2011-01-18, 19:18 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4
|
Problem z ludźmi na studiach
Często śledzę wątki na Wizażu, ale teraz stwierdziłam, że sama chętnie bym się tutaj poradziła i usłyszała jakieś rady...
Studiuję dziennie na prywatnej uczelni, studiuję tutaj mimo bardzo dobrych wyników w nauce i b. dobrze zdanej matury, kierunek na który chciałam się dostać jest kierunkiem bardzo obleganym i nie udało mi się, więc wybrałam studia prywatne, licząc, że ciężką pracą i własnym zaangażowaniem uda mi się mimo takiej uczelni uzyskać wymarzoną pracę. Nie powiem, wykładowcy, ćwiczeniowcy to profesorowie b. dobrych uczelni, dojeżdżają tutaj m. in. z UW, UJ, UAM... Ale do rzeczy... Mam problem z ludźmi na studiach, nie akceptują mnie. Zawsze byłam nieśmiała, cicha, ale mimo to miałam sporo przyjaciół w gimnazjum, liceum. Często słyszałam, że jestem sympatyczną, koleżeńską osobą. Tutaj pierwszy raz w życiu przytrafiły mi się takie sytuacje. Wszystko zaczęło się gdy każdy z nas miał wykonać samodzielnie pracę, pewne badanie, wykres i przesłać je prowadzącemu zajęcia w ciągu tygodnia. Wykonałam swoje zadanie dosyć szybko w ciągu kilku dni. Gdy poinformowałam w luźnej rozmowie o tym moją znajomą ze studiów, zapytała się mnie czy nie mogłabym zrobić tego za nią, wykręcając się złym samopoczuciem etc. Niechętnie, ale zgodziłam się. Kilka dni później wysłałam to prowadzącemu. Jakie jednak było moje zdziwienie gdy w ciągu jednego dnia zaczęły się do mnie zgłaszać kolejne osoby, czy nie mogłabym zrobić również za nie te pracy. Powiedziałam, że się zastanowię, jednak niedługo potem odmówiłam. Od tego czasu zaczęłam słuchać na swój temat okropne rzeczy, że jestem egoistką, tępą kujonką, często słyszę na swój temat nieprzyjemne rzeczy. Mam b.dobrą średnią i czasami zdarza się, że wykładowca chwali mnie za jakiś projekt. Wtedy słyszę z tyłu buczenie i śmiechy. Wydaje mi się, że nie jestem aż taka zła... Chętnie pożyczę notatki, wytłumaczę coś komuś jeśli nie rozumie, a mimo to nadal jestem źle traktowana, bo np. w dzień w którym miało odbyć się kolokwium, chłopak ze studiów poprosił mnie bym nie poszła na poprzedzające je zajęcia aby wytłumaczyć mu matematykę (chociaż całe półrocze definitywnie ją sobie olewał), a ja odmówiłam, co za skutkowało kolejnymi nieprzyjemnymi epitetami. Dziewczyny czy macie dla mnie jakąś radę? Nie mogę się przenieść do innej grupy, bo jest tylko jedna. A ta cała sytuacja sprawia, że przed każdym wyjściem na zajęcia chce mi się płakać. Jak byłam przez tydzień chora to nawet nie miałam od kogo skserować notatek... |
2011-01-18, 19:30 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Masakra, chyba zmieniłabym uczelnię, nie wiem jaka może być na to rada
|
2011-01-18, 19:39 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Cytat:
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych |
|
2011-01-18, 19:42 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Po ci tacy znajomi co koleżankę w tobie widzą jak czegoś chcą? Olej ich! Nie są ciebie warci!
