Pytanie o KOSMETOLOGIĘ

[Martulaaa]

Napisane przez Ag_nes

a ja sie na pracowni nie rozbieram do spodniczki, tylko na sweter i spodnie zakladam fartuch i spoko, mowie ze mam okres albo ze chora, bo nie mam zamiaru marznąc
Ostatnio nasza kobieta zrobila nam faske i powiedziala ze zamiast kiecki mozemy spodnie biale nosic buhahah

Ja wiedziałam Czyli jednak jest zimno na pracowni Tak chyba zrobię jak Ty Agnes-fartuch na bluzke u góry a gacie białe długie wezmę dżinsy,w których w lecie biegam ale i tak są cieplejsze od jakiś cienkich materiałowych spodni.A na później coś się wymyśli (fartuch z kożuchem )
Dziewczyny (wszystkie ) jak było u Was na pierwszej pracowni?Rzeczywiście od razu zabrałyście sie do pracy?I jak oceniacie te zajęcia?Ciekawie było,nauczyłyście się czegoś?
Napisałam podanie o indywidualny tok z informatyki-wiecie może jak to wygląda z zaliczeniem-czy przepisują mi ocenę z drugiej uczelni czy muszę coś zaliczyć?I kolejne pytanie-czy wykładowcy pytają na wykładach?Czy jest duży stres?Przyzwyczajam się dopiero do zaocznego trybu-do tej pory miałam podział na wykłady i ćwiczenia,na wykładach był luz-czesto były nieobowiązkowe,bez wpisywania na listy obecnosci,dopiero na ćwiczeniach było pytanie i kolosy (czyli stresik).A teraz to kompletnie nie wiem jak to będzie wyglądać?Jak przy takiej ilości ludzi sprawdzic dobrze wiedzę?Wydaje mi się,że do nas należy chodzenie na wykłady i doczytywanie reszty samemu,a może jest inaczej?
Pozdrowienia

[kasiahun]

Hejki, tak, dopiero od 2 roku jest pracownia, ok 6 godz. tygodniowo, tylko jeden dzien, osobno mamy pracownie z fizykoterapii

[Imagine]

Agnes jestem w domu i tutaj nie mam Twojego gygy, wiec pisze Ci tutaj, ze dziewczyny wyprosiły o to, zebysmy nie pisały tej biologii. No i babka sie zgodzila, wiec znowu mamy przełozone na zatydzien. Więc znowu ja Ciebie bede prosic o to, ze jezeli napiszecie ten sprawdzian to zebys mnie wsparła jakimiś pytaniami

[Ag_nes]

Imagine nie ma sprawy chociaz u mnie to tez bedzie cała sala wyła zeby kobieta odpuściła.

Martula > informatyka jest tak banalna, ze nie ma co sie przejmowac zaliczeniem, moze i przepiszą ale ja tam chodzilam na wyklady bo mialam zajefajnego goscia wogole brakuje mi tych zajec, fajne były
A co do pracowni, to za duzo z niej nie wyniosłam, dzieki Bogu mialam te praktyki.
Opanowanie tłumu na zaocznych jest niemal niemozliwe, tylko jednemu z biochemi sie w miare udawało, bałam sie reką ruszyc na zaliczeniu i egzaminie.

[Maripossa]

A ja wczoraj umieralam bo mielismy miec 6h anatomii!! Nie bylo kobiety od żywnosci (wszystkie sie cieszylysmy jak glupie, bo miala pytac), wiec myslalysmy ze skoro na jej zajeciach mamy anatomie (bo po zywnosci miala byc normalnie) to gosc nas wypusci wczesniej...no i sie przeliczylysmy w sumie i tak nas wypuscil prawie 1h wczesniej, ale tylki juz nam odpadaly od siedzenia tam od 13:50 do ok.18. Dosc, ze opowiadal jakies historie z zycia wziete i dowcipkowal (hmm), bo juz wogole bysmy tam umarly
Co do pracowni: jeststraszny haos, babka pokaze jedna rzecz jak zrobic, kaze isc cwiczyc a pozniej reszte zabiegow na kolezance robi w trakcie jak my pracujemy no i nie jest mozliwe zebysmy lataly tam do niej co chwile z upackanymi palcami, gdy wlasnie cos robimy, bo ona sobie zapomniala i zamiast nam pokazac WSZYSTKO od poczatku do konca, to ta robi kiedy chce...Przez to polowa dziewczyn nie wiedziala co robic Mam nadzieje, ze te praktyki bede miec dobre i cos mi dadza

