Marcowe Mamy 2015 cz. I

[ewka5891]

Napisane przez mordka_1985

Dobrze wiedzieć, u nas sezon grillowy jeszcze nie otwarty. Ale w domu tez jem ciężko. Mały czasem ok 18 wpada w szał ale trwa to max 15 min. Myślę że bardziej ze zmęczenia albo nadmiaru wrażeń.

Ja dziś rano karmiłam małego w bardzo zimnym pomieszczeniu i znów z kapuchą w staniku śpię bo boli mnie pierś no masakra co ja mam ostatnio z tymi cyckami!!!

U nas tez ostatnio mamy ataki aczu, po ok 20 minutach jest spokój. Nie dzieje sie to codziennie, strasznie mi wtedy żal młodego

Mnie piersi bolą jak jest chłodno na dworzu, jednak na szczescie nie na tyle, aby pomagać sobie okladami.


U nas tydzien temu mieliśmy pierwszego grilla marzy mi sie jeszcze kiełbaska z ogniska


Rano mamy badanie bioderek. Jestem ciekawa jak ogarne dwójkę dzieciaków, wozek i schody od parkingu do szpitala

[87marta78]

Napisane przez papalinka83

A co to za lek?

Debridat

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

Napisane przez Magnifica

A używacie tej Biogai?

Tak, ale to na mala nie działa :/

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Napisane przez marcia45

87marta78 a dajecie delicol? u nas mala po nim miala problem z kupka musialam odstawic.
u nas dzis atak kolki, mala jeszcze nie spi choc normalnie kolo 21 juz dawno w lozeczku

Nie, delicolu nie dajemy.

[nouvelle2]

Jest śmiesznie, Zochan tej nocy nawet na moment oczu nie zamknął. Na dodatek wkurza się ciągle.... co za noc

[Tepsa]

Synek zrobil mi niespodziankę, to pierwsze karmienie od 21 ciekawe cp mi pozniej szykuje
U nas bez grilla, nie ma najwazniejszego sprzetu:d

[Magnifica]

Napisane przez nouvelle2

U nas już po weekendzie. Melduje, że po ciężkim żarciu z grilla młodej nic nie jest

Jesteś niesamowita z tym jedzeniem

Napisane przez asiulek8

My to już rozmiar 62 mamy na styk

Ładnie Jagódka rośnie

Napisane przez 87marta78

Tak, ale to na mala nie działa :/

Koleżanka polecała mi espumisan w kropelkach dla dzieci. Podobno świetnie działa

[aaakarolina]

U mnie pierwsze karmienie od 23, ale tak naprawdę to zasnęła o 2...coś nie mogła porządnie zasnąć...przebudzała się co chwilę, niby chciała smoczek, ale nim pluła, masakra. Niby mąż do niej wstawał, ale czuję się jakbym prawie nie spała :/

[mordka_1985]

Nouvelle- omg! Współczuję, może zochan to nocny marek
Tepsa- a tobie zazdroszczę tych godzin snu, chociaż mój dzisiaj też był łaskawy i jadł 21:00, 24:00, 3:00 i 6:00. Teraz się wścieka w łóżeczku. Chyba czas wstać.

[nouvelle2]

No to mamy rekord. W ciągu nocy Zosia spala godzinę i 15 minut. Nie wiem jak się nazywam........ teraz siedzę, gapie się w ścianę i bujam fotelikiem, oczywiście spać Zochan nie zamierza. W nocy poszłam się z nią wykąpać, myślałam że może po tym padnie, ale niestety się mylilam. Ale kąpiel z takim bobasem jest super, tak fajnie plywala w wannie, u mnie na rękach oczywiście

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Napisane przez mordka_1985

Nouvelle- omg! Współczuję, może zochan to nocny marek
Tepsa- a tobie zazdroszczę tych godzin snu, chociaż mój dzisiaj też był łaskawy i jadł 21:00, 24:00, 3:00 i 6:00. Teraz się wścieka w łóżeczku. Chyba czas wstać.

Ale idealnie się budził, Ty mu budzik nastawiasz?

