2012-10-10, 10:16 | #541 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Zadzraszczam takiej luzackiej atmosfery
Ja się na razie nie mogę wyluzować. Czasem mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam, ale potem sprowadzam siebie do parteru, że dobrze jest, mam nowe obowiązki, jestem tam od niedawna, zobaczę sobie na spokojnie z czym to się je. Ja akurat młynu nie mam, ale też jestem tam tylko 2x w tyg jak na razie Cytat:
Super!!! Cytat:
Fajnie mieć taki dzień obżerania się lodami i oglądania seriali, potraktuj to jako relaks Cytat:
Dzięki, że tak o mnie myślisz, szczęka mi opadła Ja do takiego obrazu dopiero dążę. Podpisuję się pod obrazem Tygrysa Bura, podpisuję się pod tym co napisała Change! Dawaj tu swoje plany Nebula trzymam kciuki za Ciebie dziś i czuję Twoją radość Jeśli nie mieszkaliście nigdy razem, to czeka Was niezła przygoda Ja mam do zrobienia (nie wiem czy dam radę dziś): SPRZĄTANIE - umyć wannę - odkurzyć podłogę - odkurzyć meble - zebrać pajęczyny - umyć lodówkę - sprzątnąć rzeczy - wstawić pranie - przejrzeć rzeczy w dużym pokoju - umyć komodę - posegregować rzeczy w 2 szafkach i szufladzie - prasowanie - wynieść śmieci - sprzątnąć półki - umyć okna - sprzątnąć rzeczy z puf ANGIELSKI NIEMIECKI PIELĘGNACJA -dłonie -stopy -depilacja -włosy -maseczka na twarz i ciało PRZECZYTAĆ MATERIAŁY Z PRACY SPISAĆ LISTĘ ZAKUPÓW ZROBIĆ OBIAD Z TŻ DOWIEDZIEĆ SIĘ O UBEZP. ZADZWONIĆ DO INSTRUKTORA URUCHOMIĆ SKYPA (ŻABSKO) Ale najpierw pogadam z koleżanką na fejsie i obejrzę odc ulubionego programu I powiem Wam jeszcze, że wczoraj po tańcu, mimo zmęczenia czułam się cudownie zrelaksowana i po prostu szczęśliwa
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
|||
2012-10-10, 11:51 | #542 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ingo, mimo problemów o jakich wspominasz, ja też widzę Cię z "zadziorem" i wyraźną osobowością - często prezentujesz jasno zarysowane poglądy na różne sprawy i nie boisz się przedstawiać odmiennych opinii!
Kocurko, ech, dlaczego tak? Przecież nie musisz robić WSZYSTKIEGO co wpadnie do głowy. Mogłam przegapić - jesteś na ost roku studiów? Współczuję migren - goszzi i innym. Dilayla - zaliczyłam zapalenie spojówek w sierpniu, współczuję... przyplatało się "przy okazji" przeziębienia, więc odlot. Mały się nie zaraził.Masz leki - to najważniejsze! niedługo będzie po sprawieZaśmiałam się gdy pisałaś o umizuchach i zmianie wzoru - u nas też na tapecie oprócz tego "ukochany" Diego, Dora i Kai-lan, Max i Ruby (samo życie - świetnie pokazane problemy z 2-3 latkiem) plus Klub myszki Miki.. A swoją droga jak te bajki aż ociekają pozytywnym podejściem do poblemów i życia.Też bym tak chciała jak Diego radzić sobie ze wszystkim. Trzeba dorosnąć. Mała cegiełka ku temu - przeczytałam dziś (wreszcie, pamiętam jak daawno temu już Patri - dziękuję! o tej książce pisała) Maria KRÓL- FIJEWSKA "STANOWCZO, ŁAGODNIE, BEZ LĘKU" Książka świetnie wbiła się w moje aktualne potrzeby (pewnie w każdym momencie życia byłoby to dla mnie prawdą) w skrócie mówiąc - o asertywności, przerobionej w różnych aspektach - również i wobec siebie książka krótka i konkretna. Wróce jeszcze do niektórych rozdziałów i porozkminiam. Jednocześnie czuję "dumę", że już sama (jupi!) wzięłam się za przerabianie