całkowita zmiana zachowania

[shadowoftheday22]

Witam. Chciałbym się z wami podzielić moim problemem, i mam nadzieje że chociaż troche mi pomożecie bo sama nie wiem co z tym zrobić. Otóż spotykam sie z chłopakiem, niedługo bo od 3 miesięcy. Spotkałam go w momencie gdy zerwał ze swoja dziewczyna, byli ze sobą 2 lata i mówi że ma teraz dość związków. Ja byłam w momencie totalnej depresji po utracie mojej pierwszej miłości i gdy go poznałam, nareszcie o nim zapomniałam. Na początku wszystko było świetnie, ciągle mnie budził smsami na dzien dobry, dbał o mnie, pytał co u mnie, dotykał mnie, chciał sie ze mna kochać a teraz to wszystko wyparowało. Teraz nawet nie wiem czy ja mu sie podobam... Seks zawsze uprawialismy rzadko, z tego co zauważyłam nie jest on zbyt wylewny Teraz nie widze go przez tydzień, a jak sie spotykamy to nawet nie gadamy. Staram sie, bo pomimo iż nie jest to związek, on twierdzi że ma dość związków po poprzednim i jest idealnie tak jak jest, to bardzo go szanuje i nie chce go tracić. Wszystko popsuło sie jakoś tydzień temu. Spałam u niego i seks był niesamowity, pare dni póżniej przestał sie do mnie odzywać, chociaż sypialiśmy wcześniej. Miał sie do mnie odezwać i byliśmy już umóieni na następne spotkanie gdy napisał mi tylko że chce mnie zobaczyć ale stracił prace i musi sie ogarnąć. Od tamtego czasu jest całkowicie innym człowiekiem... jest miemiły, grubiański, złośliwy nie dotyka mnie nawet, nie rozmawia ze mna i widzieliśmy sie od tamtego czasu tylko raz, co jest całkowitym przeciwiństwem bo był zawsze czuły i troskliwy. nie wiem co mam robić, nie wiem czy to przez prace czy co innego, bede bardzo, bardzo wdzięczna za wskazówki bo bardzo mi na nim zalęży, anie wiem co robić

[kalincia]

Napisane przez shadowoftheday22

Witam. Chciałbym się z wami podzielić moim problemem, i mam nadzieje że chociaż troche mi pomożecie bo sama nie wiem co z tym zrobić. Otóż spotykam sie z chłopakiem, niedługo bo od 3 miesięcy. Spotkałam go w momencie gdy zerwał ze swoja dziewczyna, byli ze sobą 2 lata i mówi że ma teraz dość związków. Ja byłam w momencie totalnej depresji po utracie mojej pierwszej miłości i gdy go poznałam, nareszcie o nim zapomniałam. Na początku wszystko było świetnie, ciągle mnie budził smsami na dzien dobry, dbał o mnie, pytał co u mnie, dotykał mnie, chciał sie ze mna kochać a teraz to wszystko wyparowało. Teraz nawet nie wiem czy ja mu sie podobam... Seks zawsze uprawialismy rzadko, z tego co zauważyłam nie jest on zbyt wylewny Teraz nie widze go przez tydzień, a jak sie spotykamy to nawet nie gadamy. Staram sie, bo pomimo iż nie jest to związek, on twierdzi że ma dość związków po poprzednim i jest idealnie tak jak jest, to bardzo go szanuje i nie chce go tracić. Wszystko popsuło sie jakoś tydzień temu. Spałam u niego i seks był niesamowity, pare dni póżniej przestał sie do mnie odzywać, chociaż sypialiśmy wcześniej. Miał sie do mnie odezwać i byliśmy już umóieni na następne spotkanie gdy napisał mi tylko że chce mnie zobaczyć ale stracił prace i musi sie ogarnąć. Od tamtego czasu jest całkowicie innym człowiekiem... jest miemiły, grubiański, złośliwy nie dotyka mnie nawet, nie rozmawia ze mna i widzieliśmy sie od tamtego czasu tylko raz, co jest całkowitym przeciwiństwem bo był zawsze czuły i troskliwy. nie wiem co mam robić, nie wiem czy to przez prace czy co innego, bede bardzo, bardzo wdzięczna za wskazówki bo bardzo mi na nim zalęży, anie wiem co robić

czym to się różni od związku?
Znudziło mu się i tyle.

