niesmak po randce... - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-03, 09:45   #151
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Jeszcze raz napiszę , ze mówiłam o zasadach Savoir vivre czyli dobrych manierach . Czyli na co powinien być przygotowany zapraszający osobę zapraszającą.

Nigdy nikt za mnie nie płacił za toalete (robiłam to sama). Nigdy tez nie wyszłam z domu bez portfela , trzeba być w zyciu przygotowanym na rozne niespodzianki.
Ja rownież na spotkaniu towarzyskim , zawszę płacę za siebie i nikogo nie pytam czy ktoś za mnie zapłaci , to jest oczywiste.
Skoro sama postępujesz wbrew temu co radzisz zapamiętac raz na zawsze i do końca życia, to tracimy tutaj czas, moim zdaniem.
Poza tym, o ile w miarę oczywistym jest, że osoba zapraszająca reguluje rachunek za kolację/bilety za koncert itd., o tyle - bez przesady - za ABSOLUTNIE wszystko płacić nie ma obowiązku - jak np. za dojazd gościa na miejsce czy za tą przeklętą toaletę. Kto Ci takich rzeczy naopowiadał ? To znaczy, może zapłacić za absolutnie wszystko, co uzna za słuszne i nieobraźliwe dla drugiej strony (i na co ona jest gotowa przystać), natomiast osoba zaproszona nie ma prawa tego oczekiwać. Natomiast Ty dajesz tutaj jednoznacznie do zrozumienia, że nam kobietom się NALEŻY (co rusz poruszasz wątek pt. tak się niektóre kobiety "wyzwoliły", że już teraz to dają kompletnie za darmo. Swoją uwagę, oczywiście ), że możemy w ogóle przyjść na spotkanie gołe jak święty turecki, oczekiwać zapłaty nawet za naszą wizytę w toalecie i wszystko będzie OK. Moim zdaniem, nie będzie. Twoim zresztą też, skoro sama się do tej "zasady" nie stosujesz.
I tylko o to mi chodzi.


Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Jeśli dzwonię do koleżanki i mówię , zapraszam Cię na obiad , to płacę zawsze ja i to podkreślam (często gęsto stwierdzeniem "ja stawiam", żeby koleżanka miała jasna sytuacje)! . Ja zaprosiłam ja płacę .
Dla mnie to też jest oczywiste, z tym, że ja tego nie podkreślam. Chyba, że koleżanka mówi, że ona chętnie, ale teraz nie ma za dużo kasy (jeżeli nie wie, ze jak mówię, że zapraszam, to rachunek biorę na siebie), to wtedy od razu ją uświadamiam, że będzie moim gościem.
Aczkolwiek to już naprawdę zależy. Faktycznie, różne rozwiązania mogą się sprawdzać.

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Co do Twojej osoby , rób jak uważasz .
Znam jednak facetów , ktorzy nie będą z kobieta , ktora w restauracji będzie sie upierac , ze ona za siebie zapłaci , bo przeciez ona musi udowodnic , ze jest samowystarczalna ,niezależna , ze nie jest na sprzedaż. itp. itd.(robi wręcz z tego szopkę) Dla wielu facetów z dobrymi manierami ( nie mówie tu o "gówniarzach" co to zaczynają randkować) ale o ludziach dojrzałych , pracujących , byłoby to niedpopmyślenia i gwarantuje Ci , ze facet spaliłby sie ze wstydu.
Ale jak to się ma niby do mojej osoby ? Jakoś się w tym opisie nie odnajduję. Chyba wyobraźnia Ci przesadnie ruszyła, bo nigdzie nie pisałam, ze się wykłócam i upieram, że będę za siebie płacić

To są moje słowa:

"Jak bywałam na randkach, to też chciałam płacic za siebie. Jak facet mówił, że zaprosił i za mnie zapłaci, to OK - pozwalałam na to i nie było problemu."

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-01-03 o 09:49
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 09:47   #152
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A ja sobie z kolei czegoś takiego nie wyobrażam. Ja na spotkaniu towarzyskim (nie ważne w jakim gronie) wykazuję chęć zapłacenia za siebie. Jak bywałam na randkach, to też chciałam płacic za siebie. Jak facet mówił, że zaprosił i za mnie zapłaci, to OK - pozwalałam na to i nie było problemu. Moim zdaniem, to jest najlepszy moment żeby ustalić kto za kogo płaci. Ustalanie tego z góry jest, jak dla mnie, bardzo niezręczne.
Dokładnie To jest według mnie najlepsze wyjście.

