Biżuteryjna DG

[moonka7]

Witam
Mam pytanie Wiecie może coś o dofinansowaniach na pierwsza działalność któraś korzystała może??

[loverynka]

W Warszawie księgowa bierze średnio 150-200 zł + VAT za księgę przychodów i rozchodów.
My Zusu płacimy tylko składkę zdrowotną (emerytura). Mamy dziwną działalność, bo mamy i vat i bez vatu, takie pół na pół.
Stałe koszty to ZUS, w naszym przypadku Księgowa, około 20% podatku za dom, 20% opłat za prąd, gaz etc (bo 20% domu przeznaczyliśmy na działalność). Do tego jeszcze to co się amortyzuje obecnie (aparat i komputer).
Najtańsza kasa fiskalna kosztuje około 1400 zł brutto.

Jeśli wystawiasz faktury osobie która nie ma DG to tak czy siak musisz sprzedaż nabić na kasę i paragon przypiąć do faktury która zostaje u Ciebie.

A klient który nie otrzyma paragonu ma prawo to zgłosić, a wówczas firma może dostać karę.

Na stronie na której oferujecie swoje wyroby (własna strona, allegro itp) trzeba podać pełne dane podmiotu prowadzącego sprzedaż.

[magdaigra]

loverynka napisała :My Zusu płacimy tylko składkę zdrowotną (emerytura). Mamy dziwną działalność, bo mamy i vat i bez vatu, takie pół na pół.
Stałe koszty to ZUS, w naszym przypadku Księgowa, około 20% podatku za dom, 20% opłat za prąd, gaz etc (bo 20% domu przeznaczyliśmy na działalność). Do tego jeszcze to co się amortyzuje obecnie (aparat i komputer).
Najtańsza kasa fiskalna kosztuje około 1400 zł brutto.

Składka zdrowotna to nie emerytalna, płaci ją się na NFZ. Vat jak się ma to na 100% usług i rzeczy sprzedawanych, tylko czasem wynosi on 0%. Koszty działalności w mieszkaniu - z tym to różnie bywa, może się US czepiać wtedy wszelkich rzeczy (my daliśmy sobie spokój) poprostu nie lubią tego i były przypadki że uznawali takie koszty za błędne (co US to inaczej). Po co amortyzujecie aparat (chyba że kosztuje ponad 6,5tys, przecież wrzuca się całość w koszty od razu, z komputerem to samo. Tania kasa fiskalna i moim zdaniem super, bo sama ją programuję i jest jasna instrukcja to bravo bazar Novitusa, koszt 1220 zł brutto razem z fiskalizacją.

Mam pytanie, jak długo prowadzicie działalność??

[loverynka]

Nie zrozumiałaś
Zrobiłam skrót myślowy. DG jest na mojego ojca, on jest na emeryturze, płaci ZUSowi trochę ponad 200zł składki.
Poza tym, mamy działalność także doradczą i edukacyjną gdzie tata występuje jako trener/nauczyciel/pozyskiwacz środków finansowych/menedżer, część z tego jest zwolniona z Vat.
Cena netto aparatu ponad 3500zł, zakup sprzed założenia działalności, księgowa wrzuciła do amortyzacji.

Macocha ma DG na Gabinet lekarski i jej księgowa (ta akurat pracuje w urzędzie skarbowym w dziale księgowości) zamortyzowała jej komputer za około 4000 netto.

Zresztą do końca 2008roku wszystkie środki trwałe o wartości powyżej 3500zł netto są amortyzowane.

A co do działalności w mieszkaniu i jej kosztów. Przeznaczyliśmy na ten cel 2 pokoje. Jeden jako biuro w którym znajduje się też magazyn, a drugi jako pokój w którym odbywają się spotkania z kontrahentami taty.

[magdaigra]

Ja zrozumiałam, tylko pytam bo każdy US inaczej wszystko interpretuje. Pytałam się jak długo DG bo właśnie chodziło mi o zmiany przepisów, no i oczywiście żeby się podpytać jak czegoś nie będę wiedziała ) O

[alma58]

Napisane przez moonka7

Witam
Mam pytanie Wiecie może coś o dofinansowaniach na pierwsza działalność któraś korzystała może??

