Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-02, 21:33   #1
curveax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 64

Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna


Hej dziewczyny. Zacznę od tego, że mam 20 lat i nigdy nie miałam wielu przyjaciół. Zawsze wolałam małe, zaufane grono znajomych, z którymi miałam wspólne zainteresowania. Niestety, w dzisiejszych czasach trudno mi znaleźć kogoś, kto by mnie po prostu zrozumiał.

Niedawno poszłam do pracy, aby sobie trochę dorobić w trakcie studiów. Pracuję w dyskotece jako barmanka. Zespół tworzy jakieś 30 osób, wszyscy młodzi, zbliżeni do mnie wiekowo. Robiłam i robię wszystko, aby nie być outsiderem, ale widzę, że mimo wszystko mi się ta sztuka nie uda Oni znają się już długo, są jak rodzina. Moje kontakty z nimi ograniczają się do 'cześć co słychać" i rozmów w stylu tych o pogodzie... Próbuje nieraz nawiązać rozmowę, ale ja niewiele mam do powiedzenia w tematach, na które oni dyskutują. Po pierwsze, ciągle mówią o imprezach, często po pracy zostają i piją. Zostałam nawet z nimi kilka razy, ale ja tego nie czuję! Wszyscy palili papierosy, zielsko...A mnie po prostu to nie kręci. Wypić czasem lubię, ale bez przesady. Dziewczyny ciągle rozmawiają o swoich chłopkach, miłosnych przygodach, przeżywają rozstania, bo rzucił je DJ albo inny koleś co zmienia panny jak rękawiczki. Wypłakują się sobie do rękawa z tego powodu. Ja też próbuje pocieszyć, ale nie potrafię, bo dla mnie to normalne, że koleś, który co noc śpi z inną nie jest odpowiednim partnerem. No, ale przecież nie powiem im tego w oczy. Ja mam stałego chłopaka od 3 lat, nie zdradzam, nie szukam przygód, nie całuję się z kolegami z pracy i nie wysiaduję u nich na kolanach. I czuję się inna. Nie mam z nimi o czym mówić i jest mi po prostu przykro, bo chociaż bardzo się staram, to czuję się jak wyrzutek.

Dochodzę do wniosku, że to ze mną jest coś nie tak. Jestem zbyt staroświecka, mam w życiu zasady. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale u progu dorosłego życia widzę, jak bardzo różnię się od osób, które przecież są moimi rówieśnikami, ewentualnie troszkę starsi. Ja zawsze czułam się dzieckiem, ciężko mi dojrzeć, zrozumieć, że jestem już dorosła. Nie potrafię rozmawiać na 'dorosłe' tematy typu związki, seks itp. Nie zwierzam się im, bo taką mam naturę, nie potrafię się otworzyć. Nie oznacza to, że jestem sztywna. Bardzo lubię żarty, również te pikantne. Ale kiedy dochodzi do normalnej rozmowy, to nie wiem, co powiedzieć. A szkoda, bo Też chciałabym mieć przyjaciół w pracy, być traktowana przez nich jako jedna z nich, współpracownica.

Nie wiem w sumie po co to napisałam. Przecież mnie nie przeprogramujecie. Chciałam tylko się wyżalić. Bardzo podoba mi się ta praca, nie chcę z niej rezygnować, ale tak trudno mi udawać, że jest fajnie, że nie boli mnie to, iż oni umawiają się na wspólne wyjścia, a mnie przy tym nie zauważają. Niby jest fajnie, bo nie ma zgrzytów, ale to po prostu pusta relacja, nic za sobą nie niosąca.

Dzięki za przeczytanie, będę wdzięczna za rady. Myślę, że może zwyczajnie jestem niedojrzała, nie dorosłam. Czuję się przy nich jak dzieciak.
curveax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 21:45   #2
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez curveax Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Zacznę od tego, że mam 20 lat i nigdy nie miałam wielu przyjaciół. Zawsze wolałam małe, zaufane grono znajomych, z którymi miałam wspólne zainteresowania. Niestety, w dzisiejszych czasach trudno mi znaleźć kogoś, kto by mnie po prostu zrozumiał.

