|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2016-10-24, 16:29 | #3451 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Ech Małgosia, jak być taką silną jak Ty?
Tak bardzo chciałabym przestać być taka tłusta Założyłam sobie minus 10 kg do końca roku, i teoretycznie jest możliwe to zrzucić, ale jak wytrwać |
2016-10-24, 19:23 | #3452 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Mimbla kochana musisz uwierzyc w siebie-ze dasz rade, ja to sobie powtarzam jak najczesciej-no i jak przychodzi chwila kiedy chce mi sie siegnac po jak to nazywamy zapalnik czyli w moim przypadku ciastko ucze sie zatrzymywac wtedy i zmuszam sie do myslenia dlaczego mam tego nie jesc....jaki jest moj cel....jak cwiczysz czy jesz zdrowo pamietaj o tym po co to robisz-po to zeby pozbyc sie tych 10 kilo, po to zeby dobrze sie czuc ze swym cialem i psychicznie.Mimbla nie daj sie -wstawaj i do roboty-wszystko jest mozliwe i zalezy od nas-przesylam ci tysiace buziaczkow i myslami jestem z toba-pisz jutro -wierze w ciebie
|
2016-10-25, 19:04 | #3453 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Dziś rano znów źle, nieciekawie się czuję chyba po tych tabletkach. W piątek mam kontrolę, porozmawiam z lekarzem.
Teraz juz dobrze, zupełnie nie mam apetytu. Jutro zobaczymy. Nie poddaję się, ale nie lubię takich słabych dni |
2016-10-28, 19:31 | #3454 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Złapała znów zawiechę, kompletną ze wszystkim. Nie mogłam się ogarnąć ostatnio z niczym. Za dużo pracy, wszytskiego na głowie niestety grzeczna nie byłam...
Ale nic wróciłam, przyznaję się do złego i chcę dalej próbować. Miałam częściej tu zaglądać ale powiem Wam szczerze że z laptopa nie korzystam tak często jak niegdyś... na tablecie nie mogę się zalogować na konto? jakiś problem mam z hasłem więc nie często się tu pojawiam Dziewczyny jak u Was? Użyczy któraś odrobinki motywacji?
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
2016-10-29, 16:22 | #3455 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Hej wszystkim
Mogę dołączyć? Nie wiem, na ile mój problem jest poważny, ale postanowiłam tu napisać, bo zaburzenie jest. Nie mam zdrowego stosunku do jedzenia i wpływa to na wszystkie aspekty mojego życia. Opiszę pokrótce moją historię: zawsze byłam szczupła, w okresie dojrzewania przybyło mi parę kg, moja waga generalnie zatrzymała się na 61-62 kg/165 cm - wyglądałam dobrze, nie bardzo szczupło, ale normalnie. Zdarzało się, że waga skakała do 65 kg, ale potem wracała do normy. Przez długi czas nie uprawiałam żadnego sportu. Niestety/stety, jestem perfekcjonistką i ok. 3 lata temu postanowiłam schudnąć parę kg. Zabrałam się do tego bardzo rozsądnie - zaczęłam biegać, co pokochałam, robiłam to ze szczerą chęcią, wprowadziłam zdrowe nawyki żywieniowe, waga powoli spadała, a ja czułam się super. Ważyłam 55kg, wyglądałam bardzo szczupło, ale wciąż zdrowo, czułam się świetnie. W tym czasie skończyła mi się sesja i postanowiłam wyglądać jeszcze lepiej - i to był początek końca . Ograniczyłam jedzenie jeszcze bardziej, wprowadziłam nowe ćwiczenia, efekt był taki, że byłam tak zestresowana i przytłoczona tym wszystkim, że rzuciłam tym w cholerę. Zaczęły się napady żywieniowe, potrafiłam zjeść ogromne ilości jedzenia. Do tego wyjechałam za granicę pracować, podejmowałam kolejne rozpaczliwe próby odchudzania, w każdym razie przytyłam do mojej wyjściowej wagi 62 kg w ciągu kilku miesięcy. Sport ciągle uprawiałam, ale rzadko. Od tego czasu (od kilku lat) nie potrafię odzyskać zdrowego stosunku do jedzenia. Moje życie kręci się wokół odchudzania/ćwiczeń, jest to wszystko baardzo chaotyczne i niezdrowe. Jest albo wszystko albo nic - jeśli już pozwolę sobie na coś "niezdrowego" w ciągu dnia, to już efekt domina - jem co popadnie. Bardzo emocjonalnie podchodzę do jedzenia, szczególnie kiedy w moim życiu zachodzi wiele zmian - wtedy jest tragedia. Przeczytałam kilka stron tego tematu, bardzo fajnie, że się wspieracie jeśli macie jakiekolwiek porady, będę bardzo wdzięczna, bo już ogarnia mnie bezsilność. Plusem w mojej sytuacji jest to, że nie mam nadwagi, wyniki badań również w normie. Ale co z tego, skoro jedzenie mnie unieszczęśliwia. Nie potrafię poskromić głodu emocjonalnego. Czy któraś z Was uprawia może jogę? Ja zaczynam chodzić od listopada Pozdrawiam Was serdecznie! Ulżyło mi, że mogłam się wygadać - z góry dziękuję, jeśli ktoś to przeczyta |
2016-11-02, 14:04 | #3456 |
terapeuta
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Czy zapisałyście się na terapię?