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Jeśli dzwonię do koleżanki i mówię , zapraszam Cię na obiad , to płacę zawsze ja i to podkreślam (często gęsto stwierdzeniem "ja stawiam", żeby koleżanka miała jasna sytuacje)! . Ja zaprosiłam ja płacę . Nie stawiam koleżanki w głupiej sytuacji . Nie czekam az zacznie kręcic i dukać , wiesz mnie w tym miesiacu nie stać , miałam duzo wydatków , problemów ,może byśmy wybrały się w innym miesiacu na ten obiad bla bla bla.
Nie! Ja Cię zaprosiłam , ja stawiam , Ty sie niczym nie przejmujesz . Chcę tą kolację zjeść dzisiaj z Tobą , miło spędzić czas , itp., jesli oczywiście i ona tego chce.
Hm..dla mnie to dziwne. Jak ja się umawiam z koleżanką to w domyśle jest, że ona idzie i płaci za siebie ja za siebie. Jeśli mówi, że nie ma kasy a ja akurat mam to mówię, że nie ma sprawy ja stawiam. Ale w takim razie od niektórych znajomych w życiu bym się zaproszenia na kawę nie doczekała bo nie mają tyle kasy żeby płacić za mnie.
Jak się umawiam z kolegą na piwo, często zdarza się, że płaci za pierwsze piwo, później ja normalnie płacę za siebie, często też w rewanżu stawiam którąś kolejkę. To, że jest facetem nie znaczy że musi płacić za każdą dziewczynę teraz z która chce pogadać..Z resztą ja bym się raczej na coś takiego nie zgodziła..tak samo jak na stawianie mi obiadu przez koleżankę która groszem nie śmierdzi ale stać ją na wyjście ze mną i zapłacenie za siebie.



Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Ja tez nie zawsze pytam , to zalezy z kim idę (w jakich jestem z ta osoba stosunkach), na co idę itp. (ale nie mam tez z zapytaniem najmniejszego problemu).
Ja idąc zaproszona z góry zakładam , ze ta osoba za mnie płaci .
Jeśli okazuje sie , ze w momencie płacenia facet , koleżanka mówi mi , płacimy po połowie , od razu mówię bez ogródek . Przepraszam Cię bardzo ale mnie zaprosiłes , zaprosiłaś .
Czy ja się później zrewanzuje czy tez nie , to juz inna kwestia.
To już jest jak dla mnie niezłe buractwo..gdyby mnie tak któraś znajoma/znajomy zrobił to by było moje ostatnie spotkanie z tą osobą.. poczułabym się bardzo niezręcznie, jakby ktoś chciał mnie naciągnąć..


Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Ja też jestem niezależna , ale to absolutnie nie przeszkadzać mi w tym , żeby facet za mnie zapłacił. Ja wręcz lubię poczuć się kobieco , kiedy facet sie o mnie stara.
Mnie też nie przeszkadza jeśli facet ma pieniądze i chce za mnie zapłacić(chociaż staranie się o mnie wolę inne i chęć zapłacenia za mnie nie powoduje raczej, że czuję się bardziej kobieco..jeśli o to chodzi facet może nie płacić a rzucić mi komplement:p chyba lepiej zadziała) Ale śmieszne jest wymaganie od faceta żeby zapłacił bo jak nie to jest skreślony jako cham i prostak
Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Teraz pytanie mam do Ciebie . Załozmy , ze jest mężczyzna , ktoremu bardzo się podobasz . Zaprasza Cię notorycznie na randki . ( dzień w dzień) , lub zaprasza Cię raz w tygodniu na weekendy do drogich restauracji , teatrów , opery, albo proponuje weekndową wycieczkę z atrakcjami bez podtekstow itp.
Chyba nie sądzisz , ze facet majacy dorba pozycje zawodową , zaprosi Cię na obiad za 15 zl czy 30zł ?
Zawsze będziesz za siebie płacić ?, będziesz unikać takich randek?. Jak się zachowasz. ? Pół pensji będziesz co miesiąc odkładać albo całą na wypadek gdyby Cię zaprosił?. Czy moze zaczniesz dukać wiesz mnie teraz nie stać ? Czy od razu go sobie odpuscisz?, bo stwierdzisz , ze to nie facet dla Ciebie?.
Normalne. Mówię mu, że w tym tygodniu np nie mam kasy i może zamiastt jakiejś tam restauracji wpadłby do mnie na kolację, zrobię coś dobrego, albo do kina itp. proponuję tańszą alternatywę. Jeśli w tym momencie on mówi, że zapłaci za mnie, że chce mnie zaprosić, raczej się zgadzam.
Nikt nie mówi o obiedzie za 15 zł ale alternatywą nie jest tylko obiad za 200 zł. W normalnej restauracji dania kosztują koło 20 zł. Mnie i mojemu facetowi rachunek wychodzi z reguły ok 50-60zł.
Na weekendową wycieczkę bym się na tym etapie nie zgodziła, na późniejszym-zapłaciła za siebie.