[Adrianna_8]

Napisane przez shadowoftheday22

Witam. Chciałbym się z wami podzielić moim problemem, i mam nadzieje że chociaż troche mi pomożecie bo sama nie wiem co z tym zrobić. Otóż spotykam sie z chłopakiem, niedługo bo od 3 miesięcy. Spotkałam go w momencie gdy zerwał ze swoja dziewczyna, byli ze sobą 2 lata i mówi że ma teraz dość związków. Ja byłam w momencie totalnej depresji po utracie mojej pierwszej miłości i gdy go poznałam, nareszcie o nim zapomniałam. Na początku wszystko było świetnie, ciągle mnie budził smsami na dzien dobry, dbał o mnie, pytał co u mnie, dotykał mnie, chciał sie ze mna kochać a teraz to wszystko wyparowało. Teraz nawet nie wiem czy ja mu sie podobam... Seks zawsze uprawialismy rzadko, z tego co zauważyłam nie jest on zbyt wylewny Teraz nie widze go przez tydzień, a jak sie spotykamy to nawet nie gadamy. Staram sie, bo pomimo iż nie jest to związek, on twierdzi że ma dość związków po poprzednim i jest idealnie tak jak jest, to bardzo go szanuje i nie chce go tracić. Wszystko popsuło sie jakoś tydzień temu. Spałam u niego i seks był niesamowity, pare dni póżniej przestał sie do mnie odzywać, chociaż sypialiśmy wcześniej. Miał sie do mnie odezwać i byliśmy już umóieni na następne spotkanie gdy napisał mi tylko że chce mnie zobaczyć ale stracił prace i musi sie ogarnąć. Od tamtego czasu jest całkowicie innym człowiekiem... jest miemiły, grubiański, złośliwy nie dotyka mnie nawet, nie rozmawia ze mna i widzieliśmy sie od tamtego czasu tylko raz, co jest całkowitym przeciwiństwem bo był zawsze czuły i troskliwy. nie wiem co mam robić, nie wiem czy to przez prace czy co innego, bede bardzo, bardzo wdzięczna za wskazówki bo bardzo mi na nim zalęży, anie wiem co robić

Odnoszę wrażenie, że Tobie zależy o wiele bardziej niż jemu. Spotykacie się od 3 miesięcy, zachowujecie jak para, ale to nie jest związek? Cóż, jesteś dla niego czasoumilaczem. Ma z kim się spotkać, uprawiać seks, miziać, całować itp., a w zamian nie musi dawać nic z siebie. Jak widać słodkie smsy nie są wyznacznikiem miłości czy jakichkolwiek głębszych uczuć.
Jeśli zależy Ci na związku i szanujesz samą siebie, to kopnij tego pana w pupę. On szuka przyjemności i niezobowiązującego seksu.

[shadowoftheday22]

Napisane przez kalincia

czym to się różni od związku?
Znudziło mu się i tyle.

Też tak niestey myśle. Ale nie mam pojęcia czemu aż tak nagle. Może ma to jakiś związekz tym że stracił pracę? Nie wiem co robić, bardzo mi na ni zależy... Istnieje jakiś sposób aby to naprawić?

[Adrianna_8]

Napisane przez shadowoftheday22

Też tak niestey myśle. Ale nie mam pojęcia czemu aż tak nagle. Może ma to jakiś związekz tym że stracił pracę? Nie wiem co robić, bardzo mi na ni zależy... Istnieje jakiś sposób aby to naprawić?

Nie, to nie praca. Po prostu mu się znudziło i tyle. Nie chciał związku, chciał się trochę odstresować, pobawić i tyle. Wątpię, że da się to naprawić. Nawet jeśli się da, to raczej czekaj na próbę kontaktu z jego strony i upewnij się, że nie chodzi tylko o seks .

[kalincia]

No chyba, że tobie też chodzi tylko o seks. Wtedy baw się dobrze. Ale się nie angażuj emocjonalnie, bo będziesz cierpieć.

