Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. III

[martaakow]

Napisane przez pastelowo

ale to ogólnie zależy od wrażliwości, jaką ktoś ma. mnie na przykład bardzo często ogólnie boli głowa, od oczu głównie, jak za dużo przy kompie siedzę albo za dużo czytam po ciemku.
a jak ja nie nosiłam teraz nic na oczach, to tym bardziej mnie straszą, że ma mnie boleć....

Może i tak. Mnie głowa prawie nigdy nie boli. Jedynie na kacu. I od wielkiego dzwonu po całym dniu zajęć od 8 do wieczora, ale to też sporadycznie.

Marta, fajne te oprawki! chociaż dla mnie byłyby już trochę drogie. w Fielmannie w Poznaniu dziś dorwałam same oprawki za 29,95 do tego szkła ze zwykłym antyrefleksem byłyby w komplecie za 99zł, ja wzięłam z tym antyrefleksem dla osób siedzących dużo przed kompem i całość wyszła za 195zł mega się cieszę, bo bałam się większego wydatku, w końcu za te praktyki teraz płacić mi nie będą...

Ja dałam za nie 500 zł... Tutaj są jakoś podejrzanie tanio, w innych sklepach też chodzą po ok. 500. Za szkła dałam 160 zł chyba.
W sumie wyszło okropnie dużo, ale pewnie długie długie lata będą mi służyć. Jak mi się wada pogorszy, to tylko szkła mam zamiar sobie wymienić. Oprawki po 1,5 roku użytkowania wyglądają jak nówki sztuki nieśmigane A muszę przyznać, że kompletnie o nie nie dbam, w futerale są średnio raz na 1-2 miesiące, na ogół leżą tam, gdzie je akurat rzucę. Także mimo dużego wydatku kompletnie nie żałuję.

[pastelowo]

Napisane przez martaakow

Może i tak. Mnie głowa prawie nigdy nie boli. Jedynie na kacu. I od wielkiego dzwonu po całym dniu zajęć od 8 do wieczora, ale to też sporadycznie.


Ja dałam za nie 500 zł... Tutaj są jakoś podejrzanie tanio, w innych sklepach też chodzą po ok. 500. Za szkła dałam 160 zł chyba.
W sumie wyszło okropnie dużo, ale pewnie długie długie lata będą mi służyć. Jak mi się wada pogorszy, to tylko szkła mam zamiar sobie wymienić. Oprawki po 1,5 roku użytkowania wyglądają jak nówki sztuki nieśmigane A muszę przyznać, że kompletnie o nie nie dbam, w futerale są średnio raz na 1-2 miesiące, na ogół leżą tam, gdzie je akurat rzucę. Także mimo dużego wydatku kompletnie nie żałuję.

zazdroszczę, u mnie notorycznie było wcinanie tabletek przeciwbólowych na głowę właśnie, jestem wybitnie wrażliwa, dodatkowo miewam migreny i naprawdę nie trzeba wiele, żeby mnie łebek rozbolał
ja sama sobie za te okulary płaciłam, więc więcej niż 2stówki wydać po prostu nie mogłam. ale Fielmanna wszyscy moi okularowi znajomi bardzo chwalą, mam gwarancję na rok i na razie będę pewnie ostrożna ale wątpię, żebym ogólnie jakoś specjalnie o nie dbała, bo ja ogólnie średnio dbałam o okulary zawsze, jako dzieciak wszystkie oprawki psułam, bo na nich siadałam albo spadały mi z okna czy coś

[martaakow]

Napisane przez pastelowo

zazdroszczę, u mnie notorycznie było wcinanie tabletek przeciwbólowych na głowę właśnie, jestem wybitnie wrażliwa, dodatkowo miewam migreny i naprawdę nie trzeba wiele, żeby mnie łebek rozbolał

No to moja babcia, mama, brat tak mają. Przy czym moja mama ma takie migreny, że często kończy się na zastrzykach, bo żadne tabletki nie pomagają.

ja sama sobie za te okulary płaciłam, więc więcej niż 2stówki wydać po prostu nie mogłam. ale Fielmanna wszyscy moi okularowi znajomi bardzo chwalą, mam gwarancję na rok i na razie będę pewnie ostrożna ale wątpię, żebym ogólnie jakoś specjalnie o nie dbała, bo ja ogólnie średnio dbałam o okulary zawsze, jako dzieciak wszystkie oprawki psułam, bo na nich siadałam albo spadały mi z okna czy coś

Ja miałam ten komfort, że rodzice mi zapłacili, sama też bym na pewno tyle nie wydała na okulary, bo zwyczajnie bym nie miała.

