2013-12-16, 18:48 | #4441 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 126
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
To na prawdę wspaniale Ahh, kto by tak nie chciał Ja już nie płaczę, nie drążę, nie analizuję. Niestety nadal kocham.. Mam kogoś nowego, będąc z nim wszystko jest na prawdę sielankowo, nie myślę o niczym, ale wystarczy, że wrócę do domu i zostanę sama.. Włącza się taka pustka. Myślenie, że jestem zagubioną dziewczynką i wszystko jest nie tak
__________________
"Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność."
|
|
2013-12-16, 18:49 | #4442 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
pierwszy krok zrobiłaś, ten najwiekszy za Tobą. jego strata. ja tak bardzo nie przeżywam mojego rozstania, mimo że kochałam go bardzo mocno. Nic juz nie bedzie takie samo - bo bedzie lepiej!!!!!!! nie moge opuścic tego watku bo jakos tak sie przywiazałam do was Cytat:
j czekam na mojego księcia a jestem juz gotowa heheh
__________________
|
|||
2013-12-16, 19:24 | #4443 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Mam to samo - wyleczyłam się po rozstaniu a wciąż tu zaglądam, chyba mam do Was sentyment dziewczyny
Powiem Wam jedno - zapamiętam rok 2013 jako rok, w którym przejechałam się na niesamowitej wręcz liczbie ludzi którym ufałam. I w naprawdę zaskakujących okolicznościach. Ex to przy niektórych z nich mały pikuś. Edytowane przez Weronka9292 Czas edycji: 2013-12-16 o 19:33 |
2013-12-16, 19:47 | #4444 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziewczyny.... a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Żaliłam się na tym wątku jakoś we wrześniu. Byliśmy razem 4,5 roku, za rok miał być nasz ślub. Ale on poznał inną. Nie jesteśmy razem już 4 miesiące. Niby jakoś to znoszę. Jest OK. Ciągle staram się czymś zająć, spotykam się ze znajomymi, dawnymi, nowymi... wychodzę na imprezy, jeżdżę na szkolenia, na co dzień dużo pracuję. Wywróciłam swoje życie do góry nogami, wyprowadziłam się od rodziców. Ale mimo tego czuję taką przerażającą pustkę czasami, że chce mi się płakać. Czasem uronię łezkę. Czasem się rozpłaczę. Strasznie samotnie się czuję. Mimo, że ciągle przebywam wśród ludzi, ale kiedy przychodzi czas, aby się rozejść, to ogarnia mnie strach przed samotnością. Znajomi mają swoje życie, życie, którym się dzielą z tą bliską osobą, życie do którego wracają po spotkaniu ze mną. Ja też wracam do swojego życia, samotnego.... Źle mi z tym....
__________________
Nawet z mapą
gubię się bo lubię - Loesje |
2013-12-16, 20:02 | #4445 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ja rozstałam się z chłopakiem prawie rok temu a mimo wszystko nadal jest mi z tym dziwnie. Strasznie żałuję, że tak to wszystko się potoczyło, że nie walczyliśmy o nas. Ciągle analizuje tamte sytuacje. Widziałam go ostatni raz w czerwcu. Im bardziej sobie wmawiam, że jest dobrze i że za nim nie tęsknię, tym bardziej uświadamiam sobie, że jest zupełnie odwrotnie. Nie wiem, ile czasu musi minąć, żebym wreszcie poszła dalej. Mam tego dość, chcę wreszcie zapomnieć. Śni mi się bardzo często, co strasznie męczy. Oby w nowym roku coś się zmieniło [COLOR="Silver"]
---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ---------- Cytat:
__________________
8.02.2014, 2.07.2014, czekam. Give the ones you love wings to fly, roots to come back and reasons to stay. - Dalai Lama |
|
2013-12-16, 20:12 | #4446 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 304
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, ale muszę się pochwalić Ostatnio znowu złapał mnie mały dołek z powodu byłego - dużo płakałam, rozmyślałam i tak dalej... Dzisiaj za to doszły mnie radosne nowiny - on już nie jest z dziewczyną, która była po mnie Wiem, że jestem w tym momencie okropna, ale uważam, że w pełni na to zasłużył i nie wiem, ta informacja chyba w końcu popchnie mnie do przodzu
|
2013-12-16, 20:49 | #4447 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 028
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
wiem co masz na mysli pisząc o samotności, czuje to samo. mam prace, znajomych, duzo ćwicze, studia...a i tak czuje samotność - straszliwą dobrze jest po takim rozstaniu zmienic troszkę swoje życie, ty juz duzo zrobiłaś. trzymam kciuki. Korzystaj z wolnosci bo jak niedługo bedziesz miała faceta to nie poszalejesz Cytat:
__________________
|
|||
2013-12-16, 21:12 | #4448 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
to prawda, że wiele razy ale z drugiej strony rozstania bez tego "wspolnego dnia" też były nie planowałam tego tak wyszło po prostu. mam straszna nadzieje, że się uda
|
2013-12-16, 21:33 | #4449 | ||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Myślę, że wszystkie tu wiemy, jak się ta historia skończy. Wybielasz go teraz na wszystkie sposoby, a potem przy każdej jego koleżance będziesz umierać z zazdrości, bo tej sprawy nie wyjaśniłaś do końca. Powodzenia.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
2013-12-16, 22:12 | #4450 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Właśnie ja wyjasniam, on pisał sdo niej z swojego numeru to sama sprawdziłam, sprawdziłam też jego bilingi i dni kiedy pisał- nie idzie bilingu generowanego na necie modyfikować- tylko jesli zapiszesz go na kompie. A ja sprawdzalam bezposrednio na necie.