Z resztą facet musiałby nieźle zarabiać żeby nie mieć nic przeciwko wybuleniu koło 2 stówek-3 stówek na mnie tygodniowo..Hm..jakieś 1000zł miesięcznie?Nieźle.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 09:48   #153
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez eifersucht Pokaż wiadomość
Agaaa-a chyba żyje trochę w innym świecie. Prawda jest taka, ze większość nastolatków czy ludzi ok 20 roku życia ( a i starsi mogą mieć z tym problem ) po prostu nie stać na to, żeby chodząc na randki wszystko drugiej osobie fundować. Więc zostaje możliwość albo zapłacenia każdy za siebie albo nie chodzenia na randki
Masz rację , ale jesteś jedyną dziewczyną , ktora tutaj o tym napisala .I ja to rozumiem.
Reszta upiera się w innym kierunku.
Tylko dziś jesteś uczniem , studentem , a za pare lat kimś więcej i trzeba umieć zachować się w takiej sytuacji . Kobiety rownież powinny mieć /znać dobre maniery.

Są pewne zasady ktorych się nie łamie , nie przystoi .
Z restauracji , nie wynosi się jedzenia , do tetru idzie się ubranym skromnie ale wieczoro, w teatrze powinno się wyłaczyć komórki , zeby nikomu nie przeszkadzać . itp.
Mężczyzna otwiera kobiecie drzwi , ale jeśli wychodzą np. z autobusu w tłum ludzi , to on idzie zawsze pierwszy i "robi "jej drogę, zeby to nie ona się przeciskała .Itp, itd.
Myślę , ze warto takie rzeczy wiedzieć , znać.
Zaproszenie na randkę i płacenie za kobiete , jest taką samą dobrą manierą , jak te ktore wymieniłam powyżej.
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 09:57   #154
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
To już jest jak dla mnie niezłe buractwo..gdyby mnie tak któraś znajoma/znajomy zrobił to by było moje ostatnie spotkanie z tą osobą.. poczułabym się bardzo niezręcznie, jakby ktoś chciał mnie naciągnąć..
No, niezła porażka

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Zaproszenie na randkę i płacenie za kobiete , jest taką samą dobrą manierą , jak te ktore wymieniłam powyżej.
A jak w takim razie nazwać osobę, która otwarcie i bez ogródek zwraca uwagę na to, że bardzo przeprasza ale ona tu była zaproszona i płaciła za siebie nie będzie ? Czyż to nie jest sprzeczne z zasadami dobrego wychowania ? Czy osoba dobrze wychowana - nawet zaskoczona obrotem sprawy, bo spodziewała sie czegoś innego - zapłaciłaby za siebie bez szemrania ? Moim zdaniem tak.
Wyciągając przy okazji jakieś tam swoje wnioski na przyszłość z tej sytuacji/relacji.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-01-03 o 10:02
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:04   #155
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No, niezła porażka

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------



A jak w takim razie nazwać osobę, która otwarcie i bez ogródek zwraca uwagę na to, że bardzo przeprasza ale ona tu była zaproszona i płaciła za siebie nie będzie ? Czyż to nie jest sprzeczne z zasadami dobrego wychowania ? Czy osoba dobrze wychowana - nawet zaskoczona z obrotu sprawy, bo spodziewała sie czegoś innego - zapłaciłaby za siebie bez szemrania ? Moim zdaniem tak.
Wyciągając przy okazji jakieś tam swoje wnioski na przyszłość z tej sytuacji/relacji.
Można i tak , ale nic nie stoi na przeszkodzie , zeby wyrazić swoje zdanie, niezadowolenie .
Co innego jest kiedy ktoś Ciebie zaprasza , a czym innym jest kiedy to jest spotkanie wspólne , umowione nawet z tą samą osobą .
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:06   #156
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: niesmak po randce...

Nieźle,koleś wykorzystał sytuacje i miał kino za darmo Trzeba było już PO-seansie powiedzieć,aby teraz oddał za jego bilet. No,ale doczytałam że po fakcie bo jesteś nim zafascynowana,bo impreze sylwkową zorganizował.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:09   #157
marronelle
Wtajemniczenie
 
Avatar marronelle
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
Dot.: niesmak po randce...

Jeju, poczytajcie sobie książki dot. savoir vivre, bo widzę, że niektóre z tym tematem są na bakier.
__________________


"Nie płacz w liście

nie pisz że los ciebie kopnął

nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia

kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno."



