Patrzenie ludziom w oczy... co widzicie? czy wogóle coś widzicie?P

[malutka666]

podobno oczy są zwierciadłem duszy.... "prosto ludziom w oczy patrz, nie wielu ma odwagę" - śpiewa nasza ukochana Dodzia....
Czy patrzycie ludziom w oczy? Jeśli tak to co wam mówią, w jaki sposób coś w nich dostrzegacie?

Ja niestety nie potrafię ludziom patrzeć swobodnie w oczy... może nie mam odwagi wg dody hehe, tak czy inaczej gdy ju,ż podczas rozmowy si,ę na to zdobędę nie mogę się wtedy skupić na tym co ktoś do mnie mówi i jak mam coś powiedzieć już się rozpraszam...
za to ZAWSZE patrzę na usta.. to po nich widzę już bardziej czyjeś emocje, po oczach za to nic praktycznie... ostatnio mój tż zwróciół mi uwage że ja nigdy nie patrzę w oczy tylko na usta, sam spojrzał na moje dłużej żeby pokazać jak to dziwnie wygląda ;D
za to on sam dużo potrafi wyczytać z oczu, i to często skutecznie. Też bym tak chciała ale nie potrafię, też tak miałyście i się nauczyłyście? ;D

[blysk_w_oku]

Hmm.. wiesz, chyba coś w tym jest co napisałaś. Jak sobie przypomnę swoje zachowania to czasami miałam podobnie, ale tylko w stosunku do osób, które same zachowywały dystans. Jeżeli ktoś jest sympatyczny nie widzę problemu w patrzeniu w oczy, ale zimny ton głosu już mnie stopuje i wtedy - tak jak Ty - wzrok spuszczam na usta rozmówcy. Czasami mam tak też z obcymi osobami np. obsługą sklepu itp. Jednak nie zawsze.

Mam wniosek- mimo wszystko jesteśmy normalne

[wyszukiwarka]

ja ogolnie jestem dziwnym przypadkiem,bo nie lubie patrzec ludziom w oczy... podczas rozmowy uciekam daleko wzrokiem,ale za to znowu nienawidze kiedy ktos sie rozglada i mi nie patrzy w oczy ale jesli juz komus spojrze w oczyska to nic tam ciekawego nie widze oprocz koloru

[madana]

Patrzę w oczy, gdy z kimś rozmawiam i nie lubię, gdy ktoś tego nie robi, gdy rozmawia ze mną.

[krooolewna]

Hmmmm to zależy,osoby,które znam to poznaje po oczach czy się dobrze czują czy nie
Jeśli zaś chodzi o obce osoby to jest podział na przyjaciół i znajomych.
Z przyjaciółmi i dobrymi kolegami,koleżankami patrzę w oczy,ale nie zawsze.
Mam takiego kolegę co jak na niego patrzę (mam duże oczy) uważa,że mam na Niego ochotę,poważnie heheh,a ja się po prostu przypatruję
Mam też innego kolegę,który ma piękne oczy i mnie peszą,więc nie zawsze cały czas patrzę w Jego oczy.
NA znajomych zwykle patrzę na usta,bo się lepiej skupiam
Jednak podobno jak się patrzy na usta to może 2 osoba odczytać,że na niego lecisz

[enter code]

a ja widzę w oczach i emocje i to czy ktoś jest dobrym człowiekiem czy nie. bo to naprawdę widać jeśli ktoś coś sobą reprezentuje

[Leyla89]

Nie wyobrażam sobie rozmowy bez patrzenia drugiej osobie w oczy
Oczywiście od niej oczekuje tego samego tzn. że ona też będzie utrzymywała ze mną kontakt wzrokowy

[enjoy89]

Ja to różnie... raz patrzę w oczy, raz w usta, raz się rozglądam, albo patrzę zupełnie gdzie indziej... i wszystko podczas jednej rozmowy. Ale to oczywiście nie znaczy, że nie słucham. Nie wiem od czego to zależy Ale mimo wszystko najczęściej staram się patrzeć w oczy.

