2011-01-21, 08:00 | #211 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Ten nowo budowany dom i tak zapewne nigdy nie bedzie Twój - nie będzie Twoją własnością. Moim zdaniem efekt tego związku będzie taki, że kiedyś zostaniesz na lodzie, z dziećmi, za które facet zapłaci marne alimenty i z wyrzutami do końca życia, że tak pozwoliłaś traktować i sama traktujesz samotną matkę.
|
2011-01-21, 09:13 | #212 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Słowo daję coraz smutniejszy ten wątek jest.
I znów mam nieznosne przeczucie że my się produkujemy w swych radach, a na koniec autorka i tak strzeli focha, że jej mis jest kochany, że dba, że domek buduje, że ją zawozi-odwozi... Nic cię przy nim autorko nie trzyma, nic kompletnie. On sam sprawia wrażenie znudzonego, ma cię dla siebie bo cię ma i tyle. Życie przed tobą, młoda jestes, studiujesz... A powiedz serio: chcesz takiego życia jakie nam tu opisujesz? |
2011-01-21, 09:57 | #213 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 360
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
My jej właśnie staramy się dać wsparcie tłumacząc, ze zycie przy takim buraku to jest jedna z najgorszych rzeczy w jakie się może wpakować. Mamy ja pogłaskać po główce i powiedzieć: wchodź w to bagno dalej, jest dobrze? Wiesz, raczej żadna z nas nie ma idealnie poukładanego zycia. Założę się, ze każda ma na koncie jakieś wzloty i upadki, bardziej lub mniej mądre decyzje. Ale każda z nas siebie i swoją rodzinę szanuje i chociażby z tego powodu ma pewne granica znoszenia i tolerowania pewnych wybryków. Każda z nas marzy o idealnym związku, miłości, życiu, domu, w których jest dużo szacunku, czułości, zrozumienia, wsparcia, pomocy i jeszcze wielu innych rzeczy. I widząc, ze zwiazek z facetem nam tego nie da, a raczej nas unieszczęśliwia staramy się z tym coś zrobić, pracować nad tym. Nawet jeśli w końcu, gdy wszystkie próby zawiodą, doprowadza nas to do zerwania. My staramy się ułożyć to swoje życie dążąc do pewnych ideałów - w zdrowym tego słowa znaczeniu. A nie pieprzyc je sobie coraz bardziej. Edytowane przez Aimee_J Czas edycji: 2011-01-21 o 09:58 |
|
2011-01-21, 13:57 | #214 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Nie napisałam kilku rzeczy, dlatego TŻ nie przepada za moją mamą... bo ona mnie w ogóle nie wspiera... nie chodzi tu o finansowe wsparcie... choć to może też....
jak przyjade w piątek do domu i nie dam matce pieniędzy na zakupy to ona potrafi się do mnie w ogóle nie odzywać, chodzi obrażona... chyba że sama ma pieniądze albo siostra da... ja pomagałabym ale wiadomo pieniądze kiedyś się kończą a nie rozmnażają w portfelu niepracującej studentki, która też ma swoje wydatki i musi sobie wielu rzeczy odmawiać... TŻ ma żal do mojej mamy o to, że.... mam brata, który ma prawie 27 lat i nie pracuje... w ciągu np. 3 lat pracował może max. 5 miesięcy... w domu ciągle albo gapi się na tv albo chodzi po kolegach, koleżankach... w okresie jak mama ma dostać rente to więcej siedzi w domu, bo czzeka na kieszonkowe(!) od mamy i fruuuuu !! tyle razy kłóciłam się z mamą i nim, że ma on do pracy iść, a ona się jeszcze obraża i go broni, że ciężko teraz o prace... aż na takim zad*** nie mieszkamy, jest dużo pracy, ale jemu się nie chce... po co, jak siostrzyczki się pomartwią co garnka włożyć... ludzie na wsi się śmieją z mamy, że wychowała sobie nieroba i jeszcze go broni..... TŻ ma żal do mojej mamy, że nie wysyła go do pracy i jeszcze mi się obrywa, że brakuje mi pieniędzy, żeby jej dać na zakupy, opłaty.... normalnie massakra życie, w domu źle, u TŻ źle.... |
2011-01-21, 13:57 | #215 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Nie napisałam kilku rzeczy, dlaczego TŻ nie przepada za moją mamą... bo ona mnie w ogóle nie wspiera... nie chodzi tu o finansowe wsparcie... choć to może też....
