 4 letnim związku.
W lipcu poznałam cudownego człowieka! Od września jesteśmy ze sobą, a dziś uwaga!!! powoli planujemy już naszą przyszłość.
On jest nieco starszy ode mnie ale pryz tym bardzo dojrzały emocjonalnie. Jest kimś na kogo czekałam.
Nigdy przy mojej czteroletniej kadencji z EX nie czułam tego co tutaj: bezpieczeństwo.

Życzę Wam tego z całego serduszka, pozwólcie po prostu odejść starym czasom. Zamknijcie te rozdziały i rwijcie się w przód. Życie to niekończąca się opowieść. Niech wasza bedzie stworzona przez WAS!

W końcu sami piszemy swoje scenariusze!

Ściskam Was mocno i życzę każdej z osobna wymarzonego księcia z bajki. Postawcie tylko kropkę na końcu poprzedniego rozdziału!
Zazdroszczę i pogodzenia się z rozstaniem, i znalezienia nowej miłości.
Niestety u mnie raczej to niemożliwe, raczej nie mam sie co łudzić ze kogoś nagle poznam, skoro przez 30lat jakoś z tym poznawaniem księciów z bajki szału nie było. Grono znajomych to samo, w dodatku większość porozjeżdżała się i/lub pozakładała rodziny i nie ma czasu. W pracy nie mam szans, w internecie też szczęścia nie mam, a kolejka chetnych pod domem nie stoi
Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Mam to samo - wyleczyłam się po rozstaniu a wciąż tu zaglądam, chyba mam do Was sentyment dziewczyny
zazdroszczę bo ja tez chciałabym powiedzieć, ze się wyleczyłam. Sama nie wiem, czemu tak ciężko mi zapomnieć. On ma już nową, jest zakochany, minęło niemal 2 miesiace, nie byliśmy długo ze sobą, aja niby staram sie zapomnieć, nie myśleć o nim (np. wczoraj nie odpisałam mu na smsa wiec taki mój mały sukcesik), ale na pewno nie wyleczyłam sie całkiem.
nadi83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 08:58   #4453
ja0133
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Czytuję was od czasu do czasu, ale malo się udzielam

arctika - gratuluję z całego serca, twoja historia mnie podniosła na duchu trochę

Ja mam ciągłe wzloty i upadki... Pisałam tutaj już, że zostawił, że było nawet dosyć pozytywnie między nami, potem, że uznałam go za dupka i milczę jak grób od tego czasu, ale jednak jest cholernie ciężko. Zawaliłam szkołę zupełnie i mimo, że wiem jaki jest to ciągle czekam, żeby się odezwał, cokolwiek. Wiem, że tylko ode mnie zależy jak to będzie, ale po prostu nie umiem chyba się ogarnąć na stałe. Od pół roku są wzloty i upadki, ale generalnie czuję się beznadziejnie. Nie wiem kompletnie co robić ze sobą, jak zapomnieć o nim.
ja0133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 10:39   #4454
ineska1986
Rozeznanie
 
Avatar ineska1986
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 648
GG do ineska1986
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ineska - nie chodzi o to, byś go zaraz rzuciła. Dbaj o swoje interesy. Kombinujesz jak koń pod górkę zamiast uzyskać najpewniejsze wyjaśnienie - spotkać się z nią i zobaczyć telefon. Czas działa na Twoją niekorzyść, do dziś mogła już niestety skasować te wiadomości...

Jeśli zostawisz cień niepewności, on będzie rósł i niszczył Wasz dalszy związek. Będziesz obserwować jego reakcję na każdego smsa i oglądać zdjęcia każdej jego nowej koleżanki na fejsie, aż popadniesz w paranoję. Faktem pozostaje, że okłamał Cię, by spotkać się z inną, a spotkanie w beznadziejnie wyjaśniony sposób zakończyło się u niego w domu. Nawet jeśli ona powinna się leczyć psychiatrycznie, Twój ukochany nie jest bez winy i nie zapominaj o tym. Jak chce udowodnić, że to był olbrzymi błąd, ciekawość, głupota, to niech się teraz o Ciebie stara.

PS. Mam smartfona na androidzie i jak wpiszę swój numer w obcym kontakcie, to nie wyświetla wysyłanych przeze mnie wiadomości w jego oknie.
U mnie w nokii500 tak jest, ona miala jakiegos starego LG wiec tez pewnie tak sie dało.Ja sie z nia spotkałam wlasnie zaraz po tym jak ona do mnie napisala o zdradzie rzekomej; ale wtedy nie wiedzialam ze tak mozna zrobic z tymi sms i sprawdzilam tylko czy pod nazwa kontaktu jest jego numer. Teraz musiala bym znow sie z nia spotkac i przetrzepac kazdego smsa po kolei a nie mam na to najmniejszej ochoty...no i tak jak mowisz moze juz ich nie miec albo jak sie zorientuje to usunie i tyle z tego bedzie. Wiem ze zachowal sie jak c**l itp on tez o tym wie. Dziś ma do mnie przyjsc i powiedziec po kolei jak bylo. Zobaczymy co z tego bedzie...Ja mam problem juz nawet nie z tym ze ona jest wariatka, tylko nie umie się przełamac do kontaktu cielesnego czy zaufania...chodzi o to ze ja jestem wykonczona psychcznie i nie stac mnie na uczucia...
__________________