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

Ooo poskarzylam się i zasypia! No wreszcie! Szkoda tylko, że jakieś 10 godzin za późno

[tout-petit-fille]

U mnie wczoraj tez wieczor dziwny byl, bo mala plakala i nie chciala zasnac. Ile ja bym dala za smoczka.. tz dawal jej palec do buzki i ssala jak malpka mala, a piersi nie chciala, bo denerwowalo ja, ze cos leci.
Czesto tez wkladala piasteczki do buzki. Czas wiec na smoka. Biegne od razu przy porannym spacerze do apteki.

W nocy jakas glodna nie byla, obudzila sie przed 3, zjadla ksztynke, poplakala jakis czas, wzielam wiec ja na reke i zasnelysmy na lezaco przytulone i tak sie rano obudzilysmy. Teraz tez sobie je i zobaczymy co bedzie dalej

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Nouvelle o matko co za uparciuch.
Oby dala Tobie pospac w dzien za to.

[Magnifica]

Napisane przez nouvelle2

No to mamy rekord. W ciągu nocy Zosia spala godzinę i 15 minut. Nie wiem jak się nazywam........ teraz siedzę, gapie się w ścianę i bujam fotelikiem, oczywiście spać Zochan nie zamierza. W nocy poszłam się z nią wykąpać, myślałam że może po tym padnie, ale niestety się mylilam. Ale kąpiel z takim bobasem jest super, tak fajnie plywala w wannie, u mnie na rękach oczywiście

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------


Ale idealnie się budził, Ty mu budzik nastawiasz?

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

Ooo poskarzylam się i zasypia! No wreszcie! Szkoda tylko, że jakieś 10 godzin za późno

Ładnie Zosia poszalała w nocy. Może troszke w dzień odespisz

[smv]

A ja znów dziś spałam w miarę ok. Szymcio poszedł spać ok. 22.30i pobudka 1.45 potem 3.45 i po 5 wiec luzik. Za to głowa mi pęka od paru dni ;( okropnosc

[DezireOrient]

U nas kolki pełna gebą. Najgorszym to że nie wiadomo kiedy złapią. U nas nie ma stałych pór . po prostu zaczyna się i już. Dziś obudziły mała o 6 rano na śpiocha płakała. Coś tam pomagają sab simplex,suszarka ciepła poduszka. Ale mam hit na baczki. KMINEK! zaparzam kilka ziaren, potem jeszcze podgotowuje,daje małej i lecą jak szalone. spróbujcie dziewczyny te które mają problemy z gazami u maluszków . Taka piękna pogoda a ja nie wiem czy pójdziemy na spacer bo jak małą znowu złapie jak wczoraj to mi się nie opłaca wózka znosić na 10 minut

[nouvelle2]

raczej nie odespie, bo dziś mąż wyjeżdża i musze ogarnąć pakowanie, gotowanie i go zawieźć. Dużo bym dała za kubek mocnej kawy

[DezireOrient]

Napisane przez nouvelle2

raczej nie odespie, bo dziś mąż wyjeżdża i musze ogarnąć pakowanie, gotowanie i go zawieźć. Dużo bym dała za kubek mocnej kawy

Podpinam się pod kubek kawy!
Najlepiej z McCAFE!!

[smv]

U mnie też coś mały się przeżyć zaczyna baczki tez ale rzadko.

[DezireOrient]

Moja to prawie ciągle. przy jedzeniu się nachapie tez tego powietrza i potem cyrk. Nie daje nic odbijanie nawet. tylko jeździ po tym brzuchu. Wczoraj jak dałam jej kminek to nie wierzyłam co tam w pampersie się działo tak furkalo.

[smv]

A konkretnie jak ten kminek i ile go przygotować?

[Tepsa]

Napisane przez nouvelle2

No to mamy rekord. W ciągu nocy Zosia spala godzinę i 15 minut. Nie wiem jak się nazywam........ teraz siedzę, gapie się w ścianę i bujam fotelikiem, oczywiście spać Zochan nie zamierza. W nocy poszłam się z nią wykąpać, myślałam że może po tym padnie, ale niestety się mylilam. Ale kąpiel z takim bobasem jest super, tak fajnie plywala w wannie, u mnie na rękach oczywiście

Zochan dał popalić w nocy mamie-a to Ci agentka Teraz śpi a mama musi sobie radzić
ulualam synka i mam chwilę na internetpóźniej wizyta u gina.