jak przyjade w piątek do domu i nie dam matce pieniędzy na zakupy to ona potrafi się do mnie w ogóle nie odzywać, chodzi obrażona... chyba że sama ma pieniądze albo siostra da... ja pomagałabym ale wiadomo pieniądze kiedyś się kończą a nie rozmnażają w portfelu niepracującej studentki, która też ma swoje wydatki i musi sobie wielu rzeczy odmawiać... TŻ ma żal do mojej mamy o to, że.... mam brata, który ma prawie 27 lat i nie pracuje... w ciągu np. 3 lat pracował może max. 5 miesięcy... w domu ciągle albo gapi się na tv albo chodzi po kolegach, koleżankach... w okresie jak mama ma dostać rente to więcej siedzi w domu, bo czzeka na kieszonkowe(!) od mamy i fruuuuu !! tyle razy kłóciłam się z mamą i nim, że ma on do pracy iść, a ona się jeszcze obraża i go broni, że ciężko teraz o prace... aż na takim zad*** nie mieszkamy, jest dużo pracy, ale jemu się nie chce... po co, jak siostrzyczki się pomartwią co garnka włożyć... ludzie na wsi się śmieją z mamy, że wychowała sobie nieroba i jeszcze go broni..... TŻ ma żal do mojej mamy, że nie wysyła go do pracy i jeszcze mi się obrywa, że brakuje mi pieniędzy, żeby jej dać na zakupy, opłaty.... normalnie massakra życie, w domu źle, u TŻ źle.... |
2011-01-21, 14:01 | #216 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
lovely przykro mi bo nie masz latwej sytuacji. ALe to nie jest sprawa twojego TZta jak tesciowa dzieci wychowuje!
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2011-01-21, 14:10 | #217 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
Inna sprawa to ta cała reszta: prawdopodobna zdrada, fochy, bo nie dała, brak szacunku, a wręcz przedmiotowe podejście wobec lovely_xd... |
|
2011-01-21, 14:28 | #218 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
Bo nie masz łatwo ---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ---------- prawda i sadze , że autorka nie powinna tż opowiadać o takich sytuacjach w jej rodzinie |
|
2011-01-21, 14:29 | #219 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
>>>Dla mnie to nie byloby w porzadku jakby Tz mial mi na rodzine placic, na mnie takze. Czulabym sie jak utrzymanka. Z jakiej paki w ogole>
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2011-01-21, 14:31 | #220 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
|
2011-01-21, 14:44 | #221 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
ok ,w domu też nie jest dobrze .Mam jednak wrażenie ,że uciekasz z jednego bagna w drugie .Boisz się zostać sama ,a Tż jest nadzieją ,że w końcu wyrwiesz się z domu (zwłaszcza ,że on widzi jak niesprawiedliwie jesteś w nim traktowana ),zagwarantuje Ci jakąś przyszłość -tyle,że nie taką o jakiej marzysz .Długo jeszcze będziesz studiować ? może warto przeczekać czas studiów , potem usamodzielnić się i w między czasie na spokojnie zastanowić się czy warto dalej brnąć w ten związek.
|
2011-01-21, 14:59 | #222 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Lovely, dziś piątek = co zamierzasz?
Co luby na twój plan przyjazdu w sobotę wieczór?
__________________
Wild child. |
2011-01-21, 15:04 | #223 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2011-01-21, 15:39 | #224 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
mój luby przyjedzie do mnie wieczorem dziś i pojedzie rano do domu popracować... a ja pojade do niego popołudniu w sobote pociągiem i jedziemy do jego brata na urodziny... długo walczyłam o taką wersję ;D oczywiście się upierał, żebym od razu jechała do niego ale po co ja tam potrzebna... jest sesja, muszę się uczyć a nie komuś sprzątać.... co będzie z niedzielą to nie wiem.. pewnie będzie chciał, żeby zostać u niego.... zobaczę jak będzie z teściową, bo jak ma cały dzień się do mnie nie odzywać, to ja dziękuje ....