Edytowane przez ineska1986
Czas edycji: 2013-12-17 o 10:46
ineska1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 12:22   #4455
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dziewczyny będzie dobrze, trzeba to tylko przeczekać. Ja po zerwaniu ze swoim byłym opłakiwałam go CAŁY ROK. Nigdy wcześniej nie spodziewałam się że aż tak to boli a ja nie będę w stanie normalnie funkcjonować. Przechodziłam przez skrajne nastroje- od euforii, po depresję i tak bez przerwy, byłam psychicznie wykończona. Nie widziałam się z ex-em od momentu rozstania, więc w głowie cały czas go idealizowałam, z dnia na dzień coraz bardziej się nakręcałam, kilka razy dziennie podglądałam profil na fcb, wpadłam w obsesję. Po roku poznałam faceta, o którym nawet nie pomyślałabym nigdy że mogę mu się spodobać- był bardzo męski, przystojny, inteligentny i bogaty (obcokrajowiec) i mimo że ta znajomość nie przetrwała długo była receptą na wszystko- pewnego pięknego dnia obudziłam się i zdałam sobie sprawę z tego, że już nic nie czuję- nic zupełnie! Wtedy ogromny kamień spadł mi z serca, po tej żałobie zaczęłam wreszcie znowu normalnie żyć. Do tej pory nie mogę zrozumieć jak to się stało że nagle tak wszystko się pozmieniało. I właśnie wtedy musiałam spotkać się z moim ex, musieliśmy sobie jeszcze coś pooddawać i zaczął opowiadać mi o swojej obecnej dziewczynie, z miną poker face, ale doskonale wiedziałam że on bardzo chce żeby mnie to zabolało. Wtedy natychmiast odbiłam piłeczkę i opowiedziałam mu o moim facecie- tak mu w pięty poszło, że do dzisiaj jak ma jakąś sprawę nigdy nie pyta "a co tam u Ciebie"? bo tak go to ubodło że nie chce znowu tego słuchać z tamtym się rozstałam, a że już byłam tak zahartowana to praktycznie niczego nie poczułam. Zaraz potem poznałam mojego obecnego ukochanego do dziś dziękuje Bogu że tak to się wszystko potoczyło i nawet mogłabym oddać więcej lat życia na żałobę po ex, kiedy teraz już wiem jak fascynujące może być życie.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 13:14   #4456
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez ineska1986 Pokaż wiadomość
U mnie w nokii500 tak jest, ona miala jakiegos starego LG wiec tez pewnie tak sie dało.
Kolejny argument przemawiający za wyższością androida
Cytat:
Napisane przez ineska1986 Pokaż wiadomość
Teraz musiala bym znow sie z nia spotkac i przetrzepac kazdego smsa po kolei a nie mam na to najmniejszej ochoty...no i tak jak mowisz moze juz ich nie miec albo jak sie zorientuje to usunie i tyle z tego bedzie.
Właśnie, trochę bez sensu, poza tym nie wiadomo, czy nie obleje Cię wrzątkiem czy coś...
Cytat:
Napisane przez ineska1986 Pokaż wiadomość
Wiem ze zachowal sie jak c**l itp on tez o tym wie. Dziś ma do mnie przyjsc i powiedziec po kolei jak bylo. Zobaczymy co z tego bedzie...
Zobaczymy... łatwo nie będzie

Jak mój eks sobie randkował, to wyśpiewał mi wszystko w długim mailu i rozmowie. Dla mnie ważne było zrozumienie jego motywów i upewnienie się, że żałuje szczerze, a nie dlatego, że z tamtą nie wyszło. Potrzebowałam wiedzieć, czy wrócił do mnie na stare śmieci z braku laku czy z nagłego oświecenia, że lepsze nie istnieją. Byłam przekonana, że wybrał opcję 2 i to był mój błąd, bo po paru latach historia się powtórzyła. Wprawdzie rzucił mnie przed zdradą, ale motyw miał ten sam. Teraz nie wybaczyłabym zdrady, przekroczenie bariery raz jest pozwoleniem na jej naginanie w przyszłości.

Posłuchaj wszystkich sygnałów ostrzegawczych w Tobie i zastanów się obiektywnie, jak by się zachował, gdyby ona okazała się taką fajną dziewczyną, jakiej się spodziewał, a nie zdziwaczałą stalkerką. Zwróć uwagę na to, jak o niej mówi i dlaczego mu się odwidziało kontynuowania znajomości z nią.

