2007-11-07, 13:00 | #751 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Guzek na piersi
Oki napisze -- ide sie powoli przygotowywać do wyjścia . Ehhhhh szkoda że nie można inaczej tej biopsji zrobić tylko przez igłe .
Pozdrawiam . |
2007-11-07, 19:01 | #752 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: bielsko/kraków
Wiadomości: 12
|
Dot.: Guzek na piersi
hej Sysunia_d
co do blizny to jest juz prawie nie widoczna. na linii sutka, takze nie masz sie czego obawiac. u mnie juz nie widac prawie zadnej roznicy )) a mam teraz masc ktora pozwoli bliznie wyjasniec i za jakis miesiac nie bedzie w ogole sladu takze sie obawiaj. wszystko bedzie dobrze, pozdrawiam |
2007-11-07, 19:02 | #753 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: bielsko/kraków
Wiadomości: 12
|
Dot.: Guzek na piersi
NIE OBAWIAJ mialo byc oczywiscie
|
2007-11-07, 19:02 | #754 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: bielsko/kraków
Wiadomości: 12
|
Dot.: Guzek na piersi
NIE OBAWIAJ mialo byc oczywiscie
|
2007-11-07, 21:18 | #755 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
|
2007-11-07, 21:20 | #756 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
ja idę jutro do kontroli z moim guzkiem, mimo brania leków 2 miesiące on nadal jest , czuję że mniejszy, ale jest .... dostanę pewnie inne leki, ale przedłuży mi leczenie , no ale uprzedzał mnie mój gin, że leczenie tego potrwa dośc długo
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-11-07, 22:54 | #757 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Guzek na piersi
Witam Was!
co do biopsji: to tak to trochę boli i jest to nie miłe uczucie ale nie jest strasznie co do rozmaru piersi i zabiegu: moim zdaniem rozmar biustu nie jest zależny od tego czy jest to mały czy duży biust (wiem bo mam rozmiar 75H) i miałam robiona "operacje" na miejscowym znieczuleniu, czego nikomu nie polecam bo to bardzo boli, mój lekarz dał mi wybór czy chce znieczulenie miejscowe czy ogólne, wybrałam wariant 1 bo przez to byłam tylko 1 dzień w szpitalu . ale na stole operacujnym popłakałam sie 3 razy z bólu. Co do blizn: z tego co wiem to te przy sutkach sa po pewnym czasie niewidoczne, trzeba sie naprawde wpatrzeć, a z mojego doswiadczenia: mam blizne z boku piersi i nie oszukujmy sie nalezy stosowac maść która rozjaśnia skórę i Kochane Panie dajcie sobie troche czasu, czasami duzy siniak potrafi schodzić pół roku a co dopiero blizna, moja ma długość 4-5cm i juz jej prawie niewidać/lub jak kto woli nie rzuca się w oczy co do USG: po zabiegu: należy iść 6 miesięcy po, a potem raz w roku kontrolne USG no najwyżej że cos sie zacznie dziać, ale to juz wam lekarz powie, i nie zapominajcie badajcie sie same i najlepiej po miesiączce pozdrawiam Was Wszystkie i nie bójcie się |
2007-11-08, 08:02 | #758 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 449
|
Dot.: Guzek na piersi
Mnie biopsja wogóle nie bolala, a jesli chodzi o sam zabieg to tez mialam w znieczuleniu miejscowym i nie odczuwalam kompletnie zadnego bolu ani w trakcie ani po. Moze kazdy ma inny prog odczuwania bolu Z mojej strony polecam raczej zabieg w znieczuleniu miejscowym ze wzgledu na to ze szybciej sie po nim dochodzi do siebie.
|
2007-11-08, 11:25 | #759 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 463
|
Dot.: Guzek na piersi
Az wstyd sie przyznac bo straszna ze mnie panikara. Moj TZ omalo zawalu nie dostal bo ryczalam 3 dni a nie chcialam mu powiedziec o co chodzi.