Przeszczęśliwa!
marronelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 10:13   #158
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Można i tak , ale nic nie stoi na przeszkodzie , zeby wyrazić swoje zdanie, niezadowolenie .
Co innego jest kiedy ktoś Ciebie zaprasza , a czym innym jest kiedy to jest spotkanie wspólne , umowione nawet z tą samą osobą .
Kulturalny człowiek zawsze i bez szemrania jest gotowy zapłacić sam za siebie. Okazywanie swojej dezaprobaty w takiej sytuacji świadczy o braku kultury (choćby się było nie wiadomo jak rozczarowanym). Moim zdaniem, w tamtej sytuacji zachowałaś się fatalnie. I pomyśleć, że robisz nam tu wykłady o tym, co jest w dobrym tonie
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:15   #159
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Kulturalny człowiek zawsze i bez szemrania jest gotowy zapłacić sam za siebie. Okazywanie swojej dezaprobaty w takiej sytuacji świadczy o braku kultury (choćby się było nie wiadomo jak rozczarowanym). Moim zdaniem, w tamtej sytuacji zachowałaś się fatalnie. I pomyśleć, że robisz nam tu wykłady o tym, co jest w dobrym tonie
W tamtej to znaczy , której?.
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:19   #160
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
W tamtej to znaczy , której?.
Nawiązuję do tego:

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Ja idąc zaproszona z góry zakładam , ze ta osoba za mnie płaci .
Jeśli okazuje sie , ze w momencie płacenia facet , koleżanka mówi mi , płacimy po połowie , od razu mówię bez ogródek . Przepraszam Cię bardzo ale mnie zaprosiłes , zaprosiłaś .
Czy ja się później zrewanzuje czy tez nie , to juz inna kwestia.
No dobrze, w takich sytuacjach - bo nie wiem ile podobnych szopek było Twoim udziałem
Zwłaszcza ostatnie zdanie jest powalające.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-01-03 o 10:21 Powód: literówka :D
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:27   #161
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Nawiązuję do tego:



No dobrze, w takich sytuacjach - bo nie wiem ile podobnych szopek było Twoim udziałem
Zwłaszcza ostatnie zdanie jest powalające.
Myślę , ze warto abyś poczytała sobie o zasadach Savoir vivre. tzw. dobrych manierach.
Żeby ci to ułatwić :
Wstawię dwie wypowiedzi , ktore sobie kiedyś zapisałam Pana Adama Jarczyńskiego ,dyrektora generalnego Polskiej Akademii Protokołu i Etykiety.
Są to dwie wypoeidzi obrazujące czym różni się zaproszenie od wspolnego wypadu.

Cytuję
"Kwestia regulowania rachunku, zakupu biletu bądź opłacenia taksówki jest prosta, jeśli spotykają się ze sobą osoby taktowne i przynajmniej odrobinę znające zasady dobrych manier. Zakłada się bowiem, że to zapraszający pokrywa koszty pobytu w restauracji, biletów na koncert czy miejscówek na spektakl."

"Jeżeli chcemy wyjść z koleżanką na koncert, a nie stać nas na zakup dwóch biletów, co nie jest wcale ujmą, możemy zagaić w następujący sposób: "Słyszałem, że w niedziele gra nowy zespół Kim Nowak, bilety są po 65 zł, wybierzemy się?". Jeżeli obcy jest nam brytyjski styl subtelnej konwersacji, z której niewiele wynika wprost, możemy jasno ustalić, że każdy płaci za siebie. Nie będzie to w żadnym wypadku gafą.""

Wiecej juz nic nie bede pisała, bo juz nie ma o czym dyskutować . Ja mówiłam o zasadach Savoir vivre, a czy ktoś je akceptuje , stosuje się i zna je , to nie moja sprawa.

Edytowane przez Agaaa-a
Czas edycji: 2011-01-03 o 10:30
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 10:38   #162
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

A jak to się ma do Twojego otwartego wyrażania dezaprobaty, ze musisz za siebie płacić choć spodziewałaś się czegoś innego ? Oraz do tego, że dajesz sobie pewne prawo do tego, żeby płacił za Ciebie ten, kto Cię zaprosił, natomiast prawo do rewanżu nie jest już dla Ciebie tak jednoznaczne. Jedzie mi tu naciągactwem na kilometr.
Piszą tam, że jest to dopuszczalne to kręcenie nosem ? Poszukaj

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Zakłada się bowiem, że to zapraszający pokrywa koszty pobytu w restauracji, biletów na koncert czy miejscówek na spektakl."
A o toalecie ani słowa

