|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2003-07-09, 16:27 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 1 253
|
Dentysta...brrrr!
Buu dziewuszki idę do dentysty, brr...No, tak za pół godziny będę już jęczała z bólu na fotelu dentystycznym, na samą myśl o tym już mnie wszystko zaczyna boleć auuuć...Ale czego się nie robi dla urody? Nie będę zła jak ktoś mi powspółczuje odrobinę
|
2003-07-09, 16:43 | #2 |
Wtajemniczenie
|
Re: Dentysta...brrrr!
Ja Ci wspułczuję,naprawde.Niedł ugo też muszę iść na kontrolę.Ale ja to jakoś łatwo znoszę.Czego się nie robi dla ładnych i zdrowych ząbków??
|
2003-07-09, 18:56 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Dentysta...brrrr!/ortodonta
witam
podłącze sie do wątku bo ja własnie wróciłam od ortodonty (noszę aparat)i dzisiaj założyła mi bardzo mało elastyczne gumki które łączą górne żeby z dolnymi,więc nie moge otworzyć paszczy,z mówiniem nie ma problemu(na nieszczęście -mówi mój mąż )ale mogę ściągnąć tę gumkę tylko na czas jedzenia.(wolę mówić niż jejśc) ale czego nie robi sie dla urody pozdrawiam paula |
2003-07-09, 23:16 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 148
|
Re: Dentysta...brrrr!/ortodontado pauli
paula,a mogłabys opisać swoje doświadzczenia z noszeniem i zakładaniem aparatu ortodontycznego?
|
2003-07-10, 09:33 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Dentysta...brrrr!/ortodontado pauli
witam
pytasz mnie o zakładanie i noszenie aparatu ? cóż,miałam dosyć powazną wadę zgryzu i na dolnej szczęce i na górnej,w dziecinstwie nosłam aparat taki wyjmowany ale więcej go nie nosiłam niż nosiłam więc efektów nie było poza tym to była za duza wada,żeby taki aparacik ją zlikwidował. przed założeniem aparatu musiałam usunąc 4 zęby,2na górze i 2 na dole.najgorsze ,że były to zupełnie zdrowiutkie ząbki i rosły prawidłowo więc strata ogromna ale trzeba było. pierwszy miałam zakładany parat na dole i po pół roku już było dobrze,rok temu w kwietniu założyłam aparat na górne zęby.założenie trwa ok godzine,dłużej na dolne bo zbiera się tam więcej śliny ,nic nie boli ale jest to nie przyjemne ,leżeć z otwartą paszczą godzine,pierwsze tygodnie były dosyć dziwne z żelastwem na zębach ale po ok.2 tygodniach zapomniałam ,że coś takiego mam. Co miesiąc na wizyty regulacyjne,boli przez 2-3 dni,płynna dieta i ból przy myciu zębów ale da się wytrzymać. Nie należy jejsc żadnych twardych pokarmów:grzanki,orzechy, itp bo może spaść któraś z klamerek na zębach ale ja sie nie stosuję i wcinam wszystko oprócz jabłek (bo nie lubię),oczywiście mycie zębów po każdym posiłku,mam 3 szczoteczki. za ok 2-3 miesiące ortodonta ściągnie mi aparat i znowu bedę musiała się przyzwyczaić chociaz mam nadzieje ,że nawyk mycia zębów po każdym posiłku mi zostanie.oprócz tego dostane taką specjalna nakładke plastikowa na zęby którą zakłada się tylko na noc ,żeby zęby nie uciekły na poprzednie wadliwe miejsca. to chyba wszystko,jesli jeszcze jakieś pytania?, prosze pytac pozdrawiam paula |
2005-06-01, 20:02 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dentysta...brrrr!
ja tam lubię dentystę
bo mam świetną dentystkę, takie znieczulenie że nic nie czuje, zawsze miło się z nią gada, dopóki w wyniku znieczulenia nie seplenie i nie ślinię się, ale też się ucierpiałam bo okazało się że jestem uczulona na składnik tych trutek i past wkładanych zeby zabić zęba, już od zmysłów odchodziła, godzine wytrzymałam, mama mnie zaprowadziła spowrotem, rozwiercane jeszcze raz, jeszcze jedno znieczulenie, zeby sobie włosów z głowy nie wyrywała, bo momentami traciłam już swiadomość, lezałam u mnie na łózku, chwilę później chodziłam w kółko po brata pokoju, 4 Ketonale, upokajajacy Xanax, do szpitala mielismy jechać,a później następnego dnia dostałam pastę dla dzieci do zabicie tego zęba z mniejszym stęzeniem tych składników, ząb nie był zatruty do końca więc można się domyślac jak bolało kanałowe, a miełam 2 takie zęby z kosmeiicznymi nerwami hehe to Pani się nie dziwiła czemu taki ból był bo takich wielkości nerwów nie widziała ale mimo tego bólu i tak bym poszła planuje wymiane jeszcze plomby i poprawke zęba zrobionego w ośrodku bo mi się psuje trza fundusze zyskac i smigam najważniejsze to ufać lekarzowi i lubieć GO, bo nie ma co się męczyć z nieuprzejmym lekarzem płaci się to sie wymaga po co się jeszcze stresować, a tak to idzie sie na luzie jak do koleżanki
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
2005-06-01, 20:13 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Dentysta...brrrr!
Ja mam to szczęście, że mój wujek jest denystą. I to bardzo fajnym Więc ząbki leczę w jednym z lepszych gabinetów prywatnych i nawet nie chcę myśleć ile mogłoby to kosztować gdybym chodziła tam normalnie Ale zasadniczo nie mam problemów z zębami. Raz miałam borowane 2 zęby (przed założeniem stałego aparatu trzeba było) ale tak delikatnie, że nic prawie nie czułam
dlatego ja nie wiem co to jest strach przed dentystą pozdrawiam |
2005-06-01, 20:33 | #8 |
Magda
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 620
|
Dot.: Dentysta...brrrr!
Ja też mam szczęście do miłego dendtysty (Araba imieniem Memo). Zawsze liczę na dłuższe spotkanie, a on tak szybko kończy Przemiły facet, przez cały zabieg mówi mi oryginalne komplementy (kalicząc przy tym język polski). A ja tylko siedzę na fotelu, strzelam buraka co chwila i próbuję się uśmiechnąć spomiędzy maszyn w zębach
Dobry dentysta to jest to.. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:52.