2011-01-03, 09:45 | #151 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Poza tym, o ile w miarę oczywistym jest, że osoba zapraszająca reguluje rachunek za kolację/bilety za koncert itd., o tyle - bez przesady - za ABSOLUTNIE wszystko płacić nie ma obowiązku - jak np. za dojazd gościa na miejsce czy za tą przeklętą toaletę. Kto Ci takich rzeczy naopowiadał ? To znaczy, może zapłacić za absolutnie wszystko, co uzna za słuszne i nieobraźliwe dla drugiej strony (i na co ona jest gotowa przystać), natomiast osoba zaproszona nie ma prawa tego oczekiwać. Natomiast Ty dajesz tutaj jednoznacznie do zrozumienia, że nam kobietom się NALEŻY (co rusz poruszasz wątek pt. tak się niektóre kobiety "wyzwoliły", że już teraz to dają kompletnie za darmo. Swoją uwagę, oczywiście ), że możemy w ogóle przyjść na spotkanie gołe jak święty turecki, oczekiwać zapłaty nawet za naszą wizytę w toalecie i wszystko będzie OK. Moim zdaniem, nie będzie. Twoim zresztą też, skoro sama się do tej "zasady" nie stosujesz. I tylko o to mi chodzi. Cytat:
Aczkolwiek to już naprawdę zależy. Faktycznie, różne rozwiązania mogą się sprawdzać. Cytat:
To są moje słowa: "Jak bywałam na randkach, to też chciałam płacic za siebie. Jak facet mówił, że zaprosił i za mnie zapłaci, to OK - pozwalałam na to i nie było problemu." Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-01-03 o 09:49 |
|||
2011-01-03, 09:47 | #152 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Cytat:
Jak się umawiam z kolegą na piwo, często zdarza się, że płaci za pierwsze piwo, później ja normalnie płacę za siebie, często też w rewanżu stawiam którąś kolejkę. To, że jest facetem nie znaczy że musi płacić za każdą dziewczynę teraz z która chce pogadać..Z resztą ja bym się raczej na coś takiego nie zgodziła..tak samo jak na stawianie mi obiadu przez koleżankę która groszem nie śmierdzi ale stać ją na wyjście ze mną i zapłacenie za siebie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nikt nie mówi o obiedzie za 15 zł ale alternatywą nie jest tylko obiad za 200 zł. W normalnej restauracji dania kosztują koło 20 zł. Mnie i mojemu facetowi rachunek wychodzi z reguły ok 50-60zł. Na weekendową wycieczkę bym się na tym etapie nie zgodziła, na późniejszym-zapłaciła za siebie. Z resztą facet musiałby nieźle zarabiać żeby nie mieć nic przeciwko wybuleniu koło 2 stówek-3 stówek na mnie tygodniowo..Hm..jakieś 1000zł miesięcznie?Nieźle.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
|||||
2011-01-03, 09:48 | #153 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Reszta upiera się w innym kierunku. Tylko dziś jesteś uczniem , studentem , a za pare lat kimś więcej i trzeba umieć zachować się w takiej sytuacji . Kobiety rownież powinny mieć /znać dobre maniery. Są pewne zasady ktorych się nie łamie , nie przystoi . Z restauracji , nie wynosi się jedzenia , do tetru idzie się ubranym skromnie ale wieczoro, w teatrze powinno się wyłaczyć komórki , zeby nikomu nie przeszkadzać . itp. Mężczyzna otwiera kobiecie drzwi , ale jeśli wychodzą np. z autobusu w tłum ludzi , to on idzie zawsze pierwszy i "robi "jej drogę, zeby to nie ona się przeciskała .Itp, itd. Myślę , ze warto takie rzeczy wiedzieć , znać. Zaproszenie na randkę i płacenie za kobiete , jest taką samą dobrą manierą , jak te ktore wymieniłam powyżej. |
|
2011-01-03, 09:57 | #154 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ---------- Cytat:
Wyciągając przy okazji jakieś tam swoje wnioski na przyszłość z tej sytuacji/relacji. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-01-03 o 10:02 |
||
2011-01-03, 10:04 | #155 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Co innego jest kiedy ktoś Ciebie zaprasza , a czym innym jest kiedy to jest spotkanie wspólne , umowione nawet z tą samą osobą . |
|
2011-01-03, 10:06 | #156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: niesmak po randce...
