Double Wear vs Studio Fix

[nhung]

Witajcie

Czy któraś z Was używała tych dwóch podkładów i mogłaby je ze sobą porównać? Głównie chodzi mi o krycie.

Mam próbkę (od mojej kuzynki) MAC Studio Fix Fluid NC20 i krycie jest ok (chociaż nie powala na kolana), ale niestety odcień jest zbyt ciemny i zbyt pomarańczowy. Poprosiłam w salonie o próbkę jaśniejszego NC15, ale nie dostałam, bo MAC ma chyba politykę "nie dawać próbek klientkom"
Już chciałam kupić trochę w ciemno NC15, ale się powstrzymałam...

Czy Estee Lauder Double Wear ma podobne krycie? A może lepsze?

Obawiam się, że w Sephorze nie dostanę próbki, ponieważ wszędzie zawsze mi odmawiają... "nie mamy już pojemniczków"... "podkładu zostało za mało"...

A może poleciłybyście jakiś inny podkład mocno kryjący, jasno-żółty (ale nie z nutką żółci tylko naprawdę żółty)?

[dobbinka]

Na "nie mamy pojemniczków" mam patent - za złotówkę kupiłam zakręcany mini-słoiczek w rossmanie i wyciągam paniom pod nos. Kiedyś przyjaciółka chciała próbkę pudru mineralnego ( no bo jak pędzlem cudzym się badziać w sklepie) i panie rozłożyły ręce, a my ziu i wyciągnęłyśmy woreczki strunowe (akurat na zajęcia potrzebowałyśmy i były w torbie). Nie miały wyjścia, dały.

[nhung]

Napisane przez dobbinka

Na "nie mamy pojemniczków" mam patent - za złotówkę kupiłam zakręcany mini-słoiczek w rossmanie i wyciągam paniom pod nos. Kiedyś przyjaciółka chciała próbkę pudru mineralnego ( no bo jak pędzlem cudzym się badziać w sklepie) i panie rozłożyły ręce, a my ziu i wyciągnęłyśmy woreczki strunowe (akurat na zajęcia potrzebowałyśmy i były w torbie). Nie miały wyjścia, dały.

Myślałam o tym, ale bałabym się, że mogłyby pomyśleć, że chodzę po drogeriach specjalnie po to, żeby wyciągać od nich próbki... Mam ponad 20 lat, ale ludzie mówią, że wyglądam na jakieś 15, więc niestety ekspedientki nie traktują mnie zbyt poważnie i z szacunkiem Nie chcą mi dać próbek, bo pewnie myślą sobie, że i tak nie kupię produktu...

[deliciousss]

Nawet jakbyś była garbata, bez zębów i chodziła w obskurnych podartych ciuchach, to ich zasranym obowiązkiem jest dać Ci próbkę kosmetyku, który Cię interesuje. Za to im płacą, żeby tam stały i doradzały. Poza tym po to są testery - żeby TESTOWAĆ, a czy w sklepie, w domu, czy w klopie, to już nie ich broszka. Mają dawać i nie pyskować!

[banana84]

Mnie w macu cala pomalowali tym ich fixem - niestety krycie bylo niezbyt - i nie kupilam (ale kupilam za to ten prasowany puder za 20 f bo mi bylo glupio) a to ich nabardziej kryjacy podklad.

Zdecydowanie lepszy jest Dermablend Vichy. Naprawde dobrze kryje. I ma ladne wykonczenie - na zime w sam raz. Jak narazie nie znalazlam lepszego. Ma swoje minusy - ale kryje swietnie.
Maly wybor kolorow - ale moze cos znajdziesz dla siebie.

[nhung]

Napisane przez deliciousss

Nawet jakbyś była garbata, bez zębów i chodziła w obskurnych podartych ciuchach, to ich zasranym obowiązkiem jest dać Ci próbkę kosmetyku, który Cię interesuje. Za to im płacą, żeby tam stały i doradzały. Poza tym po to są testery - żeby TESTOWAĆ, a czy w sklepie, w domu, czy w klopie, to już nie ich broszka. Mają dawać i nie pyskować!

Wiem, ale niestety nie mogę im tego powiedzieć

Zdecydowanie lepszy jest Dermablend Vichy. Naprawde dobrze kryje. I ma ladne wykonczenie - na zime w sam raz. Jak narazie nie znalazlam lepszego. Ma swoje minusy - ale kryje swietnie.
Maly wybor kolorow - ale moze cos znajdziesz dla siebie.

