Która z Was jeździ konno? Konie, jazda konna.

[sylwia622]

Tak w Avatorku moj Synus
Mail wyslanyPozdr
Ide zajac sie malym bo sie domaga opieki

[anakonda]

Specjalnie na życzenie. (wreszcie znalazłam okazję, żeby skopiować zdjęcia z komputera brata na swój - nigdy nie mogłam się za to zabrać).

Zdjęcia robione były rok temu na wsi, krótki czas po porodzie. Teraz obydwie są prawie takiej samej wielkości. Zła(kobyła) nigdy nie była ujeżdżana i nie przypadkowo tak się nazywa - rozbrykana jest. Jak już mówiłam, aby jeździć na Rudej muszę czekać, aż osiągnie pełną dorosłość.

Powiedzcie mi, co to za rasa...?

I zdjęcia: (ale się nazmniejszałam tych zdjęć )

[awia]

kobyła wygląda na ślązaczke - lub pólslazaczke
choc łeb ma ładny profil - małopolski
źrebie niestety wyglada malo szlachetnie - nie wiesz czym ją kryli?

[Minerwa]

Zgadzam sie kobylka ma w sobie cos ze slazaka. To moze byc jakas mieszanka slazaka z innymi konikiem.
A przez te 2 lata co czekasz az mala dojrzeje nie chcesz sprobowac z mamuska popracowac? Teoretycznie to nigdy nie jest za pozno na ukladanie konika. Duuuzo, duuzo lonzy, delikatna reka i mozne kobylka sie wyciszy. Albo cos moze z metod naturalnych by pomoglo jak ona taka malpa..

[anakonda]

Napisane przez Minerwa

Zgadzam sie kobylka ma w sobie cos ze slazaka. To moze byc jakas mieszanka slazaka z innymi konikiem.
A przez te 2 lata co czekasz az mala dojrzeje nie chcesz sprobowac z mamuska popracowac? Teoretycznie to nigdy nie jest za pozno na ukladanie konika. Duuuzo, duuzo lonzy, delikatna reka i mozne kobylka sie wyciszy. Albo cos moze z metod naturalnych by pomoglo jak ona taka malpa..

Jakim koniem była kryta to dopytam się taty - powinien to wiedzieć, bo ja jestem zielona.

Minerwo, niestety muszę czekać te dwa lata. Na kobyłę nikt nigdy nie wsiądzie. To kon diabeł, który potrafi numer wykręcić. Nigdy nikt jej nie uderzył, także psychiki zrytej nie ma. Taka jej natura. A o jej wyszkoleniu już dawno myślałam, tylko, że Zła szalona jest. Prędzej by krzywdę zrobiła niż dałaby się wyszkolić... Ja juz sobie wolę poczekać te dwa lata...
Dziewczyny, chyba nie zaszkodzi, jak już teraz powoli zacznie się uczyć źrebkę(przypomnę: ma rok)?

[awia]

zalezy czego chcesz jej uczyc
najlepiej by bylo dla niej, by do 3 roku wylacznie sie pasla na padokach

jedyne czego mozesz ją juz zaczac uczyc to zakladania kantara, prowadzenie na uwiazie, przywiazywanie i uczenie by stala grzeczna a takze podawanie nóg
bedzie to niezbedne jesli musialby sie nią zająć kowal

ale absolutnie zadnych wedzidel w pysku, zadnych lonż i siodel na grzebiecie
o czlowieku nie wspomne.

[Twinkle_]

ja tez jezdze konno (:

[esfira]

śliczna ta Zła jest
moja wiedza hipologiczna mi ówi, że jak niewiadomo, jaka to rasa, to się mówi szlachetna półkrew- ale coś ze ślązaka ma.
Nie znam sie na szkoleniu koni, ale kobyłę pewnie tez można przyuczyć- byle łagodnie i powoli i zeby robił to ktoś, kto się na tym zna, a nie (pardon) dwa razy dupę przewiózł i heja:/
Albo metoda Monty'ego Robertsa, cos z kobyłą przydałoby sie zrobić, bo szkoda konia, żeby sie marnował