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
"Jeżeli chcemy wyjść z koleżanką na koncert, a nie stać nas na zakup dwóch biletów, co nie jest wcale ujmą, możemy zagaić w następujący sposób: "Słyszałem, że w niedziele gra nowy zespół Kim Nowak, bilety są po 65 zł, wybierzemy się?". Jeżeli obcy jest nam brytyjski styl subtelnej konwersacji, z której niewiele wynika wprost, możemy jasno ustalić, że każdy płaci za siebie. Nie będzie to w żadnym wypadku gafą.""
To jest oczywiste, w ogóle o tym teraz nie rozmawiamy.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:42   #163
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A jak to się ma do Twojego otwartego wyrażania dezaprobaty, ze musisz za siebie płacić choć spodziewałaś się czegoś innego ? Oraz do tego, że dajesz sobie pewne prawo do tego, żeby płacił za Ciebie ten, kto Cię zaprosił, natomiast prawo do rewanżu nie jest już dla Ciebie tak jednoznaczne. Jedzie mi tu naciągactwem na kilometr.
Piszą tam, że jest to dopuszczalne to kręcenie nosem ? Poszukaj

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------



A o toalecie ani słowa



To jest oczywiste, w ogóle o tym teraz nie rozmawiamy.
A może tak przestaniesz wkładać mi w usta coś czego nie powiedziałam?.
Proponuje , zebys sie lepiej przyjrzała sobie i moze zasadom dobrego wychowania i niekoniecznie mowie tu o randkowaniu .
Toaleta była przykładem , tak samo jak taksówka , ale widzę , ze niewiele zrozumiałaś z wypowiedzi , ktore zacytowałam.

Edytowane przez Agaaa-a
Czas edycji: 2011-01-03 o 10:44
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:46   #164
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: niesmak po randce...

Sine.ira koleżanki chyba nie przegadasz No cóż... biedni Ci, którzy z nią chodzą na spotkania.
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:48   #165
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
A może tak przestaniesz wkładać mi w usta coś czego nie powiedziałam?.
A w którym miejscu to robię ?

Cytat:
Napisane przez Agaaa-a Pokaż wiadomość
Proponuje , zebys sie lepiej przyjrzała sobie i moze zasadom dobrego wychowania i niekoniecznie mowie tu o randkowaniu .
A ja proponuję, że zanim zaczniesz robić wykłady o dobrych manierach, zastanów się, czy aby przypadkiem (nie mówię, ze tak jest, nie znam Cię przecież) i czasami Twoja postawa nie trąci roszczeniem i naciąganiem ?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Prawda, że ładnie się zachowałam ?

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Cytat:
Napisane przez eifersucht Pokaż wiadomość
No cóż... biedni Ci, którzy z nią chodzą na spotkania.
Współczuję im.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-01-03 o 10:51
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:54   #166
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A w którym miejscu to robię ?



A ja proponuję, że zanim zaczniesz robić wykłady o dobrych manierach, zastanowiła się czy aby przypadkiem (nie mówię, ze tak jest, nie znam Cię przecież) i czasami Twoja postawa nie trąci roszczeniem i naciąganiem ?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Prawda, że ładnie się zachowałam ?

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------



Współczuję im.
Zastanowiłam się .
Faktycznie nie znasz mnie . Już na randki nie chodzę od bardzo dawna , chyba , ze z mezem.
Na spotkaniach towarzyskich płaci kazdy za siebie , chyba , ze ja zapraszam , to płacę ja.
Również życzę miłego dnia.
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:54   #167
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A ja sobie z kolei czegoś takiego nie wyobrażam. Ja na spotkaniu towarzyskim (nie ważne w jakim gronie) wykazuję chęć zapłacenia za siebie. Jak bywałam na randkach, to też chciałam płacic za siebie. Jak facet mówił, że zaprosił i za mnie zapłaci, to OK - pozwalałam na to i nie było problemu. Moim zdaniem, to jest najlepszy moment żeby ustalić kto za kogo płaci. Ustalanie tego z góry jest, jak dla mnie, bardzo niezręczne.
Jeszcze tak nawiążę, bo tę kwestię mówienia od razu ja poruszyłam tutaj.

Otóż, myślę, że to zależy od charakteru. Jeśli osoba w towarzystwie znana jest z tego, że mówi od razu to, co myśli, jest otwarta, bezpośrednia i nie ma problemów z zadawaniem nawet najbardziej niezręcznych pytań i, uwaga, taka, jaka jest jest akceptowana w towarzystwie, to chyba nie będzie wielkim zdziwieniem, kiedy przed randką taką rzecz ustali. Jak się facetowi taka osoba nie podoba, to przecież się z nią nie umówi.