Niestety z odcieniem mam BARDZO duży problem.. Z płynnych podkładów jeszcze nic mi nie podpasowało... Teraz używam mineralnych, które mają po 80 odcieni i coś tam mi pasuje... Mam cerę żółtą, bez beżu, różu czy pomarańczy...

Właśnie czytam o EL Double Wear i widzę, że w Polsce jest bardzo mało odcieni :/ Więc nawet nie ma po co jechać do Douglasa/Sephory...

Zainteresował mnie też EL Maximum Cover: TEN
Podobno ma super krycie... Ale też nie jest dostępny w Polsce...

[deliciousss]

Napisane przez nhung

Właśnie czytam o EL Double Wear i widzę, że w Polsce jest bardzo mało odcieni :/ Więc nawet nie ma po co jechać do Douglasa/Sephory...

Nie patrz na to, co jest na stronie, bo najwidoczniej nikomu nie chciało się wprowadzić tam jakichkolwiek zmian. Niedawno poszerzono gamę kolorystyczną EL DW. W piątek kupiłam w S dotychczas niedostępny u nas odcień Sand (36), który jest właśnie żółty. Ostrzegam tylko - Panie nie miały testera (bo przecież tester nie jest potrzebny, żeby sprzedać produkt ) zarówno w D, jak i w S...

[nhung]

Napisane przez deliciousss

Nie patrz na to, co jest na stronie, bo najwidoczniej nikomu nie chciało się wprowadzić tam jakichkolwiek zmian. Niedawno poszerzono gamę kolorystyczną EL DW. W piątek kupiłam w S dotychczas niedostępny u nas odcień Sand (36), który jest właśnie żółty. Ostrzegam tylko - Panie nie miały testera (bo przecież tester nie jest potrzebny, żeby sprzedać produkt ) zarówno w D, jak i w S...

Oo, dzięki za tę informację o Sand Bo mi jedynie mógłby odpowiadać Bone, Linen lub Sand.
Linen na pewno nie ma w Polsce. A czy jest Bone?

Z mineralnych pasuje mi ten odcien, który jest w załączniku. Sinnie 2. Czysta, jasna żółć. Ale podejrzewam, że Sand taki nie jest

[deliciousss]

Bone też jest dostępny. Co do porównania, to ciężko mi stwierdzić na podstawie zdjęcia. Na twarzy ten podkład wygląda identycznie, jak na fotce w opakowaniu? Tutaj masz linki do Sandu. W porównaniu do Bone jest bardziej żółty i minimalnie ciemniejszy.

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...QEwAg&dur=4193

oraz

http://www.google.pl/imgres?q=double...r:16,s:0,i:116

oraz

http://www.google.pl/imgres?q=double...38&tx=41&ty=65

[nhung]

Napisane przez deliciousss

Bone też jest dostępny. Co do porównania, to ciężko mi stwierdzić na podstawie zdjęcia. Na twarzy ten podkład wygląda identycznie, jak na fotce w opakowaniu? Tutaj masz linki do Sandu. W porównaniu do Bone jest bardziej żółty i minimalnie ciemniejszy.

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...QEwAg&dur=4193

oraz

http://www.google.pl/imgres?q=double...r:16,s:0,i:116

oraz

http://www.google.pl/imgres?q=double...38&tx=41&ty=65

Dziękuję Jeśli oba odcienie są dostępne w Polsce, to spróbuję je znaleźć w drogeriach

Tylko proszę, proszę, niech mi dadzą próbkę

[KujawiankA]

Potwierdzam, maximum cover jest fantastyczny. Nadaje się do bardzo problematycznej cery. Zdecydowanie bardziej kryje od DW. Niestety nie jest tak trwały. DW zasycha na skórze i ściąga ją. MC jest bardziej zbliżony do dermablend, jednak ma bardziej pudrowe wykończenie. MC jest do tego strasznie wydajny.
Niestety z kolorem MC Ci nie doradzę, bo ja kupowałam (też muszę mieć zółty z DW używałam sand) jak jeszcze był w starym opakowaniu i oznakowanie było inne. Przetestowałam kilkadziesiąt podkładów kryjących i żaden nie krył tak, jak ten. Najtrwalszym jednak jest DW. WC utrzymuje się długo jeśli nie dotyka się twarzy

[AnnBlus]

Napisane przez dobbinka

Na "nie mamy pojemniczków" mam patent - za złotówkę kupiłam zakręcany mini-słoiczek w rossmanie i wyciągam paniom pod nos.

