wizażanki ze SZKOCJI!!!

[Cytrynowe_Marzenie]

Hej Można?

Od lipca jestem w Glasgow I szukam znajomych z tutejszych okolic

[SniperWolf]

Rowniez dopisuje sie do grupy. Mieszkam na Hebrydach .

[pannajoanna71]

Hej dziewczyny
wlasnie niedługo kończę studia w Polsce. Po nich , jeśli na miejscu nie znajde pracy, a o to jest ciezko, jak wiadomo, planujemy z TŻ emigracje do Szkocji, gdzies w okolicach marca 2016. Ja przed studiami pracowałam kilka miesiecy w Irlandii, ale boje się, że nie ogarnę języka w Szkocji, stad mam do Was pytanie, czy przygotowując sie powoli do wyjazdu warto wziąć jakies lekcje angielskiego, a wlasciwie lekcje z mowy. Któraś z Was tak się przygotowywała czy uważacie, ze to strata pieniędzy? Dobrze dogaduje sie po angielsku, ale nie wiem czy zalatwiając jakaś urzędową sprawe zrozumialabym wszystko. I drugie pytanie- tż jest kierowcą z zawodu tu w Polsce i pyta czy duzo czasu zajeło Wam przyzwyczajenie sie do innego ruchu oraz jak wyglądaja srednie zarobki w takiej pracy (moze kogos takiego znacie). Jesli ktoras z Was tu jeszcze zagdala to prosze o odpowiedz, pozdrawiam

[Blaires]

Napisane przez pannajoanna71

Hej dziewczyny
wlasnie niedługo kończę studia w Polsce. Po nich , jeśli na miejscu nie znajde pracy, a o to jest ciezko, jak wiadomo, planujemy z TŻ emigracje do Szkocji, gdzies w okolicach marca 2016. Ja przed studiami pracowałam kilka miesiecy w Irlandii, ale boje się, że nie ogarnę języka w Szkocji, stad mam do Was pytanie, czy przygotowując sie powoli do wyjazdu warto wziąć jakies lekcje angielskiego, a wlasciwie lekcje z mowy. Któraś z Was tak się przygotowywała czy uważacie, ze to strata pieniędzy? Dobrze dogaduje sie po angielsku, ale nie wiem czy zalatwiając jakaś urzędową sprawe zrozumialabym wszystko. I drugie pytanie- tż jest kierowcą z zawodu tu w Polsce i pyta czy duzo czasu zajeło Wam przyzwyczajenie sie do innego ruchu oraz jak wyglądaja srednie zarobki w takiej pracy (moze kogos takiego znacie). Jesli ktoras z Was tu jeszcze zagdala to prosze o odpowiedz, pozdrawiam

Moim zdaniem takie lekcje to abolutna strata czasu i pieniędzy, bo żywy język i to jeszcze w Szkocji to zupełnie inna bajka niż nauczyciel z polski czy nawet native speaker. Tu po prostu trzeba przyjechać, przeżyć szok językowy , przyzwyczaić się, a potem już z górki. Na pewno na początku możesz mieć problemy z załatwieniem sprawy urzędowej, zwyczajnie dlatego, że mogą być (na pewno będa) różnice między polskim a szkockim systemem, nie mówiąc o tym, że nie nauczysz się nagle przed wyjazdem wszystkich możliwych językowych urzędowych kombinacji. Ale takie sytuacje są tu na porządku dziennym, emigrantów jest mnóstwo, panie w urzędach są przyzwyczajone. Prędzej polecałabym poczytanie poradników, np. na stronie polemi, oni często tłumacząc dany problem podają słówko po angielsku. Co do drugiej częsci postu niestety nie pomogę

[pannajoanna71]

Ale szybka odpowiedź, dziękuję! Tak jak myślałam, iść na żywioł zastanawiam się tylko jak rozwiążemy sytuację z autem. Tż chce jechać tam swoim autem, nie samolotem, mówi że będzie się pewniej czuł. W grę wchodzą też kwestie finansowe czytaj ubezpieczenie pojazdu. Zastanawiam się, czy faktycznie opłaca się jechac swoim czy kupić samochód na miejscu. Też chciałabym żeby chłopak czuł się pewniej, bo nie zna języka I i tak będzie mu trudniej.