|
2011-01-21, 16:12 | #225 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Nie odpowiedziałaś na moje pytanie. Wybacz mi ciekawość
Gdzie spędziłaś ostatnie święta? |
2011-01-21, 16:19 | #226 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Ale Ty jakiegoś Harlekina piszesz, nie?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2011-01-21, 16:26 | #227 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
|
|
2011-01-21, 17:02 | #228 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
Oczywiście, to nie uprawnia go do całej gamy opisanych zachowań, napisałam jedynie, że może mieć coś przeciw. Jeden malutki aspekt. A cała reszta mojej oceny nie ulega zmianie, wiele wskazuje na to, że burak z niego i cham. Wg Ciebie warto być z facetem, z którym nie powinno się być szczerym? |
|
2011-01-21, 17:03 | #229 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
autorko coś Ci powiem, mój tż był podobny do twojego - ciągle jakieś obowiązki też ma gospodarstwo, wyjść gdzieś to wielki problem, woli być w domu bo jest zmęczony itp. Teściowa też za mną nie przesadza,ale ja zawsze mówiłam jakoś się to ułoży, a teraz jesteśmy półtora roku po ślubie i ciągle się szarpiemy wiecznie nie możemy się dogadać. Ja wiecznie siedzę w domu z dziećmi a tż ciągle nie ma.
|
2011-01-21, 18:58 | #230 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
Smieszne to jest.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2011-01-21, 19:13 | #231 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Wychowanie to jedno. Utrzymywanie dorosłego nieroba i równoczesne oczekiwanie kasy od studiującej córki to coś innego. I raczej o to chodziło.
Nawiasem mówiąc, każdy ma prawo do swojego zdania, także na temat metod wychowawczych. Można kwestionować jedynie sposób wyrażania opinii. |
2011-01-21, 19:29 | #232 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Zacznę od tego co pomyślałam czytając tytuł wątku
teściowa się do mnie nie odzywa---pomyślałam: och co za szczęśliwa kobieta a tak ogólnie to jeśli facet nie szanuje przed ślubem to idiotyzmem jest liczyć na to że się zmieni po jeśli uważasz że twoja mama nie zasługuje na takie traktowanie i komentarze z jego strony to mu powiedz żeby je zachował dla siebie bo kochasz swoją mamę i to cię rani. takie sprawy trzeba ustalać szybko Więc jeśli cię kocha to zrozumie. Moim zdaniem facet nie jest wart twoich nerwów. Ale decyzja należy do ciebie.
__________________
Mój dzień na 100% będzie radosny KLIK
A Twój?? *Zaleca się oglądanie co rano oraz powtórzenie dawki gdy zaczynasz odczuwać smutek lub złość |
2011-01-21, 21:50 | #233 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
Ale ja uważam , że facetowi też nie powinno się Wszystkiego opowiadać aby później nie wykorzystał to przeciwko Tobie. Po co szkalować do niego na swoją własną rodzinę ?? Zależy też w jaki sposób autorka opowiada mu o swojej rodzinie. Jak po prostu perfidnie nagaduje na mamę , że zabiera jej pieniądze, że brat to nierób itp. to nie dziwię się, że tż zachowuje dystans do jej mamy, bo z opowiadań jest do niej uprzedzony. Kto wie czy np. potem nie opowiada tego swojej matce i teściówka też tego nie komentuje. Gdyby bardzo była z synowej i jej rodziny zadowolona to na pewno by fochów nie strzelała tak długo- mimo tamtej sytuacji. Gdyby autorka nie komentowała do niego wad i spięć jakie są w rodzinie to nie był by do nich aż tak uprzedzony. A jak widzi jaki dziewczyna ma stosunek do mamy to bierze z niej przykład Edytowane przez Mary Louu Czas edycji: 2011-01-21 o 21:53 |
|
2011-01-21, 22:31 | #234 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Też mi się to zaczyna wydawać dziwne. W każdym poście nowe, coraz gorsze fakty jakby nie można było wszystkie naraz opisać. Zaraz się pewnie dowiemy, że jest bita, a jej brat/narzeczony jest alkoholikiem czy coś w ten deseń.
