Iberystyka vs sinologia ??

[anacatherina]

Pomocy!

Co wybrać? Iberystykę ( kocham hiszpański) czy sinologię (która wydaje się być bardzo przyszłościowa) ?

Złożyłam papiery na oba te kierunki ( to będzie mój drugi kierunek) i nie mogę się zdecydować. Z jednej strony uwielbiam wszystko co hiszpańskie i sam ten język, ale zdaję sobie sprawę, że hiszpańskiego jestem w stanie "poduczyć" się sama-a chińskiego już nie. A ten chiński właśnie wydaje się być bardzo przyszłościowy i przede wszystkim ciekawy Ma też co prawda minus( poza poziomem trudności) : na KULu (gdzie złożyłam papiery) sinologia jest pierwszy raz. Właściwie nie wiadomo jak to będzie tam wyglądać...W dodatku na swoim pierwszym kierunku mam specjalizację chińską więc teoretycznie mogłabym pójśc na iberystykę, opanować hiszpański perfect a jednocześnie dzięki specjalizacji i własnej wytrwałości pouczyć się z tego chińskiego ( tylko boję się, że ten chiński na specjalizacji to będzie pięknie wyglądał tylko na papierze...).

Pomóżcie! Co będzie lepszą inwestycją w siebie i w swoją przyszłość? Iberystyka czy sinologia?

[Maguda_]

Interesują Cię Chiny albo w ogóle Azja czy tylko patrzysz na to, co bardziej przyszłościowe?
Skoro lubisz hiszpański, idź na iberystykę, bez sensu jest iść i się męczyć na studiach, szczególnie typu filologicznego. Żeby uczyć się chińskiego nie trzeba przecież iść od razu na takie studia. A na specjalizacji na obecnym kierunku masz w planie podane, że będziesz się uczyć chińskiego? Może nie ma co dublować niepotrzebnie

[Heledore]

W Chinach ponoć panuje ogromy niedobór nauczycieli. Proponuję skończyć iberystykę i wyjechać do Chin wykładać ten język w prywatnych szkołach/ na uniwerkach.

I będziesz miała 2 w 1

Szukałam ostatnio w necie takich ofert - kasiora jest z tego porządna

[Maguda_]

Prawa, moja koleżanka studiująca romanistykę tak właśnie zrobiła i wyjechała do Chin do szkoły językowej No ale nie wiadomo jak będzie za 3 czy 5 lat, tam szybko się wszystko zmienia

[anacatherina]

Napisane przez Maguda_

Interesują Cię Chiny albo w ogóle Azja czy tylko patrzysz na to, co bardziej przyszłościowe?
Skoro lubisz hiszpański, idź na iberystykę, bez sensu jest iść i się męczyć na studiach, szczególnie typu filologicznego. Żeby uczyć się chińskiego nie trzeba przecież iść od razu na takie studia. A na specjalizacji na obecnym kierunku masz w planie podane, że będziesz się uczyć chińskiego? Może nie ma co dublować niepotrzebnie

Chiny i w ogóle cały ten region bardzo mnie interesują męczyć na tym kierunku na pewno się nie będę Właśnie z tą specjalizacją jest taki problem, że obawiam się, że przez te 1,5 roku nie opanuję na niej nawet najprostszych podstaw - różnie bywa z tymi językami na UMCS-ie

W Chinach ponoć panuje ogromy niedobór nauczycieli. Proponuję skończyć iberystykę i wyjechać do Chin wykładać ten język w prywatnych szkołach/ na uniwerkach.

I będziesz miała 2 w 1

oooooo nie pomyślałam o tym! świetny pomysł, dzięki! to by faktycznie było idealne połączenie chociaż jak pomyślę,że miałabym kogoś uczyć...

Prawa, moja koleżanka studiująca romanistykę tak właśnie zrobiła i wyjechała do Chin do szkoły językowej

Maguda_ - a czy Twoje koleżanka znała wtedy chiński chociaż trochę?

[Heledore]

annacaterina nauczyciel obcokrajowiec nie musi znac chińskiego. Dostaje do pomocy asystenta. Najczęściej jest to chiński nauczyciel/student tego języka. Szkoły bardziej ufają kompetencjom europejczyków
Ponadto często zabronione jest używanie chinskiego w trakcie lekcji języka obcego.
Co niemienia faktu że pewnie warto by znać choć kilka podstawowych zwrotów na początek

[altai]

Napisane przez Heledore

annacaterina nauczyciel obcokrajowiec nie musi znac chińskiego. Dostaje do pomocy asystenta. Najczęściej jest to chiński nauczyciel/student tego języka. Szkoły bardziej ufają kompetencjom europejczyków
Ponadto często zabronione jest używanie chinskiego w trakcie lekcji języka obcego.
Co niemienia faktu że pewnie warto by znać choć kilka podstawowych zwrotów na początek

Znałam dwie osoby, które pracowały w Chinach jako lektorzy (byli to zresztą moi przyszli wykładowcy na uczelni). Jeden uczył czeskiego, a drugi chorwackiego - zatem można uczyć nawet takich "egzotycznych" języków, bo znajdzie się na nie zapotrzebowanie w Chinach Oboje nie znali chińskiego, tylko angielski

[anacatherina]

Kurczę, nie wiem jak mogłam o tym nie pomyśleć.. Faktycznie jeśli udałoby mi się w coś takiego zaangażować to byłoby spełnienie marzeń. Angielskim mówię płynnie, plus mam zamiar podszkolić się jeszcze z francuskiego - może gdzieś by się na mnie w Chinach "skusili" Bardzo, bardzo dziękuję za te odpowiedzi! Bez nich sama bym pewnie nigdy nie wpadła na coś takiego

[Heledore]

Tak w pigułce:
http://blunatik.com/2010/09/praca-na...ela-w-chinach/

Uniwersytet Pekinski prowadzi polonistykę
http://pl.wikipedia.org/wiki/Peki%C5...%C3%B3w_Obcych

[Maguda_]

Napisane przez anacatherina

Maguda_ - a czy Twoje koleżanka znała wtedy chiński chociaż trochę?

Nie wydaje mi się, nic o tym nie wspominała

Napisane przez Heledore

Uniwersytet Pekinski prowadzi polonistykę
http://pl.wikipedia.org/wiki/Peki%C5...%C3%B3w_Obcych

Nie tylko Pekiński, Tokijski też, wszystko przez Chopina
Bardzo trudno się tam dostać, miejsc mało, a zgłaszają się osoby prawie z samym maxem pkt na kierunek, więc konkurencja duża.

[anacatherina]

Oooo kto by pomyślał, że na "drugim końcu świata" ktoś chce uczyć się polskiego Chociaż w sumie jeśli ktoś lubi egzotykę...

Heledore, dzięki za tego linka - całkiem ciekawe rzeczy można tam przeczytać. Chociaż teraz jestem w jeszcze większej kropce, bo już totalnie nie wiem co wybrać

[altai]

Jak dla mnie jedno i drugie jest przyszłościowe

Wybierz to co jest dla Ciebie bardziej interesujące A po twojej wypowiedzi wnioskuję, że hiszpański uwielbiasz... więc nie zastanawiaj się już dłużej i idź na iberystkę!