pozew o alimenty- prosze o pomoc w sporzadzeniu

[mamasierpniowa]

witam.

Chcę wnieść do Sadu Rejonowego wniosek o alimenty . Niestety chociaż znalazłam w internecie wzór wniosku nadal nie wiem kilku rzeczy:

gdzie mam złożyć wniosek? W miejscu zamieszkania dziecka czy jego zameldowania? A może w miejscu zameldowania lub zamieszkania ojca?
Czy ktoś wie dokładnie gdzie takie dokumenty składa się w Łodzi jeśli dziecko przebywa na śródmieściu a zameldowane jest na stokach?

Jak udowodnić zarobki ojca jeśli pracuje w prywatnej firmie?

Mamy które mają alimenty- o jaką kwotę wnosiłyscie i ile otrzymałyscie?
Co jest najważniejsze w takim wniosku?
Ile trwa rozpatrywanie?
Czy mogę nie otrzymać alimentów o które prosze?
Jak sie zabezpieczyc gdyby ojciec nie chciał płacić?

Prosze o praktyczne rady. Jestem na zasiłku 580 zł i to mój jedyny dochód w tym momencie.

Aha, i co w sytuacji kiedy podejmę pracę i moje zarobki sie zmienią? Trzeba to wtedy gdzieś zgłaszac czy nie ma to już póżniej znaczenia?

[_vixen_]

Patrzymy na miejsce zamieszkania.

http://alimenty.eu/pozew-o-alimenty
Tutaj masz odpowiedź na wiele pytań.

A nie istnieje możliwość innego dogadania się?

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez mamasierpniowa

Aha, i co w sytuacji kiedy podejmę pracę i moje zarobki sie zmienią? Trzeba to wtedy gdzieś zgłaszac czy nie ma to już póżniej znaczenia?

Ale po co chciałabyś to zgłaszać, żeby ojciec niższe alimenty płacił?

[mamasierpniowa]

Możliwość istnieje, nie mam jednak żadnej pewności że po ukończeniu 3 roku życia córki odwidzi mu się płacić a wtedy już pozwu nie będę mogła wnieść.Dodatkowo nie mogę się starać o zasiłek rodzinny bez tego wniosku.
Dziekuję za link. Niestety nie ma tu odpowiedzi na wszystkie zadane pytania.Nie rozumiem po co mam mnożyć przykładową kwote miesieczną 500 zł razy 12 miesięcy.
Czy ktoś jeszcze mógłby mi pomóc i odpowiedzieć na pytania? Zależy mi na czasie.


Oczywiście nie chcę nikomu zgłaszać ze np. dostałam pracę, nie wiem tylko czy nie mam takiego obowiązku, zasiłek jest tylko na rok. Jaka jest realna kwota alimentów miesiecznie przy dochodach 2000 brutto ?

[passion80]

siostra wnosiła o 500zł, tyle sąd przyznał, mimo, że bły szwagier bezrobotny, ale sędzia uznał, że ma dwa dobre fachy w ręku, jest młody i powinien znależć pracę

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

dokumenty, pełny odpis aktu urodzenia dziecka, wniosek, sama piszesz. Sąd OIkregowy II wydział cywilny, Plac Dąbrowskiego 5, 90-920 łódź.

sis mieszka w p-ce, tam składała, z tego co mówi, to każdy tam Jej wniosek pisał radca prawny, płaciła za to, pewnie gdzies udzielaja porad za darmo, bo rozumiem, że przy takim zasiłku z kasą kiepsko

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

trwało to miesiąc, dwa? ale wstecz też musiał płacić. Musiał nei musiał, sprawa była u komornika, ale kasę dostała, tym bardziej, że miał już wtedy jakąs umowę i kasa wpływała na konto

[Glodomorek]

Jak masz wyrok to zaopatrzasz go w klauzulę wykonalności (po uprawomocnieniu się) i kierujesz sprawę do komornika.

O alimenty pozew możesz złożyć do 3lat wstecz, niezależnie ile dziecko ma lat. Ja pozew składałam (na siebie) w wieku 20lat także wiesz Moja sprawa trwała pół roku, bo odwoływałam się od niekorzystnego dla mnie wyroku.

Za akt urodzenia do pozwu się nie płaci, powiedz w urzędzie, że po alimenty, to nie wezmą opłaty.

[doloresd]

Napisane przez mamasierpniowa

Możliwość istnieje, nie mam jednak żadnej pewności że po ukończeniu 3 roku życia córki odwidzi mu się płacić a wtedy już pozwu nie będę mogła wnieść.Dodatkowo nie mogę się starać o zasiłek rodzinny bez tego wniosku.
Dziekuję za link. Niestety nie ma tu odpowiedzi na wszystkie zadane pytania.Nie rozumiem po co mam mnożyć przykładową kwote miesieczną 500 zł razy 12 miesięcy.
Czy ktoś jeszcze mógłby mi pomóc i odpowiedzieć na pytania? Zależy mi na czasie.


