Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

[margoltka]

Dziś założycielka katalogu poprosiła mnie o zgodę na wpisanie Koszyczka. Ale się cieszę, że wreszcie takie katalog powstał

[evitka21]

melya, dzięki za podanie tych blogów-nie wszystkie znałam-chętnie poczytam
margo, super że już lepiej się czujesz i odpoczynek się należy wam jak nie wiem co
I właśnie teraz jak otwierałam linki, które podała melya zobaczyłam że już jest taki katalog i miałam pisać, ale już nie tylko wiesz, ale i w nim będziesz . Fajnie.

[effa_j]

Margo ciesze sie, ze wszystko ok i wracasz do zdrowia
Jesli chodzi o tarte ze szpinakiem o ktora pytalyscie to przepis jest banalnie prosty
1 ciasto francuskie ( ja naczesciej kupuje w lidlu )
1 opakowanie szpinaku mrozonego
4 zabki czosnku ( chyba ze ktos woli wiecej )
1 opakowanie sera feta
1 opakowanie 250 ml smietanki 30%
1 jajo
czarne oliwki
pomidor
sol, pieprz
Foremke do tarty (okragla z karbowanymi brzegami) wykladam ciastem francuskim, to co zostaje odkladam na bok i kroje na paski. Brzegi ciasta roluje i dociskam tak aby powstaly takie grubsze brzegi i cale nadzienie nie wylalo sie poza forme. Po uformowaniu ciasta w foremce nakluwam ciasto widelcem nastepnie sypie fasole, tak aby przykryla cale dno formy z ciastem.
Fasola ma za zadanie dociazyc ciasto francuskie, aby nie roslo w gore.
Szpinak rozmrazam na patelni dodaje czosnek, sol pieprz wedlug uznania. Do lekko schlodzonego szpinaku dodaje pol opakowania fety ( mozna dodac inne sery np lazur, camembert, brie ) oraz jajko i smietanke. Piekarnik nastawiam na 170 stopni i wkladam forme z ciastem na 7-10 min, tak aby ciasto sie zarumienilo ale nie spieklo.
Na podpieczone ciasto francuskie (ziarenka fasoli oczywiscie zdejmuje) daje szpinak, kroje oliwki i plasterki pomidora a nastepnie z pozostalego ciasta ukladam taka jakby szachownice, zeby ladnie wygladalo Siup do piekarnika na 15-20 min w temp 170 stopni az masa stezeje et viola tarta gotowa
Dobra jest tez tarta z nadzieniem z cukinki, cebuli, papryki oraz sosu serowego albo sosu serowego rukoli i szynki parmenskiej

[evitka21]

dzięki effik, brzmi pysznie

[jp91]

Dziękuję za adresy blogów
Effa, fajny przepis Ja dziś na śniadanie robiłam takie "ciasteczka" szpinak i feta w cieście francuskim

[effa_j]

Napisane przez evitka21

dzięki effik, brzmi pysznie

sprobuj jest banalnie proste nie moze sie nie udac i jest smaczne
Jutro leci do Ciebie przesylka masz jeszcze niespodzianke coby paczucha nie byla az tak przwidywalna

Napisane przez jp91

Dziękuję za adresy blogów
Effa, fajny przepis Ja dziś na śniadanie robiłam takie "ciasteczka" szpinak i feta w cieście francuskim

Zazdroszcze, chcialabym moc jest na sniadanie takie pysznosci
Z moimi tendencjami do tycia na takie rarytasy tylko okazjonalnie sobie pozwalam

[ranka]

