Październikówki 2016 siedzą jak na szpilkach - pogaduchy cz. 4

[ja1003]

Ana-gratulacje

A ja chciałabym Wam przedstawić Adasia mój drugi skarb przyszedł na świat w 38+2tc o 19.45, 3410g i 57cm do kochania poród sn. A było tak: przed 15 mąż wrócił z pracy i pojechaliśmy na IP. Tam zanim ktoś się mną zainteresował i raczył zarejestrować minęła godzina. Co śmieszne nikt nie zwracał uwagi na to że mam skurcze "bo po pani tego nie widać" i chcieli mnie przyjąć na patologie. W końcu jednak stwierdzili że wezmą na porodowke i zobaczą. Na ktg skurcze miałam co 3min na poziomie 130, bolały ale bez rewelacji i 5cm rozwarcia i tak się smialam z poloznymi, bujalam na piłce, chodziłam i skakalam do 18. Podali mi jakiś zastrzyk na p bo miałam za krótkie skurcze, wtedy się rozkrecilo... O 19.15 przebili mi pęcherz płodowy bo sam dziad nie chciał i wtedy przypomniała sobie co to znaczy rodzić. Przy 3 partym usłyszałam płacz mojego syna mąż płakał, ja plakalam i Adas też. Trochę popekalam-mam 4 szwy. Co fajne przy porodzie był ten sam lekarz który rok temu mnie szyl i mnie pamiętał. Położne rewelacyjne, a maz... Pomoc i wsparcie nie do opisania przeciął pepowine, był w każdej fazie porodu, słuchał jak się dre na całą porodowke i po wszystkim powiedział że mnie podziwia, jest ze mnie dumny i pięknie wyglądam . Lewatywy nie miałam bo raz że od wczoraj odwiedziła toaletę milion razy a dwa nie zjadłam dziś nic innego oprócz banana. Adas od razu złapał cyca jestem wykończona ale przeszczesliwa że to już za mną trzymam kciuki za każdą z was

[pearl126]

Ja, kolejny cudowny poród - gratulacje! ️️️

[konwalia39]

ja1003gratulacje!!!

Gosia a Ty na co czekasz? Dziewczyny nie będą na Ciebie wiecznie czekać i już się rozpakowywuja

[ajike]

Ja1003, rewelacja! Gratuluję! 🌷🌷🌷🌷💐💐💐💐

[Roosko]

Gratuluję

[lexi_one]

Ja - gratuluję. Super Ci poszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewula88]

Ale super - kolejna rozpakowana ! gratulacje i uściski dla was!

[Megula91]

Ja1003 - gratulacje! Ale u nas dzisiaj się dzieje! Odpoczywaj kochana buziaki dla małego!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia3103]

Ja gratulacje super że tak szybko i sprawnie poszło.
Konwalia na tą chwilę jedyne co mogę napisać to że czekam aż mi mąż zmądrzeje ale chyba już się przestaję łudzić.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[NelkaHelka]

Ooo raany! Siedzę i płaczę z Waszego szczęścia :-P :-* Życzę duuużo zdrówka :-* :-* :-*

[Ewula88]

To sie na prawdę dzieje. Zaczynam sie bać idzie lawinowo ciekawe kiedy moja kolej.

[paryzanka84]

Ponad 24 h nie zagladalam na forum, a tu juz dwa porody

Napisane przez pannazwanny

A ja się nie odzywam bo nadrabiam zaległości towarzyskie Uznałam że skoro to już 36 tydzień i nie wiadomo kiedy mnie wpakują do szpitala to trzeba z wszystkimi się spotkać na zapas żeby potem nie narzekać że z kimś się tyle nie widziałam I w tym tygodniu kawka ustalona praktycznie codziennie.

Ja to samo, ale od pazdziernika juz sie do miasta nie ruszam.

Napisane przez Fasolka10

Gosia ale co przeszły skurcze ??