Jeśli powie, że ona nie była taka wspaniała jak Ty, to nie wróżę dobrze Waszej znajomości, bo kiedyś na pewno znajdzie się lepsza od Ciebie, młodsza, ładniejsza, inteligentniejsza, zabawniejsza, ambitniejsza. Powinny nim kierować inne pobudki niż "chcę mieć najfajniejszą dziewczynę na świecie". Nieważne, że Ty taką jesteś. Unikaj facetów, którzy celują wysoko w wybór kobiety, by złapać najlepszą zdobycz, to nie jest monogamiczny typ.
Cytat:
Napisane przez ineska1986 Pokaż wiadomość
Ja mam problem juz nawet nie z tym ze ona jest wariatka, tylko nie umie się przełamac do kontaktu cielesnego czy zaufania...chodzi o to ze ja jestem wykonczona psychcznie i nie stac mnie na uczucia...
Daj sobie czas, nie tak łatwo się otrząsnąć po takim szoku, nawet gdyby nie było tego kłamstwa.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2013-12-17 o 13:16
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 14:51   #4457
ineska1986
Rozeznanie
 
Avatar ineska1986
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 648
GG do ineska1986
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

No właśnie dziś chce z nim pogadać, czemu, jak się zaczelo, czym się kierował. Choc wiem ze powie to co chce uslyszec. Twierdzi ze nie wie ze cos go opetalo, ze chciał się tak dowartosciowac;/ I nie wie czemu do niej napisał i się z nią spotkal , ale ze zaluje i ze już nigdy tego nie zrobi! Nie zdradził ale okłamał i z jakiegoś powodu się z nia spotkal...
__________________
ineska1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 16:11   #4458
Tycikata
Wtajemniczenie
 
Avatar Tycikata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez _Angelina_ Pokaż wiadomość
rozumie Cię drań z Tego faceta, niech go szlag
wiem co masz na mysli pisząc o samotności, czuje to samo.
mam prace, znajomych, duzo ćwicze, studia...a i tak czuje samotność - straszliwą
dobrze jest po takim rozstaniu zmienic troszkę swoje życie, ty juz duzo zrobiłaś. trzymam kciuki. Korzystaj z wolnosci bo jak niedługo bedziesz miała faceta to nie poszalejesz
Drań nie drań. u nas zaczęło się już trochę wcześniej sypać.
W sumie to odkąd się zareczyliśmy on nagle przestał się starać i zmieniał się diametralnie na gorsze. Trochę to trwało zanim zaczęło do mnie docierać, że tak być nie powinno w związku.
A na koniec wyjechaliśmy na nasze wspólne wakacje, i tam razem poznaliśmy tą dziewczynę z którą teraz jest. Jeszcze będąc na tych wakacjach razem, on pisał do niej smsy, podczas imprezy zniknęli gdzieś na pół nocy. Niby zarzekał się, że do niczego nie doszło, że to tylko koleżanka, ale ja widziałam po nim, że się zmienił. Zachowywał się inaczej. Tym sposobem przelał czarę goryczy.
I podziękowałam mu.


Nie było mi łatwo, tak długo byliśmy razem, tyle razem przeszliśmy. Rodzina i znajomi już wiedzieli, że mieliśmy się pobrać w przyszłym roku.
W dodatku ex cały czas błagał mnie abym do niego wróciła, że się zmienił, że zerwie kontakt z tamtą. Zerwie. Czyli się cały czas kontaktowali.
Nawet wtedy byłabym gotowa do niego wrócić, mało brakowało, ale to, że wiedziałam, że on się z nią dalej kontaktuje, ba, ex był nawet na tyle wylewny i się przyznał, że się umawiali na spotkanie, to, uświadomiło mi, że ja nie jestem dla niego TĄ JEDYNĄ. Byłam tylko opcją do wyboru. Jeżeli ja bym do niego nie wróciła, to miał otwartą furtkę do tamtej.
Więc ja mu jeszcze raz gorąco podziękowałam i od tamtej pory wyleczyłam się z niego. Nie pozwolę się tak poniżyć przed nim.

A on jest z tą dziewczyną. Jak się okazuje, są razem od września, czyli od momentu, kiedy ja mu podziękowałam. Prosto z jednego do drugiego A on jeszcze do listopada do mnie pisał, spotykał się, płakał i błagał o powrót
Nawet i teraz się czasem spotkamy, ale on już się uspokoił, już nie błaga mnie o powrót. Zdarza mu się siedzieć u mnie do 3 w nocy (oczywiście tylko gadaliśmy!), a jej pisał, że idzie spać. Nie mówił, gdzie jest...
Współczuję poniekąd tej dziewczynie, bo ex nie jest z nią do końca szczery.
A ja dziękuję Bogu, że nie jestem już na jej miejscu.

Nie wiem, dlaczego Ex jako osoba, tak bardzo po mnie spłynęła. Że jestem w stanie się z nim normalnie spotkać, pogadać, pożartować. Tak jak wcześniej. A nawet, mam wrażenie, że jeszcze lepiej się dogadujemy.
Ale do niego nie czuję zupełnie nic. Odrzuca mnie myśl, że mogłabym go przytulić, pocałować.


Czy korzystam z życia? Korzystam....
Jest jeszcze jedna sytuacja, która mi bardzo pomogła/pomaga(?) uporać się z tym wszystkim.
A mianowicie, wylądowałam raz niechcący w łóżku z pewnym facetem. Takiego przyciągania nigdy w życiu nie czułam, i wyszło...
I cóż...od tamtej pory spotykamy się co jakiś czas tylko w tym celu.
Ja też mam swoje potrzeby a on robi to doskonale, daje mi miłość, bliskość, na chwilę czuję się kochana, szczęśliwa, zapominam o całym świecie.
Układ idealny. Nikt niczego więcej od siebie nie oczekuje.

Spotkałam się też raz czy dwa z jednym czy drugim, ale poza tym, że się fajnie bawiłam (spotkałam się na zasadzie: "nie mam co robić dzisiaj, to się spotkam aby zabić czas"), to nic więcej nie czuję i olewam gościa.