Imagine: kiedy mialas pierwszy spr. z anatomii? Nam mowil ze co 2-3 wyklady bedzie nam robil i nam by to wypadlo w przyszlm tyg. Czy masz moze jakies pytania, materialy z czego byl 1 egzamin?? Bylabym Ci baaardzo wdzieczna za pomoc

[Ag_nes]

dziiwne ze w pierwszym semestrze anatomia, a z Pawliszynem macie ?? w kazdym razie moze imagine cos ma, ja Ci nie pomoge, bo nasz egzam z anatomi byl wyswietlany na tablicy, bylo strasznie duzo pytan, i ani jednego nie pamietam. A sprawdzianow jako takich nie bylo.. a pozatym co ja bede duzo pisac jak ja wogole raz jeden na anatomi bylam i to byl wlasnie egzamin

[Imagine]

hehe u nas tez nie bylo zadnych sprawdzianow po drodze (i tez jestem zdziwiona, ze w I semestrze macie anatomie!), wiec w tej sprawie Ci nie moge pomoc. Egzamin tak samo jak Agnes - byl wyswietlany i pytan bylo chyba z 80, wiec sie nie da pamietac (ale i tak nikt nie pisal z glowy, tylko kazdy ze sciag).

Aha - i ja tez nie chodzilam na anatomie, bylam ze 2 razy, a reszte wpisywaly mnie kolezanki na listy.

[Maripossa]

Napisane przez Ag_nes

dziiwne ze w pierwszym semestrze anatomia, a z Pawliszynem macie ?? w kazdym razie moze imagine cos ma, ja Ci nie pomoge, bo nasz egzam z anatomi byl wyswietlany na tablicy, bylo strasznie duzo pytan, i ani jednego nie pamietam. A sprawdzianow jako takich nie bylo.. a pozatym co ja bede duzo pisac jak ja wogole raz jeden na anatomi bylam i to byl wlasnie egzamin

Nie mamy z Pawliszynem, tzn. raz mielismy, ale to bylo zastepstwo. Gosc sie nazywa Ireneusz Kościelny. Znacie go??
Co do samej anatomii, to uwazam ze nie jest taka zlabiologie lubie, gorzej z chemia na ktorej NIC kompletnie nie jaze, a ten gosc sie jeszcze z tego cieszy, bo to prawdziwy wyklad akademicki jak nikt nic nie jazy...Spoko.

[Imagine]

U nas tez sie cieszył, ze nikt nic nie kuma. A co do Kościelnego, to nie ten czasami od fizjologii??

[Maripossa]

Napisane przez Imagine

U nas tez sie cieszył, ze nikt nic nie kuma. A co do Kościelnego, to nie ten czasami od fizjologii??

Nie wiem, bo nie mam fizjologii

[Lii]

Kościelny uczy i anatomii i fizjologii bo mówił mojej grupie że będzie nas uczył na II roku fizjologii

[Ag_nes]

Irek Koscielny to był gośc !

[Imagine]

Ja tez go bardzo lubię, prowadził ciekawe wykłady (naprawde sporo można z nich wynieść) a i z egzaminem nie miałam problemów.

[Maripossa]

Uffff, to mnie pocieszylyscie Gosc na 1 rzut oka wydaje sie spoko i wyklada tez nie najgorzejale zastanawialam sie, czy to nie jest jego czasem "lepsza twarz" a ta gorsza pokaze na egzaminie, hehe ale skoro grozny nie jest to tym bardziej sie ciesze
Ciekawe czemu my mamy od 1 sem. anatomie a wy nie mialyscie? poza tym od tego roku dolozyli 1h. wiecej z informatyki. No i po 3h. lekcyjne mamy tej anatomii, podst.n. o zywieniu i chyba jeszcze surowcow nat. Tez tak mialyscie??