A ja mam w końcu wózek ... ale tak tym razem ok stoi już w domu...
Roan bass szary na szarym stelażu jeszcze na gwarancji do 2018 roku... za 900 zł dorwalam. .. ale się ciesze ze tak mało zapłaciłam a mam super wózek co prawda chciałam skórzany ale za taką cenę i to na gwarancji nie będę narzekać ... tylko fotelik dokupie i wsio

A to bryka małego na tarasie

Sliczny wozek i cena okazyjna.

Napisane przez styska1551

Fasolka super bryka tylko ja jeszcze nie mam wózka?

Bzyczek bo nasze dzieci sa bardzo terminowe i sie trzymają wszelakich terminów jakie maja wyznaczone :p

Czekam na te zdjęcie i sie niecierpliwie... Ciekawe czy mi dzisiaj jakieś pokaże, jestem taka zadowolona jak nigdy

Dziewczyny mam takie pytanie... Obcinacie sobie same paznokcie u stop? Ja o dziwo daje jeszcze radę :p


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Obcinam i maluje sama, wystarczy stope polozyc na wannie

Napisane przez morrigan1986

Nie sięgam już do stóp


Nie, moja codziennie ma czkawkę konkret.

W sumie rzeczy mam poprane, torby spakowane, nawet drzewo na ścianie pokoju zdążyłam namalować. Chyba mogę już rodzić. Jak na czwartkowej wizycie będzie wszystko oki, to chyba już wprowadzę w życie metodę 3xS. Termin mam na 18.10, ale boję się przenoszenia i wywoływania porodu. Dziś się dowiedziałam, że w drugim szpitalu w moim mieście też nie ma anestezjologów i jest duży problem z zzo. Trzeciego szpitala do wyboru nie ma Już mnie to nawet nie przeraża, ale wolałabym, żeby wszystko potoczyło się naturalnie.

Ja mam na 19 i chcialabym 15, zeby dziecko nie bylo za duze. Ja jestem zdecydowana na zzo. Polozna mowila, ze w tym szpitalu 95% porodow konczy sie zzo.

Napisane przez Ewula88

Ana powodzenia



ja chyba wezmę, bo już może być zimno a nie chce się przeziebić jak ich nie wysuszę :P

dziś jest piękny dzień, mam ciążę donoszoną i do tego urodziny mogę rodzić :P

Wszystkiego najlepszego, szybkiego porodu i zdrowego maluszka.

Napisane przez WKasiarr

Ana Kciuki!!!
Ewula Wszystkiego naj naj naj!!

Dzisiaj wychodzimy! Nareszcie! Szymek ma wszystkie wyniki dobre!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wiadomosc. Cieszcie sie soba w domku.

Napisane przez ana909

Załącznik 6664711Załącznik 6664701
Spać nie mogę a próbuje ogólnie to byłam koło 13na ktg i gin zrobił mi mamy masaż szyjki, cmilo mnie cały dzień, skurcze na okres zaczęły się koło 23, wzięłam nospe i próbowałam spać. Ale się nie dało, zaczęłam w końcu czuć poczatek i koniec więc zaczęliśmy liczyć i były co 6-8 minut. Koło 1 były już co 2-3 minuty więc szybkie pakowanie i o 2 szpital. Do 6 rano było tylko 3cm rozwarcia, a ja już czułam zmęczenie, więc dali mnie do wanny. Gin proponowal oxy i przebicie pecherza ale odmówiłam. Po wannie było 4cm i tak do 8 do badania, kiedy sam pękł mi pęcherz i było już 6cm. Potem trochę stanęło i Do 11 byłam już w stanie wziąć każde znieczulenie jakie by mi dali, byleby przestało boleć. Nawet między skurczami macica tak bolała że nie czułam ulgi, a skurcze miałam już chyba co minutę mega silne. Nie wiem jakie bo nie byłam w stanie nawet patrzeć. Ratowalo mnie oddychanie, chociaż i tak był kosmos. I nagle okazało się że nie dostanę nic bo jest już 9cm i zaraz rodzimy. Modliłam się już o parte... nie wiem na ile razy poszło, coś koło 6-8 razy po 3 parcia. Dziwne odczucie jak mała wychodziła, ale jaka ulga!!! Nie pekłam i nie byłam nacinana, mam jakieś szwy bo młoda miała raczke przy głowie na Supermana więc coś tam w środku trzeba było zaszyć.