Ale ciekawostke tez mam, wiem jak mozna kogos wkrecic w te sms ktore ona mi przeslala z wersji zdjecia telefonu z widoczna nazwa i trescią sms. A ianowice w smartfonach jesli edytujesz w ksiazce uzytkownika np. bartka i dopiszesz drugi nr tel np prywatny i w tym miejsu wpiszesz swoj numer tel to mnozesz pisac nie wiadomo co tylko chcesz a pokaze sie to w oknie rozmowy bartka;/ Może to wyglada tak ze chce go wybielic ale za duzo rzeczy tu mi sie nie podoba i nie zgadza, i czasem wartoi sie dluzej poglowic anizeli od razu kogos skreslac... ja jeszcze nie podjelam decyzji, choc tu na forum od razu decyzja jest jedna oklamal zostaw go! a wy nigdy nie zalowalyscie czegosc co zrobilyscie?
__________________
|
2013-12-16, 23:14 | #4451 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ineska - nie chodzi o to, byś go zaraz rzuciła. Dbaj o swoje interesy. Kombinujesz jak koń pod górkę zamiast uzyskać najpewniejsze wyjaśnienie - spotkać się z nią i zobaczyć telefon. Czas działa na Twoją niekorzyść, do dziś mogła już niestety skasować te wiadomości...
Jeśli zostawisz cień niepewności, on będzie rósł i niszczył Wasz dalszy związek. Będziesz obserwować jego reakcję na każdego smsa i oglądać zdjęcia każdej jego nowej koleżanki na fejsie, aż popadniesz w paranoję. Faktem pozostaje, że okłamał Cię, by spotkać się z inną, a spotkanie w beznadziejnie wyjaśniony sposób zakończyło się u niego w domu. Nawet jeśli ona powinna się leczyć psychiatrycznie, Twój ukochany nie jest bez winy i nie zapominaj o tym. Jak chce udowodnić, że to był olbrzymi błąd, ciekawość, głupota, to niech się teraz o Ciebie stara. PS. Mam smartfona na androidzie i jak wpiszę swój numer w obcym kontakcie, to nie wyświetla wysyłanych przeze mnie wiadomości w jego oknie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-12-17, 06:35 | #4452 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Niestety u mnie raczej to niemożliwe, raczej nie mam sie co łudzić ze kogoś nagle poznam, skoro przez 30lat jakoś z tym poznawaniem księciów z bajki szału nie było. Grono znajomych to samo, w dodatku większość porozjeżdżała się i/lub pozakładała rodziny i nie ma czasu. W pracy nie mam szans, w internecie też szczęścia nie mam, a kolejka chetnych pod domem nie stoi zazdroszczę bo ja tez chciałabym powiedzieć, ze się wyleczyłam. Sama nie wiem, czemu tak ciężko mi zapomnieć. On ma już nową, jest zakochany, minęło niemal 2 miesiace, nie byliśmy długo ze sobą, aja niby staram sie zapomnieć, nie myśleć o nim (np. wczoraj nie odpisałam mu na smsa wiec taki mój mały sukcesik), ale na pewno nie wyleczyłam sie całkiem. |
|
2013-12-17, 08:58 | #4453 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Czytuję was od czasu do czasu, ale malo się udzielam
arctika - gratuluję z całego serca, twoja historia mnie podniosła na duchu trochę Ja mam ciągłe wzloty i upadki... Pisałam tutaj już, że zostawił, że było nawet dosyć pozytywnie między nami, potem, że uznałam go za dupka i milczę jak grób od tego czasu, ale jednak jest cholernie ciężko. Zawaliłam szkołę zupełnie i mimo, że wiem jaki jest to ciągle czekam, żeby się odezwał, cokolwiek. Wiem, że tylko ode mnie zależy jak to będzie, ale po prostu nie umiem chyba się ogarnąć na stałe. Od pół roku są wzloty i upadki, ale generalnie czuję się beznadziejnie. Nie wiem kompletnie co robić ze sobą, jak zapomnieć o nim. |
2013-12-17, 10:39 | #4454 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
__________________
Edytowane przez ineska1986 Czas edycji: 2013-12-17 o 10:46 |
|