[smv]

A wiecie wczoraj byłam u rodziców i teściów. Moi rodzice chodzą noszą lulaja szynka a tesciowie jak zobaczyli ze go też noszę chwile to od razu tekst "no lulaj i nos to się nauczy zobaczysz"... A wy jak nosicie czy do łóżka kladziecie i tyle? Jak tu nie ponosić własnego dzidziusia...

[MaMusKA29]

smv- moja mama tez nosi i lula Kubusia,a teściowa też uważa ze dziecko powinno lezec w lózeczku i nie kaze go nosic za to ja jak jestesmy u nich to nosze go przez cały czas, corke tez nosiła i przytulałam i jakos sie nie przyzwyczaiła

[aaakarolina]

Napisane przez nouvelle2

No to mamy rekord. W ciągu nocy Zosia spala godzinę i 15 minut. Nie wiem jak się nazywam........ teraz siedzę, gapie się w ścianę i bujam fotelikiem, oczywiście spać Zochan nie zamierza. W nocy poszłam się z nią wykąpać, myślałam że może po tym padnie, ale niestety się mylilam. Ale kąpiel z takim bobasem jest super, tak fajnie plywala w wannie, u mnie na rękach oczywiście

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------


Ale idealnie się budził, Ty mu budzik nastawiasz?

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

Ooo poskarzylam się i zasypia! No wreszcie! Szkoda tylko, że jakieś 10 godzin za późno

ale Ci Zosia dała popalić ale ta kąpiel mi też chodzi po głowie i jak mówisz, że jej się podobało to ja chyba też z Igą spróbuję

Napisane przez tout-petit-fille

U mnie wczoraj tez wieczor dziwny byl, bo mala plakala i nie chciala zasnac. Ile ja bym dala za smoczka.. tz dawal jej palec do buzki i ssala jak malpka mala, a piersi nie chciala, bo denerwowalo ja, ze cos leci.
Czesto tez wkladala piasteczki do buzki. Czas wiec na smoka. Biegne od razu przy porannym spacerze do apteki.

W nocy jakas glodna nie byla, obudzila sie przed 3, zjadla ksztynke, poplakala jakis czas, wzielam wiec ja na reke i zasnelysmy na lezaco przytulone i tak sie rano obudzilysmy. Teraz tez sobie je i zobaczymy co bedzie dalej

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Nouvelle o matko co za uparciuch.
Oby dala Tobie pospac w dzien za to.

i tak długo wytrzymałaś bez smoczka
chociaż ja w nocy miałam ochotę go wyrzucić przez okno bo niby go chciała, ale wypluwała co 5 sekund...

Napisane przez smv

A wiecie wczoraj byłam u rodziców i teściów. Moi rodzice chodzą noszą lulaja szynka a tesciowie jak zobaczyli ze go też noszę chwile to od razu tekst "no lulaj i nos to się nauczy zobaczysz"... A wy jak nosicie czy do łóżka kladziecie i tyle? Jak tu nie ponosić własnego dzidziusia...

ja noszę jak płaczę, usypiać na szczęście nie muszę nosząc, ale jakby trzeba było to bym cały dzień nosiła a teściom nic do tego

[nouvelle2]

Zochan odsypia noc :cwaniak: a ja się moczę w wannie, domowe mini spa

Napisane przez smv

A wiecie wczoraj byłam u rodziców i teściów. Moi rodzice chodzą noszą lulaja szynka a tesciowie jak zobaczyli ze go też noszę chwile to od razu tekst "no lulaj i nos to się nauczy zobaczysz"... A wy jak nosicie czy do łóżka kladziecie i tyle? Jak tu nie ponosić własnego dzidziusia...