Piersi czyste,zadnych guzow torbieli itp. To co wyczuwalam to byl zwykly gruczol, a bol spowodowany byl burza hormonow. Lekarz powiedzial ze powinnam zajsc w ciaze. Ale to ze od 7 miesiecy probujemy i nic to juz temat na innego posta. Pozdrawiam was dziewczyny i trzymam za was kciuki. Ja od tej pory postanowilam ze co roku w listopadzie bede robic usg piersi. |
2007-11-08, 12:12 | #760 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
evuncia super
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-11-08, 13:13 | #761 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
To mi ulżyło Ja narazie byłam na tej całej biopsji wyniki bede mieć w poniedziałek i wtedy sie okaże co to jest i co z tym bedziemy robić . Narazie najważniejsze jest dla mnie żeby wyniki były ok bo 19 wyjezdzam. Lekarka mnie pocieszyla że może to sie samo wchłonie no nie wiem zobaczymy. A co do biopsji hmmm mnie wogóle nie bolało czułam tylko wkłucie ale tak to spoczko. Myślałam że to bedzie naprawde bolesne. Tak więc faktycznie więcej jest starchu . Teraz czekam na wyniki heh Opadła mi tylko jak zapłaciłam za biopsje 160 zł |
|
2007-11-09, 11:18 | #762 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
sysunia trzymam kciuki za Twoje wyniki
ja wczoraj byłam do kontroli z miom guzkiem, niestety nadal jest, a powinno go już nie być po tych lekach dostałam koleje opakowanie Bromergonu i ginekolog wysłał mnie na usg (i zalezy co wyjdzie na usg), to też na biopsję tak się cieszyłam, że mój guzek to zwykły zastój pokarmu i zniknie a tu znowu załamka tak się boję i tak bardzo chciałabym, żeby to był zastój, jakaś torbielka, a nie cos gorszego . Cały czas płaczę, nie radzę sobie z tym Jak tż wróci z pracy to chyba jednak pojadę dzis na to usg do szpitala Powiedzcie mi czy to prawda, że usuwanie włókniaka trwa aż 3 godziny???
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-11-09, 11:48 | #763 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
Niki nie przejmuj sie, nie płacz. Napewno to nic strasznego. Jestes juz od dawna tu na forum i zadna z dziewczyn nie miala nic powazniejszego niz wlokniak lub torbiel.
Z tego co czytalam to zabieg usuniecia wlokniaka trwa 20-30 minut. Daj znac jak sie cos dowiesz. |
2007-11-09, 13:08 | #764 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Guzek na piersi
Niki nie płacz Napewno to nic poważnego !!!!
Co do zabiegu wątpie żeby włókniaka usuwano 3 godziny , bo tyle czasami trwają poważne operacje a to przecież tylko zabieg. Trzymaj sie |
2007-11-10, 09:15 | #765 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Guzek na piersi
Cześć dziewczyny
Wczoraj byłam u onkologa, na całe szczęście wyniki biopsji są ok Tak w ogóle to lekarka nie wuczuwa mojego guzka, 3 lekarzy łącznie ze mną nie wyczuwa go palcami, może zniknął albo się znacznie zmniejszył... w każdym razie po 6 tygodniach w koncu prawie przestała boleć mnie pierś i to właśnie po biopsji... pani doktor powiedziala, ze kiedys pozostawiano włókniaki do obserwacji, ale ona proponuje mi mammotomię, za 2 miesiące mam mieć znowu usg, i wtedy okaże sie czy kwalifikuje się do tego zabiegu. Ja byłabym za mammotomią, bo to metoda mniej inwazyjna..czy któraś z Was miała robiony taki zabieg? |
2007-11-10, 10:39 | #766 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
Christabela, to masz guzek czy nie? Bo nie bardzo rozumiem. Mialas robiona biopsje guzka. Piszesz ze lekarze nie wyczuwaja guzka. Niektorych guzkow sie nie da wyczuc a jednak sa.