[Cytrynowe_Marzenie]

Ja bym jakies podstawy zlapala. Nawet z nativ speakerem. Jesli faktycznie nic sie nie umie. Latwiej sie oswoic Jesli sie zna podstawy.
No iogolnie w Szkocji to o gramatyke nie dbaja wiec kursy sa malo przydatne

[pannajoanna71]

Napisane przez Cytrynowe_Marzenie

Ja bym jakies podstawy zlapala. Nawet z nativ speakerem. Jesli faktycznie nic sie nie umie. Latwiej sie oswoic Jesli sie zna podstawy.
No iogolnie w Szkocji to o gramatyke nie dbaja wiec kursy sa malo przydatne

hej ja znam dość dobrze język, bardziej chodziło mi o jakieś specjalne słownictwo przydatne w urzędzie etc. No i ogólnie, oswojenie się z funkcjonowaniem w innym języku. Stąd pytanie wczesniej, czy warto wziąć nativa na kilka lekcji, ale już wiem, że nie warto. Dzięki za odzew!

[Cytrynowe_Marzenie]

Napisane przez pannajoanna71

hej ja znam dość dobrze język, bardziej chodziło mi o jakieś specjalne słownictwo przydatne w urzędzie etc. No i ogólnie, oswojenie się z funkcjonowaniem w innym języku. Stąd pytanie wczesniej, czy warto wziąć nativa na kilka lekcji, ale już wiem, że nie warto. Dzięki za odzew!

Skoro chcecie wyjechać oboje to możecie sami sobie za nativow robic. Wybierzcie jeden dwa dni w tygodniu w które rozmawiacie ze soba po angielsku.
Na fb sa tez fajne wyzwania dotyczace angielskiego. Codziennie jedno slowko lub fraza opisane. Na koniec masz film albo artykul który musisz zrozumiec.

[pannajoanna71]

Ja lubię duolingo a co do auta, jak pisałam w postach wyżej- masz jakieś doświadczenie/informacje?

[Cytrynowe_Marzenie]

Niestety. Ja tu jeszcze za kółkiem nie siedzialam

[pannajoanna71]

Szkoda, no nic to usiadziemy z kartką i będziemy liczyć, jak to bardziej się opłaca. A robicie jakieś spotkania Wizazanek w Szkocji? Bo być może za jakiś czas dołączę!

[Sumigra]

Napisane przez pannajoanna71

Szkoda, no nic to usiadziemy z kartką i będziemy liczyć, jak to bardziej się opłaca. A robicie jakieś spotkania Wizazanek w Szkocji? Bo być może za jakiś czas dołączę!

Nie chce podawac blednych informacji ale co do auta polskiego to skoro macie w planach przyjazd tutaj na dluzej to sie to nie oplaca z tego wzgledu ze (i tutaj nie jestem pewna, nie bic jesli wprowadzam was w blad) tym autem nie mozna tutaj dluzej jezdzic niz jakis okreslony czas, chyba pol roku. Mam paru znajomych ktorzy mieli tutaj polskie auto i po pol roku trzeba bylo auto odwiezc do Polski. Tutaj auta sa tanie jak borszcz, zreszta latwiej jest jezdzic z kierownica po prawej stronie. Ja jezdzilam tutaj i w Polsce autami i to naprawde kwestia przyzwyczajenia i wprawy...

Co do jezyka, idzcie na zywiol, moim zdaniem nie ma sensu placic za lekcje skoro bedac tutaj i tak trzeba bedzie sie przyzwyczaic do rozmawiania z rodowitymi Szkotami. Zreszta bylas juz w Irlandii (moim zdaniem akcent irlandzki jest trudniejszy niz szkocki

[Sunnivaa]

Moim zdaniem szkockiego nic nie przebija ale oba sa straszne ;D
Co do kierowania - no lepiej kupić auto tutejsze, bo wyprzedzanie siedząc po przeciwnej stronie bywa kłopotliwe. Sama tutaj nie jeżdzę bo mnie nie stac na ubezpieczenie (dla osob poniżej 21 roku życia jest O G R O M N I E drogie). Poza tym tutaj to i za 50 funtów mozna samochod kupić ;D
Załatwianie spraw w urzędach jest proste, oni sa przyzwyczajeni do imigrantów i bardzo pomocni, wiec wcale bym sie o to nie bała ;D
Wejdź na jakas stronę z pracami (indeed, reed itd), często piszą tam zarobki przy ofertach dla kierowców.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pannajoanna71]

No, w Irl na początku bylo ciężko... oni tak szybko mówią, a nawet jak powtarzali wolniej to czlowiek nie wiedzial o co chodzi pamietam jak sasiad do mnie kiedys "whats the crack?" A ja osłupiałam, mysle sobie, kurde, jaki znowu crack ale da sie przyzwyczaic

