wyrywanie ósemek, kawałek zęba został w dziaśle

[malutka666]

witam dzis mialam usuwana moja pierwszą ósemke ( a musze sie pozbyc wszystkich, ponieważ nie mieszczą mi sie w buzi, wykrzywiaja wszystkie zeby ktore juz i tak bylo dosc krzywe, o i do tego dochodzi zapalenie dziąseł- no i planuje zalozyc staly aparat) rok sie do tego zbieralam, jednak dzis poszlam i nie bylo zle. byla to moja 1sza wizyta ze zdjeciem rtg sprzed roku, wiec dentysta wyrwal mi tyko gorna bo powiedzial ze to pikuś, a wyrywanie dolnych to juz skomplikowany zabieg chirurgiczny z powikłaniami . na moje pytania jakie to powiklania piowiedzial ze rozne , opuchlizna, najlepiej zebym wziela z 2-3 dni wolnego od czegokolwiek itd. w sumie wiem o tym od dawna ze z dolnymi najgorzej, a jak wy to odczuwalyscie ????? i jakie moga jeszcze byc powiklania hmm??? za 4 dni czeka mnie wlasnie wyrwanie dolnej i sie boje strasznie tego co bedzie pozniej. po tej gornej troche twarz mi spuchla i bolala, ciezko sie je ale juz jest coraz lepiej po tylu godz. ogolnie nie taki diabeł straszny z tym że co najgorsze,
dentysta zostawil mi kawałek zeba w srodku w dziąśle!! mieszkam w malym miescie, on w sumie jest tu jedynym chirurgiem szczekowym, ale zastanawiam sie czy dobrym pomyslem bedzie isc do niego z reszta tych 8, bo moja jedna znajoma miala z nim taka sama sytuacje kiedys. Fakt ze jest bardzo chwalony przez innych i zna sie na rzeczy mowia heh, moze to my takie pechowe? eh Stwierdzil ze nie dostanie sie do tej czesci wiec trzeba to tak zostawic i poczekac.
przejrzalam w necie duzo inf o tym z niekotrych wynika ze to moze byc wystajaca kosc ( ale on chyba by to wiedzial?, chociaz patrzac na tego wyrwanego zeba przez chwile mialam okazje zobaczyc ze wyglada normalanie, jakby byl caly ) , albo ze z czasem sam moze wyjsc na wierzch.

moje zasadnicze pytanie brzmi- czy ta resztke koniecznie trzeba usunac? czy moge sobie z tym spokojnie zyc jak mi zarosnie? nie mam zielonego pojeia na ten temat takze prosze o wyjasnienie mnej wiecej i z gory dziekuje.

[archinta]

Najlepiej zrób zjdjęcie Rtg to będzie widomo czy rzeczywiście został ząb i nie będziesz musiała "gdybać".
Mi kiedyś usuwano korzeń dolnej szóstki i kawałek został. Tkwił tak sobie z 8 lat, ale w końcu zrobiłam zdjęcie i poszłam do dentysty - mi dziąsło całkowicie się nie zarosło nad nim, więc zachodziły tam resztki jedzenia i miałam problemy z wydłubaniem ich. Długo sie zbierałam, no ale cóż byłm dzieckiem jak mi wyrwano ten korzeń.
Pozdrawiam

[malutka666]

z tym ze on sam powiedzial ze kawałek został i nie moze sie do niego dostac, dlatego z czasem sie zobaczy co z tym. Wiec chyba nie musze juz gdybac, chociaz prawde mowiac nikomu nie ufam do konca, nawet chirurgowi szczekowemu heh, kazdy jest tylko czlowiekiem. skoro to zab to dlaczego nie moze sie do tego dostac i go wydostac :/

[archinta]

malutka666 - no ale sama pisałaś na początku, że jednak nie do końca wiadomo czy to ząb, a zdjęcie to koszt raptem 10-20 zł ...
Dentysta moze nie mógł się dostać bo np. korzeń ułamał sie i odprysk został głęboko, a wyrywając naruszył tkanki, że tego kawałka dobrze nie widzi (krew, opuchlizna etc) no różnie może być. W ślepo widać nie chciał Ci rozcinać dziąsła w poszukiwaniu zaginionego kawałka...

[malutka666]

eh no nie wiem moze i tak jest. ogolnie przeraza mnie ten kawalek i ewentualne grzebanie mi w dziasle w przyszlosci w celu wyciagniecia go :P

[201604190949]

Ja miałam tak, że przez miesiąc wychodziły mi kawałki kości z dziąsła. Miałam wyrywaną martwą już dolną szóstkę przez dwie partaczki, które męczyły się z tym ponad pół godziny, przecinały ząb, dłubały i co tam jeszcze.
Wkurzało mnie to i bolało.


Ja bym zrobiła zdjęcie i pofatygowała się do innego chirurga na konsultację, nawet jeśli trzeba jechać do innego miasta.

[malutka666]

tez o tym myslalam by sie do innego wybrac, jednak nie wiem jakie opinie inni maja i do kogo najlepiej sie wybrac a ten u ktorego bylam ogolnie jest chwalony, ma duze doswiadczenie, i z tym moim zebem tez wyszlo dobrze ( rwal go zaledwie kilka sekund, i jedyne co mnie bolalo to jeden z dwoch zastrzykow. w sumie tego tez bym do bolu nie zaliczyla, tylko jako bardzo nieprzyjemne uklucie. samego rwaniawogole nie czulam, zdziwilam sie ze juz) , no nie liczac tego kawalka ktory ponoć mi zostal :/ na drugi dzien bylam na kontroli, to po obejrzeniu stwierdzil ze jest dobrze, choc minimalnie policzek mi napuchl. ale juz chyba jest dobrze jak tak patrze w lustro. ale zapomnialam spytac o ten kawalek, co z nim :/

[mhm0808]

Nie jestem znawczynią tematu,ale kiedyś po usunięciu ósemki też miałam coś takiego: został w dziąśle okruszek zęba i czułam go pod powierzchnią dziąsła jakiś czas,potem jakoś sam się "wypchnął" na zewnątrz. Konsultowałam to ze stomatologiem,i pamiętam,że mówiła mi,że tak się stanie,że samo dziąsło to jakoś wypchnie
Nie bardzo to rozumiem,ale na 100% pamiętam,że tak było. Jakieś kilka tygodni czułam ten okruch.

