2008-03-15, 18:15 | #1 |
Zadomowienie
|
Nie chcemy równouprawnienia?
Po przeczytaniu wątku na temat nowej telefonii komórkowej (mobilking) zaczęłam się zastanawiać nad tym czy faktycznie tak wiele z nas jest przeciwna całkowitemu równouprawnieniu?
Kilka dziewczyn wypowiadało się krytycznie na temat wykonywania przez kobiety typowo męskich zawodów. Jakie jest wasze zdanie? Czy powinni byś równouprawnienie? Czy kobiety powinny być strażakami i drwalami? Czy mężczyźni powinni móc bez żadnego skrępowania chodzić do kosmetyczki i malować paznokcie? Czy kobiety powinny sobie radzić ze wszystkim same? Gdzie jest granica?? |
2008-03-15, 18:19 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
granica znajduje się tam gdzie każda z nas sama ją wyznaczy
jeśli któraś chce być górnikiem to czemu nie????
__________________
ty mów co wiesz, ja wiem co mówię Bóg jest zajęty, w czym mogę pomóc?
|
2008-03-15, 18:45 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 167
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
nie, nie jestem za równouprawnieniem. po coś ktoś stworzył kobiete i męzczyzne i trzeba byc swiadomym róznic zarowno fizycznych jak i psychicznych miedzy nami. co nie znaczy, ze któras płeć jest gorsza, ale kobiety nie powinny wykonywac zawodów, do których zwyczajnie sie nie nadają , lub moga byc szkodliwe dla ich zdrowia.
jedna z niewielu sytuacji, w których jestem za równouprawnieniem jest równa płaca kobiet i mężczyzn na tym samym stanowisku |
2008-03-15, 19:01 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
wrzucamy wszystko do jednego worka.
mężczyzna i kobieta mają jednakowe prawo ćwiczyć sylwetkę w siłowniach, ładować sobie implanty w piersi (panowie np mogą sobie zapodać tzw. męskie 'silikony' ), mieć zadbaną cerę, i odczuwać przyjemność w trakcie masażu gdzieś w przytulnym spa ;-). Nie chciałabym natomiast faceta z wymalowanymi ustami, i cieniach na powiekach, w takiej a nie innej kulturze wyrosłam, że osobiście panom w szpilkach (gdy za panów uchodzić pragną) mówię: nie. W końcu nie wszystko musi mi się podobać, zatem są rzeczy, które uważałabym za kuriozalne. Nie chciałabym także, aby kiedyś w przyszłości moja córa uprawiała boks np., czy kulturystykę, bo uważam, że na świecie jest tyyyle rzeczy, które można robić, że można sobie darować bicie innych ludzi , bardziej też podobają mi się u kobiet wąskie ramiona, niz szerokie... Ale jeśli kobieta chce być drwalem, spełnia określone fizycznie i nie tylko (jakie tam są), wymagania, to niby dlaczego miałoby nie być jej wolno tego robić (w końcu, kobieta też może mieć 180 cm wzrostu, rozmiar buta 45, a facet może mieć 165 i być chudy jak piszczałka)... Takie drobne gesty jak np. to, że facet potrzyma ciężką siatę, owszem, są miłe; nic mu się od tego nie stanie, a to w końcu nie zostało wpisane w konstytucję, podobnie jak nie jest obowiązkiem mówienie komukolwiek dzień dobry czy dziękuję, za to nie widzę żadnego powodu, dla którego mężczyzna miałby za taką samą wykonaną pracę pobierać większą pensję, albo, w przypadku licznych podbojów uchodzić za Casanovę, podczas gdy, 'analogicznie', dziewczyna mogłaby co najwyżej liczyć na etykietkę: ''dziwki''. |
2008-03-15, 19:04 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
|
2008-03-15, 19:05 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Dziewczęta, proszę, nie bluźnijcie.
|
2008-03-15, 19:08 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Ale że ja?