Oczywiście nie chcę nikomu zgłaszać ze np. dostałam pracę, nie wiem tylko czy nie mam takiego obowiązku, zasiłek jest tylko na rok. Jaka jest realna kwota alimentów miesiecznie przy dochodach 2000 brutto ?

hej, musisz w pozwie wskazać wps - wartość przedmiotu sporu, stąd to liczenie razy 12 miesięcy. Alimenty to świadczenia okresowe. Musisz uiścić opłatę od pozwu w wysokości 5 % od wps. Możesz złożyć razem z pozwem wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, składasz oświadczenie na specjalnym formularzu dostępnym w sądzie.
A i nie zapomnij złożyć wniosku o zabezpieczenie alimentów w pozwie, tym sposobem były mąż będzie Ci już płacił w toku postępowania. Czasem takie sprawy ciągną się latami, a z czegoś trzeba żyć.
Nie masz u siebie w okolicy jakiejś studenckiej poradni prawnej? Tam piszą pozwy w twoim imieniu za darmo, i doradzają.

[mamasierpniowa]

Napisane przez passion80

siostra wnosiła o 500zł, tyle sąd przyznał, mimo, że bły szwagier bezrobotny, ale sędzia uznał, że ma dwa dobre fachy w ręku, jest młody i powinien znależć pracę

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

dokumenty, pełny odpis aktu urodzenia dziecka, wniosek, sama piszesz. Sąd OIkregowy II wydział cywilny, Plac Dąbrowskiego 5, 90-920 łódź.

sis mieszka w p-ce, tam składała, z tego co mówi, to każdy tam Jej wniosek pisał radca prawny, płaciła za to, pewnie gdzies udzielaja porad za darmo, bo rozumiem, że przy takim zasiłku z kasą kiepsko

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

trwało to miesiąc, dwa? ale wstecz też musiał płacić. Musiał nei musiał, sprawa była u komornika, ale kasę dostała, tym bardziej, że miał już wtedy jakąs umowę i kasa wpływała na konto

Plac Dąbrowskiego to obok mojego domu, z tego co wiem jest to Sąd Karny i tam nie zajmują się sprawami nieletnich. W internecie jest kilka adresów, za każdym razem na forach podaja inny- a to Kościuszki, a to jakieś inne adresy. Już zgłupiałam, muszę iść do tego sądu zapytać bezpośrednio.

Glpodomorek, myślałam, ze o alimenty moge wnosić tylko do 3 roku życia dziecka, człowiek sie w ogóle nie orientuje. Gubię się w tych przepisach.

Jak wyliczyć wps ? Kwota miesieczna razy 12 miesiecy razy ilość lat do 18 roku życia dziecka czy jak? Czy zawsze zostanę zwolniona z opłat jesli poprosze o to we wniosku? Na czym polega to zabezpieczenie o którym piszesz Doloresd?

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Właśnie wróciłam z okręgowego, tam są niestety tylko rozwody z alimentami a ja nie jestem mężatką

[doloresd]

Napisane przez mamasierpniowa

Plac Dąbrowskiego to obok mojego domu, z tego co wiem jest to Sąd Karny i tam nie zajmują się sprawami nieletnich. W internecie jest kilka adresów, za każdym razem na forach podaja inny- a to Kościuszki, a to jakieś inne adresy. Już zgłupiałam, muszę iść do tego sądu zapytać bezpośrednio.

Glpodomorek, myślałam, ze o alimenty moge wnosić tylko do 3 roku życia dziecka, człowiek sie w ogóle nie orientuje. Gubię się w tych przepisach.

Jak wyliczyć wps ? Kwota miesieczna razy 12 miesiecy razy ilość lat do 18 roku życia dziecka czy jak? Czy zawsze zostanę zwolniona z opłat jesli poprosze o to we wniosku? Na czym polega to zabezpieczenie o którym piszesz Doloresd?

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Właśnie wróciłam z okręgowego, tam są niestety tylko rozwody z alimentami a ja nie jestem mężatką

tutaj masz opisane jak obliczyć wps http://obywatelskiebiuroporad.pl/201...ch-o-alimenty/


zabezpieczenie:
wnoszę o: zabezpieczenie powództwa przez zobowiązanie pozwanego (imię i nazwisko pozwanego) do uiszczania małoletniemu powodowi (imię i nazwisko powoda) po (kwota) zł miesięcznie do ukończenia sporu, przy czym kwota ta ma być płatna do rąk (imię i nazwisko matki) - matki powoda, jako jego ustawowej przedstawicielki

jaki sąd jest właściwy?
powództwo można wytoczyć przed sądem właściwym wg. miejsca zamieszkania osoby uprawnionej (dziecka), chodzi o sąd rejonowy.


a co do zwolnienia od kosztów - to jest ocenne, sąd decyduje czy Cię zwolni, czy nie. Musisz wykazać, że uiszczenie takiej opłaty może się wiązać ze znacznym uszczerbkiem twojego domowego budżetu.
Wzór oświadczenia: http://bip.ms.gov.pl/pl/formularze/f...aniu-cywilnym/

[Glodomorek]

Napisane przez doloresd

hej, musisz w pozwie wskazać wps - wartość przedmiotu sporu, stąd to liczenie razy 12 miesięcy. Alimenty to świadczenia okresowe. Musisz uiścić opłatę od pozwu w wysokości 5 % od wps. Możesz złożyć razem z pozwem wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, składasz oświadczenie na specjalnym formularzu dostępnym w sądzie.