He he, też tak robię. Zawsze mam go w kosmetyczce. I szlag trafia wszystkie ich argumenty :P

[nhung]

Napisane przez KujawiankA

Potwierdzam, maximum cover jest fantastyczny. Nadaje się do bardzo problematycznej cery. Zdecydowanie bardziej kryje od DW. Niestety nie jest tak trwały. DW zasycha na skórze i ściąga ją. MC jest bardziej zbliżony do dermablend, jednak ma bardziej pudrowe wykończenie. MC jest do tego strasznie wydajny.
Niestety z kolorem MC Ci nie doradzę, bo ja kupowałam (też muszę mieć zółty z DW używałam sand) jak jeszcze był w starym opakowaniu i oznakowanie było inne. Przetestowałam kilkadziesiąt podkładów kryjących i żaden nie krył tak, jak ten. Najtrwalszym jednak jest DW. WC utrzymuje się długo jeśli nie dotyka się twarzy

Dzięki za opinię

Byłam dziś w Douglasie i Sephorze - nigdzie nie mają testerów DB Bone ani Sand. Ekspedientka pokazała mi jak wygląda Sand w buteleczce i stwierdziła, że ten odcień byłby za ciemny dla mnie.
Więc "Creamy Vanilla" (który podobno jest odpowiednikiem Sand) z Max Cover odpada... Zostają więc 2 jaśniejsze odcienie, ale boję się, że nie mają w sobie żółci albo mają za mało żółci...

[pumas]

Ja używałam i DW i używam Studio Fix i dla mnie lepsze krycie ma MAC. To już moja kolejna buteleczka, w sumie chyba czwarta. DW nie trafiłam nigdy z kolorem, choć tak mi się zdawało. nie trafiłam na kolor żółty,tylko zawsze z domieszką jakiejś szarości albo różu, co dla mnie odpada. Krył przy jednej warstwie wg mnie przeciętnie, kolejne warstwy tworzyły maskę. Studio Fix jest bardziej plastyczny i wg mnie naturalniej wygląda.

[nhung]

Napisane przez pumas

Ja używałam i DW i używam Studio Fix i dla mnie lepsze krycie ma MAC. To już moja kolejna buteleczka, w sumie chyba czwarta. DW nie trafiłam nigdy z kolorem, choć tak mi się zdawało. nie trafiłam na kolor żółty,tylko zawsze z domieszką jakiejś szarości albo różu, co dla mnie odpada. Krył przy jednej warstwie wg mnie przeciętnie, kolejne warstwy tworzyły maskę. Studio Fix jest bardziej plastyczny i wg mnie naturalniej wygląda.

Kurczę, to mnie trochę zmartwiłaś
Bo Studio Fix NC20 jest ZDECYDOWANIE za ciemne dla mnie i co gorsze - zbyt pomarańczowe, a z kolei NC15 jest za mało żółte i trochę bieli

Bardzo ciekawi mnie jak wypada EL DW "Linen", bo wydaje mi się, że "Bone" może być za jasne i bielić jak NC15, a z kolei "Sand" - o wiele za ciemne... Ale niestety Linen jest już wycofany...

A, i zmartwiłaś mnie z tym kryciem, bo miałam nadzieję, że DW będzie miał lepsze niż SF :/

[pumas]

Wiesz co, to są moje odczucia tylko, mnie mało co zadowala, jestem dość krytyczna wobec podkładów tego typu. Np. kompletnie mi nie imponuje revlon CS, a jest tak zachwalany. Dla mnie to bubel.
Ja też mam NC20 i jest on dla mnie idealny, kompletnie nie pomaranczowy. NC15 testowałam i był jasno żółty, ładny, ale dla mnie za jasny zdecydowanie. Nie wiem, co mogę Ci doradzić. Na razie odeszłam od DW i nie szukam idealnego koloru, bo nie chcę mieć tego podkładu na razie. Ale może kiedys jeszcze raz się skuszę, gdy znajdę odpowiednio żółty odcień.

