Wpływ diety na stan skóry.

bezowatruskawka · 2018-07-13, 15:40

Wiem, że wątków w tym temacie było mnóstwo. Jednak interesuje mnie jedna, konkretna rzecz, której nie potrafię zrozumieć i dotychczas nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.

Mam cerę tłustą, która się łatwo zanieczyszcza (mnóstwo zaskórników mimo regularnego oczyszczania itp).

Około miesiąc/dwa miesiące temu wyeliminowałam z diety gluten oraz nabiał (tutaj bardziej podchodzi pod ograniczenie, ponieważ jadłam go okazjonalnie) aby sprawdzić działanie diety na moją skórę. (przeszkadzały mi wcześniej wspomniane zaskórniki tworzące kaszkę na czole oraz rozszerzone pory). Moja cera zareagowała dość miło i się poprawiła, zaskórniki w większej części poznikały, czoło się wygładziło. Tyle że z jednym ,,ale". Zaczęło mi wychodzić jak na mnie mnóstwo pryszczy (również podskórnych). Szczególnie w okolicach policzków, ale również w miejscach w których wcześniej nie występowały. Około 1,5 /2 tygodnie temu wróciłam do nabiału oraz glutenu. Kaszka na czole znów się pojawiła, zaskórniki jakby przyrosły do policzków, ale pryszcze zaraz przestały się pojawiać.

O co chodzi? Miał ktoś tak może, albo ma jakieś wytłumaczenie, ponieważ póki co jestem zrezygnowana.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

fairywho · 2018-07-14, 08:51

Dużo jadłaś wcześniej nabiału? Czym go zastąpiłaś? Może problem pryszczy tkwi w zastępnikach, np. mleku sojowym, maśle orzechowym? A czy wcześniej jadłaś gluten w postaci, np. pełnoziarnistego makaronu, kaszy itd.? Co jesz zamiast glutenu po jego odstawieniu? Może np. brak cynku? Ciężko powiedzieć, ale jeśli po odstawieniu nabiału zaczęły znikać zaskórniki i przede wszystkim kaszka (częsty objaw tego, że organizm nie toleruje jakiegoś pokarmu, lekka reakcja alergiczna), to znaczy, że rzeczywiście w nabiale tkwi jakiś problem.

A, mnie się cera znacznie poprawiła po wprowadzeniu suplementu cynku, różnica widoczna już po tygodniu.

bezowatruskawka · 2018-07-14, 23:53

Nie jakoś bardzo dużo, bardziej kwestia interpretacji. Dość sporo na pewno kwaśniej śmietany (do sosów, zup), a tak to nie ciągnęło mnie do niego specjalnie, chyba że występującym w cukierkach czy ciastach. No może, może. :d Ogólnie to nie lubię mleka sojowego za bardzo oraz innych produktów mających zastępować mleko, no szczególnie że go wcześniej zbytnio nie używałam. (okresowo jedynie miałam fazy na owsianki) Za to zaczęłam używać mleka kokosowego w dość sporej ilości (zupy, sosy).

Tak, gluten jadałam w postaci makaronów, pieczywa (pełnoziarniste wszystko) oraz płatków owsianych (czy innych podobnych), kasze też czasami wpadały, ale rzadziej. No i czasami jakiś słodyczy, ale to zależało bardziej od okresu. Też tak może być, średnio się na tym znam mimo wszystko. :p (można spróbować)

Obecnie jadam więcej soczewicy oraz ryżu (różne rodzaje). A mąkę zastępuję czasami kukurydzianą, jak chodzi o makarony to również z mąki kukurydzianej, czasem wpadał jeszcze taki z soczewicy czy zielonego groszku (produkt sezonowy z biedronki).

Nie wiem, czy to kwestia nabiału. Wątpliwości odnośnie tej teorii mam ze względu na fakt, że kilka lat temu byłam przez kilka miesięcy na diecie wegańskiej i nie zauważyłam poprawy cery mimo odstawienia produktów odzwierzęcych.