Nie musi nic płacić, pozew o alimenty jest zwolniony z opłat.

Jak czytam takie bzdury to ręce opadają. Nie ma to jak przeczytać pierwszy lepszy artykulik i wprowadzać wszystkich w błąd.
Doloresd, co ty wiesz o załatwianiu alimentów? Składałaś kiedykolwiek pozew w sprawie alimentacyjnej? Możesz jeszcze zaproponuj mamiesierpniowej adwokata, przynajmniej wyprowadziłby ją z błędu że musi za cokolwiek płacić.

[mamasierpniowa]

Cóż, też gdzieś czytałam, że są jakieś tam koszty sprawy, ale jeśli we wniosku poprosi się o zwolnienie z nich to zawsze uwzględniają. Jest tyle opinii że najlepiej bedzie jeśli pojade do sądu i dowiem sie u źródła. Byłam już wczoraj w sądzie okregowym ale nie chcieli ze mną gadać bo nie jestem zamężna. Czy ja dobrze rozumiem, że to zabezpieczenie jest po to, aby tata dziecka już podczas rozprawy płacił co miesiąc?

Vixen wspomniała o dogadaniu sie... ja do tej pory myślałam, ze mogę składac wniosek tylko do 3 roku życia dziecka. Jeśli teraz okazuje się , ze wcale tak nie jest to czy rozsądnym jest złożenie wniosku czy branie do ręki 400-500 zł a kiedy pojawi się problem ze spłatą to wtedy składać wniosek? Wole wszystko załatwić formalnie ale mam obawę, że sąd przyzna mniejsze alimenty niż te 400-500 zł które proponuje mi ojciec .Dodam, ze z tego co czytam otrzymanie zasądzonych 500 zł o które chcę wnosić graniczy z cudem przy zarobkach ojca 2000 zł brutto. Jak byłoby rozsądniej zrobić?

[margerytka3]

Witam,

Sama musisz zdecydować co wolisz, ale w sprawach alimentacyjnych na pierwszej rozprawie zazwyczaj sąd dąży do zawarcia ugody, więc można przy sądzie uzgodnić z mężem kwotę alimentów. Plus zasądzenia alimentów przez Sąd jest taki, że gdyby ojciec dziecka przestał płacić zawsze możesz z wyrokiem udać się do komornika, który będzie ściągał alimenty z jego wynagrodzenia za pracę. Co do kwoty alimentów wiadomo, że dziecko stale rośnie i jego potrzeby stale się zwiększają dlatego po pewnym czasie ( najwcześniej po upływie 6 miesięcy od ostatniego zasądzenia) można wystąpić do sądu o podwyższenie kwoty alimentów. Po drugie gdyby ojciec dziecka nagle stracił pracę zawsze możesz z wyrokiem wystąpić do Funduszu Alimentacyjnego, który do pewnej kwoty będzie płacił za niego te alimenty.

Co do właściwego sądu - pozew składasz w imieniu małoletniego dziecka - zawsze dziecko będzie powodem reprezentowanym przez matkę, do Sądu Rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania, pozew o alimenty jest zwolniony od opłat, tak samo jak wybranie aktu uodzenia w urzędzie tylko musisz podać informację że potrzebny jest Ci on do sprawy alimentacyjnej, w pozwie podajesz swój pesel i pesel dziecka przy danych osobowych, jak znasz pesel pozwanego to też warto go podać, dobrze żebyś do Sądu załączyła faktury świadczące o ponoszonych przez Ciebie kosztach. Pozew składasz w dwóch egzemplarzach , a trzeci miej dla siebie, na biurze podawczym przybiją Ci wtedy pieczątkę świadczącą o wniesieniu pozwu.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

W Sądzie Okręgowym nie uzyskasz informacji, gdyż sprawy o alimenty są właściwe dla Sądów Rejonowych, Wydział Rodzinny i Nieletnich - Sądy Okręgowe rozpatrują sprawy o alimenty wspólnie ze sprawami o rozwód, albo odwołania od wyroków alimentacyjnych Sądów Rejonowych.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Co do zabezpieczenia, to możesz w pozwie złożyć taki wiosek, Sąd wówczas zabezpiecza świadczenia alimentacyjne na czas toczącego się postępowania, - zazwyczaj nie jest to żądana kwota, ale część żądanej kwoty.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Mogę jeszcze podpowiedzieć, iż możesz starać się o zwrot kosztów poniesionej wyprawki na dziecko i części kosztów leczenia w ciąży jeżeli ojciec dziecka nie partycypował w tych kosztach. Zazwyczaj kwota żądana to 1/2 poniesionych kosztów.

[invisible_01]

Napisane przez mamasierpniowa

czy rozsądnym jest złożenie wniosku czy branie do ręki 400-500 zł a kiedy pojawi się problem ze spłatą to wtedy składać wniosek? Wole wszystko załatwić formalnie ale mam obawę, że sąd przyzna mniejsze alimenty niż te 400-500 zł które proponuje mi ojciec .Dodam, ze z tego co czytam otrzymanie zasądzonych 500 zł o które chcę wnosić graniczy z cudem przy zarobkach ojca 2000 zł brutto. Jak byłoby rozsądniej zrobić?

