Marcowe Mamy 2015 cz. I

[Magnifica]

To prawda już tu świeci pustkami.


A my wybieramy się na spacer właśnie. Za oknem słońce, aż miło

[asiulek8]

My praktycznie od samego rana siedziby na dworzu

[DezireOrient]

Dziewczyny zastanawiam się nad misiem szumisiem. Widzę że polecacie jej wypowiedzcie się jeszcze na jego temat

[asiulek8]

U nas sprawdza się od pierwszych dni a Jagoda ma juz 2 miesiące. Praktycznie po 5 minutach od włączenia młoda śpi. No i fajnie ze ma regulacje głośności i wyłącza się sam po 20 minitach

[Tepsa]

Napisane przez DezireOrient

Dziewczyny zastanawiam się nad misiem szumisiem. Widzę że polecacie jej wypowiedzcie się jeszcze na jego temat

Podobo super sprawa, mlody akceptuje odkurzacz z yt to narazie misia sobie odpuszczę

[emily863]

Napisane przez 87marta78

I wyniki nadal zle :/ malutka ma brac furagin i po weekendzie znów badanie moczu :/ ehhhh
To dziwne bo u mnie nie kieruja na badanie bioder.

U mnie tez nie praktykują wysyłania na usg bioder każdego dziecka bez wskazań do tego.
Badanie moczu nie jest takie złe. Gorzej jak się idzie kłuć takiego maluszka, ale i to trzeba przeżyć żeby kontrolować wyniki i pomóc dziecku.

[Magnifica]

U nas też szumiś się sprawdza. Jak młoda nie zaśnie przy nim to przynajmniej się ucisza i przysluchuje z otwartymi oczkami

[żona_marcina]

Hej, jeśli będziemy pisać to wątek nie umrze


Dzisiaj po raz pierwszy byłam na spacerze "na mieście". Co prawda młody wytrzymał trochę ponad pół godziny, ale przynajmniej przełamałam swój lęk przed wyjściem z nim gdzieś dalej Wózek spisał się na medal, składanie i rozkładanie bajka


A szumisia polecam z całego serca.


Mam pytanko- w jakiej pozycji nosicie dzieciaczki? Mój terrorysta nie chce być inaczej noszony niż w pionie. Co prawda ortopeda kazał go tak nosić, ale trochę boję się o kręgosłup

[87marta78]

Moja tez tylko lubi być noszona pionowo, ale jest strasznie ciekawska i się odpycha i rozgląda wkoło, aż trudno ją nosić

[aaakarolina]

Napisane przez żona_marcina

Hej, jeśli będziemy pisać to wątek nie umrze


Dzisiaj po raz pierwszy byłam na spacerze "na mieście". Co prawda młody wytrzymał trochę ponad pół godziny, ale przynajmniej przełamałam swój lęk przed wyjściem z nim gdzieś dalej Wózek spisał się na medal, składanie i rozkładanie bajka


A szumisia polecam z całego serca.


Mam pytanko- w jakiej pozycji nosicie dzieciaczki? Mój terrorysta nie chce być inaczej noszony niż w pionie. Co prawda ortopeda kazał go tak nosić, ale trochę boję się o kręgosłup

Ja noszę w poziomie głównie ale noszę bardzo mało, mąż nosi w pionu i pokazuje jej świat

[asiulek8]

Ja i w pionie i w poziomie. Ale jak będziesz tak jakby na żabkę w pionie nosiła żeby kręgosłup był zaokrąglony to raczej nic chyba nie powinno się stać?

[aaakarolina]

Napisane przez asiulek8

Ja i w pionie i w poziomie. Ale jak będziesz tak jakby na żabkę w pionie nosiła żeby kręgosłup był zaokrąglony to raczej nic chyba nie powinno się stać?