Niedawno poszłam do pracy, aby sobie trochę dorobić w trakcie studiów. Pracuję w dyskotece jako barmanka. Zespół tworzy jakieś 30 osób, wszyscy młodzi, zbliżeni do mnie wiekowo. Robiłam i robię wszystko, aby nie być outsiderem, ale widzę, że mimo wszystko mi się ta sztuka nie uda Oni znają się już długo, są jak rodzina. Moje kontakty z nimi ograniczają się do 'cześć co słychać" i rozmów w stylu tych o pogodzie... Próbuje nieraz nawiązać rozmowę, ale ja niewiele mam do powiedzenia w tematach, na które oni dyskutują. Po pierwsze, ciągle mówią o imprezach, często po pracy zostają i piją. Zostałam nawet z nimi kilka razy, ale ja tego nie czuję! Wszyscy palili papierosy, zielsko...A mnie po prostu to nie kręci. Wypić czasem lubię, ale bez przesady. Dziewczyny ciągle rozmawiają o swoich chłopkach, miłosnych przygodach, przeżywają rozstania, bo rzucił je DJ albo inny koleś co zmienia panny jak rękawiczki. Wypłakują się sobie do rękawa z tego powodu. Ja też próbuje pocieszyć, ale nie potrafię, bo dla mnie to normalne, że koleś, który co noc śpi z inną nie jest odpowiednim partnerem. No, ale przecież nie powiem im tego w oczy. Ja mam stałego chłopaka od 3 lat, nie zdradzam, nie szukam przygód, nie całuję się z kolegami z pracy i nie wysiaduję u nich na kolanach. I czuję się inna. Nie mam z nimi o czym mówić i jest mi po prostu przykro, bo chociaż bardzo się staram, to czuję się jak wyrzutek.

Dochodzę do wniosku, że to ze mną jest coś nie tak. Jestem zbyt staroświecka, mam w życiu zasady. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale u progu dorosłego życia widzę, jak bardzo różnię się od osób, które przecież są moimi rówieśnikami, ewentualnie troszkę starsi. Ja zawsze czułam się dzieckiem, ciężko mi dojrzeć, zrozumieć, że jestem już dorosła. Nie potrafię rozmawiać na 'dorosłe' tematy typu związki, seks itp. Nie zwierzam się im, bo taką mam naturę, nie potrafię się otworzyć. Nie oznacza to, że jestem sztywna. Bardzo lubię żarty, również te pikantne. Ale kiedy dochodzi do normalnej rozmowy, to nie wiem, co powiedzieć. A szkoda, bo Też chciałabym mieć przyjaciół w pracy, być traktowana przez nich jako jedna z nich, współpracownica.

Nie wiem w sumie po co to napisałam. Przecież mnie nie przeprogramujecie. Chciałam tylko się wyżalić. Bardzo podoba mi się ta praca, nie chcę z niej rezygnować, ale tak trudno mi udawać, że jest fajnie, że nie boli mnie to, iż oni umawiają się na wspólne wyjścia, a mnie przy tym nie zauważają. Niby jest fajnie, bo nie ma zgrzytów, ale to po prostu pusta relacja, nic za sobą nie niosąca.

Dzięki za przeczytanie, będę wdzięczna za rady. Myślę, że może zwyczajnie jestem niedojrzała, nie dorosłam. Czuję się przy nich jak dzieciak.
Ja proponuje się rozejrzeć za inną pracą, albo innym klubem jeśli nadal interesuje cię barmaństwo.

To aby być dorosłym trzeba się jarać maryhą i mieć co noc innych partnerów seksualnych? No sorry. Niedojrzali to są oni.

I nie rozumiem czemu chcesz być taka jak oni. Nie jesteś i tyle. Czy jesteś nieszczęśliwa w życiu po za pracą? Bo nawet jeśli to nie sądzę aby było warto się zmieniać i być tacy jak oni.

Na początku myślałam, że jesteś totalnym outsiderem, taki tytuł wątku dałaś, ale moim zdaniem przesadzasz.

A i to że różnisz się od rówieśników, czyli nie lansujesz się, nie oznacza że to zjawisko jest jakieś nowe. Poprzednie pokolenia też je znają.
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.

