Matura 2014 :)

[Lisanne]

Witam Was bardzo serdecznie.

Moze uznacie mnie za szaloną ale fajnie juz teraz było by zalozyc grono maturzystów 2014, wyminiac się planami na przyszłosc, relacjonować jak idzie nauka, jak szkoła. Tak więc czy znajdę tu licealistów z klas 1, badz osoby z 2 technikum???

Łączmy się.

Pozrawiam, Aga.

[e_liska]

Hmm, też mnie czeka matura w 2014 ale szczerze mówiąc staram się jeszcze o niej nie myśleć

[Paula_95]

Witam, witam piszę maturę w 2014. Jestem w I kl profil humanistyczno-medialny.
Nie mam Cię za szaloną, ja tez już o maturze myślę. Trzeba już teraz, żeby potem nie oblać
Nie wiem co będę zdawać, ale boję się matematyki podstawowej...bo jestem słaba z matmy...mam ta książkę: http://www.mojeciuchy.pl/entityfiles...c1/3440071.jpg ale słyszałam opinię, że lepsza jest ta: http://www.poczytaj.pl/okl/115000/115327.jpg

Może ktoś doradzi?
I na jakie przedmioty się porywacie? Mi się marzy angielski rozszerzony
Nie ma co marzyć, tylko brać się do roboty ostro we can do it!

[Domicjana]

Jak zrobisz wszystkie zadania z tej książki to zdasz na 100%
http://www.damar.nazwa.pl/allegro/fo...127457703.JPEG



Aksjomat jest też dobry

[Paula_95]

Napisane przez Domicjana

Jak zrobisz wszystkie zadania z tej książki to zdasz na 100%
http://www.damar.nazwa.pl/allegro/fo...127457703.JPEG



Aksjomat jest też dobry

Aaaa, to tzw ''kiełbasa'' :P

[Domicjana]

Kiełbasa andrzejowska zajmowała mi całe dni przez ostatni rok

[aduchaa]

aksjomat jest swietny jesli chodzi o mature - to taka rada od starszej kolezanki chociaz mi wystarczyla nauka w szkole i matematyke 2 dni temu napisalam, poszlo calkiem dobrze. jak ktos chce porobic zadania z wyzszego poziomu to ksiazka Pazdry jest dobra, ale zadania sa zdecydowanie trudniejsze.

[Catalina7]

Oj nie tylko Ty już myślisz o maturze Ja planuję zdawać rozszerzony polski i angielski, matma i pewnie francuski podstawa

[Paula_95]

Napisane przez Catalina7

Oj nie tylko Ty już myślisz o maturze Ja planuję zdawać rozszerzony polski i angielski, matma i pewnie francuski podstawa

francuski...

[willy_nilly]

Napisane przez Paula_95

Nie wiem co będę zdawać, ale boję się matematyki podstawowej...bo jestem słaba z matmy...mam ta książkę: http://www.mojeciuchy.pl/entityfiles...c1/3440071.jpg ale słyszałam opinię, że lepsza jest ta: http://www.poczytaj.pl/okl/115000/115327.jpg
Może ktoś doradzi?

Ja się przygotowywałam z tej pierwszej plus "Obowiązkowa matura z matematyki" Operonu. Wynik: troszkę poniżej 90%. Także wystarczy. Drugiej nie znam.

Napisane przez Catalina7

Oj nie tylko Ty już myślisz o maturze Ja planuję zdawać rozszerzony polski i angielski, matma i pewnie francuski podstawa

Podziwiam za francuski... dla mnie to rzępolenie na nagraniach jest straszne... Chociaż język nawet prosty do opanowania, jeśli chodzi o pisanie i gramatykę...

W każdym razie teraz zróbcie sobie porządne wakacje w tym roku, bez myślenia o maturze i nauce, bo w przyszłym się od natrętnych myśli nie uwolnicie... A nic Wam tak nie pomoże jak porządnie wypoczęty i gotowy do pracy umysł!

No, to tyle ode mnie, zanim mnie znowu ktoś zbojkotuje, że się wcinam na wątek, który mnie nie dotyczy...

[Paula_95]

Napisane przez willy_nilly

W każdym razie teraz zróbcie sobie porządne wakacje w tym roku, bez myślenia o maturze i nauce, bo w przyszłym się od natrętnych myśli nie uwolnicie... A nic Wam tak nie pomoże jak porządnie wypoczęty i gotowy do pracy umysł!