Ja na studiach też uczyłam się b. dobrze. Chętnie pomagałam innym. Potrafiłam też odmówić, gdy miałam inne plany lub nie miałam ochoty robić coś za kogoś lub gdy prosiła mnie o pomoc osoba która przypomniała sobie właśnie o mnie w chwili, gdy coś chciała. Nigdy nie dałam się wykorzystywać. Wtedy się obrażali, fochy strzelali itp. A jak ktoś powiedział cokolwiek na ten temat pod moim adresem to nie pozostawiałam tego bez komentarza i się szybko mściłam, przeważnie na najbliższym zaliczeniu . A ja byłam i jestem dumna ze swoich osiągnięć, bo wszystko co robiłam na studiach robiłam dla siebie. Wiele osób mnie nie lubiło, uważali za kujonkę (chociaż nią nigdy nie byłam, bo wiedza sama wpadała mi do głowy, a naukę zaczynałam max 2 dni przed egzaminem, a często w dniu egzaminu, po prostu chodziłam na zajęcia i miałam zawsze pełne notatki). Nie przejmuj się, zazdroszczą ci. Naucz się tylko odmawiać. Asertywność to zaleta, ale trzeba robić to mądrze. Uzasadniaj zawsze odmowę, a jak nie poskutkuje to trzeba dosadniej traktować. Przyjaciela w takiej osobie i tak nie będziesz miała, ale szacunku wymagaj!
__________________
Edytowane przez Prisha Czas edycji: 2011-01-18 o 19:45 |
2011-01-18, 19:45 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Niestety, czy liceum, czy studia - można trafić na beznadziejnych ludzi. Nie uważam, że na studiach prywatnych jest gorzej (w kwestii poziomu), ale wydaje mi się z moich prywatnych obserwacji, że idzie na nie więcej obiboków i ludzi, którzy wszystko mają zawsze na tacy....
I to jest ciężki orzech do zgryzienia - być lubianym, ale nie dać sobą pomiatać. Mogę poradzić Ci co ja na Twoim miejscu bym zrobiła i jakie ja strategie stosuję, ale nie gwarantuję, że to będzie działać Przede wszystkim nie daj sobą pomiatać i nie dawaj się wykorzystywać tym hienom - co innego jest dać skserować notatki, czy zrobić coś, co nie szkodzi Tobie, a co innego tracić coś żeby się przypodobać obibokom. Przede wszystkim nie czuj się winna, że jakieś ploty o Tobie chodzą i nagle uznano Cię za niesympatyczną kujonkę. Jesteś bardzo ambitną dziewczyną i ja to pochwalam, uważam, że studia są i powinny być tylko dla osób, którę naprawdę są zainteresowane wiedzą, a nie "studiowaniem" (i nie mówię tutaj, że nie da się pogodzić pilnej nauki z życiem studenckim - da, tylko trzeba umieć ). Przede wszystkim zawsze bądź miła, uśmiechnięta, sympatyczna i rozmawiaj z ludźmi - nie miej sobie nic do zarzucenia ze swojej strony. Ja osobiście bym tak zrobiła. Nie przyznawaj się więcej, że coś zrobiłaś pierwsza, wysłałaś wcześniej, masz gotowe - ewentualnie gdyby ktoś Cię zaczepiał i chciał żebyś mu zrobiła/napisała powiedz, że jeszcze nie skończyłaś swojego albo zażartuj że chciałaś się zintegrować z grupą i w efekcie nawet jeszcze nie zaczęłaś pracy Jeśli chcesz, żeby Cię lubili to na pewno nie odmawiaj kserowania notatek - zawsze będzie im ciężej odmówić, kiedy to Ty ich poprosisz o notatki. A gdy ktoś prosi Cię o wytłumaczenie czegoś - powiedz w jakich godzinach możesz mu pomóc. Nigdy nie rób niczego swoim kosztem. Te rady i tak pewnie nie sprawią, że Cię polubią, ludzie zwykle szukają sobie właśnie takiej ambitnej ofiary, żeby wszystko za nich zrobiła i często nawet nie podziękują :/ Najlepiej byłoby nie przejmować się i robić swoje - ale to raczej niewykonalne... Może poszukaj jakiejś równie ambitnej osóbki albo dobrze się uczącej? Pewnie i tak będą Wam docinać, ale we dwie osoby to zawsze łatwiej to znieść i notatkami się można wymienić Dużo tam Was jest? Może znalazłaby się jakaś grupa osób, która jednak się uczy? W ostateczności co roku starałabym się dostać na państwowe, aczkolwiek nawet to nie gwarantuje że nie trafisz na jakiś dziwny rocznik. |
2011-01-18, 19:46 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Nie tyle Cię nie lubią czy nie tolerują to zazdroszczą i tyle. Fakt to był błąd, że się zgodziłaś z tą pierwszą pracą.
