2008-03-24, 20:09 | #121 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
|
2008-03-24, 20:16 | #122 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tam, gdzie nie rosną truskawki
Wiadomości: 730
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
a moze mimo wszytsko ktos probowalby tutaj nie mowic o tym jak kocha swojego misia, albo przestalby wypisywac zalety zwiazku?
bo weszlam tu w celu jakiegos pocieszenia a jeszcze bardziej mnie wszystko przygnebilo? watek jest o byciu singlem
__________________
W byciu wyjatkowym nie chodzi żeby być lepszym od innych tylko żeby żyć w zgodzie ze sobą
|
2008-03-24, 20:23 | #123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
niestety nie ma się do kogo przytulić
ale można szaleć na imprezie |
2008-03-24, 20:38 | #124 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
eeee a ci tzw. przyjaciele?? chyba właśnie po to są żeby im się wysmarkiwać w rękaw, przytulić, iść do kina, dać kopniaka na szczęście przed egzaminem... kobiety, weźta się ogarnijta, to że nie macie samca nie znaczy, że od razu musicie być jakoś socjalnie upośledzone wyjdźcie do ludzi a nie wzdychajcie za jakimś palantem, który prędzej czy później i tak może Was wykołować, a Wy znowu zostaniecie z ręką w nocniku... faceta zawsze można znaleźć a prawdziwych przyjaciół zdobywa się wieloletnim zaufaniem i wsparciem tworzycie jakiś głupi stereotyp, że singielka to zahukana szara mysza obijająca się od ściany do ściany w pomiętym dresie i tłustych włosach, a przecież WCALE TAK NIE JEST!! ja NIE czuję się samotna praktycznie w żadnym momencie mojego życia, mam rodzinkę, kilku naprawdę sprawdzonych przyjaciół, mnóstwo znajomych bliższych i dalszych, kilka wirtualnych bratnich dusz (także z wizażu)... dla mnie argumenty w stylu: jest się komuś zwierzać/ ktoś kupuje czekoladki/ jest kogo przytulić / spojrzeć prosto w oczy itp. to nie są żadne argumenty za związkiem, bo będąc singlem dostaję dokładnie to samo a nawet więcej nie znacie plusów?? to kilka najprostszych: + szalone imprezy ze mną i 10 kumplami bez skrupułów i tłumaczenia się + flirty z dj'ami w najlepszych klubach + tygodniowe pijaństwo bez przerwy + tańczenie na barze z przystojniakami + 10godzinne zakupy bez wysłuchiwania jego nieustannego biadolenia + cała szafa dla mnie, moich bucików, moich torebeczek + możliwość pocieszania załamanych przyjaciół o 4 w nocy, nawet jeśli mieszkają na końcu świata i jeden przystanek dłużej + wydawanie całej kasy i trochę z limitu na karcie kredytowej na WŁASNE przyjemności (torebki, podróże, kino, salon spa, kolczyki z brylantem etc.) + możliwość noszenia obciachowej ukochanej bielizny ze w groszki i serduszka bez przejmowania się co on o tym powie + WOLNOŚĆ rozumiana jako możliwość rzucenia wszystkiego w 3 dupy i wyjechania do Santiago de Chile w ciągu doby albo dwóch + ogromne dekolty, najkrótsze mini, wysokie szpilki, na które on nie pozwoliłby przecież SWOJEJ kobiecie + w ogóle radość z komplementów i podobania się obcym nawet facetom bez wyrzutów sumienia i dbania o to, żeby misiaczek nie daj boże nie był zazdrosny + żadnej teściowej i innych porytych, nie naszych członków rodziny + drogocenny brak wiedzy na temat rodzajów jego skarpet i sposobach ich prania iiii mogłabym tak wymieniać i wymieniać smutne to trochę, że część z Was nie umie być szczęśliwa BEZ faceta, naprawdę smutne w końcu szczęście "trzeba z siebie własną dobyć pracą" |
|
2008-03-24, 20:54 | #125 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
chcialam jeszcze zadac pytanie, moze pozornie wydawac sie nie zwiazane z tematem, ale jak najbardziej jest: czy macie rodzenstwo?
__________________
valar morghulis |
|
2008-03-24, 21:02 | #126 | |||||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 412
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Czytając Twoją wypowiedź można łatwo zrozumieć, czemu wolisz być sama No i te Twoje plusy bycia singielką jakoś mnie nie przekonują (tym bardziej, że mało z nich mogłoby mnie w ogóle dotyczyć).