niektórych schematów - np. "poczucie winy" i "poczucie krzywdy"; zauważyłam też u siebie reakcję na ocenę w stylu "argumentacja" i "przenoszenie winy na innych", - coś mi tu "'śmierdziało", ale nie wiedziałam jak się za to zabrać. Teraz mam jakąś wskazówkę jak to ugryźć. ---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ---------- Zaczęłam czytać "Dramat udanego dziecka" /zwlekałam długo, bo widziałam z tego co pisałyście, że prawdopodobnie nie jest to pozycja "o mnie" ) - uciekłam po 14 stronach.O Jezu, książka-żyleta. Odbieram ją jako dziecko i jako matka. Lektura budzi we mnie tak ogromny dyskomfort (obok zaciekawienia) że na razie podziekuję. Przeraża, to co pisze o psychoterapeutach. Przeraża totalność spojrzenia na świat dzieci/dorosłych. Przeraża tym bardziej, że już jej wierzę, że ma rację. Edytowane przez Aper Czas edycji: 2012-10-10 o 11:15 |
2012-10-10, 11:52 | #543 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Beznadziejna sprawa ze mną...dzięki za rady i motywujące słowa, ale chyba nie warto na razie Cytat:
Swoją drogą nie wiedziałam, że tyle tu fanek Musierowicz Zawsze latem czytałam sobie Pulpecję. Coś w niej było takiego...zagubienie, roztrzepanie. Ale i tak chyba pałam jakimś większym uczuciem do Idy - zadziora Cytat:
Cytat:
Pokręciło mnie chyba! Aper, a jak Twoje dziwne stany lękowo-napięciowe o których ostatnio pisałaś? Od wczoraj ból głowy mi nie mija...migrena jak ta lala, boli mnie za prawym okiem (czemu zawsze tam? Może coś tam siedzi w moje głowie? ). Normalnie dosyć już mam, niedobrze mi i nie mogę myśleć
__________________
|
||||
2012-10-10, 12:28 | #544 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Spokojnie dokończ swoje studia, pracuj - bo masz dzięki temu jakąś stabilizację, a w między czasie powoli, ale bez paniki, wracaj do zadawania sobie pytań o to, czego chcesz. Codziennie, bez zniecierpliwienia Nic się nie dzieje złego, żebyś musiała się z jednej strony chować przed decyzjami, a z drugiej natrętnie ich szukać... Powoli. To Ty mi kiedyś napisałaś, że niektóre problemy wynikają z niecierpliwości i zachłanności |
|||
2012-10-10, 13:31 | #545 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
No i Change-socjopatka - Widzisz, wystarczyło zająć się czymś innym niż myśleniem o pewnym głąbie i zmiana o 180 stopni Wszystkie dziewczyny od razu to zauważyły Inga, cieszę się, że dobrze Ci idzie Tydzień-Bez-Rezygnowania Dzisiaj nudząc się w autobusie wymyślałam jeszcze inne "tematyczne" tygodnie ---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ---------- Cytat:
"Dramat..." ściągnęłam na pdf i tylko przejrzałam - czytamy to na następne "warsztaty", więc przeczytam pewnie, ale chociaż czytałam różne Wasze opinie i cytaty, to jakoś nie mogę dojść o czym właściwie ta książka jest W sensie, do jakich osób jest skierowana i omówienie jakiego konkretnie problemu ma na celu. Bo za jakieś szczególnie udane dziecko to się za bardzo nigdy nie uważałam.... Aper, jak samopoczucie dziś?
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2012-10-10 o 13:33 |
||
2012-10-10, 13:35 | #546 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Tygrysie, kupowałam wczoraj soczewki i zainteresowałam się jednodniowymi (nawiązując do naszej rozmowy) - dostałam 5 sztuk, żeby sobie wypróbować.
