Kiedy kupić suknię? Jak wcześnie?

[dorinka30]

Napisane przez m.a.r.t.a

Ja mam ślub w sierpniu i na znalezienie sukni (kupienie) przeznaczam caaały luty. Będę chodziła do upadłego po wszystkich możliwych salonach, a jak nie znajdę nic co mi w oko wpadnie to

Ja też mam postanowienie co do lutego -ślub w lipcu 2008.
Coś czuję, że będzie ciężko z tym wyborem

[vonka1985]

Ja na szczęcie zakup mam juz za sobą. Chociaż czasami chciałabym pójść jeszcze raz i przymierzać sukienki do upadłego

[7sambra11]

Ja wlasnie sie wybieram w przyszlym tygodniu i zastanawiam sie jak to jest z kupnem sukienki z katalogu. Bo zwykle jest tak ze nie zawsze maja wszystkie suknie z danej firmy w sklepie albo jak maja to znowu moze zly rozmiar, tak wiec nie zawsze jest pewne czy bedzie okazja by przymierzyc suknie, ktora sie wybralo. W sklepie niby mowia, ze cie wymierza od stop do glow i zawiaja suknie na romiar klientki. No ale mnie trudno sobie wyobrazic zeby tak zamowic suknie, ktorej sie nie mialo na sobie, tylko jakies podobne dla orientacji. W sumie zawsze moga byc jakies szczegoly ktore pozniej moga sie niezbyt podobac, bo suknia na obrazku wyglada inaczej niz w rzeczywistosci. Ja sobie upatrzylam kilka modeli z San Patricka i jak na zlosc prawie nigdzie ich nie ma...no i nie wiem czy ryzykowac z tym zamawianem ze zdjecia....

[asstel]

Ja swoja suknie mierzyłam i kupilam za dużą bo zamawiana kosztowała by ponad 500 zł drożej, przy mierzeniu pani w salonie spieła mi tył klamerką i mogłam zobaczyć jak będzie wyglądała po przeróbkach teraz schudłam jakieś 4 kg i pewnie przed ślubem jeszcze schudne to i tak czy tak przeróbki będą potrzebne a już nie będe musiała nic dopłacać myśle że Ty też spokojnie możesz przymierzyć większy rozmiar zreszta suknia nawet w Twoim rozmiarze może nie leżeć idealnie i będzie trzeba cos przerobić, nie ma co sie martwić panie w salonach napewno Ci pomogą

[7sambra11]

No wlasnie, dzieki za podpowiedz, to rzeczywsicie pocieszajace. Jesli moga przerobic sukienke nawet jesli schudlas 4 kilo to rzeczywiscie ok. Choc pewnie tez nie kazdy model sie da tak przerobic. Tylko gorzej jesli suknia jest dostepna w za malym romiarze. Ja mam rozmiar 38 a np. juz dzwonilam i pytalam o jeden model sukni i pani w sklepie powiedziala ze maja tylko 36 w sklepie z tego modelu. Ufff..... nic to, trzeba po prostu isc i mierzyc, przez nastepne 2 tygodnie zamierzam sie 'rzucic' na salony

[asstel]

Moim zdaniem numeracja sukien ślubnych bardzo odbiega od rozmiarów zwykłych ubrań może sie myle ale ja bym sie nie zalamywała bo może akurat 36 bedzie na Ciebie pasować Ja też nosze 38 i mierzylam suknie o rozmiarze 36 i leżały ładniej niz 38 wszystko zależy od sukienki Powodzenia w poszukiwaniach

[7sambra11]

ooo, nie wiedzialam, to jeszcze bardziej pocieszjace bo na dodatek mozna sobie humor poprawic, ze niby sie ma rozmiar mniej , dzieki asstel

[vonka1985]

Ja mam rozmiarsukienki 32 a normalnie noszę 36 lub 38 - w zaleznosci od ciuchów

[asstel]

Napisane przez 7sambra11

ooo, nie wiedzialam, to jeszcze bardziej pocieszjace bo na dodatek mozna sobie humor poprawic, ze niby sie ma rozmiar mniej , dzieki asstel

Nie ma za co Jeszcze raz powodzenia w poszukiwaniach

[7sambra11]

Napisane przez asstel

Nie ma za co Jeszcze raz powodzenia w poszukiwaniach

dzieki

[wersta]

ja zaczęłam szukać 3 tyg przed ślubem. kupiłam gotową z wieszaka (tylko do zwężenia). odbieram jutro, ślub w sob.

[asstel]

Napisane przez wersta

ja zaczęłam szukać 3 tyg przed ślubem. kupiłam gotową z wieszaka (tylko do zwężenia). odbieram jutro, ślub w sob.

3 tygonie przed?? Mój ślub dopiero za 8 miesięcy a suknia wisi w szafie od miesiąca...