[malutka666]

mi kiedyś ktoś że dobrze mi z oczu patrzy, że mam na coś ochotę (miałam), itd... ja też czasem próbuję tak spojrzeć, jednak oprócz koloru i kształtu nie widzę nic, i się rozpraszam wtedy na dodatek

[201803080934]

ja tam w oczach nic specjalnego nie widzę, ale jak rozmawiam z kimś to nie rozglądam się na boki, to niekulturalne i oczekuję tego samego.

[Casini]

Napisane przez madana

Patrzę w oczy, gdy z kimś rozmawiam i nie lubię, gdy ktoś tego nie robi, gdy rozmawia ze mną.

Ja też tego nie lubię. Nie złości mnie to, ale sprawia, że mam ochotę szybciej zakończyć rozmowę, bo mam wrażenie, że mój rozmówca mnie nie słucha.

Ja osobiście nie widzę nic w samych oczach. Inną sprawą jest fakt, że człowiek nie jest w stanie do końca wyeliminować pewnych odruchów, mimiki, gestów, czy po prostu tonu głosu, a to już wiele o nim mówi. Po tym już można, świadomie, bądź nie, naszkicować sobie portret charakterologiczny danej osoby. Po samych oczach? Ja tego nie potrafię, ale nie wykluczam, że zdarzają się osoby, które mają takie zdolności.

[d0lcevita]

często patrze ludziom w oczy i widze duzo
ale nie wiem jak to okreslić słowami

[panierrka]

Ja za to nie cierpię jak w czasie rozmowy ktoś nachalnie łapie mój wzrok lub odwraca twarz w przeciwną stronę - wtedy nic nie słyszę

Ogólnie, patrzenie prosto w oczy przez dłużej niż ileś tam sekund świadczy o agresji lub zainteresowaniu samą osobą (niekoniecznie tym, co mówi), dlatego zazwyczaj błądzę po czyjejś twarzy albo patrzę między oczy lub lekko nad.

[malutka666]

Napisane przez d0lcevita

często patrze ludziom w oczy i widze duzo
ale nie wiem jak to okreslić słowami

właśnie to samo słyszę od osób posiadających te zdolności, gdy pytam ich jak to robią ;p

[wesna]

Jak kogoś słucham, to patrzę mu w oczy.
Jak ja do kogoś mówię, to nigdy nie patrzę w oczy... w sumie to nawet nie wiem dlaczego.

Z drugiej strony, co takiego można zobaczyć w oczach, czego nie zobaczę w tzw. mowie ciała?

[Melka88]

Nie wiem dlaczego, ale ja bardzo rzadko patrzę ludziom w oczy, kiedy do nich mówię. Ale mój ojciec ma to samo, a nie mieszkaliśmy razem, żebym przejęła to od niego jako " nawyk ". Może to jakiś przejaw nieśmiałości. Natomiast dużo patrzę w czyjeś oczy, gdy ta osoba mówi - oczywiście w miarę możliwości ale wyczytać emocje potrafię tylko z oczu TŻ.

[uparta Marti]

zawsze patrzę w oczy. ze znajomymi i przyjaciółmi podczas rozmowy, czy to obcym ludziom na ulicy czy w autobusie(akurat tym nie wpatruje się tak długo jak znajomym, chyba że ktoś mi się wyjątkowo spodoba )

[paula-zla]

Napisane przez wyszukiwarka

ja ogolnie jestem dziwnym przypadkiem,bo nie lubie patrzec ludziom w oczy... podczas rozmowy uciekam daleko wzrokiem,ale za to znowu nienawidze kiedy ktos sie rozglada i mi nie patrzy w oczy ale jesli juz komus spojrze w oczyska to nic tam ciekawego nie widze oprocz koloru

Mogę się pod tym podpisać, chociaż ostatnio zauważyłam, że coraz częściej staram się nie uciekać wzrokiem, a swoją uwagę skupiam na oczach rozmówcy. Nic nie widzę, oprócz tego, że na mnie patrzą Ostatnio usłyszałam, że bardzo głęboko patrzę w oczy, cokolwiek to znaczy

[eifersucht]

Patrząc na oczy zawsze można się dowiedzieć czy ktoś gada z nami tak na odwal się czy jest naprawdę zainteresowany - to zawsze widać