Dziś założyłam i po 2 godzinach... jedna mi wypadła (podczas normalnego mrugania...) - nie zdarzyło mi się to przez 10 lat... pojawiło się też swędzenie oczu - niedobry znak, dla mnie zawsze alarm, że coś jest nie tak. Pomijając prawdopodobne niedostosowanie tych soczewek do moich oczu, pomyślałam sobie, że może kwestia suchości oka, o której wspominałaś, to wcale nie kwestia oka, tylko właściwości soczewek? W każdym razie grzecznie wracam do moich wypróbowanych Biofinity, są naprawdę super. ---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ---------- Cytat:
|
|
2012-10-10, 13:40 | #547 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 926
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej
Wczoraj na wielki - - język - zanieść indeks - wykupić leki i zażyć! - ćwiczenia - pedicur Dodatkowo: - ściągnąć, zainstalować i ogarnąć program - zacząć projekt (ogarnąć o co w tym chodzi) !!!!! Tak więc dziś: - wykupić leki - zażyć!!!! - język - ogolić nogi - pedicur - TŻ Już siedzę z maską na twarzy i włosach i biorę się za angielski Miłego popołudnia! |
2012-10-10, 13:47 | #548 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Zawsze byłam aż za grzeczna, więc chyba przyda mi się ta lektura Idę do drugiego rzutu roboty dziś - NIE CHCE MI SIĘ!!!!
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2012-10-10 o 13:49 |
|
2012-10-10, 13:59 | #549 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
takie: http://www.kontaktowe.pl/index.php?p...ct&prod_id=314 Biofinity są bardzo cienkie, miękkie, oddychające, uwodnione - mogę je nosić 12 godzin i nie czuję dyskomfortu. http://www.biofinitymultifocal.eu/pl/practitioner/ Płacę ok. 42 zł za parę na miesiąc. Ja dziś pracuję przed komputerem w domu cały dzień, też mi się nie chce.... Walcz! Edytowane przez emi_lka Czas edycji: 2012-10-10 o 14:03 |
|
2012-10-10, 14:13 | #550 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Ja rozumiem. Lektura obowiązkowa "Cud uważności". Oraz rozdział "Asertywność w kontakcie z samym sobą" czy jakoś tak Pani Marii Król Fijewskiej w książce "Stanowczo, łagodnie, bez lęku" Dopiero z Umą Lucy przerabiałam ten temat na gg. Cele konstruuj tak, żebyś miała szansę się wywiązać, a jeszcze lepiej - pewność, że jest to w Twoim zasięgu. Pracuję nad sobą mocno, robię listy, wręcz uczę się zanurzać po uszy w tym co mam do zrobienia, znajduję w tym frajdę i odczuwam przyrost energii i zadowolenia, choć przecież zdawałoby się, że powinnam być zmęczona po tylu odhaczonych rzeczach, przynajmniej bardziej niż gdy nic nie odhaczam , a dzieje się dokładnie odwrotnie! Nie tyle ile powinnaś, tylko tyle ile jesteś w stanie! Akurat weszłam na chwilę by zerknąć co napisałyście i się nie moge nie odezwać w tym miejscu Mam mnóstwo przemyśleń dotyczących celów, czasu, uwagi, koncentracji, relacji z bliskimi... Wrócę tu jeszcze! Buzial! ---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ---------- Cytat:
Też czekam na ten blog Co do trudności z wypełnianiem list - a przez to z wypełnianiem zobowiązań wobec siebie i innych: jedyne co należy - to znaleźć jakąś przyjemność w robieniu tego co się robić musi. Nauka - zainteresuj się. Sprzątanie - polub efekt porządku. Kurka, to wszystko proste a jednak tak trudne! ---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ---------- ---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ---------- O, o wilku mowa w sensie o książce!