2013-12-17, 12:22 | #4455 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziewczyny będzie dobrze, trzeba to tylko przeczekać. Ja po zerwaniu ze swoim byłym opłakiwałam go CAŁY ROK. Nigdy wcześniej nie spodziewałam się że aż tak to boli a ja nie będę w stanie normalnie funkcjonować. Przechodziłam przez skrajne nastroje- od euforii, po depresję i tak bez przerwy, byłam psychicznie wykończona. Nie widziałam się z ex-em od momentu rozstania, więc w głowie cały czas go idealizowałam, z dnia na dzień coraz bardziej się nakręcałam, kilka razy dziennie podglądałam profil na fcb, wpadłam w obsesję. Po roku poznałam faceta, o którym nawet nie pomyślałabym nigdy że mogę mu się spodobać- był bardzo męski, przystojny, inteligentny i bogaty (obcokrajowiec) i mimo że ta znajomość nie przetrwała długo była receptą na wszystko- pewnego pięknego dnia obudziłam się i zdałam sobie sprawę z tego, że już nic nie czuję- nic zupełnie! Wtedy ogromny kamień spadł mi z serca, po tej żałobie zaczęłam wreszcie znowu normalnie żyć. Do tej pory nie mogę zrozumieć jak to się stało że nagle tak wszystko się pozmieniało. I właśnie wtedy musiałam spotkać się z moim ex, musieliśmy sobie jeszcze coś pooddawać i zaczął opowiadać mi o swojej obecnej dziewczynie, z miną poker face, ale doskonale wiedziałam że on bardzo chce żeby mnie to zabolało. Wtedy natychmiast odbiłam piłeczkę i opowiedziałam mu o moim facecie- tak mu w pięty poszło, że do dzisiaj jak ma jakąś sprawę nigdy nie pyta "a co tam u Ciebie"? bo tak go to ubodło że nie chce znowu tego słuchać z tamtym się rozstałam, a że już byłam tak zahartowana to praktycznie niczego nie poczułam. Zaraz potem poznałam mojego obecnego ukochanego do dziś dziękuje Bogu że tak to się wszystko potoczyło i nawet mogłabym oddać więcej lat życia na żałobę po ex, kiedy teraz już wiem jak fascynujące może być życie.
|
2013-12-17, 13:14 | #4456 | |||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak mój eks sobie randkował, to wyśpiewał mi wszystko w długim mailu i rozmowie. Dla mnie ważne było zrozumienie jego motywów i upewnienie się, że żałuje szczerze, a nie dlatego, że z tamtą nie wyszło. Potrzebowałam wiedzieć, czy wrócił do mnie na stare śmieci z braku laku czy z nagłego oświecenia, że lepsze nie istnieją. Byłam przekonana, że wybrał opcję 2 i to był mój błąd, bo po paru latach historia się powtórzyła. Wprawdzie rzucił mnie przed zdradą, ale motyw miał ten sam. Teraz nie wybaczyłabym zdrady, przekroczenie bariery raz jest pozwoleniem na jej naginanie w przyszłości. Posłuchaj wszystkich sygnałów ostrzegawczych w Tobie i zastanów się obiektywnie, jak by się zachował, gdyby ona okazała się taką fajną dziewczyną, jakiej się spodziewał, a nie zdziwaczałą stalkerką. Zwróć uwagę na to, jak o niej mówi i dlaczego mu się odwidziało kontynuowania znajomości z nią. Jeśli powie, że ona nie była taka wspaniała jak Ty, to nie wróżę dobrze Waszej znajomości, bo kiedyś na pewno znajdzie się lepsza od Ciebie, młodsza, ładniejsza, inteligentniejsza, zabawniejsza, ambitniejsza. Powinny nim kierować inne pobudki niż "chcę mieć najfajniejszą dziewczynę na świecie". Nieważne, że Ty taką jesteś. Unikaj facetów, którzy celują wysoko w wybór kobiety, by złapać najlepszą zdobycz, to nie jest monogamiczny typ. Daj sobie czas, nie tak łatwo się otrząsnąć po takim szoku, nawet gdyby nie było tego kłamstwa.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2013-12-17 o 13:16 |
|||
2013-12-17, 14:51 | #4457 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
No właśnie dziś chce z nim pogadać, czemu, jak się zaczelo, czym się kierował. Choc wiem ze powie to co chce uslyszec. Twierdzi ze nie wie ze cos go opetalo, ze chciał się tak dowartosciowac;/ I nie wie czemu do niej napisał i się z nią spotkal , ale ze zaluje i ze już nigdy tego nie zrobi! Nie zdradził ale okłamał i z jakiegoś powodu się z nia spotkal...