__________________
Pomimo kłopotów walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach. Odwyk kosmetyczny
|
|||||||||||||
2008-03-24, 21:25 | #127 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
o losie po pierwsze - nie potrzebuję kolejnej domorosłej psychoanalizy, więc - nie, nie wiesz i nie rozumiesz dlaczego wolę być sama z prostej przyczyny - nic o mnie nie wiesz i nie siedzisz w mojej głowie po drugie - napisałam, że każdy facet MOŻE swoją kobietę puścić kantem, a nie, że każdy to zrobi... jest pewna różnica, nieprawdaż?? po trzecie - jesteś w związku i godzisz się dobrowolnie na pewne ograniczenia jakie ten związek ze sobą niesie, ale przyjmij w końcu do wiadomości (razem z resztą szczęśliwie zakochanych i ich misiaczków), że NIE KAŻDY CHCE nie chcesz pić tygodniami?? nie chcesz mieć własnej szafy?? nie przeszkadza Ci dogadzanie facetowi i wydawanie na niego kasy?? uwielbiasz jego rodzinę?? to super, ale JA MAM INNE ZDANIE NA TEN TEMAT!!! i mam do tego prawo, podobnie jak inne singielki, które mają już po dziurki w nosie ciągłego przeciągania "na dobrą stronę mocy" i przekonywania jak to super jest w związkach załóżcie sobie swój wątek pochwalny dla Waszych przenajwspanialszych teżetów (których nota bene bym pewnie nawet pożyczonym kijem nie dotknęła) i przestańcie dołować samotne kobiety, które szukają tu pocieszenia |
|
2008-03-24, 21:29 | #128 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
zgadzam sie ze wszystkim, tylko nie z tym ja pocieszenia nie szukam
__________________
valar morghulis |
2008-03-24, 21:32 | #129 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
|
2008-03-24, 21:43 | #130 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tam, gdzie nie rosną truskawki
Wiadomości: 730
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
brakuje takich ptymstycznych osob :P
__________________
W byciu wyjatkowym nie chodzi żeby być lepszym od innych tylko żeby żyć w zgodzie ze sobą
|
|
2008-03-24, 21:49 | #131 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
dziekuje i w pas sie klaniam
__________________
valar morghulis |
2008-03-24, 21:58 | #132 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Prawda jest taka, że każdy dokonuje własnego wyboru.
Nie chodzi o to żeby przekonywać siebie na siłę, że w związku/bez niego jest gorzej/lepiej. Zdarza się, że będąc w związkach jesteśmy szczęśliwe - oby jak najczęściej. Różnica polega na tym, że nasze szczęście nie powinno być uzależnione tylko od tego. Czytając zaś Wizaż - po raz kolejny odniesienie - dziewczyny "sprzedają" takie problemy... że naprawdę ciężko niekiedy mówić o szczęściu. Pytanie, czy wtedy warto być z kimś. Zdrowe podejście jak najbardziej. Zdrowe. Prawda, benito? |
2008-03-24, 22:00 | #133 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Biedna Benia się lekko wkurzyła.Spokojnie. Ja tam nikogo tu nie zamierzam do niczego przekonywac.Bycie singielką jest fajne owszem,ale w związku też jest fajnie.To tak ogólnie napisze,bo się tu chyba nie udzielałam jeszcze.
|
2008-03-24, 22:00 | #134 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
Właśnie. I podoba mi się ten plus o rzuceniu wszystkiego i wyjechaniu do Chile.Baaardzo mi się podoba. Poza tym padłam jak zobaczyłam podpis jednej z dziewczyn wypowiadających się w tym wątku mówiący o tym,że całym jej życiem i jego sensem jest jej TŻ.Współczuje.Właśnie o takich osobach Ilona mówiła,że nie potrafią ehem,zrobić pewnej czynności nawet bez swojego dziudziusia pysiusia. Jeśli facet jest całym sensem kobiety to znaczy,ze musi być ona chyba niezbyt interesującą osobą. Aha,i jedna rzecz mnie zastanawia.Skoro tak wspaniale jest być w związku,a takie drobnostki jak wredna teściowa,wydawanie na swoją połóweczke jabłuszka kasy czy pranie skarpetek jest nie istotne to skąd się bierze 90% tematów na INTYMNIE,w którym rozżalone kobiety skarżą się na rodzine TŻtów,jego bałaganiarstwo,skąpstwo czy inne takie?I jakoś te drobnostki są na tyle frustrujące i ważne dla nich,że często związki się rozpadają? No i współczuje tym,które nawet nie wiedzą jakby to było być singielką.Straciły wiele...siebie. |
|
2008-03-24, 22:06 | #135 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
|
|
2008-03-24, 22:09 | #136 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Wiesz atko,a ja mam wrażenie,ze to nie zależy od tego,która to miłość tylko od osoby.Jest taki typ kobiet,które żyją po to żeby znaleźć se chłopa,wyjść za niego i żyć dla niego.Niezależność to chyba obcy termin
|
2008-03-24, 22:15 | #137 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
to nie moje dzielo, cytuje bo sie z tym opisem zgadzam Nie mam zamiaru nikogo obrazac, po prostu tak niektore z nas wygladaja w wielkim uproszczeniu
__________________
valar morghulis |
|
2008-03-24, 22:15 | #138 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
benito
Podam jeden, jedyny i niepodwazalny plus bycia singlem - bez wzgledu na potrzeby jednostki: czlowiek jest wolny od wszystkich problemow wystepujacych w zwiazku (niezaleznie od postaci jaka on przyjmuje (toksyczna, lukrowana etc.)) Ja mam sie do kogo przytulic, porozmawiac i nie czuje sie samotna. Faktycznie - przyjaciele "to nie to samo" ale nie oznacza, ze gorzej. Moje potrzeby relacji miedzyludzkich sa w pelni zaspokojone na poziomie przyjazni - nie musze brnac dalej. W moim przypadku udany zwiazek (biorac pod uwage moje preferencje, "udany" to okrelenie czysto abstrakcyjne dla ogolu) to mily dodatek do zycia - nie warunek konieczny szczescia. Niestety, musicie uwierzyc mi na slowo, ze zza moich plecow nie czaja sie obslizgle macki moralnego zepsucia i choc z poczatku mozna odniesc inne wrazenie - jestem przedstawicielem gatunku ludzkiego plci zenskiej
__________________
Wymianka |
2008-03-24, 22:16 | #139 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 412
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
benito_mruffkolini - A czy ja kogoś "przeciągam na dobrą stronę mocy"? Tematem wątku są plusy i minusy bycia singlem. Napisałaś plusy. A ja napisałam, że to wcale nie są plusy. Proste
__________________
Pomimo kłopotów walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach. Odwyk kosmetyczny
|
2008-03-24, 22:17 | #140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Jeśli ktoś nie widzi , żadnych plusów w byciu singlem, to coś traci z życia.