|
2008-03-15, 19:12 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Ależ że np. Ty. ()
Nie jestem za tym, by wysyłać kobiety do kopalni, poza tym, każda praca wymaga określonych predyspozycji, więc nie ma się co dawać zwariować; co do ciężkich fizycznych robót to po prostu nie wiem, jak się rzecz przedstawia od środka , te wszystkie macice, jajniki, takie tam , i pchanie wagoników z węglem, poza tym, kobietki mają więcej poduszek tłuszczowych do dźwigania (nie zawsze, oczywista... :P) , faceci mają lepiej, bo mają więcej mięśniów ;-), ale jeśli problemu miałoby od strony zdrowotnej nie być -- to niby dlaczego kobieta może stać po 16 godzin przy balii i drzeć pazurami po tarach , a jeździć z taczką po budowie, to już nie... W końcu dyscypliny sportowe też nie są ''koeduakcyjne'', tylko każdy ze swoimi, ale jeśli ktoś marzy o tym, by mieć w swojej kopalence same ;-) kobiety, które będą łupać drobniej, i pchać ;-) mniejsze wózki - to, teoretycznie, no dlaczego nie. Poza tym. A co z pracującymi dziećmi... Pracującymi bardzo ciężko... |
2008-03-15, 19:24 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Przy "chudym jak piszczałka" padłam i nie wiem kiedy sie podniosę
Mnie jest naprawde wszytsko jedno, jesli idzie o obce mi panie. Niech se górniczą, jesli chcą. Ja nie chcę (bo byłam "na dole" raz i wystarczy). Za innymi ciężkimi pracami tez nie przepadam, ale jak trzeba to zrobię Osobiscie biore co mi pasuje a co nie, to nie Ja tylko chciałabym, zeby w tej pogoni za równouprawnieniem, partnerstwem i tymi takimi fajniuśkimi sprawami, nie zapominac, że sa na świecie osoby, które nie chcą być równouprawnione. I żeby zostawić te osoby w spokoju i pozwolic im żyć po swojemu. Bez wytykania paluszkami i wyzywania od wieszadeł i pasożytów. Każdemu według potrzeb
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2008-03-15, 19:41 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
myśle że wszystkie panie trzeba przykuć łańcuchem do lodówki. krótkim, mocnym łańcuchem żeby im sie nie wydawało że mogą robić co im sie podoba. bo miejsce kobiety jest w kuchni!
taki żarcik równouprawnienie to "danie kobietom wyboru". mogą zostać kucharkami i przedszkolankami ale jeśli mają ochote niech sobie zostaną kierowcą lub mechanikiem. dlaczego miałabym być przeciwko czyimś marzeniom? niech sobie każdy robi co chce jeśli mnie to nie krzywdzi. niektórzy zapominają, że równouprawnienie to nie nakaz "faceci niech zaczną sie malować, a kobiety poślemy do wojska" gdyby nie równouprawnienie to nie pozwolono by nam, studiować, pracować, mieć pasje, hobby, czy nawet siedzieć na "kobiecym forum", bo kobiece forum nie miałoby racji bytu. dlaczego więc miałabym być przeciw? nie mam ambicji bycia zależną od męża, opierania go, sprzątanie po nim, gotowania mu i bycia mu posłuszną bo przecież jestem tylko kobietą. a to że kobiety WRESZCIE zaczynają być traktowane jak normalni ludzie i dostrzega sie ich potrzeby nie znaczy, że muszą one stać sie babochłopami, ani że faceci powinni być zniewieściali
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
2008-03-15, 19:45 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Napisałam tylko jak to od strony prawnej wygląda. Innych zakazów (chyba) nie ma. Wiesz, mi to z jednej strony wsio - ja nie będę tyrać jako drwal, czy też górniczka... Ale z drugiej strony z jakiegoś powodu to prawo zostało uchwalone. Myślę, że to nie było jakieś widzimisię, tylko są jakieś dowody, fakty i argumenty na to, że kobiety jako górniczki nie powinny pracować (w kopalni mogą). Z racji UE zakaz ten i tak musi zostać zniesiony. Ale myślę, że jest różnica między europejskimi nowoczesnymi kopalniami, a tym co mamy w Polsce. Bo my chyba standardem jesteśmy tylko ponad chińskimi kopalniami... Moon no właśnie mamy już równouprawnienie. Czy są jakieś granice czy będziemy dążyć do zrównouprawnienia wszystkiego? |
2008-03-15, 19:49 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
No, no... ciekawy temat.
Napisałabym coś, ale lepiej (dla mnie) będzie poprzestać na czytaniu.