[ag87]

Napisane przez shadowoftheday22

Też tak niestey myśle. Ale nie mam pojęcia czemu aż tak nagle. Może ma to jakiś związekz tym że stracił pracę? Nie wiem co robić, bardzo mi na ni zależy... Istnieje jakiś sposób aby to naprawić?

Będziesz miała nauczkę na przyszłość. Nie należy wchodzić w realcje 'fuck buddy' jak się nie jet na gotowym psychicznie, nie ma się odpowiedniego nastawienia, nie umie się odróżnić seksu od miłości i zdystansować do sytuacji. Bardzo ci na nim zależy, ale śmiem wątpic czy to działa w obie strony. Facet zerwał długi związek i pewnie potrzebował trochę rozrywki. Jak to ktoś już napisał jesteś/byłaś czasoumilaczem. Nie próbuj dopisywać sobie jakiś teorii, ze on biedaczek ma teraz problemy i pewnie potrzebuje trochę czasu tylko dla siebie, albo jeszcze lepiej. potrzebuje twojego wsparcia. Jakby potrzebował to by się odezwał, a jakby miał chociaż trochę klasy to postawiłby sprawę jasno, a nie zamieniał się w gbura.

[shadowoftheday22]

Napisane przez Adrianna_8

Odnoszę wrażenie, że Tobie zależy o wiele bardziej niż jemu. Spotykacie się od 3 miesięcy, zachowujecie jak para, ale to nie jest związek? Cóż, jesteś dla niego czasoumilaczem. Ma z kim się spotkać, uprawiać seks, miziać, całować itp., a w zamian nie musi dawać nic z siebie. Jak widać słodkie smsy nie są wyznacznikiem miłości czy jakichkolwiek głębszych uczuć.
Jeśli zależy Ci na związku i szanujesz samą siebie, to kopnij tego pana w pupę. On szuka przyjemności i niezobowiązującego seksu.

Nie potrafie kopnąć go w pupę ponieważ za bardzo mi na nim zależy. Właśnie o to chodzi że zrobił dla mnie tyle rzeczy i w tylu rzeczach mi pomógł że teraz już sobie ie wyobrażam życia bez niego. Naprawde nie wiem co o tym myśleć...

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez Adrianna_8

Nie, to nie praca. Po prostu mu się znudziło i tyle. Nie chciał związku, chciał się trochę odstresować, pobawić i tyle. Wątpię, że da się to naprawić. Nawet jeśli się da, to raczej czekaj na próbę kontaktu z jego strony i upewnij się, że nie chodzi tylko o seks .

Może porozmawiać z nim szczerze? Nie chodzi tylko o seks bo jaksię spotykamy to zazwyczaj ja musze wychodzić z inicjatyą i tak było od samego początku. Jak się widzimy to zazwyczaj ze raczej seksu się nie da tam uprawiać

[Adrianna_8]

Napisane przez shadowoftheday22

Nie potrafie kopnąć go w pupę ponieważ za bardzo mi na nim zależy. Właśnie o to chodzi że zrobił dla mnie tyle rzeczy i w tylu rzeczach mi pomógł że teraz już sobie ie wyobrażam życia bez niego. Naprawde nie wiem co o tym myśleć...

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------


Może porozmawiać z nim szczerze? Nie chodzi tylko o seks bo jaksię spotykamy to zazwyczaj ja musze wychodzić z inicjatyą i tak było od samego początku. Jak się widzimy to zazwyczaj ze raczej seksu się nie da tam uprawiać

Nie potrafisz żyć bez osoby, z którą spotykasz się od 3 miesięcy? 3 miesiące to nic, a często weryfikują zamiary i intencje drugiej osoby. Chłopakowi, który jest dla Ciebie tak ważny, zależało tylko na miłym spędzeniu czasu, na seksie, na przyjemności. Zakończył długi związek, szukał rozrywki, zabawy, niezobowiązującej znajomości z dziewczyną. Po 3 miesiącach ta relacja mu się znudziła, przeszło mu, już się pozbierał. Zachował się bardzo nie fair, ale Ty również dałaś ciała, bo dałaś się wciągnąć w taką relację.
Nie wierzę, że ktokolwiek może zrobić tak wiele dla innej osoby w ciągu 3 miesięcy, że nie da się bez tego kogoś żyć. Oboje byliście w trudnym okresie waszego życia, po rozstaniu. Dla niego byłaś tylko lekarstwem po zerwaniu, Ty teraz oczekujesz czegoś więcej, cóż... Zapomnij o związku z tym człowiekiem. Twoje pisanie, nagabywanie nic nie da .