Ogólnie już wiem, ze oksy bym nie chciała, moje skurcze same dały radę mnie wykończyć tz widział wszystko i mówi że nie było tak źle jak myślał. I bardzo mi pomagał, bez niego byłoby mi dużo ciężej. Nie zaliczyłam żadnej wpadki dwojkowej, nawet po wyglądam podobno nieźle

Nie mniej narazie dziękuję za kolejną ciążę... tztowi powiedziałam że drugie adoptujemy
A na górze oczywiście nasza kluska

Super, gratulacje.
Sliczna kluska.

Napisane przez ja1003

Ana-gratulacje

A ja chciałabym Wam przedstawić Adasia mój drugi skarb przyszedł na świat w 38+2tc o 19.45, 3410g i 57cm do kochania poród sn. A było tak: przed 15 mąż wrócił z pracy i pojechaliśmy na IP. Tam zanim ktoś się mną zainteresował i raczył zarejestrować minęła godzina. Co śmieszne nikt nie zwracał uwagi na to że mam skurcze "bo po pani tego nie widać" i chcieli mnie przyjąć na patologie. W końcu jednak stwierdzili że wezmą na porodowke i zobaczą. Na ktg skurcze miałam co 3min na poziomie 130, bolały ale bez rewelacji i 5cm rozwarcia i tak się smialam z poloznymi, bujalam na piłce, chodziłam i skakalam do 18. Podali mi jakiś zastrzyk na p bo miałam za krótkie skurcze, wtedy się rozkrecilo... O 19.15 przebili mi pęcherz płodowy bo sam dziad nie chciał i wtedy przypomniała sobie co to znaczy rodzić. Przy 3 partym usłyszałam płacz mojego syna mąż płakał, ja plakalam i Adas też. Trochę popekalam-mam 4 szwy. Co fajne przy porodzie był ten sam lekarz który rok temu mnie szyl i mnie pamiętał. Położne rewelacyjne, a maz... Pomoc i wsparcie nie do opisania przeciął pepowine, był w każdej fazie porodu, słuchał jak się dre na całą porodowke i po wszystkim powiedział że mnie podziwia, jest ze mnie dumny i pięknie wyglądam . Lewatywy nie miałam bo raz że od wczoraj odwiedziła toaletę milion razy a dwa nie zjadłam dziś nic innego oprócz banana. Adas od razu złapał cyca jestem wykończona ale przeszczesliwa że to już za mną trzymam kciuki za każdą z was

Kolejna mama dzisiejszego dnia, gratulacje i zdrowka dla mamy i malenstwa.

[marta0o01]

ja1003 gratulacje!!

[Dominika6]

Ja cudowne wieści!! Moje gratulacje i piona dla tatusia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Skitka]

ja1003 wielkie gratulacje!!!
Wzruszyłam się czytając Twój opis dużo zdrówka dla Was

[pannazwanny]

Wow ale się dzieje! Gratulacje ja1003!

My w przyszłym tygodniu chyba jedziemy do USC uznać "dziecko nienarodzone", wcześniej jakoś średnio się tym interesowałam ale dziś doczytałam i uświadomiłam TŻ że jeśli planujemy to zrobić po porodzie to mały otrzyma najpierw moje nazwisko i adnotację "ojciec nieznany" na akcie urodzenia, a potem to dopiero będziemy zmieniać. Powiedział że nie ma wała

[KC Karolajna]

Ja gratulacje dużo zdrowka dla was

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[Megula91]

Pannazwanny - ja mam to już za sobą ojcostwo dziecka nienarodzonego uznane. Po porodzie będziesz mogła zająć się dzieckiem w domu, a TŻ dokończyć formalności. Inaczej musialabys jechać z TŻ do USC po porodzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marta0o01]

Napisane przez pannazwanny

Wow ale się dzieje! Gratulacje ja1003!