__________________
|
2008-03-15, 20:09 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Jestem za równouprawnieniem. Właśnie dlatego, że są na świecie kobiety, które chcą być górnikami, drwalami, strażakami czy mechanikami. Równouprawnienie polega na daniu wszystkim równych praw a nie nakazów. A jeśli chodzi o ustawy zabraniające kobietom pracy w kopalni to myślę, że tak samo jak dla mężczyzny jest to szkodliwa praca dla kobiety. To nie tak, że facet siedząc pod ziemią będzie zdrowiutki, tak jakby się tam obijał a kobieta od razu umrze z wycieńczenia.
Jak wybierałam liceum to uderzyło mnie jedno: propozycja dla chłopców: szkoła samochodowa a dla dziewcząt mamy szkołę szycia....sssuuupppeeerrr ...a jak chcę być mechanikiem?? To musisz mieć to coś co mają mężczyźni między nogami ;/ I to już mi się nie podoba. |
2008-03-15, 20:14 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
nie wiem czy będziemy dążyć do równouprawnienia wszystkiego. myślę, że warto dać temu trochę czasu. ludzie powinni najpierw oswoić się z tą sytuacją. szczególnie faceci, którzy ostatnio czują sie niepotrzebni i zagubieni - właśnie przez równouprawnienie. nagle okazało sie że oni nie są tacy genialni jak im sie wydawało i generalnie do niczego nie są nam już potrzebni. kobiety same się potrafią utrzymać (nowość bo kiedyś tak nie było ), a mężczyźni już sami nie wiedzą czym mają nam imponować, jak mają nas zdobywać skoro to my często robimy pierwszy krok itd. świat stanął na głowie i nie wszyscy sobie z tym radzą.
dla mnie granice są tam, gdzie kończy się "wolny wybór" kobiet. danie wyboru w ramach równouprawnienia - ok. ale kobiety niezaprzeczalnie różnią sie od mężczyzn fizycznie i psychicznie więc nie ma sensu wprowadzać jakichś ogromnych udziwnień. i lubię kiedy faceci przepuszczają mnie w drzwiach mi mięknie serce, a facet czuje sie dżentelmenem (a w każdym razie jeśli to robi to na pewno mu to nie przeszkadza ) obie strony zadowolone, więc po co to zmieniać?
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
2008-03-15, 20:18 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Przecież bez problemu mogłaś iść do szkoły mechanicznej. Czy kobiety naprawdę chcą to robić? Mam wrażenie, że te kobiety, które robią w okół tego dużo szumu i tak by nie skorzystały z takiej możliwości... Bo ile jest tak naprawdę kobiet, które chcą być mechanikiem? Jestem zdania, że jeśli którejś to będzie pasją to dopnie swego i tyle.
Madia nie kwestionowana jest szkodliwość pracy w kopalni według płci. Tylko, nie ukrywajmy - siłaczkami nie jesteśmy i mało która kobieta sprawdzi się w takiej pracy. Według mnie byłybyśmy zwyczajnie nie wydajne w pracy w porównaniu do mężczyzn. i pracodawcy też zdają sobie z tego sprawę. Kobiety w kopalni mogą pracować, nawet tam na dole, ale nie jako górniczki, nie machając kilofem... |
2008-03-15, 20:24 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Ale tu właśnie chodzi o to by umożliwić pracę tym, które się nadają i zwyczajnie tego chcą.
|
2008-03-15, 20:24 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
Każda szanująca, samą siebie, kobieta - zawsze była traktowana, jak normalny człowiek. Nie trzeba było do tego żadnej rewolucji. Cytat:
Kobieta, machająca kilofem? Czy takie zajęcie przydaje kobiecości? I, jakie warunki trzeba spełniać, żeby się do takiej pracy nadawać?
__________________
Edytowane przez rambo Czas edycji: 2008-03-15 o 20:49 Powód: post pod postem |
||
2008-03-15, 20:48 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
A żeby spełniać warunki górnika to chyba trzeba mieć jakąś krzepę i nienaganne zdrowie ogólnie. Nie wiem dokładnie jak przyjmują mężczyzn. |
|
2008-03-15, 21:10 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
A widzisz.