Edytowane przez Miss Puppet
Czas edycji: 2011-01-02 o 21:47
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 21:46   #3
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Chyba nie jest z Tobą tak źle, jakbyś była wyrzutkiem to ani faceta ani pracy byś nie miała
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 21:51   #4
curveax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 64
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Moze faktycznie trochę przesadzam. Kontakt złapałam z nimi szybko, ale jest taki...oschły, nie wiem jak go nazwać. Nie chcę się do nich upodabniać, ale chciałabym się bardziej do nich otworzyć. Nie mogę powiedzieć, że dziewczyny, to ladacznice. Są normalne, a ja właśnie nie potrafię się otworzyć, pogadać z nimi na babskie tematy... Ech, a może za bardzo chce być lubiana? Nie wiem...
curveax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 21:56   #5
HotterThanFire
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 065
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

nie przejmuj sie z tego, co piszesz o ludziach ze swojej pracy, to dobrze ze nie jestes taka, jak oni
HotterThanFire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 22:04   #6
curveax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 64
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Nie, to nie jest tak, ze sa alkoholikami. Może przesadzilam troche. Po prostu pragne ich akceptacji.
curveax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 22:10   #7
DO SKUTKU
Rozeznanie
 
Avatar DO SKUTKU
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez curveax Pokaż wiadomość
Moze faktycznie trochę przesadzam. Kontakt złapałam z nimi szybko, ale jest taki...oschły, nie wiem jak go nazwać. Nie chcę się do nich upodabniać, ale chciałabym się bardziej do nich otworzyć. Nie mogę powiedzieć, że dziewczyny, to ladacznice. Są normalne, a ja właśnie nie potrafię się otworzyć, pogadać z nimi na babskie tematy... Ech, a może za bardzo chce być lubiana? Nie wiem...
Bardzo dobrze,ze jestes soba i nie zmieniaj sie,pod zadnym pozorem.
Jestes mloda osoba wkraczajaca w doroslosc,majaca zasady.Imponuja Ci puste dziewczyny,ktore rozprawiaja co jak i z kim uprawiaja sex i popalaja ziolo?Mnie Ty zaimponowalas swoja dojrzaloscia.Po co mialabys kumplowac sie,zostawac z nimi po pracy by pic,palic i nudzic sie?Zyj swoim zyciem.Ktos ,kto chwali sie podbojami sexualnymi jest pusty,i takie one sa.Polowa zrszta tych opowiesci jest zmyslona,jedna przesciga druga by bardziej sie wylansowac.za postawe.Badz soba.jestes calkiem normalna.
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować."
Emile Victor Duval
DO SKUTKU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-02, 22:21   #8
kasica6662
Zadomowienie
 
Avatar kasica6662
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Ty czujesz się przy nich jak dziecko? kochana dorosłość to raczej stabilizacja, a nie ciągłe imprezy, chlanie, jaranie itp tak więc to oni są dziećmi Ty po prostu jesteś dojrzalsza od nich i jak pisały dziewczyny- nie zmieniaj się. Grunt to, że masz faceta, który Cię akceptuje taką jaka jesteś
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek.

Moje dzieła
Preferencje


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek
kasica6662 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-02, 23:49   #9
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez curveax Pokaż wiadomość
(...) Są normalne, a ja właśnie nie potrafię się otworzyć, pogadać z nimi na babskie tematy... Ech, a może za bardzo chce być lubiana? Nie wiem...
Ale widzisz, tak juz jest że nie z każdą grupą się zintegrujesz. Pewna grupa ludzi nam pasuje inna nie. Nie macie wspólnych zainteresowań i jesteście z innych światów, więc nie ma się co sztucznie przystosowywać jak to nie twój klimat.
Moim zdaniem wystarczy, że masz z nimi poprawne stosunki.
Cytat:
Napisane przez eifersucht Pokaż wiadomość
Chyba nie jest z Tobą tak źle, jakbyś była wyrzutkiem to ani faceta ani pracy byś nie miała
O tak, ten tytuł mówi zdecydowanie o mnie, niestety..I to jest dopiero ból.
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 00:08   #10
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Nie uważam, że kobieta bez pracy czy faceta jest wyrzutkiem.
Odnośnie postu autorki: dobrym pomysłem jest zmiana pracy o ile jest taka możliwość. Rozumiem doskonale, że nie potrafisz z nimi znaleźć wspólnego języka. Mam bardzo podobnych znajomych do Twoich z pracy i przez jakiś czas próbowałam "dopasować się" do nich, ale nie czułam się sobą dlatego przestałam. Traktuj ich jako część swojej pracy, skoro nie da się z nimi załapać kontaktu. I nie przejmuj się: ludzie są różni, Ty po prostu nie trafiłaś na swoich.
soulone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 00:12   #11
inc0rrect
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez curveax Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Zacznę od tego, że mam 20 lat i nigdy nie miałam wielu przyjaciół. Zawsze wolałam małe, zaufane grono znajomych, z którymi miałam wspólne zainteresowania. Niestety, w dzisiejszych czasach trudno mi znaleźć kogoś, kto by mnie po prostu zrozumiał.

