Obsesje związane z ciążą.

[Akane]

Wiem, że bardziej odpowiednim miejscem dla tego typu wątków byłoby forum "Mama z klasą", ale z tego co zauważyłam, to ruch tam jest mały, a aktywność w tego typu wątkach jeszcze mniejsza.
Dlatego zwracam się do Was - czy też miewacie takie obsesje dotyczące zajścia w ciążę? Ja ostatnio biję własne rekordy Kochałam się bez zabezpieczenia w piąty dzień cyklu (jeden z najbezpieczniejszych z możliwych), a i tak zaczynam panikować. Niech mnie któraś porządnie walnie w łeb, bo zaczynają mi te obsesje utrudniać życie w stopniu totalnym. A może Wy też tak macie?

[Kasiek1987]

U mnie to wygląda jeszcze gorzej, bo biorę tabletki anty. Niby im ufam, ale kiedy kończę każde kolejne opakowanie, to panikuję, że jestem w ciąży i nie dostanę "okresu" - i to jest błędne koło, bo zdenerwowanie jeszcze bardziej go opóźnia, a jak się spóźnia to ja wychodzę z siebie i tak dalej...

[paula78]

uf dzieki Bogu ,nie tylko ja ostatnio mam fiola na tym punkcie

od roku nie biore pigulek ,uzywamy gumek ale non stop widze kobiety w ciązy,w tym roku 9 moich blizszych lub dalszych znajomych urodzilo lub urodzi dzieci.
obsesji dostaje w kazdym sklepie trafima na ciężarne,male dzieci lub jakies sygnaly dotycxzace ciazy.

fakt ,jakies 4 lata temu powiedzialm ze 2 dziecko trzeba by urodzic do 30 a to juz za 3 lata!!

dostaje obsesji ,licze po 5 razy kiedy powinnam dostac okres ,kiedy sie kochalismy grrr,niby nic sie nie wydarzylo ale dostaje obsesji

pozdrawiam wszytskie stuknięte

[Akane]

Trochę mi ulżyło Ale z drugiej strony piszecie o zabezpieczniach, a ja to ostatnio pierwszy raz w życiu zrobiłam bez żadnego. Niby piętnaście razy wyliczyłam sobie, że i tak w piątym dniu cyklu nic złego stać się nie może, ale panikuję dalej. Jak myślicie? Mam prawo się bać? Tak obiektywnie... Bo mnie na obiektywizm w tym temacie nie stać

[Kasiulka22]

Ja dziś dostałam okres (chwała Ci za To Boże!!!) po 40 dniach oczekiwania i znalezienia u siebie wszystkich mozliwych objawów ciążowych. Dodam, że okresy mam bardzo regularne co 30-32 dni, teraz myślałam że umrę ze strachu. Pozdrawiam Was Kobietki kochane ogarnięte ciążową obsesją

[Kasiek1987]

Napisane przez Akane

Trochę mi ulżyło Ale z drugiej strony piszecie o zabezpieczniach, a ja to ostatnio pierwszy raz w życiu zrobiłam bez żadnego. Niby piętnaście razy wyliczyłam sobie, że i tak w piątym dniu cyklu nic złego stać się nie może, ale panikuję dalej. Jak myślicie? Mam prawo się bać? Tak obiektywnie... Bo mnie na obiektywizm w tym temacie nie stać

Akane - racjonalnie myśląc nie masz się czego bać, bo to faktycznie bezpieczny okres. Ja jednak nie ufam swojemu organizmowi na tyle, żeby opierać się tylko na takiej metodzie anty, ponieważ wystarczy byle przeziębienie, stres czy zmiana pogody i wszystko może się poprzestawiać :-/

[Akane]

Napisane przez Kasiek1987

Akane - racjonalnie myśląc nie masz się czego bać, bo to faktycznie bezpieczny okres. Ja jednak nie ufam swojemu organizmowi na tyle, żeby opierać się tylko na takiej metodzie anty, ponieważ wystarczy byle przeziębienie, stres czy zmiana pogody i wszystko może się poprzestawiać :-/