Witam
Popytaj w urzędzie pracy, tam mozna dostac bezzwrotna dotacje do 18 tys. zl.

Mozna dostac wiecej z programu 6.2 - nawet 40 tys. zl, tylko cala suma ma być przeznaczona na srodki trwałe, czyli koralikow, srebra za to nie kupisz, za to mozesz kupić narzedzia , maszyny, remont - przystosowanie lokalu.

Z urzedu pracy podobno latwiej dostac.
pozdrawiam

[KarmazynowyKamyk]

Nie dopytałam sie w urzedzie, ale może wy wiecie.
Jestem zameldowana z mężem, ale mieszkanie jest jego odrębnym majątkiem.
Chciałabym w tym mieszkaniu zarejestrować działalność.
Będą o to pytali w urzędzie przy rejestracji?
Będzie potrzebny jego tytuł prawny do lokalu i jakaś umowa użyczenia?

[magdaigra]

Pewnie potrzebna będzie umowa użyczenia, ale notarialna musi być chyba tylko w przypadku spółek, a tak to tylko musisz wzór znaleźć i mieć umowę w dokumentach firmy.

[Treble]

Dobra dziewczyny zaraz mnie pewno "okrzyczycie" wy jestescie juz troche wprawione w ten temat. otóz dstałam sie niedawno do galerii internetowej. jak wiadomo trzeba byc osobą fizyczna i nia jestem Dobra przejde do rzeczy. otóż czy ja w jakis sposób muszę sie rozliczać z urzędem skarbowym i czy muszę mieć zgłoszona działalność?
Druga sprawa to własna galeria czy strona internetowa. wtedy juz chyba na 100% muszę mieć działalność zgłoszoną nie? A jak wtedy z opłatami jest? Są to duze koszty?

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez Treble

Dobra dziewczyny zaraz mnie pewno "okrzyczycie" wy jestescie juz troche wprawione w ten temat. otóz dstałam sie niedawno do galerii internetowej. jak wiadomo trzeba byc osobą fizyczna i nia jestem Dobra przejde do rzeczy. otóż czy ja w jakis sposób muszę sie rozliczać z urzędem skarbowym i czy muszę mieć zgłoszona działalność?
Druga sprawa to własna galeria czy strona internetowa. wtedy juz chyba na 100% muszę mieć działalność zgłoszoną nie? A jak wtedy z opłatami jest? Są to duze koszty?

Zapraszam do wątku Biżuteryjna DG tam jest trochę na ten temat.

[Treble]

Dobra przeczytałam i tam znajde wiadomości na temat własnej działalności gospodarczej za co ogromnie dziekuję. Ale moje pierwsze pytanie nadal jest aktualne. czy muszę sie rozliczać z us gdy sprzedaję w galerii internetowej. bo wtedy podpisana jest umowa o współprace. więc teraz sama juz nie wiem.

[Vesnaa]

Odpowiedź jest krótka: powinnaś się rozliczać nie ważne czy masz swoj sklep czy sprzedajesz poprzez galerię.

[Treble]

No ta kwestia jest oczywista tylko czy wtedy to jest traktowane jako działalność własna? i czy juz wtedy musze do ceny sprzedawanych przedmiotów doliczac vat? Czy po prostu dostaje od "pracodawcy" czyli właściciela galerii rozliczenie ktore wliczam póżniej do podatku? o to chodzi

[Beacia87]

Był duży wątek na temat działalności gospodarczej, ale niestety nie mogę go znaleźć. W każdym razie jak robisz biżuterię i chcesz to robić legalnie, to musisz mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą.

[Vesnaa]

Ja rozumiem o co Ci chodzi. Wyroby ze srebra (w tym posrebrzane) są obciążone vatem. Sprzedając je - musisz mieć kasę fiskalną i rozliczać vat. A za tym idzie działalność gospodarcza. Jeżeli galeria da Ci umowę o dzieło (lub zlecenie) to moze da się to obejść. Ale szczerze wątpię.