Tak myślę, że jeszcze nie jestem w stanie się zaangażować. Nie jestem w stanie dać z siebie wszystko.

Ale i tak, mimo, że mam co robić, z kim wychodzić, mam nawet tą bliskość drugiej osoby, to i tak, czuję się samotnie.
Czegoś mi brak. Związku.. ? chyba tak.
Choć z drugiej strony wiem, że nie jestem na to gotowa.
__________________
Nawet z mapą
gubię się
bo lubię


- Loesje

Edytowane przez Tycikata
Czas edycji: 2013-12-17 o 16:13
Tycikata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 19:57   #4459
nadi83
Rozeznanie
 
Avatar nadi83
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Posłuchaj wszystkich sygnałów ostrzegawczych w Tobie i zastanów się obiektywnie, jak by się zachował, gdyby ona okazała się taką fajną dziewczyną, jakiej się spodziewał, a nie zdziwaczałą stalkerką. Zwróć uwagę na to, jak o niej mówi i dlaczego mu się odwidziało kontynuowania znajomości z nią.

Jeśli powie, że ona nie była taka wspaniała jak Ty, to nie wróżę dobrze Waszej znajomości, bo kiedyś na pewno znajdzie się lepsza od Ciebie, młodsza, ładniejsza, inteligentniejsza, zabawniejsza, ambitniejsza. Powinny nim kierować inne pobudki niż "chcę mieć najfajniejszą dziewczynę na świecie". Nieważne, że Ty taką jesteś. Unikaj facetów, którzy celują wysoko w wybór kobiety, by złapać najlepszą zdobycz, to nie jest monogamiczny typ.
Dokładnie. Zreszta nie wiadomo, jak i co on mówił jej o Tobie. Zresztą znam takie sytuacje, ze facet namieszał w głowie dziewczynie, a potem mu sie znudziła, to opowiadał, ze ona go prześladuje. Ja zaczynam rozumieć, że eks nie jest wart moich łez, bo skoro on zerwał z narzeczoną, zerwał ze mną, zrywał z kolejnymi, to ciągle szuka tej najlepszej a am nie jest ideałem.
Cytat:
Napisane przez Tycikata Pokaż wiadomość
W sumie to odkąd się zareczyliśmy on nagle przestał się starać i zmieniał się diametralnie na gorsze. Trochę to trwało zanim zaczęło do mnie docierać, że tak być nie powinno w związku.

Spotkałam się też raz czy dwa z jednym czy drugim, ale poza tym, że się fajnie bawiłam (spotkałam się na zasadzie: "nie mam co robić dzisiaj, to się spotkam aby zabić czas"), to nic więcej nie czuję i olewam gościa.

Tak myślę, że jeszcze nie jestem w stanie się zaangażować. Nie jestem w stanie dać z siebie wszystko.

Ale i tak, mimo, że mam co robić, z kim wychodzić, mam nawet tą bliskość drugiej osoby, to i tak, czuję się samotnie.
Czegoś mi brak. Związku.. ? chyba tak.
Choć z drugiej strony wiem, że nie jestem na to gotowa.
Twój chyba miał syndrom wiecznego łowcy - zdobył, zaręczyliście się, to mu sie odechciało starań. Potem Cię stracił, to znów się starał. Mój chyba też tak miał, poczuł że mnie "ma", poczuł się pewnie i odpuścił, poszedł polować na inne. Szkoda zachodu na takich.

Mi też brakuje związku. Strasznie. Choć to dziwne bo przed eksem byłam długo sama i niby wszystko wrócilo do stanu sprzed, a jednak brakuje mi bardzo drugiej osoby. Nie wiem, gdzie mogłabym kogoś poznać. Spotkałam się z kilkoma osobami poznanymi w sieci, ale to nie to, zero chemii i tylko mnie wkurzało i paradoksalnie tęsknota za dobrym związkiem była większa. Raczej nikogo nie spotkam, więc muszę jakoś przezwyciężyć to uczucie.
nadi83 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-17, 20:42   #4460
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Tycikata Pokaż wiadomość



A on jest z tą dziewczyną. Jak się okazuje, są razem od września, czyli od momentu, kiedy ja mu podziękowałam. Prosto z jednego do drugiego A on jeszcze do listopada do mnie pisał, spotykał się, płakał i błagał o powrót

Współczuję poniekąd tej dziewczynie, bo ex nie jest z nią do końca szczery.
A ja dziękuję Bogu, że nie jestem już na jej miejscu.
Mój eks, jest ze swoją nową dziewczyną pięć miesięcy, a jeszcze dwa miesiące temu wypisywał do mnie, jak to tęskni... Też żal mi tej dziewczyny, bo tak samo ją oszukuje, jak mnie oszukiwał ( no chyba, że teraz już przestał, bo się szczerze w niej zakochał )

Cytat:
Napisane przez Tycikata Pokaż wiadomość
A mianowicie, wylądowałam raz niechcący w łóżku z pewnym facetem. Takiego przyciągania nigdy w życiu nie czułam, i wyszło...
I cóż...od tamtej pory spotykamy się co jakiś czas tylko w tym celu.
Ja też mam swoje potrzeby a on robi to doskonale, daje mi miłość, bliskość, na chwilę czuję się kochana, szczęśliwa, zapominam o całym świecie.
Układ idealny. Nikt niczego więcej od siebie nie oczekuje.

