Stebnowanie

Żabcia22 · 2013-06-11, 08:46

Witajcie! mam nadzieję, że nie powielam wątku już istniejącego. Drogie Wizażanki Szyjące czy któraś z Was mogłaby mi "łopatologicznie" wyjasnić jak mam przestebnować dżinsy?? Wyjaśniam o co chodzi. Kupiłam sobie dżinsy w lumpie w okazyjnej cenie 2zeta (kilka par). Wszystkie one mają szerszą nogawkę. Jestem samoukiem i do wielu rzeczy dochodzę podglądając filmiki czy instrukcje obrazkowe. Najpierw rozprułam nogawki. Po tej stronie, gdzie jest stebnowanie, rozprułam całość, żeby po zwężeniu nogawki na dole zszyć raz jeszcze. I tu pojawił się problem. Kiedy już mozolnie zszyłam calość, zorientowałam się, że nie mam pojęcia jak to przestebnować. Bo kiedy stebnowałam np tył spodni, "po siedzeniu", to nie było to skomplikowane. Rozłożyłam spodnie i zszywałam. Ale jak to zrobić z nogawką?? Jak ją ułożyłam pierwszy raz, to zorientowałam się, że tym sposobem, to zszyję nogawkę na pół. Moja mama zawsze mi powtarza,nie kupuje się dżinsów do przerobienia, bo to bardzo trudne zadanie jest. A ja się uparłam i pomyslałam, że przecież się da. Mniej więcej wymysliłam sobie,chyba,jak to powinno być zrobione. Zszyłam po czym okazało się, że to stebnowanie odstaje od spodni

tzn, są jakby uszyte i stebnowanie odstaje,hehe. I znowu prucie. Błagam niech mi ktoś to rozbierze na części pierwsze i wytłumaczy

Dodam jeszcze, że całe to stebnowanie rozpruć, rozprułam, od razu dwie strony, więc jak przyszło to zszyć, to nie mogłam wymyślić, jak to pierwotnie było złożone. W końcu jakoś to ogarnęłam, ale nie wyszł0...
PS. Kupiłam maszynę 1,5 roku temu z zamiarem nauczenia się szycia. Uwielbiam oglądać w necie przeróbki innych osób i pomyślałam, że też dam radę. Straszno mozolnie mi to idzie. Ale teraz to się uparłam. Tylko stanęłam w miejscu....

Rozpisałam się...proszę pomóżcie!!!

fakejszyn · 2013-06-11, 09:14

Cześć, jeśli chodzi o dżinsy to ja zawsze zaczynam zwężanie od strony wewnętrznej nogawki, tam nie ma stebnowania i nie muszę już się z tym męczyć. Jak już rozprułaś to ja widzę tylko opcję spróbowania stebnowania pół nogawki od góry i pół od dołu, jeśli nie da się w ten sposób to albo rozprujesz szew wewnętrzny i będziesz miała dostęp do zewnętrznego albo najzwyczajniej w świecie darujesz sobie stebnowanie. Szycie nie jest takie złe i trudne jak je malują, trzeba tylko nauczyć się cierpliwości. Powodzenia

Żabcia22 · 2013-06-11, 22:10

Dziękuję za odpowiedź i za słowa otuchy

Ja też tak zrobiłam na początku, że zwężyłam tam, gdzie nie ma stebnowania, lecz po założeniu okazało się, że wszystko mi się marszczy... i dlatego pomyślałam, że zrobię "przepisowo" i z dwóch stron spróbuję. A jaki Ty masz sposób na zwężanie, np jak zaznaczasz na sobie, rozpruwasz najpierw czy od razu przejeżdżasz maszyną?? Nigdy Ci się nie marszczyły spodnie?? Będę wdzięczna za odpowiedź. A!i raczej nie mogę nie przestebnować, bo zwężałam tak mniej więcej od wysokości powyżej kolan i gdybym tylko zszyła, to zostaną "ślady" po poprzednim szyciu, musiałabym więcej zebrać, a wtedy bym się nie zmieściła w nie

Czy ktoś ma jakiś inny opracowany sposób??