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-10-10 o 14:17 |
|||
2012-10-10, 14:17 | #551 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Śmiem donieść, że praca dla M :
*poprawki we wszystkich 4 rozdziałach, *wstęp, *zakończenie, *streszczenie po pol i ang, *spis tabel.wykresów etc., *bibliografia, *strona tytułowa, *spis treści zrobiona Teraz przepuszczam jeszcze przez antyplagiat Wyjdą pewnie jakieś poprawki, więc dziś w planie : * ogarnąć pracę na tip top * dokończyć prezentację * godzinna drzemka [za dużo dziś nie spałam ] * długa kąpiel Jak przejdzie jeszcze w uczelnianym antyp. to będę mogła zabrać się spokojnie za prawko Ile satysfakcji w wykreśleniu czegoś, co zdawało się nie mieć końca Zresztą do Kogo ja to mówię - same wiecie najlepiej Uciekam do pracy Owocnego dnia
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2012-10-10, 14:33 | #552 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Dzielę te emocje z Tobą Kocurko, choć o dziwo w mniejszym stopniu niż jeszcze kilka miesięcy temu, ba! niz jeszcze parę dni temu. Co lubisz robić - pewnie gdy zaczniesz próbować różnych rzeczy lub zastanawiać się nad tym, co sprawia Ci przyjemność, dodaje energii, wyłoni się coś. Widzę co piszę, mogę się domyślać jak brzmię. Płynę na krze w kierunku wodospadu i udzielam rad współtowarzyszom Próbuję sama dojść do ładu w tym temacie. Doszłam do wniosku, że jest tak jak jest, bo jest to możliwe, żeby tak było. Jestem na utrzymaniu męża. Korepetycje dają mi pieniądze na przedszkole, żebym chociaż trochę mogła poczuć się dorosła i na waciki ma się rozumieć. Gdybym nie miała tej możliwości zapewne normalny byłby stan prawdziwego poszukiwania pracy/pracowania na etat. Nadążasz? Nie chcę mówić, że jest dobrze lub ze jest źle. Jest jak jest. Też nie wiem co bym chciała robić, do czego się nadam innym ludziom, żeby chcieli zapłacić, ale..poznaję siebie, wiem co lubię robić, z czego za nic nie chcę rezygnować. Jest jakoś tak ... spokojniej we mnie. Spokojnie Kocurko, przed Tobą całe zycie! Jakoś znajdziemy wyjście z tej sytuacji! Lecę po dzidzię. Pa.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
2012-10-10, 15:11 | #553 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ---------- Emilko, z "Dramatem" to trochę jest tak, że czytając sobie Fijewską miałam poczucie podniesienia dywanu i porządnego pucowania do błyszczacych paneli, a gdy zaczęłam czytać Alice Miller to ... zobaczyłam prześwity w tych panelach i ziejącą pod nimi dziurę... Mówi o jakimś nastepnym poziomie, którego na razie nie ogarniam. Poszperałam o jej książkach i jestem pod wrażeniem spójności jej koncepcji (i jej osoby). Na pewno wrócę do tej książki. Cindy - gratulacje za pracę napisaną a co do bólu głowy to cytując starsze panie na przystanku - "trza się wody napić, tak ze 2 szklanki, to pomaga - bo to z odwodnienia, pani kochana". Oczywiście dotyczy to właśnie starszych, bo miewają zaburzone pragnienie, ale zawsze warto spróbować, gdy zaczyna się coś dziać. Edytowane przez Aper Czas edycji: 2012-10-11 o 05:50 |
|
2012-10-10, 16:00 | #554 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
SPRZĄTANIE
- umyć wannę - umyć lodówkę DOWIEDZIEĆ SIĘ O UBEZP. ZADZWONIĆ DO INSTRUKTORA Reszta mnie przerosła. Pokłóciłam się z TŻ o sprzątanie i siedze i rycze jak bezradne małe dziecko Chcę doprowadzić to wszystko do porządku i utrzymywać, ale nie wiem kiedy to nastąpi.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
2012-10-10, 16:13 | #555 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dziewczyny mam kryzys, to już mój 5 dzień nauki i wysiadam. Nie mam siły, zajmuję się wszystkim innym niż tą głupią historią. Ciągle powtarzam te wszystkie postaci, wydarzenia, daty i ciągle zapominam
|
2012-10-10, 17:44 | #556 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 701
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
spoko spoko Tigrinha, jak po prostu będziesz miała czas, to napisz mi na maila co sądzisz o moim typie Edytowane przez masaki Czas edycji: 2012-10-10 o 17:47 |
|
2012-10-10, 17:45 | #557 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
To do wczoraj
zjesc sniadanie 1 tekst poczytac ogarnac sie ogarnac pokoj przed wyjsciem wyklady wyrzucic smieci opracowac 2 teksty czytac! zmienic posciel odwiedzic babcie Dzis: zjesc sniadanie ogarnac pokoj przed wyjsciem wyklady poszukac t. 2 wiersze wypisac slowka
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
2012-10-10, 18:25 | #558 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Piszesz dla kogoś pracę? O co chodzi?
