Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VII :)

[moniq_c]

ale trzaskacie dziewczyny! Jak mróz
to dorzuce i ja swoje - zegareczek mam taki i bardzo lubię i nie narzekam absolutnie ani na wykonanie, ani na nic innego - no może tylko na to że sierotka, bo jest tak piękny że chciałabym ich więcej

a kota moja tak się grzała (chlip chlip) wielbicielka żarówek, kaloryferów, sprzętu AGD i Legii Warszawa

[misianka]

Napisane przez moniq_c

ale trzaskacie dziewczyny! Jak mróz
to dorzuce i ja swoje - zegareczek mam taki i bardzo lubię i nie narzekam absolutnie ani na wykonanie, ani na nic innego - no może tylko na to że sierotka, bo jest tak piękny że chciałabym ich więcej

a kota moja tak się grzała (chlip chlip) wielbicielka żarówek, kaloryferów, sprzętu AGD i Legii Warszawa

piękna
moja pierwsza Kota, to miała ręczniczek położony na kaloryferze (szczęśliwie u Mum w pokoju był nie po parapetem) i tam cały sezon grzewczy bytowała i jeszcze dziób między ścianę a kaloryfer wciskała

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Moniq, fajny kotek. Bardzo fajne ostatnie zdjecie, choc jak patrzy w obiektyw to widac, ze tez ten kotek w stylu Illiosowego assasina .

-----------------------------------------------------------
Co do zegarkow to tez kiedys myslalam nad Korsem. Przeszkadza mi jednak, ze co druga blogerka Korsa ma.

Mnie marzy sie zegarek z prawdziwej, zegarkowej marki jak Tag Heuer czy Rolex .
Jako, ze mnie nie stac i zapewne przez najblizsze 10 lat jeszcze nie bedzie to zegarka nie mam .

[misianka]

a ja mam skromnego Swatcha, metalowego, w srebrnym kolorze (nie znoszę złota), ze skórzaną bransoletką, w dodatku męski, masywny (bo duże jest piękne) i tak ze mną trwa prawie ... 20 lat (2 razy wymieniałam bransoletkę), nie przewiduję innego

[damon]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39273653]Moniq, fajny kotek. Bardzo fajne ostatnie zdjecie, choc jak patrzy w obiektyw to widac, ze tez ten kotek w stylu Illiosowego assasina .

-----------------------------------------------------------
Co do zegarkow to tez kiedys myslalam nad Korsem. Przeszkadza mi jednak, ze co druga blogerka Korsa ma.

Mnie marzy sie zegarek z prawdziwej, zegarkowej marki jak Tag Heuer czy Rolex .
Jako, ze mnie nie stac i zapewne przez najblizsze 10 lat jeszcze nie bedzie to zegarka nie mam .[/QUOTE]

Mnie popularność Korsa nie przeszkadza. Podoba mi się i chcę go. Ponieważ nie ma w polskich sklepach pierwszego, to chcę teraz ten drugi.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez misianka

a ja mam skromnego Swatcha, metalowego, w srebrnym kolorze (nie znoszę złota), ze skórzaną bransoletką, w dodatku męski, masywny (bo duże jest piękne) i tak ze mną trwa prawie ... 20 lat (2 razy wymieniałam bransoletkę), nie przewiduję innego

Moim pierwszym zegarkiem byl Swatch wlasnie . "Bransoleta" byla na gumce a tarcza byla w 101 Dalmatynczykow.

Napisane przez damon

Mnie popularność Korsa nie przeszkadza. Podoba mi się i chcę go. Ponieważ nie ma w polskich sklepach pierwszego, to chcę teraz ten drugi.

A online z UK?

[milka-pilka]

Napisane przez moniq_c

ale trzaskacie dziewczyny! Jak mróz
to dorzuce i ja swoje - zegareczek mam taki i bardzo lubię i nie narzekam absolutnie ani na wykonanie, ani na nic innego - no może tylko na to że sierotka, bo jest tak piękny że chciałabym ich więcej

a kota moja tak się grzała (chlip chlip) wielbicielka żarówek, kaloryferów, sprzętu AGD i Legii Warszawa

ale piękny pyszczek ostatnie zdjęcie jest mistrzowskie
musiała być wspaniała

[Corii]

Widze, ze zegarki i koty na tapecie
A konkretnie Korsy Ja gustuję z kolei w cieniutkich zegarkach i mój ulubiony to ten na zdjęciu.