2013-06-11, 08:46	#1
Żabcia22 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: łódzkie Wiadomości: 164	Stebnowanie Witajcie! mam nadzieję, że nie powielam wątku już istniejącego. Drogie Wizażanki Szyjące czy któraś z Was mogłaby mi "łopatologicznie" wyjasnić jak mam przestebnować dżinsy?? Wyjaśniam o co chodzi. Kupiłam sobie dżinsy w lumpie w okazyjnej cenie 2zeta (kilka par). Wszystkie one mają szerszą nogawkę. Jestem samoukiem i do wielu rzeczy dochodzę podglądając filmiki czy instrukcje obrazkowe. Najpierw rozprułam nogawki. Po tej stronie, gdzie jest stebnowanie, rozprułam całość, żeby po zwężeniu nogawki na dole zszyć raz jeszcze. I tu pojawił się problem. Kiedy już mozolnie zszyłam calość, zorientowałam się, że nie mam pojęcia jak to przestebnować. Bo kiedy stebnowałam np tył spodni, "po siedzeniu", to nie było to skomplikowane. Rozłożyłam spodnie i zszywałam. Ale jak to zrobić z nogawką?? Jak ją ułożyłam pierwszy raz, to zorientowałam się, że tym sposobem, to zszyję nogawkę na pół. Moja mama zawsze mi powtarza,nie kupuje się dżinsów do przerobienia, bo to bardzo trudne zadanie jest. A ja się uparłam i pomyslałam, że przecież się da. Mniej więcej wymysliłam sobie,chyba,jak to powinno być zrobione. Zszyłam po czym okazało się, że to stebnowanie odstaje od spodni tzn, są jakby uszyte i stebnowanie odstaje,hehe. I znowu prucie. Błagam niech mi ktoś to rozbierze na części pierwsze i wytłumaczy Dodam jeszcze, że całe to stebnowanie rozpruć, rozprułam, od razu dwie strony, więc jak przyszło to zszyć, to nie mogłam wymyślić, jak to pierwotnie było złożone. W końcu jakoś to ogarnęłam, ale nie wyszł0... PS. Kupiłam maszynę 1,5 roku temu z zamiarem nauczenia się szycia. Uwielbiam oglądać w necie przeróbki innych osób i pomyślałam, że też dam radę. Straszno mozolnie mi to idzie. Ale teraz to się uparłam. Tylko stanęłam w miejscu.... Rozpisałam się...proszę pomóżcie!!!

2013-06-11, 09:14	#2
fakejszyn Przyczajenie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 3	Dot.: Stebnowanie Cześć, jeśli chodzi o dżinsy to ja zawsze zaczynam zwężanie od strony wewnętrznej nogawki, tam nie ma stebnowania i nie muszę już się z tym męczyć. Jak już rozprułaś to ja widzę tylko opcję spróbowania stebnowania pół nogawki od góry i pół od dołu, jeśli nie da się w ten sposób to albo rozprujesz szew wewnętrzny i będziesz miała dostęp do zewnętrznego albo najzwyczajniej w świecie darujesz sobie stebnowanie. Szycie nie jest takie złe i trudne jak je malują, trzeba tylko nauczyć się cierpliwości. Powodzenia

2013-06-11, 22:10	#3
Żabcia22 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: łódzkie Wiadomości: 164	Dot.: Stebnowanie Dziękuję za odpowiedź i za słowa otuchy Ja też tak zrobiłam na początku, że zwężyłam tam, gdzie nie ma stebnowania, lecz po założeniu okazało się, że wszystko mi się marszczy... i dlatego pomyślałam, że zrobię "przepisowo" i z dwóch stron spróbuję. A jaki Ty masz sposób na zwężanie, np jak zaznaczasz na sobie, rozpruwasz najpierw czy od razu przejeżdżasz maszyną?? Nigdy Ci się nie marszczyły spodnie?? Będę wdzięczna za odpowiedź. A!i raczej nie mogę nie przestebnować, bo zwężałam tak mniej więcej od wysokości powyżej kolan i gdybym tylko zszyła, to zostaną "ślady" po poprzednim szyciu, musiałabym więcej zebrać, a wtedy bym się nie zmieściła w nie Czy ktoś ma jakiś inny opracowany sposób??

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)