Ze wszystkich moich znajomych, którzy mieli rozwiedzionych rodziców, nikt nie dostał 500 zł. Nawet na dwoje dzieci. Najczęściej było to ok. 300 zł. No bo jak ojciec zarabiał 1200/1500 zł na rękę, to nie mogli zabrać mu 1/3 czy więcej wypłaty. Tylko nie rozumiem, czemu były chce się dogadać, a nie chce mieć tego normalnie prawnie zasądzonego? Przecież jeśli jest w stanie płacić 500 zł, to nawet jeśli zasądzą Ci 300, to on może płacić dodatkowo 200 zł. Chyba, że tak naprawdę chce się wymigać i albo dostaniesz tę kasę do ręki, albo nie.

[mamasierpniowa]

Margerytka, bardzo dziękuję za obszerną wypowiedź: ) niestety nie posiadam żadnych faktur. Jesli to przyspiesza rozwój sprawy i może zwiekszyc kwote alimentów to moge poczekać i od teraz zbierać rachunki , a wniosek złożyc dopiero jak mi sie tego sporo uzbiera. Tak naprawdę dopiero wtedy będę wiedziała ile faktycznie wydaję na dziecko bo nie licze tego i nie wiem. Jak jest coś potrzebne to po prostu kupuje i tyle. Wiem, ze można żądać takiej kwoty która jest iloczynem faktycznych wydatków( bo połowę ma obowiązek pokryć matka). Jeśli zażądam 500 zł to tak jakbym faktycznie wydawała na dziecko miesięcznie 1000 zł co jest kompletną bzdurą.Ta kwota jest znacznie mniejsza, jednak tylko wtedy kiedy dziecko jest zdrowe. Podczas choroby ( a mała często choruje) wydatki na leki potrafia przekroczyć 300 zł. Tylko jak to uzasadnić sędziemu? Czytałam na innym forum że sędzia nie wliczyła w koszty pampersów bo uznała, że jak matka nie ma pieniędzy to moze używać pieluch wielorazowych. Czy faktycznie jest aż tak drastycznie?

Pieniędzy za wyprawkę nie będę próbowała odbierać bo ojciec przez rok wychowywał dziecko równo ze mną.

Invisible, wymigać się nie wymiga bo kocha córkę i wiem, ze chce dla niej jak najlepiej. Nie wiem, może nie chce łazić po sądach i próbuje zaoszczędzić nam przedstawiania dowodów, załatwiania dokumentów, zaświadczeń itd.

Naturalnie decyzję sama podejme, jednak jestem ciekawa waszej opinii odnośnie wyboru między kasą do reki a zasądzoną .Pytanie szczególnie kieruje do mam które pobierają alimenty i wiedzą jak to sie ma do realnego zycia.

[_vixen_]

Lepiej chyba miec zasadzone alimenty, bo z tego, co kojarzę, o jakiś zasilek można sie ubiegać, ale mogę sie mylić.

[iizabelaa]

Napisane przez mamasierpniowa

Wole wszystko załatwić formalnie ale mam obawę, że sąd przyzna mniejsze alimenty niż te 400-500 zł które proponuje mi ojciec .Dodam, ze z tego co czytam otrzymanie zasądzonych 500 zł o które chcę wnosić graniczy z cudem przy zarobkach ojca 2000 zł brutto. Jak byłoby rozsądniej zrobić?

U nas w sadzie przy wyższych zarobkach nie słyszałam o kwocie większej niż 350zl.

[invisible_01]

Napisane przez mamasierpniowa

Invisible, wymigać się nie wymiga bo kocha córkę i wiem, ze chce dla niej jak najlepiej. Nie wiem, może nie chce łazić po sądach i próbuje zaoszczędzić nam przedstawiania dowodów, załatwiania dokumentów, zaświadczeń itd.

No to nawet jak sąd zasądzi 300 zł, to ojciec dziecka może Ci do ręki płacić więcej, nie widzę problemu. Jak masz alimenty zasądzone, to ojciec chcąc nie chcąc musi płacić. A jak nie ma, to może się okazać, że raz zapłaci 10-go, a raz 30-go, a raz wcale. No i nigdy nie wiadomo, czy kiedyś nie będzie miał drugiego dziecka i nie stwierdzi, że teraz go już nie stać.

[doloresd]

Napisane przez Glodomorek

Nie musi nic płacić, pozew o alimenty jest zwolniony z opłat.

Jak czytam takie bzdury to ręce opadają. Nie ma to jak przeczytać pierwszy lepszy artykulik i wprowadzać wszystkich w błąd.
Doloresd, co ty wiesz o załatwianiu alimentów? Składałaś kiedykolwiek pozew w sprawie alimentacyjnej? Możesz jeszcze zaproponuj mamiesierpniowej adwokata, przynajmniej wyprowadziłby ją z błędu że musi za cokolwiek płacić.

może trochę łagodniej ?
Pomyliły mi się sprawy, rzeczywiście pozew o alimenty jest zwolniony od kosztów, pomyliłam to ze sprawą o ich uchylenie.
Ale reszta informacji podana przeze mnie jest prawidłowa ( o właściwości sądu i zabezpieczeniu).