U mnie też bywa różnie, ale maksymalnie krótki cykl zdarzył mi się raz i trwał 26 dni. Przeciętnie mam 29-31. Policzyłam sobie, że nawet jeśli i teraz organizm by mi zgłupiał i zafundował 26-dniowy cykl, to dni płodne zaczną się mniej więcej 8 dnia. Piąty wydał mi się więc wyjątkowo pewny. A teraz się oczywiście boję :/

[Evka]

Kobiety jestem z Wami....Niby to niemozliwe bo bylam zaraz po okresie i 1098732 innych powodow ale juz 5 dni temu powinnam miesiaczkowac i nic Do tego wszedzie widze kobiety w ciazy, rano mnie mdlilo i wszystko jeszcze bardziej poteguje moje obawy i psychoze

Zadne zabezpieczenie nie daje 100% pewnosci a ja zawsze sobie ubzduram ze to ja jestem ten ułamek wyjatku

Choc z 2 strony to nie dramat, mam 23lata i kocham mojego faceta...ale jeszcze nie teraz !

[Anisia25]

A ja bym chciala byc w ciazy, ale znam za autopsji ze tak latwo sie w ciaze nie zachodzi, przyklad moja siostra - pracuja nad dzieciaczkiem i na nic seksik w owulacje itp itd, okres przyszedl tak czy siak, chociaz moja mama zaszla w ciaze dzien po okresie, coz natura bywa przewrotna, ale generalnie uwazam, ze nie masz powodow do obaw Lepiej sie odstresuj, bo takim mysleniem zablokujesz sobie okres...

[Akane]

Napisane przez Anisia25

moja mama zaszla w ciaze dzien po okresie, coz natura bywa przewrotna

Nie pocieszasz... ><

[Anisia25]

Napisane przez Akane

Nie pocieszasz... ><

Tym sie nie sugeruj, to bylo daaaawno a jej cykle swirowaly.
W kazdym razie w ciaze tak latwo sie nie zachodzi, na caly cykl 2 dni sa az plodne.. to strasznie malo

[Akane]

Napisane przez Anisia25

Tym sie nie sugeruj, to bylo daaaawno a jej cykle swirowaly.
W kazdym razie w ciaze tak latwo sie nie zachodzi, na caly cykl 2 dni sa az plodne.. to strasznie malo

Hmmm.... to skąd w takim razie to całe gadanie o 9 dniach płodnych? Owulacja + 4 dni przed i cztery dni po? Łącznie dziewięć...

Może i masz rację, że nie powinnam zbytnio przesadzać, w końcu ten piąty dzień cyklu to właściwie była końcówka okresu. Więc wszystko powinno być w porządku. Ale test pewnie i tak zrobię, bo przy mojej psychice lada moment zacznę się doszukiwać pierwszych objawów :/
Dzięki Anisiu za słowa otuchy

[chmurka80]

Napisane przez Kasiek1987

U mnie to wygląda jeszcze gorzej, bo biorę tabletki anty. Niby im ufam, ale kiedy kończę każde kolejne opakowanie, to panikuję, że jestem w ciąży i nie dostanę "okresu" - i to jest błędne koło, bo zdenerwowanie jeszcze bardziej go opóźnia, a jak się spóźnia to ja wychodzę z siebie i tak dalej...

mam to samo ,myślałam ze jak bede brać tabletki to będę spokojniejsza ale niestety za kazdym razem to samo, nawet 1 dzień spóznienia wywołuje u mnie panike chyba jedynie menopauza mnie uspokoi na dobre

[Anisia25]

Napisane przez Akane

Hmmm.... to skąd w takim razie to całe gadanie o 9 dniach płodnych? Owulacja + 4 dni przed i cztery dni po? Łącznie dziewięć...