[awia]

mylisz sie Esfiro
szlachetna półkrew to konie ktore maja w papierach konie pelnej krwi, angloaraby lub angloaraby pólkrwi
równiez konie ras niemieckich, holenderskich i francuskich, które urodziły sie w Polsce naleza do tej rasy - bo w/w rasy pochodza od koni pólkrwi wlasnie

ten zrebak jesli matka nie zostala pokryta ogierem konkretnej rasy powinien miec zapis NN w dowodzie urodzenia źrebiecia.
teoretycznie w Polsce konie SP nie maja scislego ekterieru jak konie rasy wlkp, mlp, xo, - ale sa to konie szlachetne
ślązak pokryty ogierem rasy niewiadomej, pogrubionej da zrebaka rasy NN.

nie zgodze sie równiez z tym, ze mozna z roczna źrebiczka cos juz robic, zeby sie nie marnowala
roczny kon to tak jakby 3 letnie dziecko
z jakis przyczyn 3 letnie dziecko nie nosi ciezarow i nie zmusza sie go do nauki - jedynie przez zabawe.
takie konskie dzieco powinno przebywac na padoku, szalec z innymi konmi - najlepiej mlodymi
mozna sie juz z klaczka bawic- tak jak napisalam, czyscic, glaskac ją wszedzie by sie ucywilizowala, i nie byla jak mamusia
mozna sie tez bawic w gry - np parelliego by uznala przywdztwo anakondy

[esfira]

miałam na myśli matkę klaczki- wiem, że roczka klaczka jeszcze nie jest dorosłym koniem, nie ma skostniałego szkieletu i nie nadaje sie do zajeżdżania.

Co do SP- mea culpa, myslałam, że to odpowiednik "rasy mix" u psa ops:

[Minerwa]

Z roczniaczka mozna juz robic calkiem sporo wbrew pozorom. Tylko nic na sile i tak by sie nie nudzil. A wiec chodzenie na uwiazie, stanie w miejscu, dawanie nozek. Odczulanie jej na rzeczy straszne jak dotykanie uszu, wszystko co szelesci, przyzwyczajanie do takich strasznych koniom rzeczy Jak napisala Awia, mozna troche skorzystac z gier parelliego, mozesz pobawic sie tez montym. Tez mam roczniaczke, wcale nie musi tylko skubac trawy na pastwisku

A co do mamusi. Nie wierze ze nic sie z nia nie da zrobic. Nikt nie mowi o wsiadaniu na nia poki co, ale np metody montiego, czy zabawy pata parellego maja naprawde dobry wplyw na konie. Do tego lonza. A noz Zla nie bedzie taka straszna
Wyglaskaj koniki ode mnie

[magda17x]

dopisuje się do listy maniaczek koni Jezdze konno juz 7 lat.. jejku jak to szybko minęło Preferuje totalną rekreację, jakoś nie przepadam za rywalizację i w zawodach lubię uczestniczyć tylko jako widz. Niestety nie mam własnego konia, chociaż byłam już bliska zakupu.. ale niestety brak kasy na utrzymanie. Ale mój Romeo jest w rękach zaufanych ludzi do tego wszystkiego weterynarzy i jestem pewna że kiedyś będzie mój mam przynajmniej taką nadzieję

[Mysia_Pysia]

ja dopiero zaczynam przygodę z tymi wspaniałymi zwierzakami ale chyba mogę powiedzieć, że jestem "koniarą" Jeżdzę od 2 miesięcy mam teraz wakacje więc jeżdzę ok. 2-3 razy w tygodniu. Już jako mała dziewczynka (miałam może 6 lat... teraz mam 14) pragnęłam jeździć konno i prosiłam żeby rodzice kupili mi konika, którego chciałam trzymać na... balkonie! Kiedy jadę na koniu czuję że marzenia się spełniają... to jest piękne... zawsze o tym marzyłam i mimo przeciwnościom losu (czyt. szkoła, nauka) nie przestanę jeździć. Obecnie zaczynam galopować... choć mi to słabo idzie... miałąm dopiero 2 lekcje... nie mogę utrzymać równowagi... cały czas kurczowo trzymam się łęku.....może boję się upadku? poza tym mam zakwasy, siniaki na łydkach i obtarte kolano (powód? brak dobrego ubrania.. jeżdżę w zwykłych jeansach...) ale nie zniechęci mnie to!