U nas nawet ortopeda przy okazji usg bioderek mówił żeby dużo nosić na żabkę

[smv]

U mnie też głównie w pionie i młody wykreca głowę do tylu i ciągle się gapi albo na sufit lub żyrandole czyli generalnie to co białe hehe

[Magnifica]

Napisane przez smv

U mnie też głównie w pionie i młody wykreca głowę do tylu i ciągle się gapi albo na sufit lub żyrandole czyli generalnie to co białe hehe

U mnie podobnie. Z tym, że Młoda patrzy albo na obraz (białe maski na czarnym tle) albo w okno (moze ja rolety dzień i noc tak interesują).

U nas dziś leje, więc ze spaceru nici a chciałam podjechać z wózkiem po te lody truskawo-bezowe z reklamy, a tak muszę czekać do wieczora...

[asiulek8]

Może pogoda jeszcze się poprawi lody ważna rzecz
U nas też tak nijak. Szaro buro...

[Magnifica]

Napisane przez asiulek8

Może pogoda jeszcze się poprawi lody ważna rzecz
U nas też tak nijak. Szaro buro...

Byłoby miło jakby się poprawiła. Choć tak będę miała motywację i czas, zeby zrobić przegląd szafy i powywalanie starych ubrań.

Dobrze, że u Was chociaż nie pada

[tout-petit-fille]

Ja noszę małą najczęściej w pionie.

Teściowa nie może tego przeżyć, bo przecież "główka się zapada". Jej zdanie już podważyłam, bo będąc u lekarza pytałam o to na święty spokój.

[mikakrolikowa]

My dużo nosimy w pionie Iren tak bardzo lubi lub w chuscie

[asiulek8]

Zapomniałam, że mam chustę. Muszę małą w nią uzbroić jak będzie ciepło i pójdziemy na spacerek

[żona_marcina]

Napisane przez mikakrolikowa

My dużo nosimy w pionie Iren tak bardzo lubi lub w chuscie

Już tyle razy miałam pytać o te chustę i zapominam Gdzie się takie coś kupuje i na co zwracać uwagę przy zakupie i użytkowaniu? Musze sobie kupić chustę, bo już mi ręce wysiadają od noszenia małego.


Dzisiaj muszę umówić małego do pediatry, żeby go obejrzała i zbadała przed szczepieniem no i z trzeba ruszyć ze szczepieniami. Na razie 2 dawka Engerixu. Pewnie będę się musiała tłumaczyć, dlaczego kombinuję ze szczepieniami.


I się pochwalę - moje dziecko zaczęło spać w dzień Jeszcze tylko musze opanować jego złość w czasie gdy nie śpi i nie je. Teraz pomaga tylko noszenie na rękach i śpiewanie lub mówienie jednocześnie

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez 87marta78

Moja tez tylko lubi być noszona pionowo, ale jest strasznie ciekawska i się odpycha i rozgląda wkoło, aż trudno ją nosić

Mój też ciekawski, aż go czasami muszę nosić w kocyku dla bezpieczeństwa.


A odkryły już paluszki? Mój pokochał kciuka

[MaMusKA29]

Hej parę dni mnie nie było na forum, myślałam że będę miała dużo do nadrobienia ale widzę że forum powoli umiera, no cóż szkoda

Mój synek przechodzi kolejny skok rozwojowy 8 tygodnia, mam nadzieję że to jest skok, bo jak mały ma być taki cały czas to chyba oszaleję, parę dni temu dziecko było aniołkiem w nocy ładnie spało w dzień też nie było źle, a od piątku jest nie do wytrzymania płacze z byle powodu nic mu się nie podoba uśpienie go w dzień graniczy z cudem, chyba że jest na spacerze, a dzisiejsza noc była masakryczna, teraz śpi od pół godziny i mam nadzieję że tak pośpi przynajmniej do 10. Na dodatek muszę wszystko sama załatwiać z Chrzcinami które mamy mieć w sobotę dzisiaj jadę do restauracji ustalić menu i ogólnie dowiedzieć się o kosztach, muszę męża garnitur odebrać od czyszczenia córkę z przedszkola która jak by tego było mało w nocy zaczęła pokasływać,jeszcze mi chore dziecko potrzebna. Mam nadzieję że do soboty mój synek zmieni się w aniołka bo chyba zwariuję od tego wszystkiego.