No na przykład : anoreksja Gdańsk xxx może wam trochę rozjaśnić ideę.
__________________
Życie jest piękne, cieszmy się z niego. blog o tym i tamtym Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2016-11-10 o 15:31 Powód: reklama |
2016-11-09, 08:02 | #3457 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Witaj omlife11
Kurcze znów jakaś cisza się u nas pojawiła, przyznaje się że popadałam w ciąg. Złożyło się na to kilka spraw :/ ale to chyba nie na forum opowiadanie... moje życie się po komplikowało dość mocno i sobie z tym najzwyklej nie radzę.
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
2016-11-10, 15:26 | #3458 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
U mnie lepiej, ale nadal nie do końca panuje nad jedzeniem. Nie objadam już się aż do bólu, możliwe że wypracowałam już choć troszkę silnej woli. Ale te nieszczęsne, dłuuuugie wieczory Nie są pomocne w tej nierównej walce.
Jeśli chcesz pogadać z kimś bez emocjonalnego stosunku do Twoich spraw, pisz śmiało na priv |
2016-11-10, 17:29 | #3459 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Hej, mam nadzieje ze znajde tutaj wsparcie, bo juz wiem ze sama tego nie ogarne. Zawsze mialam z problem z iloscia jedzenia jakie w siebie pakowalam, ale po ciagu tygodniowym czy dwu tygodniowym potrafilam wrocic do ...no , powiedzmy normy. Przy tym duzo sportu i bylo ok.
ale teraz....masakra jakas. to co dzieje sie w mojej glowie, te mysli ..... |
2016-11-11, 17:29 | #3460 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Katharina35 witaj jest tu u nas małe grono wsparcia, zawsze się wygadać mozesz
Wiadomo upadki sie zdarzaja trzeba wytrwale dzialac tak aby zmienić się na lepsze ale to nie jest łatwe. Sama wiem to po sobie jak się gubie w tym wszystkim.
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
2016-11-11, 20:11 | #3461 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Zastanów się, co osiągniesz, jeśli "to" (wstaw dowolny pokarm, zależnie od potrzeby ) zjesz? Czy jedzenie rozwiąże Twoje problemy? Pomyśl, że już zjadłaś to, na co masz akurat ochotę. I jak się czujesz? Co dalej? Zaspokoiło to Twoją potrzebę, czy dalej chciałabyś jeść? Zauważyłaś, że to nic nie daje? Warto się objadać i zjeść "coś" tylko po to, żeby jeść, a nie żeby żyć? Proszę, nie odbieraj tego jako krytykę, w żadnym wypadku nie chcę Cię urazić i pouczać. Wiem,jak to brzmi - mądrala, która sama nie umie się ogarnąć. Ale to jest mój tok myślenia, którym się ratuję w ciężkich chwilach. Nie zawsze wygrywam, ale już czuję, że jestem choć trochę silniejsza (odpukać) i częściej niż kiedyś przezwyciężam pokusy. Zadaj sobie te pytania i szczerze odpowiedz, zanim sięgniesz po jedzenie. Nie wszystko pójdzie od razu po Twojej myśli, ale, parafrazując, dopóki podnosisz się i walczysz, jesteś zwycięzcą. Powodzenia Przepraszam za ten elaborat, ale chciałam podzielić się swoimi przemyśleniami, może ktoś chociaż trochę skorzysta mimbla, malgorzatamal, a jak u Was? Edytowane przez 0ffe0b4890c99088c07be52e90e45398b2ff3b34_5e1bb301dd299 Czas edycji: 2016-11-11 o 20:13 |
|
2016-11-11, 21:23 | #3462 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 117
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Jak odkryć, że to co się z nami dzieje to akurat kompulsywne odżywianie czy zwykłe widzimisię?