[Glodomorek]

Przy "zwykłych" sprawach są opłaty, przy alimentach nie ma. Zawsze możecie zawrzeć ugodę przed sądem, wystarczy że ojciec wyrazi zgodę na takie alimenty i sprawa zakończy się na 1. rozprawie.
Ewentualnie, spiszcie umowę przed notariuszem, zawsze to na papierze (ale koszt co najmniej 50zł).

[charlizz]

Napisane przez mamasierpniowa

witam.

Chcę wnieść do Sadu Rejonowego wniosek o alimenty . Niestety chociaż znalazłam w internecie wzór wniosku nadal nie wiem kilku rzeczy:

gdzie mam złożyć wniosek? W miejscu zamieszkania dziecka czy jego zameldowania? A może w miejscu zameldowania lub zamieszkania ojca?
Czy ktoś wie dokładnie gdzie takie dokumenty składa się w Łodzi jeśli dziecko przebywa na śródmieściu a zameldowane jest na stokach?

Jak udowodnić zarobki ojca jeśli pracuje w prywatnej firmie?

Mamy które mają alimenty- o jaką kwotę wnosiłyscie i ile otrzymałyscie?
Co jest najważniejsze w takim wniosku?
Ile trwa rozpatrywanie?
Czy mogę nie otrzymać alimentów o które prosze?
Jak sie zabezpieczyc gdyby ojciec nie chciał płacić?

Prosze o praktyczne rady. Jestem na zasiłku 580 zł i to mój jedyny dochód w tym momencie.

Aha, i co w sytuacji kiedy podejmę pracę i moje zarobki sie zmienią? Trzeba to wtedy gdzieś zgłaszac czy nie ma to już póżniej znaczenia?

Napisane przez mamasierpniowa

Możliwość istnieje, nie mam jednak żadnej pewności że po ukończeniu 3 roku życia córki odwidzi mu się płacić a wtedy już pozwu nie będę mogła wnieść.Dodatkowo nie mogę się starać o zasiłek rodzinny bez tego wniosku.
Dziekuję za link. Niestety nie ma tu odpowiedzi na wszystkie zadane pytania.Nie rozumiem po co mam mnożyć przykładową kwote miesieczną 500 zł razy 12 miesięcy.
Czy ktoś jeszcze mógłby mi pomóc i odpowiedzieć na pytania? Zależy mi na czasie.


Oczywiście nie chcę nikomu zgłaszać ze np. dostałam pracę, nie wiem tylko czy nie mam takiego obowiązku, zasiłek jest tylko na rok. Jaka jest realna kwota alimentów miesiecznie przy dochodach 2000 brutto ?

jeśli ojciec dziecka pracuje legalnie, to nie musisz udowadniać jego zarobków, sąd sam pozyska takie informacje. możesz ewentualnie w pozwie zobowiązać sąd aby wystąpił do danej firmy o informacje nt pracy i zarobków ojca dziecka.

Co do kwoty - warto jest ja zawyżyć, żeby w sądzie było z czego "zejść",ja wnosiłam o 1200zł, zrób zestawienie co kupujesz dla dziecka, ile sztuk i ile to kosztuje-takie zestawienie miesięcznych kosztów i dołącz do pozwu. Czy ojciec dziecka uznał je ?czy Będziesz wnosiła o ustalenie ojcostwa? Jeśli tak to możesz też wnosić o zwrot kosztów za wyprawkę,też możesz sobie zrobić zestawienie ile co kosztuje tak mniej więcej.
Kiedy urodziłaś?

Nie ma znaczenia czy Twoje zarobki z czasem się zmienią,nie musisz o tym nikogo informować, utrzymanie dziecka to jest obowiązek obojga rodziców to, że Ty dobrze zarabiasz nie zwalnia ojca od łożenia na jego dziecko w miarę możliwości. Nawet, jeśli byłby bezrobotny, to sąd zasadzi kwotę od najniższej krajowej, czyli może przyznać Ci 60% od ok 1300zł. Po rozprawie sąd przyśle Ci postanowienie z klauzulą wykonalności ,jeśli ojciec spóźni się choćby jeden dzień od razu możesz złożyć wniosek do komornika o egzekucję, zarówno zaległych alimentów jak i tych przyszłych-wtedy ojciec musi przekazywać pieniądze komornikowi a komornik Tobie. Gdyby taka egzekucja nic nie dała,to komornik wystawia zaświadczenie i idziesz z nim do mopsu i dostajesz alimenty od FA a oni już sobie od ojca dochodzą spłaty.