[anecia_88]

Ale przecież chyba jest jakaś kwota, do której nie trzeba się rozliczać...

[loverynka]

Ale to nie dotyczy srebra, wyrobów posrebrzanych, złota, wyrobów pozłacanych, platyny i wyrobów z jej udziałem. Każdą sprzedaż takich wyrobów MUSISZ nabić na kasę fiskalną i naliczyć 22% Vat. Jeśli robisz w miedzi na przykład czy w aluminium to wówczas uznanie ma zapis o pewnej kwocie i wówczas należy to tylko umieścić w picie rocznym.

[Javarem]

Napisane przez Treble

Dobra dziewczyny zaraz mnie pewno "okrzyczycie" wy jestescie juz troche wprawione w ten temat. otóz dstałam sie niedawno do galerii internetowej. jak wiadomo trzeba byc osobą fizyczna i nia jestem Dobra przejde do rzeczy. otóż czy ja w jakis sposób muszę sie rozliczać z urzędem skarbowym i czy muszę mieć zgłoszona działalność?
Druga sprawa to własna galeria czy strona internetowa. wtedy juz chyba na 100% muszę mieć działalność zgłoszoną nie? A jak wtedy z opłatami jest? Są to duze koszty?

może zerknij tutaj:
http://trendy.modna.pl/bizuteria-i-n...-a-podatki-17/

[magdaigra]

Napisane przez Treble

No ta kwestia jest oczywista tylko czy wtedy to jest traktowane jako działalność własna? i czy juz wtedy musze do ceny sprzedawanych przedmiotów doliczac vat? Czy po prostu dostaje od "pracodawcy" czyli właściciela galerii rozliczenie ktore wliczam póżniej do podatku? o to chodzi

Wykonując prace z materiałów takich jak srebro musisz mieć kasę fiskalną, odprowadzać vat i płacić podatek dochodowy, ale jak poczytasz to nie jest to takie straszne. Czy da się to ominąć? Wydaje mi się że jest tylko jeden sposób: jakaś firma X kupuje materiały, podpisuje z Tobą umowę o dzieło na wykonanie biżu, przekazuje Ci materiały i płaci Ci wynagrodzenie, natomiast sama sprzedaje te wykonane przez Ciebie rzeczy. Firma X jest płatnikiem Vat i ma kasę fiskalną. Wydaje mi się że jest to jedyna możliwość.
Swoją drogą przy takiej konkurencji bałabym się działać nielegalnie i nie dziwię się osobom które same ślęcząc w papierach i martwiąc się o obrót tępią działalność nielegalną. Oczywiście też moim zdaniem każdy powinien mieć szansę spróbować sił przed takim poważnym krokiem jakim jest założenie DG, ale to jest 3 czy cztery miesiące. Kary z US są bardzo dotkliwe, inspekcja handlowa może uziemić nas nawet do końca życia z DG, więc nie wiem czy warto.

[smieszka250]

Hmmm, a jak ktoś robi biżuty, sprzedaje przez galerie i jest niepełnoletni? Przecież nie mogę założyć DG poniżej 18 roku życia...

[magdaigra]

Niestety wg. prawa niepełnoletnia osoba teoretycznie nie powinna handlować srebrem, złotem itd. Współpracy z galeriami też nie powinna podejmować. Nie wiem czy są konsekwencje dla niepełnoletniego, trzeba by się dowiedzieć w US co grozi. Jeśli nic lub niewielki mandat, to można ryzykować, ale US może dać mandat w wys. 2,5tys, dalszymi konsekwencjami może być zakaz prowadzenia DG w przyszłości, ale to stosuje się do pełnoletnich. Najlepszym rozwiązaniem byłoby sprzedawanie na kogoś, odsyp na podatek i brać faktury na materiały na niego i jego dane do faktury podać w galerii.