[fallen_apple]

Napisane przez martaakow

Też okropnie wyglądam w cienkich. Jak stara pani profesor.
I wzięłam grube, ale że mam pyzatą twarz, to są raczej prostokątne moje.
Takie mam:
http://www.shopmania.pl/artykuly-opt...-07p4-27038672
Tylko to zdjęcie jakieś kijowe, normalnie są ciemniejsze.

Podobają mi się.

Napisane przez pastelowo

nie wiem, może przy za mocnych też boli, ja raczej wolałam mieć ciut słabsze niż za mocne poza tym ja mam np astygmatyzm i zawsze mnie wszyscy okuliści, optometryści i optycy uprzedzali, że może mnie boleć głowa przy zmianie szkieł, przy zmianie mocy też ma prawo boleć, bo mózg się musi przyzwyczaić. ale to ogólnie zależy od wrażliwości, jaką ktoś ma. mnie na przykład bardzo często ogólnie boli głowa, od oczu głównie, jak za dużo przy kompie siedzę albo za dużo czytam po ciemku.
a jak ja nie nosiłam teraz nic na oczach, to tym bardziej mnie straszą, że ma mnie boleć....

Marta, fajne te oprawki! chociaż dla mnie byłyby już trochę drogie. w Fielmannie w Poznaniu dziś dorwałam same oprawki za 29,95 do tego szkła ze zwykłym antyrefleksem byłyby w komplecie za 99zł, ja wzięłam z tym antyrefleksem dla osób siedzących dużo przed kompem i całość wyszła za 195zł mega się cieszę, bo bałam się większego wydatku, w końcu za te praktyki teraz płacić mi nie będą...

Kurcze to masz przechlapane z tymi bólami głowy.
Ja za swoje łącznie zapłaciłam chyba ponad. 350 zł (270 oprawki + szkła). U siebie nigdy nie widziałam takich tanich oprawek. Chyba, że takie cieniutkie druty co wyglądają jak zerówki z apteki. Fajna okazja dorwać oprawki za 3 dyszki.

Dla mnie najgorsze w okularach jest to, że cięgle szkła mi się masakrycznie brudzą. A tymi ścierkami co dodają to nie powiem co sobie można z nimi zrobić. Podobno są teraz takie specjalne powłoki oleofobowe czy jakoś tak i one niby nie łapią tak brudu. Tyle, że drogie są.

[martaakow]

Napisane przez fallen_apple

Dla mnie najgorsze w okularach jest to, że cięgle szkła mi się masakrycznie brudzą. A tymi ścierkami co dodają to nie powiem co sobie można z nimi zrobić. Podobno są teraz takie specjalne powłoki oleofobowe czy jakoś tak i one niby nie łapią tak brudu. Tyle, że drogie są.

Też mam ten problem, pomaga mi jedynie czyszczenie ich... płynem do ekranów monitorów. Ale właśnie tak sobie pomyślałam, że jeśli jest jakaś powłoka, która przy tym pomaga, to bym przy następnej okazji ją wzięła, jeśli kosztowałaby max 100 zł (tak, irytuje mnie to tak bardzo, że byłabym w stanie zapłacić tyle za głupią powłokę )
A co do tych ściereczek, to faktycznie jedna wielka tragedia, już lepiej wychodzi wycieranie szkieł bluzką.

[Aziddee]

Się ma pro ścierkę do szyb i luster za 5 dych, się ma czyste okulary

[pastelowo]

ja tam zacznę na nie narzekać, jak już je dostanę i zacznę nosić na razie coraz mniej się przejmuję okularami, a coraz bardziej jutrzejszym pierwszym dniem praktyk... nigdy nie umiem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego się denerwuję, ale też nie umiem się nie denerwować i jeszcze to wstawanie rano, już się odzwyczaiłam od budzików o 6:30...

[fallen_apple]

Wstajemy nie śpimy.

Napisane przez martaakow

Też mam ten problem, pomaga mi jedynie czyszczenie ich... płynem do ekranów monitorów. Ale właśnie tak sobie pomyślałam, że jeśli jest jakaś powłoka, która przy tym pomaga, to bym przy następnej okazji ją wzięła, jeśli kosztowałaby max 100 zł (tak, irytuje mnie to tak bardzo, że byłabym w stanie zapłacić tyle za głupią powłokę )
A co do tych ściereczek, to faktycznie jedna wielka tragedia, już lepiej wychodzi wycieranie szkieł bluzką.