I spodobały mi sie strasznie czwórki Guerlainowe z wiosennej kolekcji, te fiolety sa obłedne

[misianka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39274046]Moim pierwszym zegarkiem byl Swatch wlasnie . "Bransoleta" byla na gumce a tarcza byla w 101 Dalmatynczykow.


...[/QUOTE]

ja jak dostałam od Mum ten czasomierz byłam już mocno za stara na takie jak opisujesz
a za biedna na porządny zegarek, notorycznie kupowałam jakieś zegarki za grosze (komórek nie było wówczas, a ja nie mam poczucia czasu, więc zegarek niezbędny był), które psuły się po kilku tygodniach
no i mum się zawzięła, bo swatche tego typu to i wodoodporne i szybkę ma jakąś kosmiczną, faktycznie niezniszczona (a ja potrafię) i mi zanabyła, wtedy on tani nie był, ani na moje ani na mum możliwości (na dzisiejsze piniendze 300 pln i to bez prowizji, bo znajomy tym handlował), ale jak się okazało do dziś służy


EDIT: sama się właśnie roześmiałam do siebie i to na głos, bo pomyślałam, że jakby mi wtedy ktoś powiedział, że za kilkanaście lat wydam bez mrugnięcia okiem prawie 200 pln na podkład np. do bym go do wariatkowa posłała

[mhm0808]

Napisane przez ddiana

Gonia,a w tyłek chcesz?Nam się już kwiatek i walentynka nie należy?bo niby co za stare jesteśmy?

Napisane przez milka-pilka

No to co a to tylko nastolatkom się należy? nie nie nie

nie no, weźcie - ja nie mówię, ze się nie należy ale jednak trochę obciach tak na święty walenty paradować

Jak nie przestaniecie tych kociaków wklejać, to pomyślę, że chcecie mnie pognębić
Chcę mieć kota, a nie mogę

[misianka]

Napisane przez mhm0808

...
Jak nie przestaniecie tych kociaków wklejać, to pomyślę, że chcecie mnie pognębić
Chcę mieć kota, a nie mogę

mooożesz
mówiłam Ci - siła woli

a swoją drogą, to się zastanawiam, jak mają u mnie wyglądać obchody Dnia Kota jutro

[Młoda86]

Napisane przez damon

Mnie popularność Korsa nie przeszkadza. Podoba mi się i chcę go. Ponieważ nie ma w polskich sklepach pierwszego, to chcę teraz ten drugi.

Oba ładne

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39274046]Moim pierwszym zegarkiem byl Swatch wlasnie . "Bransoleta" byla na gumce a tarcza byla w 101 Dalmatynczykow.[/QUOTE]

Moim też :P

Napisane przez Corii

Widze, ze zegarki i koty na tapecie
A konkretnie Korsy Ja gustuję z kolei w cieniutkich zegarkach i mój ulubiony to ten na zdjęciu.

Też takowy miałam i nadal mi się podoba w sumie to warto byłoby go odszukać w czeluściach pudła z biżuterią

[Corii]

Napisane przez Młoda86

Też takowy miałam i nadal mi się podoba w sumie to warto byłoby go odszukać w czeluściach pudła z biżuterią

Mojemu kompletnie nic się dzieje, odkąd go w 2009 nabyłam. Ja wrecz załuję, ze nie kupiłam innego z tej kolekcji jeszcze, no pluje sobie w brodę

[GretchenSp]

Mi się zawsze marzył zegarek na metalowej bransolecie, ale nigdy nie kupiłam, bo nie mam nawyku noszenia zegarków Mam jednego zwyklaka na cienkim skórzanym pasku, który leży nieużywany.

P1010077-W1000.jpg

Powyżej moje koty; fotka sprzed jakichś 2 lat - dlatego oba jeszcze szczupłe i zgrabne (szara kotka wygląda teraz jak "kluseczka" ).