No, to tyle ode mnie, zanim mnie znowu ktoś zbojkotuje, że się wcinam na wątek, który mnie nie dotyczy...

Też tak myślałam, żeby w te wakacje odpocząć, ale nie będę umiała się powstrzymać od nauki. Teraz już coś tam powtarzam, bo się kurde boję tej matury. Bardziej od matury boję się tylko tego, że przytyję

Nikt Cię nie będzie bojkotował, miło że dajesz rady młodszym

[201605300922]

Ja w tym roku zdawałam, widzę że pojawił się wątek matematyki - to co ja mogę poradzić to zbiór arkuszy maturalnych z Aksjomatu (takie krwawe litery na czarnym tle) i Gwizdaka. I rzetelne uczenie się do każdego sprawdzianu Ja do samej matury z matmy nie uczyłam się praktycznie wcale, dzień przed zrobiłam jeden arkusz dla spokoju ducha i o ile zaliczą mi dowód z geometrii, to może i maksior będzie, ale cii A jestem na biolchemie, nie matfizie i geniuszem z matmy też nie jestem, bynajmniej.

I dla własnego dobra czytajcie lektury niby oczywistość, ja zawsze stwierdzałam że matura to bzdura i nie czytałam wszystkich (co jak co, przebrnąć przez Nie-boską to dla mnie dalej wyczyn) i dwa dni przed miałam intensywne czytanie streszczeń... A to już trochę nerwowe

Powodzenia, choć mówiąc prawdę, zaskoczona jestem że już się martwicie tym co będzie za dwa lata - mnie maturalny cykorek dopadł dopiero pod koniec klasy drugiej, wcześniej to jedynie do chemii się specjalnie przykładałam, bo miałam beznadziejną nauczycielkę. W wakacje się nie uczcie, mózg potrzebuje odpoczynku Ja przed klasą maturalną w ogóle nie brałam podręcznika do ręki i myślę, że dzięki temu ,,naładowałam" swoje akumulatory.

[keine_angst]

Druga klasa jest cięższa od pierwszej, więc radzę sięgnąć do lektur, szczególnie tych grubszych typu Lalka, Potop, Ludzie bezdomni, Chłopi. W czasie roku szkolnego nie ma ani czasu, ani ochoty Poza tym wakacje zróbcie sobie wolne, jeśli tylko nie musicie robić jakiegoś zielnika

[Andora]

ja też się melduję
jestem na biolchemie, planuję zdać polski i matmę w podstawie, angielski rozszerzony, no i pewnie biologia i chemia też rozszerzone. Ale to jeszcze trochę czasu, stwierdziłam ze później się będę martwić

[willy_nilly]

Napisane przez Nadis

A jestem na biolchemie, nie matfizie i geniuszem z matmy też nie jestem, bynajmniej.

Akurat w tym roku CKE chyba pragnęło przeprosić tych wszystkich maturzystów, którzy rok temu oblali matmę i obniżyło drastycznie poziom...

Napisane przez Nadis

I dla własnego dobra czytajcie lektury niby oczywistość, ja zawsze stwierdzałam że matura to bzdura i nie czytałam wszystkich (co jak co, przebrnąć przez Nie-boską to dla mnie dalej wyczyn) i dwa dni przed miałam intensywne czytanie streszczeń... A to już trochę nerwowe

Albo przez "Szewców" Również nie polecam nerwowego czytania streszczeń...

Napisane przez Nadis

Powodzenia, choć mówiąc prawdę, zaskoczona jestem że już się martwicie tym co będzie za dwa lata - mnie maturalny cykorek dopadł dopiero pod koniec klasy drugiej (...) W wakacje się nie uczcie, mózg potrzebuje odpoczynku

A jeśli już musicie coś robić, to ja bym polecała naukę języków... przyda się i na maturę i w życiu...Poczytajcie obcojęzyczne portale, gazety, pooglądajcie filmy...

[crazymuffin]

hym, to może ja też się dołączę? Jestem w klasie mat+fakultet, moim fakultetem jest WOS z polskim, bo bardzo polski lubię i filologia jest moją przyszłościową opcją... chyba e) ;D
sama robię materiał biologii i chemii, bo chciałabym zdawać rozszerzenie, dodatkowo rozszerzoną matmę. wezmę też pewnie polski, ang na rozszerzeniu. chyba tyle, może też pokuszę się na francuski.
oprócz tego w te wakacje piszę pracę na konkurs, w którym laureat równa się indeksowi na studia. i jest tam misz! <3
uczę się też słownictwa na SAT, chyba zapiszę się na jakieś zajęcia przygotowujące do TOEFLa... bo podoba mi się perspektywa studiów w USA.