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Tak, możesz z nim porozmawiać i najlepiej powiedzieć, czego od niego oczekujesz i dowiedzieć się, czego on od waszej relacji oczekuje. Bo wydaje mi się, że wasze perspektywy są bardzo rozbieżne. Ta poważna rozmowa powinna się odbyć już z dwa miesiące temu. No nie wiem, i tak perspektywa związku z człowiekiem, który nagle Cię olewa chyba nie jest zbyt interesująca. Nie rób sobie dużych nadziei...

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Ktoś Ci napisał: nie dorabiaj sobie teorii, jaki on biedny i załamany. Gdybyś była dla niego ważna, to by się z Tobą podzielił swoim żalem, smutkiem, nerwami (cokolwiek tam czuje), bo po 3 miesiącach chyba zbudowało się już jakieś zaufanie i rozmawia się o poważniejszych sprawach.

[eaven]

Jeszcze parę miesięcy temu chciałam walczyć - tak samo jak Ty. Standardowy scenariusz: było cudownie, byłam według niego najlepsza i w ogóle bajka. Coś tam mu się z pracą nie układało, ale to nie miało konsekwencji objawiających się w naszej relacji. Do czasu. Z dnia na dzień zrobiło się jak u Ciebie - nie odzywał się, był niemiły, chamski, grubiański. Ponadto każdą moją próbę rozmowy zbywał tekstami, że przecież jest ok, nic się nie zmieniło.
Wiesz dlaczego nie masz o co walczyć? Właśnie z powodu tego "z dnia na dzień". Przeżywałam istny koszmar, bo mi zależało - byłam po nieudanym związki (i on o tym wiedział), weszłam w kolejny za jego namową (jedyna różnica w sytuacji mojej i Twojej). Trochę musiał mnie przekonywać, a odkąd byliśmy razem potrzebował tygodnia. Dokładnie siedem dni wystarczyło, żeby mu się odwidziało. Poznał inną, czego oczywiście się wypierał.
Daj sobie spokój z tym facetem, miej honor. Nie biegaj za nim, bo on tego nie chce. Po trzech miesiącach powinien sam przyjść i powiedzieć: słuchaj, jest tak i tak, wiem, że zachowuję się jak cham, ale to, to i to, przepraszam. Do tego - gdyby jemu też zależało - oczekiwałby, miałby nadzieję na wsparcie z Twojej strony. A osoba, która zachowuje się jak ten pan, takiego wsparcia nie potrzebuje. On liczy na to, że się odczepisz. Nie wie jak Ci to powiedzieć, więc zachowuje się jak zachowuje. Odpuść, bo potem będziesz na siebie zła, że zmarnowałaś tyle czasu. Aha, tym bardziej odpuść sobie pana, który ma Cię w de ... a Ty już po 3 miesiącach "życia bez niego sobie nie wyobrażasz" Zderzenie z rzeczywistością może być bardzo bolesne.
A nawiązując do mojej historii - bo nie napisałam w końcu tego, co chciałam - nie zdziwiłabym się, jakby po prostu poznał kolejny "czasoumilacz".

[Loisto]

Jeśli facet mówi, że nie chce związku... To znaczy dokładnie tyle, że nie chce związku. Sama jestem krótko po zakończeniu długiego związku i chętnie bym się do kogoś poprzytulala, calowala, ale nie mam ochoty na budowanie poważnej relacji. I gdybym była w takim "luźnym związku" a ktoś nagle zaczął się angażować, to ucieklabym gdzie pieprz rośnie. Może facet ma tak samo? Ja na Twoim miejscu pogadalabym z nim szczerze. Niech Tobie powie jak on to widzi. W każdym razie wstrzymaj swe konie, kowbojko, wrzuć na luz i nie biegaj za kolesiem.