|
2007-11-10, 12:56 | #767 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
ja wczoraj byłam na usg z moim guzkiem
mam 2 małe guzki - jak to powiedziała lekarka- zmiany dysplastyczne, mam sie tym nie marwtić, bo to podobno nic groźnego, zmiany hormonalne, moze samo zniknąć, albo takie zostanie... (najlepiej żeby nie rosło, ale ja czuję że maleje a nie rosnie) za 3 miesiące do kontroli, jak się nie powiększy to oinie mnie wizyta u onkologa i biopsja (czego tak sie bałam) także na razie odżyłam, obym za 3 miesiące znów się nie stresowała od nowa jak pojadę na kontrol miała któraś z Was cos takiego?? tzn. te zmiany dysplastyczne???:confused :
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-11-10, 13:20 | #768 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
Ja mam właśnie na wyniku usg napisane , ze mam sutki o budowie gruczołowej ze zmianami dysplastycznymi o charakterze łagodnym. I zaznaczono że mam tego guzka jakiegoś . Nie wiem w sumie co to - w poniedziałek będe mieć wyniki co do tego guzka bo narazie nie wiemy co to jest Christabela napisałą coś o mammotomią . Wecie może na czym ten zabieg polega ?? ok znalazłam coś na ten temat nie wiem tylko ile to kosztuje i czy wszędzie to robią Od stycznia tego roku na aparacie wykonano już osiemnaście biopsji. To dużo zważywszy, że igła jednorazowego użytku, którą chirurg usuwa guzek lub pobiera do badania zmieniony kawałek tkanki kosztuje aż 1,5 tys. zł. Zabieg wykonywany za pomocą mammotomu pozwala na pobranie wystarczającej ilości tkanki przy pomocy tylko jednego trzymilimetrowego wkłucia, nie wymaga zakładania szwów i wykonywany jest na znieczuleniu miejscowym pod stałą kontrolą ultrasonografu. - To bardzo duży postęp w dziedzinie diagnostyki i leczenia guzków piersi - mówi prof. dr hab. n. med. Antoni Podwiński, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej. - Do tej pory pacjentki miały do wyboru operację chirurgiczną, która zapewnia dokładne rozpoznanie zmiany, ale jest stresująca i pozostawia widoczną bliznę albo biopsję cienkoigłową, czyli zabieg znacznie prostszy, ale mało dokładny oraz gruboigłową, której wadą jest jednak konieczność powtarzania zabiegu w przypadku licznych zmian w piersi. Mammotomia jest idealnym rozwiązaniem - prawie bezinwazyjnym, bardzo dokładnym, prostym, szybkim, bo trwającym zaledwie dwadzieścia minut i wykonywanym w ramach chirurgii jednego dnia. Jedynym ograniczeniem jest to, że aparat pozwala na usuwanie zmian o średnicy do trzech centymetrów - tłumaczy profesor Podwiński. |
|
2007-11-10, 15:50 | #769 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Guzek na piersi
do MariZ
Tak, tak oczywiście mam guzka, który został wykryty dopiero na usg, lekarze i ja sama wcześniej nic palcami nie wyczuli. Zrobiono biopsję, choć z wielkim trudem, bo naprawdę ciężko to wyczuć. Wyniki są ok, tzn. to włókniak. Po biopsji zniknęły moje dolegliwości bólowe, i tak się łudzę, że może sobie zniknął |
2007-11-10, 19:14 | #770 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
Co do szpitala - to może pobyt w szpitalu trwa 3 godziny - po zabiegu i znieczuleniu nawet miejscowym, nikt Cię nie puści od razu do domu
__________________
płodek |
|
2007-11-11, 22:42 | #771 |
BAN stały
|
Dot.: Guzek na piersi
A ja juz jestem po Mam 17 lat...Mialam po jednym guzku w obu piersiach..oba około 3 cm :/ Zabieg trwał niecałe 40 minut. Bolało i to mocno znieczulenie miejscowe..ale da się przeżyć ;D Poza tym zero bólu..tylko uczucie ciągniecia i ugniatania. Ogólnie było przyjemnie..lekarze rozmawiali ze mną podczas zabiegu..leciała muzyczka Minąl tydzien od zabiegu i juz widze ze blizny beda malutkie tylko musza sie podgoic Czekam jescze na wyniki...ale podobnoz na usg wyszlo ze to wloniaki to chyba nie ma co sie martwic na zapas ;P
|
2007-11-13, 07:22 | #772 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Guzek na piersi
Wczoraj odebrałam wyniki i sa bardzo dobre .
wyszła jakaś dysplazma ale jak zapytalam czy bedziemy to usuwac to lekarka powiedziałą ze nie . Mam przyjsc za pol roku do kontroli. Normalnie kamien spadl mi z serca. |
2007-11-13, 13:28 | #774 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
nie powiedzieli Ci skąd to się bierze???
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
|
2007-11-13, 13:50 | #775 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
Sysunia bardzo sie ciesze
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny |
2007-11-13, 15:31 | #776 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Guzek na piersi
Hej, nie odzywałam się, bo duzo pracy. Byłam w poradni chorób sutka. Lekarz nie wyczuł guzka, stweirdział, ze skoro ma tylko 8 mm to nie ma go co ruszać, węzły zbadal - nie sa powiększone (sama czuje, że sa mniejsze) i kazal spać spokojnei no i do kontroli na usg za 6-9 miesięcy (ale juz z ginekolog ustaliłam, że dla mojego spokoju przyjde wcześniej na usg, za 3-4 miesiące). Więc równiez kamień z serca....................