Co do noszenia, jeśli mój mały terrorysta pozwoli się nosić to noszę go w pozycji pionowej.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez żona_marcina

Już tyle razy miałam pytać o te chustę i zapominam Gdzie się takie coś kupuje i na co zwracać uwagę przy zakupie i użytkowaniu? Musze sobie kupić chustę, bo już mi ręce wysiadają od noszenia małego.


Dzisiaj muszę umówić małego do pediatry, żeby go obejrzała i zbadała przed szczepieniem no i z trzeba ruszyć ze szczepieniami. Na razie 2 dawka Engerixu. Pewnie będę się musiała tłumaczyć, dlaczego kombinuję ze szczepieniami.


I się pochwalę - moje dziecko zaczęło spać w dzień Jeszcze tylko musze opanować jego złość w czasie gdy nie śpi i nie je. Teraz pomaga tylko noszenie na rękach i śpiewanie lub mówienie jednocześnie

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------


Mój też ciekawski, aż go czasami muszę nosić w kocyku dla bezpieczeństwa.


A odkryły już paluszki? Mój pokochał kciuka

Mój kocha całą rączkę, śmiać mi się chce jak go obserwuję a on najpierw poogląda sobie rączki a później od razu pakuję całą do buzi

[mikakrolikowa]

Żona Marcina zobacz sobie na fb grupe Chusty duzo sie dowiesz o noszeniu
Ja mam chuste Natibaby , polecane tez sa na poczatek lenylamb lub littel frog na ich stronach mozna kupic ale najlepiej uzywana zeby była zlamaną czyt. Miękka i tu tez polecam grupe sprzedazowa na fb lub allegro , nie wiem z jakiego miasta jestes ale sa kluby mam czy malucha gdzie sa chustomamy i mozna sobie spróbować i pomoga Ci dobrac chuste

[87marta78]

Napisane przez żona_marcina

Już tyle razy miałam pytać o te chustę i zapominam Gdzie się takie coś kupuje i na co zwracać uwagę przy zakupie i użytkowaniu? Musze sobie kupić chustę, bo już mi ręce wysiadają od noszenia małego.


Dzisiaj muszę umówić małego do pediatry, żeby go obejrzała i zbadała przed szczepieniem no i z trzeba ruszyć ze szczepieniami. Na razie 2 dawka Engerixu. Pewnie będę się musiała tłumaczyć, dlaczego kombinuję ze szczepieniami.


I się pochwalę - moje dziecko zaczęło spać w dzień Jeszcze tylko musze opanować jego złość w czasie gdy nie śpi i nie je. Teraz pomaga tylko noszenie na rękach i śpiewanie lub mówienie jednocześnie

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------


Mój też ciekawski, aż go czasami muszę nosić w kocyku dla bezpieczeństwa.


A odkryły już paluszki? Mój pokochał kciuka

Moja jakby mogla to wszystkie palce na raz by wlozyla do buzi czasami tak zawziecie je cmoka ze jej slina plynie po buzi i paluszkach a jaka przy tym zadowolona

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Kurcze ,chcialam pokrecic hula hop ale co postawie wózek z małą, ta sie zaraz budzi wiec zamiast kręcić robię kilometry po domu.powiedzialam tztowi ze ma małą uśpić po kąpieli a ja będę ćwiczyć

[colds]

Dziewczyny, jaki jest schemat rozszerzania diety dla dzieci karmionych mm?
Bo wiem, że od 2012r. coś tam się zmieniło..

[asiulek8]

Zona_Marcina - ja kupowalam chustę w smyku. Ale może w internecie są tańsze?