Cytat:
Ja jestem zmęczona i zestresowana. Spróbuję wypisać się z jednych zajęć bo mam tak przeładowany poniedziałek-środa, że nie wyrobię. Od rana do wieczora na uczelniach. Oczywiście sama sobie ten plan układałam, ale jak było ciepło i słonecznie wszystko wydawało się łatwiejsze. Teraz chodzę przeziębiona od tygodnia, jak wracam do domu nie chce mi się nawet zrobić sobie jeść, ani obejrzeć serial komediowy. Patrzę na mieście na ludzi w bluzach i skórzanych kurteczkach i dziwuję się że im tak ciepło. |
|
2012-10-10, 18:38 | #559 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ja dziś zrobiła tarte z warzywami ale na siłownie nie poszłam...... wrrr, wkurzam się na siebie, na to że jestem w kółko przemęczona że mam ochote leżeć i nic... zamieszczam obrazek oddający mój nastrój.. |
|||
2012-10-10, 18:59 | #560 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 195
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dziewczyny ,przyjmiecie mnie jeszcze do siebie? Jestem tak potwornie zła na siebie, nie poszłam dziś na cwiczenia z rosyjskiego i literatury bo stwierdziła ,że u mnie z nudów a w tym czasie zrobie coś pożytecznego w domu....poszłam spać
Na prokrastynacje choruje chyba odkąd pamiętam. Inaczej, odkąd przestałam być najlepsza bez wysiłku. Kiedy trzeba było włożyć trochę pracy od siebie ,zaczęłam robić wszystko na ostatnią chwile a z czasem przestałam robić cokolwiek. Fakt ,że nie interesowało mnie wiele rzeczy.Np,zawaliłam rok studiów. Teraz studiuje coś co mnie interesuje,w sensie interesuje mnie sam język,ale rzygam cała otoczką,literaturami itd . Wiem,że gdybym chciała ,mogłabym znów być dobra i nie świecić oczami za nieprzygotowania i niewiedze. Dziewczyny mam tyle marzeń i boję sie,że nie wyjdzie nic właśnie przez prokrastynacje. I wiecie co jest najlepsze? Mój brat skończył psychologie i jak powiedziałam mu o problemie...to mnie wyśmiał i stwiedził,że to zwykłe lenistwo Wiem,że należy wszystko robić małymi kroczkami,ale ja bym chciała już,teraz, zaraz. Podziwiam ludzi,którzy łączą dwa ciężkie kierunki ,albo pracują w czasie studiów. Też bym bardzo chciała,ale boję się,że właśnie przez to potworne odkładanie an póżniej ,nic mi się nie uda w życiu.
__________________
When everything seems to be going against you, remember that the airplane takes off against the wind, not with it. |
2012-10-10, 19:13 | #561 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ale czad!!!
Od dluzszego czasu intuicja podpowiada mi, ze powinnam przeczytac ta Alice Miller, ale mialam dokladnie ta obawe co Tygrys, czyli ze jest to cos dla "udanych"= "spelnionych ludzi sukcesu" = nie dla mnie . No ale po tym co napisalyscie powyzej postanowilam: musze ja miec! Wiec szukam, gdzie moge sobie ja zamowic. Mowie o tym TZtowi a on na to...ze tak, ze czytal i ze to super ksiazka i ze moze mi ja dac bo lezy u nas na polce.... Jestem w szoku - przeznaczenie? No i... mam genialnego faceta .