Mogę zobaczyć z tym cynkiem, mimo wszystko jakieś niedobory mogę przypadkiem mieć.

Vert932 · 2018-07-15, 14:28

Może nie wyrzucaj z twojego jadłospisu gluten i nabiał a tylko ogranicz jego spożywanie. Co do zaskórniaków i pryszczy, to może lepiej idź do dermatologa.

bezowatruskawka · 2018-07-16, 20:16

Niestety tylko ograniczenie spożywania magicznie powoduje, że jest gorzej. :d

Pryszczy normalnie zbyt dużo nie mam akurat. c: A do reszty dermatolodzy zazwyczaj zakładają, że moja cera jest ,,w normie" i ewentualnie przepiszą jakieś wysuszające ,,coś" w płynie, co nie nie likwiduje problemu. Ale może nie spotkałam się po prostu z dobrym dermatologiem. :p A mnie bardziej szczerze mówiąc interesowały jakieś teorie na temat tego, dlaczego mój organizm tak reaguje. Niemniej dziękuję.

Vanir410 · 2018-07-19, 14:32

Problemy z cerą nie koniecznie zależą od tych czynników. Owszem, zdrowo jedząc poprawiamy jej stan, ale nie zawsze to działa w 100 %.

fairywho · 2018-07-20, 22:15

Cytat:

Napisane przez bezowatruskawka

Niestety tylko ograniczenie spożywania magicznie powoduje, że jest gorzej. :d

Pryszczy normalnie zbyt dużo nie mam akurat. c: A do reszty dermatolodzy zazwyczaj zakładają, że moja cera jest ,,w normie" i ewentualnie przepiszą jakieś wysuszające ,,coś" w płynie, co nie nie likwiduje problemu. Ale może nie spotkałam się po prostu z dobrym dermatologiem. :p A mnie bardziej szczerze mówiąc interesowały jakieś teorie na temat tego, dlaczego mój organizm tak reaguje. Niemniej dziękuję.

A, na kaszkę alergiczną (czy jakąkolwiek) polecam domowy tonik z octu jabłkowego i wody (2-3 łyżki wody + 1 łyżka octu) + nawilżająco żel aloesowy.

2018-07-13, 15:40	#1
bezowatruskawka Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-12 Wiadomości: 7	Wpływ diety na stan skóry. Wiem, że wątków w tym temacie było mnóstwo. Jednak interesuje mnie jedna, konkretna rzecz, której nie potrafię zrozumieć i dotychczas nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Mam cerę tłustą, która się łatwo zanieczyszcza (mnóstwo zaskórników mimo regularnego oczyszczania itp). Około miesiąc/dwa miesiące temu wyeliminowałam z diety gluten oraz nabiał (tutaj bardziej podchodzi pod ograniczenie, ponieważ jadłam go okazjonalnie) aby sprawdzić działanie diety na moją skórę. (przeszkadzały mi wcześniej wspomniane zaskórniki tworzące kaszkę na czole oraz rozszerzone pory). Moja cera zareagowała dość miło i się poprawiła, zaskórniki w większej części poznikały, czoło się wygładziło. Tyle że z jednym ,,ale". Zaczęło mi wychodzić jak na mnie mnóstwo pryszczy (również podskórnych). Szczególnie w okolicach policzków, ale również w miejscach w których wcześniej nie występowały. Około 1,5 /2 tygodnie temu wróciłam do nabiału oraz glutenu. Kaszka na czole znów się pojawiła, zaskórniki jakby przyrosły do policzków, ale pryszcze zaraz przestały się pojawiać. O co chodzi? Miał ktoś tak może, albo ma jakieś wytłumaczenie, ponieważ póki co jestem zrezygnowana. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