Marta ta powłoka coś koło 100 kosztuje.
Ja myję pod wodą płynem do naczyń, a wycieram szmatką z Natury. Nie pamiętam czy ona jest specjalnie do okularów, ale ujdzie.
W Lidlu są też fajne takie jednorazowe ściereczki nasączone jakimś płynem.

Napisane przez Aziddee

Się ma pro ścierkę do szyb i luster za 5 dych, się ma czyste okulary

Co to za ścierka?

Napisane przez pastelowo

ja tam zacznę na nie narzekać, jak już je dostanę i zacznę nosić na razie coraz mniej się przejmuję okularami, a coraz bardziej jutrzejszym pierwszym dniem praktyk... nigdy nie umiem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego się denerwuję, ale też nie umiem się nie denerwować i jeszcze to wstawanie rano, już się odzwyczaiłam od budzików o 6:30...

I jak tam dzisiaj? Nerwy trochę puściły czy e tam? Ja mam podobnie także rozumiem Twoje zdenerwowanie.

[martaakow]

Napisane przez fallen_apple

Marta ta powłoka coś koło 100 kosztuje.
Ja myję pod wodą płynem do naczyń, a wycieram szmatką z Natury. Nie pamiętam czy ona jest specjalnie do okularów, ale ujdzie.
W Lidlu są też fajne takie jednorazowe ściereczki nasączone jakimś płynem.

Ja mam jakąś szmatkę z mikrofibry czy czegoś. Do okien. W każdym razie nie zostawia żadnych fafrocli.

[Aziddee]

Napisane przez fallen_apple

Co to za ścierka?

Jakaś szwedzka, mamusia kupiła kilka i są bajer. Polewasz takie lustro wodą, przecierasz tą szmatką i nawet smug nie ma

Napisane przez martaakow

Ja mam jakąś szmatkę z mikrofibry czy czegoś. Do okien. W każdym razie nie zostawia żadnych fafrocli.

Ale czy czyści idealnie bez smug? (reklama mode on)

Moja magisterka dziś zostanie nieruszona, chyba że sąsiedzi zdecydują się zakończyć testowanie lądowiska dla helikopterów (tak to brzmi), za nic nie mogę się skupić przy czymś takim

[martaakow]

Napisane przez Aziddee

Ale czy czyści idealnie bez smug? (reklama mode on)

Czyści, ani jednej smugi nie ma.

[Aziddee]

Napisane przez martaakow

Czyści, ani jednej smugi nie ma.

Jak jeszcze niebieskie to pewnie masz to co ja

U mnie nad biurkiem wisi do okularów xD

[fallen_apple]

Ja może zakupię sobie szmatkę z mikrofibry jak Marta pisze.

Napisane przez Aziddee

Moja magisterka dziś zostanie nieruszona, chyba że sąsiedzi zdecydują się zakończyć testowanie lądowiska dla helikopterów (tak to brzmi), za nic nie mogę się skupić przy czymś takim

Jakich helikopterów znowu?

Ciekawe jak Pastelcia 1 dzień na praktykach.

[Aziddee]

Tak to brzmi

Pastelowo zażera/zapija stres xD

[martaakow]

Napisane przez Aziddee

Jak jeszcze niebieskie to pewnie masz to co ja

Nie, zielona, niebieską też mam i miała być super, ale zostawia jakieś paskudztwa (włoski) na szkłach i cho*ery dostaję przez to.
Ale coś mi mówi, że kolor nie jest decydujący w czyszczeniu i mamy po prostu inne szmatki.

[Aziddee]

Napisane przez martaakow

Ale coś mi mówi, że kolor nie jest decydujący w czyszczeniu i mamy po prostu inne szmatki.

Hm bardzo możliwe

[pastelowo]

wróciłaaaaaam~ i przeżyłam, ma się rozumieć
ogólnie było spoko, fajna atmosfera. wymagania też są, ale jakoś lepiej się je spełnia w takiej atmosferze zobaczymy, czy za dwa miesiące (a dokładnie 320h) będą mnie tam jeszcze chcieli
niestety nie mam dostępu do wizażoforum w firmie, ale może to i dobrze...
i chcę już te okulary, głowa mnie boli od tych kompów dzisiaj...

[Wizazanka5000]

Napisane przez pastelowo

przybyłam do dziekanatu, złożyłam to cholerstwo, mam wolne do końca dnia
i wybrałam okulary do odbioru będą 9tego, w przyszłą środę. nadal nie jestem przekonana, ale słabsze oko pogorszyło mi się na tyle, że nie bardzo mam wybór prawe nadal mam +0,25, więc minimalnie, ale lewe skoczyło z +1,00 do +1,50... płaku płaku, będę okularnikię...

mi się wada pogłębiła bardzo od pracy przy komputerze. Z -0,25 i -0,5 skoczyło mi na obu o 0,75.