Jak ostatnio byłam u teściów, to jeszcze nie zdążyłam położyć fotelika na ziemi żeby buty zdjąć, a już zaczęło się pouczanie co do lulania, bujania i noszenia

Napisane przez aaakarolina

ale Ci Zosia dała popalić ale ta kąpiel mi też chodzi po głowie i jak mówisz, że jej się podobało to ja chyba też z Igą spróbuję



i tak długo wytrzymałaś bez smoczka
chociaż ja w nocy miałam ochotę go wyrzucić przez okno bo niby go chciała, ale wypluwała co 5 sekund...



ja noszę jak płaczę, usypiać na szczęście nie muszę nosząc, ale jakby trzeba było to bym cały dzień nosiła a teściom nic do tego

Spróbuj, jest super muszę częściej tak robić

[asiulek8]

Ja tam noszę i lulam. Moje dziecko chce bliskości i tyle nikt mi nie bedzie mowil co robic.
Moja jedna babcia nawet delikatnie hustac w wozku mi nie pozolila hahaha no hollou a na spacerze to wozek ma lewitowac na wertepach?

Moje dziecie wrocilo do pobudek co 3 godziny. Koniec spania po 6 godzin

I zielone kupy przeszly!!! jak cos sie pojawi to pedze do lekarza

[żona_marcina]

Hej,
muszę się pochwalić, że powoli opanowuję dziecko
Dzisiaj spał od około 20 do 2, potem godzina na karmienie, przewijanie i usypianie, kolejna pobudka o 4 i 5. Od 5 nie chciał spać, więc go wzięłam do naszego łóżka i dałam pierś na leżąco. Zasnął przy piersi i wstał o 7.45.
Teraz śpi od pół godziny i mam nadzieję, że pośpi.

Napisane przez JoaMro

A my dziś kończymy 2 miesiące.

Ale niezbyt radośnie kończyny. Moje dziecko, do tej pory cud miód od poniedziałku wariuje. Tzn wygląda to tak, jakby najmniejszy impuls (którego ja nie jestem w stanie przewidzieć) wywoływał u niego histerię. Wczoraj była kulminacja. Mam nadzieję, bo jak bedzie jeszcze gorzej to ja się rzucę przez okno chyba (mieszkam na parterze jakby co ;P). Więc tak, wczoraj wpadł w histerię po odbiciu, po pierdnięciu, po zrobieniu kupy, po odwróceniu z brzuszka na plecki, przy ubieraniu. Ale to nie jest taki płacz zwykły, to jest taki płacz jakby on był tym przerażony! Ja już ryczę razem z nim, wczoraj jak mnie mama zaobaczyła, to chciała mnie do psychiatry zabrać, szczególnie, że akurat przy niej mały był w miarę spokojny i ona myśli, że wyolbrzymiam. Szczęśliwie mąż widział parę takich wybuchów, więc wie, że to prawda, choć za kazdym razem szczerze zdziwiony pyta, czy "on już tak robił". No robił.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Acha i jeszcze zapomniałam się pożalić, a to w sumie najbardziej mi spędza sen z powiek. Zaczął być bardzo niespokojny przy jedzeniu. Szczególnie rano. Macha rączkami, drapie, uderza, puszcza, płacze po 5 minutach ssania. I przyrósł mi bardzo słabo przez ostatni tydzień ;/ A byłam taka dumna z siebie, że tak dobrze mi idzie kp. I tak bardzo nie chciałabym przerywać tego...

Tak zachowywał się mój syn od około 3 tygodni. Jakieś piski i wrzaski z byle powodu. Do tego kłopoty ze snem - godzina usypiania i 10-15 minut snu. Na początku byłam przerażona, że coś mu się złego dzieje, teraz już się do tego przyzwyczaiłam, a i krzyki zdarzają się rzadziej - tylko gdy coś go porządnie wkurzy, albo budzi się ze złego snu. Konsultowałam to z pediatrą i ona nie zauważyła żadnej nieprawidłowości. Spytała tylko, czy miałam dużo stresów w ciąży.
Mały też tak mi piszczał w szpitalu po urodzeniu, i tam też oglądało go przez te 5 dni pobytu kilku pediatrów i nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości.


Może to kolejny skok rozwojowy?


Co do karmienie - mój też tak robi, gdy się czymś zdenerwuje (staram się, żeby nic go nie rozpraszało przy karmieniu) albo gdy trzeba go odbić.