Tylko że nie powiedział, co to może byc, nic a nic. A w opisie miałam: "... sutek prawy - na g. 12-tej obszar ubogoechowy o śr. 8-9 mm mogacy odpowiadać FA - do kontroli w prawym dole pachowym poj węzły o śr. do 12 mm, ubogoechowe - do obserwacji." No i w strachu zrobiłam sobie jeszcze markera - pisałm juz Wam? chyba nie - no i wyszedł mi coś 5,2 a norma jest <32. To chyba spać spokojnie, nie? Pozdrawiam Was gorąco i strasznie się cieszę z pozostałych dobrych wyników miamiamia |
2007-11-13, 15:34 | #777 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Guzek na piersi
I z tej radości podzielę się z Wami jeszcze jedną radością moją:
<a href="http://suwaczki.waszslub.pl/waszslub.php?d=2008042601 401430" rel="nofollow" target="_blank"> mój suwaczek </a> ej, dlaczego nie widać linka...? |
2007-11-13, 16:19 | #778 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
poprawiłam Ci linka GRATULACJE
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
|
2007-11-13, 21:28 | #779 |
Przyczajenie
|
Dot.: Guzek na piersi
[quote=*Niki*;5746763]ja wczoraj byłam na usg z moim guzkiem
mam 2 małe guzki - jak to powiedziała lekarka- zmiany dysplastyczne, mam sie tym nie marwtić, bo to podobno nic groźnego, zmiany hormonalne, moze samo zniknąć, albo takie zostanie... (najlepiej żeby nie rosło, ale ja czuję że maleje a nie rosnie) za 3 miesiące do kontroli, jak się nie powiększy to oinie mnie wizyta u onkologa i biopsja (czego tak sie bałam) także na razie odżyłam, obym za 3 miesiące znów się nie stresowała od nowa jak pojadę na kontrol miała któraś z Was cos takiego?? tzn. te zmiany dysplastyczne???:confused : Witajcie! Podobnie jak Wy byłam na USG piersi . Pani radiolog zauwazyła w piersi lewej hypoechogeniczną słabo odgraniczoną zmianę o śr 10 mm mogącą odpowiadać guzkowi dysplastycznemu lub fibroadenomie . Pani zaleciła powtórkę badania za 6 miesięcy? Czy nie uważacie , że to zbyt póxno? Czy ktoś miał to samo, co ja? Wybieram się do ginekologa, kto mi jeszcze może pomóc. Na razie nie muszę iść na biopsję ani na wycięcie guzka. |
2007-11-13, 21:43 | #780 |
Przyczajenie
|
Dot.: Guzek na piersi
Witajcie Niki i Miamiamia!
Miło mi Was poznać. Chciałabym wymienić z Wami swoje doświadczenia dotyczące zmian w piersiach. Widzę , że również "załapałyście się" w zmianach "piersiowych". [quote=miamiamia;5775138]Hej, nie odzywałam się, bo duzo pracy. Byłam w poradni chorób sutka. Lekarz nie wyczuł guzka, stweirdział, ze skoro ma tylko 8 mm to nie ma go co ruszać, węzły zbadal - nie sa powiększone (sama czuje, że sa mniejsze) i kazal spać spokojnei no i do kontroli na usg za 6-9 miesięcy (ale juz z ginekolog ustaliłam, że dla mojego spokoju przyjde wcześniej na usg, za 3-4 miesiące). Więc równiez kamień z serca.................... Tylko że nie powiedział, co to może byc, nic a nic. A w opisie miałam: "... sutek prawy - na g. 12-tej obszar ubogoechowy o śr. 8-9 mm mogacy odpowiadać FA - do kontroli w prawym dole pachowym poj węzły o śr. do 12 mm, ubogoechowe - do obserwacji." No i w strachu zrobiłam sobie jeszcze markera - pisałm juz Wam? chyba nie - no i wyszedł mi coś 5,2 a norma jest <32. Miamiamia ! Myslę, że FA to oznaczenie fibroadenomy , ( ale to tylko moje przypuszczenie), bo mój guzek może byc właśnie fibroadenomą, tak jest napisane na rozpoznaniu. Napiszcie mi dziewczyny coś o lekach, które mogą powodować zniknięcie guzków i kiedy je się stosuje. Martwię się, że mój guzek może być groźny. Teraz on ma 10,5 mm. Boję się, że podrośnie. Podobno 2 cm to już pod coś gorszego podpada. Widzę mojego "centymetrowca" na zdjęciu USG i tak bardzo chciałabym go magicznie " wyeliminować". Pozdrawiam. T Edytowane przez Trixera Czas edycji: 2007-11-13 o 21:45 Powód: błąd w zapisie |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:44.