Napisane przez effa_j

Margo ciesze sie, ze wszystko ok i wracasz do zdrowia
Jesli chodzi o tarte ze szpinakiem o ktora pytalyscie to przepis jest banalnie prosty
1 ciasto francuskie ( ja naczesciej kupuje w lidlu )
1 opakowanie szpinaku mrozonego
4 zabki czosnku ( chyba ze ktos woli wiecej )
1 opakowanie sera feta
1 opakowanie 250 ml smietanki 30%
1 jajo
czarne oliwki
pomidor
sol, pieprz
Foremke do tarty (okragla z karbowanymi brzegami) wykladam ciastem francuskim, to co zostaje odkladam na bok i kroje na paski. Brzegi ciasta roluje i dociskam tak aby powstaly takie grubsze brzegi i cale nadzienie nie wylalo sie poza forme. Po uformowaniu ciasta w foremce nakluwam ciasto widelcem nastepnie sypie fasole, tak aby przykryla cale dno formy z ciastem.
Fasola ma za zadanie dociazyc ciasto francuskie, aby nie roslo w gore.
Szpinak rozmrazam na patelni dodaje czosnek, sol pieprz wedlug uznania. Do lekko schlodzonego szpinaku dodaje pol opakowania fety ( mozna dodac inne sery np lazur, camembert, brie ) oraz jajko i smietanke. Piekarnik nastawiam na 170 stopni i wkladam forme z ciastem na 7-10 min, tak aby ciasto sie zarumienilo ale nie spieklo.
Na podpieczone ciasto francuskie (ziarenka fasoli oczywiscie zdejmuje) daje szpinak, kroje oliwki i plasterki pomidora a nastepnie z pozostalego ciasta ukladam taka jakby szachownice, zeby ladnie wygladalo Siup do piekarnika na 15-20 min w temp 170 stopni az masa stezeje et viola tarta gotowa
Dobra jest tez tarta z nadzieniem z cukinki, cebuli, papryki oraz sosu serowego albo sosu serowego rukoli i szynki parmenskiej

moja kolezanka zrobila tarte podobna do tej z twojego przepisu ale dodala zamiast fety kozi ser pychota w smaku podobny do fety

[evitka21]

effa, dziękuję (jestem wstępnie umówiona z dziewczynami w środę, więc postaram się w czw. wysłać przesyłkę )

a ja się skusiłam na promo w rossie na pędzel eco tools do pudru (ten norlamny, nie-flat [póki co... ])

[effa_j]

Napisane przez ranka

moja kolezanka zrobila tarte podobna do tej z twojego przepisu ale dodala zamiast fety kozi ser pychota w smaku podobny do fety

do nadzienia pasuje praktycznie kazdy ser, plesniowe i smierdziele najlepiej Ja lubie wydanie z gorgonzola wtedy smak jest wyrazniejszy i ostrzejszy, ale nie kazdy lubi takie smaki wiec feta jest neutralna w tym wypadku. Najbardziej jednak lubie tarte z sosem serowym, szynka parmenska i rukola wtedy daje duzoooo gorgonzoli:lo ve: ogolnie uwielbiam wszystkie sery "smierdziele"
Jutro poszukam i wstawie wam przepis na fajne szybkie ciasto smakuje dobrze z kazdymi owocami sezonowymi i robi sie je 5 min Chcecie ???
Evito ja juz wszystkio wiem Melya mi wszystko juz powiedziala
A jaka jest promo w rossie? ostatnio po sklepach nie chodze i nie jestem na biezaco Nie moge przebolec tego ze nigdzie nie ma mojego ulubionego zelu pod prysznic Alterry z borowka

[evitka21]

oczywiście że chcemy

[vanilia1985]

Hej dziewczyny doradźcie mi proszę, gdzie i jaki tonik mogę kupić na zastępstwo dla hydrolatów? Chodzi mi o coś stacjonarnego, coś w rossie albo innej drogerii..?
Chwilowo nie mam ani czasu, ani pieniędzy, żeby zamawiać, a jak wiadomo jednej rzeczy się nie opłaca. Będę bardzo wdzięczna

[jp91]

Może płyn micelarny z AA wrażliwa natura? Tonik na dobranoc z YR? Jeszcze są toniki i micele z Ava eco i z AA eco.

[vanilia1985]

Napisane przez jp91

Może płyn micelarny z AA wrażliwa natura? Tonik na dobranoc z YR? Jeszcze są toniki i micele z Ava eco i z AA eco.

dzięki może zajrzę dziś do apteki za tym aa eco
YR mam na drugim końcu miasta.

Wczoraj kupiłam piłkę do kosza, po 10 latach przerwy w graniu, wczoraj wybrałam się z córcią. To jej pierwszy raz ale nie było źle, okazałam się dobrym nauczycielem i motywatorem Tak się świetnie bawiłyśmy, że nawet nie zauważyłyśmy, że to już prawie 22, a o 21 mieli zamykać. Na szczęście pan okazał się bardzo miło, nie przeszkodził nam, tylko sobie z boczku cierpliwie czekał aż skończymy Dziś znów się wybieramy Aż mi jakoś tak lepiej dziś, jak się wczoraj trochę poruszałam

[jp91]

o jak fajnie Może obudzisz w Nikoli pasję do sportu?