[skazana_na_bluesa]

moim zdaniem nie chodzi o pracę tylko jakąś kobietę. albo wrócił do byłej, albo poznał jakąś nową, z którą chce być w związku.

[shadowoftheday22]

Szczere powiedziawszy to to ze nie jesteśmy parą to nasza wspólna decyzja. Na początku nawet za bardzo go nie lubiłam,denerwował mnie ale sytuacja zmusiła nas do ciągłego przebywania ze sobą. Kilka razy nawet ja póbowałam się z nim rozstać, ale wtedy to on starał i zawsze wracałam. Zaluje tego, ponieaz myslalam ze stworzymy cokolwiek, nie koniecznie zwiazek czy miośc do końca życia b po prostu traktuje go jak przjaciela i chya stąd ta moja troska o niego... Szczerze powiedziawszy odechcewa mi sie tego, ale dziekuje bardzo za wszystkie porady. Porozmawiam z nim i postawie mu sprawe jasno. Jeszcze mm tylko jedno pytanie: jak sie okaże że ma drugą to wypadałoby walnąć go w twarz czy mieć go gdzieś?

[kalincia]

Napisane przez shadowoftheday22

Nie potrafie kopnąć go w pupę ponieważ za bardzo mi na nim zależy. Właśnie o to chodzi że zrobił dla mnie tyle rzeczy i w tylu rzeczach mi pomógł że teraz już sobie ie wyobrażam życia bez niego. Naprawde nie wiem co o tym myśleć...

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------


Może porozmawiać z nim szczerze? Nie chodzi tylko o seks bo jaksię spotykamy to zazwyczaj ja musze wychodzić z inicjatyą i tak było od samego początku. Jak się widzimy to zazwyczaj ze raczej seksu się nie da tam uprawiać

A jeszcze tego nie zrobiłaś?

[carpediem]

Być może facet szukał po prostu relacji fuck buddy?

[Wisnia34]

Napisane przez shadowoftheday22

Właśnie o to chodzi że zrobił dla mnie tyle rzeczy i w tylu rzeczach mi pomógł że teraz już sobie ie wyobrażam życia bez niego.

Nie chodzi tylko o seks bo jaksię spotykamy to zazwyczaj ja musze wychodzić z inicjatyą i tak było od samego początku. Jak się widzimy to zazwyczaj ze raczej seksu się nie da tam uprawiać

Napisane przez shadowoftheday22

Kilka razy nawet ja póbowałam się z nim rozstać, ale wtedy to on starał i zawsze wracałam.

I to wszystko w 3 miesiące?

W 3 miesiące zdążył wiele dla Ciebie zrobić, mimo kilku rozstań i powrotów po drodze?

Jesteście postaciami z japońskiej kreskówki?

[201803290936]

Napisane przez Wisnia34

I to wszystko w 3 miesiące?

W 3 miesiące zdążył wiele dla Ciebie zrobić, mimo kilku rozstań i powrotów po drodze?

Jesteście postaciami z japońskiej kreskówki?

Novela TV. Acha, i jeszcze Romance TV.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Chlopak po 2 letnim zwiazku chcial sie po prostu pocieszyc. Pocieszyl sie, wiec nie jestes juz mu potrzebna i dlatego tak sie zachowuje. Ladnie dalas sobie wmowic, ze on seksu nie chcial, a prawda jest taka, ze te wszystkie rzeczy, ktore dla Ciebie robil byly po to, zebys sama mu do lozka wlazla. On nie musial inicjowac seksu, bo wiedzial ze dzieki swojemu zachowaniu sama bedziesz go inicjowala. Dalas sie zmanipulowac i tyle.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;4867910 9]Chlopak po 2 letnim zwiazku chcial sie po prostu pocieszyc. Pocieszyl sie, wiec nie jestes juz mu potrzebna i dlatego tak sie zachowuje. Ladnie dalas sobie wmowic, ze on seksu nie chcial, a prawda jest taka, ze te wszystkie rzeczy, ktore dla Ciebie robil byly po to, zebys sama mu do lozka wlazla. On nie musial inicjowac seksu, bo wiedzial ze dzieki swojemu zachowaniu sama bedziesz go inicjowala. Dalas sie zmanipulowac i tyle.[/QUOTE]
Zgadzam się w 100%.