Napisane przez fallen_apple

Nie wiem dlaczego myślałam, że masz minusy. Może dlatego, że ja mam.
Długo musisz czekać na te okulary. Myślałam, że dziś Cię w nich zobaczymy.
A jakie oprawki wybrałaś?
Wiesz ja na początku jak przyjechałam do domu z okularami to przez tydzień w nich nie chodziłam. Byliśmy na bakier. Później jak zaczęłam zakładać to zobaczyłam, że bez nich trudno mi się obejść. I teraz normalnie noszę.

Ja myślałam, że będzie mi ciężko, ale tż ciągle mi mówił, że wyglądam jak super seksi sekretareczka więc było mi łatwiej bo uwierzyłam, że mi nawet pasująale na pocątku mi sie kręciło w głowie jak je zakładałam i myślałam, że mi za mocne szkła dali, ale teraz się okazuje, że absolutnie nie są za mocne

Napisane przez martaakow

Może i tak. Mnie głowa prawie nigdy nie boli. Jedynie na kacu. I od wielkiego dzwonu po całym dniu zajęć od 8 do wieczora, ale to też sporadycznie.




Ja dałam za nie 500 zł... Tutaj są jakoś podejrzanie tanio, w innych sklepach też chodzą po ok. 500. Za szkła dałam 160 zł chyba.
W sumie wyszło okropnie dużo, ale pewnie długie długie lata będą mi służyć. Jak mi się wada pogorszy, to tylko szkła mam zamiar sobie wymienić. Oprawki po 1,5 roku użytkowania wyglądają jak nówki sztuki nieśmigane A muszę przyznać, że kompletnie o nie nie dbam, w futerale są średnio raz na 1-2 miesiące, na ogół leżą tam, gdzie je akurat rzucę. Także mimo dużego wydatku kompletnie nie żałuję.

Ale drogie ja za swoje dałam 170 zł, jedne z tańszych jakie mierzyłam, na szczęście w tych droższych wyglądałam ciulowo

[martaakow]

Napisane przez Wizazanka5000

Ale drogie ja za swoje dałam 170 zł, jedne z tańszych jakie mierzyłam, na szczęście w tych droższych wyglądałam ciulowo

Ja też nie chciałam takich drogich, myślałam, że zmieszczę się w 250-300zł za oprawki, ale te, co kupiłam, były jedyne, w których wyglądałam choć trochę sensownie.

[fallen_apple]

Azide i jak ucichł helipkopter? Odpłynęłaś w mgr?

Napisane przez pastelowo

wróciłaaaaaam~ i przeżyłam, ma się rozumieć
ogólnie było spoko, fajna atmosfera. wymagania też są, ale jakoś lepiej się je spełnia w takiej atmosferze zobaczymy, czy za dwa miesiące (a dokładnie 320h) będą mnie tam jeszcze chcieli
niestety nie mam dostępu do wizażoforum w firmie, ale może to i dobrze...
i chcę już te okulary, głowa mnie boli od tych kompów dzisiaj...

To fajnie, że pierwsze wrażenia masz pozytywne. Co będzie należało do Twoich obowiązków? Będziesz pracować przy kompie większość czasu?
Szkoda, że do wizażu nie masz dostępu.

Napisane przez Wizazanka5000

Ja myślałam, że będzie mi ciężko, ale tż ciągle mi mówił, że wyglądam jak super seksi sekretareczka więc było mi łatwiej bo uwierzyłam, że mi nawet pasująale na pocątku mi sie kręciło w głowie jak je zakładałam i myślałam, że mi za mocne szkła dali, ale teraz się okazuje, że absolutnie nie są za mocne

Ja na szczęście dobrze znosiłam pierwszy dobór szkieł. Przy następnych też nie miałam niespodzianek. Widocznie to zależy od organizmu jak się reaguje.

[pastelowo]

Napisane przez Wizazanka5000

mi się wada pogłębiła bardzo od pracy przy komputerze. Z -0,25 i -0,5 skoczyło mi na obu o 0,75.