[ggagatka]

To tak łatwo się mówi, że każdy po kilku miesiącach powinien założyć dzialalnośc gospodarczą. Ale powiedzcie mi skąd brać na nią pieniądze jak miesięcznie bez odjęcia materiałów wychodzi powiedzmy ok 150zł? Najlepiej nie robić w ogóle, albo całkiem się temu poświęcić, albo mieć działalność założoną w zupełnie innym celu z którego się utrzymujemy i przy okazji do niej podpiąć biżu...
Ech...
Nie wypowiadam się, bo mnie skręca...

[magdaigra]

A wogóle dziwne jest, że ja pracując na etaci przy DG muszę drugi raz płacić składkę zdrowotną i niby można ją odliczyć od podatku, ale nie całą - w plecy 30zł/ms. A papierologii całe tony, w US wypełnia się razem z miłą Panią poprawnie, a za dwa tygodnie i tak przy okazji sprawdzając dane okazuje się że trzeba robić korekty i biegać po pokojach żeby się dowiedzieć czy można jeszcze to albo tamto. Przepisy zmieniają sie na okrągło, na szczęście dla mnie tym razem na plus.
Załatwienie wszystkiego w jednym miejscu to już zupełna fikcja, da się tylko wpis do ewidencji i regon, ZUS i US żyją własnym życiem i biega się po kilka razy.
Ale to chyba nie w tym watku powinno być, sorki

[substytut]

Napisane przez magdaigra

Oczywiście też moim zdaniem każdy powinien mieć szansę spróbować sił przed takim poważnym krokiem jakim jest założenie DG, ale to jest 3 czy cztery miesiące.

Heh?
Popatrz - ile osob przez 3, 4 miesiace nie jest w stanie nauczyc sie loopow srednio przyzwoicie robic? Jesli juz ktos sprzedaje w jakims normalnym miejscu i ma choc przyzwoita sprzedaz, chocby kilka szt miesiecznie to wtedy powinien myslec o DG.
Magda, sama wiesz jak jest z szara strefa - nigdy nie wyeliminujesz. Dlatego juz kiedys pisalam na gazetowym bodajze, ze w duzej mierze rola osob z DG jest uswiadamianie innych nawet o konsekwencjach braku DG. I to przyczyni sie do zdrowej konkurencji. Bo jak na razie konkuruje sie na ceny - osoba bez DG jest gotowa sprzedawac rzeczy z Ag chocby i z zyskiem rzedu 5zl - byleby sprzedac :/

[magdaigra]

No niestey taki zarobek 5zł tyczy się przede wszystkim osób niepełnoletnich, które nie przejmują się na razie tym że galerie internetowe też zaczną być kontrolowane przez US. W przypadku kontroli krzyżowej grożą im mandaty i dalsze konsekwencje nie wiem czy nie na długie lata. Jak pisałam sam mandat może wynieść 2,5tys zł. Ostatnio rozmawiałam ze znajomą kóra ma dwa sklepy , przez trzy lata miała kontrole tylko z sanepidu, w zeszłym roku natomiast miała wszystkie możliwe łącznie z policją skarbową (nawet nie wiedziałam że coś takiego jest a sprawdzają wydawanie paragonów). Jedynym rozwiązaniem dla takich osób byłoby szukanie współpracy z osobami prowadzącymi DG, znajomymi lub z kimś w rodzinie. Z tego co widzę DG nie jest tak strasznie nieopłacalna, koszty w dużej mierze pomniejszają podatki, ale trzeba czytać i jeszcze raz czytać bo sama księgowa sprawy nie załatwi. W sklepie zwanym prze ze mnie "u badziewiaków" właściciel wczoraj skarżył się mężowi że przez durną księgową zapłacił za zeszły rok 80tys samego podatku dochodowego (nielicząc VAT), a gdyby był na bieżąco i się orientował to mógłby kupić samochód (wtedy podatku miałby duuużo mniej i miałby samochód firmowy!).
Swoja drogą nie wiedziałam że np. śmieszka nie jest pełnoletnia i takich osób szkoda eliminować, bo robią coraz piękniejsze rzeczy, ale muszą szukać kogoś z DG bo spaprają sobie przyszłośc w razie kontroli.