Niedawno poszłam do pracy, aby sobie trochę dorobić w trakcie studiów. Pracuję w dyskotece jako barmanka. Zespół tworzy jakieś 30 osób, wszyscy młodzi, zbliżeni do mnie wiekowo. Robiłam i robię wszystko, aby nie być outsiderem, ale widzę, że mimo wszystko mi się ta sztuka nie uda Oni znają się już długo, są jak rodzina. Moje kontakty z nimi ograniczają się do 'cześć co słychać" i rozmów w stylu tych o pogodzie... Próbuje nieraz nawiązać rozmowę, ale ja niewiele mam do powiedzenia w tematach, na które oni dyskutują. Po pierwsze, ciągle mówią o imprezach, często po pracy zostają i piją. Zostałam nawet z nimi kilka razy, ale ja tego nie czuję! Wszyscy palili papierosy, zielsko...A mnie po prostu to nie kręci. Wypić czasem lubię, ale bez przesady. Dziewczyny ciągle rozmawiają o swoich chłopkach, miłosnych przygodach, przeżywają rozstania, bo rzucił je DJ albo inny koleś co zmienia panny jak rękawiczki. Wypłakują się sobie do rękawa z tego powodu. Ja też próbuje pocieszyć, ale nie potrafię, bo dla mnie to normalne, że koleś, który co noc śpi z inną nie jest odpowiednim partnerem. No, ale przecież nie powiem im tego w oczy. Ja mam stałego chłopaka od 3 lat, nie zdradzam, nie szukam przygód, nie całuję się z kolegami z pracy i nie wysiaduję u nich na kolanach. I czuję się inna. Nie mam z nimi o czym mówić i jest mi po prostu przykro, bo chociaż bardzo się staram, to czuję się jak wyrzutek.

Dochodzę do wniosku, że to ze mną jest coś nie tak. Jestem zbyt staroświecka, mam w życiu zasady. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale u progu dorosłego życia widzę, jak bardzo różnię się od osób, które przecież są moimi rówieśnikami, ewentualnie troszkę starsi. Ja zawsze czułam się dzieckiem, ciężko mi dojrzeć, zrozumieć, że jestem już dorosła. Nie potrafię rozmawiać na 'dorosłe' tematy typu związki, seks itp. Nie zwierzam się im, bo taką mam naturę, nie potrafię się otworzyć. Nie oznacza to, że jestem sztywna. Bardzo lubię żarty, również te pikantne. Ale kiedy dochodzi do normalnej rozmowy, to nie wiem, co powiedzieć. A szkoda, bo Też chciałabym mieć przyjaciół w pracy, być traktowana przez nich jako jedna z nich, współpracownica.

Nie wiem w sumie po co to napisałam. Przecież mnie nie przeprogramujecie. Chciałam tylko się wyżalić. Bardzo podoba mi się ta praca, nie chcę z niej rezygnować, ale tak trudno mi udawać, że jest fajnie, że nie boli mnie to, iż oni umawiają się na wspólne wyjścia, a mnie przy tym nie zauważają. Niby jest fajnie, bo nie ma zgrzytów, ale to po prostu pusta relacja, nic za sobą nie niosąca.