Z moim cudownym TŻ nasze pierwsze spotkanie (bo to nawet nie miała być randka) wyglądało tak, że gdy on zapytał, czy nie wyskoczę z nim na piwo, ja odparłam, że jeśli on stawia, to chętnie pójdę, natomiast jeśli każdy sobie, to niestety, ale w chwili obecnej nie mam nawet 5zł w portfelu, więc z wielkim żalem muszę odmówić. A teraz mi chłop mówi,że go wtedy ujęłam tą otwartością

Ja się zgadzam z tym,że to mocno niezręczne, ale mocne niezręczności były i pewnie będą nieodłącznym elementem mojego życia. Nie kazdemu to się może podobać, wiadomo, ale życie mam dzięki takiej bezpośredności dużo łatwiejsze


No cóż, wtedy byłam na takim etapie życiowym, że zdarzało mi się zwyczajnie nie mieć nawet złótówki przez jakiś okres czasu. Musiałam ustalać takie rzeczy przed wyjściem, bo gdybym nie ustalała i ktoś nagle powiedział,że płacimy po połowie, to musiałabym pierścionki sprzedawać, żeby zapłacić za rachunek
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 10:58   #168
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Jeszcze tak nawiążę, bo tę kwestię mówienia od razu ja poruszyłam tutaj.

Otóż, myślę, że to zależy od charakteru. Jeśli osoba w towarzystwie znana jest z tego, że mówi od razu to, co myśli, jest otwarta, bezpośrednia i nie ma problemów z zadawaniem nawet najbardziej niezręcznych pytań i, uwaga, taka, jaka jest jest akceptowana w towarzystwie, to chyba nie będzie wielkim zdziwieniem, kiedy przed randką taką rzecz ustali. Jak się facetowi taka osoba nie podoba, to przecież się z nią nie umówi.
Spoko, mówiłam już - to akurat zależy od ludzi i od sytuacji
A najlepiej jak się co nieco obróci w żart, to wtedy nawet z pozoru niezręczne sytuacje wychodzą zgrabnie
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 11:11   #169
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Spoko, mówiłam już - to akurat zależy od ludzi i od sytuacji
A najlepiej jak się co nieco obróci w żart, to wtedy nawet z pozoru niezręczne sytuacje wychodzą zgrabnie
Toteż się starałam Nie chce, żeby wyszło, że jestem jakimś burakiem niewychowanym
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-03, 11:50   #170
Larorah
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
Dot.: niesmak po randce...

Ale napięta atmosfera
Ja w zupełności zgadzam się z Agaaa-a. Uważam, że problemu by nie było jakby ludzie byli po prostu.. dobrze wychowani
Chciałam tylko zaznaczyć, że ja czuję się bardzo zażenowana w sytuacji gdy muszę komuś się spowiadać z trudnej sytuacji materialnej czy innych planów finansowych (odmawiając tym samym spotkania). Bo potem wychodzi, że albo jestem biedna albo skąpa, bo szkoda mi wydać 50 zł (choćby za siebie) na obiad w restauracji.
I czułabym się równie zażenowana gdy zapraszając swoją koleżankę na obiad do lepszej restauracji zmuszałabym ją niejako do spowiadania się z jej sytuacji finansowej.
A tak sytuacja jest prosta "ja zapraszam - ja płacę". Strzelam również fochy jak ktoś się pcha ze swoja kasą przy płaceniu rachunku, gdy ja zaprosiłam Bo nie wyobrażam sobie również sytuacji gdy zapraszam kogoś do siebie na obiad , serwuje homara, krewetki i inne drogie bajery, a po konsumpcji wyciągam rachunek za zakupy i mówię "to co? po połowie?"
I jest, jak dla mnie, tylko jeden jedyny wyjątek od tej reguły, gdy ma się rozrzutnego TŻ-eta, który by tylko na obiadki do restauracji i na koncerty chodził, a tu trzeba oszczędzać na mieszkanie
Larorah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 11:51   #171
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
dokładnie ;] jak facet płaci to wymaga nie jestem na sprzedaż i nie zamierzam zachowywać się jak księżniczka i kazać za siebie płacić. Potem się rodzi takie przeświadczenie dziewcząt że "im się należy" - to nie należy do zasad dobrego wychowania chciałabym kiedyś zobaczyć czy te dziewczyny, które chciałyby żeby facet za nie płacił przedstawiają sobą jakąś lepszą wartość niż reszta; tj. czy są specjalnie ładne lub wyedukowane że taką stosują zasadę bo i tak wszystkich mają na pęczki czy też są to dziewczyny, które mogą ze spokojem powiedzieć że facet to świnia i zostać lesbijką albo zakonnicą - są to równie wartościowe drogi jak bycie pracownicą biurową ale jeśli się oceniło faceta właściwie.
Nie wyobrażam sobie umawiać się przez 5 lat przed ślubem i za każdym razem mieć za siebie płacone. To by było jak sponsoring
Co za "wyedukowanie" do posiadania wszystkich na peczki? Pytam z ciekawosci. Poza tym wyedukowanie to juz matura, czy trzeba podwojnej habilitacji?
Uroda tez sprawa wzgledna i subiektywna.
Przez piec lat to ja sobie nie wyobrazam, ze zwiazek polega tylko na wspolnych wyjsciach na miasto raz na tydzien. Zapewniam Cie, ze w normalnych relacjach pojawia sie wiele okazji, w ktorych kobieta placi - jesli pieke ciasto dla lubego, to nie kaze mu zwracac za jajka i make, a jak ma urodziny to nie kupuje najtanszego krawatu jaki tylko jest w sklepie.
Cytat:
Napisane przez maconha89 Pokaż wiadomość
no dobra, pytanie tylko kiedy uważamy, że ktoś nas zaprosił? czy musi paść to magiczne słowo ,,zapraszam" ( mi się chyba nigdy nie zdarzyło, żeby facet tymi słowami zaproponował spotkanie) a z drugiej strony nie zawsze można uznać, że kiedy rzucimy ,, masz ochotę na kawę w sobotę po południu" oznacza to, że płacimy za drugą osobę. czasami ciężko to wyczuć
Tak, wlasnie takie slowa padaja: "zapraszam na kawe".