I raczej nie poradzi sobie jak będzie singlem, wpadnie w depreche itp |
2008-03-24, 22:20 | #141 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
smutno się robi czytając posty niektórych dziewczyn widzących tylko minusy bycia singlem. Wydaje mi się,ze takie podejście mają osoby,które potrzebują kogoś drugiego aby poczuc sie atrakcyjnie. Że bez "misia-pysia" nie czuja się wartościową kobietą. Ja długi czas byłam singlem, z jakimis przelotnymi znajomościami (każdy ma w końcu potrzeby ) i dobrze mi z tym było, uwagi dalszej rodziny i te natrętne pytania o "narzeczonego" po prostu puszczałam mimo uszu. Teraz jestem w związku od jakiegoś czasu i też mi dobrze,ale myślę,że po prostu dojrzałam do tego,żeby z kimś byc. Nie czuję sie ograniczana przez mojego TZ, mamy "zdrowe" relacje Jest mi dobrze w obecnym stanie,czuję sie spokojna i spełniona. Ale sens mojego życia nigdy nie sprowadzał się do pogoni za facetem,żeby za wszelką cenę być z kimś i uciec od etykietki "osoby samotnej". I chyba o to chodzi,zeby odnaleść wartość w samej sobie |
|
2008-03-24, 22:20 | #142 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 412
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Zmijka - Ja jestem z moim TŻ-em prawie 2 lata. Mam suwaczek w podpisie A co to ma do rzeczy?
Cytat:
Cytat:
__________________
Pomimo kłopotów walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach. Odwyk kosmetyczny
|
||
2008-03-24, 22:25 | #143 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
problem polega chyba na postrzeganiu samej siebie |
|
2008-03-24, 22:31 | #144 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Niemożność poradzenia sobie w niektórch sytuacjach, bez przewodnika duchowego mysia-pysia, powoduje, że inne kobiety są mierzone tą samą miarką.
__________________
|
|||
2008-03-24, 22:39 | #145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Zauważyłam potem suwaczek, dlatego też zmieniłam post
Plusy posiadania kogoś: -ktoś podejmuje za Ciebie decyzje, wiec jak coś nie wyjdzie możesz na niego zwalić -możesz wyprobowywać nowe dania, wiec jak się zatrujecie to razem raźniej -ktoś nosi Ci ciężkie zakupy -ktoś Cię kontroluje, wiesz ze nie jestes sama -nigdy nie kupisz czego co się nie spodoba, chociaż tej jednej osobie, -całowanie, przecież całować sie trzeba spalamy nawet 100 kcal nawet wymieniać dalej |
2008-03-24, 22:42 | #146 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Żmijka,a co z "ladacznicami",które są singielkami,a nie rezygnują z całowania?
|
2008-03-24, 22:46 | #147 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: kraina deszczowcow
Wiadomości: 421
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
na stos, na stos!
__________________
valar morghulis |
2008-03-24, 22:50 | #148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 412
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Ale wciąż nie odpowiedziałaś na moje pytanie
__________________
Pomimo kłopotów walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach. Odwyk kosmetyczny
|
2008-03-24, 22:51 | #149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
Zarówno bycie singlem jak i niesinglem ma swoje zalety,więc nie przeginajmy w drugą stronę,że te w związkach to już życia własnego nie mają,latają jak psy za facetem,zakupów zrobić nie mogą i mają prawo ubierać się jak kuchty
Nawet te zatwardziałe singielki poczują kiedyś potrzebę po prostu bycia z kimś.
__________________
|
2008-03-24, 22:56 | #150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Bycie SINGIELKĄ - plusy/minusy.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:46.