Dzięki za przeczytanie, będę wdzięczna za rady. Myślę, że może zwyczajnie jestem niedojrzała, nie dorosłam. Czuję się przy nich jak dzieciak.

dlaczego chcesz być taka jak oni?
(jak dla mnie to oni są nienormalni i niedojrzali))

chyba jesteś za bardzo niepewna siebie...każda osobowość jest świetna i godna uwagi, a wszystkim podobać się nie musisz

i co w tym złego że powiesz im w oczy "sorry ale jakoś nie widzę nic w Twoim problemie" sądzę że nie ma co się dopasowywać do grupy, trzeba mieć świadomość KIM się jest, i nie jest tak że jeśli pokażesz im że jesteś całkiem inna niż oni to wtedy grupa Cię odrzuci nie zaakceptuje

powiem Ci że ja jestem bardzo podobną osobą do Ciebie. Na studiach jestem w grupie właśnie osób całkiem innych niż ja. I jakoś sie zintegrowałam, nie zalezy mi jakoś na ich przyjaźni, a jednak nam coraz bliżej nie dalej.
Główne różnice to takie, że przy mnie nie moga sobie nikogo obgadać, że krytykuję ich na każdym kroku, głownie ich związki, czy dąrzenie za wszelkimi kosmetykami, ubraniami. ja jestem strasznie staroświecka i religijna. Nie znosze próżności i nie rozumiem niektórych problemów moich koleżanek, szukaniu facetów na siłę, czy płakania przed kolokwium.

Ja tam wszystko mowię na głos co myślę, a oni wiesz lubią mnie. Ja ich też lubię, a jesteśmy całkiem inni ;p ja nie zamierzam się dopasowywać do grupy w której jestem bo czuję że ja mam pełną świadomość tego kim jestem, i ludzie jakoś to wyczywają, nie próbują mnie zmieniać

oczywiście to nie ma polegac na tym że się wszytskich wokół gnoi za inne poglądy bo ja tak nie robię tego nie proszona, jak nikt nie pyta mnie o zdanie po prostu nie ma co na siłę próbować rozumieć, udawać przejęcia i zainteresowania tym że ten o DJ ją zdradził i wielka miłość się skonczyla czy nie ma co popierać palenia zioła jeśli na prawdę się tego nie akceptuje. Bo taka sztuczność nie dość że jest wyczuwalna to jeszcze nikt nie czuje się dobrze kiedy nie jest sobą.
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych.

Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM

W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne
inc0rrect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 08:12   #12
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez DO SKUTKU Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze,ze jestes soba i nie zmieniaj sie,pod zadnym pozorem.
Jestes mloda osoba wkraczajaca w doroslosc,majaca zasady.Imponuja Ci puste dziewczyny,ktore rozprawiaja co jak i z kim uprawiaja sex i popalaja ziolo?Mnie Ty zaimponowalas swoja dojrzaloscia.Po co mialabys kumplowac sie,zostawac z nimi po pracy by pic,palic i nudzic sie?Zyj swoim zyciem.Ktos ,kto chwali sie podbojami sexualnymi jest pusty,i takie one sa.Polowa zrszta tych opowiesci jest zmyslona,jedna przesciga druga by bardziej sie wylansowac.za postawe.Badz soba.jestes calkiem normalna.
jak wyżej
nie szukaj na siłę akceptacji w tej grupie, ja bym nawet zmieniła miejsce pracy ale jesli ta praca Ci sie podoba i nie chcesz jej zmieniac to zostan tam a przyjaciół szukaj gdzie indziej w innych (bardziej ambitnych kręgach)
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita

Edytowane przez d0lcevita
Czas edycji: 2011-01-03 o 08:13
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 09:33   #13
tenebris
Zakorzenienie
 
Avatar tenebris
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 526
GG do tenebris
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Też nie kręcą mnie imprezy dzień w dzień, tulenie się do obcych facetów, palenie trawy
Czy czuję się wyobcowana? Czasem tak. Czasem jest mi smutno, bo w tym natłoku imprez, między jednym wypadem do klubu a drugim, ludzie mnie 'pomijają', bo nie stanowię 'atrakcji', nie mam nic szalonego do opowiedzenia.
Ale też nie chcę się zmieniać na siłę.
Rozumiem więc co czujesz...
__________________
PUSTA MISKA - nakarm psiaka!