[Ag_nes]

Maripossa z kim masz informatyke ??

[Maripossa]

Napisane przez Ag_nes

Maripossa z kim masz informatyke ??

A z takim jakims zboczonym gosciem Stanislaw Krenich bodajze... traktuje nas jakbysmy w zyciu komputera na oczy nie widzialy

[Imagine]

Krenich jest super!!!!!!!

Agnes co z ta biologią?

[Ag_nes]

Imaginko no teraz mam zjazd dopiero w piatek a biole mam chyba w niedziele i zielono mi.... A tam krenich.. osyczka rulez

[xianna]

czesc dziewczyny!
Studiuje w KWSPZ 2 rok kosmetologie i chciałam Was popytac (studentki MWSZ) jak to u Was z zajęciami praktycznymi bywa? ile macie godzin tygodniowo? Czy tez za kazde ******łki musicie płacic? typu pędzelek do henny, ręczniki, misieczki.... Podobno w MWSZ zajęcia praktyczne są juz na 1 roku czego sie uczycie wtedy? jestem ciekawa, bo na mojej uczelni pracownia jest dopiero na 2 roku. Miałam juz 3 razy pracownie (tygodniowo 6godzin) i praktycznie miałam demakijaz, henne i zaczelysmy masaz. PORAŻKA

[Ag_nes]

Xianna
ja jestem na zaocznych, zaczelismy od 1 semestru, na pierwszym roku pracownia jakos 3 h na zjazd. Za maseczki pedzelki nie musimy placic, ale trzeba miec np husteczki, folie itd. Za duzo to zesmy sie nie nauczyli, w programie <przynajmniej na zaocznych bo na dziennych moze wiecej zrobili> : pielegnacja konczyny gornej, parafina, kataplazma, potem demakijaz, oczyszczanie twarzy, plecow, henna, regulacja, masaz kosmetyczny. Czesciowo tez pielegnacja konkretnych typow cery. Zajecia takie sobie, wiecej nauczylam sie na praktyce. Pozdrawiam

[Ag_nes]

Xianna poopowiadaj nam troche o Twojej szkole, bo ciekawe jestesmy jak jest u Was. (dopiero teraz zaczailam ze chodzisz do tej szkoly na krowoderskiej). A co do MWSZ to caly ten wątek jest poswiecony wadom i zaletom tej uczelni.

[Maripossa]

Napisane przez Imagine

Krenich jest super!!!!!!!

Agnes co z ta biologią?

No to moze jest super ja z nim mialam dopiero 2 razy i poprostu jakos sie dziwnie zachowywal i pokazywal nam rzeczy na kompie jak dzieciom z przedszkola a nie studentkom ale pozyjemy zobaczymy

[bloom]

Napisane przez Maripossa

Wiem, ze sa dwie, poszlam do tej tanszej:P Malopolska Wyzsza Szkola Zawodowa... to mnie zalamalas ta chemia slyszalam ze maja byc jeden lub 2 dzialy z chemii wiec pomyslalam, ze jeszcze przezyje, bo ja chemi NIEZNOSZE!! A ty studiowalas kosmetologie?Jesli tak to gdzie? ehh...chyba w takim razie juz w tym momencie jestem skazana na korki z chemii

dziewczyny, tu sie nie ma co bac, serio. chemia nie taka straszna, wiekszosc rzeczy powtarza sie z liceum, wiec wysterczy tylko zajrzec do starych podrecznikow i juz. pierwszy rok jest moze trudny i tu sie tzreba przylozyc, ale trzeba sie bac , wystarczy poprosic o pomoc kogos kto rozumie i problem z glowy. tylko nie bac sie!