|
2016-11-11, 22:09 | #3463 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Co konkretnie masz na myśli? Ciężko mi cokolwiek powiedzieć, jeśli nie wiem jaka jest sytuacja.
|
2016-11-12, 07:27 | #3464 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Kompulsy są w różnych etapach rozwoju, jeśli notorycznie coś robisz dokładnie w sytuacjach które nazywasz "Widzi mi się". Czym są spowodowane, jak na ciebie wpływają, czy czujesz się lepiej?gorze? jeśli chcesz opowiedz coś więcej
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
2016-11-13, 13:23 | #3465 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Ważne, żeby ciągle iść do przodu i walczyć o siebie, o zdrowie wszystkimi sposobami.
Edytowane przez -mimbla- Czas edycji: 2016-12-26 o 10:46 |
2016-11-14, 13:34 | #3466 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Mimbla
Super, że walczysz i się nie poddajesz. Powodzenia Zdradzisz, co Ci nie odpowiada w grupach wsparcia na fb? Tez się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale pomysł jakoś umarł śmiercią naturalną. Moje nowe motto |
2016-11-15, 01:53 | #3467 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Każda z nas szuka nowych inspiracji, nowych pomysłow radzenia sobie z naszymi niedoskonałościami, którymi są kompulsy. Ja oprócz borykania się z rozterkami innej dziedziny szukam rozwiązania na dłuższą metę i jakoś znaleźć nie mogę. Codziennie sobie coś obiecuję że od jutra nie będę czegoś robiła, zastanawiam się czy metoda odwrotna nie bedzie bardziej dla mnie skuteczna, odpuszczę, będę sobie jakieś posiłki szykowała wiadomo ale nie będę się tak spinać i napinać. Ostatnio co kilka dni wchodzę na wagę i jestem przerazona! 64kg Ważyć też się nie będę szkoda nerwów, może jakoś za tydzień albo za dwa wskocze.
Lada dzień otworzyć obok mnie mają basen, dosłownie obok mnie, nie będę miała wymówek! I dobrze może się wezmę w garść - ze wszystkim Nie badźcie przerazone jest 3 rano a ja juz klepie posta ale niestety nie mogłam jakos dzisiaj spać... o 4miałam wstać i tak do pracy, a jak się przebudziłam stwierdziłam że zajrzę tu do Was Wyspać sie wyspałam po 20 się położyłam spać
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
2016-11-16, 07:01 | #3468 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Śnieg mimo zimna i mokra, sprawia, że się uśmiecham mimo, że wczoraj przegięłam z jedzeniem, sprawia, że czuje radość. Zaczynam czuć, że żyje dorastam do wielu poważnych decyzji w moim życiu. Myślę, że mogą się spełnić moje marzenia. Jakoś pozytywnie nakręcona się dzisiaj obudziłam od 16.11.2016 r. może zacznie się coś ze mną zmieniać
A jak u Was?