[Inspire]

Napisane przez keine_angst

Poza tym wakacje zróbcie sobie wolne, jeśli tylko nie musicie robić jakiegoś zielnika

ŻE CO?! O ja, takie rzeczy się robiło w podstawówce

czytajcie lektury, możecie nawet lecieć z wyprzedzeniem, zwłaszcza, jeśli chodzi o te grubsze.
no i przede wszystkim cisnąć zadanka z matmy

[keine_angst]

Napisane przez Inspire

ŻE CO?! O ja, takie rzeczy się robiło w podstawówce

czytajcie lektury, możecie nawet lecieć z wyprzedzeniem, zwłaszcza, jeśli chodzi o te grubsze.
no i przede wszystkim cisnąć zadanka z matmy

Zielnik. 50 roślin + systematyka. Na koniec zdawanie zielnika, tzn. mówienie co to za kwiatek po polsku i po łacinie.

[201605300922]

Napisane przez keine_angst

Zielnik. 50 roślin + systematyka. Na koniec zdawanie zielnika, tzn. mówienie co to za kwiatek po polsku i po łacinie.

Też to miałam u mojej zwariowanej biologicy ;/ Śmieszniej było, bo pół klasy kupiło rośliny u tego samego gościa na Allegro Bo im własne roślinki pogniły (to było to lato co cały sierpień padał deszcz).

[Inspire]

Napisane przez keine_angst

Zielnik. 50 roślin + systematyka. Na koniec zdawanie zielnika, tzn. mówienie co to za kwiatek po polsku i po łacinie.

Spytam inaczej: z kim masz biologię? Możesz napisać na PW.

[keine_angst]

W tamtym roku masakrycznie lało całe wakacje prawie. Zielnik zrobiłam jakimś cudem chyba

[Kreskaaa]

Dziewczyny, teraz jest najlepszy czas żeby rozwijać swoje pasje i ew. uczyć się języków bo to trudno nadrobić w ostatniej chwili.... a nie marnować życie na testy maturalne!! Z pozdrowieniami maturzystka 2012.

[Agaciok xD]

Hello! Ja jestem na biol-chemie i strasznie zaluje ze poszlam na ten profil. Nie bede zdawala ani biologii ani chemii Cala pierwsza klase praktycznie olalam, ale zdam Na maturze marzy mi sie rozszerzony angielski Mysle o prawie wiec bede musiala zdawac pewnie historie albo geografie-zdecydowanie wole geografie Dziewczyny, ja marze o tym zeby studiowac w USA albo w UK, nie wiecie jak mozna zalatwic takie studia? Zupelnie sie na tym nie znam

[AnMra]

Jestem na biol-chem-fiz, maturę pewnie będę zdawać z bioli i chemii. Ciężko już teraz zdecydować, zwłaszcza, że wszyscy straszą, że II klasa jest o wiele trudniejsza. Przeraża mnie trochę ilość lektur, jaka nas czeka w następnym roku . W tym, choć z grubszych był tylko "Potop", to i tej nie przeczytałam...

Napisane przez crazymuffin

oprócz tego w te wakacje piszę pracę na konkurs, w którym laureat równa się indeksowi na studia. i jest tam misz! <3

Olimpiada jakaś? Też robię pracę w wakacje, na olimpiadę biologiczną. Do tego, jak mi się uda zmotywować, spróbuję podszkolić swój angielski, bo póki co ustny mnie przeraża. Jak w domu, na spokojnie próbuję coś wydukać, to tragicznie nie jest, ale w połączeniu ze stresem może być nieciekawie .

[Catalina7]

Napisane przez willy_nilly

Podziwiam za francuski... dla mnie to rzępolenie na nagraniach jest straszne... Chociaż język nawet prosty do opanowania, jeśli chodzi o pisanie i gramatykę...

Zgadzam się, słuchanie jest najgorsze!! Ale mam nadzieję, że za 2 lata już je opanuję

Napisane przez Kreskaaa

Dziewczyny, teraz jest najlepszy czas żeby rozwijać swoje pasje i ew. uczyć się języków bo to trudno nadrobić w ostatniej chwili.... a nie marnować życie na testy maturalne!! Z pozdrowieniami maturzystka 2012.