[wersta]

Napisane przez asstel

3 tygonie przed?? Mój ślub dopiero za 8 miesięcy a suknia wisi w szafie od miesiąca...

rozmyśliłabym się pewnie przez tyle czasu

[karothka]

Napisane przez wersta

rozmyśliłabym się pewnie przez tyle czasu

Odważna jesteś, ja bym się bała, że nic nie znajdę interesującego w tak krótkim czasie.

[smerfeta01]

ja mam ślub w maju a sukienka już wisi w szafie

[gosica502]

Napisane przez wersta

rozmyśliłabym się pewnie przez tyle czasu

Jaaa dziewczyno odwazna jestes naprawde szacunek
Ja to pewnie z 10 miesiecy wczesniej bede juz szukac

[asix86]

Hej dziewczyny!

Mój ślub 15 sierpnia 2009 i chyba zacznę się powoli rozglądać,
zastanawiam się czy warto kupować sukienkę na więcej niż pół roku przed ślubem,
czy wisząc w szafie nie straci fasonu, nie straci na bieli
Ogólnie to nawet nie mam miejsca w domu żeby taką sukienkę przechować.. orientujecie się czy salony przechowują sukienki i dają gwarancję, że na ślub będzie wyglądać identycznie jak w dniu zakupu??

[Mgławica]

ja mam ślub 18 kwietnia 2009 i kupiłam w poniedziałek- i według panienek z salonów 9 tych "lepszych") był to czas najwyższy bo sprowadzenie sukienki trwa do 5 miesięcy..
w salonach w których oferują szycie wystarczy trzy miesiące wcześniej zamawiać..
asix86 - jezeli masz slub w sierpniu to oczywiście możesz zaczac się rozgladać- ja na twoim miejscu poczekałabym do grudnia bo teraz troche pustki w salonach bo kolekjca 2008 jest wysprzedawana a kolekcja 2009 bedzie pod koniec listopada
Salony sukienke mogą ci przechować praktycznie do ślubu - zwłaszcza,że ostatnie poprawki robi się tak z dwa tyg. przed ślubem

[asix86]

jutro mam zamiar iść przymierzyć jakąś sukienkę - tak z ciekawości czy wogle w białym mi do twarzy ale Mgławica masz rację, pewnie będą resztki z wyprzedaży.. ale nie szkodzi.. pójdę również jak będą nowe kolekcje

Zastanawiam się czy lepiej kupić gotową sukienkę czy szyć .. wiem, że uszycie jest zazwyczaj tańsze, ale boję się jaki będzie efekt.. co Dziewczyny o tym sądzicie?

[elly2]

Ja biorę ślub w sierpniu 2010 i już powoli szukam tej wymarzonej. Wcześniej gazety przeglądałam, a ostatnio obeszłam swoje miasto w poszukiwaniu salonu.

Moje miasteczko nie takie małe bo ponad 100 tys. mieszkańców a chyba 5 salonów z czego tylko e jednym mogłam suknie zmierzyć. Oczywiście w żadnych z nich nie sprzedają sukni z tzw. kolekcji. Są po prostu suknie różne sprzed 3 czy 2 lat, niektóre sprowadzanae z USA.

Najbardziej rozmieszył mnei tekst Pani w salonie, która to powiedziała, że teraz to mierzyć nie mogę, skoro ślub w sierpniu to marzec kwiecień - nie wcześniej. Po moim zdziwieniu Pani rzekła, że mierzenie sukni jest kłopotliwe, trzeba zawiązywać, sznurować, zapinać i to najlepiej przyjść dużo później bo teraz to nie można. A w sklepie nikogo nie było.

Pani wie lepiej kiedy powinnam mierzyć, żenua A jak np. przyjechałam specjalnie do Polski kupić suknię i wyjeżdzam? Echh przemysł ślubny w moim mieście jest na niskim poziomie. Pozostał mi Wrocław.

Aaa i jeszcze mi dodała, że w przyszłym roku będzie jeszcze nowa kolekacja więc lepiej...ha ha ha, ja wtedy jej odpowiedziałam, że skoro nowa kolekcja to i 'nowe' wyższe ceny. Ajj szkoda gadać.

Noo...musiałam się wygadać bo mnie kobita podenerwowała

[tikida]

Napisane przez elly2

Najbardziej rozmieszył mnei tekst Pani w salonie, która to powiedziała, że teraz to mierzyć nie mogę, skoro ślub w sierpniu to marzec kwiecień - nie wcześniej. Po moim zdziwieniu Pani rzekła, że mierzenie sukni jest kłopotliwe, trzeba zawiązywać, sznurować, zapinać i to najlepiej przyjść dużo później bo teraz to nie można. A w sklepie nikogo nie było.