BARDZO WAŻNE JEST abyś we wnioskach napisała że wnosisz o zabezpieczenie powództwa w ten sposób, że ojciec będzie przekazywał kwotę X do Twoich rąk jak przedstawicielki ustawowej małoletniego dziecka np do 10'ego każdego miesiąca - W ten sposób Sąd ma chyba (nie pamiętam czy dokładnie 7) 7dni ,by na posiedzeniu niejawnym wydać postanowienie, że do czasu zakończenia sprawy i wydania prawomocnego wyroku ojciec ma Ci płacić dana kwotę. I tu ważne - sądy są dosyć opieszale i potrafią taki wniosek zwyczajnie olać - po tygodniu od złożenia zadzwoń i zapytaj czy jest postanowienie,jeśli nie, to napisz pismo że prosisz o rozpatrzenie wniosku o zabezpieczenie powództwa w możliwie szybkim terminie, ponieważ masz ciężka sytuację itd. U mnie zadziałalo i było bardzo przydatne, bo pozew złożyłam w sierpniu a sprawa była dopiero w grudniu, na ten czas sąd przyznał mi zabezpieczenie alimentów 500zł które tatuś chciał nie chciał płacić musiał a ja do sprawy miałam za co żyć.
A dlaczego twierdzisz, że po trzecim roku życia nie będziesz mogła pozwu wnieść? albo może źle zrozumiałam....

Przykładową kwotę 500zł mnoży się przez 12 by określić wartość przedmiotu sporu.

Pamiętaj, że w sądzie też pracują ludzie, a Ty nie jesteś prawnikiem i nie musisz pisać pozwu prawniczym językiem, nikt się nie zdziwi, pisz po prostu jak było i jak jest, tego i tego urodziłam dziecko, mam taką i taką sytuację materialną, ojciec pracuje tu i tu,dziecko odwiedza/nie odwiedza, kupuje/nie kupuje prezenty, pomaga czy nie pomaga itp.
Acha, musisz też dołączyć odpis zupełny aktu urodzenia i pozew składasz w dwóch egzemplarzach. Podaj też obok imienia i nazwiska stron itp. też Pesel i swój, i ojca dziecka (nie pamiętam czy dziecka był potrzeby, ale chyba też) - to taki nowy wymóg chyba od jakiego roku.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Co do kwoty - wszystko zależy od Sądu, ja dostałam 500zł, choć ojciec dziecka oficjalnie był bezrobotny od ponad pół roku na dzień ,gdy toczyła się rozprawAa, zarejestrowany w urzędzie i bez prawa do zasiłku. Można, trzeba tylko uzasadnić dobrze potrzeby i zawyżyć kwotę. Przy 2000zł brutto jak najbardziej sąd może zasądzić 500zł,wszak to nawet połowa pensji nie jest.
Autorko, jeśli ojciec dziecka daje pieniądze do ręki, (bez żadnego potwierdzania, podpisu, nic?) to możesz czekać, co prawda można domagać się alimentów 3lata wstecz, ale rzadko takie postanowienia zapadają, najczęściej od daty złożenia pozwu.
Spisanie między sobą takiej umowy, nawet przed notariuszem,nic Ci nie da, bo jak ojciec z takiej umowy przestanie się wywiązywać, to i tak będziesz musiała iść do Sądu, aby wydał nakaz zapłaty i zaopatrzył go w klauzulę. Potem komornik i jeśli komornik nic nie da to wraz będziesz musiała składać pozew o alimenty bo bez tego nie będziesz miała prawa do wypłaty z funduszu alimentacyjnego w razie, gdyby ojciec zaniechał płacenia.

Rachunki mogą się przydać, ale i tak sędziowie nie zwracają na nie uwagi, ponieważ paragony możesz sobie zewsząd wziąć, choćby poprosić koleżankę czy panią w drogerii aby oddała Ci swoj (mi koleżanki zbierały paragony jak kupowały coś swoim dzieciom, na mleko enfamil,bo nikt nie musi wiedzieć, że karmię np bebikiem, na zabawki,ubranka i wiele wiele innych) Mimo to dobrze to wygląda jak zrobisz miesięczne zestawienie ile na co wydajesz, mleko, art pielęgnacyjne, witaminy, opieka lekarska,basen, pieluchy,zabawki, baranka itp. -sumujesz wszystko, dołączasz kilka paragonow i masz uzasadnione potrzeby.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Acha, połowy NIE MA obowiązku pokryć matka, ponieważ obowiązek alimentacyjny to także sprawowanie ciągłej opieki nad dzieckiem! Nie wiem skąd panuje to przeświadczenie, że alimenty to połowa wydatków - absolutnie! Ty swoj obowiązek alimentacyjny spełniasz w ten sposób, że zajmujesz się dzieckiem non stop, ono z Tobą mieszka, Ty pilnujesz kontroli u pediatry etc. dajesz dach nad głową, płacisz za ogrzewanie, wodę, prąd w lokalu-w którym razem mieszkacie. Mi sędzia na rozprawie powiedziała jasno - to,że ojciec mi nie pomaga ma znaczenie, bo obowiązku alimentacyjnego nie dość, że nies pełnia pieniężnie to jeszcze w innej formie też nie. I uzasadnione jest, że jeśli uznasz że dziecko "kosztuje"np 1000zł miesięcznie, to możesz o tyle wnosić. Bowiem Ty zapewniasz dziecku opiekę i inne kwestie, które wymieniłam wyżej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez _vixen_

Lepiej chyba miec zasadzone alimenty, bo z tego, co kojarzę, o jakiś zasilek można sie ubiegać, ale mogę sie mylić.