I tutaj też się zgodzę


A jeśli chodzi o olimpiady to też wcześniej o jakiejś myślałam, ale jednak zrezygnowałam, bo wiem, że nie dam rady


Dziewczyny, mam jeszcze pytanie odnośnie tych lektur. Wcześniej czytałam wszystkie (w gimnazjum jak i na początku liceum), ale ostatnio powiedziałam koniec Nie dość, że tracę tyle czasu na czytanie, to podczas pisania spr. z lektury wygląda to tak, jakbym w ogóle nie czytała... I chyba będę teraz jechała na streszczeniach, ewentualnie audiobooki będę słuchała No i tutaj moje pytanie: czy da się dobrze napisać maturę bez czytania lektur? Tylko załóżmy te obszerne () streszczenia, audiobooki no i notatki z lekcji? Bo ja już kompletnie zgłupiałam, Potop czeka, a ja nic nie robię w tym kierunku...

[TRUSKAFFKOVA]

No to może ja też się dołączę ,bo zdaję maturę w 2014 Jestem na profilu europejskim i mam zamiar zdawać :matme pp, polski pr, angielski pr i być może geografię pr . Póki co lepiej zająć się językiem żeby mieć opanowaną dużą ilość słów bo to przyda się i na ustnej i pisemnej

[Domicjana]

Ja nie czytałam praktycznie żadnych lektur w drugiej klasie typu Lalka, Potop itp.
Matura mi poszła bardzo dobrze. Zresztą liczy mi się rozszerzony polski na którym są nieznane lektury.

[201605300922]

Napisane przez Catalina7

Dziewczyny, mam jeszcze pytanie odnośnie tych lektur. Wcześniej czytałam wszystkie (w gimnazjum jak i na początku liceum), ale ostatnio powiedziałam koniec Nie dość, że tracę tyle czasu na czytanie, to podczas pisania spr. z lektury wygląda to tak, jakbym w ogóle nie czytała... I chyba będę teraz jechała na streszczeniach, ewentualnie audiobooki będę słuchała No i tutaj moje pytanie: czy da się dobrze napisać maturę bez czytania lektur? Tylko załóżmy te obszerne () streszczenia, audiobooki no i notatki z lekcji? Bo ja już kompletnie zgłupiałam, Potop czeka, a ja nic nie robię w tym kierunku...

Niby się da. Obiektywnie, mnie się udało napisać wypracowanie bez błędów merytorycznych, choć Ludzi Bezdomnych nie przeczytałam, a Lalkę jeszcze w gimnazjum. Ale z serca radzę jednak czytać, poza takimi ustrojstwami jak Nie-boska wspomniana już przeze mnie. To, jakie miałam nerwy dzień przed polskim, mimo że jestem laureatem z polskiego z gimnazjum, to szkoda gadać. Też byłam cwaniakiem, nie czytałam wszystkich lektur tylko streszczenia i słuchałam na lekcjach, ale to spokojnego sumienia nie zapewnia. U mnie masa ludzi z klasy pisała potem, że np. Henryk był synem Joanny, jej uczniem, mężem... Podczas gdy był bratem.

Na maturze podstawowej niby dają fragment tekstu do analizy, ale od jakiegoś czasu jest tendencja do magicznego zwrotu ,,odwołaj się do całości lektury". Jak się nie odwołasz, to niby nic strasznego się nie stanie, mniej więcej 5 pkt się pójdzie paść. Ale czasami bez znajomości trudno coś mądrego napisać, bo np. fragment zawiera kluczową scenę danej książki, a Ty nie wiesz czemu jest kluczowa, przez co nie realizujesz części polecenia.

[Paula_95]

Dziewczyny, jestem zaniepokojona tym, że nie chcecie czytać lektur...ok, ja w ''Potopie'' wymiękłam w połowie II tomu, ale weźcie, coś czytać trzeba. Nie ma tak dobrze
A dziewczyny, które zdały już maturę z polskiego na poziomie rozszerzonym-poza kuciem się tego przedmiotu co jeszcze polecacie?

[Domicjana]

Pisać dużo wypracowań i iść do kogoś kto poprawnie je sprawdzi (chodzi mi o poprawność językową nie o klucz). Wiedzieć jak rozpracowywać utwór jak podają klucze.