[d0lcevita]

Napisane przez malutka666

właśnie to samo słyszę od osób posiadających te zdolności, gdy pytam ich jak to robią ;p

trudno mi jest to zdefiniowac.....
i sama nie wiem o co kaman

[bandito]

lubię patrzeć ludziom w oczy i oczekuję tego samego,ale...nie za długo!Bo to jest peszące.Nie powinno się tak ciągle i ciągle gapić z Tżtem możemy tak,jego wzrok mnie nie wkurza,choć czasem jak się patrzy na mnie,prosto głęboko w oczy mam wrażenie,że mnie nie słucha
więc patrzeć w oczy,ale nie ciągle.
Ps. Ja mam różnie,bo u niektórych osób coś potrafię wyczytać z oczu, np.czy Tż,brat kłamią po oczach widać też podniecenie

[suszarka]

Napisane przez uparta Marti

zawsze patrzę w oczy. ze znajomymi i przyjaciółmi podczas rozmowy, czy to obcym ludziom na ulicy czy w autobusie(akurat tym nie wpatruje się tak długo jak znajomym, chyba że ktoś mi się wyjątkowo spodoba )

mam to samo!

[madlen345]

Patrze ludziom w oczy, przez to jakby wyczuwam ich intencje, co prawda nie zawsze sie sprawdza, ale przewaznie. Zawsze patrze ludziom w oczy, to juz jest moj nawyk, jesli z kims rozmawiam. Czasem sie gdzies rozgladam ale to przewaznie jak jestem na miescie czy cos. Chociaz wtedy czuje sie troche dziwnie jakbym lekcewazyla rozmowce.
No to tak jest u mnie,, a jak patrze mojemu Tż w oczka to zawsze wiem co w nich siedzi

[żurawinka]

Zawsze patrzę w oczy rozmówcy a jak mój rozmówca ucieka ze spojrzeniem to myslę że nie jest zainteresowany rozmową/ lekceważy mnie więc szybko ja zaczynam go traktować podobnie, poza tym myslę że nie patrzą w oczy osoby nie prawdomówne, bo nie mają odwagi
U obcych nie lubię wgapiania się nachalnego, od razu załącza mi się agresor
Tak, po oczach można poznać że ktoś jest dobry z charakteru, często to słyszę ale można się oszukać bo nie każdy z dużymi oczami jest taki znowu święty


Wydaje mi się że takie emocje jak speszenie, zawstydzenie, strach, pychę łatwo odczytać w czyichś oczach.
Inne spojrzenie będzie miał bokser na ringu ( ono mówi " you talking to me? ") a inne pani z warzywniaka.

[Precious things]

,,Radość oczu jest początkiem miłości" - jak to Arystoteles rzekł Wiem,że to trochę banalne,ale w przypadku mojego TŻ i mnie to się sprawdziło. Po jego oczach po prostu było widać,że jest zakochany ,,na zabój" - jak to stwierdził.
Poza tym słusznie ktoś tu stwierdził,że po oczach widać też kłamstwo,krętactwo,ból,ża l.Ale też radość,podniecenie (o,tak ),no i jak już mówiłam zakochanie.Jeśli do tego nałożymy inne komunikaty niewerbalne to jesteśmy w stanie kogoś w miarę łatwo ,,rozszyfrować".
A co do samej rozmowy i wzroku to gdzieś czytałam,że czas jaki poświęcamy na patrzenie w rozmówcę nie może byc ani za długi ( jak to dziewczyny stwierdziły rozmówca zaczyna czuć się niekomfortowo,bo to jakby ktoś skupiał się na nim samym,a nie na tym co ma do przekazania.Zaczyna się np.zastanawiać czy nie ma kawałka dzisiejszego śniadania koło ust,a wtedy to co ma do powiedzenia gdzieś umyka)ani za krótki (rozbiegany wzrok czy lawirowanie gdzieś tam po suficie raczej nie świadczy o zainteresowaniu rozmową )

[Joline]

Ja za to bardzo nie lubię kiedy rozmówca błądzi wzrokiem po mojej twarzy i widzę, że teraz patrzy na czoło, potem na nos i widze jak jest wzrok blądzi po mojej twarzy. - Nie znoszę tego i czuję sie wtedy bardzo niekomfortowo.