Przydałby mi się chyba ktoś taki.
Cytat:
Napisane przez nadi83 Pokaż wiadomość

Mi też brakuje związku. Strasznie. Choć to dziwne bo przed eksem byłam długo sama i niby wszystko wrócilo do stanu sprzed, a jednak brakuje mi bardzo drugiej osoby. Nie wiem, gdzie mogłabym kogoś poznać. Spotkałam się z kilkoma osobami poznanymi w sieci, ale to nie to, zero chemii i tylko mnie wkurzało i paradoksalnie tęsknota za dobrym związkiem była większa. Raczej nikogo nie spotkam, więc muszę jakoś przezwyciężyć to uczucie.
Mi strasznie brakuje bliskości, drugiej osoby i przez to zaczynam ostatnio świrować i myślę stale o eksie. Zastanawiam się, czy wyśle mi życzenia na Święta, tylko, czemu w ogóle miałby to robić? Chyba nawet wolałabym, żeby mi nic nie pisał, bo czuję do niego niechęć i nawet nie miałabym ochoty odpisywać. Z drugiej strony czasem tęsknię. Tylko za czym? Bo przecież ostatnie dwa lata naszego związku wcale nie były dla mnie szczęśliwe. Chyba po prostu brakuje mi tego uczucia bycia kochaną, bycia dla kogoś ważną, a że do tej pory tylko on dał mi to uczucie, wydaje mi się, że on będzie lekiem na wszystko. Wczoraj mi się nawet śnił i wszystko było takie piękne i różowe.

Eh, czemu do licha nie potrafię być niezależną, pewną siebie i szczęśliwą singielką?!
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 21:12   #4461
nadi83
Rozeznanie
 
Avatar nadi83
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Mój eks, jest ze swoją nową dziewczyną pięć miesięcy, a jeszcze dwa miesiące temu wypisywał do mnie, jak to tęskni... Też żal mi tej dziewczyny, bo tak samo ją oszukuje, jak mnie oszukiwał ( no chyba, że teraz już przestał, bo się szczerze w niej zakochał )

Mi strasznie brakuje bliskości, drugiej osoby i przez to zaczynam ostatnio świrować i myślę stale o eksie. Zastanawiam się, czy wyśle mi życzenia na Święta, tylko, czemu w ogóle miałby to robić? Chyba nawet wolałabym, żeby mi nic nie pisał, bo czuję do niego niechęć i nawet nie miałabym ochoty odpisywać. Z drugiej strony czasem tęsknię. Tylko za czym? Bo przecież ostatnie dwa lata naszego związku wcale nie były dla mnie szczęśliwe. Chyba po prostu brakuje mi tego uczucia bycia kochaną, bycia dla kogoś ważną, a że do tej pory tylko on dał mi to uczucie, wydaje mi się, że on będzie lekiem na wszystko. Wczoraj mi się nawet śnił i wszystko było takie piękne i różowe.

Eh, czemu do licha nie potrafię być niezależną, pewną siebie i szczęśliwą singielką?!
Mogę się tylko podpisać pod tym bardzo chciałabym mieć kogoś, moze wtedy wreszcie zapomniałabym o eksie. Też zastanawiam się, czy wyśle mi życzenia, czy ja mam mu wysłać na święta i urodziny...on na bank nie ma takich dylematów.
Zastanawia mnie jak to jest, ze faceci tak łatwo od razu wchodza w nowe związki...zazdroszczę eksowi. Tydzien temu kogoś poznał i to podobno jest TA. Jego mam już gdzies, ale zazdroszczę mu tego luzu, tego ze tak łatwo przerzucił sie na kogoś innego, bo ja choć zraniona przez eksa to nie umiem o nim zapomnieć. Jestem beznadziejna - chcę kogoś nowego i jednoczesnie jakoś nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym. Chore.
nadi83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 21:14   #4462
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Red face Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