[Maripossa]

Napisane przez bloom

dziewczyny, tu sie nie ma co bac, serio. chemia nie taka straszna, wiekszosc rzeczy powtarza sie z liceum, wiec wysterczy tylko zajrzec do starych podrecznikow i juz. pierwszy rok jest moze trudny i tu sie tzreba przylozyc, ale trzeba sie bac , wystarczy poprosic o pomoc kogos kto rozumie i problem z glowy. tylko nie bac sie!

Sek w tym, ze boje sie chemii bo w LO bylam z niej kompletnie zielona i tylko czekalam kiedy ona mi sie skonczy teraz tak naprawde NIC KOMPLETNIE nie kapuje tylko z 1 przedmiotu czyli z chemii biomedycznej ale zalamywac sie nie bede trza byc twardym a nie mietkim, nie? moze jakos to bedzie...

[xianna]

Co tu opowiadać uczelnia jak uczelnia. Dobrą reklame zrobi, a w realu inaczej wychodzi, ale nie ma co narzekać, bo widze ze w MWSZ nie ma lepiej (mam na mysli kupowanie we własnym zakresie przyborów, folii czy tym podobne- my fartuszki miałysmy za free- tzn wliczone juz w koszty (tylko fartuszki, bo za spodnie juz trzeba było płacic haha ),ale z 2 strony zajecia praktyczne zaczynamy dopiero na 2 roku i w sumie na 1 roku płacimy tyle kasy za nic... Wydawało mi się, ze skoro na 1 roku zajec w ogole nie mialysmy na pracowni, to chociaz na 2 roku bedzie ich wiecej i jakies tempo narzucone, a trafiła mi sie niezbyt kumata babka- 1 raz prowadzi zajecia praktyczne i taka jeszcze niezbyt obcykana tzn boi sie zeby czasem za duzo kosmetykow nie zużyc i takie tam ******ły... Smieszne jest to, ze płacimy tyle kasy- 550 na miesiac, w tym na 1 roku brak zajec praktycznych,a oni mają czelnosc gadac ze trzeba oszczędzac kosmetyki i się nimi dzielic ( w ogole to korzystamy narazie z resztek z ubiegłego roku no i jeszcze mamy je oszczedzac bueheh....i to jest wkurzajace....dobrze, ze chociaz maja fajne samochody no nie heh
W tym roku uczelnia wynajęła jakas kamienice na łobzowskiej i tam studentki 2 roku poszły na "odstrzał"- wiadomo pierwszakom trzeba pokazac jaka to uczelnia fajna i mają zajecia na krowoderskiej chociaz nie powiem, bo sale do zajec praktycznych są tylko na krowoderskiej jest ich kilka i są dobrze wyposażone, jednak nie do kazdego fotela są lampy czy inne rzeczy.
Mam nadzieje, ze sie conieco rozkręci, bo nie mam zamiaru sie uczyc przez pół roku demakijazu i henny naprzemian..... z tego co wiem wosk , oczyszczanie twarzy mamy miec na 2 semestrze, wiec ja nie wiem czym sie bedziemy bawic przez kolejne zajecia. Szkolenia bedziemy miec dopiero na 3 roku ( w ogóle wychodzi na to, ze wg nich "wszystko" bedziemy miec na 3 roku, tylko ciekawe czy starczy czasu cóż nie powiem zebym była zachwycona tą uczelnią.... przede wszystkim ciągną za duzo kasy...w sumie za nic......bo za nauke sorry, ale tyle to nawet mój chłopak nie płaci we WSZIBie, a w cene czesnego mają wliczone ubezpieczenie i inne....a u nas oczywiscie tylko dawac im kase i jeszcze dawac i dawac....
Także, jak bedziecie sie wybierac do KWSPZ zastanówcie sie czy warto....
Co do języków obcych to ja miałam na 1 roku tylko angielski, w tym roku w programie pojawił się jeszcze niemiecki, albo francuski (z tego co słyszalam dodatkowo płatny,ale ile w tym prawdy nie wiem jak sie dowiem dam znac ) Studentki, które są na 2 roku mają mozliwosc uczenia się niemieckiego, ale wiadomo juz roczek idzie w plecy no bo zaczynamy dopiero na 2 roku czyli duzo to sie nie nauczymy, szczególnie ze zajecia mają byc dopiero od listopada Jak macie jakies pytania to chetnie wam udziele informacji.
Żeby nie było, ze tylko narzekam, to powiem, ze studia są bardzo fajne, jednak no nie jest tak różowo. Drażni tez, ze nie ma do konca opracowanych standardów nauczania i ciagle dochodzą jakies nowe przedmioty. W tym roku dołączyli higiene, biologie z genetyką, psychologie....ja jako studentka 2 roku juz sie nie załapie na te przedmioty....nie powiem, zeby mi było jakos strasznie żal
Dobra to tyle, bo sie rozpisałam. Jak cos to piszcie.

