Jakie pojemnosci kupujecie?

[ropuszka]

Ciekawa jestem jakie pojemnosci perfum kupujecie? Mnie z reguly po jakims czasie nudza sie perfumy, ktorych uzywam i z reguly zostaje z nich okolo 15 ml. Zwazywszy na to, jak czesto kupuje, powinnam chyba nabywac miniaturki Dlatego, jelsi jest taka mozliwosc, kupuje 30 ml - taka optymalna wielkosc. Niestety czasem trzeba powiekszyc zapasy i wtedy zaluje, ze nie wzielam od razi 100 ml. A jak jest u Was?

[sitc]

A u mnie jest pełen asortyment Zaczynając od 15 ml, mniejszych nie ma, bo nie cierpie miniaturek, przez 50 ml, do 75ml. Przeciwko setkom nic nie mam z tym że aktualnie na stanie brak, wykończyłam jedyną nie dalej jak miesiąc temu

[koko]

Ja zazwyczaj kupowałam 30 ml, ale to z prozaicznych powodów, bo są najtańsze (tzn. wiem, że w sumie mniej się opłacają, ale zamrażasz tym sposobem najmniej kasy ).Natomiast teraz dochodzę do wniosku, że najoptymalniejszą pojemnością jest 50 ml.

[~~~JOLA~~~]

Jezeli moj portfel na to pozwala albo maz chce mi sprezentowac cos nowego - wybieram najwieksza butle Mam tez kilka o pojemnosci 50 ml i 30 ml. Nawet miniaturki mnie zadowalaja

[Kasiulka22]

Ja kupuję przeważnie 50 ml, czasem zdarzają się setki Mniejszych pojemności nie wybieram ponieważ, zawsze mam wrażenie, że zapach będzie dla mnie tak samo wspaniały i piękny przez cały jego okres użytkowania, a pojemność 30 ml, zbyt szybko mi się skończy. Przeważnie jednak jest to tak, że nudzę się zapachem i z 50 ml zostaje połowa lub więcej Chociaż mam na "swoim koncie" perfumy o pojemności 100ml, które zużyłam z przyjemnością, a nawet dokupywałam kolejne butelki.

[Anabell]

A ja tam jestem zachłanna i na ogół kupuję 100 lub 75 ml, choć zdarzają się i 50 Nie mam problemu z wykończeniem tych pojemności - wody mi się nie nudzą, tylko wciąż podobają mi się nowe. Zawsze zużywam perfumki niemal do końca, zostawiam sobie czasem parę kropelek na dnie ze względów sentymentalnych Małe pojemności nie pozwalają mi się w pełni nacieszyć wodą, wybieram duże i pryskam do woli. Oczywiście ekonomia też wchodzi w grę - większe wychodzą taniej

[Anahstasia]

Jeśli uwielbiam jakiś zapach, wówczas bez wahania sięgam po seteczkę. Jeśli chcę testować - 30stkę. 50tki albo dostaje, albo kupuję w przypadku zapachów, które chcę używać okazjonalnie. Miniaturek jakoś nie uznaję. Nie lubię używać, wyjątkowo mnie drażnią. I to w sumie tyle

[hybris]

O, widzę, że pojawił się i tutaj wątek, który jakiś czas temu założyłam na gazecie

No, ale ad rem. Miałam taki okres w życiu, kiedy maniacko wystrzegałam się setek - ta pojemność mnie przytłaczała, miałam wrażenie, że nigdy tego nie zużyję, przeważnie takie zapachy mnie nużyły i nie byłam w stanie wyużywac ich do końca. No, może z wyjątkiem ukochanego Angela, którego 100 ml zawsze muszę mieć w zapasie
Optymalną pojemnością było dla mnie 50 ml - ani za dużo, ani za mało - tzn. zdążę się nacieszyć, ale nie zanudzić. Teraz moje podejście nieco się zmieniło - zwłaszcza w odniesieniu do trudno dostępnych a ukochanych zapachów. Jeśli występują w pojemności 50 ml, staram się kupić co najmniej 1 buteleczkę na zapas, bo mam obsesję, że moje cudo zaraz się skończy i wręcz szkoda mi ich używać Do wielu zapachów w międzyczasie dojrzałam i już nie boję się kupić wielkiej flaszy, zwłaszcza jeśli nadarzy się okazja. Ale w mojej kolekcji mam przeróżne flakoniki, właściwie od 20 do 100 ml. Miniaturek unikam, nie lubię. Jednak jeśli spojrzę na moją półkę - najwięcej jest na niej 50-tek. Także dlatego, że uważam, że przy tej pojemności flakoniki wyglądają najładniej, a lubię także nimi cieszyć oko