[vanilia1985]

Napisane przez jp91

o jak fajnie Może obudzisz w Nikoli pasję do sportu?

staram się choć ono szybko się męczy z racji kilku nadprogramowych kilogramów. Ostatnio zakupiliśmy frisbee, też całkiem nieźle jej idzie No i rowerki codziennie przynajmniej się staramy

[margoltka]

Jestem po wizycie u lekarza. Moje hormony są tak rozchwiane, że bez badań i pobytu w szpitalu się nie obejdzie. Strasznie nie chę iść do szpitala. Jest bardzo daleko, nie chcę zostawiać Toma. Smutno mi. Jutro rano kolejne w laboratorium badania i za tydzień będę więcej wiedziała. Ale bez szpitala się nie obejdzie.

[cloche]

Napisane przez margoltka

Jestem po wizycie u lekarza. Moje hormony są tak rozchwiane, że bez badań i pobytu w szpitalu się nie obejdzie. Strasznie nie chę iść do szpitala. Jest bardzo daleko, nie chcę zostawiać Toma. Smutno mi. Jutro rano kolejne w laboratorium badania i za tydzień będę więcej wiedziała. Ale bez szpitala się nie obejdzie.

Margo, ale co oni chcą robić w szpitalu z tymi hormonami? niefajnie to wszystko brzmi, no i zostawienie Toma na parę dni będzie cię kosztowało masę nerwów i zmartwień. ale dobra mamusia to zdrowa mamusia, więc dobrze, że się tobą zajmą
moja mama przechodziła coś podobnego - jak mój młodszy brat miał 2,5 roku, mama musiała iść na operację do szpitala. nie wiedziała nawet, czy wróci do domu... tak więc naprawdę poważnie było. ale trochę komfortu dał jej fakt, że młody czuł się ze mną dobrze i nie miał problemów zostać ze mną tygodniami. mama próbowała "obczaić", gdzie młody wytrzyma najdłużej, no i padło na miejsce, gdzie spędzaliśmy najczęsciej wakacje - dziadkowie, ciocia, kuzynostwo (w tym kuzynka w wieku młodego). młody miał tyle kochających go ludzi wkoło, że nie miał czasu tęsknić i płakać. ja bawiłam się w mamusię, dziadkowie rozpieszczali, ciocia i wujek pilnowali porządku i młody do tej pory (już jest nastolatkiem) spędza tam wakacje. taki drugi dom

[margoltka]

Napisane przez cloche

Margo, ale co oni chcą robić w szpitalu z tymi hormonami? niefajnie to wszystko brzmi, no i zostawienie Toma na parę dni będzie cię kosztowało masę nerwów i zmartwień. ale dobra mamusia to zdrowa mamusia, więc dobrze, że się tobą zajmą
moja mama przechodziła coś podobnego - jak mój młodszy brat miał 2,5 roku, mama musiała iść na operację do szpitala. nie wiedziała nawet, czy wróci do domu... tak więc naprawdę poważnie było. ale trochę komfortu dał jej fakt, że młody czuł się ze mną dobrze i nie miał problemów zostać ze mną tygodniami. mama próbowała "obczaić", gdzie młody wytrzyma najdłużej, no i padło na miejsce, gdzie spędzaliśmy najczęsciej wakacje - dziadkowie, ciocia, kuzynostwo (w tym kuzynka w wieku młodego). młody miał tyle kochających go ludzi wkoło, że nie miał czasu tęsknić i płakać. ja bawiłam się w mamusię, dziadkowie rozpieszczali, ciocia i wujek pilnowali porządku i młody do tej pory (już jest nastolatkiem) spędza tam wakacje. taki drugi dom

Wg. lekarki potrzebna jest dokładna diagnoza. Najprawdopodobniej nadnercze jest nadgorliwe. Podoba mi się zapał lekarki. Tak naprawdę to pierwszy lekarz, który nie rozkłada rąk, tylko bierze się do roboty. Tydzień w szpitalu nie pasuje mi wcale. Zbliża się nasz mały wyjazd, później Tomo zacznie chodzić do klubu. W tym czasie musiałabym zmieścić się ze szpitalem, bo od września wracam do pracy. Boję się jak Tomuś zniesie rozłąkę, do tego przybędzie mu stres związany z adaptacją w przedszkolu. Kiepsko