Są zazdrośni o to, że im nie idzie tak dobrze, że jesteś chwalona więc chcą Ci jakoś zepsuć dobre samopoczucie, które osiągasz przez dobre wyniki w nauce. Może uważają też, że takim zachowaniem zmuszą Cię do wykonania prac za nich bo nie zniesiesz takiej atmosfery. A morał z tego tego prosty i niektórym znany chcą żebyśmy robili za nich to czego nie zrobią sami. Amen. Edytowane przez Imperfecta Czas edycji: 2011-01-18 o 19:47 |
2011-01-18, 19:52 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Straszne, ale nie potrzebnie mówiłaś koleżance, że juz skończyłaś projekt i co najgorsze zrobiłaś za nią pracę.
Tak to jest, dasz palec to będą chcieć całą rękę. Gdybym była Tobą, to bym nikomu nie pomagała z zajęciami i niczego nie tłumaczyła. Skoro oni się tak do Ciebie odnoszą, to po co masz im pomagać?! Zresztą, chcę zauważyć, że Twój problem paradoksalnie wziął się z tego, że pomogłaś jednej osobie... |
2011-01-18, 19:54 | #8 |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Szczerze mówiąc, zmieniłabym uczelnię. Wiem, że to nie ta rada, której oczekujesz, ale niespecjalnie widzę inne rozwiązanie w sytuacji, kiedy studiujesz z bandą prymitywnych leni, którzy wyśmiewają Cię za to, że osiągasz dobre wyniki.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
Edytowane przez srebrnykot Czas edycji: 2011-01-18 o 20:22 |
2011-01-18, 20:02 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Co zrobic? Olac po prostu.
Trafiłaś na buraków, którzy chyba mają podejscie: wybrałem prywatnę, płacę, zaliczcie mi. Pewnie pierwszy rok. Nie martw się, spora częsc tych buraków odpadnie (chyba, że to faktycznie szkoła płacisz-zdajesz, ale jeśli tak to nie jest DOBRĄ szkołą prywatną). A jak nie odpadną wszyscy kulturalni inaczej? Olac i robic swoje, a znajomych miec poza uczelnią. A... tyle, że nie robic z siebie jelenia co notatki pożycza, tłumaczy itd. Skoro oni Cie traktują jak popychadło to niech radzą sobie sami.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-01-18, 20:18 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 883
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Ja tez na Twoim miejscu zmienilabym uczelnie
mniemam ze jestes na 1 roku, wiec spokojnie dasz rade. Ci ludzie sie nie zmienia a ty bedziesz miala zatruwane zycie systematycznie ty przeciez tego psychicznie nie wytrzymasz skoro mowisz ze jestes niesmiala osoba... domyslam sie ze tez wrazliwa. Ja tez taka jestem i pewnie gdybym byla w takiej sytuacji pewnie bym sie przeniosla Ja studiowalam 3lata na prywatnej uczelni, ale na szczescie mialam dosc fajnych ludzi na studiach bylo kilka ewenementow, ale takie zachowanie o jakim piszesz bylo 'karcone' przez reszte normalnych studentek, wiec bylo ok Trzymam kciuki za odwazna decyzje!! |
2011-01-18, 20:24 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 567
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Olać ich zachowanie, nie mówić, że masz coś wcześniej zrobione, absolutnie nie zgadzać się na robienie czegoś za kogoś. Kserowanie notatek owszem, ale nie odwalanie całej roboty. Oni zachowują się dziecinnie i niepoważnie, miny im zrzedną jak ich trochę sesja jedna i druga przeczesze. Albo jak nie znajdą sobie nowego koziołka. Miej znajomych poza studiami i odczuwaj radość studiowania tego co sobie wymarzyłaś, bo jesteś tam tylko dla siebie, nie dla bandy obiboków.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
2011-01-18, 20:27 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Wiele z was radzi: zmienic uczelnie.