__________________
Be the change you want to see in the world! |
2012-10-10, 19:49 | #562 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Inga86, Lilith890502 - dziękuję
Dziś wykonane: poczta ogarnięcie zajęcia na uczelni naczynia zebrać pranie z suszarki kontakt w sprawie pracy (tu się mega cieszę, ostatnio mam sporo czasu wolnego - 5 rok studiów i już szału dostaję od zbyt małej ilości zajęć i najpewniej dostanę pracę w Sephorze ) kurze w łazience odkurzanie część okien umytych - druga tura jutro czytanie przeniesienie kontaktów z jednego tel do drugiego Na jutro: artykuł na sobotni brunch biznesowy z narzeczonym - spodobała mu się koncepcja spotkań opisanych na LSA i od soboty ruszamy z naszym rytuałem francuski druga tura okien gruntowne wyszorowanie kuchennego zlewu porządkowanie maili, plików na iPhonie/iPadzie i dezynfekcja częściowe porządkowanie regału rozpakowanie materiałów TRE allegro notka na blog pedicure zabieg parafinowy na dłonie - od tego sprzątania aż skóra mi popękała między palcami:/ Wiem, że dopiero drugi dzień, ale naprawdę sprawdza się u mnie ten miesięczny uniwersalny system sprzątania domu o którym pisałam kilka postów wcześniej, pozwalam sobie wstawić link raz jeszcze: http://utkanezmarzen.blogspot.com/20...-porzadki.html Już widzę, o ile czyściej mam w mieszkaniu, jestem zmotywowana do działania i mam spokojny umysł, bo w końcu mam pewność i świadomość, że na pewno każda domowa czynność będzie wykonana, o żadnej nie zapomnę, a jednocześnie nie wkurza mnie już fakt, że na raz w wolny dzień muszę wysprzątać cały dom. Aktualnie - jak np wczoraj - nadrabiam zaległości, wykonuję extra czynności, porządkuję wszystko, wyrzucam niepotrzebne rzeczy - taki trochę pierwszy tydzień z 30 days to change robię w gruncie rzeczy duuużo mam już zrobione, a nadal mam wieczorami czas dla siebie aktualnie czekam na ukochanego aż wróci z pracy - zaplanowałam na wieczór kąpiel, świeczki, dobre whisky, kolacja, te sprawy Trzymam za Was wszystkie kciuki dziewczyny! Dziś zaczęłam "Dramat udanych dzieci" i tak jak Tigrinha kompletnie nie odnajduję się w tej książce - może to po prostu nie o mnie? Za to "Stanowczo, łagodnie, bez lęku" trafia w 10, przynajmniej początek - moje dialogi wewnętrzne to zdecydowanie problem:/ Jutro będę kontynuować lekturę! |
2012-10-10, 20:23 | #563 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Otoz to. Tez zmierzam do pokaznia, ze czasy nadeszly takie, ze juz nie wystarczy myslenie "jakos to bedzie" i liczenie, ze praca od razu po skonczeniu studiow sama sie znajdzie...I to nie jest Twoja wina, tylko "systemu", ze jest jak jest i tak trudno o prace. Teraz tak naprawde w najlepszej sytuacji sa zaoczni studenci, bo oni moga dostosowac swoj czas do roznych zajec, a jednoczesnie zdobywaja wiedze i dyplom. W tej chwili jestes studentka, masz dorywcza prace, z chwila gdy przestaniesz nia byc, stajesz sie za droga dla pracodawcy, wiec pomijajac twoje atuty i staz pracy lecisz jako pierwsza do zamiany na kogos za kogo nie trzeba tyle placic... Po drugie wlasnie lepiej te pare miesiecy "pobidowac" i byc na utrzymaniu rodzicow, co i tak jest zrozumiale ze wzgledu na studia, niz pozniej byc sfrustrowanym, bez pieniedzy i bezrobotnym... Poza tym staz to fantastyczna okazja, do wskoczenia w NOWĄ rolę, mozna być zielonym i nikt Cie z tego tak naprawde nie rozlicza, nie zatrudnia Cie, znajdziesz inna prace, a nie stresuje Cie to tak bardzo bo jeszcze np. nie masz nikogo na utrzymaniu... Teraz sytuacja wydaje sie komfortowa, spychanie problemu na pozniej, ale lepiej uczyc sie na cudzych niz swoich bledach i naprawde o ile nie masz pewnosci, ze ktos Ci jakas prace znajdzie, to juz staraj sie celowac w cos konkretnego... Wystarczy sobie poczytac watek o bezrobotnych na wizazu, zeby sie zorientowac jak kiepska jest sytuacja... Oczywiscie madruje sie tak dla Twojego dobra :P reaguje na rzeczywistosc podobnie do Ciebie i jestem pewna, ze jakbys juz miala prace to radzilabys sobie super...tylko wlasnie przemyslenie, decyzja i dzialania