Nieźle,koleś wykorzystał sytuacje i miał kino za darmo Trzeba było już PO-seansie powiedzieć,aby teraz oddał za jego bilet. No,ale doczytałam że po fakcie bo jesteś nim zafascynowana,bo impreze sylwkową zorganizował.
|
2011-01-03, 10:09 | #157 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: niesmak po randce...
Jeju, poczytajcie sobie książki dot. savoir vivre, bo widzę, że niektóre z tym tematem są na bakier.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
2011-01-03, 10:13 | #158 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
Kulturalny człowiek zawsze i bez szemrania jest gotowy zapłacić sam za siebie. Okazywanie swojej dezaprobaty w takiej sytuacji świadczy o braku kultury (choćby się było nie wiadomo jak rozczarowanym). Moim zdaniem, w tamtej sytuacji zachowałaś się fatalnie. I pomyśleć, że robisz nam tu wykłady o tym, co jest w dobrym tonie
|
2011-01-03, 10:15 | #159 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
|
|
2011-01-03, 10:19 | #160 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
Nawiązuję do tego:
Cytat:
Zwłaszcza ostatnie zdanie jest powalające. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-01-03 o 10:21 Powód: literówka :D |
|
2011-01-03, 10:27 | #161 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Żeby ci to ułatwić : Wstawię dwie wypowiedzi , ktore sobie kiedyś zapisałam Pana Adama Jarczyńskiego ,dyrektora generalnego Polskiej Akademii Protokołu i Etykiety. Są to dwie wypoeidzi obrazujące czym różni się zaproszenie od wspolnego wypadu. Cytuję "Kwestia regulowania rachunku, zakupu biletu bądź opłacenia taksówki jest prosta, jeśli spotykają się ze sobą osoby taktowne i przynajmniej odrobinę znające zasady dobrych manier. Zakłada się bowiem, że to zapraszający pokrywa koszty pobytu w restauracji, biletów na koncert czy miejscówek na spektakl." "Jeżeli chcemy wyjść z koleżanką na koncert, a nie stać nas na zakup dwóch biletów, co nie jest wcale ujmą, możemy zagaić w następujący sposób: "Słyszałem, że w niedziele gra nowy zespół Kim Nowak, bilety są po 65 zł, wybierzemy się?". Jeżeli obcy jest nam brytyjski styl subtelnej konwersacji, z której niewiele wynika wprost, możemy jasno ustalić, że każdy płaci za siebie. Nie będzie to w żadnym wypadku gafą."" Wiecej juz nic nie bede pisała, bo juz nie ma o czym dyskutować . Ja mówiłam o zasadach Savoir vivre, a czy ktoś je akceptuje , stosuje się i zna je , to nie moja sprawa. Edytowane przez Agaaa-a Czas edycji: 2011-01-03 o 10:30 |
|
2011-01-03, 10:38 | #162 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
A jak to się ma do Twojego otwartego wyrażania dezaprobaty, ze musisz za siebie płacić choć spodziewałaś się czegoś innego ? Oraz do tego, że dajesz sobie pewne prawo do tego, żeby płacił za Ciebie ten, kto Cię zaprosił, natomiast prawo do rewanżu nie jest już dla Ciebie tak jednoznaczne. Jedzie mi tu naciągactwem na kilometr.
Piszą tam, że jest to dopuszczalne to kręcenie nosem ? Poszukaj ---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ---------- Cytat:
Cytat:
|
||
2011-01-03, 10:42 | #163 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Proponuje , zebys sie lepiej przyjrzała sobie i moze zasadom dobrego wychowania i niekoniecznie mowie tu o randkowaniu . Toaleta była przykładem , tak samo jak taksówka , ale widzę , ze niewiele zrozumiałaś z wypowiedzi , ktore zacytowałam. Edytowane przez Agaaa-a Czas edycji: 2011-01-03 o 10:44 |
|
2011-01-03, 10:46 | #164 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: niesmak po randce...
Sine.ira koleżanki chyba nie przegadasz No cóż... biedni Ci, którzy z nią chodzą na spotkania.