My w przyszłym tygodniu chyba jedziemy do USC uznać "dziecko nienarodzone", wcześniej jakoś średnio się tym interesowałam ale dziś doczytałam i uświadomiłam TŻ że jeśli planujemy to zrobić po porodzie to mały otrzyma najpierw moje nazwisko i adnotację "ojciec nieznany" na akcie urodzenia, a potem to dopiero będziemy zmieniać. Powiedział że nie ma wała

Nieprawda. Chyba że się coś zmieniło od 2014

[megilla]

Ja, moje gratulacje! Szybko poszło. Zazdroszczę

[paula1010]

Ja, ogromne gratulacje!!! Ale wszystko sprawnie poszło ❤️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Ja1003 gratuluję Tobie również!!! To cudowne uczucie być już po. Ja co prawda nie mam na zewnątrz szwów ale ciężko mi siedzieć bo jestem spuchnięta.

[Miraya]

ana909 i ja1003 gratulacje Dziewczyny, jesteście dzielne Mamuśki ja1003 - kurczę tp miałaś na 12.10, czyli 4 dni przede mną - chyba muszę się już na serio przygotować
Tak w ogóle jak tam się teraz czujecie, jak Wasze dzieciątka?

[ja1003]

Niech już się ta noc kończy... Nie mogę spać, jeszcze w sali obok leży dziewczyna której maluch płacze odkąd mnie przywieźli na oddział, biedactwo. Trochę szczypie mnie w jednym miejscu bo mam wrażenie że za mocno pociągnął szew, ale zobaczymy co będzie potem. A no i macica się obkurcza więc trochę boli.

Pisałam wam że miałam świetne położne, na prawdę każdej takiej życzę. U mnie od przebicia pęcherza do partych poszło tak szybko że kobieta ledwo zdarzyła ubrać ten fartuch i że wszystkich sił starała się chronić krocze. Nie wiem czy faktycznie to że peklam to trochę wina lekarza ale ten mi naciagal nogi, położna do niego że ma tak nie robić bo pełne, a ja myślałam że mu zeby wybije jak tak robił. I dziewczyny nie dajcie się do porodu położyć! Mnie jeszcze na szybko podlaczali do ktg a potem nie dzwigneli krzesła i miałam problem żeby się trochę dzwignac do parcia (nie miałam siły, na szczęście mąż był obok)

---------- Dopisano o 04:31 ---------- Poprzedni post napisano o 04:05 ----------

Miraya mój mąż się śmieje że to wszystko dzięki niemu bo we wtorek po jego powrocie z pracy zaczęłam mu "płakać", że nic się nie dzieje, boję się wywoływania i w ogóle po czym powiedziałam, że ma do dyspozycji moje cycki bo później to już będzie mógł tylko popatrzeć nie wiem czy to przez to + seks, czy nie, ale Adas jest już z nami aż trudno mi w to uwierzyć... I jeszcze Wam powiem co powiedział mój mąż po porodzie. Patrzył na Małego i mówi, że strasznie się bał tej chwili, że nie będzie się potrafił aż tak cieszyć jak urodził się Michałek, że go nie pokocha od razu i podejdzie do porodu i narodzin " na sucho", a kiedy usłyszał płacz jak to stwierdził "jakby mu ktoś wlał w serce jakiś gorący napój" i że wszystkie obawy były wyssane z palca bo nie wyobraża sobie, że mogłoby nie być chłopców po czym dodal że smiechem, "ale w nocy i tak ty wstajesz": p

[NelkaHelka]

Ja1003 ta bezsenność pewnie wynika też z emocji Zazdroszczę Ci tego, że możesz już tulić swoje maleństwo Masz super męża, spisał się na medal!
Buziaki dla Was :-*

[bluegirl]

Ja serdecznie Ci gratuluję. Jesteś wielka sercem, duchem i siłą. Wszystkiego co najlepsze i dużo zdrowia dla Was.