[201607150859]

Mam teraz same 30 ml i jedną 50. Wybieram małe pojemności ze względów ekonomicznych (pozornych) i dlatego, że na rynku tyle jest pięknych zapachów a ja ciągle chcę mieć coś nowego. Przymierzam się do zakupu 100 ml Innocenta i Glorii, bo wiem, że każda pojemność nie jest w ich wypadku zbyt duża, chociaż... W zasadzie nigdy nie miałam nic większego niż 50 ml. i trochę się boje, że nie podołam dotrwac do końca.

[Anabell]

Ilonka, jeśli lubisz Glorię tak jak ja, to śmiało kupuj seteczkę Mi ze 100 ml zostało jakieś 45 i mam wrażenie, że w przypadku Glorii to tak malutko

[koko]

Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy.W przypadku zapachów wycofywanych lub limitowanek bez zastanowienia jestem skłonna kupować 100 ml.Natomiast w przypadku zapachów ogólnie dostępnych wolę kupić raz na jakiś czas 30 ml, niż od razu 100 ml.Bo wolę mieć "na stanie" świeżą flachę, zamiast męczyć długo jedną wielką.A nuż zapach się zepsuje, albo nie daj boże stłucze...

[evee]

najmniej 30ml(jesli nie znam zapachu, kupuje w ciemno to zazwyczaj jest to 30ml) 50ml- mam najwiecej, ale zdarzaja sie 100 , i nawet 125 ml.Ostatnio doszlam do wniosku , ze musze ograniczac sie do 50ml , bo mam coraz mniej miejsca w szafce..

[Benita5]

Generalnie raczej wystrzegam sie setek - przytlaczaja mnie, a w odniesieniu do moich czestych zmian zdaje mi sie ze predzej sie zepsuja, albo potluka niz zuzyje. Oczywisice nie dotyczy to zapachow kt utylizuje hurtowo i kt zlewam sie pasjami Chetnie kupuje 30ml, choc jesli roznica w cenie jest nieznaczna to przewaza pragmatyzm i wtedy siegam po 50. Bardzo chetnie kupuje miniaturki bo ratuja mnie przed duzymi wtopami jakich mam sporo na koncie. Sa fikusne, poreczne, chetnie je nosze w torebce by sie "dokropic", czy zabieram na jakies wyjazdy. No i przy zakupie miniaturki i mozliwosci potestowania mozna zakochac sie w zapachu lub znienawidziec.

[Benita5]

Napisane przez evee

najmniej 30ml(jesli nie znam zapachu, kupuje w ciemno to zazwyczaj jest to 30ml) 50ml- mam najwiecej, ale zdarzaja sie 100 , i nawet 125 ml.Ostatnio doszlam do wniosku , ze musze ograniczac sie do 50ml , bo mam coraz mniej miejsca w szafce..

Evee offtopicznie, chcialam Ci podziekowac za przekonanie mnie do bazy L Faktem jest, ze prawie nie da sie nosic okularow bo rzesiska moga je "zrzucic" Jeszcze raz dzieki

[evee]

Napisane przez Benita5

Evee offtopicznie, chcialam Ci podziekowac za przekonanie mnie do bazy L Faktem jest, ze prawie nie da sie nosic okularow bo rzesiska moga je "zrzucic" Jeszcze raz dzieki

a ja zdradzilam Lancome dla H.Rubinstein
ale ciesze sie , ze Ci sluzy

[Benita5]

Ano, skusila mnie promocja w Sephorze zestawow z flexem, wiec nie moglam nie kupic HR oprocz Extravaganta nie znaju, ale czuje, ze znowu niebezpiecznie nęcisz