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No i ze jak ? Idziesz jak ten gołodupiec na miasto i kiedy chcesz skorzystać z toalety, to ładnie pana o tym informujesz i on Ci daję kasę ? Czy też on regularnie sprawdza Twoje potrzeby fizjologiczne i dopytuje co jakiś czas, czy aby nie musisz skorzystać z toalety ?
To jakiś żart chyba ?
Na to wyglada.
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Normalny, dorosły człowiek (dowolnej płci) zawsze ma przy sobie pieniądze żeby móc sobie poradzić w razie jakiej niespodziewanej sytuacji. Jesteś w stanie wszystko przewidzieć ?
Radzic sobie mozna i bez pieniedzy, ale to zawsze jest trudniejsze. Prosciej wziasc na taxi do domu, jak ktos nie lubi dlugich spacerow.
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
O tak, rzeczywiście. Chęć zapłacenia za własną wizytę w kiblu (pardon le mot - jak już się francuskim popisujemy ) to już przewrót w obyczajach na miarę teorii względności w fizyce.
Ja nawet nie wiedzialam, ze ja taka wyzwolona jestem.
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Kulturalny człowiek zawsze i bez szemrania jest gotowy zapłacić sam za siebie. Okazywanie swojej dezaprobaty w takiej sytuacji świadczy o braku kultury (choćby się było nie wiadomo jak rozczarowanym). Moim zdaniem, w tamtej sytuacji zachowałaś się fatalnie. I pomyśleć, że robisz nam tu wykłady o tym, co jest w dobrym tonie
Kulturalny czlowiek "nie zauwaza" braku kultury innych.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 12:31   #172
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Kulturalny czlowiek "nie zauwaza" braku kultury innych.
No właśnie
A jako, że to stwierdzenie, w kontekście dyskusji jaka toczyła się między mną, a Agaaa-a, gra na kilku poziomach to tylko dodam, że ja nie zwróciłabym uwagi Agaaa-a gdyby nie wcześniejsze wykłady i połajanki mojej rozmówczyni na tamat taktu i wyczucia
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 12:49   #173
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
do tetru idzie się ubranym skromnie ale wieczorowo
Tak się tylko wtracę Koleżanko droga, znająca tak wspaniale zasady savoir-vivre: do teatru w ten sposób ubieramy się jedynie na uroczyste premiery. Normalnie- strój elegancki, ale absolutnie nie wieczorowy....

Chyba, że nie wiesz co znaczy strój wieczorowy. Otóż uświadomię Ci w takim razie, że strój wieczorowy: w przypadku pań jest to długa (czyli nie za kolano, a dłuższa) suknia, a w przypadku panów- smoking i mucha.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 14:07   #174
Agaaa-a
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość


Tak się tylko wtracę Koleżanko droga, znająca tak wspaniale zasady savoir-vivre: do teatru w ten sposób ubieramy się jedynie na uroczyste premiery. Normalnie- strój elegancki, ale absolutnie nie wieczorowy....