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
2016-11-16, 11:08 | #3469 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
[1=0ffe0b4890c99088c07be52 e90e45398b2ff3b34_5e1bb30 1dd299;67524041]Mimbla
Super, że walczysz i się nie poddajesz. Powodzenia Zdradzisz, co Ci nie odpowiada w grupach wsparcia na fb? Tez się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale pomysł jakoś umarł śmiercią naturalną. [/QUOTE] Chyba nie odpowiada mi sposób, forma. Wolę fora, bo wiadomości idą po kolei U mnie dalej idzie dobrze, nawet dziś starciłam apetyt - muszę pilnować godzin, żeby coś przekąsić. Anjaaaali - Twoja wagi to waga, do której ja dążę Edytowane przez -mimbla- Czas edycji: 2016-11-16 o 11:09 |
2016-11-16, 14:47 | #3470 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Anjaaali-super podejscie i brawo-z takim nastawieniem bedzie dobrze.U mnie ok, spokojniej w glowie -jem zdrowo ,cwicze,czuje ze jestem silniejsza i zdrowsza niz lata wstecz.Staram sie byc lepszym czlowiekiem -myslec pozytywnie ,usmiechac sie do siebie i ludzi -powtarzam sobie ze zycie mam jedno i czas najwyzszy cieszyc sie nim i byc szczesliwa-bedzie dobrze dziewczyny -damy rade
|
2016-11-17, 20:17 | #3471 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Wtrącę się po kolejnej długiej przerwie (każda następna jest dłuższa od poprzedniej - nie wiem o czym to świadczy), nie macie tak że czujecie że już nigdy z tego nie wyjdziecie?
Ja już nawet nie pamiętam jak to jest być zdrowym, normalnym, nie myśleć o jedzeniu cały dzień i skupić się na życiu nożyć po prostu!!! |
2016-11-19, 19:42 | #3472 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Przyjmiecie kolejnego żarłoka? Własnie leże i ruszać mi sie nie chce z przezarcia niestety weekendy są najgorsze... wszystko kręći się wokół zarcia.... Widziałyscie ksiazke "nałóg jedzenia" warto po nią sięgnąc? |
|
2016-11-20, 21:01 | #3473 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 386
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Przerażą mnie ile osób ma podobne do mnie problemy ...
|
2016-11-21, 07:59 | #3474 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
o książce nie słyszałam niestety. U mnie jeśli weekend jest pracujący to zazwyczaj jest okey. pochwalę się że już uspokoiłam się w porównaniu do ubiegłych tygodni i grzeczna byłam kilka dni, wodę po @ zgubiłam i czuję się lżejsza, brzuszek mniej pełny, teraz tylko żebym nie dała się ponieść a uda mi się to pokonać. Chociaż nie jest łatwo, nam wszystkim potykają się nogi i uciekamy w jedzenie. Ale najważniejsze jest umieć rozmawiac o problemach a nie je tuszować. Gdy wrzucimy je z siebie będzie nieco łatwiej, mi się to przydało. Chociaż same one nie znikną, trzeba wiele siły i samozaparcia by pogodzić wszystkie sfery życia. kaktuska16 - kochana to są choroby cywilizacyjne, niestety stres, stres, bieg, stres, brak odpoczynku i mamy nerwice, depresje, zaburzenia emocjonalne bo to tak trzeba nazywać niestety.
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
|
2016-11-21, 09:10 | #3475 | |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
U mnie ok |
|
2016-11-21, 12:48 | #3476 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 123
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
u mnie tez huraaa trzymajcie sie kochane
|
2016-11-23, 04:14 | #3477 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Czyli idzie nam nie najgorzej cieszę się bardzo z Waszych małych sukcesów
Ja dzisiaj z okazji swoich urodzinek już N-tych postanowiłam dzisiaj mocno się niczym nie przejmować, żeby nie psuć sobie tego dnia Co do kompulsów, obiecuje sobie że za rok będę w lepszej kondycji psychofizycznej niż teraz - takie mam małe życzenie Miłego dnia Dziewczyny!
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
2016-11-23, 08:30 | #3478 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Anjaaali - zdrowia, zdrowia i końca z tą chorobą I czego sobie tylko wymarzysz
|
2016-11-23, 09:41 | #3479 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Dziękuję I zapraszam na owsiano gryczane muffiny urodzinowe
__________________
Anjaaali/165cm/68kg/65,6kg/55kg Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować – Marek Aureliusz |
|
2016-11-23, 11:04 | #3480 |
🐛🐈 🦄 🐾
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 852
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Edytowane przez -mimbla- Czas edycji: 2016-12-26 o 09:33 |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.