Może i masz rację, że nie powinnam zbytnio przesadzać, w końcu ten piąty dzień cyklu to właściwie była końcówka okresu. Więc wszystko powinno być w porządku. Ale test pewnie i tak zrobię, bo przy mojej psychice lada moment zacznę się doszukiwać pierwszych objawów :/
Dzięki Anisiu za słowa otuchy

Bo owulacja pojawia sie w roznych dniach cyklu i nie zawsze w srodku, stad te 9 dni plodnych, co cykl to w innym dniu wystepuje owulacja, a im jestes starsza i blizej 30-tki to sa i cykle bezowulacyjne.
Nie martw sie Slonce, nie stresuj sie rowniez, bo niepotrzebnie zatrzymasz badz opoznisz sobie okres, szkoda zdrowia!
Moja mama w takim razie zaszla w ciaze w 8 dniu cyklu, bo jej okres trwal 7 dni, wiec ty masz 100% bezpieczenstwo.

[Anisia25]

Napisane przez chmurka80

mam to samo ,myślałam ze jak bede brać tabletki to będę spokojniejsza ale niestety za kazdym razem to samo, nawet 1 dzień spóznienia wywołuje u mnie panike chyba jedynie menopauza mnie uspokoi na dobre

hihihih, a ja bardzo chce wpasc i poki co dorobilam sie kota, dzidziusia planuje nosic w sobie jak Bog da, w przyszlym roku po slubie

[jaga_2001]

owulacja nigdy nie przypada na polowe cyklu!!!! jest zawsze na 14 dni przed kazda miesiaczka!!! dlatego tez dlugosc dni przed owulacja jest rozna, w zaleznosci od dlugosci calego cyklu i tak jesli twoj cykl ma 28 dni to owulacja jest w polowie cyklu, czyli w 14 dni liczac od 1 dnia miesiaczki (i 14 dni przed miesiaczka),

jesli twoj cykl ma 32 dni to owulacja przypada na 18 dzien cyklu (i 14 dni przed miesiaczka)

jesli twoj cykl ma 46 dni to owulacja przypada na 32 dzien cyklu (i 14 dni przed miesiaczka).

jesli twoj cykl ma 20 dni to owulacja przypada na 6 dzien cyklu (i 14 dni przed kolejna miesiaczka, bo zdarza sie, ze niektore kobiety maja jeszcze w tym 6 dniu okres)

jajeczko moze zyc do 2 dni (choc i slyszalam o 18 godzinach) (stad po owulacji my same osobiscie jestesmy plodne przez 2 dni), ale te 4 dni przed i po wziely sie stad, ze plemnik moze tak dlugo przezyc w naszych drogach rodnych (choc jesli warunki mu sie podobaja to i 7 dni moze przezyc)

kolejna ciekawostka, plemniki dzielimy na dwie grupy - bardziej i mniej ruchliwe, mniej ruchliwe zawieraja w sobie chromosom X (po polaczeniu z jajeczkiem daje dziewczynke) a te bardziej ruchliwe to Y (po polaczeniu z jajeczkiem daje chlopca), wychodzi na to, ze mozna w pewnien sposob zaplanowac plec dziecka, "tak wiec mozna sie pobawic" - jak powieziala kiedys na zajeciach z histologii kobieta

zgadzam sie z teoria, ze im starsza kobieta, to moze sie zdarzac, ze jajeczko nie zostaje uwalniane, ae moze wystapic krwawienie ale my jeszcze jestesmy mlode

[Chloestic]

pojde na łatwizne:

Dzisiejszego poranka poczułam dreszczyk wywołany strachem...

Otóż dzis jest 27 dzien cyklu. W moim przypadku krwawienie pojawia sie (zazwyczaj) dnia 26,zdarza sie,iz po 27,28 dniach.
Dlatego tez zaczełam sie zastanawiac,czy wszystko jest w porzadku,czy tez powinna podjac jakies kroki
W lipcu bylam 2 tygodnie za granica,uprawialam z moja druga polowka bezpieczny sex (prezerwatywa),zawsze sprawdzalismy przed i po stosunku,czy wszystko jest w porzadku i nie mielismy powodow do obaw.
Piec dni po ostatnim stosunku dostalam okres z 5-dniowym wyprzedzeniem.Miałam normalne objawy,wiec bylam na to przygotowana.Krwawienie nie roznilo sie niczym od poprzednich.Objawy, takie jak powiekszone,delikatne na dotyk piersi,zniknely w odpowiednim czasie.