Chyba, że nie wiesz co znaczy strój wieczorowy. Otóż uświadomię Ci w takim razie, że strój wieczorowy: w przypadku pań jest to długa (czyli nie za kolano, a dłuższa) suknia, a w przypadku panów- smoking i mucha.
Masz racje , miałobyć skromny stroj wizytowy, a nie wieczorowy .
Co do stroju wieczorowego dla Panów - moze to być garnitur wieczorowy(zamiast smokingu), smoking lub frak , wszystko zależy od tego co jest napisane na zaproszeniu( I to jest najważniejsze). Nie mowie juz konkretnie o tetarze , ale o stroju męskim wieczorowym.

Jednak tak naprawdę najwększą gafą byłoby zbytnie wyróznienie się wśród publiczności . Wszyscy w dzinsach ( są teatry gdzie obowiazuje luz) , a ktoś w garniturze. Czyli trzeba wiedzieć gdzie się idzie( teatr klasyczny, nowoczesny , awangardowy itp) i na co się idzie(dramat, komedia, musical itp.). Jeśli juz ma byc tak na 100%
Agaaa-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 17:07   #175
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Tak, wlasnie takie slowa padaja: "zapraszam na kawe".

no widzisz a mi sie chyba taka propozycja z ,,zapraszam" w tytule nigdy nie zdarzyło ( chyba, że od eks Tż już po długim czasie np z jakiejś okazji). Jakoś zawsze faceci pytali ,, masz ochotę pójść ze mną na kawę wtedy i wtedy" i co mam się czuć zaproszona czy nie
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 18:29   #176
Fruchtgeele
Rozeznanie
 
Avatar Fruchtgeele
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez impegata Pokaż wiadomość
Może mam przesadną wiarę w facetów, ale mysle, ze on mógł się zagapić Pamiętam jak mój kumpel dzwonił do mnie, ze jest idiotą, bo na drugiej randce za coś nie zapłacił... Był zaaferowany i zapomniał. Co nie zmienia faktu, ze jeśli koleś zrobił to celowo, to masakra Jeśli zaprosi Cię jeszcze raz, a podoba Ci się i chcesz się z nim spotkać to zażartuj może " Ok, ale teraz Ty płacisz, bo ostatnim razem to się nie wykazałeś" albo daj inaczej do zrozumienia, ze taka sytuacja Cie zdziwiła i zawiodła...

Mój TŻ zaliczył taką mini-wtopę, chociaż moim zdaniem strasznie śmieszną. Byliśmy jakoś na początku związku na obiedzie, po wszystkim kelner przyniósł rachunek, ale zapomniał terminala do kart, więc zniknął na dłuższą chwilę, a kiedy wrócił mój TŻ miał jakąś zawiechę i tak wgapiał się we mnie maślanymi oczyma, że zwyczajnie go nie zauważył.

Co do niepłacenia - zgadzam się z tym, że najbardziej lansujący się kolesie najbardziej kręcą. Spotykałam się kiedyś z chłopakiem, który miał własną firmę i aspirował do tzw. high society, że niby elita intelektualna ach i och, zaprosił mnie do galerii, bo niby jakiś jego znajomy aj oj, i musiałam też grzebać w portfeliku, bo panu było 7 zł szkoda na mój bilet.
Fruchtgeele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 18:40   #177
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez maconha89 Pokaż wiadomość
no widzisz a mi sie chyba taka propozycja z ,,zapraszam" w tytule nigdy nie zdarzyło ( chyba, że od eks Tż już po długim czasie np z jakiejś okazji). Jakoś zawsze faceci pytali ,, masz ochotę pójść ze mną na kawę wtedy i wtedy" i co mam się czuć zaproszona czy nie
Ja bym się czuła zaproszona W końcu to im powinno zależeć na zrobieniu dobrego wrażenia na Tobie
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 19:14   #178
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Amitri Pokaż wiadomość
Ja bym się czuła zaproszona W końcu to im powinno zależeć na zrobieniu dobrego wrażenia na Tobie
hm...a ja myślałam że kobiecie tez powinno zależeć na zrobieniu dobrego wrażenia na mężczyźnie który jej się podoba. Choćby po to żeby chciał się z nią znowu spotkać.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 19:20   #179
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: niesmak po randce...

Chodziło mi o to, że powinien o nią trochę pozabiegać.
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-03, 19:21   #180
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: niesmak po randce...

Cytat:
Napisane przez Amitri Pokaż wiadomość
Chodziło mi o to, że powinien o nią trochę pozabiegać.
A kobieta o faceta zabiegać nie powinna?;>
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:18.