__________________
|
2011-01-03, 10:48 | #165 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Cytat:
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Prawda, że ładnie się zachowałam ? ---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ---------- Współczuję im. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-01-03 o 10:51 |
||
2011-01-03, 10:54 | #166 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Faktycznie nie znasz mnie . Już na randki nie chodzę od bardzo dawna , chyba , ze z mezem. Na spotkaniach towarzyskich płaci kazdy za siebie , chyba , ze ja zapraszam , to płacę ja. Również życzę miłego dnia. |
|
2011-01-03, 10:54 | #167 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Otóż, myślę, że to zależy od charakteru. Jeśli osoba w towarzystwie znana jest z tego, że mówi od razu to, co myśli, jest otwarta, bezpośrednia i nie ma problemów z zadawaniem nawet najbardziej niezręcznych pytań i, uwaga, taka, jaka jest jest akceptowana w towarzystwie, to chyba nie będzie wielkim zdziwieniem, kiedy przed randką taką rzecz ustali. Jak się facetowi taka osoba nie podoba, to przecież się z nią nie umówi. Z moim cudownym TŻ nasze pierwsze spotkanie (bo to nawet nie miała być randka) wyglądało tak, że gdy on zapytał, czy nie wyskoczę z nim na piwo, ja odparłam, że jeśli on stawia, to chętnie pójdę, natomiast jeśli każdy sobie, to niestety, ale w chwili obecnej nie mam nawet 5zł w portfelu, więc z wielkim żalem muszę odmówić. A teraz mi chłop mówi,że go wtedy ujęłam tą otwartością Ja się zgadzam z tym,że to mocno niezręczne, ale mocne niezręczności były i pewnie będą nieodłącznym elementem mojego życia. Nie kazdemu to się może podobać, wiadomo, ale życie mam dzięki takiej bezpośredności dużo łatwiejsze No cóż, wtedy byłam na takim etapie życiowym, że zdarzało mi się zwyczajnie nie mieć nawet złótówki przez jakiś okres czasu. Musiałam ustalać takie rzeczy przed wyjściem, bo gdybym nie ustalała i ktoś nagle powiedział,że płacimy po połowie, to musiałabym pierścionki sprzedawać, żeby zapłacić za rachunek
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2011-01-03, 10:58 | #168 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
A najlepiej jak się co nieco obróci w żart, to wtedy nawet z pozoru niezręczne sytuacje wychodzą zgrabnie |
|
2011-01-03, 11:11 | #169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: niesmak po randce...
Toteż się starałam Nie chce, żeby wyszło, że jestem jakimś burakiem niewychowanym
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2011-01-03, 11:50 | #170 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: niesmak po randce...
Ale napięta atmosfera
Ja w zupełności zgadzam się z Agaaa-a. Uważam, że problemu by nie było jakby ludzie byli po prostu.. dobrze wychowani Chciałam tylko zaznaczyć, że ja czuję się bardzo zażenowana w sytuacji gdy muszę komuś się spowiadać z trudnej sytuacji materialnej czy innych planów finansowych (odmawiając tym samym spotkania). Bo potem wychodzi, że albo jestem biedna albo skąpa, bo szkoda mi wydać 50 zł (choćby za siebie) na obiad w restauracji. I czułabym się równie zażenowana gdy zapraszając swoją koleżankę na obiad do lepszej restauracji zmuszałabym ją niejako do spowiadania się z jej sytuacji finansowej. A tak sytuacja jest prosta "ja zapraszam - ja płacę". Strzelam również fochy jak ktoś się pcha ze swoja kasą przy płaceniu rachunku, gdy ja zaprosiłam Bo nie wyobrażam sobie również sytuacji gdy zapraszam kogoś do siebie na obiad , serwuje homara, krewetki i inne drogie bajery, a po konsumpcji wyciągam rachunek za zakupy i mówię "to co? po połowie?" I jest, jak dla mnie, tylko jeden jedyny wyjątek od tej reguły, gdy ma się rozrzutnego TŻ-eta, który by tylko na obiadki do restauracji i na koncerty chodził, a tu trzeba oszczędzać na mieszkanie |
2011-01-03, 11:51 | #171 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Uroda tez sprawa wzgledna i subiektywna. Przez piec lat to ja sobie nie wyobrazam, ze zwiazek polega tylko na wspolnych wyjsciach na miasto raz na tydzien. Zapewniam Cie, ze w normalnych relacjach pojawia sie wiele okazji, w ktorych kobieta placi - jesli pieke ciasto dla lubego, to nie kaze mu zwracac za jajka i make, a jak ma urodziny to nie kupuje najtanszego krawatu jaki tylko jest w sklepie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||
2011-01-03, 12:31 | #172 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: niesmak po randce...