[tati28]

Czesc dziewczyny,

jestem tu nowa, mieszkam w Anglii juz pare lat ale mysle przeniesc sie do Szkocji.
Mam do Was pytanie; czy ktoras z Was kupila w Glasgow lub Edynburgu mieszkanie/ dom?
Patrzylam na Glasgow; ceny sa tam naprawde niskie w porownaniu z Anglia..
pozdrawiam
tati

[Sumigra]

Napisane przez tati28

Czesc dziewczyny,

jestem tu nowa, mieszkam w Anglii juz pare lat ale mysle przeniesc sie do Szkocji.
Mam do Was pytanie; czy ktoras z Was kupila w Glasgow lub Edynburgu mieszkanie/ dom?
Patrzylam na Glasgow; ceny sa tam naprawde niskie w porownaniu z Anglia..
pozdrawiam
tati

tak, mieszkanie w Edynburgu pol roku temu

[tati28]

Hej Sumigra

fajnie, ze sie odezwalas
jak Ci sie mieszka w Edynburgu? Jak taki proces kupna wyglada?
Ja bym chciala kupic sama tak max do 75 - 80 tys wartosci.
Na drozsze mieszkanie nie dostane kredytu.
Sa jakies szanse w tym przedziale cos kupic?
Jak wyglada rynek pracy? Ja pracuje w basic admin, nic szczegolnego wiec i pieniadze nieszczegolne.

[Sumigra]

Jak mi sie mieszka w Edynburgu? Spokojnie Bardzo lubie to miasto, a z praca zalezy, zreszta jak wszedzie.....malo fabryk tutaj jest


Ja jestem tej zasady, ze najpierw przydalo by sie tutaj przyjechac, pomieszkac chwile, zobaczyc i poznac miasto, osiedla i dopiero wtedy decydowac sie o kupnie mieszkania. W Edynburgu w tym przedziale kupi sie mieszkanie ale na niezbyt fajnych osiedlach (pilton, muirhouse, leith links etc. w miejscach gdzie jest duzo mieszkan czy blokow councilowskich....) albo daleko od centrum. Glasgow jest duzo tansze ale niestety nie wiem jakie dokladnie ceny bo u mnie tylko Edynburg gral role.

Jak z kredytem....latwo i trudno, u nas akurat bylo trudno, 3 miesiace czekalismy na zaakceptowanie kredytu, tydzien przed przeprowadzka ....Gdzie wszystkie formalnosci mialy byc zalatwione w 2, 3 tygodnie....A kredyt mamy z Virgin money.

Jak masz wiecej pytan to wal smialo na pw

Napisane przez tati28

Hej Sumigra

fajnie, ze sie odezwalas
jak Ci sie mieszka w Edynburgu? Jak taki proces kupna wyglada?
Ja bym chciala kupic sama tak max do 75 - 80 tys wartosci.
Na drozsze mieszkanie nie dostane kredytu.
Sa jakies szanse w tym przedziale cos kupic?
Jak wyglada rynek pracy? Ja pracuje w basic admin, nic szczegolnego wiec i pieniadze nieszczegolne.

[karoolaaa]

Napisane przez Sumigra

Jak mi sie mieszka w Edynburgu? Spokojnie Bardzo lubie to miasto, a z praca zalezy, zreszta jak wszedzie.....malo fabryk tutaj jest


Ja jestem tej zasady, ze najpierw przydalo by sie tutaj przyjechac, pomieszkac chwile, zobaczyc i poznac miasto, osiedla i dopiero wtedy decydowac sie o kupnie mieszkania. W Edynburgu w tym przedziale kupi sie mieszkanie ale na niezbyt fajnych osiedlach (pilton, muirhouse, leith links etc. w miejscach gdzie jest duzo mieszkan czy blokow councilowskich....) albo daleko od centrum. Glasgow jest duzo tansze ale niestety nie wiem jakie dokladnie ceny bo u mnie tylko Edynburg gral role.

Jak z kredytem....latwo i trudno, u nas akurat bylo trudno, 3 miesiace czekalismy na zaakceptowanie kredytu, tydzien przed przeprowadzka ....Gdzie wszystkie formalnosci mialy byc zalatwione w 2, 3 tygodnie....A kredyt mamy z Virgin money.

Jak masz wiecej pytan to wal smialo na pw

Długo już mieszkasz w Edynburgu; )?