__________________
|
2011-01-22, 00:12 | #235 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Jestem z innego matrixa... Facet, któremu nie mogę mówić wszystkiego, który wykorzystałby coś z tego przeciwko mnie, który nie jest moją własną, najbliższą rodziną...?
|
2011-01-22, 09:47 | #236 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
No dobrze. Też masz racje.Ale facet facetowi nie równy. Ewidentnie widać ,że chłopak nie ma szacunku do jej rodziny to po co dokładać oliwy do ognia i jeszcze mu opowiadać o takich sytuacjach i szkalować na własna matkę A potem się dziwi że jest do niej uprzedzony
|
2011-01-22, 10:48 | #237 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Śląsk (:
Wiadomości: 265
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
co do pytania o swieta, to tz przyjechal do mnie po wigilii i w sobote po obiedzie pojechalismy do niego...
nie pisze harleqina... no tak moj tz opowiada swojej mamie o moich problemach rodzinnych ;/ kiedys ona mnie sie pytala czy moj brat znalazl prace.... :/ nie wiem po co on jej takie rzeczy mowi.... :/ tesciowie swoje inne synowe/przyszle synowe traktuja lepiej, bo one pochodza z bogatszych rodzin... przed swietami tz swojej mamy zapytal co ma do synowych na swieta... akurat bylam przy tym... ona powiedziala ze ma tylko dla tych zonatych prezenty bo dla reszty to by sie nie wyplacila jakby miala wszystkim kupowac... ja chcialam jej cos kupic, jakis drobiazg, wkoncu liczy sie pamiec a nie kwota... jak sie okazalo te synowe dostaly drogie koldry... a na mnie szkoda bylo 10 zl nA jakis drobiazg... jezzcze dala mi do zrozumienia, ze szkoda na mnie pieniedzy... |
2011-01-22, 11:04 | #238 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Cytat:
No widzisz , gdyby był w porządku to by takie newsy zachował dla siebie a nie przekazywał by mamusi. A ona to już na pewno komentuje. Nagadają się może i Twojego chłopaka już odpowiednio ustawi , a potem tżcior jest uprzedzony do Twoich. Z prezentami też nieładnie. Wiesz teoretycznie nie miała obowiązku ci nic kupować ale z drugiej strony jesteś tam prawie co weekend ( czyli prawie jak córka) , pomagasz , sprzątasz , gotujesz i mały drobiazg powinna Ci podarować w ramach podziękowania. Ale ona Cię olała i jeszcze tekst , że gdyby miała dla wszystkich kupować... |
|
2011-01-22, 11:19 | #239 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Nie z każdej mąki chleb będzie.
Jak ktoś chce całe życie podpłomyki jeść, to jego wybór. Twój problem, lovely_xd, leży w tym, co możesz zmienić sama, a nie na zewnątrz - to Twój wybór, jak dajesz się traktować w różnych relacjach i jakie relacje (także z kim) utrzymujesz. (Mam tu na myśli nie tylko TŻ i teściów, także Twoją mamę i rodzeństwo.) Zmienić swoją sytuację zawsze można, wystarczy tylko zacząć od pierwszego, małego kroku dla siebie i dać sobie czas na efekty, i prawo do niepowodzeń... Patrząc na sytuację tu i teraz prawie zawsze można powiedzieć, że lepiej nic nie zmieniać, bo zmiana ma swoją cenę. Ale jeśli spojrzymy na życie wstecz (10, 20, 50, 70 lat wstecz), rachunek będzie inny, zmiany okażą się tanie względem zysków, jakie przyniosły. Coś na zasadzie lepiej leżeć na kanapie w rozliczeniu sekundowym kontra lepiej mieszkać w posprzątanym i zjeść smaczny posiłek w rozliczeniu dobowym. Jak się ruszy tyłek z kanapy, wieczorem okaże się, że był czas i na jedzenie, i na sprzątanie i dużo czasu na leżenie, także w dobrym towarzystwie. Edytowane przez ssnn Czas edycji: 2011-01-22 o 11:20 |
2011-01-22, 22:49 | #240 |
Zakorzenienie
|
Dot.: teściowa się do mnie nie odzywa....
Niekoniecznie, zależy od typu człowieka - mimo tego co Tż wie o mnie i mojej mamie, o naszych relacjach, nie wykorzystuje tego i traktuje moją mamę dobrze, czasem lepiej ode mnie.
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:37.