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez GretchenSp

Mi się zawsze marzył zegarek na metalowej bransolecie, ale nigdy nie kupiłam, bo nie mam nawyku noszenia zegarków Mam jednego zwyklaka na cienkim skórzanym pasku, który leży nieużywany.

Załącznik 5117860

Powyżej moje koty; fotka sprzed jakichś 2 lat - dlatego oba jeszcze szczupłe i zgrabne (szara kotka wygląda teraz jak "kluseczka" ).

Cos szarakowi spadlo, ze tak patrzy?

[GretchenSp]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39277629]Cos szarakowi spadlo, ze tak patrzy? [/QUOTE]
Pewnie na coś polowała akurat.

[moniq_c]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39273653]Moniq, fajny kotek. Bardzo fajne ostatnie zdjecie, choc jak patrzy w obiektyw to widac, ze tez ten kotek w stylu Illiosowego assasina .

[/QUOTE]

ależ co Ty James, łagodniejszego kota ziemia nie nosiła. Charakter miała, potrafiła mnie za młodu budzić o 3 w nocy trzaskając drzwiami bo jej sie bawić chciało, ale instynktu zabójcy całkowicie brak. A pod lampką siedziała godzinami, specjalnie jej mocniejsze żarówki wkręcałam żeby ciepełko miała

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Napisane przez mhm0808

Chcę mieć kota, a nie mogę

Łączę się w bólu! No cóż, pozostaje głaskać i drapać za uszkami 'złośliwie' uczulonych TŻtów, co by sobie odbić

Napisane przez GretchenSp

Powyżej moje koty; fotka sprzed jakichś 2 lat - dlatego oba jeszcze szczupłe i zgrabne (szara kotka wygląda teraz jak "kluseczka" ).

Ale słodziaki!
Ja zawsze miałam czarne koty ew. 'krówki' - w białe i czarne łatki, a najbardziej lubię rude i szare tygryski jeśli chodzi o kolor futerka

Napisane przez moniq_c

ale trzaskacie dziewczyny! Jak mróz
to dorzuce i ja swoje - zegareczek mam taki i bardzo lubię i nie narzekam absolutnie ani na wykonanie, ani na nic innego - no może tylko na to że sierotka, bo jest tak piękny że chciałabym ich więcej

a kota moja tak się grzała (chlip chlip) wielbicielka żarówek, kaloryferów, sprzętu AGD i Legii Warszawa

Świetne zdjęcia Monik Kotka-indywiduum


Fajne te zegarki Dziewczyny Ja nie noszę, nie lubię. Ostatnio zegarek miałam po komunii Nosiłam do czasu wyeksploatowania baterii

[moniq_c]

Napisane przez misianka

piękna
moja pierwsza Kota, to miała ręczniczek położony na kaloryferze (szczęśliwie u Mum w pokoju był nie po parapetem) i tam cały sezon grzewczy bytowała i jeszcze dziób między ścianę a kaloryfer wciskała

nie mogłam odnaleźć zdjęcia, ale ona na ten kaloryfer się wspinała i rozciągała tak, że mieściła się między nim a parapetem cała też na ręczniczku, i tak cały sezon grzewczy
później, jak jej się przytyło, to musiała zmodyfikowałać system - tyłek siedział na pufie przystawionej do grzejnika, a tułów wyciągnięty do góry, broda leży na kaloryferze, łapy rozkrzyżowane i tak obejmowała grzejnik przytulona brzuszkiem

[ladypeterpan]

jak się wszystkie chwalą kotami to ja też muszę
moja Nuki

[moniq_c]

Napisane przez GretchenSp

Mi się zawsze marzył zegarek na metalowej bransolecie, ale nigdy nie kupiłam, bo nie mam nawyku noszenia zegarków Mam jednego zwyklaka na cienkim skórzanym pasku, który leży nieużywany.

Załącznik 5117860

Powyżej moje koty; fotka sprzed jakichś 2 lat - dlatego oba jeszcze szczupłe i zgrabne (szara kotka wygląda teraz jak "kluseczka" ).

