co jesc zeby dziecko nie mialo kolki.

[sylwia500]

Dziwczyny !
Co Wy jecie? Ja wszystko gotowane a mala drze mi sie jak opetana i jest to kolka, bo prezy mi sie cala. Podaje jej wode koperkowa i takie kropelki SMPLEX ale malo to pomaga. Zaraz wyrwe sobie wlosy z glowy bo nie wiem jak malej pomoc.
A moze kolka nie jest spowodowana moim jedzeniem? Poradzcie cos
Sylwia

[sylwia500]

Dziwczyny !
Co Wy jecie? Ja wszystko gotowane a mala drze mi sie jak opetana i jest to kolka, bo prezy mi sie cala. Podaje jej wode koperkowa i takie kropelki SMPLEX ale malo to pomaga. Zaraz wyrwe sobie wlosy z glowy bo nie wiem jak malej pomoc.
A moze kolka nie jest spowodowana moim jedzeniem? Poradzcie cos
Sylwia

[paula78]

hey
co prawda moje rady na ten temat sa czysto teoretyczne bo moja córka nie miała ani razu kolki a jadlam wszystko i byla takze karmiona sztucznie ale moze pomoga.

jesli mała placze masuj jej brzuszek zgddnie z wskazówkami zegara,lub ogrzewaj ciepłym powietrzem z suszarki -uwaga aby nie poparzyc brzuszka ,podobno pomaga ,pomaga takze noszenie dziecka na przedramieniu ,brzuszkiem w dół czyli bąbel lezy na brzuszku na twoim przedramieniu i lekkie kołysanie ,czesto kolki pojawiaja sie rpzy niereularnym trybie zycia -bączek potrzebuje takich samych godzin spaceru ,karmienia ,kapieli codzienne -kazda zmiana to dla niego stres .
mam nadzieje ,ze szybko sie uporacie z tym problemem .
pzdr
paula

[paula78]

hey
co prawda moje rady na ten temat sa czysto teoretyczne bo moja córka nie miała ani razu kolki a jadlam wszystko i byla takze karmiona sztucznie ale moze pomoga.

jesli mała placze masuj jej brzuszek zgddnie z wskazówkami zegara,lub ogrzewaj ciepłym powietrzem z suszarki -uwaga aby nie poparzyc brzuszka ,podobno pomaga ,pomaga takze noszenie dziecka na przedramieniu ,brzuszkiem w dół czyli bąbel lezy na brzuszku na twoim przedramieniu i lekkie kołysanie ,czesto kolki pojawiaja sie rpzy niereularnym trybie zycia -bączek potrzebuje takich samych godzin spaceru ,karmienia ,kapieli codzienne -kazda zmiana to dla niego stres .
mam nadzieje ,ze szybko sie uporacie z tym problemem .
pzdr
paula

[WioletaM]

Moja córka na szczęście miała tylko przez 5 dni kolkę. Dawałam jej pić herbatkę koperkową z Hippa, masowałam jej brzuszek i kładłam jej na brzuszek ciepłą pieluszkę tetrową. Nie powinnaś jeść owoców pestkowych oraz warzyw, które powodują wzdęcia, np. Fasola.

[WioletaM]

Moja córka na szczęście miała tylko przez 5 dni kolkę. Dawałam jej pić herbatkę koperkową z Hippa, masowałam jej brzuszek i kładłam jej na brzuszek ciepłą pieluszkę tetrową. Nie powinnaś jeść owoców pestkowych oraz warzyw, które powodują wzdęcia, np. Fasola.

[sylwia500]

Dzieki dziewczyny ale ja jauz to przerobilam. Nie pomaga nic. Dzisiaj jadlam juz tylko gotowane ziemniaki i dzidzia dalej miala kolke. Przeczytalam juz stosy literatury i nic nie pomaga. Czy nie ma wyjscia tylko przeczekac ?

[sylwia500]

Dzieki dziewczyny ale ja jauz to przerobilam. Nie pomaga nic. Dzisiaj jadlam juz tylko gotowane ziemniaki i dzidzia dalej miala kolke. Przeczytalam juz stosy literatury i nic nie pomaga. Czy nie ma wyjscia tylko przeczekac ?

Moją córeczkę męczyły kolki głównie w 2 i 3 miesiącu, sporadycznie pojawiały się w 4. Prawda jest raczej okrutna- nie bez powodu napisano na temat kolki wiele teorii- ale jak na mój gust rady na to nie ma . Przerabiałam wszystko: masaże, ciepłe okłady, układanie na kolanach, przedramieniu brzuszkiem, różne "wspomagacze" trawienia, w tym koperek, Debridat, Esputicon i inne.
To trzeba po prostu przeżyć, dbałam również o lekką dietę, wszystko na nic, ale za to teraz jestem zahartowana i cierpliwa, może to o to chodzi??

Porozmawiaj z pediatrą, być może maleństwo męczy się nie z powodu kolki, a uczulenia- też tak często bywa. Ja chodziłam do nędznego lekarza początkowo, na wszystkie moje obawy reagował: "to normalne", a wręcz podsumowywał moje alarmowe wizyty: " wszystkie młode matki takie w gorącej wodzie kąpane"

Tylko, że ja mam świadomość, że moje dziecko ma taki komfort życia jaki ja mu zapewnię, więc dlaczego nie starać się próbować mu ułatwić funkcjonowanie w nowym świecie, taki mój obowiązek.