Wszystko wskazuje na to,iz nie mam powodow do obaw,mimo wszystko czuje maly niepokoj.Pytanie czy powinnam?

Zdaje sobie sprawe,ze czynniki takie jak zmiana klimatu,podroz samolotem,pogoda,czy tez uzywki(alkohol,marihuana) mogly spowodowac,najpierw przedwczesne pojawienie sie krwawienia,a teraz jego opoznienie.
Czuje,ze jest tuz tuz.....

[Anisia25]

Jaga inaczej na to spojrzysz jak bedziesz sie starala o potomostwo, mnie ginekolog wszystko wyklarowal, nie ma reguly na owulacje, a kobieta jest plodna az 2 dni i tego nie zmienisz. Jestem pod 30-tke i osoby z mojego otoczenai rowniez, siostra jest rok starsza, maz mial badane nasienie wiec z nim nie ma problemu. Ksiazkowe teorie nie pokrywaja sie z praktyka, sama sie o tym przekonasz

[Gonia1]

Ja napiszę o temacie z trochę innej strony, a mianowicie NIE chodzi mi o skuteczność antykoncepcji, ale w ogóle o ciążę... Mam nadzieję, że za bardzo Was nie zszokuję.
Kilka lat temu przez jakiś rok cały czas myślałam o tym, żeby mieć dzidziusia mimo że nie miałam z kim. Instynkt mi się włączył. Potem poszłam na dość ciężkie studia i to minęło, i...do tej pory nie wróciło. Jak pomyślę, że kiedyś mogę być w ciąży, to robi mi się niedobrze. I w sumie cieszę się, że nie mam teraz chłopaka, bo przynajmniej ryzyko ciąży jest wyeliminowane do zera.
Czuję, że nie jestem gotowa mieć dziecko. Chcę się bawić, podróżować, wydawać zarobione przeze mnie pieniądze tylko na siebie. Chcę mieć czas tylko dla siebie.
Mam obsesję na punkcie mojej figury, a zwłaszcza płaskiego brzuszka i obrzydzenie mnie bierze jak pomyślę, że któregoś dnia mój brzuch zrobi się jak piłka, a na dodatek mogę nabawić się rozstępów i cellullitu.A jak jeszcze trafi mi się, nie daj Boże, jakiś facet, który będzie brzydził się moim wyglądem w czasie i po ciąży, to ja już w ogóle dziękuję...
A poza tym teraz trudno spotkać faceta, który byłby odpowiednim ojcem. Większość facetów, nawet takich 25-latków, reprezentują poziom dojrzałości 15-latków i prędzej taki się ulotni, niż przyzna się do bycia tatusiem.
A poza tym nie podobają mi się ciążowe ciuchy. Na pewno denerwowałoby mnie, że nie mogę wcisnąć się w moje ulubione biodrówki czy kuse bluzeczki. No a druga rzeczą jest to, że specjalnie musiałabym wydawać kasę na ciuchy, które będę nosić tylko kilka miesięcy, bo potem (jeśli uda się wrócić do dawnej figury) pójdą na dno szafy...
I w ogóle to ryczące po nocach dziecko też przyprawia mnie o dreszcze. Człowiek chodziłby cały czas niewyspany.
Dziewczyny! Czy to prawda, że po porodzie przez jakiś tydzień non stop się krwawi? Bleee, kolejna "atrakcja".

[Gonia1]

No i oczywiście nie wspomniałam o najważniejszym: ból przy porodzie, pękanie i zszywanie krocza itp. nieprzyjemnie bolesne sprawy.