Dla mnie to bezsens. Wszędzie się mogą trafic ludzie, którzy Cię nie będą lubic i będą nieprzyjemni. Wszędzie. I co? Tak ma kilka razy uczelnie zmieniac? Byc asertywną, nie dawac się wykorzystywac, nie pomagac w ogóle skoro oni ją traktują jak popychadło, skupic się na własnym rozwoju i tyle.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-01-18, 20:33 | #13 | |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Cytat:
Nie wyobrażam sobie studiowania przez 5 lat w towarzystwie osób z takim podejściem. Już pal sześć, że są nie mili, ale będą zaniżać poziom na zajęciach, przesuwać non stop terminy zaliczeń itp. Jeśli ktoś chce studiować dla papierka, to może się tym nie przejmować, ale jeżeli zamierza po drodze zdobyć wiedzę (i nie wybierać się na uczelnię każdego dnia z myślą, że znów musi stawić czoła kolejnym złośliwościom) to owszem, w tej sytuacji ma spory problem, a zmiana uczelni jest godna rozważenia. Poza tym nie, nie wszędzie większością są ludzie, którzy za nienapisanie za nich pracy strzelą fochem, zaczną wyśmiewać i upokarzać. Na dobrych kierunkach i dobrych uczelniach takie osoby stanowią zdecydowaną mniejszość. Asertywność asertywnością, ale nie chciałabym dla zasady męczyć się przez pięć lat w takich warunkach. Na dodatek niemało za to płacąc.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
|
2011-01-18, 20:42 | #14 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|||
2011-01-18, 20:53 | #15 | ||||
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Albo 3+2.
Cytat:
Cytat:
Poza tym problem z chamskim zachowaniem to jedno, a zaniżaniem poziomu - drugie. I to jest równie niepokojące. Cytat:
Cytat:
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
||||
2011-01-18, 21:00 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Trafiłaś na debili, bo nie wiem jak można się na kogoś obrażać i gnębić za to, że nie chciał za lenia odwalić roboty. Wiem, że masz ciężko, ale nie przenoś się. Dlaczego to Ty masz odchodzić z miejsca, gdzie (pomijając oczywiście temat głupiej grupy) dobrze się czujesz, odpowiadają Ci wykładowcy. Staraj się takich tępaków olewać, nie zgadzaj się na odrabiane za nich projektów, nie pomagaj im i nie podpowiadaj. Niech sobie debile gadają co chcą. Ty jesteś ok i jesteś ponad to Sorry za epitety, ale nienawidzę takich typów
|
2011-01-18, 21:01 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 883
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Cytat:
jednak, to tylko moja rada. |
|
2011-01-18, 21:14 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 83
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Zmiana uczelni? Bez przesady
Swoją drogą, ci ludzie naprawdę są słabi... Nie wyobrażam sobie tego, że śmieją się i buczą, jak wykładowca Cię chwali - co to jest, podstawówka? Poza tym -miałam podobną sytuację, z tym, że na "zwykłej" uczelni - UJ - ludzie na moim roku byli s t r a s z n i . W tym sensie, że nie miałam do kogo gęby otworzyć, bo kompletnie nie nadawaliśmy na tych samych falach - może nie było tak nieprzyjemnie jak u Ciebie, ale też jak codziennie rano wstawałam i szłam na uczelnię - to chciałam uciekać do domu. Ale dostałam kiedyś dobrą radę, którą wzięłam sobie do serca - zaciśnij zęby i rób swoje - i to naprawdę działa. Nawet się nie obejrzysz, jak studia się skończą, a wtedy Ty będziesz mogła zaśmiać się z nich, jak zostaną z ręką w nocniku Trzymaj się ciepło!
__________________
"Ale to - nie spojrzenie! To raczej spojrzystość, co nie może tam dotrzeć, gdzie łka rzeczywistość." |
2011-01-18, 21:20 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 38
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Jak już dużo osób pisało są dwa wyjścia - albo przestać się przejmować tymi ludźmi, chodzić na uczelnie po to aby zdobywać wiedzę, a znajomych i przyjaciół szukać poza uczelnią.