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg Edytowane przez change Czas edycji: 2012-10-10 o 20:41 |
|
2012-10-10, 20:37 | #564 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
A ogólnie to z soczewkami trochę jak z tabletkami anty - jednemu pasują te, a drugiemu inne...i można co najwyżej testować, żeby wiedzieć Cytat:
Cytat:
Cytat:
Generalnie to widzę, że rady są różne...Change pisze, żebym jak najszybciej szukała praktyk i poważniejszych rzeczy - Wy znowu, że nie muszę się spieszyć....a ja...nie wiem co myślę Chyba głupieję Jednak wydaje mi się, że powinnam się zająć czymś poważniejszym i zrezygnować z pieniędzy, coś jak inwestycja... Boję się tego składania CV itd. - dlaczego dla innych to jest takie proste, a dla mnie tak bardzo trudne? Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- Cytat:
Idę pić wodę...zgodnie z zaleceniami dr Dzika
__________________
|
|||||||||
2012-10-10, 20:59 | #565 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Jezeli wiazesz jakas przyszlosc ze studiami, zostaniesz na uczelni, bedziesz pracowac w zawodzie etc... Skupiaj sie na studiach :P Ale uwierz, w 95% przypadkach na "kij ci one", bo inteligencje rozwijaja kazde studia...Jest tez duza grupa ludzi, ktora godzi jedno z drugim... skoro nie mozesz ich wykorzystac...bo np bedziesz siedziec na call center ciagniecie ich rok dluzej bardziej sie kalkuluje... Sama mam kolezanke, ktora z 1,5 rocznym poslizgiem robi prace mgr, ja sama nie wiem po co tak naprawde, bo pracuje na etacie w duzym sklepie meblowym.... Mowienie jej, zeby cos z tym zrobila, ze ma potencjal do duzo ciekawszych rzeczy tez skutkowal niczym, ale tez bylo to spowodowane otoczeniem w jakim sie obracala, ona jako jedyna z rodziny bedzie miala mgr, a dodatkowo tez dorabiala sobie na promocjach i wiadomo, ze osoby tam pracujace ucza sie , wiec jak sie z kims takim rozmawia, to bardzo rzadko, czujesz presje, ze tez powinnas robic to i to, bo inni juz tyle osiagneli.
Ja mam dosyc aktualny stan wiedzy na temat sytuacji absolwenta, dobrej uczelni, bez konkretnego ukierunkowania...Takich osob są tysiące...Szukanie pracy to pare miesiecy minimum :P Rowniez po tym jak nam sie jakas umowa skonczy :P Najlepiej tez byc czarnoskorym lub miec jakis stopien inwalidztwa :P Rob jak czujesz, jezeli wolisz poczekac ok :P Ale uprzedzam, ze to ryzykowne zagranie...Ja bez jakiejkolwiek pracy bylam z 9 miesiecy od stazu, plus łapanie sie tej dorywczej i oszukiwanie samej siebie, ze cos mi to daje... Teraz widze, ze dzieki temu stazowi wskakuje na zupelnie inny poziom, wreszcie koniec z jakimis (mam nadzieje) pracami fizycznymi, ktorymi sie pałałam przez wiekszosc czasu... ---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ---------- Cytat:
Z tym co napisałaś b. się zgadzam, tez to zauwazylam :P Rzeczywiscie nieswiadomie zapewne siebie Kocurko usprawiedliwiasz, ze po co na co, ze nie masz do tego głowy, "ze taka jestes"... Ale dojdzie do takiego momentu, ze bedziesz musiała stawić czoła tym dorosłym problemom... lepiej to zrobić bezbolesnie juz teraz. Wszystkie mamy jakies kłody pod nogami, ktore sobie same rzucami, ale nie mozna udawac ze ich nie ma, w ten sposob nie znikna :P Dzieki dziewczyny za miłe słowa. Ja swoją socjopatię rozumiem raczej jako, jestem sama, jestem otoczona ludzmi, ktorzy są tylko na troche i nie są na stałe, nie umiem zawiazywac blizszych relacji i do nowej paczki ciezko mi sie wkrasc... Teraz to bardzo odczuwam, mam po prostu samych znajomych, nikogo bliskiego...nie wiem nawet co zrobic,zeby to zmienic. Ale ludzi lubie :P Tylko jakos nie mam szczescia :P Przepraszam za ten bełkot :P ale jestem troche przeziebiona :p
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg Edytowane przez change Czas edycji: 2012-10-10 o 21:12 |