[cloche]

Napisane przez margoltka

Wg. lekarki potrzebna jest dokładna diagnoza. Najprawdopodobniej nadnercze jest nadgorliwe. Podoba mi się zapał lekarki. Tak naprawdę to pierwszy lekarz, który nie rozkłada rąk, tylko bierze się do roboty. Tydzień w szpitalu nie pasuje mi wcale. Zbliża się nasz mały wyjazd, później Tomo zacznie chodzić do klubu. W tym czasie musiałabym zmieścić się ze szpitalem, bo od września wracam do pracy. Boję się jak Tomuś zniesie rozłąkę, do tego przybędzie mu stres związany z adaptacją w przedszkolu. Kiepsko

wierz mi kochana, że takie rozłąki najgorzej znoszą matki właśnie dzieciaczki owszem, mogą popłakać i zatęsknić. ale szybko się odnajdują w nowej sytuacji. ważne, żeby nie wszystko na raz było nowe dla Tomcia. czyli niech będzie przy nim twój mąż, dziadkowie - wszyscy, których Tomo poznał i z którymi dobrze się czuje. i tydzień zleci a ty będziesz spokojniejsza, jak się co nieco wyjaśni z twoim zdrówkiem

[vanilia1985]

Napisane przez cloche

wierz mi kochana, że takie rozłąki najgorzej znoszą matki właśnie dzieciaczki owszem, mogą popłakać i zatęsknić. ale szybko się odnajdują w nowej sytuacji. ważne, żeby nie wszystko na raz było nowe dla Tomcia. czyli niech będzie przy nim twój mąż, dziadkowie - wszyscy, których Tomo poznał i z którymi dobrze się czuje. i tydzień zleci a ty będziesz spokojniejsza, jak się co nieco wyjaśni z twoim zdrówkiem

Margo współczuję.
Ja w zeszłym roku musiałam położyć się do szpitala, co prawda były to tylko 4 dni, ale dla mnie chyba najdłuższe w życiu. Strasznie tęskniłam za Niki, nie mogłam spać pierwszej nocy. Później po operacji czułam się tak fatalnie, że w sumie dwa dni to przespałam. Moja Niki została z dziadkami i mężem i wbrew temu co myślała, było jej naprawdę dobrze.
Wszyscy świetnie wczuli się w swoje role i nią się zaopiekowali.
Zazdroszczę lekarza, takich, którzy naprawdę chcą pomóc jest bardzo mało, więc chyba warto, prawa..? Nie chodzi już o koszty tych badań, bo zapewne mogłabyś zrobić je prywatnie, ale w szpitalu dowiesz się najwięcej o swoim zdrowiu. Będzie dobrze, trzymam kciuki
I tak jak dziewczyny piszą, bardziej tęsknią rodzice niż dzieci
Z reguły to my przeżywamy bardziej od nich

[jp91]

Dziewczyny, czy znacie w Augustowie na Mazurach pole namiotowe z dostępem do łazienki, prysznica? Możecie coś polecić?

[Melya]

Napisane przez jp91

Dziewczyny, czy znacie w Augustowie na Mazurach pole namiotowe z dostępem do łazienki, prysznica? Możecie coś polecić?

Augustów podlaski? Mój TŻ tam chyba kiedyś jeździł. Jak wróci z pracy, to go spytam.

[margoltka]

Napisane przez cloche

wierz mi kochana, że takie rozłąki najgorzej znoszą matki właśnie dzieciaczki owszem, mogą popłakać i zatęsknić. ale szybko się odnajdują w nowej sytuacji. ważne, żeby nie wszystko na raz było nowe dla Tomcia. czyli niech będzie przy nim twój mąż, dziadkowie - wszyscy, których Tomo poznał i z którymi dobrze się czuje. i tydzień zleci a ty będziesz spokojniejsza, jak się co nieco wyjaśni z twoim zdrówkiem