tenebris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 11:39   #14
fables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 188
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

czasem tez się czuję takim wyrzutkiem... ostatnio tz nawet mi powiedzial, ze taki wyrzutek, ciągle sama. Przykro mi się zrobilo, ale co...:/ lubię inteligentnych ludzi, a nie siedziec z pół-glowkami. A Ty wyrzutkiem nie jesteś! to oni są, puste tępe lachony.
fables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 11:45   #15
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez soulone Pokaż wiadomość
Nie uważam, że kobieta bez pracy czy faceta jest wyrzutkiem.
Też tak nie uważam, ale chodziło mi konkretnie o ten przypadek, dziewczyna ma chłopaka, ma grono znajomych i tylko przez to, że średnio się z ludźmi z pracy dogaduje nie można ją nazwać wyrzutkiem
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 12:42   #16
curveax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 64
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Dzięki dziewczyny Ale wiecie co? Przypadkiem trafiłam na definicję narcyzmu i kopiuję ją tutaj:
Można wyróżnić dwa typy narcyzów. Oba posiadają mimowolną tendencję do koncentrowania się na własnym wizerunku, na tym, jak są spostrzegane przez innych. Pierwszy z nich to osoba niepewna. Spojrzenia innych po prostu ją paraliżują, czuje się ciągle obserwowana, lecz jest to dla niej niekomfortowe. Każda krytyka jest dla niej klęską. Drugą grupę osób narcystycznych stanowią ludzie, którzy są pewni siebie i nie przejmują się zupełnie opiniami innych. Prezentują się jako wyraźnie wyższościowi, mają skłonność do mimowolnego poniżania innych ludzi i dawania innym do zrozumienia, że są gorsi.
Obie te grupy są dysfunkcyjnie zainteresowane własną autoprezentacją, jednak pierwsi stale boją się, że coś się im nie uda, dlatego zwykle milcząco obserwują innych i porównują się nieustannie. Są przerażeni, że ktoś zobaczy coś nieodpowiedniego (co nie pasuje do kreowanego przez nich obrazu). Drudzy tak silnie wierzą w wizerunek, który kreują, że nie zauważają w ogóle opinii innych lub się z nimi nie liczą.


I z przerażeniem czytajac o narcyzach doszłam do wniosku, ze moge byc jednym z nich. I to tym pierwszym typem. Sa momenty kiedy czuje się mega pewna siebie, a sa takie jak te, o ktorych pisałam. Kilka słow krytyki i totalnie się załamuje i w jednej chwili czuję się beznadziejna. Może po prostu boli mnie to, że nie zawsze udaje mi się być w centrum uwagi? Aż sama się siebie boję Nigdy nie podejrzewałam, że mogę być narcyzem. Ale zgodnie z tym, co wyczytałam w internecie, narcyzm, to nie tylko pindrzenie się przed lustrem, ale i 'rany narcystyczne' spowodowane krytyką innych, strach przed odrzuceniem, niezauważeniem.
curveax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 12:55   #17
kotka20093
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 941
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

wiem co czujesz tez jestem outsiderem mam 25 lat ale juz sie przyzwyczaiłam przeciez nie bede psuc swojego zdrowia i pic na umów na imprezach palić zioło tylko po to by wkupic sie do grupy
kotka20093 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 13:21   #18
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

fajne komcie. Ludzie, ktorzy się lubią zabawić częsciej niz rzadziej, nie udaje im się stworzyć głębszej z kimś relacji i lubią coś wypić są od razu pustakami, a dziewczyna która ma np. farta, że znalazła sobie fajnego faceta a nie bawidamka i jest po prostu bardziej cicha i spokojna to za to cud nad cuda.

Jedyny autorko problem jaki masz to taki, że chciałabyś, aby polubili Cię ludzie, ba, zaprzyjaźnili się z Tobą, do ktorych Ty zwyczajnie nie pasujesz. Albo oni do Ciebie. To tak, jakby kanapowiec miał pretensję, że ktoś kto trenuje wspinaczkę górską nie dzwoni po niego i nie ciągnie na skałki. Do tego jesteś introwertykiem, Twoje koleżanki opowiadają o swoim życiu intymnym, a Ty się zamykasz w sobie i nie dzielisz się tym co dla Ciebie prywatne.