__________________
|
2013-12-17, 16:11 | #4458 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
W sumie to odkąd się zareczyliśmy on nagle przestał się starać i zmieniał się diametralnie na gorsze. Trochę to trwało zanim zaczęło do mnie docierać, że tak być nie powinno w związku. A na koniec wyjechaliśmy na nasze wspólne wakacje, i tam razem poznaliśmy tą dziewczynę z którą teraz jest. Jeszcze będąc na tych wakacjach razem, on pisał do niej smsy, podczas imprezy zniknęli gdzieś na pół nocy. Niby zarzekał się, że do niczego nie doszło, że to tylko koleżanka, ale ja widziałam po nim, że się zmienił. Zachowywał się inaczej. Tym sposobem przelał czarę goryczy. I podziękowałam mu. Nie było mi łatwo, tak długo byliśmy razem, tyle razem przeszliśmy. Rodzina i znajomi już wiedzieli, że mieliśmy się pobrać w przyszłym roku. W dodatku ex cały czas błagał mnie abym do niego wróciła, że się zmienił, że zerwie kontakt z tamtą. Zerwie. Czyli się cały czas kontaktowali. Nawet wtedy byłabym gotowa do niego wrócić, mało brakowało, ale to, że wiedziałam, że on się z nią dalej kontaktuje, ba, ex był nawet na tyle wylewny i się przyznał, że się umawiali na spotkanie, to, uświadomiło mi, że ja nie jestem dla niego TĄ JEDYNĄ. Byłam tylko opcją do wyboru. Jeżeli ja bym do niego nie wróciła, to miał otwartą furtkę do tamtej. Więc ja mu jeszcze raz gorąco podziękowałam i od tamtej pory wyleczyłam się z niego. Nie pozwolę się tak poniżyć przed nim. A on jest z tą dziewczyną. Jak się okazuje, są razem od września, czyli od momentu, kiedy ja mu podziękowałam. Prosto z jednego do drugiego A on jeszcze do listopada do mnie pisał, spotykał się, płakał i błagał o powrót Nawet i teraz się czasem spotkamy, ale on już się uspokoił, już nie błaga mnie o powrót. Zdarza mu się siedzieć u mnie do 3 w nocy (oczywiście tylko gadaliśmy!), a jej pisał, że idzie spać. Nie mówił, gdzie jest... Współczuję poniekąd tej dziewczynie, bo ex nie jest z nią do końca szczery. A ja dziękuję Bogu, że nie jestem już na jej miejscu. Nie wiem, dlaczego Ex jako osoba, tak bardzo po mnie spłynęła. Że jestem w stanie się z nim normalnie spotkać, pogadać, pożartować. Tak jak wcześniej. A nawet, mam wrażenie, że jeszcze lepiej się dogadujemy. Ale do niego nie czuję zupełnie nic. Odrzuca mnie myśl, że mogłabym go przytulić, pocałować. Czy korzystam z życia? Korzystam.... Jest jeszcze jedna sytuacja, która mi bardzo pomogła/pomaga(?) uporać się z tym wszystkim. A mianowicie, wylądowałam raz niechcący w łóżku z pewnym facetem. Takiego przyciągania nigdy w życiu nie czułam, i wyszło... I cóż...od tamtej pory spotykamy się co jakiś czas tylko w tym celu. Ja też mam swoje potrzeby a on robi to doskonale, daje mi miłość, bliskość, na chwilę czuję się kochana, szczęśliwa, zapominam o całym świecie. Układ idealny. Nikt niczego więcej od siebie nie oczekuje. Spotkałam się też raz czy dwa z jednym czy drugim, ale poza tym, że się fajnie bawiłam (spotkałam się na zasadzie: "nie mam co robić dzisiaj, to się spotkam aby zabić czas"), to nic więcej nie czuję i olewam gościa. Tak myślę, że jeszcze nie jestem w stanie się zaangażować. Nie jestem w stanie dać z siebie wszystko. Ale i tak, mimo, że mam co robić, z kim wychodzić, mam nawet tą bliskość drugiej osoby, to i tak, czuję się samotnie. Czegoś mi brak. Związku.. ? chyba tak. Choć z drugiej strony wiem, że nie jestem na to gotowa.