Krzepa kojarzy się z silnym mężczyzną, a nie z delikatną kobietą i dlatego praca pod ziemią, nie kojarzy się z kobiecością, ale z męskością. Natomiast, nie ma nic do rzeczy, czy mężczyzna pracuje jako fryzjer, kucharz, czy wizażysta, to na pewno nie odbiera mu męskości, bo nie są to zawody kojarzone li i wyłącznie z 'kruchą kobietką', a co więcej - panowie nierzadko są w te klocki lepsi niż kobiety. Nie sądzę, żeby jakikolwiek męzczyzna chciał mieć żonę - górniczkę; czyt.: silniejszą od niego, bo (moim zdaniem, znowu) mógłby się czuć przy takiej kobiecie niemęsko.
__________________
|
2008-03-15, 21:36 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
A wiesz...jeśli mężczyzna jest bardziej "krzepliwy" niż jego żona to mu to nie ujmie męskości nic a nic. Nie udawajmy, że takich kobiet nie ma. wiem, że są to naprawdę nieliczne przypadki ale jednak SĄ i nadal są kobietami. Popatrzmy chociażby na naszą strongwoman...jej chyba krzepy nie brakuje |
|
2008-03-15, 21:41 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Prawde mówiąc uważam, że to danej osoby zależy jaki chce mieć zawód. Jeżeli kobieta chce być mechanikiem a meżczyzna chce być pięlegniarzem to czemu nie. Jeżeli chodzi o mnie to nie jestem zagorzałą feministką (nie zgadzam się z nimi w wielu poglądach) ale jestem za tym żeby kobiety nie były dyskryminowane w pracy tylko ze względu na płeć. Choćby zarobki kobiety i meżczyzny na tym samym stanowisku, czy to, że kobiet nie oplaca się zatrudnić bo zajdzie w ciąże i zaczną się urlopy itp.
|
2008-03-15, 21:53 | #22 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Może i to przykładowe górnictwo nie kojarzy się z kobiecością, może i mężczyzna nie chciałby mieć żony-górniczki... Tylko co z tego?
Jeżeli jakaś kobieta decyduje się na taką pracę, to jest jej wybór i jej sprawa czy znajdzie sobie męża czy nie i czy koleżanki o niej powiedzą, że jest niekobieca. Jeśli równouprawnienie oznacza wybór, to jestem za - niech każda wybiera co jej odpowiada. Nawet, jeśli nie odpowiadałoby mnie. |
2008-03-15, 21:54 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
Tak, jak kobiecie nie przystoi przeklinać, pluć, palić w miejscu publicznym (przykładów można mnożyć, oczywiście), tak samo praca w kopalni i kobieta, pasują do siebie jak kwiatek do kożucha . A to, że zdarzają się kobiety, które same odbierają sobie atrybuty kobiecości... cóż, ich strata, a... zysk innych.
__________________
|
|
2008-03-15, 22:00 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zmienna ;)
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Zdecydowanie popieram równouprawnienie, każdy powinien mieć możliwość wyboru i nie mnie oceniać czy to słuszny wybór czy nie. Jeśli są chętne do pracy w kopalni, wojsku itd. to niech pracują, mnie nic do tego.
__________________
Wątek wymiankowy- zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=281525 Książki szukam/wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...21#post9464921 |
2008-03-15, 22:04 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
Odniosłam takie wrażenie, że wątek zaczął zmierzać do tego aby kobiety same z siebie robiły tzw. "ofiary losu": "Ja jestem taka delikatna. Przystoi mi tylko siedzenie w domu z dziećmi i gotowanie, bo to takie kobiece. A pracą fizyczną to się brzydzę i niech to robią ci neandertalczycy faceci i te zmutowane babochłopy" Poza tym nasuwa mi się jedna kwestia "Jestem kobieta pracująca i żadnej pracy się nie boję" |
|
2008-03-15, 22:14 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
Bycie kobietą, delikatną i kobiecą, wcale nie oznacza: (cytat) 'ofiara losu' i nikt tu tego nie powiedział, bo to, że do kopalni się nie nadaje, nie jest równoznaczne z tym, że: (cytat) 'przystoi mi tylko siedzenie w domu z dziećmi i gotowanie, bo to takie kobiece'. Jest o wiele więcej zawodów, których wykonywanie wymaga pracy fizycznej kobiety, niż tylko górnictwo, o które się tu taka wojna toczy.