Nie ma to jak odpowiednie podejście do klienta. Może sprzedawczyni miała dzień lenistwa . Ja ślub mam we wrześniu i jeszcze w tym roku mam zamiar poszukać sukni.
Nie chcę czekać do marca, bo:
- może udałoby mi się załapać na przeceny starych kolekcji
- szukam probiuściastej sukienki, a większość modeli nie nadaje się dla dużych biustów
- jestem wybredna (nie podobają mi się typowe sukne ślubne), więc pewnie trochę zajęłyby mi poszukiwania
- jeśli nic nie znajdę, to chciałabym mieć czas na uszycie sukni u krawcowej
- chciałabym mieć to z głowy, bo jakoś nerwowo do tego podchodzę

[paulaz0]

ja tez mam slub we wrzesniu,a suknie zamowilam juz w grudniu. Dobrze radze wszystkim przynajmniej 7-8 miesiecy wczesniej wybrac suknie, i niemyslec o tym ze moze sie jeszcze rozmysle,bo moze byc problem ze sprowadzeniem sukni ktora nam sie podoba jesli za pozno pojdziemy. a nowe kolekcje beda wchodzic caly czas i niema co na to patrzec.

[betterw]

Widzę tu same starsze posty. A PM-ki, które biorą ślub w 2012, 2013 roku? Kiedy zamawiacie suknie? Może już wiszą w szafie? Ja jeszcze nie mam, ale już zaczęłam się rozglądać w salonach. Panie w salonach mówią mi, że najwyższy czas i wywierają presję, żeby zamawiać. No ale ja mam jeszcze ponad pół roku do ślubu. Z tego, co tu dziewczyny piszą, to zamawiały 3-4 miesiące wcześniej. Czy teraz jest taki "natłok" ślubów porównaniu do ubiegłych lat? Napiszcie, jak to jest u Was.

[uschi]

Biorę ślub w sierpniu 2012 i już mam wybraną suknię (podpisałam już umowę). Wiem, że jeszcze dużo czasu do ślubu, ale zobaczyłam i przymierzyłam wszystkie możliwe suknie i wiem, że to ta jedyna . Swoją drogą zwiedziłam prawie wszystkie salony, które miały w ofercie interesujące mnie suknie oraz przejrzałam wszystkie możliwe strony www. Teraz śpię spokojnie, bo tą ważną decyzję mam już za sobą

[_aneeeetkaa]

Ja mam 4 miesiące do ślubu i sukienka już od początku grudnia w szafie lśni Tylko, ze ja zamawiałam nowa na allegro. I chciałam mieć czas, w razie jakiś poprawek.

[wersta]

hehe pokazał mi się ten wątek w sub. dżizas wieki temu to było
Gosica napisała, że odważna byłam szukając kiecy 3 tyg przed
w takim razie muszę dodać, że przed ślubem skoczyliśmy na kebab, po drodze wstąpiliśmy na myjnię umyć auto oraz przypomniał mi się brak obowiązkowego kwiatka kupiłam 1 różę jak wróciliśmy do domu zostało pół godz. na prysznic, suszenie włosów i makijaż
za niecały miesiąc 4 rocznica i absolutnie stwierdzam, że w moim przypadku ślub nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, a do dziś zdj. nie zdążyam wywołać (płytę gdzieś mi wcięło)

[Jamee]

Napisane przez betterw

Widzę tu same starsze posty. A PM-ki, które biorą ślub w 2012, 2013 roku? Kiedy zamawiacie suknie? Może już wiszą w szafie? Ja jeszcze nie mam, ale już zaczęłam się rozglądać w salonach. Panie w salonach mówią mi, że najwyższy czas i wywierają presję, żeby zamawiać. No ale ja mam jeszcze ponad pół roku do ślubu. Z tego, co tu dziewczyny piszą, to zamawiały 3-4 miesiące wcześniej. Czy teraz jest taki "natłok" ślubów porównaniu do ubiegłych lat? Napiszcie, jak to jest u Was.

Ja mam ślub w październiku a suknię mam już od sierpnia zeszłego roku

[ScarlettOh]

Ja mam do ślubu 8 miesięcy. Wybieram się na objazd po salonach w lutym. Na razie tylko się rozglądałam w Internecie, ale nie nastawiam się na żaden konkretny model. Chcę zobaczyć co jest w salonach i po przymierzeniu stwierdzić, co do mnie pasuje.

[skubana]

Ja mam w lipcu, ale jeszcze nie zaczęłam poszukiwań. W czerwcu mam obronę mgr, po drodze egzaminy, na razie nie mam kiedy isc ogladać sukni.

[AnnBlus]

Mam ślub dopiero w sierpniu 2013, już się rozglądaliśmy za salami itp (mało terminów zostało, byłam z szokowana, to ponad 1,5 roku!). Wiem, że teoretycznie na szukanie sukni jest jeszcze za wcześnie, ale już sie rozglądałam i znalazłam piękne z kolekcji 2011. Te z kolekcji 2012 mi się nie podobają zupełnie... Moje pytanie jest takie: czy jak kupię suknię teraz to przez 1,5 roku mi nie zżółknie albo nie zniszczeje...? Jak myślicie?