[mp2088]

Ja jak miałam już kilka lat to siedziałam na koniu Moja ciocia ma stadnine i w prawe każde wakacje jeździłam tam z rodzicami. Miałam dłuższą przerwę - jakieś 4 lata - i pojechałam tam rok temu i w tym roku na początku wakacji.. się najeździłam;] przy okazji pracowałam w stajni co sprawiło mi ogromną przyjemność

[nefretam]

Mysia_Pysia jeansy to najgorszy wybór! Zdecydowanie lepsze są miękkie dresy(dosyć obcisłe) czy getry najlepiej z jak najmniejszymi szwami.
Po drugie uważam że skoro trzymasz się kurczowo siodła to znaczy, że nie jesteś jeszcze gotowa do galopu.Uważam ,że powinnaś najpierw dobrze opanować kłus (równowagę w nim). Nie wiem czy mozesz tak sama sugerować instruktorce ćwiczenia, ale na równowagę w kłusie później można i w galopie dobre jest "stanie" srarasz jak najdłużej (po jakimś czasie będziesz mogła bez ograniczeń tak jechać ale sądze że teraz jeszcze nie) jakby stać w siodle- proste nogi, prosty tułów, na początku będziesz pewnie przysiadać co kilka kroków ale w końcu złapiesz tą równowage i wtedy w galopie na pewno nie będziesz się kurczowo trzymać siodła. A i jeszcze polecam kłus ćwiczebny bez strzemion.

Ale się rozpisałam mam nadzieję, że będzie ci się chciało to przeczytać

[esfira]

Mysia_Pysia, jak zamierzasz dłużej jeździć naprawdę opłaca się kupić bryczesy- takie tanie kosztuja juz 60-70 zł i nie maja szwów tam, gdzie kolano przylega do siodła, co zmienia postac rzeczy. Polecam tez sztylpy, ale to juz troche większy wydatek- jak się wyjmuje cały czs strzemię, wpadające za język buta, to można się wsciec

ja zaczełam jeździć konno już pare ładnych lat temu, ale niestety tylko na wakacjach- a wiadomo, jak ucza jeździć na wakacjach:/
miałam szczęscie i trafiałam do dobrych stajni, ale i tak nie oszukujmy się jeżdżę dobrze tylko z punktu widzenia amatora
jakos tak się ułożyło, że o wiele więcej czasu spędziałam opiekując sie końmi z ziemi- siodłanie, czyszczenie i zauwazyłam, że niektórzy ludzie jeżdżący niby lepiej niż ja, nie umieja tego zrobić, bo zawsze ktoś robił za nich XD

[anakonda]

Kobyła kryta była ślązakiem, Awio.
W sumie nie jest taka tępa: dziadek nauczył jej podstawowych komend, lonży nie trzeba - już to opanowała. Zobaczymy co z nią się zrobi.

Dzięki wszystkim za pomoc. Na pewno przyda się.
Minerwo, nawet wycałować mogę


(wklejam jedno zdjęcie, które poprzednio przycięłomi się. Na nim widac całą Rudą )

[a_na]

Napisane przez nefretam

i w galopie dobre jest "stanie" srarasz jak najdłużej (po jakimś czasie będziesz mogła bez ograniczeń tak jechać ale sądze że teraz jeszcze nie) jakby stać w siodle- proste nogi, prosty tułów,

Czyli po prostu galop w półsiadzie... - bardzo wygodny w jeździe w nierównym terenie - odciąża konika

Do nauki galopu jednak polecałabym wolny zebrany galop w pełnym dosiadzie...

Jeździłam rekreacyjnie przez 10 lat...a teraz mam stadninę o 1 km ode mnie...ale już nie jedżę...

[Kachulec]

Od dziecka jeździłam na koniach i kucykach Mój wuj ma stadninę z kucykami I jak byłam małym dzieciątkiem to je uwielbiałam Później miałam przerwę, aż znowu koleżanki mnie zaraziły Miały własne konie, więc jeździłam razem z nimi
Teraz już nie mam czasu na jazdę. Moja kumpela jeździ w wyścigach a kolega ma wielką stadninę koni. Może znów powróce do tej dzieciecej miłości?