__________________
Nawet z mapą
gubię się bo lubię - Loesje Edytowane przez Tycikata Czas edycji: 2013-12-17 o 16:13 |
|
2013-12-17, 19:57 | #4459 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Mi też brakuje związku. Strasznie. Choć to dziwne bo przed eksem byłam długo sama i niby wszystko wrócilo do stanu sprzed, a jednak brakuje mi bardzo drugiej osoby. Nie wiem, gdzie mogłabym kogoś poznać. Spotkałam się z kilkoma osobami poznanymi w sieci, ale to nie to, zero chemii i tylko mnie wkurzało i paradoksalnie tęsknota za dobrym związkiem była większa. Raczej nikogo nie spotkam, więc muszę jakoś przezwyciężyć to uczucie. |
||
2013-12-17, 20:42 | #4460 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Eh, czemu do licha nie potrafię być niezależną, pewną siebie i szczęśliwą singielką?! |
|||
2013-12-17, 21:12 | #4461 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Zastanawia mnie jak to jest, ze faceci tak łatwo od razu wchodza w nowe związki...zazdroszczę eksowi. Tydzien temu kogoś poznał i to podobno jest TA. Jego mam już gdzies, ale zazdroszczę mu tego luzu, tego ze tak łatwo przerzucił sie na kogoś innego, bo ja choć zraniona przez eksa to nie umiem o nim zapomnieć. Jestem beznadziejna - chcę kogoś nowego i jednoczesnie jakoś nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym. Chore. |
|
2013-12-17, 21:14 | #4462 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
U mnie wczoraj minęły 3 miesiące od rozstania i jak jest? lepiej fakt, mam dołki, ale za byłym nie tęsknię, bardziej za ogólną miłością. Nieraz nawet mi się śni, że jest między nami dobrze, że się kochamy a później budzę się i co? nie rozpaczam że to był tylko sen, tylko myślę, że wcale nie chciałabym wrócić do przeszłości. Bardziej zaczyna mi brakować ogólnie kogoś, adoracji itp. bo na razie to nawet nikt się mną nie interesuje Ale może ja jestem też temu winna, bo raczej nie jestem otwarta w stosunku do facetów. Mam takiego kolegę w pracy- miły. Jak mielismy firmowa impreze andrzejkową poprosił mnie do tańca, fajnie tańczył, wcześniej nałożył mi też jedzenie na talerz hehe A w pracy z daleka już mówi mi cześć, cieszył się nawet jak jednego dnia przydzielili nam w grafiku miejsca w pracy blisko siebie. Oczywiście wszystkie koleżanki mówią że pewnie coś się kroi, ale ja w to nie wierzę. Niestety moją wadą charakteru są kompleksy bo uważam że gdzie taka beznadziejna dziewczyna jak ja może się podobać
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry |
2013-12-17, 21:21 | #4463 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Eks ma za dwa miesiące urodziny, on mi na moje wysłał zyczenia, choć nie byliśmy już wtedy razem od trzech miesięcy. I też zastanawiam się, czy coś mu napisać, ale chyba jednak teo nie zrobię. Nie chcę mu zakłócać świętowania z jego nową miłością. Swoją drogą, ciekawe, czy ona weźmie go do swojego rodzinnego domu na Święta (rodzina eksa jest bardzo daleko, więc on na pewno nie jedzie na święta do domu). Ja już nawet rozkminiam, czy poznał jej rodzinę. Żałosna jestem. |
|
2013-12-17, 21:22 | #4464 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cześć!