Drugie wyjście to zmiana uczelni... Tylko pewnie musiałabyś powtarzać rok, ewentualnie dopytać się czy dałoby się przepisać jakieś przedmioty skoro się dobrze uczysz i masz dobrą średnią, ale nie wiem czy to dotyczy także prywatnych uczelni. Niestety z tego co obserwuje w śród znajomych na prywatnych uczelniach często są ludzie, którym mniej zależy na studiach, często studiują bo 'rodzice im kazali' (choć oczywiście nie jest to regułą !) . Ja jestem na państwowej uczelni, ludzie w sumie sympatyczni, można z nimi pogadać, pożartować... ale poza uczelnią nie utrzymujemy kontaktów, bo ja już mam swoich przyjaciół i dla nich ciężko mi wygospodarować czas, a co tu mówić o nowych znajomościach... Jeżeli atmosfera nie jest jakoś bardzo napięta to ja bym olała tych ludzi... Ewentualnie znalazła sobie jakąś fajną osoba, z która można siedzieć na wykładzie czy pogadać w przerwie między ćwiczeniami, od razu raźniej i milej. Myślę, że na całej uczelni jest ktoś 'normalny' |
2011-01-18, 21:31 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Pd. Polska
Wiadomości: 586
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
co za idioci....tacy zawsze byli, są i będą....rób swoje...bądź asertywna....niestety studia i praca to już odmienne światy....i tu i tu człowiek może zetknąć się z niesprawiedliwością, chamstwem, a nawet poniżeniem....nie przejmuj się nimi....a zagadaj czasem...jeśli dalej będą tacy to o nich świadczy.... kiedy masz ochotę daj notatki, kiedy nie to nie i powiedz czemu....
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=Z0AXjUy1_gY |
2011-01-18, 21:32 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Dziękuje wam za wszystkie komentarze bardzo mnie podniosły na duchu.
Co do zmiany uczelni to już myślę o tym od jakiegoś czasu, jednak dowiedziałam się na jednym uniwersytecie, że prawdopodobnie musiałabym powtarzać rok, masa różnic programowych, dodatkowo pani w dziekanacie nieoficjalnie powiedziała mi, że z prywatnej uczelni na publiczną może być mi się trudno przenieść. Próbuję być asertywna, ale kurczę, na prawdę ciężko mi to przychodzi. Tym bardziej, że jestem wrażliwa i każdym docinkiem się przejmuję... Edytowane przez kalina899 Czas edycji: 2011-01-18 o 21:35 |
2011-01-18, 21:43 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Nie rób za kogoś, po pierwszej sesji kretyni sami się wykruszą.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2011-01-18, 21:46 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Zmiana uczelni nic nie da. Nawet na państwowej Ci, którzy chodzą na wszystkie wykłady, zależy im na ocenach są itd. gorzej traktowani.
Pozostaje im wprost powiedzieć co o nich myślisz i skoro się tak zachowują to o wszelkiej pomocy z Twojej strony mogą zapomnieć. Poskutkuje na pewno
__________________
|
2011-01-18, 22:17 | #24 | ||
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Cytat:
Edit: Cytat:
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
||
2011-01-18, 22:20 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Wierzyć mi się nie chce, że tyle osób doradziło zmianę uczelni.