No właśnie
A jako, że to stwierdzenie, w kontekście dyskusji jaka toczyła się między mną, a Agaaa-a, gra na kilku poziomach to tylko dodam, że ja nie zwróciłabym uwagi Agaaa-a gdyby nie wcześniejsze wykłady i połajanki mojej rozmówczyni na tamat taktu i wyczucia |
2011-01-03, 12:49 | #173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Chyba, że nie wiesz co znaczy strój wieczorowy. Otóż uświadomię Ci w takim razie, że strój wieczorowy: w przypadku pań jest to długa (czyli nie za kolano, a dłuższa) suknia, a w przypadku panów- smoking i mucha.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-01-03, 14:07 | #174 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Co do stroju wieczorowego dla Panów - moze to być garnitur wieczorowy(zamiast smokingu), smoking lub frak , wszystko zależy od tego co jest napisane na zaproszeniu( I to jest najważniejsze). Nie mowie juz konkretnie o tetarze , ale o stroju męskim wieczorowym. Jednak tak naprawdę najwększą gafą byłoby zbytnie wyróznienie się wśród publiczności . Wszyscy w dzinsach ( są teatry gdzie obowiazuje luz) , a ktoś w garniturze. Czyli trzeba wiedzieć gdzie się idzie( teatr klasyczny, nowoczesny , awangardowy itp) i na co się idzie(dramat, komedia, musical itp.). Jeśli juz ma byc tak na 100% |
|
2011-01-03, 17:07 | #175 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: niesmak po randce...
no widzisz a mi sie chyba taka propozycja z ,,zapraszam" w tytule nigdy nie zdarzyło ( chyba, że od eks Tż już po długim czasie np z jakiejś okazji). Jakoś zawsze faceci pytali ,, masz ochotę pójść ze mną na kawę wtedy i wtedy" i co mam się czuć zaproszona czy nie
|
2011-01-03, 18:29 | #176 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: niesmak po randce...
Cytat:
Mój TŻ zaliczył taką mini-wtopę, chociaż moim zdaniem strasznie śmieszną. Byliśmy jakoś na początku związku na obiedzie, po wszystkim kelner przyniósł rachunek, ale zapomniał terminala do kart, więc zniknął na dłuższą chwilę, a kiedy wrócił mój TŻ miał jakąś zawiechę i tak wgapiał się we mnie maślanymi oczyma, że zwyczajnie go nie zauważył. Co do niepłacenia - zgadzam się z tym, że najbardziej lansujący się kolesie najbardziej kręcą. Spotykałam się kiedyś z chłopakiem, który miał własną firmę i aspirował do tzw. high society, że niby elita intelektualna ach i och, zaprosił mnie do galerii, bo niby jakiś jego znajomy aj oj, i musiałam też grzebać w portfeliku, bo panu było 7 zł szkoda na mój bilet. |
|
2011-01-03, 18:40 | #177 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: niesmak po randce...
Ja bym się czuła zaproszona W końcu to im powinno zależeć na zrobieniu dobrego wrażenia na Tobie
__________________
Ciekawostka na dziś |
2011-01-03, 19:14 | #178 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
|
Dot.: niesmak po randce...
hm...a ja myślałam że kobiecie tez powinno zależeć na zrobieniu dobrego wrażenia na mężczyźnie który jej się podoba. Choćby po to żeby chciał się z nią znowu spotkać.
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych |
2011-01-03, 19:20 | #179 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: niesmak po randce...
Chodziło mi o to, że powinien o nią trochę pozabiegać.
__________________
Ciekawostka na dziś |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:18.