[zai]

Dziewczyny gratulacje. Jestescie niesamowite

U mnie w nocy chyba wypadl kawalek czopa jak bylam w toalecie. Po za tym nie moge spac od 2 i maly kreci sie okropnie.

[withi_as]

Dziewczyny gratulacje, tak bardzo Wam zazdroszczę że macie już swoje Skarby! Odpoczywajcie!




A mnie koszmarnie swędzą stopy i dłonie, przez co nie mogę spać... Wkreciłam sobie oczywiście cholestazę i rano jadę na badania 😔

[Fortuna1]

Napisane przez pannazwanny

Dziś wracając z kawki dostałam bóli jak na okres... Bolał mnie brzuch i plecy i miałam spięte wszystkie mięśnie... Ale jako skurczu tego nie mogę określić, bolało tak ciągle. Po 1,5 godziny wicia poszłam pod ciepły prysznic i już jest znacznie lepiej, choć jeszcze trochę trzyma. Miała któraś tak?

Fortuna bez sensu że cię odłączyli, co to ma być w ogóle, jakiś poród na raty!
Natka trzymam kciuki.

No właśnie też mnie to dziwi... Może akcja by postepowala gdyby połączyli ma całe 7h a nie na 3.

W ogóle jestem podwójnie rozczarowana, bo Mała na kilku wizytach między 34a38tc była odwrócona pośladkowo. Miałam skierowanie na CC na 15.09, ale dzień przed Mała odwróciła się glowkowo. Dosłownie czułam to, w nocy w przeddzień planowanej cesarki. Już kolejny raz jak robi mi psikusa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez ja1003

Ana-gratulacje

A ja chciałabym Wam przedstawić Adasia mój drugi skarb przyszedł na świat w 38+2tc o 19.45, 3410g i 57cm do kochania poród sn. A było tak: przed 15 mąż wrócił z pracy i pojechaliśmy na IP. Tam zanim ktoś się mną zainteresował i raczył zarejestrować minęła godzina. Co śmieszne nikt nie zwracał uwagi na to że mam skurcze "bo po pani tego nie widać" i chcieli mnie przyjąć na patologie. W końcu jednak stwierdzili że wezmą na porodowke i zobaczą. Na ktg skurcze miałam co 3min na poziomie 130, bolały ale bez rewelacji i 5cm rozwarcia i tak się smialam z poloznymi, bujalam na piłce, chodziłam i skakalam do 18. Podali mi jakiś zastrzyk na p bo miałam za krótkie skurcze, wtedy się rozkrecilo... O 19.15 przebili mi pęcherz płodowy bo sam dziad nie chciał i wtedy przypomniała sobie co to znaczy rodzić. Przy 3 partym usłyszałam płacz mojego syna mąż płakał, ja plakalam i Adas też. Trochę popekalam-mam 4 szwy. Co fajne przy porodzie był ten sam lekarz który rok temu mnie szyl i mnie pamiętał. Położne rewelacyjne, a maz... Pomoc i wsparcie nie do opisania przeciął pepowine, był w każdej fazie porodu, słuchał jak się dre na całą porodowke i po wszystkim powiedział że mnie podziwia, jest ze mnie dumny i pięknie wyglądam . Lewatywy nie miałam bo raz że od wczoraj odwiedziła toaletę milion razy a dwa nie zjadłam dziś nic innego oprócz banana. Adas od razu złapał cyca jestem wykończona ale przeszczesliwa że to już za mną trzymam kciuki za każdą z was

Gratulacje!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannazwanny]

Napisane przez marta0o01

Nieprawda. Chyba że się coś zmieniło od 2014

Może się zmieniło, sprzeczne informacje znajduję. Ale w niczym ta wcześniejsza rejestracja raczej nie zaszkodzi więc już nie wnikam za bardzo. Ale TŻ się trochę boję wysłać samego do USC po porodzie bo ma jakieś dziwne pomysły co do drugiego imienia...

Sent from my MotoE2(4G-LTE) using Tapatalk