U mnie wczoraj minęły 3 miesiące od rozstania i jak jest? lepiej fakt, mam dołki, ale za byłym nie tęsknię, bardziej za ogólną miłością. Nieraz nawet mi się śni, że jest między nami dobrze, że się kochamy a później budzę się i co? nie rozpaczam że to był tylko sen, tylko myślę, że wcale nie chciałabym wrócić do przeszłości. Bardziej zaczyna mi brakować ogólnie kogoś, adoracji itp. bo na razie to nawet nikt się mną nie interesuje Ale może ja jestem też temu winna, bo raczej nie jestem otwarta w stosunku do facetów. Mam takiego kolegę w pracy- miły. Jak mielismy firmowa impreze andrzejkową poprosił mnie do tańca, fajnie tańczył, wcześniej nałożył mi też jedzenie na talerz hehe A w pracy z daleka już mówi mi cześć, cieszył się nawet jak jednego dnia przydzielili nam w grafiku miejsca w pracy blisko siebie. Oczywiście wszystkie koleżanki mówią że pewnie coś się kroi, ale ja w to nie wierzę. Niestety moją wadą charakteru są kompleksy bo uważam że gdzie taka beznadziejna dziewczyna jak ja może się podobać
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 21:21   #4463
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez nadi83 Pokaż wiadomość
Mogę się tylko podpisać pod tym bardzo chciałabym mieć kogoś, moze wtedy wreszcie zapomniałabym o eksie. Też zastanawiam się, czy wyśle mi życzenia, czy ja mam mu wysłać na święta i urodziny...on na bank nie ma takich dylematów.
Zastanawia mnie jak to jest, ze faceci tak łatwo od razu wchodza w nowe związki...zazdroszczę eksowi. Tydzien temu kogoś poznał i to podobno jest TA. Jego mam już gdzies, ale zazdroszczę mu tego luzu, tego ze tak łatwo przerzucił sie na kogoś innego, bo ja choć zraniona przez eksa to nie umiem o nim zapomnieć. Jestem beznadziejna - chcę kogoś nowego i jednoczesnie jakoś nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym. Chore.
Doskonale Cię rozumiem.
Eks ma za dwa miesiące urodziny, on mi na moje wysłał zyczenia, choć nie byliśmy już wtedy razem od trzech miesięcy. I też zastanawiam się, czy coś mu napisać, ale chyba jednak teo nie zrobię. Nie chcę mu zakłócać świętowania z jego nową miłością. Swoją drogą, ciekawe, czy ona weźmie go do swojego rodzinnego domu na Święta (rodzina eksa jest bardzo daleko, więc on na pewno nie jedzie na święta do domu). Ja już nawet rozkminiam, czy poznał jej rodzinę. Żałosna jestem.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 21:22   #4464
prettyawsome
Raczkowanie
 
Avatar prettyawsome
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 44
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cześć!
Czytając wasze historie o rozstaniach po długich i poważnych związkach aż czuję się głupio porównując to do mojej sytuacji, ale nie mogę sobie poradzić z moim ostatnim rozstaniem.

Spotykałam się z pewnym chłopakiem przez 3 miesiące. Mieszkamy w innych miastach więc nie widywaliśmy się często, ale dużo rozmawialiśmy i nasz "związek" bardzo szybko się rozwijał. Tak mi się przynajmniej wydawało. On był moim pierwszym facetem, zaufałam mu, zakochałam się i byłam w stanie poświęcić dużo aby to wypaliło. Byłam pewna,że on czuje tak samo, jego zachowanie na to wskazywało, był czuły i opiekuńczy. Niestety mam wrażenie,że to była tylko gra. W piątek, po dwóch niesamowitych weekendach spędzonych razem,po wspólnych planach na sylwestra on mi oznajmia, że bardzo mnie lubi, podobam mu się, ale nic więcej nie czuje i nie chce tego kontynuować. Poczułam się okropnie, zabił coś co jeszcze dobrze nie zdążyło się rozpocząć. Myślę,że wykorzystał okazję, przespał się z naiwną dziewczyną i teraz może iść dalej

Co jest najgorsze, to to że on nadal chce utrzymywać kontakt, bo jak on to mówi " mógłby gadać ze mną godzinami" i nie chce tego tracić.
Nie wiem co mam robić, bo po każdej rozmowie z nim leżę i płaczę z tęsknoty i żalu,że tak szybko to się skończyło

Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, jeszcze nigdy się tak nie czułam i miałam wrażenie,że to jest właśnie to czego szukałam
prettyawsome jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 21:27   #4465
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez 90agnieszka90 Pokaż wiadomość
U mnie wczoraj minęły 3 miesiące od rozstania i jak jest? lepiej fakt, mam dołki, ale za byłym nie tęsknię, bardziej za ogólną miłością. Nieraz nawet mi się śni, że jest między nami dobrze, że się kochamy a później budzę się i co? nie rozpaczam że to był tylko sen, tylko myślę, że wcale nie chciałabym wrócić do przeszłości. Bardziej zaczyna mi brakować ogólnie kogoś, adoracji itp. bo na razie to nawet nikt się mną nie interesuje Ale może ja jestem też temu winna, bo raczej nie jestem otwarta w stosunku do facetów. Mam takiego kolegę w pracy- miły. Jak mielismy firmowa impreze andrzejkową poprosił mnie do tańca, fajnie tańczył, wcześniej nałożył mi też jedzenie na talerz hehe A w pracy z daleka już mówi mi cześć, cieszył się nawet jak jednego dnia przydzielili nam w grafiku miejsca w pracy blisko siebie. Oczywiście wszystkie koleżanki mówią że pewnie coś się kroi, ale ja w to nie wierzę. Niestety moją wadą charakteru są kompleksy bo uważam że gdzie taka beznadziejna dziewczyna jak ja może się podobać
Kompleksy to najgorsza rzecz Ja nigdy nie byłam pewna siebie i zawsze uważałam się za gorszą od innych. To dlatego pewnie tak kurczowo trzymałam się eksa i wybaczałam mu po sto razy, bo bałam się, że jak go stracę, to już nigdy nikogo nie znajdę. On też sprawił, że poczułam się brzydka, nieatrakcyjna, bo co innego mogłam o sobie myśleć, skoro na boku flirtował z innymi? Owszem, będąc z nim, podrywali mnie inni faceci, ale to jakoś nie podbudowało mojej samooceny. Dla najważniejszej mi osoby, czułam się brzydka. Teraz staram się z tym walczyć, ale póki co, średnio mi się to udaje.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 21:42   #4466
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Mam to samo - wyleczyłam się po rozstaniu a wciąż tu zaglądam, chyba mam do Was sentyment dziewczyny
I ja również Były znaczy dla mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, ale lubię tu zaglądać, tyle znajomych twarzy