[niunia_ona]

Napisane przez EdithS

Mamuska29 pisałaś kilka dni temu o chrzcinach Kubusia, pytaliście może Księdza ile sobie życzy za chrzest w kościele? Ja właśnie nie wiem ile uszykować...

Hej. Myśmy dali 100 zł. U nas się daje ile się uważa..

[smv]

Dziewczyny kupiłam po wyjściu ze szpitala puszkę mm bo balam się ze nie dam rady KP z powodu bólu piersi i sutkow i jeszcze położne i lekarz mi powiedzieli ze malutki chudzienki i można do troskę podtuczyc. Mm dałam raz i a na op. jest napisane że ważne 3 tyg po otwarciu. W ten czwartek mija te 3 tyg i ja bym wywalila a TŻ i mama mówią ze nic temu mleku się nie stanie... Jakie jest wasze zdanie?
Dodam że mm to ta największą puszka bo małych nie bylo;/

[asiulek8]

Napisane przez żona_marcina

Hej,
muszę się pochwalić, że powoli opanowuję dziecko
Dzisiaj spał od około 20 do 2, potem godzina na karmienie, przewijanie i usypianie, kolejna pobudka o 4 i 5. Od 5 nie chciał spać, więc go wzięłam do naszego łóżka i dałam pierś na leżąco. Zasnął przy piersi i wstał o 7.45.
Teraz śpi od pół godziny i mam nadzieję, że pośpi.



Tak zachowywał się mój syn od około 3 tygodni. Jakieś piski i wrzaski z byle powodu. Do tego kłopoty ze snem - godzina usypiania i 10-15 minut snu. Na początku byłam przerażona, że coś mu się złego dzieje, teraz już się do tego przyzwyczaiłam, a i krzyki zdarzają się rzadziej - tylko gdy coś go porządnie wkurzy, albo budzi się ze złego snu. Konsultowałam to z pediatrą i ona nie zauważyła żadnej nieprawidłowości. Spytała tylko, czy miałam dużo stresów w ciąży.
Mały też tak mi piszczał w szpitalu po urodzeniu, i tam też oglądało go przez te 5 dni pobytu kilku pediatrów i nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości.


Może to kolejny skok rozwojowy?


Co do karmienie - mój też tak robi, gdy się czymś zdenerwuje (staram się, żeby nic go nie rozpraszało przy karmieniu) albo gdy trzeba go odbić.

No to super teraz bedzie tylko lepiej

Napisane przez smv

Dziewczyny kupiłam po wyjściu ze szpitala puszkę mm bo balam się ze nie dam rady KP z powodu bólu piersi i sutkow i jeszcze położne i lekarz mi powiedzieli ze malutki chudzienki i można do troskę podtuczyc. Mm dałam raz i a na op. jest napisane że ważne 3 tyg po otwarciu. W ten czwartek mija te 3 tyg i ja bym wywalila a TŻ i mama mówią ze nic temu mleku się nie stanie... Jakie jest wasze zdanie?
Dodam że mm to ta największą puszka bo małych nie bylo;/

Ja wywalilam po 4 tygodniach, tak bylo napisane na puszcze. W sumie nie wywalilam a posypuje tym chrupki psicy hahaha

[smv]

I pies zjada? Heh

[irish cream]

Napisane przez smv

Dziewczyny kupiłam po wyjściu ze szpitala puszkę mm bo balam się ze nie dam rady KP z powodu bólu piersi i sutkow i jeszcze położne i lekarz mi powiedzieli ze malutki chudzienki i można do troskę podtuczyc. Mm dałam raz i a na op. jest napisane że ważne 3 tyg po otwarciu. W ten czwartek mija te 3 tyg i ja bym wywalila a TŻ i mama mówią ze nic temu mleku się nie stanie... Jakie jest wasze zdanie?
Dodam że mm to ta największą puszka bo małych nie bylo;/

Zrob wafla na tym mleku. DZiecku bym nie dala

[smv]

W sensie jak wafla? Ja też się bym bała dac młodemu. Poza tym z KP nie mam problemu