[evee]

Napisane przez Benita5

Ano, skusila mnie promocja w Sephorze zestawow z flexem, wiec nie moglam nie kupic HR oprocz Extravaganta nie znaju, ale czuje, ze znowu niebezpiecznie nęcisz

tak- w tym zestawie jest ok- nawet Flextencils wreszcie sprawdza sie w polaczeniu z ta baza.A z Helenki- to chodzi mi o baze Spider eyes( ta podkreca i wydluza , z pogrubianiem gorzej ale nie mozna miec wszystkiego)
Mysle, ze baza Lancome starczy ci na ok 3-5 miesiecy zalezy od czestotliwosci (z)uzywania, wiec na razie nie grozi Ci Spider eyes

[Benita5]

Napisane przez evee

tak- w tym zestawie jest ok- nawet Flextencils wreszcie sprawdza sie w polaczeniu z ta baza.A z Helenki- to chodzi mi o baze Spider eyes( ta podkreca i wydluza , z pogrubianiem gorzej ale nie mozna miec wszystkiego)
Mysle, ze baza Lancome starczy ci na ok 3-5 miesiecy zalezy od czestotliwosci (z)uzywania, wiec na razie nie grozi Ci Spider eyes

Oj dobrze ze widmo Spider mam odroczone o jakis czas mam arachnofobie Na moich rzesach gestych acz nie dlugich Flex sie super sprawdza, i o dziwo te 6.5ml nie gestnieje jakos dramatycznie szybko...

[rzastin]

Najchętniej kupowałabym 30 ml, bo zapachy szybko mi sie nudzą- mam jedną butlę 100 ml i po dojściu do połowy, nie mogę na nią patrzeć. Najczęściej kończy się na 50 ml, bo taki biznes bardziej sie opłaca.

[burn-it-up]

A ja nie mam ani jednej 30,nie lubię ich.Nawet 50 bywa dlaże gdybym mnie za małą pojemnością i żal mi się psikać.Najchętniej wybieram największe buteleczki,gdyż zapachy mi się raczej nie nudzą.Wolę troszkę poczekać i móc kupić 100ml niż kupować cześćiej małe flakoniki.Założę się,że gdybym miała same 30 miałabym je dłużej niż 100(nieużywałabym i obsesyjnie oszczędzała)

[nan]

Ja niestety jestem bardzo niestała w uczuciach (do perfum), dlatego najczęściej kupuję 30-tki. Pamiętam w swoim życiu tylko 2 setki: Extravangance d'Amarige (stoi jeszcze na półce, kupiłam ją po żarłocznym zużyciu 30-tki), oraz Nilang Lalique, który opętał mnie swego czasu i z którego zużyciem pod koniec miałam pewien problem. 50-tki mam zarezerwowane na zapachy, które nie mają szans mi się znudzić zbyt szybko, lub są z natury nietrwałe, więc trzeba je częściej reaplikować. Zapachy wykańczam z reguły latami, chociaż zdarza się też sprint (pierwsze opakowanie Allure, Extravagance, Simpy, Celine - tu chyba pobiłam rekord).

[zapalka]

Ja też lubię zmieniac perfumy, ale gdy jakis zapach bardzo mi sie podoba, to kupuję setkę, bo to bardziej się opłaca, a ja na nie śpię na kasie ... Używam ich też wtedy bez wyrzutów sumienia na codzień ! Ale najczęściej mam 50ml..

[Smoczyca]