[Tepsa]

Napisane przez żona_marcina

A odkryły już paluszki? Mój pokochał kciuka

mój mam wrażenie, że cały czas liczy na palcach składa rączkę do rączki i cały czas coś tam gmera, do buzi paluszków nie wkłada dostaje smoka
chłopaki poszły na dłuuuugi spacer a tu niespodzianka, mata edukacyjna z Fishera przyszła,noooo niech już wracają

[żona_marcina]

Dzięki za info o chuście. W wolnym czasie sobie poczytam.


A z paluszkami to mam nadzieję, że to chwilowe Mąż chce dać młodemu smoczka, żeby nie ssał kciuka, ale ja się na razie nie zgadzam.


I powiem wam, że po dzisiejszej wizycie u pediatry stwierdziłam, że więcej dowiem się od was niż od niej. A to podobno najlepsza z pediatrów w przychodni.
Najpierw okazało się, że do lekarza w tej przychodni nie zapisuje się na godzinę, tylko trzeba przyjść, zarejestrować sie i czekać. Przyszliśmy, bo podobno miało nie być dzieci, a były i to same chore. Na szczęście poczekalnia dla dzieci zdrowych była jako tako wydzielona. Czekaliśmy ponad godzinę, w międzyczasie przeszłam pogadankę z pielegniarką dlaczego nie szczepię dziś na wszystko. Jak nas w końcu doktor przyjęła, to skupiła sie tylko na tych szczepieniach i chciała mi dać do podpisania oświdczenie, że przyjmuję na siebie ryzyko związane z niezaszczepieniem dziecka. Oczywiście odmówiłam. Synka zbadała bardzo pobierznie, na moje pytanie o krostki na twarzy powiedziała, że to może być skaza białkowa albo uczulenie na proszek do prania. Bardzo to było pomocne, nie ma co.
A na koniec okazało się, że nie mają Engerixa i nie zaszczepiłam dziecka. Tu sie już wk.., bo dzwoniła do mnie położna, że mają wszystkie szczepionki, w karcie szczepień było odnotowane, że do tej pory szczepiliśmy tą szczepionką a na dodatek cały czas mówiłam, że szczepię dzisiaj tylko Engerixem.


Na jutro mają mi sprowadzić szczepionkę a ja się boję, bo będę musiała pojechać do przychodni sama. Dzisiaj byliśmy z mężem a i tak oboje wyszliśmy wykończeni


I moje dziecko tak się dzisiaj wkurzyło, że zawinęłam mu rączki do snu, że nie chciało jeść. Poszedł spać głodny. Jak się obudzi muszę go uwolnić

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez MaMusKA29

Mój synek przechodzi kolejny skok rozwojowy 8 tygodnia, mam nadzieję że to jest skok, bo jak mały ma być taki cały czas to chyba oszaleję, parę dni temu dziecko było aniołkiem w nocy ładnie spało w dzień też nie było źle, a od piątku jest nie do wytrzymania płacze z byle powodu nic mu się nie podoba uśpienie go w dzień graniczy z cudem, chyba że jest na spacerze, a dzisiejsza noc była masakryczna, teraz śpi od pół godziny i mam nadzieję że tak pośpi przynajmniej do 10. Na dodatek muszę wszystko sama załatwiać z Chrzcinami które mamy mieć w sobotę dzisiaj jadę do restauracji ustalić menu i ogólnie dowiedzieć się o kosztach, muszę męża garnitur odebrać od czyszczenia córkę z przedszkola która jak by tego było mało w nocy zaczęła pokasływać,jeszcze mi chore dziecko potrzebna. Mam nadzieję że do soboty mój synek zmieni się w aniołka bo chyba zwariuję od tego wszystkiego.