Ja bardzo staram sie patrzeć drugiemu człowiekowi w oczy - do tego stopnia, że podczas rozmowy przypominam sobie o tym i nawet gdy jest trudno to staram się ten wzrok utrzymać. Zauważylam że czasami ktoś tego nie wytrzymuje i ucieka wtedy wzrokiem, lekko się przy tym uśmiechając - co odczytuję jako lekkie zażenowanie, bo pewnie to zauważył.

Bardzo cenię ludzi, którzy patrzą drugiej osobie w oczy, lubię to bardzo i staram się też tak postępować. Jednakże czasami jak z kimś rozmawiam i ktoś bardzo patrzy w moje oczy to się troche pesze, czuję się tak jakby ktoś mógł odczytać moje myśli - i uważam, że to się sprawdza.

Moja mama np. potrafi powiedziec o czym myślę spojrzawszy w moje oczy, mało tego ja czuję to jak ona czyta moje myśli. Mam wtedy takie dziwne uczucie w głowie i zamykam oczy, a ona się z tego śmieje i specjalne próbuje w nie zajrzeć.
Gdybym w tym momencie pomyślała np. "Pies jest czarny' to potrafiłaby powtórzyć te słowa.

Myślę, że patrzenie komuś w oczy jest bardzo, bardzo ważne i źe ludzie nie do końca zdaja sobie z tego sprawy.
Wszakże oczy to zwierciadło duszy.

Jeśli chodzi o ezoterykę, to mówi się (i kilka osób to potwierdza), że jest możliwość zobaczenia siebie z poprzednich wcieleń, jeśli długo wpatrujemy sie w naszy oczy w zwiercidle i jesteśmy bardzo skupieni. (To oczywiście wymaga dużej pracy, ale podobno jest to możliwe).
Ja kiedyś podczas ćwiczeń, nachwilę siedziałam przed lustrem, byłam bardzo zmęczona i poprostu patrzyłam w swoje oczy, wtedy moja twarz zaczęła się zmieniać.
Oczy i lustro to bardzo głębokie narzędzia i uważam,że ludzie nie zdają sobie z tego sprawy jak bardzo ważną role odgrywają.

[dance makabre]

ZAWSZE patrzę ludziom w oczy Chyba, że odpowiadam nauczycielowi w szkole- wtedy faktycznie potrzebuję skupienia :P Ale w innych przypadkach- oczy, i czuję się olana i niesłuchana, gdy ktoś z kim rozmawiam nie patrzy mi w oczy. Dla mnie to taki wyznacznik uwagi.
Z oczu można wyczytać tyle emocji! Jakby mi ktoś je zasłonił, to pół intuicji nagle wsiąka

[esolinka]

Ja tez zawsze patrze w oczy. Choc czasami bywa to krepujace. Czasami czuje, ze moj wzrok schodzi do innego punkt, ale zaraz przywoluje "go" do porzadku ha ha... Od drugiej osoby rowniez oczekuje kontaktu wzrokowego, w innym przypadu czuje sie olana.

[201604200942]

Ja zawsze patrzę ludziom w oczy, często na usta. Musze kogoś dobrze poznac, żeby odczytać jego emocje z oczu.

Ale muszę wam powiedzieć, że wystarczy, że mój Tż spojrzy na mnie i wie jak się czuję (a jestem osobą bardzo skrytą, zawsze myślałam, że potrafię ukryć emocje). A on wszystkie moje emocje potrafi odczytywać od początku naszej znajomości. Tak, że chyba potwierdza się tutaj teza, iż oczy są zwierciadłem duszy

[Kari na]

Co dla Was znaczy głębokie spojrzenie w oczy ? W codziennym życiu normą powinno być utrzymywanie kontaktu wzrokowego podczas rozmowy. świadczy to przede wszystkim o szacunku dla drugiego człowieka.Jest to jednak kontakt przelotny.
Co sadzicie o długim ,głębokim spojrzeniu. Co wtedy czułyscie ?