[nhung]

Napisane przez pumas

Wiesz co, to są moje odczucia tylko, mnie mało co zadowala, jestem dość krytyczna wobec podkładów tego typu. Np. kompletnie mi nie imponuje revlon CS, a jest tak zachwalany. Dla mnie to bubel.
Ja też mam NC20 i jest on dla mnie idealny, kompletnie nie pomaranczowy. NC15 testowałam i był jasno żółty, ładny, ale dla mnie za jasny zdecydowanie. Nie wiem, co mogę Ci doradzić. Na razie odeszłam od DW i nie szukam idealnego koloru, bo nie chcę mieć tego podkładu na razie. Ale może kiedys jeszcze raz się skuszę, gdy znajdę odpowiednio żółty odcień.

To ja chyba jestem bardziej krytyczna od Ciebie, bo pomijając całkowite niezadowolenie z Revlonu CS, to krycie SF też mnie jakoś super nie zadowala Zastanawiam się nad EL Maximum Cover, który ponoć ma o wiele lepsze krycie od DW... ale tego w ogóle nie ma w Polsce i jest mało informacji/swatchy w internecie...

A, i zawsze mnie śmieszą wypowiedzi w stylu "MAC ma tak dużo odcieni, że każdy znajdzie coś dla siebie"... Dla mnie ma bardzo mało odcieni... najwięcej mają podkłady mineralne (po kilkadziesiąt odcieni), ale wolę płynne podkłady...

[pumas]

Wiesz co, ja myślę, że MAC ma dość dużo kolorów w porówaniu do zwyłych drogeryjnych produktów. A to, że jednak trudno sobie coś dobrać... no to już kwestia chyba cery Ja w MACu nie miałam problemu, bo właśnie tam jest raj dla tych, którzy szukają zółtych odcieni.
Co do krycia, może zapoznaj się z podkładem parure extreme guerlain. Może Cię zadowoli Ja go lubiłam, tylko te koszmarne kolory...

[deliciousss]

Napisane przez nhung

Ekspedientka pokazała mi jak wygląda Sand w buteleczce i stwierdziła, że ten odcień byłby za ciemny dla mnie.

Kolor jest zupełnie inny, niż wydaje się być w butelce. Gdybym miała po tym go wybierać, to w życiu bym go nie wzięła,bo myślałabym, że jest za ciemny, a prawda jest taka, że w rzeczywistości jest on nawet ciut za jasny na chwilę obecną (poczekam do zimy - wtedy będzie perfect ). Nie sugeruj się tym. Poczekaj, aż łaskawie sprowadzą testery

[nhung]

Napisane przez deliciousss

Kolor jest zupełnie inny, niż wydaje się być w butelce. Gdybym miała po tym go wybierać, to w życiu bym go nie wzięła,bo myślałabym, że jest za ciemny, a prawda jest taka, że w rzeczywistości jest on nawet ciut za jasny na chwilę obecną (poczekam do zimy - wtedy będzie perfect ). Nie sugeruj się tym. Poczekaj, aż łaskawie sprowadzą testery

Czytałam na zagranicznych forach i blogach, że Sand to odpowiednik NC25 MACa... A na mojej skórze nawet NC20 jest za ciemne...

Ale po ok. tygodniu testowania Studio Fix zauważyłam, że moja skóra zaczęła się strasznie łuszczyć, tzn. jest wysuszona na wiór, chyba muszę zrezygnować...

Przetestowałam też MUFE HD (#117) i wygląda bardziej naturalnie niż Studio Fix, ale 200 zł to za dużo dla mnie... I krycie też średnie, podobnie jak Studio Fix.

Jeszcze tylko Double Wear nie testowałam.

[pumas]

Napisane przez nhung

Czytałam na zagranicznych forach i blogach, że Sand to odpowiednik NC25 MACa... A na mojej skórze nawet NC20 jest za ciemne...

Ale po ok. tygodniu testowania Studio Fix zauważyłam, że moja skóra zaczęła się strasznie łuszczyć, tzn. jest wysuszona na wiór, chyba muszę zrezygnować...

Przetestowałam też MUFE HD (#117) i wygląda bardziej naturalnie niż Studio Fix, ale 200 zł to za dużo dla mnie... I krycie też średnie, podobnie jak Studio Fix.

Jeszcze tylko Double Wear nie testowałam.

Ja z Mufe miałam (mam) 120 i wg mnie to kolor podobny do nc20. Polowałam na niego gdy było -20% w sephorze, moze tez spróbuj.