[niebieskaa]

Gonia niezle to opisalas ale jak dzidzius sie pojawia wkoncu na swiecie to te sprawy zwiazane z bólem itd przechodza na drugi plan, bo widzisz malego, slicznego bobaska ktory liczy na swoja mamusie, a pomyslec jak ostatnio jakas kobieta wyrzucila dziecko do smietnika

Dobrze, ze nie tylko ja mam takie obsesje, dodam ze nawet jak sie nie kocham z chlopakiem, ale jestem z nim blisko to mi sie roja dziwne rzeczy, a co dopiero jak sie kochamy! O mamo to juz wole nie mowic, oczywiscie wszelkie oznaki ciazy itd A on sie ze mnie smieje i mowi "no najwyzej bedziemy miec dzidziusia"Jaaaasne.
No a tak poza tym to slyszalyscie przypadki, ze nawet niektore kobiety jak zaszly w ciaze to dostawaly jeszcze okres i myslaly ze jest wszystko ok a potem sie okazywalo ze np sa w 2 miesiacu ciazy! Wiec fakt dostania okresu mnie nie zawsze satysfakcjonuje - obsesja to obsesja

[Evka]

Dziewczyny u mnie nieaktualne, jest okres

[palomino]

Napisane przez Evka

Dziewczyny u mnie nieaktualne, jest okres

tak dla uściślenia - to że masz okres nie wyklucza ciąży

[201701020941]

Ja też, i wiem, że łatwo się w ciążę nie zachodzi... znam swój organizm b. dobrze, a tu klops... Czekamy dalej... ps gdy otwieralam temat myslalam, ze chodzi o obsesje z niezachodzeniem w ciążę....

Napisane przez Anisia25

A ja bym chciala byc w ciazy, ale znam za autopsji ze tak latwo sie w ciaze nie zachodzi, przyklad moja siostra - pracuja nad dzieciaczkiem i na nic seksik w owulacje itp itd, okres przyszedl tak czy siak, chociaz moja mama zaszla w ciaze dzien po okresie, coz natura bywa przewrotna, ale generalnie uwazam, ze nie masz powodow do obaw Lepiej sie odstresuj, bo takim mysleniem zablokujesz sobie okres...

[Evka]

Napisane przez palomino

tak dla uściślenia - to że masz okres nie wyklucza ciąży

Dla mnie tak- wszystko siedzialo mi w głowie- troche stresu i innych przezyc wiec mi sie spoznil, nie ma innego powodu

[Seagirl]

JA mam obsesję odnośnie bycia w ciąży, chciałabym mieć dziecko ale przeraża mnie sama ciąża, częste badania, a co dopiero sam poród.Panikuje nawet podczas wizyty u ginekologa, więc nie wiem jak to ze mną bedzie..kiedyś.
Boję się nawet pobierania krwi.

[palomino]

Napisane przez Akane

Hmmm.... to skąd w takim razie to całe gadanie o 9 dniach płodnych? Owulacja + 4 dni przed i cztery dni po? Łącznie dziewięć...

Tak naprawdę możesz mieć okres i jednocześnie dni płodne. Te "wyliczenia" są dla osob o BARDZO książkowym cyklu. A wątpie żeby wszystkie z nas byly pewne tego że mają wlasnie taki.
Swoją drogą odważne laski jestescie

[Aneciak]

Ja mam to samo. Razem podjęliśmy decyzję i przestałam prać pigułki tylko gumki teraz... i zawsze ale to zawsze jak czekam na okres widze te baby w ciąży... one chyba na deszcz wychodzą
Ale nawet jak brałam pogułki i się zabezpieczaliśmy prezerwatywą to miałam schizy... tego chyba nie da się uniknąć... Gorzej jest jak np: (uwaga uwaga: te majace maxymalna obsesję: NIE CZYTAĆ) kochasz się bez gumki i bierzesz pigułki i nadchodzi "ten moment" i myśl... teraz właśnie plemniczki buszuja szukając jajeczka i ... no dobra koniec tego

[201704240951]

ojjj Evka mnie też nachodziła parę dni temu myśl że jestem w ciąży ... ALE Z KIM ?? i też dzisiaj dostałam okres........

[Evka]

Napisane przez Aneciak

Gorzej jest jak np: (uwaga uwaga: te majace maxymalna obsesję: NIE CZYTAĆ) kochasz się bez gumki i bierzesz pigułki i nadchodzi "ten moment" i myśl... teraz właśnie plemniczki buszuja szukając jajeczka i ... no dobra koniec tego

Normalnie jakbym siebie czytala