__________________
|
|
2008-03-15, 22:36 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Uczepilyscie sie tej meskosci i kobiecosci jakby to byly jedyne atrybuty decydujace o charakterze czlowieka.
W moim przypadku kobiecosc to tylko jeden z wielu aspektow osobowosci. Nie widze powodu, dla ktorego mialabym podporzadkowywac mu cale swoje zycie - skoro pozostale sa dla mnie rownie wazne. Rabiac drewno nie czuje sie odarta ze swojej kobiecosci, gdyz nie mysle w tych kategoriach. Dla mnie to taka sama czynnosc jak gotowanie - nikt mi wtedy plci na sile nie zmienia. Jestem za rownouprawnieniem, gdyz potrzebuje sie spelnic na wielu plaszczyznach i nie lubie ograniczen. Odnosze wrazenie, ze ludzie nie czuja sie pewni swojej tozsamosci skoro tak zaciekle bronia stereotypow i na sile probuja pokazac swiatu kim sa. Przeciez to nie otoczenie stanowi o naszej plciowosci ale my sami.
__________________
Wymianka |
2008-03-15, 22:37 | #28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
nawet w bajkach dla dzieci takich jak Mulan poruszany jest problem traktowania kobiet jako gorszego gatunku człowieka to że teraz jest odrobinę inaczej nie znaczy, że KIEDYŚ nie trzeba było do tego żadnej rewolucji.
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście. |
|
2008-03-15, 22:42 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Cytat:
Zdziwiłabym się, gdybyś tego nie powiedziała, ale ja zdania nie zmienię, pomimo, że z historią doczynienia - miałam.
__________________
|
|
2008-03-15, 22:49 | #30 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Nie chcemy równouprawnienia?
Na szczęście doczekaliśmy w końcu czasów, w których powoli następuje akceptacja tego prostego faktu, ze się różnimy. Nie tylko kobiety różnią się od mężczyzn, ale kobiety różnią się też między sobą. Powoli w niebyt odchodzi (i bardzo mnie to cieszy) jednowymiarowe, uproszczone do bólu zębów postrzeganie, definiowanie ról społecznych, cech i atrybutów przypisanych płci. I tak jak kiedyś oczywistym było, że mekką życia kobiety jest kościół, kuchnia i dzieci tak w czasach nam współczesnych kobieta może się sytuować wobec tych miejsc i przypisanych im ról, jak chce. Powoli odkrywamy (przynajmniej ci bardziej światli spośród nas), że kobiecość to niekoniecznie (albo nie tylko) łagodność, delikatność, zwiewne sukienki, bieganie po rosie i nie branie do ust cynaderki (że o penisie nie wspomnę ). Kobiecość to też praca zawodowa, zmęczenie, trudne rodzicelstwo, ambicja, bystrość, stres, frustracje, agresja, siła, spodnie i prawo jazdy :P Dlatego w niebyt odchodzi konserwatywny podział na to co męskie i żeńskie. Daje się kobietom możliwość samodefiniowania, wyboru swojej drogi, priorytetów. Myślę, że stworzenie tego wyboru i przyzwolenie na swobodne z niego korzystanie, to środek do celu jakim jest życie spełnionej, szczęśliwej kobiety. Są zatem kobiety, które będą chciały prowadzic TIR-a, składy pociągu, kłaść cegły na budowie, kopać trawniki, grać w hokeja, wstąpić do mafii i...tak, wskoczyć czasem w kieckę, uwodzić facetów, otrzymać bukiet kwiatów, usłyszec komplement. A będą i takie, które będą chciały realizować się prowadząc dom. I bardzo dobrze. Trzeba im to tylko umożliwić (no, może z wyjątkiem mafii ). Im mniej sfrustrowanych, niespełnionych ludzi na tym świecie, tym lepiej dla świata. To, że niektórym z nas nie mieści się w głowie, że jakaś kobieta chce być operatorką wózka widłowego albo koparki i jesteśmy święcie przekonanie, że przecież nikt by się z taką kobietą nie ożenił (tak jakby miałby to być cel życia ludzkiego) to jeszcze nie upoważnia nas do podważania sensu równouprawnienia. Bo życie społeczne i ludzka natura jest znacznie bardziej skomplikowana niż niektórzy z nas mogą przypuszczać.
Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2008-03-15 o 23:09 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:44.