Napisane przez vanilia1985

Margo współczuję.
Ja w zeszłym roku musiałam położyć się do szpitala, co prawda były to tylko 4 dni, ale dla mnie chyba najdłuższe w życiu. Strasznie tęskniłam za Niki, nie mogłam spać pierwszej nocy. Później po operacji czułam się tak fatalnie, że w sumie dwa dni to przespałam. Moja Niki została z dziadkami i mężem i wbrew temu co myślała, było jej naprawdę dobrze.
Wszyscy świetnie wczuli się w swoje role i nią się zaopiekowali.
Zazdroszczę lekarza, takich, którzy naprawdę chcą pomóc jest bardzo mało, więc chyba warto, prawa..? Nie chodzi już o koszty tych badań, bo zapewne mogłabyś zrobić je prywatnie, ale w szpitalu dowiesz się najwięcej o swoim zdrowiu. Będzie dobrze, trzymam kciuki
I tak jak dziewczyny piszą, bardziej tęsknią rodzice niż dzieci
Z reguły to my przeżywamy bardziej od nich

Ciężko będzie z tym szpitalem. Postaram się panią ginekolog poprosić, żeby jakoś inaczej dało się zrobić te badania. Na domiar złego w tym czasie, kiedy powinnam się położyć w szpitalu mąż jedzie na delegację. W takiej sytuacji naprawdę nie moge zostawić Toma. Na szczescie bóle się skończyły. Po ostatniej konsultacji ginekolog i internistka stwierdziły, że to chyba nie przez luteinę. Raczej przez rozwijającą się niedokrwistość. Cos dzieje się z moimi krwinkami i jednej wartości mam za dużo (chyba RDW ?) We wtorek będę wiedziała więcej.

Wybaczcie, że Wam tak smucę. Trochę mi jednak lepiej, jak się wygadam, a raczej wypiszę

[cloche]

no troche glupio jak tatusia nie bedzie. sprobuj pogadac z lekarka i moze da sie cos jeszcze z tym zrobic, albo przesunac termin i napisz nam, co z tego wszystkiego wyniklo

[margoltka]

Napisane przez cloche

no troche glupio jak tatusia nie bedzie. sprobuj pogadac z lekarka i moze da sie cos jeszcze z tym zrobic, albo przesunac termin i napisz nam, co z tego wszystkiego wyniklo

Dla Tomcia byłoby to zbyt wiele. Nie dość, że zacznie chodzić do klubu, to jeszcze znikną rodzice. Na to się na pewno nie zdecyduję

[SekretnyWachlarz]

Dziewczyny mam pytanie. Od kilku lat jestem w banku dawców szpiku, obecnie mam sporą nadwagę. Czy w razie gdyby ktoś mnie potrzebował już nie mogę pomóc, bo nadwaga mnie wyklucza? A może dopiero otyłość wyklucza?

[jp91]

Napisane przez Melya

Augustów podlaski? Mój TŻ tam chyba kiedyś jeździł. Jak wróci z pracy, to go spytam.

I jak tam? Pytałaś może?

[aga89s]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziewczyny mam pytanie. Od kilku lat jestem w banku dawców szpiku, obecnie mam sporą nadwagę. Czy w razie gdyby ktoś mnie potrzebował już nie mogę pomóc, bo nadwaga mnie wyklucza? A może dopiero otyłość wyklucza?

tak szczerze to schudniesz zanim znajdziesz swojego bliźniaka szanse są tak małe, że nie musisz myśleć na zapas. choć myślę, że nadwaga nie wykluczy Cię jeśli zabieg nie będzie zagrożeniem dla zdrowia. teraz coraz częściej pobiera się szpik z krwi obwodowej, a to raczej nieinwazyjne nawet dla osób z nadwagą.

[margoltka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziewczyny mam pytanie. Od kilku lat jestem w banku dawców szpiku, obecnie mam sporą nadwagę. Czy w razie gdyby ktoś mnie potrzebował już nie mogę pomóc, bo nadwaga mnie wyklucza? A może dopiero otyłość wyklucza?

Niedowaga (poniżej 50kg) i nadwaga (BMI powyżej 40) wykluczają. Jeśli jesteś potencjalnym dawcą i masz jeden albo drugi problem należy ich o tym poinformować.

[jp91]

Jak to jest teraz z pobieraniem szpiku? Kłuja żyłę czy kręgosłup?