Tylko rodzinny w wys 77zł na dziecko do 5r.ż. dodatek dla samotnej matki jeśli ojciec jest nieznany lub nie żyje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Ostatnia uwaga na dziś Autorko, może to nie jest na miejscu... ale jak napiszesz, że wydajesz na dziecko 500zł, to Sąd przyzna Ci te 200-300zł, o których pisały wyżej dziewczyny.
Co Ci szkodzi napisać, że mleko kupujesz to za 50zł za puszkę, a nie za 20zł? Albo że pampersy kupujesz te za 50zł a nie te tańsze w dodatku z promocji? A może dziecko pije jednego bobofruta dziennie, tego po niespełna 4zł? A środki do kąpieli, emolienty, leki. Jeśli chcesz otrzymać 500zł, to musisz się trzymać tego, że wydajesz na dziecko ok 1000zł. Musisz mieć z czego "zejść". Jeśli zamierzasznapisać w pozwie, że ubiegasz się o kwotę 500zł to życzę powodzenia i radzę zostawić to tak jak jest. jak ojciec płacić przestanie, to pozew złożysz, z zabezpieczenie powództwa i postanowienie o nim i tak będzie w ciągu niespełna miesiąca od daty złożenia pisma.

Pozdrawiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Margerytka, z tym podwyższeniem alimentów po 6 miesiącach to bzdura totalna! skąd takie informacje?
Wniosek o podwyższenie można złożyć już od momentu, kiedy wyrok o alimentach stanie się prawomocny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Jeszcze mi się przypomniało-alimenty NIE są zasadzane od wysokości zarobków a OD MOŻLIWOŚCI ZAROBKOWYCH. Osobiście znam przykład, gdzie ojcu dziecka zasądzono 650zł przy zarobkach w wysokości najniższej krajowej. Ale jest on z wykształcenia inżynierem, w dodatku zdrowym młodym mężczyzna -Sąd uznał, że ma możliwości zarobić więcej. No ale dziewczyna w pozwie nie pisała, że chce 500zł bo przecież w rzeczywistości tyle jej wystarczy. Pisała, że wydaje i chce 1300zł dlatego dostała tak naprawdę więcej niż chciała i rzeczywiście potrzebowała.

Na mojej rozprawie Sędzia powiedziała ojcu dziecka wprost: jest młody, zdrowy i ma łożyć na dziecko, jak nie może znaleźć pracy, to niech idzie na budowę. To, że teraz jest bezrobotny nie zwalnia go z obowiązków i ona zasadza alimenty od najniższej krajowej.
Tym samym chce powiedzieć,że w Sądzie naprawdę pracują ludzie i nie ma się czego bać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mogg]

na mnie mama moja płaciła 600 zł - o tyle wnioskowaliśmy i tyle sąd zasądził już na rozprawie.

Ja uważam że alimenty nawet jak rodzic chce płacić lepiej mieć, a dlaczego ??
Dzięki temu że moja mama nie płaciła na mnie alimentów, i cały obowiązek spadł na mojego tatę, ja w przyszłości nie będę miała problemów pt: dać dziecku na angielski cy utrzymywać mamę która mnie olała.
Będę miała wybór pomiędzy chcę a muszę.

[Klarissa]

Jeśli strony będą zgodne to sąd zasądzi alimenty i w wysokości 2000 i więcej - jeśli matka tyle zażąda, a ojciec się zgodzi to nie będzie żadnego problemu.
Moja koleżanka ostatnio się sądziła o 850zł na jedno dziecko, a ma też alimenty na drugie dziecko (inni ojcowie) dosyć wysokie przyznane i nie miało to żadnego znaczenia dla sądu bo brane były pod uwagę wydatki na to konkretne dziecko, którego sprawa dotyczy.

[mamasierpniowa]

mój się nie zgodzi na 500 zł przed sądem. Albo 500 do ręki albo wnoszę ile chjcę bo i tak g.... dostanę.I taka jest rozmowa. Zdecydowałam się w poniedziałek złożyc pozew, bardzo dokładnie przeczytam jeszcze raz wszystkie posty powyżej ( dziekuję za rady) i w trakcie pisania pozwu jutro pewnie pojawią się jeszcze pytania dlatego wtedy na bierząco będę pisać. Dzis mam urodziny. Dostałam prezent na urodziny w postaci definitywnej wyprowadzki ojca dziecka.Była straszna awantura, dziecko przerażone, aż sąsiadka przyszła wiec zakładam, ze się z nim normalnie nie dogadam.

[Katieee_]

Napisane przez charlizz

Co Ci szkodzi napisać, że mleko kupujesz to za 50zł za puszkę, a nie za 20zł? Albo że pampersy kupujesz te za 50zł a nie te tańsze w dodatku z promocji? A może dziecko pije jednego bobofruta dziennie, tego po niespełna 4zł? A środki do kąpieli, emolienty, leki. Jeśli chcesz otrzymać 500zł, to musisz się trzymać tego, że wydajesz na dziecko ok 1000zł. Musisz mieć z czego "zejść". Jeśli zamierzasznapisać w pozwie, że ubiegasz się o kwotę 500zł to życzę powodzenia i radzę zostawić to tak jak jest. jak ojciec płacić przestanie, to pozew złożysz, z zabezpieczenie powództwa i postanowienie o nim i tak będzie w ciągu niespełna miesiąca od daty złożenia pisma.