2018-07-14, 08:51	#2
fairywho Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 153	Dot.: Wpływ diety na stan skóry. Dużo jadłaś wcześniej nabiału? Czym go zastąpiłaś? Może problem pryszczy tkwi w zastępnikach, np. mleku sojowym, maśle orzechowym? A czy wcześniej jadłaś gluten w postaci, np. pełnoziarnistego makaronu, kaszy itd.? Co jesz zamiast glutenu po jego odstawieniu? Może np. brak cynku? Ciężko powiedzieć, ale jeśli po odstawieniu nabiału zaczęły znikać zaskórniki i przede wszystkim kaszka (częsty objaw tego, że organizm nie toleruje jakiegoś pokarmu, lekka reakcja alergiczna), to znaczy, że rzeczywiście w nabiale tkwi jakiś problem. A, mnie się cera znacznie poprawiła po wprowadzeniu suplementu cynku, różnica widoczna już po tygodniu.

2018-07-14, 23:53	#3
bezowatruskawka Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-12 Wiadomości: 7	Dot.: Wpływ diety na stan skóry. Nie jakoś bardzo dużo, bardziej kwestia interpretacji. Dość sporo na pewno kwaśniej śmietany (do sosów, zup), a tak to nie ciągnęło mnie do niego specjalnie, chyba że występującym w cukierkach czy ciastach. No może, może. :d Ogólnie to nie lubię mleka sojowego za bardzo oraz innych produktów mających zastępować mleko, no szczególnie że go wcześniej zbytnio nie używałam. (okresowo jedynie miałam fazy na owsianki) Za to zaczęłam używać mleka kokosowego w dość sporej ilości (zupy, sosy). Tak, gluten jadałam w postaci makaronów, pieczywa (pełnoziarniste wszystko) oraz płatków owsianych (czy innych podobnych), kasze też czasami wpadały, ale rzadziej. No i czasami jakiś słodyczy, ale to zależało bardziej od okresu. Też tak może być, średnio się na tym znam mimo wszystko. :p (można spróbować) Obecnie jadam więcej soczewicy oraz ryżu (różne rodzaje). A mąkę zastępuję czasami kukurydzianą, jak chodzi o makarony to również z mąki kukurydzianej, czasem wpadał jeszcze taki z soczewicy czy zielonego groszku (produkt sezonowy z biedronki). Nie wiem, czy to kwestia nabiału. Wątpliwości odnośnie tej teorii mam ze względu na fakt, że kilka lat temu byłam przez kilka miesięcy na diecie wegańskiej i nie zauważyłam poprawy cery mimo odstawienia produktów odzwierzęcych. Mogę zobaczyć z tym cynkiem, mimo wszystko jakieś niedobory mogę przypadkiem mieć.

2018-07-15, 14:28	#4
Vert932 Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-07 Wiadomości: 2	Dot.: Wpływ diety na stan skóry. Może nie wyrzucaj z twojego jadłospisu gluten i nabiał a tylko ogranicz jego spożywanie. Co do zaskórniaków i pryszczy, to może lepiej idź do dermatologa.

2018-07-16, 20:16	#5
bezowatruskawka Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-12 Wiadomości: 7	Dot.: Wpływ diety na stan skóry. Niestety tylko ograniczenie spożywania magicznie powoduje, że jest gorzej. :d Pryszczy normalnie zbyt dużo nie mam akurat. c: A do reszty dermatolodzy zazwyczaj zakładają, że moja cera jest ,,w normie" i ewentualnie przepiszą jakieś wysuszające ,,coś" w płynie, co nie nie likwiduje problemu. Ale może nie spotkałam się po prostu z dobrym dermatologiem. :p A mnie bardziej szczerze mówiąc interesowały jakieś teorie na temat tego, dlaczego mój organizm tak reaguje. Niemniej dziękuję.

2018-07-19, 14:32	#6
Vanir410 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 2 159	Dot.: Wpływ diety na stan skóry. Problemy z cerą nie koniecznie zależą od tych czynników. Owszem, zdrowo jedząc poprawiamy jej stan, ale nie zawsze to działa w 100 %.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)