A co będzie kiedy autorka zacznie pracować i tam też wszyscy będą jej dokuczać, albo patrzeć nieprzychylnym wzrokiem? Też będzie musiała zmienić pracę ? A jak jej dziecko nie będzie spełlniać jej oczekiwań, to każecie jej je oddać, albo zamienić na inne ? Takie podejscie wg. mnie jest chore. Jesteś na tej uczelni, bo widoczniw miałaś na niej studiować. Jak ktoś poradził, zaciśnij zęby i rób swoje. Ty najbardziej im dokuczysz tym, że będziesz miała śwetne oceny i nie będziesz przejmować się ich docinkami. Jak zmienisz uczelnię, to tak jakby im powiedzieć 'okay, wygraliście.' Każdy z nas ma problemy i czasami niestety zdarza się tak, że w jakimś miejscu ktoś, albo wszyscy nas nie lubią, ale to nie znaczy, że trzeba chować głowę w piasek i uciekać, wręcz przeciwnie, robić swoje i jeszcze bardziej denerowować ten tłum. Powiem Ci tylko tyle droga autorko, że w podstawówce inni uczniowie bardzo mi dokuczali, z biegiem lat to sie skończyło, ale w podstawówce przeżyłam prawdziwy horror. Płakałam w nocy, w domu, naprawdę nie było mi łatwo. Dzisiaj po latach cieszę się z tego, że mi dokuczano, bo wiem, że dzięki temu wykształciłam swój charakter. Nauczyłam sie walczyć o swoje i również nauczyłam się iż w życiu mogę liczyć tylko na siebie samą. Była to bardzo, ale to bardzo ciężka lekcja, ale w życiu bym jej nie zamieniła i dzisiaj cieszę się, że mi tak dokuczano w podstawówce, jestem im wszystkim dzisiaj bardzo za to wdzięczna |
2011-01-18, 22:54 | #26 | ||||||
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie zawsze warto. Ale decyzja należy do Autorki, bo to na nią spadną wszelkie konsekwencje w obu wypadkach.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
||||||
2011-01-18, 22:59 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Skoro autorka nie ma szans się przenieśc na ten kierunek na państwową uczelnię bo jest taka kolosalna różnica programowa i ogólnie szkoła się renomą nie cieszy to chyba faktycznie poszła do takiej, że płacisz i zdajesz. Nie mówię, że wszystkie (bo jest kilka naprawdę dobrych), ale częśc szkół prywatnych właśnie tak wygląda.
Trzeba było iśc na ten kierunek zaocznie na uczelnię państwową. Z dobrą średnią zawsze się po 1-wszym roku można przenieśc na dzienne.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-01-18, 23:10 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Ja mam cudowną gr. na studiach i super ludzi w ogóle Poza paroma wyjątkami panuje naprawdę przyjazna atmosfera, ale w gimnazjum miałam takich samych ciołków jak Ty. Olewałam ich, miałam swoje 2 koleżanki w klasie i 3 przyjaciółki w innych klasach. Nie wierzę, ze na całym roku nie ma ani jednej osoby, która jest miła i normalna. Na pewno taka się znajdzie.
Nigdy więcej im nie pomagaj, nie odwalaj za nich projektów, nie pozwól na sobie pasożytować. W mojej gr. wprawdzie nie ma obiboków, jakoś tak fajnie trafiłam, że tworzymy jedną wielką familię, ale są obiboki w innych gr., które piszą, że chca sprawko, że chcą prezentację, ze chca projekt, żeby im zadania rozwiazać itp. Na takie rzeczy to ja nawet nie raczę odpisywać i mam gdzieś co jeden pasożyt z drugim sobie o mnie pomyśli. Najważniejsze, że bliskie mi osoby są naprawdę koleżeńskie i zawsze pomagamy sobie nawzajem. A resztą się nie przejmuję. Ani mi nie pomoże ani ze mną nie rozmawia na uni... |
2011-01-18, 23:45 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Cytat:
Wszędzie zdarza się tak, że jak jesteś zdolny to ci dupę obrobią, np. na pierwszym roku miałam taką zabawną sytuację że znajomy niechcący ze szczegółami opowiedział mi, jak mnie po jednym z egzaminów dwie panny z roku obgadywały, nie mając pojęcia że to o mnie chodziło. Rzeczywiście, jedyne co można poradzić to trening asertywności. |
|
2011-01-18, 23:47 | #30 |
BAN stały
|
Dot.: Problem z ludźmi na studiach
Starszy kolega (lokator) powiedział mi o jednej zasadzie - nie wychylaj się z wiedzą na studiach jeśli ją masz, bo wszyscy będą na Tobie siedzieć. A jak odmówisz pomocy, będziesz odludkiem.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:51.