No dobrze. A co jeśli trafi się na sędzie, który uzna, że dziecko nie musi nosić drogich pampersów, mleko tańsze tez może pić, zamiast emolientów uzywać zwykłe np. bambiono. Szczepie dziecko płatnymi szczepionkami, ale w końcu nie są one obowiązkowe. Czy sąd może się do czegoś takiego przyczepić? Robię własnie takie zestawienie i próbuje jakoś to ogarnąć. Ojciec mojego dziecka ma własną działalność i wiem jak w niej kombinuje, tak więc jestem przekonana, że wykaże że nie stać go na takie alimenty, zresztą sam powiedział, że 500 zł to na pewno on mi nie da, bo 1000 zl na dziecko to na pewno nie wydaje, nie dociera do niego tez to, że sprawuje opieke nad synkiem 24 h nad dobe, mały ma trzy miesiące, a on widział go raz.

[Klarissa]

Napisane przez Katieee_

No dobrze. A co jeśli trafi się na sędzie, który uzna, że dziecko nie musi nosić drogich pampersów, mleko tańsze tez może pić, zamiast emolientów uzywać zwykłe np. bambiono. Szczepie dziecko płatnymi szczepionkami, ale w końcu nie są one obowiązkowe. Czy sąd może się do czegoś takiego przyczepić? Robię własnie takie zestawienie i próbuje jakoś to ogarnąć. Ojciec mojego dziecka ma własną działalność i wiem jak w niej kombinuje, tak więc jestem przekonana, że wykaże że nie stać go na takie alimenty, zresztą sam powiedział, że 500 zł to na pewno on mi nie da, bo 1000 zl na dziecko to na pewno nie wydaje, nie dociera do niego tez to, że sprawuje opieke nad synkiem 24 h nad dobe, mały ma trzy miesiące, a on widział go raz.

Nie może takich rzeczy podważać jak stosowane leki, odżywki itd. środki pielęgnacji.
Tylko musisz uzasadnić w razie czego dlaczego tak i tyle.

[charlizz]

Dokładnie, Sąd nie będzie podważał takich rzeczy, poza tym dziecko może mieć uczulenie od innych pampersów, może nie tolerować tego tańszego mleka a po bambino może mieć wysypke. Ty nie musisz być perfekcyjna Panią,która gotuje obiady dziecku, możesz dawać słoiczki i to te po 5zł, w końcu po to one są, no a poza tym tam są w składzie sprawdzone produkty BIO a to przecież lepsze niż sklepowa marchewka z marketu. I tak dalej. i tak dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamasierpniowa]

dziewczyny odświeżam!!!!!Przyznaję się bez bicia- nie miałam siły na zakończenie sprawy. Minęło pół roku, jestem sama, ojciec łoży na dziecko 400 zł, uważa, ze to wystarcza.Nie ma alimentów. Biorę od jakiegos czasu leki i myślę, ze teraz juz dojrzałam do zamkniecia tej sprawy. Właśnie piszę wniosek.Dzwoniłam juz do sadu, wiem gdzie wniosek zaadresowac i co ma zawierac, jednak jest następujący kłopot:

jak mam udowodnic ile potrzebuję na dziecko? Nie mam rachunków, faktur( co z resztą i tak jak już wyżej pisałyscie nie ma zadnego znaczenia bo rachunki moge wziąć od kogokolwiek). Ojciec dziecka wie doskonale ile na niewydaję. Czy jeśli zawyżę kwotę utrzymania to przy konfrontacji z ojcem w sądzie nie będę musiała udawadniac że nie jestem wielbładem?
Czy zestawienie produktów potrzebnych dziecku wystarczy sądowi?
Jeśli ojciec zarabia 2000 netto a na umowie ma najnizszą krajową to jak to udowodnic?
Czy przy jego zarobkach mogę wnosic o kwotę alimentów 1000 zł? Jaka musi byc kwota utrzymania bym mogła wnosic o tak wysokie alimenty? ( i tak wiem, ze tyle nie dostanę, chcę realnie otrzymac 600 zł)

mam już wszystko tylko nie potrafię napisac uzasadnienia. Czy mogę napisac we wniosku ze ojciec odszedł z domu z powodu braku seksu nie zwazając na dziecko? Czy powód odejscia ma znaczenie?
Seks jest ważny, ale żeby zamiast starac się poprawic zwiazek odejsc i zostawic dziecko to ja nie wiem czy to normalne zachowanie

[Ingrid80]

Pamiętaj że na dziecko łożą oboje rodzice. Więc jesli domagasz się 1000 zł alimentów to utrzymanie dziecka musiałoby kosztować 2000 zł na miesiąc. .. to bardzo dużo.

[mamasierpniowa]

z tego co mi wiadomo spełnionym obowiązkiem alimentacyjnym jest juz sam fakt codziennej pielęgnacji dziecka i zapewnienia mu dachu nad głowa, pełnego talerza i poczucia bezpieczeństwa.

[Ingrid80]

Tak mówi prawo?

[pffe]

Napisane przez Ingrid80

Tak mówi prawo?

Tak. Miesiąc temu moja mama w sądzie usłyszała, że ja pierze, sprząta, robi dziecku jeść a ojciec się nie interesuje to ona już spełnia ten obowiązek alimentacyjny.