Albo wyluzuj i zajmij się swoim życiem, przestan przeżywać, że bawią się po pracy bez Ciebie, albo wyluzuj i sama się parę razy wproś i daj się poznać nie jako nudziara albo ktoś, kto uważa się za kogoś lepszego (trzymasz się na dystans, to w budowaniu z innymi relacji nie pomaga), albo zmień pracę. Pozdrawiam.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 14:23   #19
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Naucz się, żyć ze sobą, nie z innymi.
Twoja postawa życiowa nie jest ani lepsza ani gorsza od innych. Po prostu różni ludzie mają różne potrzeby. Akurat w twojej pracy zebrało się grono imprezujące, z którym ty nie czujesz powiązania. Zdarza się. Ale nie rób z tego tragedii.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 14:31   #20
Dziewucha
Zakorzenienie
 
Avatar Dziewucha
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ukraina
Wiadomości: 3 737
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Każdy ma prawo do swoich zasad i przekonań zarówy Ty jak i oni, tutaj raczej nic się nie zmieni. Uważam, że możesz spróbować być neutralna wobec nich, czasem pewnie trzeba będzie przymknąć oko na te historie o DJ ale nie staraj się zmienić dla nich bo oni raczej nie staraja sie zmienić dla Ciebie. Jeśli będzie bardzo ciężko może poszukaj pracy w innym lokalu.

Myśle, ze powinnaś trzymać się z tymi ludźmi przy których możesz być sobą i nie zastanawiać sie nad każdym wypowiedzianym słowem
__________________
ha!
Dziewucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 19:01   #21
Vanka6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

ja mam 16 lat, jestem nieśmiała, nielubiana. nikt nie chce ze mną gadać. u mnie w klasie wszyscy kogoś udają, ja tak nie potrafię. nikt mnie nigdy nie zaprosi na impreze. straciłam nadzieje na jakiekolwiek życie towarzyskie
Vanka6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 22:15   #22
wiefiulecka
Zadomowienie
 
Avatar wiefiulecka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 918
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez Vanka6 Pokaż wiadomość
ja mam 16 lat, jestem nieśmiała, nielubiana. nikt nie chce ze mną gadać. u mnie w klasie wszyscy kogoś udają, ja tak nie potrafię. nikt mnie nigdy nie zaprosi na impreze. straciłam nadzieje na jakiekolwiek życie towarzyskie
jesteś w 3 klasie gimnazjum? Jeśli tak to w przyszlym roku szkolnym idziesz do nowej szkoły, nowi ludzie itd. .
Myśle, że nie masz czego żałowac nie chodząc na imprezy z ludźmi, ktorzy jak twierdzisz kogos udają.
Wiadomo samemu trudniej, ale może zapisz się przykladowo(możesz sprobowac z czymś innym, to zależy od Ciebie) na jakiś kurs tańca - niekoniecznie w szkole, poznasz wielu ludzi w Twoim wieku, jeździ się na zawody - tam też poznaje się nowych ludzi.
Nikt Cię tam nie będzie znał więc bedziesz mogla zacząc "na nowo"
__________________
małymi krokami do celu



www.KarmimyPsiaki.pl

www.pustamiska.pl

www.pajacyk.pl
wiefiulecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 23:09   #23
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: Jestem wyrzutkiem, jestem inna i samotna

Cytat:
Napisane przez curveax Pokaż wiadomość
Dochodzę do wniosku, że to ze mną jest coś nie tak. Jestem zbyt staroświecka, mam w życiu zasady. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale u progu dorosłego życia widzę, jak bardzo różnię się od osób, które przecież są moimi rówieśnikami, ewentualnie troszkę starsi. Ja zawsze czułam się dzieckiem, ciężko mi dojrzeć, zrozumieć, że jestem już dorosła. Nie potrafię rozmawiać na 'dorosłe' tematy typu związki, seks itp. Nie zwierzam się im, bo taką mam naturę, nie potrafię się otworzyć. Nie oznacza to, że jestem sztywna. Bardzo lubię żarty, również te pikantne. Ale kiedy dochodzi do normalnej rozmowy, to nie wiem, co powiedzieć.
jesteś mną?

różnimy się tylko tym że Ty masz chłopaka a ja nie.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:02.