Czytając wasze historie o rozstaniach po długich i poważnych związkach aż czuję się głupio porównując to do mojej sytuacji, ale nie mogę sobie poradzić z moim ostatnim rozstaniem. Spotykałam się z pewnym chłopakiem przez 3 miesiące. Mieszkamy w innych miastach więc nie widywaliśmy się często, ale dużo rozmawialiśmy i nasz "związek" bardzo szybko się rozwijał. Tak mi się przynajmniej wydawało. On był moim pierwszym facetem, zaufałam mu, zakochałam się i byłam w stanie poświęcić dużo aby to wypaliło. Byłam pewna,że on czuje tak samo, jego zachowanie na to wskazywało, był czuły i opiekuńczy. Niestety mam wrażenie,że to była tylko gra. W piątek, po dwóch niesamowitych weekendach spędzonych razem,po wspólnych planach na sylwestra on mi oznajmia, że bardzo mnie lubi, podobam mu się, ale nic więcej nie czuje i nie chce tego kontynuować. Poczułam się okropnie, zabił coś co jeszcze dobrze nie zdążyło się rozpocząć. Myślę,że wykorzystał okazję, przespał się z naiwną dziewczyną i teraz może iść dalej Co jest najgorsze, to to że on nadal chce utrzymywać kontakt, bo jak on to mówi " mógłby gadać ze mną godzinami" i nie chce tego tracić. Nie wiem co mam robić, bo po każdej rozmowie z nim leżę i płaczę z tęsknoty i żalu,że tak szybko to się skończyło Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, jeszcze nigdy się tak nie czułam i miałam wrażenie,że to jest właśnie to czego szukałam |
2013-12-17, 21:27 | #4465 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
2013-12-17, 21:42 | #4466 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Wlaśnie to jest dobra rzecz, którą dało mi rozstanie - byłam zmuszona zbudować swoje życie, zacząć wszystko od początku. Mam nadzieję, że będę to pielęgnowała nawet gdy mój książe już się zjawi Cytat:
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|||
2013-12-17, 22:13 | #4467 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziś widziałam się z byłym... byliśmy na piwie, dał mi upominek z okazji świąt. Wracałam do domu i miałam łzy w oczach, okropnie mi źle. Przypomina mi się zeszły rok jak w tym okresie się żegnaliśmy jako para, a potem spotkaliśmy jako single..
|
2013-12-18, 06:37 | #4468 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To realizm. Niestety w pracy średnia wieku 50+ a jedyny młodszy to chłopak mojej siostry. Znajomych podpytywałam, nawet sami próbowali kogoś znaleźć i nic z tego. W internecie najczęściej piszą do mnie napaleni którym tylko krótka przygoda w głowie albo panowie w wieku mojego ojca (tacy, choćby byli 8 cudem świata nie są w gronie moich zainteresować). Chciałabym kogoś poznać, nawet nie na siłę mieć ale pospotykać się, spedzić miło czas, a tymczasem nie ma nikogo takiego. Ja nigdy nie byłam imprezową osobą, a teraz jak znajomi pożenili sie i zakładali rodziny, to nawet nie ma z kim wyjść. 26 prawdopodobnie z dziewczynami z wizażu pójdziemy gdzieś na miasto, moze potańczyć, ale nawet wtedy faceci jakoś do mnie nie startują. Niby znajomi mi mówią, ze jestem atrakcyjna, sama nawet się sobie podobam, staram się mieć dobre nastawienie (ani na nic nie liczyć ani nie nastawiać sie negatywnie), ale jakoś nie poznaję fajnych facetów. Chodzę na szkolenia, na zawody sportowe, ale większość juz jest zajęta Ja przed eksem też byłam długo sama wiec to nie kwestia nastawienia po zerwaniu. Może po prostu facetom sie nie podobam (wiecie jak to jest - kobiety inaczej postrzegaja atrakcyjność innych kobiet niz meżczyźni) |
||||
2013-12-18, 12:50 | #4469 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Chciałabym Wam polecić fajną książkę:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/153895/o-milosci Wbrew pozorom sporo w niej o złych stronach miłości i o tym kiedy lepiej z obiektu uczuć zrezygnować - dla własnego dobra. To także mała podpowiedź jak dbać o relacje będąc w związku. Naprawdę ciekawa pozycja pozdrawiam |
2013-12-18, 16:56 | #4470 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Kaguya wczoraj zaszalała:brzyda l:
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:41.