Rudziak cudny!! Miałam kiedyś rudego kocura, jak szedł z podniesionym ogonem, to wywracał taboret, a go nie złożył , taki był
w ogóle ja całe życie z kotami, na dodatek moja babcia jak miała 5 wnuczków, to i 5 kotów musiało byc w domu, żeby każdy miał do spania swojego

PS. ja bez zegarka wyjść z domu nie umiem, nie wyobrażam sobie nie mieć.

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Napisane przez ladypeterpan

jak się wszystkie chwalą kotami to ja też muszę
moja Nuki

O, właśnie o takim tygrysku mówię Śliczny puchacz I jakie oczyska wielkie Małe kociątko

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez moniq_c

Rudziak cudny!! Miałam kiedyś rudego kocura, jak szedł z podniesionym ogonem, to wywracał taboret, a go nie złożył , taki był
w ogóle ja całe życie z kotami, na dodatek moja babcia jak miała 5 wnuczków, to i 5 kotów musiało byc w domu, żeby każdy miał do spania swojego

Fajnie. Ja nigdy nie mialam zwierzaka.

W sumie to jak bylam mala ojciec kupil papuge. Nie znosilam jej. Nie cierpialam jak wypuszczal ja z klatki. Raz otworzylam, wiec drzwi do kuchni, gdzie bylo otarte okno i poleciala w cholere. No to kupil druga. Drugiej tez sie "ucieklo". Dal juz se spokoj.

Jakos do zwierzat mnie nigdy nie ciagnelo. Kiedys chcialam malego krokodyla. Potem malego lwa. Potem chow chow (chcialam zaplatac mu warkocze) Potem delfina. Potem orke. Potem pande. Na fali Harry'ego Pottera zachcialo mi sie sowy. A od dluzszego czasu jaram sie pingwinami.
Ze zwierzat bardziej dostepnych () ewentualnie moze sie kiedys na kota odwaze. Psa bym nie chciala; obslinione to, glosne, skaczace. Juz wole sfochowanego kota .

btw: sie pochwale zywieniowym sukcesem, ze pomelo zjadlam pierwszy raz w zyciu. Grejpfrutowe. Nawet nie najgorsze.

[moniq_c]

James, especially for you

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez moniq_c

James, especially for you

Jak diabel .
Cat-evil.

[moniq_c]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39278119]Fajnie. Ja nigdy nie mialam zwierzaka.

W sumie to jak bylam mala ojciec kupil papuge. Nie znosilam jej. Nie cierpialam jak wypuszczal ja z klatki. Raz otworzylam, wiec drzwi do kuchni, gdzie bylo otarte okno i poleciala w cholere. No to kupil druga. Drugiej tez sie "ucieklo". Dal juz se spokoj.

[/QUOTE]

Kumpel kiedyś złapał taką uciekniętą, zmarzniętą papugę. Pierwszej nocy wydziobała mu wszystkie guziki w pilotach - tak na gładko może to Twoja była???

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez moniq_c

Kumpel kiedyś złapał taką uciekniętą, zmarzniętą papugę. Pierwszej nocy wydziobała mu wszystkie guziki w pilotach - tak na gładko może to Twoja była???

Nie wiem. Mialam ze 4 lata moze. Pora roku byla ciepla, wiec to chyba nie "moja" .

[basiao84]

Napisane przez moniq_c

Kumpel kiedyś złapał taką uciekniętą, zmarzniętą papugę. Pierwszej nocy wydziobała mu wszystkie guziki w pilotach - tak na gładko może to Twoja była???

Zemsta Jamesowej papugi?

[GretchenSp]

Mi też kiedyś uciekła papuga - podejrzewam że moja mama mogła jej w tym trochę pomóc "Odnalazła" się 2 tygodnie później w innym powiecie - a złapała ją moja kuzynka. Papuga została już u niej

[tiniaczek]

Cos mozolnie mi nadrabianie idzie

Dziewczynki wiecie moze kiedy te bronzerki Gurleain wychodza?

James, polecilas mi kolekcje wiosenna Clarinsa, cienie beda moje Dzieki

Edit: przypomnialo mi sie: synek znajomych moich Rodzicow kiedys wypuscil z klatki kanarki sasiadow i z rozbrajajaca szczeroscia sepleciac rzekl: zwrocilem im wolnosc