[malutka666]

to by pasowalo, ja tez tak jakbym cos czula, jakby resztke jedzenia a wogole ta strona nic nie gryze i myje zeby dosc czesto.
a pamietasz co mowila dentystka, ze zawsze dziaslo wypycha ten zab czy tylko czasami?

[malutka666]

zawsze myslalam o tych moich 8 jak o chwastach ktorych trzeba jak najszybciej sie pozbyc i zalozyc aparat, jednak teraz kiedy zaczynam to robic troche mi ich szkoda przeciez to zdrowe, nowe duze zęby heh. za to wszystkie 7 mam zaplombowane już. taka dziwna mysl mi do glowy przyszla, czy da sie wogole zrobic cos takioego: usunac sobie 7ki, zeby 8 weszly w ich miejsce hehe. zapytam sie dentysty jednak obawiam sie ze moze mnie wziac za nienormalna ;D wiecie czy wogole takie cos sie praktykuje? bo przeciez zeby sie przesuwaja, a wolalabym te dziurawe usunac niz nowiutki i zdrowie, na dodatek tak trudne do wyrwania.

[infusia]

edit

[elaj]

Podobno osemki sa badzo slabe. To nie wiem czy nie lepiej zostawic siodemek, bo pewnie dluzej przetrwaja.
Ja usunelam 2 osemki, bo nie dawaly mi zyc. Dwie pozostale sa na razie spoko.

[malutka666]

tego ze są słabe nie słyszalam... za to że to zęby jak każde inne - pozostałości po naszytch człekoształtnych praprzodkach, ktorzy to ponoć posiadali większe szczęki niż współcześni i gdy przednie zęby im powypadały lub się zepsuły to mieli zapasowe. Dlatego nie zaleca sie nawet teraz wyrywania 8ek gdy rosną prawidłowo, bo na starość mogą sie przydac. jednak w wiekszosci przypadkow ( jak i moim) rosną krzywo, psują zgryz na dodatek są trudno dostępne podczas mycia i dlatego szybciej się psują, wtedy zaleca się usunięcie. ale moje o ile sa jeszcze zdrowe wolalabym zostawic jesli jest tak jak mowie ( a sporo o tym czytałam, i ile ludzi tyle opinii) i popzbyć się tych nadpsutych... może ktoś wie jeszcze coś na ten temat? niestety nie bede miala za szybko okazji przejsc sie do zębologa i zapytać, a ciekawa jestem

[infusia]

edit

[monstra]

Wczoraj padła moja kolej na usuwanie 8-ki. Wszystko szło dobrze, a jednak na samym końcu kawałeczek korzenia pozostał w środku:/ Szczerze zasmuciło to dentystkę, a mnie nieco osłabiło... Nadzorujący chirurg kazał zaszyć ten kawałek korzenia ze słowami, że teraz tak się robi w trudniejszych przypadkach. Podczas szycia usłyszałam jeszcze, że mam kruche dziąsła i dlatego trwa to trochę dłużej - ogólnie poczułam się gorzej. Mimo, że zabieg nie był specjalnie bolesny, to jednak ten ukruszony korzeń i niepewność czy dobrze postąpili specjaliści - jakoś mnie osłabia:/
Za tydzień wizyta kontrolna... Tymczasem nadal mam w ustach lekki posmak krwi:/
...tymczasem nie spuchłam, obyło się też bez leków przeciwbólowych.

[Noradrenalina]

Miałam kiedyś to samo,tyle,że z szóstką.Sama sobie wyrwałam tą resztkę po dwóch czy trzech latach?Sorrasy nie pamiętam już...Pensetą taką większą.Krwawiło jak z wieprza,ale nie bolało aż tak w cipę.Jakieś mgliste wspomnienia z dzieciństwa przy wypadających mleczakach.

[Madlena86]

Witajcie .
Ja dzisiaj byłam.
Mówie jej że na końcu, siódemka do leczenia bo mnie boli.
A Pani dr mi mówi, że to na końcu z dziurką to ósemka i to dość ciasno wciśnięta w siódemkę, trzeba rwać.
Miło, spokojnie, próbowała mnie uspokoić ... zastrzyk... dłubie a ja że nooo coś mnie boli ! Dała mi drugie znieczulenie dla pewności.
Boże miłosierny pierwszy raz u dentysty przeżyłam taki ból :/
No i trach, chyba taka norma że w ósemkach ( acha dolna ) się końcówka korzenia ułamuje, bo to czasami krzywo rośnie, taki kłopotliwy ząb.
Do tego krwawienia nie szło zatamować ale dali mi tam środek i w końcu przestało.
Końcówka korzenia została, dostałam numer do Pani dr w razie gdyby coś się działo, zimny okład, w razie opuchlizny rano mam wziąść wolne w pracy, czekać tydzień - do tygodnia minie, JEŚLI nie to chirurgiczne usuwanie, ale to jest przypadek bardzo żadki.
Tak czytam wasze posty ... wszystko jest okej więc licze że będzie w pożądku, grunt że mam to już z głowy
szkoda tylko że mam jeszcze 3 ósemki bo mi cały komplet wyrósł :P