2012-10-10, 22:53 | #566 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Kocurka, moje pomysły na tygodnie "tematyczne" są as follows: -tydzień bez wyręczania się innymi ("eeeej, zrób mi kawę co? zmęczyłam się strasznie tym siedzeniem w fotelu") - tydzień bez zadowalania się byle czym (jak coś jest stare i brzydkie, to tego nie założę tylko dlatego, że szkoda mi dla siebie samej "zużywać" nowej i ładnie uprasowanej rzeczy) - tydzień haftowania pożyczyłam ostatnio książkę z tysiącem niesamowicie pięknych ściegów, wyhaftowałam jeden listek i leży, bo chciałabym wszystko na raz - mogłabym zdecydować się na 7, codziennie przećwiczyć 1 i potem ją oddać - przecież wszystkich i tak nie ogarnę - tydzień jedzenia śniadań - to by mi się przydało najbardziej - tydzień robienia wszystkiego (nowych rzeczy i starych, których sobie przypomnę) od razu, zainspirowała mnie już dawno koleżanka Patri - tydzień nieodkładania ważnych rzeczy na rano (przygotowania lekcji, szukania list obecności itd.) - tydzień w którym codziennie robię inną fryzurę wg tego kanału: http://www.youtube.com/user/LetsMakeitUp1 - już kiedyś o nim pisałam Jak widzisz, bardzo mi się w tym autobusie nudziło ---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ---------- Cytat:
Też mi się kiedyś wydawało, że jak się wezmę, to znów będę super - tylko tak długo się nie "brałam", że w końcu przestałam w to wierzyć i w pewnym stopniu musiałam zaczynać od początku Dlatego myślę, że powinnaś uważać, bo ta pewność siebie niestety czasem się kończy, a szkoda by było...
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
||
2012-10-11, 07:34 | #567 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
Cytat:
Witaj Cytat:
Mi chodzi o "metodykę" myślenia... Widzę w Tobie panikę, ostry unik przed decyzją a za chwilę natrętne myśli, że już, natychmiast musisz wiedzieć i zadziałać. W takim panicznym chaosie, emocjach raczej się nie dowiesz, co dokładnie możesz wybrać dla siebie. Stąd moja rada spokoju, zwolnienia tempa i konsekwentnego zadawania sobie pytań z ciekawością siebie Czyli "coś" wiesz -że lepiej zainwestować nieodpłatny czas z nadzieją, na późniejsze lepsze perspektywy to już coś. O CV może pomyśl, że wysyłasz dla wprawy, i tak nikt Cię w danej firmie nie zna, więc niczym nie ryzykujesz. |
||
2012-10-11, 08:35 | #568 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Mam pytanie czy przesypiacie cala noc? Ja zazwyczaj budze sie ok 3-4, krece sie do 5 i zasypiam jak dzwoni budzik mojego TZ. Jesli musze wstac o 7-8 jestem nie do zycia. Co gorsza gdy sie budze w srodku nocy dopadaja mnie czarne mysli albo jestek zdenerwowana i czuje jak kolacze mi serce. Relaksacja raczej nie pomaga. Dodam, ze z zasypianiem nie mam problemow, po prostu padam ok polnocy.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
2012-10-11, 09:09 | #569 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Witam, znowu się nie odniosę, bo jestem tylko na chwilkę, zrobiłam sobie wczoraj nowy system to-do list: po prostu każdą rzecz, którą muszę zrobić, piszę na karteczce samoprzylepnej i przyczepiam na ścianę. Potem jak zrobię, to zdejmuję i wyrzucam. Mam też trzy kolory (no na razie dwa, ale założenie jest, że będą przynajmniej trzy): zielony - studia, niebieski - rozwój osobisty poza studiami, różowy - wszystko inne, co trzeba zrobić.
Od razu mi się zachciało ruszyć ze wszystkim do przodu. Miłego dnia |
2012-10-11, 09:27 | #570 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej kobietki, przepraszam, że Wam nie odpisuję, ale same wiecie, że nie mam zbytnio czasu. Doszłam wczoraj do I wojny, ale zapomniałam już wszystko wcześniej, nie wiem jak ja to zdam... Tak chciałabym być już po... Złapać oddech i móc nadrabiać zaległości ze studiów, a nie siedzieć nad jakaś historią... Mam wrażenie, że im więcej się uczę tym mniej umiem... Naprawdę czarno to widzę, a pewnie stres mnie taki zje, że głowa mała
Przepraszam za to moje marudzenie, obiecuję już jutro powrócić w lepszym stanie, no chyba, że nie zdam to w sumie nie wiem jak będzie Trzymajcie się |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:14.