[awia]

cos mi sie wydaje, ze to Twoje zciemnieje mocno
ślazaki sa w wiekszosci kare, wiec i Twoje pewnie bedzie przynajmniej skarogniade

[anakonda]

Prawdopodobnie tak będzie. Już teraz mozna zauwazyć, ze jest ciemniejsza niż na tych zdjęciach.

[Mysia_Pysia]

no ćwiczę półsiad ale to nie na prostych nogach :P już nawet mi to wychodzi w kłusie... przejechałam jedne kółko bez żadnego łapania się siodła...bo wcześniej albo siadałam albo na łęk leciałam :P Bryczesy zamierzam kupić ;] sztylpy?? może poproszę na gwiazdkę A trener powiedział że narazie poświczymy półsiad w kłusie i kłus wysiadywany

mam pytanie jeszcze :co to jest galop zebrany??

[a_na]

Napisane przez Mysia_Pysia

mam pytanie jeszcze :co to jest galop zebrany??

tak u nas określano galop na zebranych wodzach,czyli mocniej ściągniętych.

[twister_male]

Przepraszam

[Minerwa]

i co juz nie moglas zachowac tego dla siebie?? Nie rozumiem co daje taka prowokacja.. Trzeba miec naprawde bardzo smutne i plytkie zycie, by w ten sposob szukac sobie rozrywek..

[Minerwa]

ja wiem czy w wiekszosci kare.. Na pewno wiecej jest karych slazakow niz np. karych wlkp, mlp czy np. anglikow. Ale gniadych slazakow tez jest masa, przynajmniej wiekszosc mi znanych to gniade...
Zrebolek baaardzo mocny a ta Zla naprawde piekna, zawsze podobaly mi sie takie okraglutkie, nieco mocniejsze koniki.
Wycaluj je koniecznie

[awia]

Minerwo - wiekszoc gniadych slazakow ma po prostu domieszke innych krwi
w dodatku mamy obecnie 2 typy ślązakow
starego typu- czyli konie dosc ciezkie, o lekko garbonosym profilu, glownie konie pociagowe lzejszego typu - bryczki, powozu etc
oraz ślazaki w typie sportowym - eksterier takiego slązaka zostal ustalony ostatecznie dopiero kilka lat temu(bodajze 5)
jest to w nowoczenym typie wierzchowym, z dolewem pelnej krwi - i tu selekcja - wylacznie kare (cos na krztalt koni fryzyjskich, ktore jak zapewne wiesz, nie moga posiadac wiecej bialych odmian niz jakis niewielki procent calego ciala)

nowoczesne ślązaki chodzą głownie zawody w powozeniu, ale sa tez dobrymi konmi np do ujezdzenia czy skokow(oczywiscie na amatorskim poziomie)
choc Thomson - kary slazaczek doszedl do poziomu CC w ujezdzeniu.

[nefretam]

stanie to nie jest półsiad W półsiadzie jesteś pochylona i masz zgięte nogi, a tu chodzi by być wyprostowaną i w staniu jednak trudniej jest utrzymać równowagę niż w półsiadze

a_na
Do nauki galopu jednak polecałabym wolny zebrany galop w pełnym dosiadzie...

Oczywiście i w kłusie i w galopie ma to być takie dodatkowe ćwiczenie ( dla ćwiczenia równowagi i dla urozmaicenia)

[awia]

dziewczyny, nie siejmy zametu
galop zebrany to galop zebrany, a nie roboczy
chodzi o skrócenie wykroku konia - ze skroconymi(czy sciagnietymi) wodzami, to najwyzej mozna do klusa przejsc.
skracanie galopu zaczyna sie od krzyza i lydek - przy zamknietej rece
wbrew pozorom to nie jest taki łatwy element.

[awia]

kabanosy rzadko sa z koniny
z reguly z osła obitego pałami za zycia, by mieso odeszlo od kosci
jak juz chcemy uscislic

Twiste male - jesli wchodzisz na watek dla milosnikow koni, i wyskakujesz z takim tekstem, to albo jest to bardzo cienka prowokacja, albo z głowka cos nie tak
w kazdym razie jesli chciales narobic sobie wrogów - to jednego juz masz.