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez magdaigra

Swoja drogą nie wiedziałam że np. śmieszka nie jest pełnoletnia i takich osób szkoda eliminować, bo robią coraz piękniejsze rzeczy, ale muszą szukać kogoś z DG bo spaprają sobie przyszłośc w razie kontroli.

W pierwszej kolejności osoby niepełnoletnie babrają przyszłość swoich rodziców, bo to oni odpowiadają za ich czyny.

[M0N1K4]

Ja mam takie pytanie w związku z tym wszystkim, bo ja ciemna jestem strasznie w tych sprawach...

Jak np. biżuteryjka sobie sprzedaje bizu pod swoim jakimś imieniem czy tam nickiem i nie ma DG, tylko właśnie ktoś inny, pod kogo się podpina. To jak to się ma do siebie?? no bo oki - firma jest na Kowalską, ale sprzedawane bizutki przez Nowak.... i oczywiście wszystkie materiały, fakturki i rozlizenia są na Kowalską....

Nie wiem czy łapiecie o co się pytam :P

[falling in love]

Napisane przez ggagatka

To tak łatwo się mówi, że każdy po kilku miesiącach powinien założyć dzialalnośc gospodarczą. Ale powiedzcie mi skąd brać na nią pieniądze jak miesięcznie bez odjęcia materiałów wychodzi powiedzmy ok 150zł? Najlepiej nie robić w ogóle, albo całkiem się temu poświęcić, albo mieć działalność założoną w zupełnie innym celu z którego się utrzymujemy i przy okazji do niej podpiąć biżu...
Ech...
Nie wypowiadam się, bo mnie skręca...

Gagatko , ja tez gryzę się z myslami bo mam tą samą sytuację. Co prawda jest coraz lepiej... I mam normalną pracę, studiuję, a biżuteria to tylko taki dodatek - i nie mam czasu i możliwośći na produkowanie jej w duzych ilościach. Zapłacę sobie ten podatek ze sprzedanych 15 sztuk miesięcznie i co mi zostanie? Księgową załatwić też by było trzeba, bo sama sie do tego nie nadaję. Zacznę chyba robić biżu seryjnie - wiecej zwyklaków. I przestanę sypiać w nocy.
Albo zarejestruje się legalnie, albo rzucę to wszystko w diabły. Tylko , ze ja kocham to robić.
Cały czas myślę o tym poważnie , i kombinuję ... z czym by to biżuteryjkowanie połaczyć - , usługi krawieckie ''- mamy '+ internetowy lumpeks - siostry + moja - srebrna biżuteria + handel używanymi książkami - męża.?

[smoczek]

Mi się wydaje, że to jest ok - przecież w końcu podatki są od tego płacone, więc co za różnica dla US.
EDIT: Fall, ja mam jeszcze lepiej Mogę biżu przyłączyć do gabinetu lekarskiego (choć tu trochę kicha, bo mama nie jest płatnikiem VAT i nie ma kasy :/ ) albo do firmy programistycznej - oni chyba VAT płacą, muszę dopytać co i jak. Ale chyba kasy nie mają... ech, życie.

[magdaigra]

Łapie się o co chodzi. Wtedy najlepsza jest umowa o dzieło, bo ty studiując odzyskasz podatek na koniec roku. W takiej umowie musiała by być że ty podejmyjesz się wykonania przedmiotów z materiałów przekazanych ci przez osobę podpisującą z tobą umowę. Taka osoba musi być płatnikiem VAT i mieć kasę fiskalną, a każdy nawet najmniejszy sklep jest na takich zasadach. Ona dostaje faktury i rozliczenia z galerią, i po odliczeniu sobie Vat minus Vat za zakupy oraz podatku dochodowego minus koszty oddaje ci reszte. Dowiedz się czy zakładając DG studiując nie wyszłabyś lepiej. Nie wiem czy nie jesteś wtedy zwolniona z ZUS.