[Sumigra]

Napisane przez karoolaaa

Długo już mieszkasz w Edynburgu; )?

Czesc Karola, w maju bedzie 4 lata (nie liczac dlugiej przerwy w Polsce)

[karoolaaa]

Napisane przez Sumigra

Czesc Karola, w maju bedzie 4 lata (nie liczac dlugiej przerwy w Polsce)

u mnie 1 kwietnia bedzie rok ...Ale ten czas leci ....

[Sumigra]

Napisane przez karoolaaa

u mnie 1 kwietnia bedzie rok ...Ale ten czas leci ....

Tez w Edynburgu?

[karoolaaa]

Napisane przez Sumigra

Tez w Edynburgu?

tak

[Krasnola]

Czesc, dziewczyny! Bylabym wdzieczna, gdybyscie wypelnily ponizsza ankiete (wyniki potrzebne mi sa do licencjatu). Pytania dotycza tylko i wylacznie bielizny dostepnej w UK (kupowanie online z brytyjskich firm tez sie liczy! )
https://docs.google.com/…/13jhciFg4G...8230;/viewform

[hanjah]

Hej

Potrzebuję rady kogoś, kto mieszka w Edynburgu/Glasgow lub okolicach i może mi poradzić jak się dostać z Buchanan Bus Station w Glasgow na lotnisko Glasgow International.
Konkretnie chodzi mi o to jaki autobus tam jeździ, czy też odchodzi z Bus Station, ile kosztuje (tam są chyba jakieś strefy?), czy autobus dojeżdża pod samo lotnisko tak jak w Edynburgu?

Będę wdzięczna za każdą informację

[Krasnola]

hej, jedzie autobus z Buchanan, ok 20 min chyba (albo krocej). odjezdzaja czesto, nigdy nie czekalam dluzej niz 10-15 min. Co do ceny nie pamietam niestety, ale zatrzymuje sie pod samym terminalem, wiec nie da sie zgubic Pogooglaj, na pewno znajdziesz numer linii i ceny.

[hanjah]

Napisane przez Krasnola

hej, jedzie autobus z Buchanan, ok 20 min chyba (albo krocej). odjezdzaja czesto, nigdy nie czekalam dluzej niz 10-15 min. Co do ceny nie pamietam niestety, ale zatrzymuje sie pod samym terminalem, wiec nie da sie zgubic Pogooglaj, na pewno znajdziesz numer linii i ceny.

Dziękuję bardzo

[karoolaaa]

Napisane przez hanjah

Dziękuję bardzo

W 900 można podobno kupić bilet do glasgow+bilet na autibus na lotnisko -chyba 500. Niestety nie wiem ile kosztuje

[Cytrynowe_Marzenie]

Na glasgow airport taksowka z Centrum to koszt kolo 20 funtów. Jeśli podróżuje więcej niż 1 osoba to myślę że jest to wygodniejsza opcja.

[IraKlara]

Napisane przez pannajoanna71

Ale szybka odpowiedź, dziękuję! Tak jak myślałam, iść na żywioł zastanawiam się tylko jak rozwiążemy sytuację z autem. Tż chce jechać tam swoim autem, nie samolotem, mówi że będzie się pewniej czuł. W grę wchodzą też kwestie finansowe czytaj ubezpieczenie pojazdu. Zastanawiam się, czy faktycznie opłaca się jechac swoim czy kupić samochód na miejscu. Też chciałabym żeby chłopak czuł się pewniej, bo nie zna języka I i tak będzie mu trudniej.

Mysle ze lepiej sprzedac samochod i tu kupic nowy. Raz, że kwestia bezpieczenstwa, a dwa, ze beda tu rezydentem trzeba samochod zarejestrowac w UK, wiec chyba bedziesz musiala zaplacic VAT (poczytaj tu: https://www.gov.uk/importing-vehicle...-within-the-eu ). Do tego ubezpieczenie takiego samochodu nie wiem czy bedzie mozliwe. Na pewno wiaze sie to ze znacznie wiekszym kosztem niz kupno samochodu tu na miejscu. Ubezpieczyciele za wszystko sobie naliczaja dodatkowe oplaty, np za posiadanie prawa jazdy polskiego a nie brytyjskiego, za bycie "singlem"... jak sie pozbiera te wszystkie rzeczy to wychodzi nawet 50 funtow wiecej.

Ja jak sie przenosilam do UK sprzedalam samochod w PL