Cytat:
Napisane przez Tycikata Pokaż wiadomość
Ale mimo tego czuję taką przerażającą pustkę czasami, że chce mi się płakać. Czasem uronię łezkę. Czasem się rozpłaczę. Strasznie samotnie się czuję.
Mimo, że ciągle przebywam wśród ludzi, ale kiedy przychodzi czas, aby się rozejść, to ogarnia mnie strach przed samotnością. Znajomi mają swoje życie, życie, którym się dzielą z tą bliską osobą, życie do którego wracają po spotkaniu ze mną.
Ja też wracam do swojego życia, samotnego....

Źle mi z tym....
Myślę, że jesteś już na ostatniej prostej i niedługo Ci przejdzie zupełnie Miałam taki nawrót tuż przed tym jak już zupełnie przeszły mi jakiekolwiek uczucia do eksa. Wiadomo, że nie jest miło być samemu, ale przecież Ty też masz swoje życie, obojętnie czy z facetem czy bez niego Musisz o tym pamiętać i zbudować sobie fajne samodzielne życie, to przyda Ci się nawet jak kogoś poznasz - nic nigdy nie jest dane raz na zawsze, prędzej czy później możesz znowu zostać sama.

Wlaśnie to jest dobra rzecz, którą dało mi rozstanie - byłam zmuszona zbudować swoje życie, zacząć wszystko od początku. Mam nadzieję, że będę to pielęgnowała nawet gdy mój książe już się zjawi

Cytat:
Napisane przez nadi83 Pokaż wiadomość
Niestety u mnie raczej to niemożliwe, raczej nie mam sie co łudzić ze kogoś nagle poznam, skoro przez 30lat jakoś z tym poznawaniem księciów z bajki szału nie było. Grono znajomych to samo, w dodatku większość porozjeżdżała się i/lub pozakładała rodziny i nie ma czasu. W pracy nie mam szans, w internecie też szczęścia nie mam, a kolejka chetnych pod domem nie stoi
Z takim podejściem raczej na pewno nikogo nie poznasz
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-17, 22:13   #4467
chochelka91
Raczkowanie
 
Avatar chochelka91
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dziś widziałam się z byłym... byliśmy na piwie, dał mi upominek z okazji świąt. Wracałam do domu i miałam łzy w oczach, okropnie mi źle. Przypomina mi się zeszły rok jak w tym okresie się żegnaliśmy jako para, a potem spotkaliśmy jako single..
chochelka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-18, 06:37   #4468
nadi83
Rozeznanie
 
Avatar nadi83
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Doskonale Cię rozumiem.
Eks ma za dwa miesiące urodziny, on mi na moje wysłał zyczenia, choć nie byliśmy już wtedy razem od trzech miesięcy. I też zastanawiam się, czy coś mu napisać, ale chyba jednak teo nie zrobię. Nie chcę mu zakłócać świętowania z jego nową miłością. Swoją drogą, ciekawe, czy ona weźmie go do swojego rodzinnego domu na Święta (rodzina eksa jest bardzo daleko, więc on na pewno nie jedzie na święta do domu). Ja już nawet rozkminiam, czy poznał jej rodzinę. Żałosna jestem.
My nie jesteśmy razem od 2 miesięcy a wiem, ze raczej na 100% pozna swoja nową z rodziną. Ja nie miałam żadnej swojej okazji od rozstania, wiec nie wiem, czy by mi wysłał życzenia. Pewnie nawet nie pamięta kiedy mam urodziny lub imieniny. Zobaczę na swięta czy on wyśle. Co do urodzin pewnie wyślę cos krótkiego, żeby pokazać ze mnie stać na wysłąnie, ale nic do niego nie czuję prócz sentymentu ze kiedys był ważny.
Cytat:
Napisane przez 90agnieszka90 Pokaż wiadomość
U mnie wczoraj minęły 3 miesiące od rozstania i jak jest? lepiej fakt, mam dołki, ale za byłym nie tęsknię, bardziej za ogólną miłością. Nieraz nawet mi się śni, że jest między nami dobrze, że się kochamy a później budzę się i co? nie rozpaczam że to był tylko sen, tylko myślę, że wcale nie chciałabym wrócić do przeszłości. Bardziej zaczyna mi brakować ogólnie kogoś, adoracji itp. bo na razie to nawet nikt się mną nie interesuje Ale może ja jestem też temu winna, bo raczej nie jestem otwarta w stosunku do facetów. Mam takiego kolegę w pracy- miły. Jak mielismy firmowa impreze andrzejkową poprosił mnie do tańca, fajnie tańczył, wcześniej nałożył mi też jedzenie na talerz hehe A w pracy z daleka już mówi mi cześć, cieszył się nawet jak jednego dnia przydzielili nam w grafiku miejsca w pracy blisko siebie. Oczywiście wszystkie koleżanki mówią że pewnie coś się kroi, ale ja w to nie wierzę. Niestety moją wadą charakteru są kompleksy bo uważam że gdzie taka beznadziejna dziewczyna jak ja może się podobać
Fajnie, ze masz szansę na poznanie kogoś, na męskie zainteresowanie. To bardzo podbudowuje.
Cytat:
Napisane przez prettyawsome Pokaż wiadomość
Cześć!
Czytając wasze historie o rozstaniach po długich i poważnych związkach aż czuję się głupio porównując to do mojej sytuacji, ale nie mogę sobie poradzić z moim ostatnim rozstaniem.