pozdrowienia

[Ag_nes]

oooooo z tego co piszesz to juz mysle ze MWSZ troche mniej kroi kasy, bo mamy od 1 sem 2 jezyki obce, a myslalam ze są mistrzami w oczyszczaniu portwela. Nigdzie nie jest wesolo, trza bylo sie uczyc i dostac na panstwowe :p Xianna a kto u was wyklada, moze mamy tych samych wykładowców co ?? napisz jak mozesz
u nas tak :chemia: Pawłowski, Biochemia Jaśkiewicz, Zywienie: Zachwieje, Surowce: Janeczko... reszty nie pamietam

[Maripossa]

Dziewczyny! powiedzcie, czy gosc od surowcow kosmetycznych pyta? Bo dal nam kserowki swoich wykladow i cos tam podbąkiwal o pytaniu...Jutro mamy z nim zajecia, ja cos tam czytalam, ale przyznam że srednio mi to wchodzi Z anatomii tez mowil ze co 2-3 wyklady bedzie pytal albo spr. robil i tez by mi to jutro wypadalo...Wiec czy oni sa slowni? Beda pytac, egzaminowac nas?
ehh, a ja sie dzis "urobilam" jak dzika mysz, w domu mnie nie bylo jakies 14h., bo zajecia mielismy od 8:00 do 18:45 z przerwa prawie 3h.
pozdrawiam

[Imagine]

na surowcach to było takie pytanie..np..coś tam mówił i dodał "może pani nam powie coś o sacharydach". Ale nigdy nie było żadnych ocen, więc można równie dobrze nic nie powiedzieć (tylko, że on może to wtedy głupio skomentować, bo on ma takie swoje durne teksty typu.."o grubasku nic nie wiesz..?"). A co do anatomii to nie wiem, bo ja miałam z Pawliszynem.

[Maripossa]

Napisane przez Imagine

na surowcach to było takie pytanie..np..coś tam mówił i dodał "może pani nam powie coś o sacharydach". Ale nigdy nie było żadnych ocen, więc można równie dobrze nic nie powiedzieć (tylko, że on może to wtedy głupio skomentować, bo on ma takie swoje durne teksty typu.."o grubasku nic nie wiesz..?"). A co do anatomii to nie wiem, bo ja miałam z Pawliszynem.

Dzieki juz jestem po wczorajszym dniu, wiec moge potwierdzic to, ze Janeczko smiesznie pyta chodzi po sali i mowi "Hej you! powiedz mi...." albo idzie idzie i do jednej dziewczyny "Hej facetka! cos ty taka smutna jest?" z anatomii nie pytal. Znowu opowiadal historie z zycia wziete dzieki czemu na wykladzie nikt nie spal, bo zas mialysmy 5h, bo nie bylo kobiety od zywniosci.
A teraz 6 dni wolnego aaaaale swietnie! tyle ze srode musimy odrabiac kiedys tam
pozdrawiam

[Imagine]

haha on ma mega teksty
Raz sprawdzał obecność z listy i wyczytał jedną dziewczynę. Gdy ta powiedziała "jestem", to on podniósł oczy i szukając jej wzrokiem powiedział "ale masz głos.. jak facet..!".
Mówił nam też "dzień dobry grubaski" itp.