2006-09-24, 10:47 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: domy dziecka- nie pozostawajmy obojetni!
Cytat:
Szukaj,szukaj-poczekamy . Jeszcze nie spotkałam się chyba z wątkiem,w którym nie byłoby offa.To jest naturalne ,że czasami zboczy się z tematu głównego .Więc nie ma po co się obrażać,i przeklinać :/ w dodatku.
__________________
|
|
2006-09-24, 11:29 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: domy dziecka- nie pozostawajmy obojetni!
Trudsny zawód sobie wybrałaś. Wiem, bo mój ojciec pracuje w domu dziecka. Dzieciaki mają tam masę problemów emocjonalnych, rozwojowych, sa dzieci z upośledzeniem i różnymi chorobami. Także takie, które bardzo złe wzorce wyniosły z domu (np. ojciec alkoholik, zamordowany przez matkę tez alkoholiczkę...) i baaaaardzo truno się pracuje z takimi dziećmi. Często są bardzo agresywne, w stosunku do siebie ale także i wychowawców. Każdy obowiazek i nakaz zrobienia jakiejś rzeczy, np posprzątania, odrobienia lekcji czy nawet umycia się (!!) traktują jako wymuszenie, rozkaz i reagują na to bardzo negatywnie i agresywnie. Tata wielokrotnie wracał do domu w podartej koszuli, bo jakis dzeciak sie na niego rzucił i chciał go lać. Do tego wieczne problemy wychowawcze... Ucieczki z domu dziecka, ze szkoły, wagarowanie, kradzież, narkotyki... Niby takie rzeczy zdarzają się tez w normalnych rodzinach, ale mam wrażenie że w takich instytucjach jest to znacznie nasilone i występuje o wiele częściej. U ojca w pracy na 2 wychowawców przypada 1 grupa ok 10-12 wychowankami. Dzieci są w różnym wieku, podzielone na grupy chłopców i dziewcząt. Siłą rzeczy trudno jest sie zająć naraz 12 chłopakami, z których każdy ma ogromną ilość energii. No i do tego, jak to niedawno podsumował były wychowanek taty- kiedyś dzieci były inne. Spokojniejsze, bardziej ułożone. Teraz jest o wiele gorzej. Wina telewizji, srodowiska, otoczenia. Praca jest naprawdę ciężka. I kompletnie niedoceniona finansowo...
Ale bywają też i bardzo miłe chwile- kiedy były wychpowanek odzywa się po kilku latach od opuszczenia domu dziecka i przysyła zaproszenie na swój slub czy na wakacje do siebie do nowego domu I widać, ze ułożył sobie porządnie życie. Ma niezłą pracę, żonę, dzieci. Wtedy widać, ze nie wszystkie wysyiłki włożone w te dzieciaki idą na marne |
2006-09-24, 12:06 | #33 | |
Raczkowanie
|
Dot.: domy dziecka- nie pozostawajmy obojetni!
Cytat:
__________________
Dziekuje tym, ktorzy byli mi bliscy
|
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:16.