Co do noszenia, jeśli mój mały terrorysta pozwoli się nosić to noszę go w pozycji pionowej.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------



Mój kocha całą rączkę, śmiać mi się chce jak go obserwuję a on najpierw poogląda sobie rączki a później od razu pakuję całą do buzi

O cholercia, dopiero co przeżywałyśmy skok w 6 tygodniu.
Fajnie Ci, że już będziesz miała chrzciny z głowy

[mikakrolikowa]

Napisane przez żona_marcina

Dzięki za info o chuście. W wolnym czasie sobie poczytam.


A z paluszkami to mam nadzieję, że to chwilowe Mąż chce dać młodemu smoczka, żeby nie ssał kciuka, ale ja się na razie nie zgadzam.


I powiem wam, że po dzisiejszej wizycie u pediatry stwierdziłam, że więcej dowiem się od was niż od niej. A to podobno najlepsza z pediatrów w przychodni.
Najpierw okazało się, że do lekarza w tej przychodni nie zapisuje się na godzinę, tylko trzeba przyjść, zarejestrować sie i czekać. Przyszliśmy, bo podobno miało nie być dzieci, a były i to same chore. Na szczęście poczekalnia dla dzieci zdrowych była jako tako wydzielona. Czekaliśmy ponad godzinę, w międzyczasie przeszłam pogadankę z pielegniarką dlaczego nie szczepię dziś na wszystko. Jak nas w końcu doktor przyjęła, to skupiła sie tylko na tych szczepieniach i chciała mi dać do podpisania oświdczenie, że przyjmuję na siebie ryzyko związane z niezaszczepieniem dziecka. Oczywiście odmówiłam. Synka zbadała bardzo pobierznie, na moje pytanie o krostki na twarzy powiedziała, że to może być skaza białkowa albo uczulenie na proszek do prania. Bardzo to było pomocne, nie ma co.
A na koniec okazało się, że nie mają Engerixa i nie zaszczepiłam dziecka. Tu sie już wk.., bo dzwoniła do mnie położna, że mają wszystkie szczepionki, w karcie szczepień było odnotowane, że do tej pory szczepiliśmy tą szczepionką a na dodatek cały czas mówiłam, że szczepię dzisiaj tylko Engerixem.


Na jutro mają mi sprowadzić szczepionkę a ja się boję, bo będę musiała pojechać do przychodni sama. Dzisiaj byliśmy z mężem a i tak oboje wyszliśmy wykończeni


I moje dziecko tak się dzisiaj wkurzyło, że zawinęłam mu rączki do snu, że nie chciało jeść. Poszedł spać głodny. Jak się obudzi muszę go uwolnić

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------


O cholercia, dopiero co przeżywałyśmy skok w 6 tygodniu.
Fajnie Ci, że już będziesz miała chrzciny z głowy

Tu masz jeszcze fajna stronke duzo chust roznych firm i fajne filmiki
http://www.decoraliki.pl/

[JoaMro]

Napisane przez MaMusKA29

Hej parę dni mnie nie było na forum, myślałam że będę miała dużo do nadrobienia ale widzę że forum powoli umiera, no cóż szkoda

Mój synek przechodzi kolejny skok rozwojowy 8 tygodnia, mam nadzieję że to jest skok, bo jak mały ma być taki cały czas to chyba oszaleję, parę dni temu dziecko było aniołkiem w nocy ładnie spało w dzień też nie było źle, a od piątku jest nie do wytrzymania płacze z byle powodu nic mu się nie podoba uśpienie go w dzień graniczy z cudem, chyba że jest na spacerze, a dzisiejsza noc była masakryczna, teraz śpi od pół godziny i mam nadzieję że tak pośpi przynajmniej do 10. Na dodatek muszę wszystko sama załatwiać z Chrzcinami które mamy mieć w sobotę dzisiaj jadę do restauracji ustalić menu i ogólnie dowiedzieć się o kosztach, muszę męża garnitur odebrać od czyszczenia córkę z przedszkola która jak by tego było mało w nocy zaczęła pokasływać,jeszcze mi chore dziecko potrzebna. Mam nadzieję że do soboty mój synek zmieni się w aniołka bo chyba zwariuję od tego wszystkiego.