Spotykałam się z pewnym chłopakiem przez 3 miesiące. Mieszkamy w innych miastach więc nie widywaliśmy się często, ale dużo rozmawialiśmy i nasz "związek" bardzo szybko się rozwijał. Tak mi się przynajmniej wydawało. On był moim pierwszym facetem, zaufałam mu, zakochałam się i byłam w stanie poświęcić dużo aby to wypaliło. Byłam pewna,że on czuje tak samo, jego zachowanie na to wskazywało, był czuły i opiekuńczy. Niestety mam wrażenie,że to była tylko gra. W piątek, po dwóch niesamowitych weekendach spędzonych razem,po wspólnych planach na sylwestra on mi oznajmia, że bardzo mnie lubi, podobam mu się, ale nic więcej nie czuje i nie chce tego kontynuować. Poczułam się okropnie, zabił coś co jeszcze dobrze nie zdążyło się rozpocząć. Myślę,że wykorzystał okazję, przespał się z naiwną dziewczyną i teraz może iść dalej

Co jest najgorsze, to to że on nadal chce utrzymywać kontakt, bo jak on to mówi " mógłby gadać ze mną godzinami" i nie chce tego tracić.
Nie wiem co mam robić, bo po każdej rozmowie z nim leżę i płaczę z tęsknoty i żalu,że tak szybko to się skończyło
Wiem, co czujesz. Ja też nie byłam długo z eksem, ale ból zależy od zaangażowania a nie stażu. Wierzę, że będzie dobrze .
Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, jeszcze nigdy się tak nie czułam i miałam wrażenie,że to jest właśnie to czego szukałam
Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
I ja również Były znaczy dla mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, ale lubię tu zaglądać, tyle znajomych twarzy



Myślę, że jesteś już na ostatniej prostej i niedługo Ci przejdzie zupełnie Miałam taki nawrót tuż przed tym jak już zupełnie przeszły mi jakiekolwiek uczucia do eksa. Wiadomo, że nie jest miło być samemu, ale przecież Ty też masz swoje życie, obojętnie czy z facetem czy bez niego Musisz o tym pamiętać i zbudować sobie fajne samodzielne życie, to przyda Ci się nawet jak kogoś poznasz - nic nigdy nie jest dane raz na zawsze, prędzej czy później możesz znowu zostać sama.

Z takim podejściem raczej na pewno nikogo nie poznasz
Nie wiem, jak to sie stało, ale jak wczoraj przypadkiem zobaczyłam ze eks założył sobie fb to pomyślałam, że nie mogę na niego patrzec i wstyd mi ze z kims takim byłam i tęskniłam. Te jego kłamstwa, umizgi do innych lasek - żałosny koleś.

To realizm. Niestety w pracy średnia wieku 50+ a jedyny młodszy to chłopak mojej siostry. Znajomych podpytywałam, nawet sami próbowali kogoś znaleźć i nic z tego. W internecie najczęściej piszą do mnie napaleni którym tylko krótka przygoda w głowie albo panowie w wieku mojego ojca (tacy, choćby byli 8 cudem świata nie są w gronie moich zainteresować). Chciałabym kogoś poznać, nawet nie na siłę mieć ale pospotykać się, spedzić miło czas, a tymczasem nie ma nikogo takiego. Ja nigdy nie byłam imprezową osobą, a teraz jak znajomi pożenili sie i zakładali rodziny, to nawet nie ma z kim wyjść. 26 prawdopodobnie z dziewczynami z wizażu pójdziemy gdzieś na miasto, moze potańczyć, ale nawet wtedy faceci jakoś do mnie nie startują. Niby znajomi mi mówią, ze jestem atrakcyjna, sama nawet się sobie podobam, staram się mieć dobre nastawienie (ani na nic nie liczyć ani nie nastawiać sie negatywnie), ale jakoś nie poznaję fajnych facetów. Chodzę na szkolenia, na zawody sportowe, ale większość juz jest zajęta Ja przed eksem też byłam długo sama wiec to nie kwestia nastawienia po zerwaniu. Może po prostu facetom sie nie podobam (wiecie jak to jest - kobiety inaczej postrzegaja atrakcyjność innych kobiet niz meżczyźni)
nadi83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-18, 12:50   #4469
Just_she
Przyczajenie
 
Avatar Just_she
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Chciałabym Wam polecić fajną książkę:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/153895/o-milosci

Wbrew pozorom sporo w niej o złych stronach miłości i o tym kiedy lepiej z obiektu uczuć zrezygnować - dla własnego dobra.
To także mała podpowiedź jak dbać o relacje będąc w związku.
Naprawdę ciekawa pozycja

pozdrawiam
Just_she jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-18, 16:56   #4470
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Kaguya wczoraj zaszalała:brzyda l:
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:13.