Teraz chodzę do innej lekarki, która jest czuła na każde moje choćby widzimisię

Pozdrawiam i życzę wytrwałości

Moją córeczkę męczyły kolki głównie w 2 i 3 miesiącu, sporadycznie pojawiały się w 4. Prawda jest raczej okrutna- nie bez powodu napisano na temat kolki wiele teorii- ale jak na mój gust rady na to nie ma . Przerabiałam wszystko: masaże, ciepłe okłady, układanie na kolanach, przedramieniu brzuszkiem, różne "wspomagacze" trawienia, w tym koperek, Debridat, Esputicon i inne.
To trzeba po prostu przeżyć, dbałam również o lekką dietę, wszystko na nic, ale za to teraz jestem zahartowana i cierpliwa, może to o to chodzi??

Porozmawiaj z pediatrą, być może maleństwo męczy się nie z powodu kolki, a uczulenia- też tak często bywa. Ja chodziłam do nędznego lekarza początkowo, na wszystkie moje obawy reagował: "to normalne", a wręcz podsumowywał moje alarmowe wizyty: " wszystkie młode matki takie w gorącej wodzie kąpane"

Tylko, że ja mam świadomość, że moje dziecko ma taki komfort życia jaki ja mu zapewnię, więc dlaczego nie starać się próbować mu ułatwić funkcjonowanie w nowym świecie, taki mój obowiązek.

Teraz chodzę do innej lekarki, która jest czuła na każde moje choćby widzimisię

Pozdrawiam i życzę wytrwałości

[Karmen]

Mój maluszek ma kolki jak jasny diabeł od 3 tygodni więc doskonale Cie rozumiem. Co prawda mi sie jeszcze nie udalo przejsc na ziemniaki, ale pilnuje diety i nic. Pręży się, wierci i widzę, że cierpi Moja pediatra, zadała kilka celnych pytań i szczególnie po pytaniu czy ma kolkę w czasie czy po jedzeniu (a ma ewidentnie w trakcie) stwierdzila, ze maluch zwyczajnie nie trawi jeszcze laktozy i nic na to (a w kazdym razie nie wele) nie mozna poradzic.
Mojemu maluszkowi najbardziej pomaga to noszenie na brzuszku i kolysanie, a tez zauwazylam i mozesz sprobowac jesli chcesz, ze po wypoiciu z butli jest mu znacznie lepiej, wiec daja mu raz dziennie.
Kupilam specjalny smoczek anatomiczny, kauczukowy chicco i butelke (ok 12zl)i odciagam do niej pokarm, poprost. Kupilam tez specjalna poduche ze styropianowymi kulkami, maly ma na niej proste cialko przy karmieniu a co za tym idzie i brzuszek, nie wspominajac o wlasnej wygodzie... (ten luksus jednak 40 zl ale uwazam ze warto)

Powodzenia i lacze sie z wami w bulu
Klarysa

[Karmen]

Mój maluszek ma kolki jak jasny diabeł od 3 tygodni więc doskonale Cie rozumiem. Co prawda mi sie jeszcze nie udalo przejsc na ziemniaki, ale pilnuje diety i nic. Pręży się, wierci i widzę, że cierpi Moja pediatra, zadała kilka celnych pytań i szczególnie po pytaniu czy ma kolkę w czasie czy po jedzeniu (a ma ewidentnie w trakcie) stwierdzila, ze maluch zwyczajnie nie trawi jeszcze laktozy i nic na to (a w kazdym razie nie wele) nie mozna poradzic.
Mojemu maluszkowi najbardziej pomaga to noszenie na brzuszku i kolysanie, a tez zauwazylam i mozesz sprobowac jesli chcesz, ze po wypoiciu z butli jest mu znacznie lepiej, wiec daja mu raz dziennie.
Kupilam specjalny smoczek anatomiczny, kauczukowy chicco i butelke (ok 12zl)i odciagam do niej pokarm, poprost. Kupilam tez specjalna poduche ze styropianowymi kulkami, maly ma na niej proste cialko przy karmieniu a co za tym idzie i brzuszek, nie wspominajac o wlasnej wygodzie... (ten luksus jednak 40 zl ale uwazam ze warto)

Powodzenia i lacze sie z wami w bulu
Klarysa

[manolita]

Zrezygnuj z warzyw straczkowych, kapusty, slodycze w minimalnych ilosciach, nie pij gazowanych napojow za to duzo wody min. niegazowanej, unikaj tez smazonych potraw, czosnku, pikantnych przypraw. Dziecku rob masaz brzuszka, mozesz je nosic przytulone brzuszkiem do Twojego brzucha. Moj synek miewal kolki przez jakis czas zawsze o tej samej porze. Zaczynaly sie ok drugiej w nocy i trwaly z przerwami do piatej. Kompresy cieple tez przynosza ulge.

[crazy]

Staraj się często układać maluszka na brzuszku,o ile nie ulewa,nie natychmiast po karmieniu,musi mu się najpierw odbić.Poza tym sama pij dużo wywaru z kopru włoskiego,wtedy przechodzi do mleka i pomaga dziecku w trawieniu.Przeanalizuj też,czy ostatnio nie wprowadziłaś czegoś nowego do Swego jadłospisu,dziecko może na to reagować wzdęciami.
Trzymaj się cieplutko,trzymam kciuki za Was!