Dałabym głowę że taki wątek już u nas był, ale wyszukiwarka nic nie wypluwa

Właśnie przyjrzałam się flakonikom jakie są w moim posiadaniu i jednak najwięcej mam flakonów 50 ml, ale 30 dzielnie je gonią... Moją ulubioną pojemnością jest 30 ml - od czasu jak kolekcja mi się powiększa, najchętniej kupuję 30ml właśnie. Nie jest to ilość przytłaczająca - akurat starczy na moje potrzeby. Jeśli zapach mi się naprawdę podoba, to kupuję 50 bo różnica w cenie niewielka. Nie lubię setek i kupuję stosunkowo rzadko - najczęściej wtedy gdy ulubiony zapach jest wycofywany/limitowany - dlatego kupiłam setkę starej Manii, Organzy Indecence czy Celine Oriental Summer (oczywiście mają znaczny ubytek )) czasem też zapach, który mi się podoba, dostępny jest tylko w takiej pojemności (np. Opium Fleur de Shanghai). Bardzo lubię pojemności 15 ml - takie torebkowe, mam takie Eau De Soir, Eternity i Sun Moon Stars, różne Hermesy.
Bardzo lubię miniaturki - mam ich w tej chwili około 30 sztuk - jestem trochę kolekcjonerką, choć moje miniaturki na bieżąco zużywam - lubię małą ilość zapachu kiedy coś mi się podoba, ale nie na tyle żeby od razu wyrzucać spore pieniądze na normalny flakon miniaturki są dobre by poznać dany zapach, ja tez lubię nosić w torebce i się dopachniać w ciągu dnia ostatnio kupiłam trochę miniaturek zapachów, które są ciężko albo wcale niedostępne - Blue R. Laurena, Tempore Donna Laury Biagiotti.

[hybris]

Napisane przez Smoczyca

Dałabym głowę że taki wątek już u nas był, ale wyszukiwarka nic nie wypluwa

Olka, pewnie, ze był, bom go sama tymi oto ręcoma na gazeta.pl zakładała

[Smoczyca]

Napisane przez hybris

Olka, pewnie, ze był, bom go sama tymi oto ręcoma na gazeta.pl zakładała

No toż wiem, nadobna waćpanno że zakładałaś ale mi się cusik uwidziło że i u nas na wizażyku niby miał taki wątek być... ale może to ino moje urojenia

[hybris]

Napisane przez Smoczyca

No toż wiem, nadobna waćpanno że zakładałaś ale mi się cusik uwidziło że i u nas na wizażyku niby miał taki wątek być... ale może to ino moje urojenia

A dyć to telepatia, Mościa Panno, bo też się zamiarowałam i na tych przesławnych rubieżach takowy topiczek sztrelić

[mskladaczek]

Napisane przez Smoczyca

Dałabym głowę że taki wątek już u nas był, ale wyszukiwarka nic nie wypluwa

mi tez cos w glowie kolatalo i znalazlam...
ale to raczej dygresja na temat pojemnosci niz osobny watek
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...mie+dolce+vita
chyba o ten watek Ci chodzilo, prawda?

[rzastin]

Napisane przez Smoczyca

Dałabym głowę że taki wątek już u nas był, ale wyszukiwarka nic nie wypluwa .

Sporo wątków o perfumach zostało na plotkowym , np. mój wątek o pięknych flakonach- teraz już został założony drugi, na perfumach.

[olcia7]

Wątek był - nie był - odpowiadam. Jeżeli mam kupować, to najchętniej kupowałabym same 100ml, szczególnie te, które mi się nieziemsko podobają, ale doświadczenie uczy, że ze względu na dużą ilość perfum zużywam je powoli, więc rozsądniej byłoby kupować 30-stki lub mniejsze. (nie zdążą się przeterminować). Poza tym perfumy kupowane pod wpływem chwili bardzo często szybko mi się nudzą...choć czasem lubię do nich wracać.

Sumując: jeżeli zapach dobrze znam, używałam i kocham go bez zastrzeżeń - to spokojnie mogę kupić duże pojemności (mam okresy, gdy używam go nagminnie bez względu na pogodę, nastrój i porę dnia). Ale jeżeli jest to nowy zapach, który dopiero co "wpadł mi w nos" asekuracyjnie kupuję mniejszą pojemność (no, chyba, że jest promocja )

Wiem, że perfumy właściwie przechowywane długo zachowują ważność, ale niektóre mam już z 8 lat!!!

[Meriamon]

Niestety należe do gatunku zachłannych . . .
Większość perfum mam własnie w największych pojemnościach,chociaż ostatnio okazyjnie nabywałam 30'tki więc nie pogardziłam 50'tki też mam na stanie,ale jednak królują najwieksze poj.