Co do noszenia, jeśli mój mały terrorysta pozwoli się nosić to noszę go w pozycji pionowej.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------



Mój kocha całą rączkę, śmiać mi się chce jak go obserwuję a on najpierw poogląda sobie rączki a później od razu pakuję całą do buzi

Mój chyba zaczyna skok 11 tyg. Ten w 8 był u nas tragiczny i trwał z 5 dni.

Napisane przez żona_marcina

Dzięki za info o chuście. W wolnym czasie sobie poczytam.


A z paluszkami to mam nadzieję, że to chwilowe Mąż chce dać młodemu smoczka, żeby nie ssał kciuka, ale ja się na razie nie zgadzam.


I powiem wam, że po dzisiejszej wizycie u pediatry stwierdziłam, że więcej dowiem się od was niż od niej. A to podobno najlepsza z pediatrów w przychodni.
Najpierw okazało się, że do lekarza w tej przychodni nie zapisuje się na godzinę, tylko trzeba przyjść, zarejestrować sie i czekać. Przyszliśmy, bo podobno miało nie być dzieci, a były i to same chore. Na szczęście poczekalnia dla dzieci zdrowych była jako tako wydzielona. Czekaliśmy ponad godzinę, w międzyczasie przeszłam pogadankę z pielegniarką dlaczego nie szczepię dziś na wszystko. Jak nas w końcu doktor przyjęła, to skupiła sie tylko na tych szczepieniach i chciała mi dać do podpisania oświdczenie, że przyjmuję na siebie ryzyko związane z niezaszczepieniem dziecka. Oczywiście odmówiłam. Synka zbadała bardzo pobierznie, na moje pytanie o krostki na twarzy powiedziała, że to może być skaza białkowa albo uczulenie na proszek do prania. Bardzo to było pomocne, nie ma co.
A na koniec okazało się, że nie mają Engerixa i nie zaszczepiłam dziecka. Tu sie już wk.., bo dzwoniła do mnie położna, że mają wszystkie szczepionki, w karcie szczepień było odnotowane, że do tej pory szczepiliśmy tą szczepionką a na dodatek cały czas mówiłam, że szczepię dzisiaj tylko Engerixem.


Na jutro mają mi sprowadzić szczepionkę a ja się boję, bo będę musiała pojechać do przychodni sama. Dzisiaj byliśmy z mężem a i tak oboje wyszliśmy wykończeni


I moje dziecko tak się dzisiaj wkurzyło, że zawinęłam mu rączki do snu, że nie chciało jeść. Poszedł spać głodny. Jak się obudzi muszę go uwolnić

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------


O cholercia, dopiero co przeżywałyśmy skok w 6 tygodniu.
Fajnie Ci, że już będziesz miała chrzciny z głowy

Czemu nie chciałaś podpisać oświadczenia. Przecież nie kazali ci podpisywać nic nie zgodnego z prawdą. Jeżeli Twoje dziecko zachoruje na chorobę, na którą mogłaś zaszczepić, a tego nie zrobiłaś, bo odmówiłaś, to odpowiedzialność za to ponosisz ty.

Napisane przez colds

Dziewczyny, jaki jest schemat rozszerzania diety dla dzieci karmionych mm?
Bo wiem, że od 2012r. coś tam się zmieniło..

Zmieniło się w 2014. http://pediatria.mp.pl/zywienie/show.html?id=110020 Rozszerza się po 4 miesiacu.




Wysyłane z mojego GT-P7320 za pomocą Tapatalk 2

[Magnifica]

U nas noc spokojna i tylko jedno karmienie. Drugie o 6.30 to już wstalysmy

Od jakiego czasu kładziecie maluchy do leżaczka? Macie karuzele nad łóżeczkiem?

I muszę się"pochwalić", że wczoraj poleciała Ani pierwsza łezka