Ja myślałam, że będzie mi ciężko, ale tż ciągle mi mówił, że wyglądam jak super seksi sekretareczka więc było mi łatwiej bo uwierzyłam, że mi nawet pasująale na pocątku mi sie kręciło w głowie jak je zakładałam i myślałam, że mi za mocne szkła dali, ale teraz się okazuje, że absolutnie nie są za mocne

Ale drogie ja za swoje dałam 170 zł, jedne z tańszych jakie mierzyłam, na szczęście w tych droższych wyglądałam ciulowo

ja się spodziewam bólów głowy od szkieł, ale mnie od wszystkiego boli zaraz idę się walnąć do łóżka, żeby tabletek nie łykać dzisiaj...

Napisane przez martaakow

Ja też nie chciałam takich drogich, myślałam, że zmieszczę się w 250-300zł za oprawki, ale te, co kupiłam, były jedyne, w których wyglądałam choć trochę sensownie.

bosz, kocham moje oprawki za 3dychy....

Napisane przez fallen_apple

To fajnie, że pierwsze wrażenia masz pozytywne. Co będzie należało do Twoich obowiązków? Będziesz pracować przy kompie większość czasu?
Szkoda, że do wizażu nie masz dostępu.

cały dzień przy kompie... aktywne poszukiwanie klientów dla działu HR oraz rekrutacje dla nich na pracowników średniego i wyższego szczebla już się nie mogę doczekać pierwszej umowy i pierwszej rekrutacji! o ile się uda oczywiście

[fallen_apple]

Napisane przez pastelowo

cały dzień przy kompie... aktywne poszukiwanie klientów dla działu HR oraz rekrutacje dla nich na pracowników średniego i wyższego szczebla już się nie mogę doczekać pierwszej umowy i pierwszej rekrutacji! o ile się uda oczywiście

Oj to nie moja bajka.

[pastelowo]

Napisane przez fallen_apple

Oj to nie moja bajka.

mi się to w sumie podoba, bo to nie żadna agencja pracy tymczasowej, co to szuka pakowacza czekoladek na półtora miesiąca, tylko faktycznie pomaga ludziom znaleźć pracę na stałe, i to taką "porządniejsza" niż za średnią krajową. jeśli mi się uda w tym zostać, to ja chętnie, ale wdrażać się będę pewnie z tydzień czy dwa teraz bo w sumie nigdy czegoś takiego nie robiłam. ale na razie mi się podoba

a Ty gdzie pracujesz, tak w ogóle?

[Aziddee]

fallen_apple a gdzież tam, od tego hałasu łeb mi pękał i wyszłam

Kupiłam kolejne opakowanie bielendowej czarnej rzepy

[fallen_apple]

Ja jako grafik. Nie mam predyspozycji żeby pracować z ludźmi i z tego powodu nie przepadam też za tym, dlatego w takiej pracy jak Ty masz to chyba zeżarłby mnie stres do reszty.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez Aziddee

fallen_apple a gdzież tam, od tego hałasu łeb mi pękał i wyszłam

Kupiłam kolejne opakowanie bielendowej czarnej rzepy

Chcesz wykupić całą rzepę z okolicy?

Ciekawe co Ci jutro sąsiedzi zafundują.

[pastelowo]

Napisane przez fallen_apple

Ja jako grafik. Nie mam predyspozycji żeby pracować z ludźmi i z tego powodu nie przepadam też za tym, dlatego w takiej pracy jak Ty masz to chyba zeżarłby mnie stres do reszty.

za to ja nie mam zdolności graficznych, chociaż zawsze mi się to podobało... a ludzi bardzo lubię, pracę z nimi też więc podział chyba jest odpowiedni

[fallen_apple]

Napisane przez pastelowo

za to ja nie mam zdolności graficznych, chociaż zawsze mi się to podobało... a ludzi bardzo lubię, pracę z nimi też więc podział chyba jest odpowiedni

Na pewno tak. Najważniejsze żeby robić to co się lubi.

[Aziddee]

Napisane przez fallen_apple

Chcesz wykupić całą rzepę z okolicy?

Ciekawe co Ci jutro sąsiedzi zafundują.

Ostatnio wykupiłam wszystkie opakowania mojego musli z carrefoura więc mam takie tendencje

Weź mi nic nie mów nadal mi łeb pęka.

[Jessenia]

<marudu> jeeeśc i spać.

mam za sobą taką noc, że chyba umrę, nie spanie do 3 to zuo :/ moj syn zafundował mi wrażenia jak dawno. eh,.

[Aziddee]

Napisane przez Jessenia

<marudu> jeeeśc i spać.

mam za sobą taką noc, że chyba umrę, nie spanie do 3 to zuo :/ moj syn zafundował mi wrażenia jak dawno. eh,.

Współczuję, ja czytałam do późna i obudziłam się z worami
Ale od czego ma się ślimakowe kremy